Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Doro - moze nawet lepiej,że nie opisujesz porodu, skoro należał do tych co to trzeba szybko zapomnieć.:-( Ale za rady dziekujemy! I zdrówka Wam życzymy! I postępów codziennych u Jasia - Kochana, jak na 36tydz to duzy chłop się Wam urodził. Moe pewnie w 40 tyg takie nie bedzie. Ale mnie to nawet cieszy! Od 3 godz się tu zbieram do napisania,ale kumpela wpadła z racuchami i zleciało,a potem zjadło mi mój boski tekst i odechciało mi się znów odpowiadac na wszystkie posty. Moje samopoczucie już dużo lepsze niz wczoraj. :-) Choć ciągnąć wątek skurczowo-porodowo-czopowy, to mnie chyba wczoraj częśćczopa odeszła, gluciak taki wypłynął ze mnie. Na szczęście na tym się skończyło i oby tak zostało, bo zadnych skurczy przepowiadających nie chcę! :-) Wody też mogą mi dopiero w szpitalu odchodzic, nie ma sprawy. hihi Zatem bardzo ogólnie: Spacja - powiem dosadnie, choć wiem,że nie wypada,ale w tej kwestii to mam maniery w nosie: Pojebało goscia! I tyle. Chocby mu tam złote góry obiecali to w takim momencie siedziałabym z tyłkiem na miejscu i czekała az mi się pierworodny urodzi! Jak zobaczy małego i jego zdjęcie włozy do kieszeni przy sercu to niech spada! I moze jak dla mnie zostac tam na zawsze. Aniele, nie masz z niego zadnego pożytku teraz to prawda taka,ze skoro wybrał wyjazd do krzyz mu na droge. Niech tylko kasę sle na Małego! Patafian i tyle! Ty sobie dasz znakomicie radę, bo do tej pory sobie też dawałaś! Ale jeszcze przyjdzie koza do woza! Uwierz mi! Zatęskni mu się! Też miałam pytac co to są kosztele.... Faficzka - wkładki laktacyjne do stanika sobie włóż, bedzie Tobie wygodniej,skoro masz takie wypływy. Choc szczerze współczuję! Ale TY masz marzenia - chyba tylko na filmach nie zdąża się do szpitala dojechac. hihi. Ja liczę przynajmniej 10 godz porodu,zatem do Zakopanego bym dojechała. hihi. Oby nie! Theksaia - super, ze wyniki ok. Ale monitorować nie zaszkodzi. Gawit - skoro panie Tobie powiedziały,ze masz takie dokumenty przynieść to takie musisz! Ale poczytaj tutaj! http://www.zus.pl/default.asp?p=4&id=431 Sama końcówka: Niezbędne dokumenty Dokumentami wymaganymi do wypłaty zasiłku macierzyńskiego są: zaświadczenie o przewidywanej dacie porodu - za okres przed porodem oraz skrócony odpis aktu urodzenia dziecka - za okres od dnia porodu. Jeżeli zasiłek jest wypłacany przez ZUS, do jego wypłaty niezbędne jest zaświadczenie płatnika składek wystawione na druku ZUS Z-3 oraz zaświadczenie pracodawcy o okresie udzielonego urlopu macierzyńskiego lub urlopu na warunkach urlopu macierzyńskiego - w przypadku pracowników, natomiast w przypadku pozostałych ubezpieczonych niezbędne jest zaświadczenie płatnika składek na druku ZUS Z-3a. Z tego 2 wynikaja dokumenty,ale jeszcze trzeba pisemne oswiadczenie o ilości urodzonych jednorazowo dzieci. (jakby tego z aktu urodzenia nie mozna było wywnioskować) Wysle to co napisałam i zaraz c.d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faficzka2006
OlaGd76- to są moje ukochane jabłka, znane mi od dzieciństwa, takie zielone w kropki, bardzo słodkie :) Aguliania- mam, mam wkładki, ale nie noszę stanika w nocy, bo się duszę, a w dzień jak na złość nic mi nie leci :D; ja chciałabym czuć, źe to juź niedługo, a tu normalnie zero oznak, czy z dzień, a moźe po terminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doro....zazdroszczę Ci że masz juz kochanego synka przy sobie:)tak pozytywnie oczywiście...ja juz nie moge sie doczekać jak zobacze mojego....ale niech sobie jeszcze jednak posiedzi w brzuszku:) ucaluj maluszka:) faficzka2006 u mnie też zero oznak....bo to kłucie w kroczu to raczej żadna oznaka...więc nie jestes sama...ja tez nie mam żadnych skurczy przepowiadających żadnej zmienionej wydzieliny (choc jest jej troszke więcej ostatnio) itd. ale i na nas czas przyjdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka-mam nadzieję,że sytuacja już opanowana! Jak nie, leć na pogotowie czy do szpitala, niech to skontrolują! Faficzka - mam pytanie, czy jest mozliwe by dziecko miało podwójne nazwisko, skoro rodzice nie maja? Chyba,że Wy macie. Dziecko ma nazwisko po matce lub po ojcu. U znajomych jest tak,ze matka została przy panieńskim, maż dobrał sobie jej jako drugie i dzieci mają po mezu podwójne. Choc nie jest to za wygodne i juz wszyscy klna,że to głupi był pomysł. Ale każdy robi wedle swego uznania i jak dla mnie nawet 5 moze mieć. hihih Agusiaradom - dzieki za rady co do karmienia. :-) Co do meldunku, to ja słyszałam tylko o mozliwości meldowania tam gdzie matka ma stały pobyt. Ale przepisy wyraźnie mówią,ze mozna tam gdzie dziecko faktycznie przebywa, czyli np. u ojca i my tak planujemy. jak się nie da to trudno, bedzie bezdomne przez jakiś czas. hihih. Chyba,.ze tak jak monia pisała urząd sam się tym zajmie. Iwusia - hihi, o mnie to nikt nie mówi,ze ja w 3-4 miesiącu,,,tylko jak to mozliwe,ze jeszcze chodze... hihi i nie urodziłam. nadia - no jasne,ze te które urodzą znikną częściowo z forum,ale gwarantuje,ze nie na zawsze i z pewnoscią pisanie nie będzie z taką częstotliwoscia. Ale własnie wtedy przyda się każde wsparcie i wymiana pogladów,zatem ja z pewnoscią zagladać tu bedę. I sprawdzać czy już urodziłas. hihi! Ejmi - trzymam kciuki, za wizytę - bedziesz z pewnoscia jak nie zadowolona, to przynajmniej uspokojona! A na porządki trzeba mieć wene. Jak jej nie masz to sobie odpuść! hihi Monia - takie sny to zawsze pozytywnie się odczytuje! Zatem głowa do góry! Ale z drugiej strony to jakaś makabra! ;-) Hanka - skoro Twój organizm się domaga to spij do woli! Na zdrowie! Madzia czekamy na wieści z wizyty, deseo - też by mogła dać juz znać! Zwłaszcza czy znów smyrali Adaśka po głowie. hihi Gawit - Twoje i nie tylko Twoje przejścia w kasie pierwszeństwa zasugerowały mi,iż powinno się z tych kas zwyczajnie wypraszać ludzi którzy nie są predysponowani by w nich stac i juz. Wtedy nie było by problemów i wielkich tragedii biednych kupujacych, gdy ktoś uprzywilejowany chce z kasy skorzystac. Tak samo jak panie, czasem przeganiaja ludzi z kas do 10 produktów osoby z wielkimi koszami. Tam się ludzie szybciej oburza,ze taki ktos kto ma mnóstwo produktów się ustawia,a w kasach pierwszeństwa to pierwsi są własnie ci nieuprzywilejowani. hihi. Taka przewrotność losu! Natalia - spokojnie. Jeszcze tydzień tylko wytrzymać musisz! Dasz radę, nie stresuj się. I teraz juz nie wiem czy mam Ci radzić ten wyjazd do babci czy wręcz odwrotnie. Pierwotnie byłam za! I może lepiej Ci to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faficzka2006
Martasek86-przyjdzie przyjdzie, ale chciałabym-moźe głupie to-wydepilować się, włosy ogarnąc, wyglądać jak człowiek :D Agulinia- była nowelizacja KRO w czerwcu tego roku, i jest to moźliwe, dziecko ma 4 opcje:po matce, po ojcu, po matce-ojcu, po ojcu-matce. my mamy pojedyńcze nazwiska, więc jakoś tak sądze, źe uczciwie jest źeby mała miała po nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny, Melduje sie na forum - widzialam ze sie o mnie pytalyscie :*. Zaraz napisze co u mnie i poczytam co u Was, ale najpierw musze cos zjesc bo dopiero wpadlam do domu po intensywnym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faficzka2006 ja też uwielbiam kosztele, pychota niestety coraz trudniej je kupić:( Doro82 gratuluję synka, z taką masą ciała został zaliczony do wcześniaków?? Pisz do nas w miarę możliwości, jak tam postępy JAsia Agulinia mi też często zżerało posty, moja rady w trakcie pisania zaznaczaja sobie kopiuj (ctr+c), jak ci post nie pójdzie masz go zapisanego. Zawsze tak robie, a jak tylko tak nie zrobie od razu mi post przepada, taki pech. Deseo czekam na wieści od ciebie, to nasze forum to jak telenowaela, tak się człowiek w ciąga hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia dziękuje:) powiem Ci że już mi przeszło, może to normalne, ten stres bo wiem że coraz bliżej poród i może dlatego :) Daro dziękuje za słowa skierowane do mnie:) Ja taką szyjkę i rozwarcie mam od 2 miesięcy i leże, ale także przejdę się po domku, zrobię sobie jedzenie albo coś. A co do tygodni ciąży to ja mam dziś właśnie 36 skończonych tygodni, jutro będzie 36+1 dzień, więc jest dobrze:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz zjadlam kolacyjke - alez bylam glodna :). Dzis spalam fantastycznie do 9 rano :), niestety mialam cos z netem i nie moglam wejsc na forum :/, a potem zapakowalam sie z mezem do samochodu i tak dzien minal. Pozalatwialismy kilka spraw na miescie z przerwa na KTG. Wyszlo jak zawsze dobrze, choc lezalam sporo bo Adas dostal takiego krecka ze wszyscy sie smiali jak podskakuje caly brzuch - ale on ostatnio ma jakiegos speeda :). Potem pojechalam odwiedzic rodzicow no i do ginki na wizyte. Przywitala mnie slowami "a jednak Pani dotrwala".. :) Stan mojego podwozia nie zmienil sie od srodowej nocy - tzn. szyjka sie rozwiera, rozwarcie na 1,5cm, ale szyjka nie jest jeszcze splaszczona, wiec aby rozwarcie postepowalo najpierw musi sie calkowicie splaszczyc. Niestety dowiedzialam sie tez ze caly przyszly tydzien jest na urlopie :( - wypadl jej wyjazd z powodow osobistych. Dostalam tez skierowanie do szpitala, by latwiej bylo sie dostac. W zwiazku z jej nieobecnoscia w nastepnym tygodniu i z tym ze jesli mam wybierac to nie chce rodzic miedzy 1 a 3 listopada, umowilysmy sie na to ze jesli nie urodze, ide 5.11 do szpitala na wywolywanie porodu lub cesarke - zalezy od wymiarow synka. Wiec w przyszlym tygodniu ide na usg zobaczyc ile ma ta moja klucha :). Takze dziewczynki - przepuszczam Was wszystkie ktore chcecie w kolejce bo ja rodze dopiero od 4.11 - bo najpierw nie ma mojej ginki a potem miedzy 1 a 3 listopada ja nie chce :). Poczytam troche co napisalyscie ale jestem juz padnieta wiec pewnie sie nie odezwe, choc ciekawa jestem co tam u Was no i jak tam Madzia po wizycie - na kiedy ma cesarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiałyśmy się jak tam twoje aktualne badania, Deseo. Można więc, jak czytam, powiedzieć że dotrwaliście z Adasiem do terminu. To może nastaw się na jakąś ładną datę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och rrrany! Odmiana jabłek! No oczywiście. Nie pokojarzyłam a znałam tą nazwę kiedyś. Dzięki, faficzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinia mam pytanie, czy wiesz jak polozne i lekarze postepuja w naszym szpitalu kiedy dziecko jest okrecone pepowina??? moja mala ma podwojna petle!!! Jesszce tesciowa mnie wkur.., powiedziala ze dziecko moze sie poddusic i miec jakies urazy, szooook

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, w między czasie ja ci odpowiem co o tym okręceniu pępowiną sądzę. Otóż doniedawna bardzo się bałam takiej ewentualności. Ale na ostatnich zajęciach położna w Szkole Rodzenia uspokoiła nas. Powiedziała mianowicie że przy całej aktywności dziecka w brzuchu, trudno żeby jakoś się tą pępowiną nie okręciło. Bardzo wiele dzieci tak ma. Tymczasem niebezpieczny moment dla dziecka to tylko przechodzenie przez kanał rodny, co wcale nie trwa dlugo i dziecko ma na ten czas zapasy tlenu. Nawet jeśli zapasy tlenu kurczą się, to najpierw organizm dziecka zmniejsza tłoczenie krwi do kończyn. Dlatego czasem najzdrowsze dzieci rodzą się z sinymi rączkami i nóżkami, i jest to zupełnie normalne i nie niepokojące. Zatem naprawdę trzeba pecha żeby dziecku to okręcenie pępowiną zaszkodziło, zwłaszcza że cały czas sytuacja jest monitorowana a sprzęt czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie Ola masz racje, ale wiesz jak to jest jak cie ktos niepotrzebnie nastraszy, po tej rozmowie z nia az mnie brzuch bolal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ No to mam już kącik dla małej całkiem gotowy :) znaczy muszę jeszcze pościel założyć i wszystko będzie czekało! Ona dziś coś spokojna, ale nie panikuję, bo od czasu do czasu da mi znać o sobie, a poza tym już wiem, że ona takie dni miewa :) muszę jeszcze wyprać dywan, ale zagonię do tego męża! tylko proszek do dywanów musze kupić! ale oj brudny już mam ten dywanik! na serio bardzo brudny! faficzka ja też nie mam bóli przepowiadających ani żadnych czopów :) dlatego sobie myślę, że jak będę rodzić sn, to pewnie przenoszę tą ciąże, a ja już tak bym chciała mieć małą przy sobie! Doro kochana dzięki za wskazówki! na SR mówili właśnie o oddychaniu przeponowym! ja ćwiczę codziennie! I wszystkiego najlepszego dla Ciebie i synka! niech się zdrowo chowa! Agulinia dzięki za linka :) deseo a czemu ten czas między 1 a 3 tak Ci przeszkadza ? ;) znaczy 1 to i ja bym nie chciała ze zrozumiałych względów, ale 2 to już mogę iść i rodzić :D monia1213 dokładnie nie martw się tą pępowiną! Ola Ci wszystko bardzo fajnie wyjaśniła! Czekam na wieści od madzialińskiej :) no i Ejmi jutro koniecznie daj znać :) czuję, że jednak u Ciebie wszystko będzie dobrze i pięknie nam wytrzymasz do terminu :) Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wieczorowo 🖐️ Doro82 - urodzilaś sporego synka jak na 36 tydzień :) jeszcze raz gratulacje i zdrówka dla Was obojga :) 🌻 A przeponą wiem jak się oddycha i mi położna też mówiła, że takie oddychanie pomaga przy skurczach. Deseo - kurka Ty to jesteś jak skala :) 4 listopad mówisz :) kurde ja się boje że w październiku się rozsypie a Ty masz ambicje na listopad hehhe twardzielka :) a tak poważnie to cholera ci lekarze też wiedzą kiedy urlopy brać :O ja czekam na swojego jak na zbawienie! Ciekawe jak Madzialińska po wizycie :) Ja jestem po ktg i widzę że za każdym razem to położna co innego mi mówi. Dziś wyszły niby male skurcze przepowiadające- w sumie tak myślalam, że może coś wyjść bo dziś jakoś brzuszek mi się dość często spinał, no ale generalnie stanęło na tym, że w 37 tygodniu to normalne i te skurcze byly na prawde minimalne i kilkusekundowe. Mały dziś sie ruszal i nawet wyszedl jeden ruch z tętnem 180 więc tachykardia jak w mordę strzelił, i generalnie ruszal się dziś jak szalony - no ale tak to jest jak mamuśka nażre się słodkich winogron :) zapytali mnie tylko czy się zdarza że on tak się rusza powiedziałam, że bardzo często czuje mocne ruchy i po prostu tak jest.Generalnie zapis został uznany za dobry i następne ktg za tydzień. Położna powiedziała, że wszystko idzie w jednym kierunku, organizm się przygotowuje do porodu, no ale na jakim to wszystko jest etapie to powie lekarz po dokładnym przeglądzie podwozia :) Przyjechałam do domu i porównałam ten zapis z tym sprzed tygodnia no i według mnie ten zapis był nawet lepszy niż ten z 36 tygodnia, bo tam też jakieś skurcze mi wychodziły, a położna nic nie wspomniała o przepowiadających. No nic, jutro pokaże te zapisy lekarzowi zobaczymy co powie, ale według mnie to nic się nie dzieje no chyba że po prostu nie wiem jak odczytywać te zapisy. Brzuszek napina mi się od bardzo dawna, był czas ze brałam nospe 3x1 i w porównaniu z tamtym czasem to teraz jest to coś sporadycznego. No i w ogóle zauważyłam, że ja wracam z tych zapisów osłabiona i zestresowana, bo znowu położyli mnie na porodówce i to miejsce mnie po prostu mrozi :O nie chcę tam rodzić za chiny ludowe :( Poza tym podczas mojego zapisu przyszła laska na porodówkę - niby rodzić. Nie widziałam jej tylko słyszałam, bo tam jest ścianka oddzielająca. Laska przyszła rodzić dosłownie z niczym - bez karty ciąży i bez badań, a na pytanie położnej kiedy miała ostatnią miesiączkę odpowiedziała - "jakoś w marcu chyba". Położne kazały jej dzwonić po chłopaka (bo on ją przywiózł i pojechał sobie) żeby przywiózł jej badania, kartę ciąży no i podpaski poporodowe bo dziewczyna nic z tych rzeczy nie miała. Do tego położna mówi, że czuje od niej papierosy, ona to skwitowała tekstem "teraz nie paliłam". No i tak wyszło że laska jest w 36 tygodniu ma bóle porodowe i jak określiła "bardzo mokro w majtkach" no i pytała czy ona już rodzi czy nie :O Wyszłam stamtąd oszołomiona podejściem tej kobiety do sprawy no ale jak widać są dziewczyny które kompletnie zlewają ciążę i w ogóle niczym się nie przejmują. Moja położna tylko kręciła głową no i stwierdziła, że chyba będzie miała ciężki dyżur :O A my tu kurka zgłębiamy tajniki położnictwa i wgłębiamy się we wszystko i przejmujemy- a można przecież totalnie olać to że nosi się dziecko w sobie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i właśnie bardzo proszę jutro za mnie trzymać kciuki, o 14-stej mam wizytę- nie wiem czy nastąpią jakieś 100% ustalenia no ale na pewno coś już będę wiedzieć. Nie wiem czy jutro Wam dam radę napisać co wyszło, bo nie wiem o której wrócimy, ale postaram się coś napisać wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewwczynki, ja tylko na chwile sie przywitac wpadlam bo normalnie sie tak rozpisalyscie ze nie nadazam czytac, ja juz po badaniach, w pon wyniki i wizyta o 16.40. no buziaki i dobrej nocki bo padam na pysiaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, Elu, trzymam kciuki za wasze wyniki badań! I wszystkim życzę spokojnej nocy. Sobie też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - w poniedziałek rano przyszła do nas na oddział dziewczyna: 28 lat (wyglądała na co najmniej 10-15 więcej), w 34 tc. od której na kilometr waliło papierochami... To jej 4 ciąża i tak samo jak ta dziewczyna o której pisałaś nie miała żadnych potrzebnych rzeczy :o dobrze chociaż że miała świadomość że dzidziuś ma hipotrofię... Swoją drogą to ja nie rozumiem takich kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka Ty już masz małe doświadczenie, więc powiedz mi proszę, co trzeba mieć w Madurowiczu? bo mi pani dr powiedziała, że dokumenty swoje, kartę ciąży, wyniki badań, wiadomo komsetyki dla siebie, środki czystości, koszule, szlafrok, itp. a dla dziecka to tylko chusteczki nawilżone! podkładów nie trzeba, bo szpital zapewnia, pampersy dla dzieci, ubranka, kosmetyki do kąpania też - chociaż ja wezmę swoje ubranka i kosmetyki :D wiesz coś więcej na ten temat? Ejmi jutro kciuki zaciśnięte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - Dokładnie tak jak powiedziała Ci Twoja pani dr. U nas na oddziale przedporodowym dziewczyny miały już też dodatkowo ubranka dla dzieci na wyjście ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jestem Kobietki :) Dotarłam jakieś pół godzinki temu, ale musiałam coś zjeść i Was przeczytać... normalnie od 15:00 żeście nasmarowały 2 strony :D U mnie i u Zuzki wszystko OK. Szyjka się ciut skróciła, teraz ma 22 mm, ale jest twarda i dobrze zamknięta :) Malutka ma ładne ruchy oddechowe, serduszko pracuje, tętno w normie. Wg pomiarów waży około 3100 gram +/- 300g (błąd pomiaru), tak więc gigantem nie jest :D Łożysko drugiego stopnia, zatem się nie starzeje, z tego obawiał się najbardziej doktor przy cukrzycy. Oczywiście się nie przekręciła, nie ma najmniejszego zamiaru leżeć główką do dołu ;) A co ustaleń to 2 listopada mam się już zgłosić do szpitala. Niestety znów tam coś remontują i dużo pacjentek odsyłają :O W poniedziałek będzie doktor na oddziale, więc powiedział, że postara się już tak wszystko załatwić, żeby mnie przyjęli... mam taka nadzieję :O Dlatego też woli mieć mnie wcześniej tak na wszelki wypadek :) Poza tym stwierdził, że muszą sobie porobić jeszcze swoje badania, konsultacje diabetologiczną i anastezjologiczna w celu wybrania najlepszego dla mnie znieczulenia do cc. Sam termin cc będzie ustalony w szpitalu. Zatem zaciskam nóżki do 2 listopada i nie daje Małej pchać się zbyt szybko na świat ;) Doro dzięki za wieści i odzywaj się w wolnych chwilach :) Pozdrówka dla Jasia!! Deseo, super że jeszcze jesteś w całości z Adasiem :) Ale sobie twoja pani doktor czas wybrała na urlopowanie... no ale niestety tak to czasem bywa :O Ejmi dobrze, że KTG poprawne i Mały dawał o sobie znać. Przynajmniej wiedzą, że ruchliwe dziecko :D A jutro o 14:00 trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzialińska - spoko 10 dni wytrzymacie - najważniejsze, że wiesz na co się nastawiać no i jakieś konkrety są ustalone :) mam nadzieję, że ja jutro przywiozę podobne wieści, chociaż sie cykam jak nie wiem :O Uciekam do wyrka Dobrej i spokojnej nocki Wam życzę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi będzie dobrze, na pewno coś ustalicie :) Oj a żebyście wiedziały jak mi sie Mała spięła w brzuszku po badaniu ginekologicznym :D Jak wstałam z fotela to miałam małego kamora z prawej strony a nie ruchliwego bobaska ;) Tez uciekam lulu :) Kolorowych i do jutra ! PS Mam nadzieję, że będzie się dziś dobrze spało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzialińska Twoja mała z tym ułożeniem się do dołu, to uparta jak i moja ;) cieszę się, że generalnie u Was dobrze! zaciskaj nóżki ;) ja jak będę miała cc to pewnie też 2 wyląduje w szpitalu, ale więcej będę wiedziała po wtorkowym usg! hanka dzięki za odpowiedź :) Uciekam lulu! dobrej nocki kobitki! ❤️ PS. Ejmi nie denerwuj się! wszystko będzie dobrze! jak już pisałam, ja mam przeczucie, że wytrzymasz do terminu!!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - a dlaczego Ty się wybierasz już drugiego do szpitala??? Ejmi - daj znać jak tam po wizycie. A to 🌼 żebyś się tak nie cykała ;) Ja też mam jutro wizytę na 10.30 ale wcześniej mam ktg (jak ja nie znoszę być podłączona przez półtorej godziny do tego cholerstwa) :o no ale mus to mus... Dobranoc Mamuśki i Maluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hanka wszystko okaże się po wtorkowej wizycie, ale jeżeli będę miała cc, to ginka wcześniej mi wspomniała, że położy mnie w szpitalu jakieś 10 dni przed terminem, jak będzie miała dyżur i zrobi mi cesarkę, żeby nikt mnie nie odesłał z kwitkiem, ale nie kazali czekać Bóg wie ile, w nadziei, że mała się odwróci! czyli wychodzi na to, że mogę wylądować w szpitalu około 2 :) Miałam iść spać, ale podrzemałam po południu, a mąż teraz film ogląda, więc ja szperam po necie, sama nie wiem czego szukając :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×