Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hej dziewczyny! Ja juz po wizycie u lekarza. W rezultacie nie mialam dzis robionego ktg,dopiero w piatek. Mialam za to usg,maluch jest juz dosyc nisko,ale to lekarz stwierdzil juz na dzien dobry. Brzuch znacznie mi sie obnizyl,ciezko mi chodzic,mam wrazenie,jakby ciagnal mnie do dolu. No i pojawily sie dosyc silne skurcze..:-(. Mialam dzis z mezem urzadzic sbie maly spacer,ale po przejsciu kilku metrow zaczely sie bole,ze musialam usiasc. A chcialam poogladac chociaz wystawy sklepowe...:-(. Jestem troszke zaniepokojona,bo lekarz powiedzial dzis,ze jesli do 20 nie urodze to zatrzymaja mnie w szpitalu i bede miec wywolywany porod przez podanie kroplowki (z oksytocyna bodajze,chyba taka jest polska nazwa). Na moje pytanie dlaczego,przeciez ciaze mozna donosic i do 42 tygodnia,lekarz stwierdzil,ze u mnie sa juz wlasciwie oznaki zblizajacego sie porodu-szyjka jest juz skrocona,zaczyna sie powoli rozwierac,sa skurcze i dlatego daje mi 2 tygodnie,aby macica zaczela pracowac pelna para. Jesli w tym czasie porod nie bedzie postepowal,trzeba bedzie go przyspieszyc,dla dobra dziecka i mojego. No i tu zaczyna sie moj strach,bo slyszalam ze porod wywolywany oksytocyna boli o wiele bardziej,a skurcze odczuwane sa o wiele silniej... Juz chyba z tego wszystkiego wolalabym cesarke,no ale pocieszam sie ze moze urodze normalnie i obejdzie sie bez ingerencji farmakologicznej... Wlasnie czytam ze oksytocyna to hormon wydzielany takze podczas seksu,a tu jak na zlosc maz nie chce...Powiedzial ze dopiero po porodzie,bo sie boi. No ale poki co zobaczymy co pokaze piatkowe ktg. Basia,gratuluje Ci z calego serca!!! ciesze sie ze dzien po dniu pojawiaja sie nowe dzieciaczki na forum i na szczescie porody odbywaja sie bez komplikacji :-). Oby tak dalej... Ktos taki jak ja, Ejmi,Sroczka ja takze czekam az bede juz mogla wskoczyc w ciuchy sprzed ciazy no i normalnie zadbac o siebie. Nie znaczy to ze w ciazy nie dbalam,ale wiadomo figura nie ta,aby zalozyc jakis wystrzalowy ciuch czy buty na obcasie ;-). Natomiast jednym z plusow ciazy jest to ze mam wspaniala cere i obywam sie bez podkladu i pudru :-P. Najwiekszym moim zmartwieniem sa rozstepy na brzuchu-nigdzie indziej sie nie pojawily tylko tu. Wyglada to strasznie :-(. Wielkie,czerwone krechy,mimo ze codziennie smarowalam sie oliwka i kremem... Wiem,ze juz nie zejda,na szczescie brzucha nie pokazuje,ale juz teraz mysle,jak wyjde na plaze w dwuczesciowym kostiumie :-(. Natomiast o kg jakos sie nie martwie,mimo ze tyle przytylam. po prostu ostro wezme sie za siebie-zdrowa dieta,duzo ruchu,gimnastyka i jakos pojdzie :-) Ela25, odnosnie kremu do brodawek to ja stosuje LANSINOH,wiem ze jest dostepny takze w Polsce,bo stosowala go moja kuzynka. Mnie ten krem przepisal lekarz. Przed porodem przygotowuje brodawki do karmienia,zmiekczajac je i stymulujac. Po porodzie z kolei lagodzi podraznienia i dziala kojaco. Alex,nie przejmuj sie gadem. Znajdziesz sobie jeszcze prace,gdzie beda cie doceniac,a poki co skup sie na sobie i dzieciaczku :-). Niestety mnostwo palantow chodzi po tym swiecie,nic na to nie poradzisz. Pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja juz po wizycie u lekarza. W rezultacie nie mialam dzis robionego ktg,dopiero w piatek. Mialam za to usg,maluch jest juz dosyc nisko,ale to lekarz stwierdzil juz na dzien dobry. Brzuch znacznie mi sie obnizyl,ciezko mi chodzic,mam wrazenie,jakby ciagnal mnie do dolu. No i pojawily sie dosyc silne skurcze..:-(. Mialam dzis z mezem urzadzic sbie maly spacer,ale po przejsciu kilku metrow zaczely sie bole,ze musialam usiasc. A chcialam poogladac chociaz wystawy sklepowe...:-(. Jestem troszke zaniepokojona,bo lekarz powiedzial dzis,ze jesli do 20 nie urodze to zatrzymaja mnie w szpitalu i bede miec wywolywany porod przez podanie kroplowki (z oksytocyna bodajze,chyba taka jest polska nazwa). Na moje pytanie dlaczego,przeciez ciaze mozna donosic i do 42 tygodnia,lekarz stwierdzil,ze u mnie sa juz wlasciwie oznaki zblizajacego sie porodu-szyjka jest juz skrocona,zaczyna sie powoli rozwierac,sa skurcze i dlatego daje mi 2 tygodnie,aby macica zaczela pracowac pelna para. Jesli w tym czasie porod nie bedzie postepowal,trzeba bedzie go przyspieszyc,dla dobra dziecka i mojego. No i tu zaczyna sie moj strach,bo slyszalam ze porod wywolywany oksytocyna boli o wiele bardziej,a skurcze odczuwane sa o wiele silniej... Juz chyba z tego wszystkiego wolalabym cesarke,no ale pocieszam sie ze moze urodze normalnie i obejdzie sie bez ingerencji farmakologicznej... Wlasnie czytam ze oksytocyna to hormon wydzielany takze podczas seksu,a tu jak na zlosc maz nie chce...Powiedzial ze dopiero po porodzie,bo sie boi. No ale poki co zobaczymy co pokaze piatkowe ktg. Basia,gratuluje Ci z calego serca!!! ciesze sie ze dzien po dniu pojawiaja sie nowe dzieciaczki na forum i na szczescie porody odbywaja sie bez komplikacji :-). Oby tak dalej... Ktos taki jak ja, Ejmi,Sroczka ja takze czekam az bede juz mogla wskoczyc w ciuchy sprzed ciazy no i normalnie zadbac o siebie. Nie znaczy to ze w ciazy nie dbalam,ale wiadomo figura nie ta,aby zalozyc jakis wystrzalowy ciuch czy buty na obcasie ;-). Natomiast jednym z plusow ciazy jest to ze mam wspaniala cere i obywam sie bez podkladu i pudru :-P. Najwiekszym moim zmartwieniem sa rozstepy na brzuchu-nigdzie indziej sie nie pojawily tylko tu. Wyglada to strasznie :-(. Wielkie,czerwone krechy,mimo ze codziennie smarowalam sie oliwka i kremem... Wiem,ze juz nie zejda,na szczescie brzucha nie pokazuje,ale juz teraz mysle,jak wyjde na plaze w dwuczesciowym kostiumie :-(. Natomiast o kg jakos sie nie martwie,mimo ze tyle przytylam. po prostu ostro wezme sie za siebie-zdrowa dieta,duzo ruchu,gimnastyka i jakos pojdzie :-) Ela25, odnosnie kremu do brodawek to ja stosuje LANSINOH,wiem ze jest dostepny takze w Polsce,bo stosowala go moja kuzynka. Mnie ten krem przepisal lekarz. Przed porodem przygotowuje brodawki do karmienia,zmiekczajac je i stymulujac. Po porodzie z kolei lagodzi podraznienia i dziala kojaco. Alex,nie przejmuj sie gadem. Znajdziesz sobie jeszcze prace,gdzie beda cie doceniac,a poki co skup sie na sobie i dzieciaczku :-). Niestety mnostwo palantow chodzi po tym swiecie,nic na to nie poradzisz. Pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja juz po wizycie u lekarza. W rezultacie nie mialam dzis robionego ktg,dopiero w piatek. Mialam za to usg,maluch jest juz dosyc nisko,ale to lekarz stwierdzil juz na dzien dobry. Brzuch znacznie mi sie obnizyl,ciezko mi chodzic,mam wrazenie,jakby ciagnal mnie do dolu. No i pojawily sie dosyc silne skurcze..:-(. Mialam dzis z mezem urzadzic sbie maly spacer,ale po przejsciu kilku metrow zaczely sie bole,ze musialam usiasc. A chcialam poogladac chociaz wystawy sklepowe...:-(. Jestem troszke zaniepokojona,bo lekarz powiedzial dzis,ze jesli do 20 nie urodze to zatrzymaja mnie w szpitalu i bede miec wywolywany porod przez podanie kroplowki (z oksytocyna bodajze,chyba taka jest polska nazwa). Na moje pytanie dlaczego,przeciez ciaze mozna donosic i do 42 tygodnia,lekarz stwierdzil,ze u mnie sa juz wlasciwie oznaki zblizajacego sie porodu-szyjka jest juz skrocona,zaczyna sie powoli rozwierac,sa skurcze i dlatego daje mi 2 tygodnie,aby macica zaczela pracowac pelna para. Jesli w tym czasie porod nie bedzie postepowal,trzeba bedzie go przyspieszyc,dla dobra dziecka i mojego. No i tu zaczyna sie moj strach,bo slyszalam ze porod wywolywany oksytocyna boli o wiele bardziej,a skurcze odczuwane sa o wiele silniej... Juz chyba z tego wszystkiego wolalabym cesarke,no ale pocieszam sie ze moze urodze normalnie i obejdzie sie bez ingerencji farmakologicznej... Wlasnie czytam ze oksytocyna to hormon wydzielany takze podczas seksu,a tu jak na zlosc maz nie chce...Powiedzial ze dopiero po porodzie,bo sie boi. No ale poki co zobaczymy co pokaze piatkowe ktg. Basia,gratuluje Ci z calego serca!!! ciesze sie ze dzien po dniu pojawiaja sie nowe dzieciaczki na forum i na szczescie porody odbywaja sie bez komplikacji :-). Oby tak dalej... Ktos taki jak ja, Ejmi,Sroczka ja takze czekam az bede juz mogla wskoczyc w ciuchy sprzed ciazy no i normalnie zadbac o siebie. Nie znaczy to ze w ciazy nie dbalam,ale wiadomo figura nie ta,aby zalozyc jakis wystrzalowy ciuch czy buty na obcasie ;-). Natomiast jednym z plusow ciazy jest to ze mam wspaniala cere i obywam sie bez podkladu i pudru :-P. Najwiekszym moim zmartwieniem sa rozstepy na brzuchu-nigdzie indziej sie nie pojawily tylko tu. Wyglada to strasznie :-(. Wielkie,czerwone krechy,mimo ze codziennie smarowalam sie oliwka i kremem... Wiem,ze juz nie zejda,na szczescie brzucha nie pokazuje,ale juz teraz mysle,jak wyjde na plaze w dwuczesciowym kostiumie :-(. Natomiast o kg jakos sie nie martwie,mimo ze tyle przytylam. po prostu ostro wezme sie za siebie-zdrowa dieta,duzo ruchu,gimnastyka i jakos pojdzie :-) Ela25, odnosnie kremu do brodawek to ja stosuje LANSINOH,wiem ze jest dostepny takze w Polsce,bo stosowala go moja kuzynka. Mnie ten krem przepisal lekarz. Przed porodem przygotowuje brodawki do karmienia,zmiekczajac je i stymulujac. Po porodzie z kolei lagodzi podraznienia i dziala kojaco. Alex,nie przejmuj sie gadem. Znajdziesz sobie jeszcze prace,gdzie beda cie doceniac,a poki co skup sie na sobie i dzieciaczku :-). Niestety mnostwo palantow chodzi po tym swiecie,nic na to nie poradzisz. Pozdrawiam cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusiaradom - mnie cycole pobolewają tj czasami odczuwam mocne klucie głęboko w piersiach i mam wrażliwe brodawki - bolą przy nacisku. Ja piersi miałam zawsze duże i myślałam, że w ciąży mnie bardziej wywali, a tu niespodzianka, rozmiar się w ogóle nie zmienił, ale pewnie po porodzie wszystko ruszy i będę miała dwa wielkie wymiona :O Już się boję, bo u mnie w rodzinie kobiety właśnie mają duże piersi a żadna nie karmiła bo tak piersi bolały....obawiam się mocno że u mnie będzie taki sam scenariusz. Pewnie zaliczę jakieś zapalenie i będzie po karmieniu...o ile w ogóle będę miała pokarm :O mathea - mam nadzieję, że jednak urodzisz sama bez żadnego wywoływania, bo to jest podobno koszmar, trzymam mocno kciuki :) Kurcze może skuś męża na sex byłoby łatwiej i prościej i w ogóle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla Basi !!!!! Powiem wam tak szczerze że mam za ścianą miesięcznego siostrzeńca i po miesiącu zmagań z małym (bardzo intensywnie pomagam siostrze bo we dwie jesteśmy w domu) jestem zmęczona i zastanawiam się jak to będzie jak będą dwa takie małe brzdące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno bardzo dobry pomysł z tą tabelką i z dopisaniem czy poród odbył się sn czy przez cc. U mnie dziś strasznie wieje, pogoda jest przygnębiająca typowo jesienna, w sumie nie powinnam być zaskoczona to w końcu początek listopada. Nie lubię tej pory roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basiu gratulacje :) o Ty prawie w termin się wstrzeliłaś :) Dziewczyny czytam po łebkach bo mam mało czasu... raport muszę wysłać a jak wyszłam o 9 to dopiero wróciłam... ufff ciężki dzień. Kiki skarbie czekam na CIebie to może razem na Klinicznej porodzimy :) A ktg wyszło ok :) więc wizyta w sobotę u dr i pewnie w pon do szpitala :). Ola wiesz z tym karmieniem to ciężka sprawa...och nie wiem co Ci doradzić bo ja długo nie karmiłamcycem... Trzymam kciuki za wszystkie rodzące :) całuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwusia, ja nie chcę Cię wyganiac, ale co Ty robisz na forum, gdy w kalendarzu juz 3.listopada?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spa_cja :) ja oporna jestem... i jutro też nie mogę rodzić no dobra po 16 mogę bo wtedy wracam ze spotkań :P a to fakt od jutra jestem przeterminowana :O znowu wrrr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany! Ja tu chciałam nieśmiało napomknąć że Iwusia pewnie na porodówce a ona zalatana! IWUSIA - toż Ty nie będziesz miała czasu urodzić! Zwolnij w końcu kobieto! 🌼 Kropcia - byłaś u tego lekarza? Ejmi - trzymaj się kochana jutro, będzie dobrze 🌼 Agusia - mnie nie bolą ale to pewnie przez to, że ja taka nieczuła w tej ciąży się zrobiłam :p Ty tu piszesz, że piersi wracają do swojego rozmiaru po zakończeniu karmienia a ja miałam nadzieję, że coś tam mi z nich zostanie na pocieszenie :( Mathea - nic się nie martw! Urodzisz bez wywoływania! A swoją drogą to jesteś kolejna która chce się wepchnąć przed szereg ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwusia - jedziesz po bandzie kobieto :D Hania - dziękuję 🌻 No i mam prośbę do wszystkich o trzymanie jutro kciuków, żebyśmy wreszcie coś konkretnego ustalili! w sumie to się nawet nie denerwuje, tylko chciałabym po prostu wiedzieć co i jak i kiedy.... No w każdym razie odezwę się jak tylko będę w domku. Poza tym jestem bardzo szczęśliwa bo moja koleżanka dziś urodziła syna, miałyśmy termin na ten sam dzień (bo to przyjaźń z kliniki niepłodności) no i ona już jest po i jest wszystko w porządku :D Cieszę się jej szczęściem :) Trzymajcie się i do jutra :) Może jutro kolejna z nas uzupełni tabelkę? :) Spokojnej nocki wszystkim [ kwiat]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki dziękuję za wsparcie 🌻 Cieszę się, że Wam mam :) Właśnie pisałam z moją koleżanką z kadr i wiele się nie dowiedziałam, po za tym, że szef ma jakieś kłopoty z oddaniem budowy (bo ja pracuję w firmie budowlanej) i chodzi ciągle wkurzony, a moja koleżanka (taka ci*ka) nie chce mu wchodzić w paradę :/ aaajjj na nikim nie można polegać :( Mąż też się zaangażował w moje "problemy" z pracą aż chciał już napisać SMS do szefa czy daje tą umowę czy nie :) Ale się opanował :) Jutro pojadę do biura podstemplować sobie legitymację ubezpieczeniową żeby potem nie mieć problemów w szpitalu :/ Może jak będe tam osobiście to coś popchnę i się dowiem. Ejmi ja już trzymam kciuki aby poszło jak sobie wymarzyłaś 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny powiem wam ze i ja sie wcisne w kolejke z tego co mi gim powiedzial .... bylam dzis na KTG i USG po tygodniu ... wiec tak dzidzia w ciagu tyg przytyla 600g teraz ma 2800g wiec jest juz donoszona ufff ulga ale mam rozwarcie na 3 cm i w ciagu tyg kolosalnie skrocila mi sie szyjka prawie jej nie ma ,.... gin mowi ze w karzdej chwili moge urodzic ... no i odstawilam leki chyba umre bez nospy i fenoterolu ... z jednej strony sie ciesze ze to juz a z 2 boje sie o mala :( Gratulacje dla basi zazdroszcze jej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwusia - ty to agentka jestes - z tego twojego szkrabka to pewnie jakis rekin business-u wyrosnie ;) Ja tez mam wizyte u lekarza w sobote, wiec jest duza szansa, ze sie spotkamy na Klinicznej, albo miniemy ;) A dlaczego masz tak pozno wizyte, moze warto wczesniej sie z lekarzem umowic? Bedziesz juz kilka dni po terminie. Buziaki brzuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i pewnie po zostaną mi smętne uszy spaniela." :D:D Jezu, jak ja uwielbiam Twoje teksty :D Tez mi sie marzy taki biust jak mam teraz...piersi pełne, duze...ale gdy spadnie masa ciała, piersi tez zmaleja i z obecnego 80c znów będę miała 75b:o No nic...dziewczyny, jak wygladaja skurcze przepowiadajace??? To takie napinanie brzucha? Mnie sie wydaje, ze Mały sie przeciaga, a nie sa to skurcze, ale ja sie nie znam...nie orientuję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki u mnie szok... dzis bylam znowu w szpitalu na ktg, krwii itd. polozna wymacala tradycyjnie mi synka i powiedziala ze jest oki. ktg wyszlo spoko. zapytalam czy zrobia mi krotkie usg na co polozna odpowiedzial ze nie ma takiej potrzeby a usg kosztuje szpital 200 funotw wiec nie ma szans.coz. i poszlam do drugiego pokoju na spotkanie z lakarzem. dzis na szczescie nie bylo tej ciamajdy ktora nawet mnie nie dotykala nigdy ale jakas fajna hinduska lekarka. lekarka polozyla mnie na kozetce i podotykala mi brzuch....juz po chwili stwierdzila ze maly jest ulozony posladkowo -breech - a glowe na u gory!!!! nosz myslalam ze sobie jaja robi. wyslala mnie natychmiast na usg i inna babka zrobila mi to usg. i faktycznie!!!! Tomuś glowe na u gory!!!! znowu wrocilam do lekarki, tam zbiegly sie polozne dobrze mi znane, przytulaly mnie a mi lecialy łzy. lekarka stwierdzila ze nie ma szans na probe przeworcenia synka bo jest duzy i moje cisnienie jest bardoz wysokie wiec jedyne wyjscie---CESARKA.....juz jutro chciali mnie ciąc ale nie nylo miejsca w szpitalu- szpital inny , nie ten gdzie bylam akurat- wiec umowili mnie na piatek na rano. lekarka dala mi ulotki, recepty na leki jakie mam wziasc przed cesarka, wytlumaczyla co i jak mam robic, podpislalam zgode na operacje. potem polozna pobrala mi dodatkowo krew i jakimis paleczkami -jak do uszu, tylko dluzsze- pocierala mi w nosie nimi i kolo bikini. z tego co wiem to na wykrycie jakis bakterii? jeszcze nie doczytalam w ulotce. i tak oto moje drogie jestem w szoku, zmieszana i wyglada na to ze w piatek bede mamusia nie ma tego zlego....przemyslalam sobie wszystko na spokojnie i w sumie nie jest zle. nie bede cierpiec tyle i wiem co i jak. zreszta wyjscia nie ma... jutro i pojutrze znowu do szpitala na sprawdzenie cisnienia i ktg a w piatek na porodowke. zastanawia mnie fakt jakim cudem zadna polzna a bylo ich wiele nie wymacala ze jest cos nie tak., wydawalo im sie ze jest oki i tak w karcie uparcie pisaly! a nie wierze ze synke sie niedawno przewrocil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka co do wywolania to wszystko zalezy od lekarza, zreszta jak w Polsce. sa tu wywyolania jak najbardziej. ja pytalam lekarza to mowil ze sie czeka 11 dni po terminie. nie wiemk czy to jego okres na jaki on zezwala czy jakas wszechstronna opinia angielska. oglnie pewnie jesli jest oki to czekaja a jesli cos nie tak -np. problemy z cisniniem jak ja maialam to dlugo nie czekaja,. siostra miala wysokie cisnienie i wywolali 2 dni po terminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thekasia weź mnie nawet nie strasz. Mi midwife/położna też nie chce zlecić ostatniego kontrolnego usg chociaż nalegałam. Ona twierdzi, że wszystko jest ok i nie ma takiej potrzeby. Trzymam kciuki za Was oboje. BTW w jakim mieście mieszkasz? My w Coventry koło Birmingham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
an3lla mowie ci...zawiodlam sie strasznie na tych ich zdolnosciach. w sumie tyle tych poloznych mnie badalo. moja wlasna w przychodni co 2 tyg i w miedzy czasie jej 2 zastepczynie , plus studentka. a do tego jezdzilam do szpitala na minitoring 2 razy w tyg i tam mialam 2 polozne i kilku roznych lekarzy! cuda jakies! nie sadze zeby sie obrocil nagle. teraz jak pomysle to sie wszystko zgadza. maly kopal po bokach, na dole ale nigdy po zebrach hmmmm jestem spod leeds

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja dzis w gorszym nastroju po tych badaniach ale zaraz zbieram sie na dokladne badanie moczu i morfologi bo prywatny gin wysmial babke z NFZ za takie badania co ona mi robi .... eh an3lla ja mieszkalam caly czas w Tamworth kolo Birmingham ale przenioslam sie na jakis czas do Londynu i teraz jaestem w PL kurcze zastanawiam sie kiedy urodze i jak szybko postempuje rozwarcie oj nie wiecie czasem ile powinno byc wod plodowych??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thekasia - no i wygląda na to że będziesz następna :) fajnie masz... Spacja - wydaje mi się że to są skurcze przepowiadające :) Ciekawa jestem co z Agulinią bo pisała wczoraj o 13 że się odezwie wieczorek po ktg a tu cisza... Czyżby i naszą Panią Prezes przyszpiliło??? Jak się nie odezwie do południa to chyba do niej napiszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze tak co do nieobecnych to nie macie żadnych wiadomości od Tasi? Bo miałam wczoraj do niej napisać ale zorientowałam się że nie mam do niej nr telefonu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi. Dzień dobry! Żyję i nadal jestem na posterunku! Hania - dzięki za pamięć i troskę! Noc fajnie minęła,ale wieczór miałam do bani - dosłownie. Brzuchol mnie tak dziwnie pobolewał i sie słabiutko czułam,a na domiar dzidzia wierzgała. Jak to mój mówi do niej...Kopnij mamusię dla tatusia! hihi Orzekłam mojemu ,ze w d...ie mam to ktg i ide spać. Zatem nigdzie nie pojechalismy,za to pospałam jak suseł. :-) I dziś już mam się super. Ale miałam przebłyski wczoraj,ze może to już moja ostatnia noc..hihi i czas się zbierać. Ale jeszcze nie. Dziś koło 18 mam wizytę u ginki. Zobaczymy co tam wypatrzy i wywierci. ;-) Pewnie na weekend znów ma dyżur i znów mnie na ktg zaprosi (z torbą oczywiście). A w ogóle to śnieg u nas w nocy spadł - normalnie jaja jakieś! Kazałam mojemu "sapogi" zimowe wyciągać! Ale szalika nie ubierze, cholernik - nigdy go nie nosi! Hanulka - Tasia milczy jak zaklęta. Muszę sprawdzić na kompie,czy mam do niej @,a jak nie to przez nk spróbuję się skontaktować. Poczytałam Was - i tu tyle wieści nowych! Basieńka - mamuśką, kolejną! Ale ma sporego kluseczka! Skoro dziś wychodzą to może szybko tu zajrzy! CHoć pewnie musi skończyć dzieło wyszywać! Muszę dziewczynom szpitalnym przekazać, ze tabelka dolna rośnie jak szalona! hihi Ejmi - trzymam kciuki, byś zadowolona wróciła i uspokojona! Wiesz czego chcesz i czego się spodziewać , ustalenia ogólne poczynione - tylko działać! :-) an3- Barbasia jest z Coventry, tak ma w stopce :-) thekasia - normalnie rozbawiłam się potęgą wykształcenia i poziomu waszej służby zdrowia - jednak już wolę naszą służbe i naszych lekarzy,zamiast brytyjskie -genialne położne. Mnie w ciazy badała tylko aż jedna lekarka i pewniej się czuje niż by mnie nasćie połoznych badało. I dziwię się,że "smiałaś" naciągać na 200funtów ichnią służbę zdrowia - przez to usg! Wiem ,trochę się wyzłośliwiam teraz - ale nie piję do Ciebie - tylko do ich beznadziei. Ja mniemam,ze podatki i ubezpieczenie to odporowadzałaś do budżetu Indonezji conajmniej,skoro uważają,ze nie przysługuje Tobie badanie, które jest niezbedne w ciąży i masz do niego prawo! I pocieszam się,ze nie zaczełaś jeszcze naturlanie rodzić, bo kto wie,czym by to się skończyło! Grunt,ze wiesz na czym stoisz i wszystko ułozyło się znakomicie! Kochana,trzymam kciuki, by poszło szybko i mało boleśnie! Chyba jednak mnie przegonisz... hihi. Cieszę się,m ze już wiesz kiedy, co i jak! I tabelka już na Was czeka :-) Nadia - słusznie, ze gin wysmiał babke z NFZ, mysmy zrobiły to juz dawno! Nie martw sie! Masz blizej niż dalej, ładnie się trzymasz i dzielnie i teraz skoro wszystko dobrze to tylko rodzić! :-) A do tego przecież wszystkie zmierzamy! Ciesz się kobieto! Skoro rozwarcie się robi to pojdzie szybko i lekko! W dodatku szyjki nie ma! To tylko się cieszyć! Alex - działaj! Dorwij szefa, spytaj o co chodzi, w co pogrywa i dlaczego z Toba! I serio bym mu podziekowała za pracę, gdyby zaczął kręcić! Normalnie bym najpierw zażądała aneksu do umowy i juz albo nowej! Ja przyznaje,ze moj gadał tak samo: pani Agnieszko, doceniam pani szczerość (powiedziałam w 4 miesiącu- co i jak i ,ze uwielbiam tę prace i ze mi zalezy i postaram się nawet skrócić macierzyński i wrocic szybciej, by od semestru zimowego zacząc, jesli bedzie taka potrzeba), i uczciwość i zrobimy tak by pani była zadowolna! No to ja byłam, przez miesiąc, bo się okazało,ze jednak mydlił oczy i umowy nie przedłóży - kij mu w oko! Ginka w dodatku kazała mi iśc na zwolnienie, bo złe wyniki miałam i żle wygladałam , no to poszłam. I mam go gdzieś. Niby od września czekają tam na mnie, ale nie wiem czy wrócę. Przestało mi już zależeć, znajde inna pracę. Zresztą jak byłam zaniesc zwolnienie w ubiegłym tyg, to spotkałam dyra i tylko spytał co tam? i się schował w gabinecie - a ja oczekiwałabym słów: pani Agnieszko, kiedy pani do nas wróci, wszyscy tęsknimy (hihi, o naiwnosci) i czekamy! Albo przynajmniej,czy nadal chcę wrócić ,bo cały czas miejsce trzymaja. A tu nic, zero! No cóż kuroniówka tez jest dla ludzi,a ten czas wolny, nie będzie przeze mnie zmarnowany! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to się wyżaliłam hihi i jeszcze orty powstawiałam! :-) A co?! c..d.. Mathea - no wreszcie się odezwałaś - nic się nie martw, do 20 to normalnie przecież 3 razy na porodówke mozna jechać,a skoro wszystko wskazuję,ze zbliza się godzina zero to tak będzie! Nawet nie mysl o wywoływaniu, bo nie doczekasz zwyczajnie! :-) Najpoźniej urodzisz do 19! Słowo! :-) Ela - ja mam bepanthen, na SR polecali i znajome też. on i na pupke malucha jest dobry i na brodawki ponoc rewelacja! Jak ja nie skorzystam, to malutka moja z pewnościa. hihji Iwusia - Ty rzeczywiscie oporna jestes, ale czuje,ze Cię złamie w najmniej oczekiwanym momencie i ledwie zdążysz do szpitala dojechać - tak ładnie Ci tym razme pojdzie - tego baardzo życzę! Oczywiście, po 16,. hihi jak juz klientelę oporządzisz ;-) agusiaradom - jakie uszy spaniela! ? piekny biuścik każdej zostanie, może nie tak dorodny jak ma teraz,ale coś tam zawsze.. hihi - tak się pocieszam! a co tego becikowego - to artykuł,który podałaś jest jak najbardziej sensowny i ja to tak widze i rozumiem,ale niestety urzędnicy się zabezpieczaja i wymagaja tego zaswiadczenia! :-( sroczka - a TY to długo jeszcze planujesz bez tej szyjki biegać? Widze,ze dzidzia juz upasiona akuratnie, zatem spokojnie możesz rodzic, choc czasu masz widzę sporo! Na pierozki idx koniecznie! My w niedziele mieliśmy barszczyk z uszkami - teściowa się narobiła,a ja chetnie przyjęłam sporą ilość. hihih mniam, mniam! Co do rodzinnych tendencji, to moja mama po trójce dzieci -miała wtedy 25lat , wygladała jak nastolatka,ja to nigdy takiej figurki nie osiągnęlam, ale po 4-tym, które rodziła po 30 już nigdy nie schudła. Ale, i tak jestem dobrej mysli! hihihi. Bedziemy jeszcze laseczkami! Martasku - musisz być czujna, bo teciowa ani chybi chce dom z dymem puścic hihi! Mam nadzieje,ze awantury nie robiła,ze nózki sie spaliły, hihi Co do tych szefów to Ejmi dobrze napisała,ze tylko mądry szef doceni dobrego pracownika - ja też tak uważam i już nie mam sentymentów i nie zamierzam się poswięcać, bo mało kto to docenia! Zdrowie i rodzina są ważniejsze! No to chyba, wszystko doczytałam! Dobrze,ze dopisałyście te porody, to też daje jakieś wyobrażenie. :-) Zniakam, dziś się nie lenie, bo kumpela przed praca ma wpaść na kawke i nie chcę jej w pidżamie witać! hihi to by było! Może jak się dzis bardziej rozruszam,to coś wreszcie w domku zrobie! Dziewczęta, Kochane! Miłego dnia, mało sniegu, duzo Słońca! Znakomitego samopoczucia i dobrych wieści z porodówek - stawiam na tasię! Teraz jej kolej! :-) A i mycha mogłaby też pomału się zbierac! Wyszkolona dzieciowo już jest! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Wczoraj o 18 pojechalam na spotkanie z moja polozna, miala mi ktg robic, no ale akrat tarfil sie jakis bardzo ciezki przypadek i wszyscy lekarze wylecieli w gabinetow, bo nagla cesarke trzeba bylo robic, ponoc dziewczyna ledwo co przezyla. Jakis bardzo ciezki przypadek no i tym sposobem polozna zeszla do nas dopiero o 20.30 i juz nie robila mi ktg zbadala mnie tylko, wymacala szyjke i ponoc rozwarcie na 1 palec mam, szyjka mieciutka, splaszczona, maly glowke ma juz bardzo nisko, do soboty mam urodzic wedlug poloznej;) No ciekawe czy sprawdza sie jej slowa, jutro na ktg mam isc i jeszcze w piatek ostatnia wizyta u gina mojego jesli dotrwam oczywiscie. Po tym badaniu bardzo mnie brzuch bolal jak na okres i do teraz go czuje co pare minut. No ale chyba moej plany zrobienia dziadkowi prezentu nie wyjda:( No trudno w sobote moj brat ma tez urodziny to przyszly chrzestny bedzie mial moze prezent:) To tyle u mnie, czekamy dalej... Basiu wielkie gratulacje!!!!! Aguliniu to dobrze ze przynajmniej w nocy pospalas sobie , jak czlowiek wyspany to i od razu lepiej sie czuje, ja wczoraj wieczorem tez bylam do niczego. thekasia no to rzeczywiscie dziwna sytuacja,ze dopiero teraz zorientowali sie ze maly ma glowke na gorze. Dobrze ,ze teraz a nie jak zaczal ci sie porod, bo by problem byl. Najwazniejsze ze wiesz na czym stoisz i niebawem mamusia bedziesz. Nadia no ladnie nam sie do kolejki wciskasz:) Ta twoja corcia to rzeczywiscie sporo przytyla w ciazgu tygodnia, najwazniejsze, ze ciaza donoszona i mozesz rodzic. Ejmi trzymam kciuki. Alex nie ma co sie przejmowac takim szefem, jak nie potrafi docenic dobrego pracownika niech spada, a Ty na pewno inna prace znajdziesz sobie. Agusiaradom mnie piersi czasem pobolewaja wlasnie tak samo jak na poczatku,ale od paru dni spokoj, nabrzmiale sa jednak choc zadna siara ani nic nie leci. Mycha881 to wesolo bdziecie miec z dowma maluchami pod jednym dachem:) Iwusia Ty to chyba urodzisz gdzies miedzy zalatwianiem jednej a drugiej sprawy:)No ale najwazniejsze,ze dobrze sie czujesz, a porodu na pewno nie ominiesz:) ZMykam dziewczynki, dzisiaj do atty mojego na urodzinki idziemy, pojem sobie:) To juz ostatnie dni kiedy mozna jesc na co ma sie ochote, oczywiscie alkohol odpada:( szkoda, bo baaardzo bym sie jakiegos dobrego drineczka napila, marzy mi sie juz campari z sokiem pomaranczowym bo uwielbiam. No ale to niepredko niestety. No ale na solarium to polece na pewno bo juz taka blada jestem jak corka mlynarza:) No i tez marza mi sie fajne ciuszki i buty na obcasie.Ale sie rozmarzylam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) !!! To ja tradycyjnie też melduje się z rana. Właśnie wsuwam pyszne śniadanko bo wczoraj naszło mnie na zrobienie sałatki jarzynowej i upiekłam boczek do chlebka. Kto wie kiedy później będzie można sobie na takie rarytasy pozwolić więc jak jeszcze można, trzeba się najeść. Dzisiaj wysłałam mojego po filety ze śledzia zielonego do rybnego i jeszcze sobie na koniec moje ulubione śledziki gotowane zrobię a co... Jakoś humor trzeba sobie poprawiać. Basia G ❤️ R ❤️ A ❤️ T ❤️ U ❤️ L ❤️ A ❤️ C ❤️ J ❤️ E ! ! ! Tak jak już pisałam wcześniej czuje ze codziennie będzie któraś. Która dzisiaj??? I wg mnie tez dobry pomysł z tym cc, sn będziemy mieć rozeznaje i porównanie. Mathea ja termin mam na 11 a ponieważ mój lekarz stwierdził że raczej do tego czasu nic się nie wydarzy to 16 mam się zgłosić do szpital bo on uważa ze za długo czekać nie można tz niby tak jest ze do 42 tyg jest ok ale wiesz lepiej dmuchać na zimne. Ja np urodziłam się w 42 tyg i wody miałam już zielone. Wiadomo że w tamtych czasach nie było usg, badania przepływów, dojrzałości łożyska itp itd. Ja też cholernie się boję porodu wywoływanego ale nic... co ma być to będzie. Ela ja krem mam taki: http://www.doz.pl/apteka/p14746-Maltan_pielegnacja_brodawek_sutkowych_w_okresie_ciazy_i_karmienia_40_ml TheKasia przynajmniej wiesz na czym stoisz i może to i lepiej ze tak to wszystko wyszło też ze względu na to wysokie ciśnienie u Ciebie. I mama zdąży pomóc. Poszukaj plusów tego wszystkiego. No i całe szczęście ze ta siostrzyczka tak małego wymacała bo jak być tak zaczęła rodzić naturalnie to dziękuje bardzo.... Dlatego właśnie w tej kwestii Polska jest dużo bardziej do przodu niż UK bo u nas usg to standard i na pewno dużo wcześniej byś wiedziała że mały ułożony jest pośladkowo. Ehhh... ponarzekam sobie. Zaraz Was dziewczynki prześle moje zdjęcia. Pewnie już jedne z ostatnich. Wczoraj aż 3 mi mężuś zrobił. Jak by któraś nie dostała to proszę się upomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja tylko na sekunde jade na izbe pzryjec do szpitala bo plamie jak cos to sms trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana 2 w 1 :)) U nas też zimno, pochmurno ale nie pada na szczęście . NADIA trzymaj się!!!!! Czyżbyś dziś była kolejną mamusią? :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli moge cos zasugerowac...
Hej dziewczyny...u mnie to juz jutro:) Thekasia,u nas bardzo podobnie podchodza do tematu,na szczescie ostatnio trafilam do lekarki z Rumunii,bardzo fajna babka i nie robila mi problemu z tym wywolywaniem porodu,wiec moglam wszystko sobie poukladac:) chlopina dostal 2 dni wolnego,potem weekend...no i dzisiaj mama przylatuje-lekarz pediatra:) wiec bedzie przy mnie caly czas,a potem fachowynm okiem spojrzy na babla.... Dzis jak zawozilam mojego do pracy,tak tylko na mnie popatrzal i stwierdzil...ale ty spokojna jestes,ja to bym sie chyba pos..al ze strachu gdybym mial isc rodzic:)..byl ze mna za pierwszym razem,wiec wie co i jak...mnie juz nerwy tez puszczaja,wpadam w lekka panike,wiec zajmuje sie przygotowywaniem chatki na przyjazd mamy,i zrobie im jakis gar jedzenia,bo nie wiem ile mnie beda trzymali,zazwyczaj wypuszczaja po kilku godzinach,ale jak jest zoltaczka to moze byc dluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×