Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

odchudzanko

Rozpoczynam MĄDRĄ DIETĘ kto się przyłączy??

Polecane posty

Witam piękne Panie! ;) Eh...dziś mi się dobrze spało, bo dopiero niedawno wstałam. Właśnie wypiłam kawę i pół butelki wody mineralnej, a zaraz woda z cytryną i błonnikiem. Powinnam się spokojnie wypróżnić, bo już czuję rewolucję w podbrzuszu. :P Za chwilę biorę się za porządki,a potem to już tylko za przygotowania do wieczoru. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jutro nowy dzień:) i nie ma wykręcania się!! jak bede cos ściemniac to proszę mna potrzasnąći opamiętać. Bo zauważyłam, że sama siebie oszukuje.... porażka.... Dzis spokojnmy dzien po wczorajszych szalenstwach :) Kolorowych snow:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i koniec weekendu:( duzo sportu bylo ale i \"nieprzepisowego\" jedzenia tez😠 w sobote gralam 3h w babinktona:D, spocilam sie jak dzika swinia ale i opalenizny troche zlapalam:D a teraz nauka do kolokwium bo wczesniej nie bylo czasu😭 a taaaaak mi sie nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tu dziś tak pusto?;> u mnei dietka dziś spoko, same warzywa i jogurty;) zadowolona jestem, jestem juz po kapieli i balsamowaniu:) i czuje sie tak fajne rześko :D a teraz mnie czeka troche nauki jeszcze... czuje oddech sesji na plecach😭 tyle nauki, jak ja wogole przetrwam z moja dieta, przy takich ilosciach materialu zawsze pochlaniam czekolade;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez dzis jestem zadowolona, choc nie do konca bo jeszcze czuja w jelitach te wczesniejsze obzarstwa.... Dietka OK, nawet dzis biegałam :), niedługo ale wyczerpująco. Ja też czuje śmierdzący oddech sesji, az się boję.... byle do poły czerwca, a potem bede sie rozkoszowac wakacjami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteście same, mnie sesja śni się po nocach. :| Właśnie skończyłam pisać pierwszą część pracy, która muszę oddać na zaliczenie w środę. Masakra. :/ Dieta...hm...ujdzie, choć mogło być lepiej. Dziś już wróciłam do akademika, to od jutra ostro biorę się za dietkowani, albo inaczej za zdorwe odżywianie. ;) A weekend majowy...cóż szybko zleciał, a jedyne miłe wspomnienie to właśnie sobotnia impreza. Fakt...zgrzeszyłam okropnie, bo dużo zjadłam i też sporo wypiłam, a alkohol wiadomo tuczący jak nie wiem co. No ale...są też dobre strony, wybawiłam się za wsze czasy i z pleców mi się lało, więc też dużo kalorii spaliłam. ;) Jest co wspominać, dużo śmiesznych fotek mamy. ;) Poza tym stwierdziłam, że się nie będę załamywać z powodu mojej figury, bo mam po prostu ładne \"kobiece kształty\"( w niedziele rano...o zgrozo 56,5 kg przy 162 cm), a jak schudnę, to uznam to za miły skutek uboczny dobrego i zdrowego odżywiania. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak na marginesie...goni mnie jojo. :D Ratujcie... :D (hehe...na rozluźnienie napiętej sytuacji :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sasinka podeślij jakies fajne fotki na sirpa@onet.poczta.pl Chetnie zobacze:) Prawidlowe myślenie sasinka :)ja bym chciala miec taka wage. jestem 8 cm wyzsza czyli jakies 8 kg wiecej. Zeby wygladać tak jak Ty teraz musiałabym schudnąć 6 kg jak nie wiecej. Pokrętne myslenie ale mam nadzieje, że ktos skumał:P:P:P Gdzies wyczytałam o diecie jabłkowej.... polega na tym ze pomiedzy normalnymi posiłkami je sie duzo jabłek a rano na czczo wode z octem jabłkowym Dzis rano wypilam szklanke wody z tym własnie octem i o mało jej nie zwróciłam.... ochyda. Odruch wymiotny na sam zapach Bleeee Próbował ktos kiedys takie cuda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) U mnie z dietą tak sobie... w niedzielę jadłam kiełbaski z grilla, wczoraj nie mogłam sobie odmówić loda... Odchudzanko nie słyszałam nigdy o diecie jabłkowej, ale w moim przypadku jedzenie jabłek między posiłkami tylko zaostrza apetyt. Właśnie zjadłam 2 i czuję potworny głód... Dzisiaj kupiłam len mielony, który zamierzam pić. Może przy jego pomocy pokonam kilogramy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obesitas
Ja sie przyłączę.Stosowałam juz kiedyś tą dietkę z dobrym skutkiem.Jest fajna bo można jeść wszystko byleby nie łamać zasad:)Wchodze w to!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj obesitas :) Dietka jest fajna, tylko czasami kiepsko bywa z przestrzeganiem zasad :P Ile zrzuciłaś stosując tą dietkę? Ile chciałabyś teraz schudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basienka już się przyłączyłaś :) Teraz pozostaje tylko dzielenie się z nami sukcesami i porażkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo :) Jak fajnie, że ktos sie przyłączył. Napiście cos o sobie. Szczególnie ile ważycie i ile zamierzacie zrzucic Ja dzis dietkowo wzorowo, choc strasznie nie chce mi sie cwiczyc, zrobie chyba tylko troszke brzuszków i zanurze się w wannie. Pozdrawiam gorąco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe Odchudzaczki! ;) Powiedzcie coś więcej o sobie. ;) Odchudzanko...jak będę w domu, to Ci prześle, bo tu w Katowicach ich nie mam. Hehe...myślenie pokrętne, to fakt, ale może ciut prawdy w tym jest. Chociaż też dużo zależy od budowy, proporcji ciała itd. Co do diety jabłkowej, to stosowałam kiedyś ocet jabłkowy rano na czczo i powiem Wam, że efektów odchudzających nie było żadnych,ale za to często chodziłam do toalety. Nie wiem, czy tylko na mnie nie działał, czy to po prostu pic na wodę. Teraz piję wodę z błonnikiem w proszku i o dziwo codziennie odwiedzam toaletę. ;) Moja dieta dziś przebiegła całkiem pomyślnie, pfuu...miało być zdrowe odżywianie (podobno słowo dieta ma negatywny wydźwięk i dlatego się nie powodzi :P). Rano serek wiejski z ogórkiem, potem jogurt naturalny, na obiad zupa warzywna z kaszą, potem kilka wafli ryżowych z cynamonem (moje dzisiejsze odkrycie :P) i na kolację serek wiejski z rzodkiewką i ogórkiem. Do tego półtora litra wody mineralnej i półtora godziny nordic walking. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski :) Tak poczytałam trochę Waszych postów i to mnie tknęło do przyłączenia się. Tylko nie do końca doczytałam, jaką dietę właściwie stosujecie, niełączenia, niskokaloryczną, czy łączycie je obie. Na szczęście nie potrzebuję zrzucić dużo, bardziej niż na kilogramach zależy mi na usunięciu bądź chociaż ograniczeniu tzw. \'oponki\' na brzuchu i boczków :( Widzę, że się nieźle trzymacie i Wam pozazdrościłam :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć nawiedzona_ ona! ;) Witamy w naszych szeregach. Każda z nas stosuje chyba inna dietę, ale opartą na MŻ i niełączenia. Po prostu powoli, powoli do celu. ;) Do tego jak najwięcej ruchu i pozytywne myślenie. ;) Ja w dodatku walczę z kompulsami. A co najważniejsze...to każda służy dobrą radą i wsparciem w trudnych chwilach, motywacją. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Nie czytałam całego topiku, ale chciałam powiedzieć, że od stycznia udało mi się zgubić 7 kg, i to nie koniec:) 7 kg w ciągu 5 miesięcy więc nie jakoś drastycznie, mam nadzieję, że nie nadrobię tego z nawiązką, ale super jest się wbić w ubrania rozmiar mniejsze:) Powiem Wam tylko, że nie głodziłam się, jadłam nawet dużo, ale... w ogóle nie kupuję chleba, nie jem kanapek, i jem raczej jeden produkt za jednym razem więc chyba wychodzi na to, że jest to dieta niełączenia. potrafię zjeść z pół kg kiełbasy, ale nic poza tym. tak samo serki albo jajka. ale powiem Wam, że to działa!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie jestem na takim etapie, że nie wyobrażam sobie zjedzenia na śniadanie czegoś innego niż kanapka, a jak zdążyłam się dowiedzieć kanapka = chlebek + wędlinka bądź podobne, czyli dieta niełączenia tu nie działa. No cóż, trzeba będzie drastycznie zmienić sposób odżywiania. Zaczynam od jutra. Nie wiem, co wykombinuje na śniadanie, ale zaraz zagłębię się w lekturę i coś się znajdzie. Trzymajcie się kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz jeść kanapki, tylko chlebek najlepiej pełnoziarnisty i do tego wszelkiego rodzaju warzywa. ;) Masła też możesz używać, tylko nie za dużo. ;) Ja sobie śniadania bez białka nie wyobrażam, dlatego u mnie zawsze jest serek wiejski z warzywami lub dwa jajka albo omlet bez mąki. Jest wiele kombinacji. ;) Jak chcesz to pytaj, trochę na temat niełączenia wiem i gdyby nie kompulsy, to pewnie swoje 50 kg już bym miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w diecie niełączenia można tez jesc kanapke pełnoziarnistą z surowymi wędlinami :) zgodnie z zasadami Choc każda literatura na temat niełączenia mówi co innego. Ja właśnie wsunęłam jogurt naturalny z otrębami sliwkowymi. Pyszne :) I mam dziś w planie pobiegać, oczywiscie jak nie będzie padać Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula89
Cześć dziewczyny! Muszę się pochwalić że schudłam 3kg...:) aż sama nie mogę w to uwierzyć. Ważyłam się chyba z 3 tygodnie temu to tylko 1kg schudłam, a jak teraz w niedziele stanęłam na wagę to aż nie mogłam uwierzyć:D ale jeszcze mam sporo do zrzucenia.. waże teraz 71kg... Odchudzanko doganiam cię:) jednak musze powiedzieć ze rower coś daje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) fajne że nas przybyło na naszym topiku, zawsze to raźniej przechodzić przez trudy dietki:) Kasiula, gratuluję sukcesów:) !! u mnie wczoraj dieta całkiem całkiem, z cwiczeń to tylko 40min steppera, i basen ale i tak dobrze;) a dziś serek wiejski z ogórkiem jak narazie i 2szklanki wody:) szkoda że pogoda trochę kiepska dziś, ale w taką pogodę jestem bardziej zmotywowana do nauki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiula ja myślę że juz mnei dogoniłaś.... Za bardzo odpuszczałam diete ostatnim czasy Boje się wejsc na wage bo nie chce zobaczyć niczego ponad 70 :P tak za tydzien może wejdę :P:P:P Ile masz wzrostu kasiula? W ogole napiszcie nowe dziewczyny cos o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, i tu mam problem, bo różne rzeczy czytałam i w końcu nie wiem, czy mogę zjeść kanapkę chleb pełnozarnisty + wędlinka, czy do chleba to już tylko same warzywa mogę :( Jeszcze jestem niedouczona. A za masłem nie tęsknię tak bardzo, chociaż gdybym miała wybór to na pewno bym go używała :) O 13 na obiadek zjadłam mój ulubiony zestaw tj. rybka z przyprawami (oczywiście pieczona i niestety bez panierki :( ) i surówka z kiszonej kapusty z marchwią. Mniaaaam :) sasinka nie martw się, nie jesteś z tym sama, założę się, że każda z nas ma czasem takie napady, niektóre niestety częściej. W takich momentach po prostu wychodzę do koleżanki na ploty i najczęściej mi przechodzi. Dodatkowo mam motywację, bo ona wygląda jak kij od szczotki (taka przemiana materii) Coś więcej o mnie. Jestem z Warszawy i mam dość bycia najobfitszą siostrą w rodzinie. A że jestem niziutka 160 cm to każdy kilogram u mnie widać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Super, że się przyłączyłyście :) Kasiula i leniwa małpa serdecznie gratuluję ubytku wagi :D Z dietką dzisiaj całkiem nieźle (nie licząc batonika z musli). Jeśli chodzi o pieczywo to przestawiłam się całkowicie na chleb wieloziarnisty i innego pieczywa nie jem. Ostatnio na śniadania i kolacje jem ogórki posypane mnóstwem pieprzu i polane odrobiną oliwy. Do tego 2 kromki chleba i herbatka owocowa lub czerwona. Uwielbiam ten zestaw :D A jak nie chce mi się pokroić ogórka (wiem, że to szczyt lenistwa :P ) to robię sobie kanapkę z serkiem topionym, ale wybieram serki tylko z obniżoną zawartością tłuszczu. Od kilku dni kolacje jadam nie później niż o 17 :) Na obiad wcinam np. duszone warzywa (marchewka, por, burak, szczypiorek i troszkę ziemniaków) i jakąś sałatkę lub kurczaka z surówką. Między posiłkami zazwyczaj przegryzam owoc lub piję dobrą herbatkę lub kawę :) Powodzenia Nowe Koleżanki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mam ochoę na cos słodkiego!!!! Masakra jakas.... Nie dam się nei dam.... piję właśnie hektolitry yerba mate może mnei nasyci Biegać miałam dzisiaj w planie a tu pada cały dzień :( szkoda :( Porobie conieco ćwiczen w domku i tyle. Mama nadzieje, że nie ulegne pokusa bo mówie wam skręca mnie obrzyliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja głodna jestem:( ojojoj siedzę nad niesamowicie ciekawymi biologicznymi metodami ochrony roślin i zwija mnie z głodu 😭 zaraz padnę... jadłam osttani posiłek o 17.00 a teraz chętnie rzuciłabym się na lodówkę:O odchudzanko, ja na szczęście w domu nic słodkiego nie mam, inny sposób nie powstrzyma mojego obżarstwa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś znowu trochę poszalalam, bo jestem u mojego faceta, a ten zawsze mnie dokarmia, twierdząc, że jak jestem z nim, to nie musze diety trzymać. No ale mam nadzieję, że fakt, że jesteśmy sami dziś w akademiku, będzie na korzyśc i spalimy co nieco. :P Pozdrawiam miłe Panie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powstrzymałam się od tej napadowej ochoty na czekolade.... moj chlopak uwielbia słodycze i ja niestety zawsze cos słodkiego w domu mam..... :(:(:( Pocwiczyłam 50 minut w tym 20 na twisterze. Mam nadzieje, ze dzis do konca dnia bedzie ładnie to sobie pójde pobieac troche Sasinka jak tam wczorajszy wieczorek ??:P:P:P:P:P:P Pozdrawiam gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×