Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam od nowa...

Jak sobie radzicie po rozstaniu?

Polecane posty

oan zajela twoje miejsce... a pomysl o tym inaczej... ze to on mial was dwie i teraz pytanie, ktora szybciej... czy Ty bys tak chciala... urodzila bys i co dalej, siedziala z dzieckiem a jego wiecznie by nie bylo... chcialabys takiezycie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
ona nosi jego dziecko. obok niej sie budzi. ja dotyka. a ze mna chcial uciec. "teraz troche sie pokomplikowało. dzis juz nic nie zrobie." a. jest w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
jak mowil to mi dzis. myslalam, ze serce peknie mi. usmiechnelam sie. poprosilam by przestal zartować. minely 3 godziny. i poszedł.. a mi serce pęka. od godziny 14.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja chcialabym sie przylaczyc do was podsumowanie: 14 lat małzenstwa ,2cudownych dzieci 13 i7 lat,wydawałoby sie idealna rodzina ,4 tyg temu znaleziony sms i koniec wszystkiego on zamiast przepraszac ,mówi że zajeb iscie sie zakochał ,robie co moge aby go zatrzymac ,ale odwrotny skutek ,wyprowadza sie na kanape dopoki nie wynajmie czegoś ,mi serce peka i dla kogo to wszysko dla dziewczyny 6 lat starszej od naszej córki 19 lat ,powiedzial ze mnie nie kocha i ze wzgledu na dzieci musimy sie dogadAC...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I JAK MAM DALEJ ZYC ,JA NIE PTRAFIE ZAJAC SIE SOBA ZAJMOWALAM SIE CIAGLE MĘZEM I DZIECMI,A DZIS SIEDZE NA KAFETERI I NIE MAM DO KOGO UST OTWORZYC BO PO DRODZE ZATRACILAM SIE I ZANIEDBAŁAM PRZYJAZNIE.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle ze to mlodosc ,swierzosc i adrenalina ,a wiecie co jest najgorsze ,ze nie spodziewałam sie ataku ,nie bylam przygotowana na niego ,bezbronna ,ale musze ochlonac wyrwac sie z tego letargu nie tak marzyłam aby wygladalo moje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaza 165 Trzyma za Ciebie kciuki! Oby tak dalej.. Podziwiam Cie że od razu znalazłaś sile żeby zerwać kontakt. Ja próbuje dopiero teraz- zobaczymy ile wytrzymam?.. Rano było lepiej, teraz znow czuje że "to" wraca.. Tak bardzo chciałabym go usłyszeć , poczuć ;-((( ale wmawiam sobie że go nie ma, nie istnieje, umarł.. Chciałabym być już na Waszym etapie (Ty, Beren, Herbaciarka), kiedy będę mogła znów popatrzeć na innego przynajmniej po części w taki sposób w jaki patrzyłam na mojego Ex..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzcie mi po co ona chce zakonczyc jakiekolwiek kontakty ?? po co ona chce o mnie zapomniec... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam już nic Współczuje;-((( dobrze że tu trafiłaś.. Mam nadzieje że znajdziesz tu oparcie, nadzieję ... Ja od kiedy sie przyłaczylam czuje sie lepiej, przynajmniej mam nadzieję ... On wróci , będzie Cię błagał żebyś pozwoliła mu wrócic.., zrozumie że zachowal sie jak zwykły palant!- to do Ciebie bedzie należala decyzja czy bedziesz chciała go z powrotem.. Zobaczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanie, poczekaj na swoje 100 stron ; ) mnie miną przy tym tempie już chyba jutro. 100 stron emocji, płaczu, uśmiechu, nadziei i miłości.. mnie MÓJ-NIE MÓJ rzucił 30 maja. .. Z jednej strony tak dawno.. a z drugiej - jakby minął zaledwie tydzien. Pamiętam nadal dotyk Jego dłoni, zapach Jego skóry, to piękne spojrzenie... Pamiętam dotyk Jego ust, gdy całował mnie po karku. Pamiętam wszystko.. ... te piękne chwile... jak i te mniej piękne, upokorzenie, coraz mniejszy szacunek do mnie przez ostatnie miesiace związku, to jak mnie zostawił, to jak złamał dane słowo... Jak już pare dni później uwiesiła mu się na ramieniu ta .... ;] Pamiętam. I jak najszybciej chcę zapomnieć. Zamknąć ten rozdział w życiu, zapamiętać tyko te piękne i wesołe chwile, wyrzucić z pamięci wszelkie upokorzenie... Tak by kiedyś móc powiedzieć: 'fajnie było'. Bez żalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tarysman Powodów moze być wiele: nie chce Cie ranić , bo wie że każdy kontakt to nadzieja... nadzieja dla Ciebie.. nie chce ranić siebie bo na dzien dzisiejszy uwaza ze to nie mialo sensu i chce dać sobie troche czasu na przemyslenie? Nie wiem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tak moj niewierny maz mowi ze nie chce mnie oszukiwac chce byc szczery ,nie chce mi dawac nadziei o Boże jaki on jest bez serca ,zeby zabrał swoja puszczalska dupe chociaż z moich oczu:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak jak mówila moja babcia wpędzil cie dziewczyno w lataa i co dalej?? możenie wszystkim podobaja sie 19 letnie buzie ,ale tez te troche starsze cos jeszcze czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość never.ever
Bezimienna na prawdę Ci współczuję, wiem, że musi być Ci ciężko w tej chwili i ciągle nie może to do Ciebie dotrzeć....... a chociaż on był zadowolony jak to mówił? A ja mam dziś jakiś lepszy dzień, zdecydowanie lepszy. Co mnie cieszy, i oby to nie było chwilowe. Jak ja bym chciała żeby już tak zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaza Ja tez niestety pamietam póki co te dobre chwile.. To nie pomaga;-(( Lepiej dziala na mnie wpomnienie tych złych momentów Moja przyjaciółka wciąż przypomina mi te złe chwile kiedy wkurzał mnie na maxa i zachowywał się jak niezrównoważony emocjonalnie palant.. To mi troche pomaga nie mysleć o tym co mogłoby być gdybyśmy byli wciąż razem.. Pewnie przyjdzie czas kiedy będę wspominac i pamietac wyłącznie te dobre chwile.. ale jeszcze nie teraz za wcześnie na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupi fiut nie mężczyzna. Gardzę takimi padalcami - jeśli z niego taki wspaniały facet to czemu zachowuje się jak ciota? Pieprzenie głupot że się zakochał a Ciebie kocha dalej. Ktoś kto gada takie banały po protu nie wie co to miłość i tyle. Sam fakt, że dla jakiejś laski jest gotowy porzucić dom, rodzinę i dzieci wskazuje na to że nie mamy do czynienia z prawdziwym zdrowym uczuciem a jakimś fatalnym zauroczeniem inną laską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie było? :) Pewnie tak, ale było też źle - tak jak to w życiu bywa. Minęły 4 miesiące - myślałem żeby dojść do takiej formy jak dziś będę potrzebował 2 lat. Co pomogło? - przyjaciele - wszelkiego rodzaju zajęcia (film, książka, praca, rodzina...) - muza - to forum :) - gniew - wstyd się przyznać ale piwko od czasu do czasu - kompletne odcięcie kontaktów z EX - odcięcie się od tematów EX z ze znajmoymi, rodziną - wyznaczenie sobie celów - na dziś, jutro i daleką przyszłośc i realizacja ich :) Cholernie dużo jeszcze trza zrobić ale ja juz wiem że warto walczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może po 14 latach okazało się że to on nie jest taki idealny i zawiódł? Pomyślałaś że tego typu historie zazwyczaj sie kończą tym że on wróci? Nie chodzi mi o pocieszanie Cię teraz ale o zadanie trudnego pytania - co wtedy zrobisz i co ważniejsze czy będziesz na czas na tyle już mocna żeby jeśli go przyjmiesz nie dać się znów wykorzystać a dyktować tym razem warunki. To wszystko jest możliwe. To wszystko może się stać. Skoro twoje życie to teraz piekło to musi gdzieś być kiedyś z niego wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
co dalej... - mój ex do mnie pisze...ja nie odpowiadam. Nie odpisuje i nie zamierzam, ale nie mam dość siły by mu powiedzieć że on też ma nie pisać, że nie chcę go znać. Boję się, że wtedy już nigdy się nie odezwie. Na szczęście pisze już coraz mniej więc pewnie niebawem przestanie całkiem. Nie mogę pojąć jak niektórym łatwo przychodzi przejść ze związku do zwykłej przyjaźni. Czy oni nie mają w ogóle serca? Wszyscy czujemy to samo. Wyszłam połazić po sklepach,myślałam że tak trzeba,że trzeba wyjść, coś robić. Nie cieszyło mnie nic a w dodatku w sklepie z bielizną zobaczyłam jego ostatni prezent dla mnie i myślałam że serce mi pęknie. Bezimienna - chyba wszyscy mamy momenty, że nie widzimy sensu by żyć dalej, bo świat nam się zawalił i wszystko straciło sens. Runęły wszystkie plany i marzenia. Ale trzeba się podnieść i żyć dalej. Sama nie wiem jak ale wiem że trzeba. Choćby dla innych którzy nas kochają, każdy z nas ma jakąś rodzinę i przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie mam już nic - nie pisz, że nie masz nic, masz dwójkę dzieci które Cię kochają i potrzebują. A on widocznie nie był Ciebie wart. Zauroczenie minie a poczucie winy, że zostawił rodzinę zostanie mu do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beren ja po 4 tyg stawania na głowie ,błagania ,proszenia ,rozmow ,nie jestem w stanie juz zrobic nic,słow jakich użył ,nie zapomnę tego że nie wysilił sie aby dać nam szansę ,nie jestem w stanie zapomnieć tego ,że wmanewrował dzieci w to wszystko ,a syn pytał mnie z łzami w oczch (7 lat) ,czy jak tata juz bedzie z ta pania jak beda miec swoje dzieci to nie zapomni o mnie -nigdy nie wybacze tego ,że zrobil ze mnie zakompleksina ,mała istotke nikomu nie potrzebna i przez nikogo nie kochana -nie jestem w stanie zapomniec jedyne o czym marze zeby dał mi świety spokoj i wyprowadził sie i zebym nie musiala patrzec na niego ,zeby moje serce ,nie rozrywalo sie na tysiac kawałków raz po raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co dalej... ale ona ma faceta, znaczy sie o kim mysli, sam nei wiem juz... przypominam ze mieszka w holandii ten koles i raz moze 2 razy w miesiacu jest w polsce... wiec nad czym sie tu zastanawiac ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobisz jak będziesz uważała za stosowne. Ja Ci życzę sił - bo ciężką walkę masz za sobą a i nie łatwą przed sobą. Nie pozwól jednak sobie wmówić że jesteś czemuś winna albo że jesteś gorsza od tej siksy - to tylko głupia gęś a on jeszcze głupszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna1111
zabito od srodka. złamano mi serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ari223
Może zamiast zamartwiać się samotnością, trzeba szukać miłości? Taką możliwość daje serwis matrymonialny: http://iduo.pl Znajdziecie tam tysiące osób tak jak wy szukających miłości. Indywidualny dobór partnerski pozwoli Wam odnaleźć kilka właściwych osób, a może podczas randek któraś z nich okaże się tą jedyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długi spacer w słoneczne popołudnie jednak dobrze robi:) Nie wiem,co napisać,trudno mi sobie wyobrazić nawet jak siedmioletnie dziecko musi przeżywać odejście ojca.To nie tylko żal i uczucie odtrącenia.Myślę,że to przede wszystkim ogromny stres i napięcie,bo to dla tego malucha sytuacja zupełnie nowa,niewyobrażalna...Mały boi się,że może stracić miłość ojca...Musisz porozmawiać z nim i wyjaśnić,że takie napięcie może dla dzieci zaszkodzić,niech chociaż nimi jakoś przyzwoicie się zajmie... Coraz to nowe smutne historie tu czytam...:( Myślę o Nim dziś jakoś tak bardzo ciepło.Mam wrażenie,że już mu wybaczyłam to,że kazał mi się wynosić z domu swojego przyjaciela,ale nie potrafię puścić tego w niepamięć...Pytanie tylko czy On potrzebuje mojego przebaczenia?? Berenie,czy myślisz,że On zastanawia się czasem,co u mnie,jak poszła mi matura,gdzie dostałam sie na studia??Rozmawiałam wczoraj o tym w never.ever,ale ty jesteś facetem....Beren??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie Migdałki - nie wiem :( Powinienem dla twojego dobra powiedzieć Ci że nie i że Ty też powinnaś przestać o nim myśleć, ale ja nie wiem co on czuje czy myśli. Obawiam się jednak że nie powinnaś zakładać że ma to dla niego jakieś znaczenie - bo to są rzeczy ważne dla Ciebie nie dla niego. Może wspomni, może go to zaciekawi, ale żeby było ważne - logicznie myśląc to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×