Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość wstrzasnieta i zmieszana
RamonaSama: Ja tez bym zemdlala jak bym sie z nim spotkala i zaczelabym plakac, a jeszcze nie daj Boze, jak bym go spotkala z jakas panna:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstrzasnieta-- Nie, nasza ostatnia rozmowa juz byla w poniedzialek... ja juz wiecej nie chce rozmawiac :( on zreszta tez :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykręcona ja chyba tez bym jednak zostala a moze cos jeszcze sie w nim złamie To ostatnia szansa spojrzec sobie prosto w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna nutka
Jestem jeszcze w lekkim szoku. Wszystko już przygotowane do ślubu, zaproszenia zaczęliśmy rozdawać, a tu taka niemiłą niespodzianka... wszystko trzeba odwoływać, najgorzej będzie w kościele i przed rodziną też tak głupio...:( Jestem zrozpaczona, ale spodziewałam się tego. My mieszkamy razem (jeszcze) właśnie wyszedł gdzieś nie wiem gdzie. tak mi smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
RamonaSama: ja tez ogladalam wszystkie filmy jakie mialam na DVD, horrory i thrillery,a pozniej trafilam na Szosty zmysl i na koncu sie poplakalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaqqq
no racja..tez bym pewnei nie wychodzilo tylko ubrala sie tak jak lubi najbardziej zeby przynajmniej widzial co traci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bylam w Egipcie
a co sie nie spotkac, jakby co to pamietaj ze ci sie nie wymydli a co użyjesz to twoje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstrzasnieta i zmieszana to wtedy juz chyba tylko zawał :D Naprawde na sama mysl spotkania z Nim robi mi sie słabo i mam motyle Ehhhhh ta Miłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
smutna nutka: ale dlaczego nagle sie to skonczylo????Moze Twoj facet sie chwilowo zalamal przed slubem, moze to cos takiego jak ..."szok poporodowy", tylko, ze twoj ma szok przedslubny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna nutka
wykręcona Jakieś 2 lata. Dobrze,że stworzyłyście takie forum. Tak mi smutno i źle. Jutro chyba pojadę do domu, bo nie wiem, co mam tutaj jeszcze robić.O matko....ale sie rozkleiłam:( :( pomóżcie coś dziewczynki, proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edziorek-- :(:(:( tule Wiecie co? Pierwsze co zrobie jak on juz sie wyprowadzi to jakies przemeblowanie. Moze sciany przemaluje? Zeby bylo zupelnie inaczej tak mi wszystko jego nie przypominalo. Myslicie ze to dobry pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edziorek1111 chyba dzis kazdy ma tak okropny dzien :O Dla mnie to juz tragiczny wrecz dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
RamonaSama: ale zawal w jego ramionach byl by piekny, ciekawe tylko, czy by mnie reanimowal???Usta-usta mogly by byc:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nutka-- rozumiem, ze mieszkaliscie razem...? Nawet nie wiem jak Ci mam pomoc- wszystkie tu tej pomocy potrzebujem. Po prostu pisz tu wszystko co ci na sercu lezy, wylewaj swoje smutki i moze to glupie ale pomysl, ze nie jestes sama w takiej sytuacj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykręcona- to bardzo dobry pomysł, ja po rozstaniu też dużo zmieniłam w swoim życiu, słucham innej muzyki, spotykam się z nowymi ludźmi i inaczej spędzam czas. Wtedy przynajmniej nie przypomina mi się on często, bo te nowe rzeczy wogóle się z nim nie kojarzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna nutka
wstrzasnieta i zmieszana to nie ma nic wspólnego ze ślubem. Od jakiegoś czasu źle się ukladało między nami. Nie miał pracy, nie mieliśmy mieszkania, dzisiaj miarka się przebrała. Nie chcialam pojechać do niego, bo strasznie sypał deszcz, al jest tam kawał drogi i trzeba pare km na nogach przejść, potraktował mnie jak głupią paniusię, zaczął wyzywać, że taka ze mnie dama, że tyłka nie ruszę, a ja z nim 2 lata w każdą pogode zapieprzałam z buta. Nie stać go na auto. Na nic. Siedzieliśmy w mieszkaniu, nie zabrał mnie nawet na spacer, wszystkiego mi żałował, chociaż to moi rodzice pomagali nam finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaqqq
a wiecie ze ja nwet jeszcze nie usunelam jego zdjec z mojego pokoju? bo mam takie glupie myslenie ze jak to zrobe to juz naprawde koniec bedzie to znaczy ze sie z tym godzen...glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstrzasnieta i zmieszana gorsze by bylo jak zemdlala bym obok niego a on poprostu by poszedl sobie dalej :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mysle, ze to dobry pomysl. A co do psa, to hmmm... juz mam kota (od niego go dostalam po to "by mogl zobaczyc usmiech na mojej twarzy" gdy mialam slabszy okres w zyciu). No ale kto wie czy jeszcze pies by sie nie przydal- mogloby byc wesolo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na samym początku po rozstaniu pousuwałam z mojego otoczenia wszystko co z nim związane, pochowałam zeby ich nie oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wykręcona mowie ci ze pies to dobry pomysl A jeszcze jak ci sie trafi taki jak moj to obłęd wesoło bedziesz miec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
smutna nuta: Wiesz co?Ale Ty nam tu swojego faceta bardzo obietywnie przedstawiasz, nie idealizujesz go, piszesz, jak bylo. Moze z Twojej strony to tez juz bylo zmeczenie tym zwiazkiem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna nutka
Nie chciał, zebym sie spotykała ze znajomymi, bo przeciez niedajboże bym na kawe 2 zł straciła. Pokłóciliśmy się. Wyszedł, trzasnął drzwiami, wrócił z piwem, wypił kilka puszek i teraz znowu się wyniósł, jeszcze międzyczasie powiedział mi jaka jestem beznadziejna. i to moja historia. Na ślub zapieprzaliśmy za granicą, było ciężko, byłam poniżana, pracowałam po 12h, ale chciałam to zrobić dla naszego ślubu, dla nas. A on jak poczuł tylko zapach pieniędzy, chciał mnie zostawić, zaczął mnie źle traktować, ubliżać mi itp. Moja rodzina za granica nas gościła za pół darmo (choć jest to dla nich obcy człowiek).o rany... tyle bólu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
RamonaSama: to by bylo jazda,jakba Ci nasi mineli nasze zwloki:)... Sluchajcie, a nie myslicie, ze nie ma tego zlego,co by na dobre nie wyszlo. Moze wlasnie z chwila zerwania tych naszych zwiazkow, los szykuje nam o wiele piekniejsza niespodzianke???Moze z biegiem lat, bardzo bysmy zalowaly tego, ze te znajomosci sie wczesniej nie skonczyly, moze wlasnie teraz dostalysmy szanse od losu????Pomyslcie nad tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna nutka
zawsze jak była kłótnia, chciałam porozmawiać, ale on się w ogóle nie odzywał, mówiłam do jego pleców, ale ile można....!!!! Nie mogłam z nim niczego normalnie wyjaśnić. A teraz bede musiała przed rodzicami świecić oczami, a oni uwielbiają wszystko rozstrząsać! Tak więc nie zapomne jeszcze długo o nim!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstrzasnieta i zmieszana moze dla mnie los szykuje taka piekna niespodzianke i dodaje mu troszke mądrosci by zrozumial i wrocil :P:P:P No mineli by nasz zwłoki byle by nie podeptali :D:D :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstrzasnieta i zmieszana
A ja nosze jego zdjecie w telefonie i zapalniczke,ktora dostalam od niego, jak kiedys wyjezdzalam za granice,zeby jak mi bedzie zle,moc sie nia bawic...Hm...szkoda, ze juz sie gaz od tej zabawy w niej skonczyl:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×