Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość piwnookaBlond

unika seksu

Polecane posty

Gość malaaaaa
a mozeeee....:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany...
Dziewczyny, skontaktujcie sie ze soba na gg albo skypie... wierz cie mi bedzie o wiele prosciej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale widać one nie chcą iść na łatwiznę. Wolą się pomęczyć, pomarudzić, byle tylko jak najmniej konkretnych działań było. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka23
witam! cupisidor27-mieszkałam na wyspiańskiego...stare dzieje...teraz mieszkam po 2 stronie warszawy dzisiaj za to mojemu odpaliło i mu się chce...kiedy mnie się odechciało:( jakiś taki marazm w sobie czuję, jeśli chodzi o seks; to chyba kwestia tego, że nie czuję bliskości, nawet jak jest blisko,mimo wszystko czuję się samotna, a ta przestrzeń ostatnio zaczyna się powiększac Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany...
i tak zle i tak niedobrze... zbyt duzo kobitki wnikacie w niuanse. Bardzo bym sie ucieszyla gdyby mojego chlopa wreszcie naszla ochota na baraszkowanie i malo mi zalezy czy zrobi to z glebokiej milosci czy tez nie.... niech wreszcie mu stanie, na tym najbardziej mi zalezy... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...M
U mnie coś sie chyba zaczyna dziać:) Jakiś bardziej uważny się zrobił. Chyba wreszcie zaczął się starać. No to zobaczę jak długo. Ślub mamy zaplanowany za 1.5 roku i nie wiem ale jak narazie to nie mam ochoty z nim mieszkać. Jak myślicie, spróbować zamieszkać jeszcze raz za np. rok i przekonać się przez te pozostałe pół roku czy coś sie zmieniło czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) wszystkich na tym topiku już kiedyś na jakimś pisałam mam ten sam problem z facetem- mężem- eh brak słów załamać się można. Niestety ja się już poddałam w tej kwestii kocham go tam bardzo, że nie jestem go w stanie zdradzić, ale nie wiem może kiedyś się to zmieni. po długim czasie zrozumiałam, że nie p[powinnam się go o sex prosić przecież mam swoją dumę i jak to wygląda kiedy to kobieta błaga o sex nie to nie kij mu w dupę hmm.. nie kij mu w oko bo w dupę to przyjemność -- heheh taki żarcik mały. Tak dla rozjaśnienia sytuacji już prawie 3 lata jesteśmy po ślubie a znamy się od 5, kiedyś kochaliśmy się nawet 5 razy w ciągu popołudnia teraz od prawie 3 lat nic nie licząc tego co wyprosiłam ale o tym chcę zapomnieć bo coraz bardziej czuję się z tym upokorzona. Kiedyś próbowałam rozmawiać, potem krzyczałam a teraz milczę i z godnością przełykam ten bardzo gorzki łyk braku seksu pozdrawiam i życzę powodzenia w waszych staraniach :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s. do M..... kochana jeśli bym miała takie straszne problemy z moim przed ślubem hmm... jeśli bym je zauważyła tak jak Ty je zauważyłąś - w życiu bym nie wyszła za mojego mimo że go kocham bo PO ŚLUBIE JEST JESZCZE GORZEJ A SKORO TY MASZ TAK JAK OPISUJESZ BO PO ŚLUBIE nie wróżę nic dobrego - mam nadzieję, że się nie obraziłaś na mnie piszę z dobrego serca i doświadczenia, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sausage30
CAFFELATE masz w 100%. Ja z moim jestem juz przeszlo 3 lata. Na poczatku znajomosci z lozka nie wychodzilismy, potem troche mu ochota przeszla ale bal sie odmowic a teraz... to kaplica!!! Wie, ze nie moge go tak latwo rzucic bo zobowiazania, wiec przestal miec ochote. Doszlam do wniosku, ze jedynym ratunkiem na poprawe sytuacji jest by poczul sie zagrozony. Wiem, ze to zadziala bo znam jego reakcje jak pojawiaja sie w moim otoczeniu mezczyzni ;) Teraz niestety nie pracuje, bo dziecko ale zamierzam jak najszybciej wrocic do pracy i zobaczymy. O skoku w bok tez myslalam ale nie wiem czy sie odwaze (pewnie nie), a seksu to nie mialam juz od wielu miesiecy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak mam
a u mnie było fiku miku ladnie tu poimprezowałyście babki hie hie :D wredniaku ... kiedyś wspomiałeś o zołzie ... ja właśnie jestem z tych miłcyh wrrr więc na pierwszy rzut przestałam zrząedzić, może od tego mu się nie chce, jak mu tak cały dzień na głowie siedzę i gderam to potem nie ma już ochoty na nic :P w każdym bądź razie ostatnio mnie zaskoczył i pyta: co się stało, że nie czepiam sie ;) i wredniaku zamiast siedzieć tu na formum to może dopieszczaj żonkę, bo kto wie czy na innym tiopiku się nie żali na ciebie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, spłyciłaś i nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi. Tobie trzeba jak widzę, kawę na ławę, a ja bardziej sobie cenię subtelności. :( Otóż wspomniana zołza, to trochę niewłaściwe tłumaczenie, ale właśnie tak funkcjonuje w kontekście tej książki (\"Dlaczego mężczyźni kochają zołzy - czas na superbabki\" Argov Sherry). Zołza to nie gderliwa i złośliwa kobieta! Widać, że nie zetknęłaś się ani z książką, ani nawet z jej recenzją - dlatego sugeruję, byś się dowiedziała więcej - przyda się (http://www.ksiegarnia.bytom.pl/ks136531.php). A Ty się o mnie i o moją żonkę nie martw - ona jest chora, leży w łóżeczku, niedawno jadła obiadek, teraz odpoczywa. A komputer mamy jeden - wspólny. I wątpię, żeby zaglądała na Kafeterię. :P http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3436224 P.S. One doskonale wie, że pierwsze, co powinna zrobić, jak jej coś nie pasuje, to powiedzieć mnie osobiście. Nie zawsze tak było, ale teraz już się tego nauczyła (przy drobnej mojej "pomocy"). Zatem szczerze wątpię, żeby się tutaj skarżyła czy narzekała (na mnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...M
terapia szokowa czyni cuda. Minęły już ponad 2 tygodnie od kiedy kazałam mu się wyprowadzić i pierwsze efekty już są. Zaczęły się spacery, rozmowy, pokazywanie ze jak chce to potrafi. Ale nie jestem tak głupia, nie uwierze w wielka przemianę na chwilę, niech pracuje, ja mam czas. Kobitki trzymajmy sie razem i wspierajmy wzajemnie- to bardzo ważne, wiem ze gdyby nie mi=je dwie najbliższe przyjaciółki nie wytrzymałam bym pierwszej nocy sama. Grunt to nie uzależniać się od faceta. Ja tak zrobiłam i stąd mój problem- wszystko dla niego a siebie traktowałam drugoplanowo. Ba! nawet w restaracji pozwalałam sobie zamawiać to samo co on, zawsze. Ale powoli mądrzeję. Moje drogie może warto by zainwestować w siebie, w swój wizerunek, samopoczucia? Zrobić coś dla siebie? Mój czas, który wypełniać powinnam z narzeczonym wypełnia nauka, kosmetyczka, zakupy, siłownia, sauna, codziennie robię coś dla siebie. On tylko patrzy i opada mu "kopara". Tu nowy paznokietek, tu nowy zapach, świetne ciuszki, fryzjer. Za 2 tygodnie zapisuje sie na francuski, a po sesji (jak pomyślnie zdam egzaminy) zaczynę ćwiczyć to o czym zawsze marzyłam- capoeirę i może do tego jakiś kurs tańca towarzyskiego...sama nie wiem. Mam tyle pomysłów aby żyć, a nie ogladac się na kogos. Kobietki róbcie coś dla siebie, same próbując być szczęsliwsze wywołacie być może sygnał zastanowienia u faceta, u mnie to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia69
Chyba wiem czemu ; (wredniak) Przysłam mi emailem ( żart niby) fotkę jakiejś kobitki z większymi cyckami odemnie . Wiem juz dlaczego , nic . Woli większe piersi . i tyle ,,,;dd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak mam
chyba wredniaku za dużo tematów na kafe oblatujesz: Cytuję siebie: "więc na pierwszy rzut przestałam zrzędzić" (tudzież gderać) Cytuję ciebie: "Zołza to nie gderliwa i złośliwa kobieta! " :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja tak mam - weź przeczytaj jeszcze raz, to co napisałaś: \"wredniaku ... kiedyś wspomiałeś o zołzie ... ja właśnie jestem z tych miłcyh wrrr więc na pierwszy rzut przestałam zrząedzić\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalunia69 - Ty możesz mu - też niby żartem - podesłać zdjęcie jakiegoś ładnego penisa, który Tobie się podoba (bardziej niż jego penis), albo zdjęcie ładnego brzuszka wysportowanego faceta (tzw. kaloryferek) - no to, co jego zaboli. :) Nikt nie jest idealny - ale jeśli ktoś się z kimś wiąże, to MUSI zaakceptować tę druga osobę, taką jaka ona jest. Jeśli - dajmy na to przykładowo - jakiemuś facetowi nie odpowiadają (zbyt) mały piersi danej kobiety - to niech jej głowy nie zawraca i poszuka sobie odpowiedniej. Ale jeśli się z nią wiąże, to NIEDOPUSZCZALNE jest narzekanie potem na te piersi, że on woli większe. Mówię o tych sprawach (nie tylko dot. fizyczności), które widać na początku. Bo pewne rzezy "wyjdą" z czasem i to już co innego. P.S. A wracając do Ciebie - na Twoim miejscu zapytałabym się faceta, czy mu Twoje piersi nie odpowiadają i że wolałby większe. Jak odpowie TAK, że odpowiadają, to powiedz mu "zatem nie chcę już nigdy słyszeć od Ciebie narzekania czy aluzji na temat moich piersi". A jak powie NIE, że mu nie odpowiadają, to powiedz, żeby wypierdalał i poszukał sobie innej kobiety, bo Ty znasz masę facetów, którym się bardzo podoba Twój biust. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia69
Ok. pozdrawiam Cię WP.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sausage30
Do wredniaka paskudnego: To pytanie (dlaczego nie chce seksu) zadawalam sobie wiele razy i gdybym znala odpowiedz nie tracilabym czasu na pocieszanie siebie na forum. A moje pytanie co jest grane, zbywa glupim tlumaczeniem, ze zmeczony albo zestresowany itd. I jak rozwiazac to wielo miesieczne niedogadanie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sausage30: 1. To moje, wcale nie banalne pytanie miało w końcu Was zmobilizować do działania. Jak myślisz, czy narzekając coś zmienisz? 2. Nie da się rozwiązać problemu (żadnego!), nie znając jego przyczyny i rodzaju. Stąd tak ważne jest zdiagnozowanie PRZYCZYNY, a nie opisywanie OBJAWÓW. 3. To Ty masz odpowiedzieć na to pytanie, a nie Twój facet. 4. Faceci zazwyczaj wiedzą (z praktyki), że aby "spławić" męczącą go kobietę, wystarczy podać jakiś banalny powód - w miarę prawdziwy. Najczęściej kobieta NIE DRĄŻY tematu, ale i tak - po przemyśleniu sytuacji - znów go zaczyna drążyć (bo coś jej nie gra). I taka "zabawa" trwa czasami nawet latami. Czy Tobie się zdarzyło, że siedliście z mężem razem któregoś dnia i POROZMAWIALIŚCIE o KONKRETACH? Konkretach, to znaczy, że jak on mówi, że jest zmęczony, to Ty powinnaś go zapytać "zawsze jesteś zmęczony?". I doprecyzować te okresy, kiedy on jest zmęczony (i czym). Ale to nie koniec. Nie o same pytania chodzi. Trzeba WSPÓLNIE wmyślić, jak rozwiązać problem (jak już będzie znana przyczyna/przyczyny). Jak w przykładzie powyżej - jak jest zmęczony, to: a) czy może mniej pracować b) czy może go ktoś odciążyć (Ty - w domu) c) czy może kogoś zatrudnić do pomocy (w pracy) Rozmowa powinna się dopiero wtedy skończyć, jak wszystko będzie jasne i ustalone. Wtedy dopiero ma ona sens. A inne przypadki, to po prostu marudzenie, zrzędzenie, narzekanie - nic dziwnego, że facet stosuje taktykę obronną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sausage30
Niestety ale u mnie ta teoria sie nie sprawdza. Jedyny wniosek jaki mi sie nasuwa, to on bez seksu poprostu moze sie obejsc... I tu tkwi caly problem... I wierz mi, ja mu nie gderam i nie truje glowy ciaglym gadaniem o seksie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonanamaxa01
jakbym to znala... ja wlasnie jakies 10 mon temu nakrylam mojego na masturbacjii.. sexu juz prawie wogole nie mamy.. no bo po co on woli swoja reke.. rozbeczalam sie a on do mnie mowi: znowu zaczynasz .. i teraz siedzi obrazony w pokoju i oglada tv.. probowalam mu pokazac jak milo kogos olewac.. zaczelam udawac ze sie notorycznie masturbuje nie pomoglo.. najlepszy jego tekst.. lezymy w lozku.. ja spac nie moge.. a on do mnie idz do pokoju sie pomasturbuj to usniesz.. wgielo mnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sausage30 - ja tylko próbuję Ci pomóc. :( A może spróbuj metodą na wzbudzanie zazdrości? Typu wybywanie z domu umalowana i wyszykowana. wkurzonanamaxa01 - ględzenie nic nie pomoże. Trzeba go speszyć. Jak się onanizuje, to przyjdź do niego, stań i się patrz. No i mów np. tak \"i co, wolisz swoją rękę od mojej?\", \"dobrze Ci tak?\", \"co za ciekawy widok\"... A na tekst w łóżku trzeba było powiedzieć \"a może Ty byś mógł mnie popieścić. Ręka Cię chyba nie boli, bo jeszcze swojego penisa trzepać możesz\". I NIE obrażanie się (bo jemu w to graj - przecież i tak Was nie potrzebuje), tylko olewanie go i zajmowanie się sobą i swoim życiem (wychodzenie z domu!). DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sausage30 - i jeszcze teksty typu "mój pryszczaty kolega całe gimnazjum/technikum/liceum się musiał onanizować, bo żadna go nie chciała". Coś WREDNEGO, ale mówionego z troską (fałszywą) i na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonanamaxa01
wiesz planuje tylko jak jego rodzina przyjdzie albo znajomi.. zawsze jak przychodza to sie pytaja kiedy bedzie drugie dziecko to im odpowiem tylko nie wiem co moze ze z masturbacji dziecko sie nie pojawi.. narazie jestem w ciazy ale nie mysl ze to przez ciaze mnie olewa.. bo to sie zaczelo dlugo przed...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś w ciąży (z pierwszym dzieckiem), a znajomi się pytają już o drugie. Dziwni jacyś. :( P.S. I nie masturbowanie się (bo to tyczy się kobiet - a to wskazywałoby na Ciebie jako źródło problemu), tylko onanizowanie się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia69
Ja rzeczywiscie zaczęłam drążyc temat za trzecim lub czwartym "nieudanym " spotkaniem . wracam do tego tematu , bo chciałabym dodac ,że facetod powiedział(n a moje pytanie czemu nie chce seksu , właściwie miałam na końcu języka czemu nie jest zdolny do odbycia normalnego st...ku) odpowiedział , że najlepiej bym nie pytała a wogóle to czy spotkanie z atrakcyjna kobieta musi sie zakończyc mhm - bzykaniem ? Odpowiedziałam :że nie , po raz drugi i trzeci nie musi ale przy czwartym mam na Ciebie ochote po prostu . moze te moje małe piersi ...? Mam zamiar powiedziec mu : spadaj , szykuje sie na to . Wbrew temu ,że podoba mi się ch....rnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia69
A inwestycja w siebie duzo daje -taniec , fryzjer , język obcy , solarium , basen i rozmowy z facetem .Ale faceci nie chca szczerze rozmawiac , zbywają . niech powiedza o co im chodzi , czemu seks ich nie kreci . I świat będzie prostrzy,,, no chyba ,że jest ktos całkowitym lub pół.....tem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X-mario
Nie wiem ile Wy macie lat,ale może On nie ma pojęcia co z Tobą robić i ze strachu odmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×