W tej zaściankowej Polsce trzeba zdejmować buty w gościach... wkurza was to?

wlezie mi do domu w zabłoconych butach to bezpardonowo zwracam na to uwage! Ale powtarzam W ZABŁOCONYCH !!!Normalnie nie wymagam nigdy i od nikogo ściągania butów...:O Mam przed domem dobre wycieraczki i jeszcze dwie maty w korytarzu jak ktoś jest kulturalny to dokładnie wytrze buty i jest ok! Nie mam dywanów za 5 tys tylko dobre jakosciowo panele ! Nie podciągaj drogi autorze wszystkich pod jedną kreske :O A ja sama jeśli gdzies wchodze to wystarczy ze spojrze jesli są jakies puchate dywany ściągam buty choc nikt mi nie każe a jesli klepka lub kafle zostaje w butach i jest dobrze! Kultury to ty sie powinieneś uczyć bo ta "słoma " to z ciebie wyłazi !

co racja to racja, lepiej mieć swoje.

płaszcz i czapka też jest częścią stroju Dlaczego je zdejmujesz jak przychodzisz do kogoś z wizytą?

a jeśli tak Cię denerwują ludzie, to dla zdrowia wszystkich siedź w domu, w butach czy boso, jak sobie chcesz

autor wyraźnie napisał ,że mu śmierdzą nogi i się wstydzi ...

Cóż za kontrowersyjny temat!!! :) :) :) umieram :)

Dalej widzę nie rozumieją ćwoczki i ględzą bzdurki o płaszczu i czapce. POWTARZAM (wbijcie sobie do głowy, skoro nie potraficie zrozumieć) BUTY SĄ CZĘŚCIĄ STROJU, NIE ZDEJMUJCIE ICH ANI NIE WYMAGAJCIE, ŻEBY ZDEJMOWAĆ

do ca za debile - poziom Twojej wypowiedzi swiadczy o Twojej wysokiej kulturze, wiec daruje sobie dyskusje:)

stefan ma misję :D nauczenia Polaków kultury hihih stefanek nie denerwuj się bo to walka z wiatrakami :D

Zwyczaj zdejmowania butów pochodzi w dawnych czasach od chłopastwa, ktore wchodząc do domu po nawozeniu pola gnojem czy pracy w ogole na polu, zdejmowalo buty przed wejsciem do chalupy.Tyle lat a zwyczaj przetrwał.... Popieram autora,choc przyznam ze sama idac do kogos do domu zdejmuje buty.nie slysze sprzeciwu wiec to robie,bo byc moze inni ,tak jak wiekszosc wpisujacych sie w tym temacie,nie zyczy sobie wchodzenia do ich domu w butach.Co do 2 wpisu w tym temacie to wątpie, żeby ktos schludny przyszedl do kogos w ubloconym obuwiu

nasz europejski "zwyczaj" chodzenia cały czas w butach wynieśliśmy aż ze średniowiecza - gdzie podłogi to było brudne, zarobaczone klepisko i nikt kto miał buty, nie zdejmował ich. W Japonii buty się zdejmuje. Tamtejsza kultura budowała (i nadal buduje) domy wyniesione na balach ponad poziom gruntu, gdzie podłoga jest zawsze utrzymywana utrzymywana w nienagannej czystości i chodzi się po niej boso (zori zostawiwszy w drzwiach). I tylko kompletnie zadufany w sobie człowiek nie uszanuje kultury gospodarzy

buractwem i egoizmem jest nie sciaganie butow, logiczne ze w naszych warunkach pogodowych nikt nie wejdzie do domu czyjegos jak ma zablocone buty, jesienia czy zima, bo jest taka "moda" swoja droga nie kazalabym gosciom sciagac butow, nawet jakby mieli brudne, ale swoje bym o nich pomyslala. jesli koniecznie chcesz byc "kulturalny" i chcesz pokazac jaki to jestes obyty to wez sobie czyste buty i wtedy w nich chodz, w ogole co to za ludzie zmanierowani "brzydze sie czyis kapci" "nie chce chodzic na boso jak mam sukienke" ktos mial watpliwosci czy gospodarz zmywa podloge :O gdyby swiat mial tylko takie problemy...

Mieszkamy w Europie - mamy europejskie zwyczaje. Czemu z tą Japonią wyjeżdżacie? Nijak ma się do rzeczy.

RUMPO - idealny przykład polskiego zaścianku. Nawet zdania nie potrafi złożyć zgodnie z zasadami interpunkcji.

nogi to trzeba je myć a nie maskować butami :D

Nie widze nic dziwnego z tym, że ktos siebrzydzi nosić czyichs kapci. Grzybica to wcale nie takie rzadkie zjawisko. Uczono mnie od małego, że buty, skarpety i majtki nosi sie wyłącznie swoje.

ktos tez podał inny przykład dlaczego nie sciagano butów.

ludzie weźcie sobie książke i przeczytajcie czy zdejmowanie butów gdy wchodzimy do cudzego domu jest przejawem kultury osobistej.... Jedno jest pewne-każdy ma inne zdanie na ten temat(nie odkryłam Ameryki), po 2-zdjemowanie butów w Polsce jest uważane za zachowanie jak najbardziej na miejscu i czy komus sie to podoba czy nie(tak jak mnie) dyskusja na tym forum nic w tym temacie nie zmieni

A Stefanek ma racje o tyle, że jak ktos przychodzi nie w swoich dzinsach i tshircie, tylko w sukience, ma biżuterię, facet w garniturze i odbywa się jakas powazniejsza impreza - to gołe nogi wygladają naprawde kiepsko. Wtedy obuwie jest cześcia stroju i wiadomo, że nie szło sie w tych butach po gnoju ani po błocie, tylko sa to buty czyste, a nawet jak lekko brudne, to trudno. Wtede nie trzeba sciagac butów, nawet się nie powinno

twoje poglady i atakowanie ludzi jest zasciankowe :O typowe dla "polaczka" narzekanie na wszystko i czepianie sie bzdur, a co do interpunkcji to w internecie moge sobie pisac jak mi sie podoba, a moja wypowiedz nie jest wypracowaniem na j. polski zebym musiala zwracac uwage na zasady gramatyczne :P

hehe ten stefanek jest zajebisty "Nawet zdania nie potrafi złożyć zgodnie z zasadami interpunkcji." ::D:D:D:D:D:D

Co do zwyczaju dawnia swoich łapci i wpisu osoby, która jest zbulwersowana jak można brzydzic się nosić cudze obuwie domowe, to nie słyszała chyba nigdy o grzybicy!!Współczuję jej gościom... Pewnie w drzwiach maja łapetki naszykowane i biedacy muszą się w nie pakować...:(

Stefanek wylewa swoje frustracje bo jest zawsze zapraszany tylko RAZ :D :D :D heheheh chłopie wyluzuj może czas towarzycho zmienić? menele z dworca nie pogniewają się jak im zapaskudzisz kartonik:p

walizeczka- przeciez nikt nie daje kapci gosciom ktore sam nosi, zreszta jak gosc nie chce kapci to nikt mu nie bedzie wmuszac

"brzydze sie czyis kapci" "nie chce chodzic na boso jak mam sukienke" ktos mial watpliwosci czy gospodarz zmywa podloge rób jak chcesz ale skądś się biorą problemy z grzybicą stóp i wielu ludzi ją ma czasami nawet nie zdając sobie z tego sprawy, więc ja obcych papci nie włożę i nie będę boso paradować po obcej podłodze

No własnie często mi sie zdarza, że ktoś mi wmusza kapcie i sie wykrecam, że lubie chodzić boso, co sie akurat zgadza , ale główny powód, dla którego nie chce tych kapci jest taki, że się brzydzę. Ale przecież tego nie powiem :P

no cholera to jak nie umiecie wyjsc z tej sytuacji to ja wam podpowiem: bierzcie swoje kapcie lub odpowiednie buty do stroju - na zmiane

Poza tym może gospodarz sam tych kapci nie nosi, ale noszą je po kolei wszyscy jego goscie, co tylko zwiększa prawdopodobieństwo, że sa zainfekowane grzybica albo innymi paskudztwami

mnie denerwuje jak jakiś urzedas albo pracownik np. elektrowni włazi mi w butach.

wlasnie np na swieta moja kuzynka wziela dla siebie i coreczki kapcie i luzik