Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

Gość never.ever
dzisiaj nic mu też nie napisałam, ciekawe co myśli. Ale wcale mnie to nie cieszy, że nie napisałam. A to dlatego bo wiem,że on jest zadowolony, że nie piszę i jest cisza i się nie odzywam i nie przypominam. :( i jak o tym pomyślę, ze tak jest to... smutno mi sie zaczyna robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebieskie_migdały wystarczy że zadzwoni rano i moge miec wolnego ile chce z tym u nas nie ma problemu, nawet do końca tygodnia mogę nie iść. A co do ex - ta praca to był jeden z powodów rozstania. Fakt że pracuje na stanowisku, na którym jest tylko 4 osoby w województwie go trafiał... a wcześniej gadał, że jak ją dostane przeprowadzi się do mnie... czy tęsknie? za drugą osobą tą najbliższą na pewno czy za nim - tego nie wiem, pokochałam inną osobę, a to co on robi teraz ze swoim życiem - to już coś o tym pisałam... zamiast szukać pracy wywala resztki oszczędności na prezenty dla wirtualnej miłości... nie chce stracić tej pracy, tych ludzi co tam są... ale dziś po prostu z tej złości emocji pierwszy raz pojawiły się wątpliwości i pytanie czy lepiej nie odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc weź wolne...!!! A jeśli poza tym dzisiejszym dniem praca sprawia ci satysfakcję (a z twoich wcześniejszych postów wywnioskowałam że tak)to nie powinnaś odchodzić.A jeśli zmęczenie będzie się utrzymywać dłużej i będziesz czuła,że to ponad twoje siły to wówczas wrócisz do tych rozważań. Mam nadzieję,że to tylko jeden,gorszy dzień i że jutro będzie już lepiej a wątpliwości się rozwieją:) Ja tęsknię...za NIM,za JEGO bliskością,za JEGO obecnością...za wszystkim co z Nim sie wiąże...niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
never.ever tak miala nasze wspolne fotki na NK... ale z innymi opisami teraz juz je pozmieniala... wiec i ja jedan fotke z nia zmienilem i jeszcze dodalem pinezke... a pod zdjeciem fajny opis... pewnie nie wytrzyma i mnie skasuje z kontaktow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ex dziś prawie cały czas siedzi na gg :P a ja na niewidocznym cał y czas a on się chowa i robi znów widoczny dziwne to... ale nie pojawię się nie chce z nim pisać, wiem, że sam by sie odezwał, ale nie chce... a mam opis " Nie żałuję tego co straciłam "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never.ever
tarysman a można wiedzieć jaki opis umieściłes? :)heh zemsta bywa słodka można powiedzieć :] ale dobrze ma! niech też cierpi tak jak i Ty, a pewnie ona teraz jest bardziej wkurzona niż Ty! Niech Cie usuwa. Jeżeli usunie to po prostu z niemocy i ze złości bo ciśnienia nie wytrzyma, że czujesz się tak super bez niej. zaczynam od nowa odważny opis i bardzo dający do myślenia :) tak trzymaj! A on jakieś podchody robi hehe. Śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta która niby kochała i mnie zdradzała... dobre, dobre... haha cham na maxa co... no nic... dziwnie sie z tym czuje, ale jak ona mnie rzucala to nie bylo jej wcale tak zle... pogubila sie, zamiast odrazu powiedziec o co chodzi to nic nie mowila... czekam az sie odezwie w sprawie kasy, to ja jej zadam pytanie... Pomysl jak mi zrekompensujesz 5 lat straconych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezapominajeczko - genialny opis! Chyba Ci go kiedyś ukradnę! :) :* zeby kazdy wieczór był taki, jak ten dzisiejszy... ach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never.ever
ja chyba jak nadejdzie taki czas też go podkradnę, jest genialny :) tarysman hahaha no niezły podpis MOCNY :D ale należy sie! mi na jej miejscu zrobiło by się strasznie ale to strasznie głupio! Nie powinieneś sie czuć dziwnie. Ty nic złego nie zrobiłeś. a mi jest smutno... bo myślę kurde nie odezwałam się do niego i on się cieszy, że juz nie pisze bo pewnie tak jest...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ex możliwe że robi podchody, bo podobno i tu go cytuje nie mam odwagi spojrzeć Ci w oczy. A gadek na gg wole nie zaczynać z nim, bo on się mną interesuje np. z kim gdzie jade itp. a podobno kocha się w tej nowej. Ale z tego co wiem panna cały czas odwołuje spotkania, niby jest już termin a potem nagle jej coś wypada - i nie wiem tego od ex - :P A niech się nim pobawi szczęścia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do tego opisu to wziął się po tym jak cały wieczór słuchalam tej starej piosenki - starej ale wymownej wg mnie tzn. w mojej sytacji Jest tam taki slajd - co mi zapadł w sercu i pamięci, a ten opis to przerobiona trochę wersja tego napisu. Nie wiem czy ktoś słucha takich staroci, ale jak mi pomogło. Wyłam wtedy jak bóbr... ale tej nocy uwierzyłam, że jeszcze mogę być szczęśliwa i że to czy będę zależy przede wszystkich ode mnie. Do mnie należy wybór czy spędzę kolejne dni nad rozżalaniem się nad tym co było... czy wyjdę życiu na przeciw... może z podciętymi skrzydłami i zdartymi kolanami, ale będę podążała naprzód. http://www.youtube.com/watch?v=o2gPxVU8UvI&feature=related

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never.ever
gadałam właśnie z kolegą mojego eks. w Sumie specjalnie. I tak właśnie teraz myślę, czy ustawić jakiś opis w związku z tym związany żeby wkurzyć eksa . nie chce żeby pomyślał tylko, że jestem taka szybka, że z innym,i gadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never.ever
Też lubię czasem takie stare piosenki posłuchać. Dużo mądrych słow zawierają. W sumie piosenki HH niektóre też. Mają w sobie dużo prawdy. Często z nich wyłapują jakieś cytaty. Co wieczór przed snem słucham muzyki i to wcale nie takiej co kojarzy mi się z nim, ale przy muzyce jakby by nie była i tak na myślenie mnie bierze, jeszcze bardziej niż normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piekny kawalek, ale wole inny kawalek... Doniu - przestrzen... http://www.youtube.com/watch?v=Gi4WWZoX67s Tylko ja... i moja przestrzen... biore z niej z niej to co najlepsze :)) pozdrawiam, nie lamcie sie... ja dalej mysle o niej ale juz nie tak widze co mi zrobila i jaka bezwzgledna... poprostu wykorzystala mnie w wielu sytuacjach mowiac wyru*** mnie w d... na koniec... ale ogladalem dzisiaj filmik z majowki i nie rozumiem dalej jak mozna sie tak zmienic... kocham ja... i to mowi 29 letni facet... a nie jakis tam mlodzieniaszek co mysli bardziej fiutem niz glową... nie wazne,... ale przebaczyc jej nie moge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przebaczyłam, bo kocham, ale nie zapomniałam. Szanse się daje gdy człowiek popełnia błąd ja dałam trzy razy... i czasem myślę, że i tak o dwa za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalas... ja nie moge, czas leci nie ublagalnie, ja chce byc szczesliwy, chce planowac, chce rodzine... i zone na dobre i na zla, nie chce juz sie bawic w kotka i myszke... wyroslem z tego i swiat postrzegam calkiem inaczej niz 5 lat temu,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona miala byc moja zona... zareczona... w oczekiwaniu tylko ceremonie a teraz jestesmy wrogami... moja mała Asia... :(( zawsze ja bede kochal... taki juz jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie pozwole sobie zeby ktos mnie traktowal jak szmaciarza... jak zly sen... nie pozwole jej na to... dlatego staram sie nie byc okrutny... bo naprawde krzywde moge jej zrobic, jak zaczne grac w otwarte karty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never.ever
Mimo, tego jak wiele Ci zrobiła i tak wyrażasz się o niej bardzo ciepło " moja mała Asia".... też nie wiem jak można się tak zmienić. Jeżeli jeszcze na majówce mówiła, że Cię kocha. Szybko się to potoczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never.ever
a co ja mam zrobić? Ustawić jakiś opis... Bo z jednej strony chciałabym taki, żeby wiedział, że gadałam z jego kolegą itd, a z drugiej boję się ze pomyśli że juz pocieszam się innym. Chociaż to nie prawda bo nie pociesza, bo nic z nim nie planuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never.ever
Szkoda mówić, ale dzisiaj naszło mnie jakieś zrezygnowanie. :( to straszne czuć ,że jednak nic się nie da zrobić. Niby chciałabym z nim być, a jak głębiej się nad tym zastanowię to myślę, że już mi jest to obojętne. Chociaż za pewne jakby się odezwał była bym w 7 niebie. Co za dziwne uczucie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie boj tej mysli, niech wie ze zaczynasz dzialac a nie uzalac sie nad soba never zarejestruj sobie tego nicka... :)) mam nowy opis bod naszym wpolnym zdjeciem na nk... ta która niby kochała i mnie zdradzała... najlepszego i tego samego zycze... haha chamowa jak nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
never never - mówić można wiele. dla nich to TYLKO słowa. Mój dwa dni przed tym jak mnie zostawił mówił, że KOCHA, a dzien przed rozstaniem spedzilismy fantastyczne popoludnie razem. Moja rada dla Was - nie bawcie sie w zadne zlosliwości na siłę. Na to przyjdzie czas... Jak na razie to tylko gra... Chcecie \'zagrać\' bo Wami pograno? Czy na tym polega życie? Chcecie się odegrać teraz bo postąpiono no fair wobec Was? ... Po co? W czym to pomoże? poczujesz sie lepiej ze świadomością, że teraz Ty go/ją zgnoisz? ... Sprawisz, że źle się poczuje...? Przecież mówicie że kochacie - chcecie ich smutku? Naprawde tak bardzo chcecie ich zgnoić...? Ponadto zdecydowanie zbyt wiele czasu spędzacie przed monitorem - wyjdźcie gdzieś. Ja płakałam do momentu gdy zaczęłam żyć dalej... Spotykam się z wieloma nowymi znajomymi, bawie się, rozmawiam z ludźmi... Da się żyć. Tylko odejdźcie od monitora!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never.ever
zaza no masz rację, wiele racji. Fakt po co się tak odgrywać. Ale jednak czasem ma sie ochotę na taką małą raniącą zemstę żeby i jego zabolało, żeby poczuli się zazdrośni żeby im też było smutno. Niech dwie osoby będą pokrzywdzone a nie jedna. Jutro na szczęście i do końca tyg mam dużo zajęć które pozowla mi nie myśleć choć troche :) dobranoc wszystkim i oby wam się eksy nie przyśniły i wspomnienia nie wróciły przynajmniej dziś wieczorem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem - jasne, ale nie na siłe.. kiedy sama nie wiesz co wstawić. |||||||||||||||||||||||||||||| "nie patrz wielce w przeszłość ,która przemineła. nie zawracaj sobie głowy przyszłością ,która nie nadeszła. żyj teraźniejszością i spraw, żeby była warta wspomnień" |||||||||||||||||||||||||||||| bardzo mądre słowa. zapamietajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×