Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka_

Śluby - październik 2009

Polecane posty

Heh Vivieen to widzę że z butami mamy podobnie:) ale co zrobić w czymś trzeba chodzić.. Zaś co do pracy to nie wiem jeszcze..w zawodzie póki co szans nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały czas jestem ;) Czytam. Tylko ostatnio jestem tak zmęczona i zdołowana, że nie mogę się wysilić, żeby coś napisać... A jakie książki tym razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Magggi 🌼 póki co buty mam, więc z szukaniem mi się nie spieszy ;) zresztą na razie nie ma w czym wybierać :/ ale oby mnie tak bez butów jesień nie zastała ;) bo wtedy będzie płacz i zgrzytanie zębów ;) w zawodzie może w tym roku nie ma, ale gdzieś tak zastępczo na rok? jakieś chocia pół etatu? Wiesz.. Julka, Julką - jak masz rodziców blisko, którzy mogą się nią zająć np. 4h dziennie, to trzeba z tego korzystać :) bo pieniążki na pewno będą potrzebne.. Ja takiej szansy na pewno nie będę miała :( więc 3 miesiące i żłobek.. aż żal takiego maluszka byłoby oddawać :( Madeleine 🌼 Kochana, to pewnie koniec roku w szkole daje Ci się we znaki.. Mnie też się czasami zdarza zaglądnąć, przeczytać i na więcej sił brak :( tyle, że czasami tak smutno, jak się nie odzywacie :( Mam nadzieję, że niedługo odpoczniesz troszkę i znajdziesz siły, by przegnać te ciemne chmury, co to wiszą nad Twoją główką ;) a potem skrobniesz do nas cosik ;) będziemy czekać.. Ja wypożyczyłam "Pamiętnik" i "Jesienną miłość" ;) ale wczoraj nie było za bardzo czasu sobie poczytać, bo pomagałam mężowi do późnych godzin nocnych.. hehe, głupio to zabrzmiało, ale pomagałam bynajmniej w fuszce :P a i dziś coś nie mam już siły na czytanie.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Bajbajka 🌼 coś się dawno nie meldowała :> Jeszcze będziemy skłonne pomyśleć, że ją gdzieś tam na tych wyspach uprowadzili i na roboty przymusowe wysłali :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po "Pamiętniku" przeczytaj "Ślub" - to kontynuacja. Mam problemy z władzą w pracy i serdecznie już tego wszystkiego dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivieen no u mnie pewno tak by było z tymi butami:) dlatego jak tylko mam czas to staram się wstąpić do obuwniczego i sprawdzić czy czasem nie mają czegoś fajnego dla mnie:) Zaś co do pracy to chciałabym coś znaleźć nawet nie w zawodzie tyle że u nas marne na to szanse są...z przypilnowaniem Julki nie byłoby problemu raczej:) A tak ku ścisłości to na pocieszenie powiem Ci że macierzyńskiego jest nawet ponad 5miesięcy:) choć do żłobka to jakoś Julki nie wyobrażam sobie oddać..ale pewno gdybym nie miała innego wyjścia to inaczej bym myślała... A zapomniałam się pochwalić mamy drugiego ząbka:) Madeline fajnie że napisałaś:) faktycznie długawo Cię nie było.. A problemami się nie przejmuj:) będzie lepiej- musi być:) Mam tylko nadzieję że nie są poważne i nie zagrażają dalszej Twojej współpracy z władzami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madeleine 🌼 Wczoraj jak się zabrałam za czytanie, to przeczytałam 3/4 książki ;) jakby się dało, to z chęcią następną książką byłby "ślub" ;) ale z tego co się zorientowałam w bibliotece to książki Sparksa są z tych bardziej rozchwytywanych ;) ale postaram się jakoś ją niebawem upolować ;) Co do władzy w szkole to.. moja mama jest nauczycielką w-fu ;) pracowała keidyś w takiej jednej szkole blisko domu.. wiedziała, że córka czy syn kogoś tam od dyrektorki miała kończyć studia na awfie i szykowali jej posadkę.. a, że moja mama była najpóźniej przyjętą osobą to.. 2 razy rok pod rząd dostała wypowiedzenie :( 2 razy nie podpisała.. i się utrzymała, bo raz dyrektorka nie zawiadomiła o zwolnieniu nauczyciela najpierw kuratorium, a drugi raz też zrobiła jakiś błąd i moja mam złożyła pozew do sądu pracy.. też były jakieś chlojki-machlojki a że dyrektorka wiedziała, że sprawy nie wygra, to cofnęła jej wypowiedzenie.. ale wyobraźcie sobie co to była za praca? Popracowała jeszcze tak parę lat.. i wkońcu dopięli swego.. nie pracuje tam już 2 lata, ale o ile zdrowsza była ;) bo w tamtej szkole to się z tego wszystkiego wrzodów nabawiła :( a że z wykształcenia jest jeszdcze fizjoterapeutą i zrobiła podyplomowe oligofrenopedagogikę (czy jak się to tam zwi ;) zaczęła pracować w szkole specjalnej.. przez rok cieszyła się jak dziecko, że jest tak super, że jest spokojnie, że dyrekcja fajna.. po roku czyli rok temu był konkurs na dyrekora szkoły i startowała ta dyrektora, co ją przyjęła - wygrała :) po czym Ktoś (miasto?) unieważniło konkurs i w drugim podejściu wygrał Koleś (podstawiony przez miasto?) no i zaczął wprowadzą nowe porządki :] no i tak moja biedna mama znowu była na ostrzu noża.. ciągłe kontrola (czy przypadkiem czegoś źle nie robi) skargi (przez rodziców namówionych przez dyrektora?) :( nawet sobie nie wyobrażacie, ile ona się znowu nadenerwowała :( aż koniec końców jest już ponad miesiąc na L4.. Chciała iść na roczny zdrowotny.. ale prawdopodobnie sprawa sietrochę uspokoiła.. zobaczy co będzie, jak wróci końcem maja do pracy :( Czemu to wszystko piszę? Bo zastanawiam się cz w każdej szkole jest tak samo? Czy jak każda praca i ta w szkole rządzi się swoimi układzikami? Albo po prostu moja mama nie ma szczęścia :( Madeleine 🌼 głowa do góry! Wszystko da się przezwyciężać.. a i niedługo czekają Cię wakacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magggi 🌼 Gratulujemy drugiego ząbka :) No to dostałam 2 miesiące gratis do tego co myślałam ;) a jak one są płatne? Wszystkie 5 normalnie czy jest to, jak z L4, że wypłacane Ci jest tylko 80% wynagrodzenia? Pytam, bo ja się kompletnie nie orientuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:D Nie uprowadzili, spokojnie, jestem i żyje :) chociaż myślałam sie przenieść do naszych budowlańców, bo on taką lekką pracę mają - chodzą w tą i spowrotem i sie obijają:D No proszę, jaki tu ruch, aż milo;) A ja ostatnio nie pisałam, bo jakoś weny mi zabrakło,a poza tym u mnie nic się ciekawego nie dzieje... śniadania, przerwa, kolacje, noc i tak w kółko... czasem wyskoczę do kumpeli,która teraz wróciła z Pl. była na święta w domku. Ostatni weekend a dokładnie niedzielę i pon. miałam masakryczne:/ od niedzieli bolała mnie głowa, nie wiem może to migrenowe bóle. w poniedziałek wstałam, zjadłam śniadanie i...poszłam spać z tego bólu:( Miałam z kucharzami jechać na babinghtona i nici z tego:( nawet tabletki nie pomagały:/Na szczęście już mi przeszło... Kurcze, chyba będę musiała jakieś badania zrobić, bo ja niestety mam dość częste bóle głowy... najgorsze, że czasem boli mnie tak jakby od środka coś mnie naciskało... nie umiem opisać tego bólu... ten ból tak nagle przychodzi i po chwili ustępuje. D. już mi tyle razy tyłek truł, żeby sie przebadała... Z wieści przed budowlanych nie mam nic do dodania:/ działka wytyczona i czekamy na papierzyska... już 2,5 tyg. Ile można, się pytam! Magggi🌼pudełko tik taków - mała rzecz a cieszy:) Skoro w zawodzie nie ma szans, to szukaj czegoś innego, może się uda:) trzeba myśleć pozytywnie (i kto to mówi;))! Pogratulować drugiego ząbka:) ViVieen🌼powiem Ci,że płynie dość szybko:) chociaż ostatni tydzień bardzo mi sie ciągnął, ale ogólnie nie jest źle. Zakupy - ja już od kilki dni noszę sie z zamiarem internetowych zakupów i jakoś mi sie nie udaje:/ muszę jakiś krem po oczy nabyć, bo już chyba najwyższy czas;) a właśnie możecie sie pochwalić jakich używacie, albo cosik polecić? okularki przeciwsłoneczne na szczęście mam, chociaż przydałyby się takie lepszejsze, z filtrami... A książki też są w planach zakupowych:D muszę cosik nabyć na podróż, dodam,że samotną do Pl. Troszkę się jej obawiam, ale takie życie... A cóż zrobiłaś z włoskami? Z butami mam podobnie:D cieszę się, że tutaj nie potrzebuje za dużo par, bo chyba tylko przez neta bym musiała zamawiać:/ lub będąc w Pl. Wydaje mi się, a nawet jestem pewna, że nawet praca w szkole rządzi sie swoimi chorymi układzikami, niestety tak to już jest:/ Madeleine🌼nie smutaj sie Kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivieen ech aż strach jak tak czytam o Twojej mamie:( ale niestety dużo z tego jest prawdą:( u nas też rządzą układy i układziki znajomy znajomego itp ale co zrobić..mi się udało głównie przez projekt unijny..teraz trochę myślałam że prze ciąże nie dostałam następnej umowy ale dyrektor zostawił sobie w szkole swoją sąsiadkę do tego samotną matkę...ale już nie będę tego komentować..szkoda nerwów..ale co racja to racja praca w szkole raczej nerwowa...bo jak nie rodzice to dyrekcja lub uprzejme koleżanki po fachu..ale może gdzie indziej też tak jest...U nas jeszcze coraz wiecej szkół przechodzi pod stowarzyszenia i przez to pracy będzie jeszcze mniej bo etat jest już normalny i zatrudniają na kodeks pracy a nie na kartę nauczyciela:( Pytałaś o płatności w ciąży i na macierzyńskim..zatem będąc w ciąży na L4 uznają to za chorobę przewlekłą-heh dobre nie?- no i dostajesz płatne 100% a nie 80% a na macierzyńskim przez całe 5 miesięcy dostajesz 100% a jet to średnia z wypłat z ostatniego roku:) Bajbajko kurcze zrób badania bo nigdy nic nie wiadomo...nie straszę ale zawsze lepiej sprawdzić i spać spokojne:) Piszesz że jedziesz do PL tzn że coś w sprawie budowy będziesz działać? he he piszesz o budowlańcach:) jakby to przeczytał mój mąż to by Cię chyba zjadł:):):) Co do kremu to ja mam jakiś dotleniający z soray ale szukam czegoś lepszego bo nie jestem z niego za bardzo zadowolona..mój problem to wieczne cienie pod oczami..czy się wyspie czy nie to i tak są:( a co gorsza to nie lubię i nie maluję się prawie wcale tak że na jakieś info o kremach sama czekam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bajbajka 🌼 Rzeczywiście Kochana zrób jakieś badania! Ja też się noszę z takim zamiarem, zwłaszcza że do końca maja mam zrobić okresowe.. no i przy okazji chcę zrobić inne... Poza tym mam ostatnio bolesne pierwsze dni miesiączki :( całe szczęście ostatnia mnie dopadła w niedzielę u nas w domku, z bólu nie mogłam się przewrócić na drugi bok :( chyba wizyta u gina mnie czeka... ale co on mi poradzi? Tabletki przepisze? Mam jedno opakowanie w szufladzie i nie chciałabym go użyć :( Mój Mąż powiedział, że jest na to lekarstwo - ciąża :) hehe :] dlatego chciałam Magggi z tobą to stwierdzenie skonfrontować? Ostatnio słyszę, że to się po ciąży unormuje, tamto przestanie boleć, jakby ciąża miała taki zbawienny wpływ na wszystko to musiałabym to poważanie rozwaćyć :P A po pierszej pewnie się mówi, że po drugiej i tak w zależności ile się dzieci chce mieć, potem po menopauziea a potem po śmierci ;) Ja od jakiegoś czasu chcę się zapisać na ten fitness, ale do tej pory tam nie trafiłam :( ostatnio tu mnie boli, tam mnie boli i wogóle jakoś źle się czuję w swoim ciele :( i jak nie pójdę niedługo, to będę tego żałować... czekam na jakąś mobilizację ;) My jutr znowu wyjeżdżamy na działkę.. nie ma co siedzieć w blokach ;p tylko podobno jakieś burze zapowiadają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magggi 🌼 Moja mama też coś wspominała o tym, że jest przejście z karty nauczyciela na normalny kodeks pracy.. nawet coś takiego podpisywała i niby jej godzina lekcyjna (rehabilitacji) już ma trwać 60min, z tym, że plan w środku roku się nie zmienił, więc zajęcia dzieci są przewidziane na 45 min :P I bądź tu człowieku mądry z tym szkolnictwem ;) Hehe, ciąża to choroba przewlekła przekazywana drogą płciową ;) Dobrze wiedzieć, że nie jest tak źle jak myślałam ;) jeśli chodzi o średnią wypłat z ostatniego roku, to fajnie by było liczyć od roku po tej mojej podwyżce ;) Poza tym u nas są jeszcze premie.. chociaż coś mi się o uszy obiło, że mają je zlikwidować :| a to by było nie fajnie :( Poza tym dziś siedziałam w pracy do 18:30, bo jest do zrobienia oferta na jutro, dowiedzialam się tym wczoraj, a poza tym dzisiaj rano wszystko mi pozmieniali :( No i ja wam w sprawach kremów nie pomogę, bo nie mam aż takiego doświadczenia, ale używam garniera i mi pasuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madeleine 🌼 skończyłam "Pamiętnik" wczoraj wieczorem.. popłakałam się, bo.. oni się tak pięknie zestarzeli.. Teraz chwytam za "Jesienną miłość" mimo, że film kiedyś oglądałam, to mniej wiecej kojarzę o czym jest ;) poza tym - Sparks bardzo specyficznie pisze.. myślę, że poznałabym jego książkę, nie znając autora ;) Fajnie, że jeszcze trochę ich przede mną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he Vivieen ale się uśmiałam z tego Twojego posta;) a co do tego czy sie unormuje czy nie to trudno powiedzieć:) ja się wypowiem na ten temat gdzieś w przyszłości:) A co to w ogóle jest miesiączka;P he he no tak coś kojarzę ostatnio miałam ją gdzieś w marcu 2010;p zatem Twój mąż może mieć rację że ciąża jest na to rozwiązaniem:) a tak poważnie to polecam nospę forte tylko nie wiem czy można ja kupić bez recepty...ona jest mocniejsza od tej zwykłej...ja na niej jechałam pół ciąży zatem na pewno jest bezpieczna:) co do bolesnych miesiączek to też mi się zdarzały ale nie za każdym razem..choć bywało tak że z bólu ryczałam i nic nie jadłam..a teraz to aż się boję tej pierwszej po ciąży i porodzie...brrr pozostało mieć nadzieję że nie bedzie aż tak źle... A no i miłego weekendu na działce:) choć u nas już burze...:( ale to czasem nie przeszkadza w dobrej zabawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magggi 🌼 zazdroszcze Ci, że zapomniałaś co to miesiączka ;) ja już się obawiam swojej następnej.. :/ Nospe forte kiedyś przepisał mi lekarz.. ale że już nie mam to ratuje się zwykłą + jakimś ibupromem.. natomiast masz rację, jak będę u lekarza (a chcę do swojej Pani doktor iść w środę) to ją poproszę o receptę :) Tak, jakbym dziś pół dnia w przychodni nie spędziła :P Bo na badaniach okresowych byłam.. no i takim oto sposobem jestem dziś wcześniej w domku :) Z nieciekawych wieści to pospuł mi się wzrok (od tego siedzenia w pracy przed kompem) no i najwyższy czas sobie okularki sprezentować :( a z dobrych wieści, to okulary będę miała refundowane przez firmę, o ile się zmieszczę w 300 zł.. a jeszcze nie wiem czy się zmieszczę :( ewentualnie resztę zapłacę z własnej kieszeni.. Weekendzik udany :) Trochę pracy było, trochę odpoczynku.. burza do nas zawitała dopiero w sobotę po południu, a w niedzielę już opalałam się na leżaczku ;) przyszły weekend też tam jedziemy... dlatego trzeba się z paroma rzeczami w domku wyrobić ;) a poza tym.. dziś jem pierwsze truskawki w tym roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POproś o receptę Vivieen:) ona naprawdę sporo pomaga a zwykła to trochę za słaba jak na mnie:) sama zostawiłam sobie półtorej opakowania tej forte na czarną godzinkę gdy miesiączka wróci.. Co do okularków to mi też się sporo wzrok pogorszył w ciąży..tyle że ja nie lubię i jak tylko nie musze to nie noszę...wiem że to błąd ale zbieram się żeby iść do okulisty i może spróbuję z soczewkami...ale nie wiem jak to będzie bo nigdy nie nosiłam...Vivieen fajnie masz że firma Ci zafunduje:) a jak się nie zmieścisz to może może choć cześć Ci zwrócą... Aj jak ja bym chętnie się poopalała:) ech ale przy Juli to nierealne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magggi, ja miałam tak samo. Też nie lubiłam nosić okularów. Przed ślubem uznałam, że w okularach na pewno "nie wystąpię", bez też nie, bo szczegółów nie dostrzegę ;) Wybrałam się po soczewki. Początek mojej przygody z nimi to łzy w łazience. Dosłownie nie mogłam ich wyjąć z oczu. Godzinę z jednym okiem się męczyłam. Teraz zajmuje mi to sekundę i z soczewkami się nie rozstanę. Coś fantastycznego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madeline ale mnie na straszyłaś o tej godzinie...ale widzę że koniec końców szczęśliwy:) a powiedz mi jakiej firmy używasz? No dziewczyny kolejna październikowa panna młoda ma swojego maluszka:) też Julkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Troszkę pozmienialiśmy nasze weekendowe plany - i ten weekend zostajemy w domku ;) troszkę ze względu na pogodę, troszkę bo mamy rzeczy spoza pracy, z których musimy się wywiązać, a troszkę dlatego, że to był intensywny tydzień i jesteśmy zmęczeni ;) A co u Was? Magggi 🌼 która październikowa panna młoda dorobiła się maluszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magggi, kto? Używam J&J Oasys ;) U mnie tydzień był intensywny, kolejny też taki będzie... Mam wolny weekend od dawna i... wykorzystam go aktywnie. Jedziemy na Litwę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a jak padam na pyszczek, a zaraz do pracy i co gorsze, najgorsze jeszcze przede mną:/ byłam w pracy już 9 godzin a teraz będzie przynajmniej kolejne 4. a jutro wesele na 150 osób i w pracy od 7.15:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,no,no :D Madeleine 🌼 tak trzymać! Bo korzystać trzeba.. Mam nadzieje, że chociaż pogoda Ci dopisze, bo u nas tak leje, że lepiej z domu dziś nie wychodzić :/ tylko, że ja zakupki muszę zrobić, więc czekam aż przestanie ;) Bajbajka 🌼 Już to kiedyś pisałam - dzielna z Ciebie dziewczyna! Ja wczoraj jak się położyłam to spałam z 12 godzin, a Ty tyle w pracy :( Pisz do nas, jak tylko będziesz miala siły i wolną chwilę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako, że ja cały czas w domku, a Mój Mąż w pracy odrabia godzinki :/ to ja się krzątam w kuchni cały dzień ;) bo na targu rano byłam, więc dziś na obiad zupa botwinkowa, a na drugie szpinak ;) już tak za mną chodziły :D :D :D szkoda tylko, że pogody na weekend nie ma :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madeleine 🌼 Jak tam po wycieczce? Coprawda sobote u nas popadało, ale niedziela za to ładna była ;) Ehh, tyle mam w głowie różnych myśli.. i tych cudownych i tych troszkę niepokojących.. ale myślę, że póki co się wstrzymam z pisaniem o nich tu.. może we wtorek Wam coś skrobnę, może w środę.. bo jutro to pewnie nie zdążę ;) Pozdrawiam ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Wam:) Dziewczyny chyba najgorszy tydzień sezonu mamy za sobą, nareszcie!To był mega wyczerpujący czas, nie czuje nóg ze zmęczenia. Na dodatek tego wszystkiego, żeby było śmieszniej(tylko nie wiem dla kogo), od środy nie mamy w mieszkaniu ani prysznica, ani wanny, ba nawet kibelka! nasza łazienka przechodzi całkowity remont!!! wszystko nasi kochanie,pracowici polscy budowlańcy musieli zerwać - płytki ze ściany, całą podłogę, bo wszystko było zgniłe, nasiąknięte wodą, po prostu jedna masakra! i tak sie męczymy od środy, i nawet nie wiem do kiedy, bo chłopaki mają kupę roboty i naszą łazienkę robią z doskoku, chociaż muszę powiedzieć że poświęcają jej sporo czasu.jak narazie położyli nową podłogę, zrobili ścianę z prysznicem, umywalką z płyt gipsowych i położyli płytki, ale nie wszędzie bo brakło im kleju:D dzisiaj machnęli nam strukturkę na drugiej ścianie. A jutro pewnie pójdę z podłogą w płytkach(już nie żadne gumoleum), i może po podłączają sprzęty... i taka oto historia naszej łazienki. a wszystko przez kapiący od około dwóch lat prysznic!!! szefowa wiedziała ale jej szkoda było na nową baterię, więc teraz zapłaci z 1500 funtów za cały remont, hehe:D Na szczęście jutro pon i wolne, choć niezupełnie, bo jadę do naszego Glena_pracuje z nami w hotelu, straszy pan, taki nasz wujek, pomóc mu sprzątać mieszkanie, które ostatnio opróżnialiśmy z rzeczy. Mam tylko nadzieję,że nie będzie za długo, bo naprawdę jestem zmęczona tym tygodniem. A tak na marginesie to dostałam dzisiaj prezent od wspomnianego Glena, taki coffee, hot milk maker:) oni(tzn on i jego partner) nie potrzebują tego, a ze nowe jest do mi dał:)Koleżanka dostałe blender. A właśnie dziewczyny macie w swoich kuchniach blendery? Może jak znajdę coś fajnego i tańszego tutaj, niż w Pl to sobie zamówię:) Mój mąż już ma część przyszłego warsztatu - jakaś walizka z śrubokrętami, wiertłami, bitami i takimi różnymi dziwactwami i chyba szlifierkę... inie wiem jak my sie zabierzemy do Pl, ale nieważne:D ważne ze taniej niż w Pl:D Nasz kumpel budowlaniec to ma w Pl cały sprzęt stąd. Mąż mi gdzieś zaginał:( poszedł do znajomych na prysznic i go nadal nie ma. nie wiem czy piją, czy co oni robią, bo kumpeli na skypie nie ma i nie mam jak sprawy wyczaić. a nie chce mi sie wychodzić z ciepłego mieszkania... Nadal nie wiem kiedy jadę do Pl:( troszkę mnie to irytuje, bo ceny biletów są kosmiczne...a jeszcze hotel, bo mam samoloty tylko rano, a wydostanie sie z tej wyspy zajmuje cały dzień:/ Madeleine🌼 opowiadaj jak było na Litwie:) zazdroszczę Ci, że Ty po ciężkim tygodniu możesz sobie pozwolić na taki wypad:) ja co najwyżej mogę jechać do miasteczka na zakupy...chociaż wypłaty jutro nie będzie, bo bank ma jakiś dzień wolny i dopiero we wtorek😭 poza tym ja mam weekend jednodniowy:) ViVieen🌼dzięki za przemiłe słowa:)ja czasem też jak sie położę to mogę pospać - przykład dwa tyg temu w pon.-spałam całą noc i pół dnia:Dale wtedy głowa mnie bolała. Cóż za myśli kłębią sie w Twojej głowie?? Ale mi długi post wyszedł, hoho:D Pozdrawiam Was i dobranoc😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam że tak długo nie pisałam ale dosłownie nie miałam czasu na nic... ale mam nadzieję że teraz będzie lepiej:) Madeline dziękuję za nazwę firmy:) no i jak tam po weekendzie na Litwie??? Mam nadzieję że pogodę miałaś lepszą niż u nas?:) Co do październikowej panny młodej która została mamą to właśnie nie wiem jaki miała nick na kafe...na imię ma Ania a o tym że została mamą dowiedziałam się z naszej klasy:) Bajbajko no to nieźle się tam zapracowujesz...współczuję...a szefowa tak jak piszesz sama jest sobie winna tego remontu:) ale dla was super bo będziecie mieli dzięki temu nową łazieneczkę:) No właśnie a jak tam u was sprawy budowlane? A i miałam pytać czy znalazłaś jakiś fajny krem pod oczy? Co do blendera to ja nie mam bo w sumie mam mikser z pojemnikiem takim jak blender w którym miksuję deserki Julce więc nie potrzebuję w sumie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Z rzeczy przyjemnych: dostałam w tym roku najpięknieszy prezent od Męża - 2 bilety na koncert Katie Melua, który odbywał się w moje Urodziny! :) :) :) Katie Melue Uwielbiam :D :D :D a ta jej trasa koncertowa została przełożona z listopada ubiegłego roku.. właśnie na dzień moich urodzin :) :) :) i to niedaleko nas :) :) :) Było przecudownie :) :) :) :) :) z rzeczy mniej przyjemnych: zrobiła mi się taka mała grudka w pachwinie jakiś tydzień temu no i trochę mnie to martwiło :( natomiast dziś Pani Doktor powiedziała mi, że to powiększony węzeł chłonny, bo może mam jakiś stan zapalny.. i mam go tylko obserwować, powinien zniknąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na Dzień Dziecka od moich Rodziców dostaliśmy w weekend taki super wypasiony odkurzacz :) :) :) który będziemy mieć już chyba do końca życia, albo jeszcze dłużej ;) I mamy teraz kolejne cudeńko w mieszkanku :) ale nie ukrywam, że ułatwi nam życie, ułatwi.. ;) Jeśli chodzi o Teściów to.. uzgodniliśmy (tzn. Mąż to wymyślił, bo by nam spokoju nie dali :/ a ja nie zaprzeczałam) że zaprosimy ich na czwartek, po czym Teściowa dzwoni, że oni nie będą sami, że wezmą jeszcze brata od Męża z żoną i Małym.. Taaak! Może jeszcze babcie, dziadków i sąsiadów! Grr :[ Nie lubie, jak Ktoś mi życie układa! Skończyło się na tym, że wizyte odwołaliśmy, bo tak się złożyło (całe szczęście!) że Mąż ma teraz sporo roboty w domu (takiej dodatkowo płatnej) więc udało nam się z tego jakoś wykpić - a umówieni jesteśmy u nich na chwile w niedziele, jak będziemy wracać z działki.. Ja wiem, że to tak głupio brzmi :( ale żebyście uwierzyły, że kolejny raz przez coś takiego miałam zepsuty humor na pół dnia :( i wciąż obiecuję sobie, że następnym razem nie dam się sprowokować.. i wciąż kończy się tym samym - moimi łzami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam.. Musiałam się jakoś wyżalić ;) Bajbajka 🌼 Cos sie przejmujecie ;) Będziecie mieć super wypasioną łazienkę ;) a przy okazji polscy budowlańcy sobie dorobią ;) więc te parę dni bez prysznica, wanny i kibeklka chyba wytrzymacie, nie? ;) Ja nie mam blendera, ani nawet miksera :P bo tych rzeczy jeszcze się nie dorobiliśmy ;) marzy mi się taki porządny robot kuchenyy, który by miał wszystko, wszyściutko.. ale niestety teraz nas na takiego nie stać :( a nie ukrywam, że na sezon truskawkowy blender byłby jak znalazł ;) więc nad zakupem samego blendera się poważnie zastanawiamy :) Co do sprzątu, to.. Mąż, jak na budowlańca przystało :P sobie tak 3 lata temu powoli zaczął wszystko kompletować.. i mieliśmy na remont, jak znalazł :) bo gdyby nie to.. to by było licho :( chociaż nie ukrywam, że sprzęt to akurat mogliśmy od Mojego Taty pożyczyć ;) byłoby pare tysięcy do przodu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magggi 🌼 spokojnie, spokojnie ;) byle byś tylko o nas nie zapomniała ;) U nas szykuje się baaardzo imprezowo.. na najbliższe tygodnie i miesiące, bo tyle znajomych, z którymi trzeba się zobaczyć, że trzeba to było jakoś porozdzielać ;) A Mój Mąż tak ostatnio dzielnie pracuje, że i nasz wyjazd na wakacje jest już prawie w zasięgu ręki ;) oby tak dalej było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×