Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Astree

Super zdjęcia a szara rzeczywistość...

Polecane posty

Gość noszę rozmiar 42 i jakby mi
ktoś powiedział, że źle wyglądałam na własnym ślubie, to bym mu się zaśmiała w twarz. Miałam suknię prostą, spływającą, z lekko podwyższonym stanem. Z pięknym płaszczem z koronki, z długimi, rozszerzanymi rękawami, też spływającymi w dół. Wyglądałam pięknie. Natomiast co 2 druga dziewczyna o pełnych kształtach wbija się w gorset, który skraca jej optycznie sylwetkę i robi z niej kołek oraz podkreśla wszystkie fałdki w talii. Panuje jakieś powszechne przekonanie, że gorset wyszczupla. Może, jakby był sztywny jak drewno, na wzór XIX - wiecznych, może wtedy rzeczywiście wziąłby w karby ten cały tłuszcz, tak go tylko podkreśla. Tyle figura. Natomiast oczywiście także sama suknie wygląda o NIEBO lepiej na fotce reklamowej niż w rzeczywistości. To jest idealne ułożenie sukni, odpowiednie światło, jakieś inne sztuczki wygładzające, nabłyszczające materiał itp., itd. Fotka reklamowa jest niczym, trzeba suknię oglądać na zwykłym zdjęciu. Nie zliczę ile razy zachwycałam się suknią w folderze, a potem oglądając ją na prawdziwym, zwykłym zdjęciu, pytałam rozczarowana - czy to naprawdę to? Także zawsze oglądać trzeba zwykłe zdjęcie z prawdziwego ślubu. I pogodzić się też z tym, że w rzeczywistości suknia nigdy nie będzia tak piękna jak na tych stylizowanych zdjęciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tym nie zrobisz.
Też nie rozumiem skąd przekonanie, że gorsety wyszczuplają. Wyglądają ochydnie na kobitkach mających firguę typu "jabłko", te wszytskie wypływające fałdki- ani ładne, ani estetyczne ani seksowne nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noszę rozmiar 42 i jakby mi
Ktoś tu wkleił zdjęcie dziewczyny ewidentnie już grubawej, ubranej dosłownie w "bitą śmietanę" :O To już trzeba autentycznie lustra nie mieć. Nie rozumiem też, że nikt z otoczenia takiej panny młodej nie zasugeruje jej delikatnie, że może jednak by tak coś innego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 jak koszula nocna
moim zdaniem suknie w stylu greckim dobrze wygladaja na idealnie szczuplych osobach. osoba wieksza wyglada jak w koszuki nocnej i dodatkowo wszelkie kilogramy sa podkreslone. wiem, bo sama mialam spora nadwage kilka lat temu i tez mi doradzali lejace sie tkaniny, skosy i inne gowna. nieprawda, nalepiej wygladalam w dobrze dopasowanych sukienkach, ktore modelowaly talie i biust i byly nie za bardzo rozkoloszowane, trapezowe. moze i wygladaja jak worki ale rozne sukienki w stylu greckim wygladaja jak worki duzo bardziej. dobry gorset i bolerko przy nadwadze to podstawa, do tego prosta spodnica. a co do odchudzania - sory, ale slub nie powiien byc motywacja do odchudzania. schudnac 30 kilo zeby wejsc w suknie 36 i pol roku po slubie utyc 40 kilo i nie miescic sie w zadne ubrania sprzed odchudzania. zreszta co, boli cie, ze ktos mogl znalezc meza z taka nadwaga a jest tyle szczuplych dziewczyn co nie moga? wiecie, mialam kolezanke, ktora kiedys wyjechala do mnie z tekstem, kiedy jeszcze wazylam 90 kilo "wiesz, nie rozumiem zycia - jestem szczupla, ladna, dobrze sie ubieram, codziennie robie makijaz a nie moge znalezc faceta a patrze na ciebie i nie wiem sama co myslec, przeciez ty jestes gruba i masz juz narzeczonego !". zazdrosnica. potem schudlam ale dodam, ze to bylo wtedy kiedy zaleczylam tarczyce. wczesniej wiele lat zyczliwi udzielali mi porad jak schudnac a po katach szeptali jak mozna sie tak zapuscic. a wlasna babcia rozplakala sie przy stole kiedy powiedzielismy o zareczynach. myslalam, ze ze szczscia. nie, babcia powiedziala " o boze, ale po co ten pospiech, przeciez ty nie zdarzysz do slubu schudnac, taki wstyd".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessa przeciz
princessa przecież Ty gruba jesteś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety zle dobrana suknia moze zepsuc wszystko/ wlasnie nie rozumiem, ze panie w salonie nie doradzily, ze jakas kolezanka, siostra, mama, nie zasugerowala, ze cos nie tak. hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noszę rozmiar 42 i jakby mi
"dobry gorset i bolerko przy nadwadze to podstawa, do tego prosta spodnica." Wg. mnie bzdura, w którą ślepo wierzą wszystkie grubaski i potem wyglądają jak półtora nieszczęścia. Pisząc "lejąca" się nie miałam na myśli cienkiego matriału typu satyna, który też "leje" się po fałdkach ;) Po prostu suknia nie była udrapowana, sztywna itp. Prosty krój. Stan ani nie w pasie, ani nie wysoki jak w empire, ale coś pośredniego. No ale może ja nie jestem jednak jakaś gruba. W każdym razie gorset + nadwaga = pozbawiony talii kołek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem ktos kto ma nadwage najlepiej wygladaja, w lejacych sie sukienkach, odcinanych pod biustem, a nie zadne gorsety, kloszowane spodnice!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tym nie zrobisz.
1 koszula nocna- przepraszam, nie chciałam nikogo tym urazić. Nie chodziło mi o to by chudnąć tylko i wyłącznie po to by wbić się w rozmiar 36. Zdrowiej jest po prostu kiedy nie ma nadwagi, czyż nie? Bo chyba nie powiesz mi, ze w rozmiarze 48/50 chodzą szczupłe dziewczyny- a do tej sukienki dołączyłam moją wypowiedź. Jeśli pojawia się nadwaga to trzeba z nią walczyć, niektórym brakuje motywacji by to robić- więc chyba ślub- jest tutaj najlepszą motywacją. Wcale nie chodzi mi o głodówki i diety cud, a zdrowe odżywianie i ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tym nie zrobisz.
Gorsety- tylko wtedy kiedy nie ma boczków, grubych ramion, sadełka pod pachami i na blecach. Inaczej to wszytsko się spod tego gorsetu wylewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cokolinka
Ostatnio byłam oglądać suknie w salonie i akurat jakaś panna przymierzała. Figurę miała mocno ciosaną i pniakowatą a suknię wybrała jak na typową księżniczkę, wyglądała fatalnie, ale żadna pani nie zwróciła jej uwagi, bo by laska do innego salonu poszła. A mamusia biegała z drugą pania po sklepie i obił mi sie taki tekst o uszy ' no ona ma tą figurę jaką ma, ale może da się coś zrobić z tą sukienką, żeby nie była taka pniakowata. Juz nic jej nie chcę mówić, ob jej bezie przykro'. no więc trochę krytycyzmu drogie panie przy wyborze sukni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja szukalam sukienki, tez byla historia, ze dosc grubawa dziewczyna mierzyla suknie, faldki jej sie wylewaly spod pach, z tylu tez, wygladala okropnie, a jej siostra/kolezanka powiedziala, ze wyglada slicznie. eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessa przeciz
Princessa dobrze że akceptujesz siebie, ale jak piszesz, że jesteś szczupła to mi się śmiać chce. Wg mnie jesteś co najmniej 'pełna'. I nie wiem, kto Tobie doradzał w doborze sukienki, ale w tych swoich tiulach będziesz wyglądać jak wzorcowa beza. Taki pączuś w maśle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noszę rozmiar 42 i jakby mi
Te wklejone suknie z madonny, to jest dla mnie CUDO. Chyba nie ma dla mnie piękniejszych sukien, niż w stylu empire. Ale to też raczej dla wiotkiej, delikatnej dziewczyny, bo to bardzo dziewczęcy, romantyczny krój. Ale spójrzcie jak nienaturalna jest modelka na tych zdjęciach - jak wydłużona, pociągła jest sylwetka i twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessa przeciz
a no żal.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez reni wygladala ladnie w tej sukni!! pozatym uwielbiam suknie z madonny. :) sa piekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tym nie zrobisz.
zdjęcia są obrobione, często robione z dołu. a później jeszcze na komputerze wydłużane. Niektórzy to wręcz przesadzają z wydłużeniem postaci, ostatnio oglądałam jakie sukienki, tylko kurna już nie pamiętam jakie- ale tam modelki wyglądały tak- mała główka, krótki tułów i długaśne nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie mi się też takie podobają. Noszę rozmiar 34/36, więc raczej nie będę miała problemu, ale chodzi mi o to jak wygląda w niej Jusis. Niby jest szczupła, ale sukienka straciła taką powabność i zwiewność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1 jak koszula nocna
nie napisalam, ze kazdy gorset jest dobry. napisalam, ze dobry gorset. a sukienka nalepiej typu litery A i wymodelowana talia a talie sie modeluje dobrym gorsetem. problem zazwyczaj polega nie na tym, ze gorset jest niedobry tylko na tym, ze jest za maly. bo sie na pzymiarkach wciaga brzuch i potem wychodza takie kwiatki. dobrze zrobiony gorset naprawde modeluje sylwetke. no i prawda jest tez taka, ze malo kto powie prawde otylej pannie, ze kiepsko wyglada w takiej sukince wiec moze moglaby poprzymierzac inne. sa taktowne panie, ktore to umieja a sa takie, ktore przytakna zawsze byle tylko sprzedac a jak panna wyglada to juz jej problem. do tego rodzina nieraz nie chce psuc zabawy i nie powie, ze taka sukienka nie pasuje, ze lepiej cos innego. a tiule i lejace sie materialy naprawde kiepsko wygladaja na osobach z wieksza nadwaga. mniejsza mozna zatuszowac korygujacycmi gaciami - efekt nieraz powaljacy. wieksza niestety trzeba tuszowac sukienka nieco sztywniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic z tym nie zrobisz.
Reni jest trochę niższa od modelki na zdęciu reklamowym. Tutaj jest roznica, ale moim zdaniem wyglądała ślicznie. Sukienki madonny są cudowne- popieram..ale jakże cudowne są ich ceny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessa przeciz
Ja tam siebie krytycznie oceniam. Chyba Ty masz problem. Kolumnowate nogi, masywne uda, szerokie ramiona, grube ręce, pucusiowata twarz i jeszcze mówi że jest szczupła, dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co. :/ nigdy bym nie zrezygnowala e swojej urody bo dzieki niej i zdieciom moge kase zarobic na przyszly domek. :/ wiec zajmij sie soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessa przeciz
przeciez ja nie pisze o Twojej urodzie tylko o figurze. A na domek to: 1) macie wziąć kredyt 2) dostać działkę od teściów za 700 tyś czy coś tam 3) dostać od rodziców wiec sama się motasz w swoich słowach//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Astree
http://www.allegro.pl/item529396819_sposabella_rozmiar_42_44_ecru_gratis.html - rzeczywiście super dobrała sukienkę, świetnie wygląda :) Czyli jednak da radę :) Czyli jednak nie pozostaje mi się pogodzić z faktem że żadna sukienka nie będzie w rzeczywistości wyglądała tak jak na fotce z katalogu :) Co nie znaczy że gorzej, tylko trochę inaczej. Eh, tylko jak się człowiek napatrzy na te idealnie wyglądające sukienki to chciałby żeby w rzeczywistości też była taka idealna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×