Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

graminis

Szpital Wojewódzki Tychy - PORÓD!!!

Polecane posty

Gość gość
Czy ktoś mi może udzielić informacji jak jest z tatą podczas porodu? czy musi mieć jakieś specjalne ubranie, dostaje jakieś szpitalne? może cały czas asystować kobiecie? Czy bezpośrednio po porodzie może sobie siedzieć z mamą i maluchem? Nie wiem czy jest jakaś sala poporodowa , czy gdzie zostawiają mamę z dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wdzianko tata kupuje w automacie przed traktem porodowym za 5 zł chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja godka
Tatuś może być cały czas przy rodzącej (oczywiście jeśli to poród siłami natury), przed wejściem na trakt porodowy musi kupić w automacie znajdującym się przed traktem ubranko flizelinowe: bluza 5zł i spodnie też 5zł, musi też mieć swoje klapki na zmianę. Na trakcie są zamykane szafki, w których może zostawić rzeczy osobiste, a później to już pozostaje mu ocierać pot z czoła ukochanej, pomagać w ćwiczeniach rozluźniających itd. Tato jeśli chce to może również przeciąć pępowinę. Po porodzie tatuś wraz z dzieciątkiem wychodzą do specjalnego pokoiku gdzie maluszek jest mierzony, ważony, a później tatuś może go poprzytulać. Ja po pierwszym porodzie leżałam na korytarzu przed boksami gdzie się rodzi ok.1godz. z dzieckiem na ręku i w towarzystwie męża, później maleństwo zabrano na oddział noworodkowy, a mnie na salę na oddziale. Za drugim razem (rodziłam we wrześniu tego roku), po porodzie przewieziono mnie do sali z wanną (akurat była wolna) i tam razem z synkiem i mężem spędziliśmy dwie godzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ally
Witam wszystkie mamy, śledzę ten wątek od jakiegoś czasu, będę rodzić w Tychach przez CC pod koniec grudnia, bo tam pracuje mój lekarz prowadzący. Cieszę się, że wrzucacie swoje opinie na temat szpitala, ja co prawda będę się "trzymać" mojego lekarza, ale lubię być mentalnie przygotowana:P Trochę martwi mnie to, że tata nie może być przy CC - mój mąż siedział przy mojej głowie ostatnim razem i dla mnie to było baaaardzo ważne. No ale może jakoś przeżyje bez niego. Pocieszam się też, że skoro tata nie może przebywać z mamą na oddziale to może panie położne są "przyzwyczajone " do pomagania... A ta myśl stąd, że moje pierwsze dziecko rodziłam w innym szpitalu, leżałam po CC na 4-osobowej sali z łazienką - pełen luksus, szczególnie po CC, kiedy ma się 3 kroki do łazienki od łóżka. Tak więc warunki "mieszkalno-sanitarne" bez zarzutu. Ale... szpital dopuszczał tatusiów do opieki, standardem było, że tata brał malucha z noworodków i przywoził mamie, pomagał itp. Pech chciał, jak leżałam przyplątało się zakażenie na oddział, oddział zamknęli, żadnych nowych przyjęć i całkowity zakaz odwiedzin. I tu pojawił się problem, bo nikt mi malca nie przywiózł, po CC leżałam plackiem obolała, przytomność umysłu wróciła mi dopiero wieczorem i poprosiłam o dziecko - przywieźli, postawili obok mojego łóżka i sobie poszli - a ja mogłam co najwyżej becik od dołu obejrzeć :P Tu z pomocą przyszła współczesna technika czyli cyknęłam zdjęcie komórką i tak zobaczyłam jak wygląda mój syn. A rano jeszcze dostałam objazd od pediatry, że dziecka do piersi jeszcze nie dostawiałam - ech, młoda byłam i głupia, teraz zrobiłabym awanturę. I dlatego tak sobie myślę, że chyba ta opieka ważniejsza od tej łazienki w pokoju. No a na razie czekam na drugiego malucha, trochę z drżeniem serca, bo wczoraj pan lekarz powiedział, że główka trochę mała w stosunku do brzuszka. Próbuję nie panikować :( A pod koniec grudnia/początek stycznia obiecuję podzielić się doświadczeniem szpitalnym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
Witam! z całą pewnością wszystko będzie dobrze, moja koleżanka w zeszłym roku rodziła tam przez cc i była zachwycona pomocą ze strony personelu, nie wiem jak jest teraz ale słyszałam dużo pozytywnych opinii jeśli chodzi o personel, ja osobiście dowiem się pod koniec stycznia, czekam na Twoje relacje i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a macie moze jakies wiesci o nowych pokojach 2 os.? Mialy byc otwarte na poczatku listopada ale to znaczy od kiedy? Prosze dajcie znac jak cos wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem ciekawa na jakie obłożenie trafię w trakcie porodu. Bo jak nie było dużego obłożenia to łazienki na korytarzu nie dawały tak mocno w kość. Ale podobno jak jest pełno to nawet kolejki się robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tyszaneczka
Ile dób byłyście w szpitalu po planowanej CC? Jak oceniacie opiekę po CC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdzieś w internecie wygrzebałam że poród w pojedyńczej sali (nie w tych boksach tylko podejrzewam że w pokoju z wanną albo tym kołem porodowym) kosztuje 150-200 zł. Wiecie coś na ten temat? Funkcjonuje to jeszcze? to była informacja sprzed kilku lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porody zarówno w sali z kołem jak i w sali z wanną są bezpłatne i dostępne jeżeli akurat są wolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28
ja też słyszałam że wszystkie porody są bezpłatne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy że to były jakieś stare informacje z tą płatnością :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie zapłacisz to się okaże ze sala jest zajęta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin na marzec
7 lat temu płaciłam z mężem za salę z wanną 50zł, z niczego nie korzystałam po prostu nie chciałam siedzieć z bólami na korytarzu... Poród źle wspominam, mało pomocne położne, zamiast sprawdzić rozwarcie podały mi Dolargan po czym dopiero zajrzały i powiedziały, że zaraz będę musiała przeć. Nadaremno mnie nafaszerowały, czułam się jak naćpana jakaś... nacięcie i zszycie krocza wg oceny położnej było kiepskie i mocno ponaciągane przez co nie mogła usunąć szwów... Teraz się zastanawiam czy tam iść rodzić czy odpuścić i szukać gdzie indziej ale w każdym szpitalu nie ma 100% zadowolonych, ile ludzi tyle opinii... Szkoda, że zewnątrzoponowego w tyskim nie mają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od sierpnia tego roku jest zewnątrzoponowe, tylko że jest jeden anestezjolog który się tym zajmuje, więc niestety zawsze można trafić akurat na moment kiedy nie będzie go już w pracy. W internecie jest artykuł o tym. (Nie da się skopiować tutaj linka ale łatwo znaleźć ten artykuł w sieci.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co piszesz to bylo 7 lat temu.. Troche stara ta twojaopinia. Ja zwiedzalam porodowke i wiem ze salesa bezplatne i dobrze wyposazone. Znieczulenie zewnatrzoponowe jest ale tylko w godz pracy anestezjologa czyli od 7-15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin na marzec
To dobrze wiedzieć, że jest już zewnątrzoponowe, ale te ograniczone godziny hmmm trochę przerażają ;) Moja opinia sprzed kilku lat ale z tego co słyszę wśród znajomych opieka nadal pozostawia wiele do życzenia. Mi nie zależy na full wypas nowoczesnych warunkach ale na kompetentnych, uprzejmych lekarzach i położnych... podanie mi niebezpiecznego znieczulenia bez sprawdzenia rozwarcia było mało odpowiedzialne, to samo komentowanie, że niepotrzebnie po męża dzwonie żeby przyjechał... Mam nadzieję, że teraz opieka jednak choć trochę lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do: termin na marzec Nie masz się czego obawiać, położne na trakcie porodowym są pomocne. Moja podczas porodu doradzała pozycje, mogłam skorzystać z piłki, prysznicu. Co prawda nie była przy mnie przez cały czas, jednak często przychodziła i sprawdzała jak się czuję, jakie jest rozwarcie i mówiła mężowi że ma wspierać :) już w trakcie samego parcia rónież doradzała pozycje, aby synek szybciej wyszedł :) Na oddziale położniczym i noworodkowym również nie mogę narzekać na opiekę. Panie miłe, pomocne, doradzały, odpowiadały na pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponawiam temat otwarcia nowyxh pokoi 2 osobowych? Ktos cos moze wie i sie podzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćList
18 tego ide do szpitala to się dowiem co z tymi salami 2 osobowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile dób po cesarce byłyście w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin na marzec
Czyli chyba jednak znowu się zdecyduję tam urodzić. Może rzeczywiście zmieniło na lepsze... Moja położna najpierw mnie opiepszyła, że zadzwoniłam po męża, potem nie interesowała się praktycznie nic na koniec przy bólach partych kiedy byłam wykończona i nie miałam już siły skwitowała, że jak tak będę przeć to nigdy nie urodzę. Zniechęciłam się totalnie... po prostu trzeba mieć to szczęście i trafić na kogoś miłego, bo w necie opnie tak sprzeczne na temat każdego szpitala, że mętlik w głowie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu - koniecznie daj znać jak wrażenia i jak się ma temat z tymi salami 2 osobowymi, choć pewnie trzeba będzie mieć niezłe szczęście aby zostać tam przydzieloną. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do: termin na marzec W przeciągu ustatnich 2 lat ja i moje 4 koleżanki rodziłyśmy w Tychach i każda z nas ma pozytywne opinie o tym szpitalu. Nie było luksusu, sal 2-osobowych z lazienka, ale nie to jest najważniejsze. Liczy się fachowość ludzi tam pracujących, a na to nie możemy narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćList
Dziewczynki dowiedziałam się, że przy cc jeżeli jest zewnątrzoponowe to mąż może siedzieć obok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tychy89
Ja mam termin za tydzien, okropnie sie boje bolu. Niby znieczulenie zewnatrzoponowe jest ale mysl ze moglabym sie nie zalapac na godz. Pracy anestezjologa sprawia ze sie denerwuje. Wolalabym miec swiadomosc ze w razie czego moge liczyc na znieczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćList
do Tychy89 : to możliwe, że się spotkamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokoi dwuosobowych nadal nie ma. Łazienek mało ale sprzątane niemal co chwila wiec czysto. Z prysznica mi też , ona sobie poradzic. Az takich kolejek nie ma. A pomoc fachowa, miła, bardzo dobra. Wszystkie panie sympatyczne, pomocne, nieustannie zainteresowane pacjentami. A na porodówce byłam tak długo ze opiekował się mną dwie zmiany. Na nikogo nie można narzekać. Wręcz przeciwnie. I za nic oprócz ubranka dla taty za 11 zł nie trzeba płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×