ludzie czy lubicie...

spuscic sie na twarz czy do buzi. Mowi ze bardzo go to krempuje i po prostu nie robimy tego. Podpytywalam go kilkanascie razy czy mu sie podoba tak czy chcialby zawsze odpowiadal ze niebardzo. Kiedy pytalam dlaczego mowil ze to go jakos tak oniesmiela i wstydzi sie itd. Zawsze podczas takiej zabawy ucieka od mojej twarzy, mimo ze sama np chciala sprobowac. Nie chcialam zrobic tego dlatego ze wiekszosc facetow to lubi chciala to zrobic z wlasnej ciekawosci. Raz mi sie udalo powstrzymac go przed ucieczką i widzialam ze byl zaskoczony ale tez jakby w niebowziety i troche zmieszany. Po czym nogi trzesly mu sie jeszcze z 15 min:P ale juz wiecej nie dal mi takich okazji teraz juz bardziej sie pilnuje. Mimow ze mu mowie ze mi sie to tez podoba to jednak on ie chce wiec juz nie nalegam. Az taka glodna nie bywam by musial mnie spermą poic :D:D:D:D

Jak oni wytrzymują ze sobą? Ano są dla siebie pierwszymi (i jedynymi) partnerami, nie mają właściwie żadnych doświadczeń i oczekiwań, oboje są bardzo pruderyjni (typowi zakłamani Katolicy?). A seks jest raz czy dwa w miesiącu, żeby dziecka nie było. Ahaś - zaraz po ślubie była ciąża i mają 7-letnią córkę.

wredniak---------nie opowiadaj dalej........ oni sa strasznie obrzydliwie zboczeni jak dla mnie :P

Ahaś - i rok temu ode mnie ona się dowiedziała, jak się wyznacza dni płodne na podstawie cyklu (kalendarzyk), bo wcześniej nie miała o tym pojęcia! :(

Dobra, już nic więcej o nich. To straszna perwera - masz rację. :(

......że takich zboczeńców ziemia nosi :(

a ja się cieszę ze mój jest przyzwoity... mimozzzzaaa kajdanki, takie tam to jak najbardziej:D tylko smarowanie spermą po mojej twarzy nie... a co do tej co nie chcę robić loda no nie przesadzajmy! czy miłość to wytrysk na twarz?! Powszechnie(NIE ZNACZY WŁAŚCIWIE) uważa się ze prostytutki tak robią... jeśli bardzo się kochają to mogą żyć bez orala, dla mnie seks nie ma wiele wspólnego z taką prawdziwa miłością.... bardziej z pociągiem fizycznym...tu przypomina mi się stwierdzenie "dowód miłosci" znaczący bardziej "chcę mi się".Jak mamy ochotę na perwersję(ja tez czasem mam:)) ale ta druga osoba nie ma to czy znaczy że trzeba ją rzucić? nie lubię jak ktoś myli słowa miłość i popęd...

Wiesz Bananowo - seks jest dopełenieniem miłości. Takąkropką nad i. Totalne oddanie siebie i branie partneta. Nie można chyba być bardziej razem niż podczas seksu.

Brum, a czy Ty nie jesteś czasem jeszcze dziewicą?

Jestem.

no ok, dopełnieniem,ale załóżmy ekstremalne sytuacje, ktoś nie może uprawiać seksu... wady, choroba, wypadek.Czyli kochać nie potrafi? i na miłość nie zasługuje?

Nie napisłam, że nie zasługuje na miłość.

wiem ze nie napisałaś, ale czy nie potrafi kochać? ta cenniejsza miłość duchowa jest tez ważna, ja nie mogłabym sypiać z kimś kogo naprawdę kocham.Męża też kocham ale nie taką miłością... nie duchowa(boże co ja chrzanie), troszczę się o niego,uwielbiam go rozpieszczać na wszelkie możliwe sposoby, ale miłością przez wielkie M darzę innego mężczyznę.Esencja kobiecości ze mnie:)

Wiele kobiet tak ma. Czy to jest esencja kobiecości? Raczej nie. Ale nie będe się upierała przy tym.

ech... no dobrze macie jakieś metody na udanego lodzika? manewry językiem itd.?

brum ale bardzo mi się podoba to co masz na dole napisane... bardzo:D

Brum - tak myślałem. Co ciekawe, na tematy seksu najaktywniej wypowiadają się dziewice i prawiczki. :P Nawet osoba niepełnosprawna (kaleka) może uprawiać seks - czasami nie jest to akurat stosunek, ale przecież pieszczoty też są potrzebne. I są przejawem uczuć.

wredniak no nareszcie... czy zacieśnianie więzi musi być tylko i włącznie "wsadzeniem"?

Wredniaku :-D

Bananowo - każda forma okazywanie uczuć jest mile widziana. Ty chciałabyś, żeby Ci facet mówił, że jesteś piękna, że Cię kocha, itp. A faceci chcą też czuć się pożądani, dowartościowani. Jak kobieta może z nim bez seksu wiele tygodni (choć jest zdrowa), to jest to tak samo niemiłe, jak brak zapewnienia o uczuciach. Brum - a masz Ty obecnie chłopaka chociaż? Albo potencjalnego kandydata na chłopaka? ;)

Bananowa - napisałaś "ta cenniejsza miłość duchowa jest tez ważna, ja nie mogłabym sypiać z kimś kogo naprawdę kocham". Dla mnie to bluźnierstwo, ale może się nie rozumiemy. Miłość duchowa - nie chodziło Ci o miłość do rodziców czy rodzeństwa oczywiście?

Wredniaczku Miły - a dlaczego jesteś ciekawy?

wredniak, to że nie chcę uprawiać seksu z kimś kogo kocham nie znaczy że opiera się to na kazirodztwie lub pedofilii, to jest wyższa filozofia, połączenie duchowe :P nie będę się przed nikim tłumaczyć..

bananowaa--- to dla ciebie http://jaktosierobi.tv/jak-zrobic-loda-metoda-wirujacego-jezyka/

o dzięki!! o coś takiego mi chodziło!!!! dzięki:D:D

Brum - bo widzę, że Ci trzeba ulżyć w potrzebie. Mam tutaj takiego jednego. Fajtłapa, ale uczciwy. Nie wie, co to seks, ale Ty go nauczysz - już TYLE przecież wiesz. No ale jak już masz kogoś, to trudno.

Oj szkoda Wredniaku :-D

Bananowaa - nie tłumacz, i tak nie zrozumiem! :P

bananowaaa - smacznego :) http://jaktosierobi.tv/jak-zrobic-loda-technika-klasyczna/

Ale czego szkoda, Brum? I weź tu zrozum kobietę! :(