Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czy mozna pokochac...

Czy mozna z czasem kogos pokochac kto...

Polecane posty

Gość Czy mozna pokochac...
W takim razie, ja jestem miedzy jednym a drugim:);) A tak poza tym niebiem i pieklem;)dzwonil niedawno moj wierny wielbiciel:)Dlugo rozmawialismy:)Jak on sie o mnie troszczy hihi:)Pytal czy czegos potrzebuje, czy mam stroj w gory, jak ma sie corcia....:)Milo sie robi w sercu kiedy ktos sie o Ciebie martwi, pyta, troszczy..:)Mama wie ze razem jedziemy, tez bardzo sie cieszy, wiem ze chcialaby zebym go pokochala bo z nim wlasnie bede mogla miec to niebo na ziemi:) (hehe a moze pieklo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
tyle że to niestety niemożliwe. albo się zakochujesz albo nie. tego się nie da "wychodzić" nawet najlepszym charakterem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mozna pokochac...
oferm ma -dlaczego frajer??Ja nie uwazam zeby byl frajerem, przeciwnie!! Za to Ty wydajesz sie byc typowym frajerem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
zupełnie słusznie ci się wydaje. a frajer dlatego że nie jest w stanie skonfrontować się z faktem że nigdy nie spojrzysz na niego tak jak on by tego chciał i brnie w coś zupełnie bez przyszłości żyjąc złudzeniami że "może kiedyś, w końcu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mozna pokochac...
oferm ma -tego czy da sie to wychodzic czy nie, nie wiem i mysle ze warto sprobowac.Chcialabym pokochac czlowieka za to jakim czlowiekiem jest,a nie za to jak wyglada!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie badz. po prostu badz. i nie przekraczaj wyznaczonej granicy, jesli nie bedziesz na to gotowa. inaczej zranisz i jego i siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mozna pokochac...
oferm ma -slyszalam ze istnieja takie logiczne zwiazki, bez poczatkowego zauroczenia i wielkich motyli w brzuchu.Czesto takie pary sa szczesliwsze, od tych ktore na poczatku byly zauroczone, zakochane...to wszystko po latach mija, jest codziennosc, problemy, obowiazki...itd.ja nie twierdze, ze uda mi sie go pokochac, ale mysle ze warto dac szanse:) Oczywiscie porozmawiam z nim szczerze i powiem mu o wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
"chciała byś spróbować". oj chyba nie. po prostu jest ci z nim wygodnie. nie musisz nic deklarować a on jest na każde twoje skinienie, próbuje zgadnąć każde pragnienie czy myśl a każde przyjazne słowo i życzliwe spojrzenie jest dla niego perłą którą starannie przechowuje. ale i tak jak znajdzie się ktoś kto ci się spodoba to po prostu spuścisz frajera w toalecie mówiąc mu "możemy być przyjaciółmi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mozna pokochac...
nie kum- dobre rady dajesz:) Nie zrobie niczego na sile, bede tak jak napisales:) z sexem to samo, jezeli nie bede gotowa, nie bede chciala, nie zrobie tego wbrew sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o. i to rozsadna odpowiedz madrej, dojrzalej kobiety. na sile, to mozna sloiki odkrecac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mozna pokochac...
nie kumam- jesli tak bedzie, trudno, wiem ze ma dwie adoratorki, ktore lataja wrecz za nim, ale on chce mnie, zakochal sie, ja lubie go, lubie z nim rozmawiac:) A czy jest na kazde moje zawolanie, nie, nie jest, nie wykorzystuje tego ze jest mna zauroczony w zaden sposob!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mozna pokochac...
nie kumam- Dziekuje:) Tez madry z Ciebie facet:) i mysle ze bardzo wartosciowy:));)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby tak wszyscy chciali być z ładnymi kobietami i przystojnymi facetami, to pewnie już z 2/3 związków przestałaby istnieć :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
próbuj próbuj. skończysz próbować wtedy, gdy spotkasz kogoś, z kim będziesz chciała więcej niż "rozmawiać". a póki go nie ma to niech będzie ten, prawda? nic nie masz do stracenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Echh.. Ja kiedyś myślałem, że powinienem startować do mniej urodziwych kobiet bo przeciętniak z wyglądu ze mnie. Ale zdanie zmieniłem. Np. praca. Niektóre super laski. Później się je widywało z ich facetami. He, od niejednych bardziej pasuje do kulturowych wzorców. I przykład. Poznałem kogoś w sieci. Zobaczyliśmy się dopiero w realu. Później powiedziała mi, że w pierwszy dzien miała ochotę mi powiedzieć bym odjechał. Ale sytuacja zmieniła się po pójściu do łóżka. Wtedy już inny był odbiór mojego widoku w jej oczach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mozna pokochac...
oferm ma - Rozumiem twoja krytyke:) Przez tydzien bedziemy razem, ja On i moja coreczka w jednym domku no i jeszcze znajoma z mezem i dzieckiem.Mysle, ze przez ten tydzien bede mogla stwierdzic czy potrafie go pokochac, stworzyc cos powazniejszego.Jezeli nie, dam sobie spokoj, o wszystkim mu powiem, powiem ze bardzo podoba mi sie jego sposob bycia, charakter...jednak nic poza tym ze go lubie nie czuje.O wszystkim bedzie wiedzial.Nie mam zamiaru go oszukiwac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mozna pokochac...
facet78 -hihihi to musiales jej zaimponowac w tych sprawach;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
e tam oszukiwać. ja nie wierzę że to jest oszustwo. facet zawsze wie czy się kobiecie podoba czy nie. szczególnie jeżeli próbuje się do niej zbliżyć. jak to mówią - miłości i kaszlu się nie ukryje. on po prostu nie przyjmuje tej wiedzy do wiadomości. myślę że niewiele się zmieni po tej waszej rozmowie. nadal będzie myślał "może kiedyś". i to czyni go frajerem. ale jest to wykorzystywanie jego słabości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mozna pokochac...
Uwazasz ja wykorzystuje jego slabosc do mnie?? Ja mysle inaczej, chce dac mu szanse i tym samym mi.Moze bede potrafila go pokochac, skad moge to wiedziec...Czy nie warto sprobowac??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mozna pokochac...
uwazasz, ze;) tym samym sobie...mialo byc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferm ma
no bez jaj. czy zależało by ci na nim gdyby nie było ci z nim wygodnie? czy sama coś byś dla niego zrobiła lub poświęciła? gdyby ten układ: ty+on wymagał zabiegów z twojej strony? wygodnie ci jest i tyle. szczególnie ze świadomością że nie jesteś do niczego zobowiązana. teraz jeszcze sobie wymyśliłaś że jak "przeprowadzisz z nim poważną rozmowę" to już nic nie będziesz miała sobie do zarzucenia. nie dość że nic mu nie obiecywałaś to jeszcze wprost powiedziałaś że nic do niego nie czujesz. wszystko co dla ciebie robi, robi "bo sam chce". wolisz nie pamiętać o tym, że jest tak tylko dlatego że facet nie ma dość siły powiedzieć sobie "kurwa dość, przecież jej na mnie nie zależy". jesteś w tym momencie takim damskim odpowiednikiem faceta o którym czasami piszą na forum dziewczyny że świnia i wykorzystuje je. przypomina sobie o nich tylko jak chce się bzykać. ty robisz to samo - korzystasz w pełni z jego zaangażowania i uczuća faceta, sama tych uczuć i zaangażowania nie podzielając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
"nie kumam" to jakis zawiedziony zlosnik a ty"Czy mozna pokochac" dziwnie piszesz...i nie wiadomo o ci tak wlasciwie chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
jezeli ktos nie podoba Ci sie to nigdy go nie pokochasz tylko najwyzej polubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
jezeli mozesz z tym zyc to badz z nim ale za kilka lat moze spotkasz kogos i pojawia sie motylki i na 100% wlaniesz go po rogach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy mozna pokochac...
oferm ma -napisalam wczesniej ze jakis czas temu spotykalam sie z facetem przez 5miesiecy ktory po tym czasie powiedzial mi ze wygodnie mu jest tak jak jest, szuka zwiazku bez zobowiazan!To jest nie fer!Nie powiedzial mi o tym bo bal sie ze skonczy sie bzykanko! To duza roznica! Ja nie poszlam z nim do lozka, nie obiecywalam niczego, zawsze bylam i jestem szczera wobec niego.Nie porownuj mi takich frajerow ze mna, ktorzy dla wlasnej wygody oszukuja dziewczyny zeby bzykanie sie nie skonczylo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz pod wozem raz na wozie
Ej autorko. Ja ci życzę powodzenia.:) Mój A ❤️ nie podobał mi się od początku. Miałam uraz do brunetów o ciemnych oczach... (próba gwałtu...)... Ale po jakimś czasie zaiskrzyło. Sama byłam w szoku. A teraz po roku związku mogę naprawdę szczerze powiedzieć, że podoba mi się bardzo jego ciało i jest dla mnie najprzystojniejszym facetem :) Także wszystko może zawsze się zmienić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysliciel42
"raz pod wozem raz na wozie " i zapewne kochasz go bardzo..tak bo zaraz wszyscy ci uwierza..brednie..autosugestia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×