unika seksu

i ja tak mam ...widze ze ekipa w komplecie....co do wredniaka to chyba czas sie przyzwyczaic do jego wredniackiego sarkazmu...czasami chlop pisze z sensem ...Wiec wredniak zostan z tymi kobietami marudami ale ....prosze byc milym!!!!

Wiesz, mam 23 lata, jestem atrakcyjną kobietką i mam podobny problem z moim narzeczonym. Jestem szczupła, zgrabna, mam pełny biust i ładne blond włosy - nie powinnam się martwić o dobry seks. Ale od kiedy zamieszkaliśmy ze sobą 2.5 roku temu - seks jest coraz rzadziej, coraz słabszy (ostatnio np kochaliśmy się w Nowy Rok - miesiąc temu!) Wszystkie moje przyjaciólki sa w szoku, radzą mi abym jak najszybciej zaczeła reagowac bo później bedzie tylko gorzej. Dla niego bardziej liczy sie gra komputerowa niż ja, ile razy zasypiałam sama w łóżku czekając az skonczy grać. Jestem załamana. Jego koledzy okazują mi wieksze zainteresowanie niz on- zenada. Nie wiem co mam robic- czy zerwacx zareczyny, czy starac się go jakoś skuteczniej wabic (ale ile można? Jestem bardzo pomysłowa kobietą w łóżku i próbowałam już wszystkiego. Erotyczna bielizna, niebanalne pomysły, ba! nawet zorganizowałam trójkącik z moja koleżaną (to mu sie akurat podobało, nie dziwię się) i co ? i nic.j Jestesmy juz ze sobą ponad 3 lata, kocham go, nie zdradze i nie rzuce

Czytam Wasze posty i naprawdę szczerze współczuje, jestem z moim tż prawie 10 lat, 6 mieszkamy ze sobą i pozycie seksualne praktycznie takie udane jak na początku, pociągamy sie w ten sam sposób, moze warto by było sie wybrac do sesksuologa z takimi problemami, bo to nie wrózy nic dobrego....

malaaaaaa - jak facet śpi, to jest to też dobra okazja, żeby się nim zająć. Nim, czyli penisem. Do dzieła! A może już zapomniałaś, jak to było w wieku 18-20 lat? :( P.S. Nie wymagaj od WREDNIAKA, by był miły. :P Cuspidor27 - kilka razy użyłaś wyrazu "nic". Seks raz na tydzień - to (jak dla mnie) porażka (w wieku 25-35 lat). Przecież w weekend można się kochać kilka razy. A właśnie - nie uprawiać seks, ale kochać się - to wiele wyjaśnia. Właśnie tak też się okazuje miłość. A kizianie było w kontekście (znasz to słowo?) małej (chyba), która zadawala się tym, odpuszczając seks (bo musi - jej facet seksu nie chce).

mala ja olalam wszystkie diety...joga-warzywa,owoce do oporu...bardzo ciezko mi odstawic makaron i ziemniaki...ale jako zamiennik mam czarny chlebek(pumpernikiel)...wszystkie diety jak napisalas powodowalay u mnie spadek wagi na krotki czas...zreszta jak bralam leki musialam jesc mieso i tlusto|(zalecenie lek||)i teraz mam..

Wredniak!!!!czytaj nas troche dokladniej ,jak zdecydowales sie juz czytac....

a mój siedzi teraz w 2 pokoju i gra w wiedźmina...a ja mam chcice-twierdzi że jestem niewyżyta i zawsze chce;fakt jest tak ale co ja poradzę, że mogę non stop..?

jak milo ,ze troche lat mi odjeles i mojemu G...czuje sie prawie "mloda"

do ...M...ja mam to szczescie ,ze mij G nie ma pasji gier...za to praca do nocy(wiem pracocholik)Nie jestem zwolennikiem "tloku" w lozku..zazwyczaj ingeruje to w relacje partnerskie....a moze to bylo i jest powodem.Pomysl nad tym.Buzka.

Cuspidor ale ten program to dieta nie dieta....masz ilosc punktow ktore mozesz w ciagu dnia wyjesc...na co je przeznaczysz Twoja sparwa, byle by nie przekarczac punktow.... Oj Wredniak....ale moglbys prznajmniej nas nie dobijac, mamy takie problemy a nie inne i tyle...ja nie powiem bo jak na urlop jedziemy to kochamy sie kilka razy dziennie....

Spluwaczko - przepraszam, już Was nie będę więcej czytał. :P forumowiczka83 - to typowe u facetów, którzy unikają seksu (gry). Pisałem o tym niedawno (tutaj). Ja bym (na Twoim miejscu) powiedział do faceta - jak wolisz grać, to sobie graj, ale ja dzisiaj mam ochotę na seks i będę go miała! I zacząłbym się szykować do wyjścia (robić na bóstwo). :)

wredniak i co?? moze forumowiczka ma jeszcze wyjsc pozniej???

Droga Cuspidor27 Na pewno to nie było powodem. Problem zaczął się dużo wcześniej. To był jeden z pomysłów na reaktywacje( ponoć marzenie jego życia)

....M ale ja to bym nie zniosla drugiej kobiety w MOIM lozku dotykajacej mojego meza! teraz Twoj luby moze sie upominac o kolejny taki numerek....

malaaaaaa wiesz, nawet jakby wpadł na ten pomysł (chyba wszystkie komputery świata, i komórki i psp musiały by zniknąć) byłabym zadowolona- bo miałabym przynajmniej seks

spoko...ja mykam do mojego kochasia.....papa

Tak, Mała, jeśli facet nie zareaguje, to forumowiczka83 powinna wyjść. Ale oczywiście nie zrealizować swojej \"groźby\", tylko pojechać: 1. do przyjaciółki (ale żeby facet o tym się nie dowiedział) 2. do dyskoteki i ma potańczyć (ale nie podrywać). No i ma wyłączyć komórkę! A rano wrócić do domu, jak gdyby nigdy nic. I się nie tłumaczyć. Za kilka dni, jak znów zajdzie taka sama sytuacja - ma to powtórzyć. Ale tym razem wrócić w południe. Wątpię, żeby facet wytrzymał do 3 takiego \"numerka\". :) P.S. Słyszałyście o książce o Zołzach (tytułu nie pamiętam - poszukajcie sobie). To lektura dla Was.

...M...hmmm....nie zrozum mnie zle ...kazdy robi to co lubi i ja cie za to nie neguje....prawdopodobnie pan wredniak by to inaczej skomentowal...ale mniejsza o to...Kazdy facet ma fantazje o wiecej niz jednej kobiecie w lozku...ale jezeli chcemy to polaczyc z partnerstwem,zwiazkiem,malzenstwem to raczej nie zdaje to egzaminu....tak mysle...zreszta ja podobnie jak mala .nie dalabym rady patrzec na inna babe dotykajaca mojego ..MOJEGO chlopa:)Nie gryzie Cie to czasami?

ale ty jesteś wredny naprawde

wredniak musze (niestety)przyznac ci racje....az mnie wszystko boli z tego powodu..ale masz racje..

dziewczyny w tym co wredniak pisze jest sens!!!!!tzn w jego ostatnim poscie....

Bo ja bardzo mądry jestem. I skromny. :P

Cuspidor27 nie, nie gryzie mnie to, bo zrobiłam to dla niego i poza tym było fajnie. Tu nie chodzi o wyrzuty sumienia, tylko o fakt że mój przyszły mąż jest najprawdopodobniej uzależniony od gier albo ma słabe libido. Jestem atrakcyjną seksualnie partnerką i nie potrafię tego znieść. Zastanawiam się co mam zrobić, kocham go i nie chce zdradzac a ni zostawic. Chcę walczyć o nas i nasz związek...ale nie wiem jak. Rozmawiałam z nim i nie przyniosło to skutku.

a tak odbiegajac od tematu ..jaka pogoda w Polsce?Powiedzcie blagam ,ze w Zakopcu jest jeszcze snieg...wlasnie sprawilam sobie nowy narciarskie ubranko i mam nadzieje je ubrac (za 2 tyg):)))

tak jak napisal wredniak....Pozyc troche swoim zyciem...i nie brac go zawsze "pod uwage"bo on tu biedny siedzi i gra...to ja musze siedziec przy nim..grzecznie w domku....jeszcze piwko otworzyc podac kolacje do kompa....

a moze i ty powinnas znalezc "swoje uzaleznienie"....

Naprawdę ja tak napisałem? :) Ale dobrze gadasz! Po raz pierwszy dzisiaj. :P

Wredniak..nie watpie w Twoja madrosc i skromnosc....Natomiast wydaje mi sie ,ze ograniczasz sie do stereotypow....Pamietaj ,ze kazdy zwiazek jest inny...

Poza tym - tak na serio - to Wyście go, swojego faceta - po prostu rozpieściły. On już nie musi się o Was starać, skaczecie koło niego, a on robi swoje. Żyć nie umierać) tylko to gderanie o braku seksu trochę przeszkadza :P). Zacznijcie się zachowywać tak, jakby Wam już na nim nie zależało, zajmijcie się sobą, przestańcie koło niego skakać. Znikajcie z domu na wiele godzin... To pobudzi w nim (ponownie) instynkt łowcy (zdobywcy). To ważne.

widzisz wredniak jaki mam super progres...jeszcze jak obronie ten doktorat to bede super madra....moze wtedy bedziemy mogli porozmawiac "na poziomie wredniaka"ojjj...zapomnialam dodac ..pisze go w jez.angielskim...jak ja sobie poradze z tym moim nieszczesnym "nic"jakies porady...?