Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja sie dopisze......

Od wczoraj jestem ex fuck friend i zle mi z tym

Polecane posty

Gość ilootek22
ja jestem po decyzji ratujacej moja dume, nazwijmy to w ten sposob temat wiadomo- jak w topicu przykro, beznadziejnie kochac mnie nikt nie musi,ale szacunek nalezy mi sie bezwarnkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ja nadal jestem w takim glupim ukladzie, milion razy konczylam i wciaz pozwalam na to, aby przychodzil do mnie. najgorsze jest to ze z tym chlopakiem mieszkam. beznadzieja eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfdsa
ja już jestem w takim układzie kupę czasu - żadne z nas się nie zaangażowało. Fajne spotkania i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia8608
ilootek - możesz być z siebie dumna. Pomyśl o tym tak że to Cie czegoś nauczyło i że już tego nie powtórzysz. Dobrze że jesteś rozsadna i podjęłaś decyzję. Ja też dziś to skończyłam. Też jest mi smutno ale i tak czuję ulgę i wiem że to był dobry ruch, zachowałam klasę i szacunek do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyl123
a ja zaczynam wchodzić w podobny układ. tzn w sumie nikt nie powiedział wprost że to taki układ, ale na taki wygląda. Dlaczego to robię: bo nie ma innego faceta na oku, bo dawno sie nie spotykałam z facetami, bo danwo nie miałam seksu, bo czasem mi sie cholernie nudzi więc jak już nie mam z kim sie umawiać to chociaż z nim. podświadomie gdzieś tam mam nadzieję że może ...... ale codziennie sobie analizuje jego zachowanie w stosunku do mnie. udowadniam sama sobie że ten facet chce ode mnie tylko seksu. powtarzam sobie na okrągło że nic z tego nie będzie bo przecież tak nie zachowuje sie facet, któremu zależało by na mnie. Fakt, że dość ułatwia mi zadanie bo specjalnie często nie gadamy, nie dzwoni do mnie, rzadko pisze sms-y. za często nie mówi czułych słówek... więc może sobie nie zrobię nadziei.....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia8608
Zrobisz sobie nadzieje. Kobiety już tak mają, są bardzeij uczuciowe. Bliskość potęguje zaangażowanie. Wiec ja Ci radzę nie wchodź w to, odpuść póki jeszcze się nie zaangażowałaś. Nie pisze, nie dzwoni - nie zależy mu. Pewnie nic z tego nie będzie poza seksem z jego strony. Teraz nie masz nikogo innego a niedługo będziesz miała, wszystko jest przewrotne. A jak będziesz z tym to nawet nie dostrzeżesz fajniejszego faceta obok. Wycofaj się jak najszybciej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyl123
basia dzieki za odp. ja chyba już nie wierzę że spotkam kogoś. nawet mi sie nie chce szukać. zastanawiałam sie nad tym czy wchodzić w to. czasami kończyłam lub doprowadzałam do tego żeby on skonczył. Ale potem sobie myslałam że i tak nie mam za wielu znajomych, nie mam z kims iśc do kina, z kim sie spotkac. Znajomi sa zajęci swoimi sprawami to chociaż z nim sie pospotykam. Czasem mi utrudnia skończenie z tym, bo nie daje mi powodu. Tzn ja mówie że mnie sex układy nie interesują więc nie mamy sie po co spotykać, to on sie wkurza że to przecież nie jest sex układ i nie spotyka sie tylko dla sexu. Albo mówi że to głupi powód do skonczenia, więc jesli nie wymysliłam innego to trudno, bedzie musiał taki zaakceptować. No i jak mam z takim rozmawiać. W sumie lepiej jak ktos jasno powie, że chodzi tylko o seks. A ja tu nawet nie mam argumentu, bo wszystkie podważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia8608
Motyl! Ja nie bardzo rozumiem co z tego że on podważa każdy argument jak chcesz skończyć i dlatego nie kończysz. A co to jest, sala sądowa? Może sobie odbijać każdy Twój argument, a Ty sie po prostu źle czujesz w takim układzie, i nie ważne czy on uważa ze to nie jest seks układ - Ty sie czujesz źle i wtedy żaden jego argument się nie liczy, to wystarczy, ta jedna rzecz sprawia że powinnaś się z nim rozstać. niby nie seks-uklad ale normalny związek też nie. I Ty chcesz takiego faceta?! nie wierzysz że spotkasz kogoś? a co robisz żeby poznać? zapisz sie na kurs językowy, tańca, fotografii, albo jakikolwiek inny. Tam gdzie się poznaje ludzi, a potem przez tych ludzi ich znajomych i nagle masz już dużo znajomych. A ile masz lat? Mówię Ci, wszystko sie może w chwile zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motyl123
kiedyś wierzyłam że wszystko może sie w chwili zmienić. jestem osobą niesmiałą, więc dla mnie zapisywanie sie i chodzenie na jakieś tańce, lekcje języka czy inne kursy jest po prostu katorga bo sie nie odnajduje kompletnie w grupie obcych ludzi. próbowałam swego czasu ale zamaist sie cieszyć tym kursem to sie stresowałam tym, że nie znam nikogo. rok temu byłam z innym facetem. Nie był to seks układ, ale nie był to też normalny związek. tak jak w tym przypadku facet nie miał za bardzo czasu, nie rozmawialiśmy specjalnie często, nie mówił mi czułych słówek itp. Zerwałam bo stwierdziłam po co mi taki "związek" w którym jest mi źle. I niestety ale potem żałowałam. Bo przynajmniej nie spędzałabym samotnych sobót. taka jest cholerna prawda, że po jakims czasie człowiek ma już dość samotnych wieczorów. ma dośc chodzenia wszędzie samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona

Tez byłam w relacji fucking friend.nie ma nic gorszego . Ciało dostaje sprzeczne sygnały od głowy od serca i z ciała. Głowa mówi nie kochaj jak jednoczenie ciało doznaje fizycznej miłości, to straszne dla kobiet jak wchodzą emocje w gre. Ja się zakochałam a on nie.4 lata upokorzeń i olewania mnie sprawiły ze jestem emocjonalnie okaleczona.czuje się przygnębiona i przytłoczona.Mimo ze jestem w normalnym związku i mam dzieci serce moje jest głęboko zranione.Utraciłam wiarę w miłość w siebie w sens życia.to miała być zabawa a utknęłam na pare lat w chorej relacji i nie umiałam jej skończyć. Żyłam złudzeniami ze on mnie pokocha. Tak się nie stało. Dziewczyny nie dajcie się nabrać na ta niby świetna zabawę - nie warto cierpieć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
16 minut temu, Gość Ona napisał:

Tez byłam w relacji fucking friend.nie ma nic gorszego . Ciało dostaje sprzeczne sygnały od głowy od serca i z ciała. Głowa mówi nie kochaj jak jednoczenie ciało doznaje fizycznej miłości, to straszne dla kobiet jak wchodzą emocje w gre. Ja się zakochałam a on nie.4 lata upokorzeń i olewania mnie sprawiły ze jestem emocjonalnie okaleczona.czuje się przygnębiona i przytłoczona.Mimo ze jestem w normalnym związku i mam dzieci serce moje jest głęboko zranione.Utraciłam wiarę w miłość w siebie w sens życia.to miała być zabawa a utknęłam na pare lat w chorej relacji i nie umiałam jej skończyć. Żyłam złudzeniami ze on mnie pokocha. Tak się nie stało. Dziewczyny nie dajcie się nabrać na ta niby świetna zabawę - nie warto cierpieć .

ale tego f frienda miałaś chyba przed związkiem który masz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka
25 minut temu, Gość Ona napisał:

Tez byłam w relacji fucking friend.nie ma nic gorszego . Ciało dostaje sprzeczne sygnały od głowy od serca i z ciała. Głowa mówi nie kochaj jak jednoczenie ciało doznaje fizycznej miłości, to straszne dla kobiet jak wchodzą emocje w gre. Ja się zakochałam a on nie.4 lata upokorzeń i olewania mnie sprawiły ze jestem emocjonalnie okaleczona.czuje się przygnębiona i przytłoczona.Mimo ze jestem w normalnym związku i mam dzieci serce moje jest głęboko zranione.Utraciłam wiarę w miłość w siebie w sens życia.to miała być zabawa a utknęłam na pare lat w chorej relacji i nie umiałam jej skończyć. Żyłam złudzeniami ze on mnie pokocha. Tak się nie stało. Dziewczyny nie dajcie się nabrać na ta niby świetna zabawę - nie warto cierpieć .

Bo wy durne baby zamiast poczytać jak kończą się takie relacje, ile kobiet płacze z takiego powodu w intetenecie (a takich historii jest mnóstwo) żeby uczyć się na czyis błędach a nie własnych, to myslicie ci...ą a nie mózgiem i potem płacz po fakcie. Gdybyś poczytala wczesniej to bys wiedziala z jakim ryzykiem dla kobiety wiąże się taki układ, ze to zwykle kobiety zako...ą się po seksie a nie faceci (co jest w ch...j niesprawiedliwe ale taka nasza poje...a natura), i ze jak przychodzi co do czego to kobiety cierpią i zaluja takich decyzji a dla faceta zwykle to tylko seks. Wtedy pewnie doszlabys do wniosku ze to za duże ryzyko i ze nie warto się w to pakować, uchroniloby Cie to przed cierpieniem i upokorzeniem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×