Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Thekasiu - u nas o siedzeniu to jeszcze nie ma mowy, myślę że jest na to dużo za wcześnie, owszem widzę że powoli Krzysiak ćwiczy i przygotowuje się do siadania, ale to jeszcze zapewne potrwa. Na razie to dźwiga się jak go chwytam za nadgarstki, już po troszku zaczyna się sam przekręcać z plecków na boki i dźwiga główkę, ale to jeszcze nie ten czas. Nie słyszałam żeby 3 miesięczne dziecko komuś siedziało, zazwyczaj siadanie zaczyna się od pół roku najwcześniej. Agulinka79- my robimy fikołki :) tzn kładę Krzysia na jednym boczku, chwila konwersacji, potem przekręcam go na brzuszek, podźwiga trochę głowę jak się zaczyna zniechęcać to odwracam go na drugi boczek, zostawiam na chwilę i potem odwracam na plecki. I potem tak w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia mnie dziś zadziwia :) Dość, że ślicznie spała w nocy to od samego rana zjada cyca i śpi :) tfu tfu aby jej nic nie odbiło :) hehe mili zgadza się - mąż zdjął jeden z dłuższych boków półeczka dzięki temu łóżeczko i nasz łoże tworzy jedność :) thekasia synuś niezły klocuszek :) Jeśli chodzi o siadanie to ja już pisałam wcześniej, że mąż ostatnio dał małej rączki a ta Pudzianoska się podniosła i teraz za każdym razem jak jej się da ręce do chwyci mocno i siada :) Jeśli chodzi o najadanie to moja max.10min.siedzi przy cycu. Z reguły zjada dość szybko i najada się, bo ładnie potem śpi. Choć miewa dni jak przez ten weekend, że strasznie mi "rwała"sutki i płakała, ale jakoś samo przeszło. agulinka79 współczuję przeżycia :/ To musiała być mega porażka z tym bojlerem :( Aż strach pomyśleć jakby ta ściana pękła :( tfu tfu na szczęście nic się wielkiego nie stało ! Widzę, że większość z nas usypia podobną metodą czyli smok+pieluszka na buzi :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w mrozny poniedzialek! U nas ciag dalszy dziwnego zachowania Adasia - dzis w nocy budzil sie 5razy, wiec czuje sie jak po porodzie kiedy byl malenki, do tego marudzi, placze, no i nadal mam wrazenie ze malo je - ssie gora 5min a potem jak chce mu jeszcze dac to placze, nie wiem o co chodzi, a do tego zrobil mi juz dzisiaj 5kup i to takich porzadnych - byly troche wodniste wiec zastanawiam sie czy nie ma biegunki, ale z drugiej strony jesli w ciagu 8h od momentu kiedy sie obudzil zrobil tyle kupek to jak moga miec lepsza konsystencje, ehh osiwiec mozna.. Teraz spi a ja zastanawiam sie czy isc z nim do lekarza?! Ale sa mega mrozy a w przychodni pelno zarazkow wiec chyba sobie daruje Poczytalam co u Was ale oczy mi sie same zamykaja bo co udalo mi sie zasnac w nocy to musialam wstac wiec przepraszam nie odpisze Wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi tak ja pisalam o czkawce po jedzeniu ja juz probowalam i od razu go brac do odbicia i po jakims czasie ale czkawka i tak go meczy...ale i tak daje mu troche polezec i dopiero go biore do odbicia, mowisz ze wydakje ci sie ze jak czka tzn ze sie dobrze przyjelo, a ja na odwrot pierwsza mysl to ze (on mi nigdy nie ulewa) ze mu sie cofa to jedzonko i jak nie uleje to ma czkawke:0 no nie mam pojecia.... no i powiem wam ze juz moj synek zaczyna kumac jak go biore za nadgarstki, spina ramionka a raz nawet udalo mu sie troszeczke uniesc glowke tak minimalnie, no ale zawsze cos, kolejna rzecz ktora mnie dzis zadziwila to lezac na brzuszku uniosl sie bardzo wysoko ale na raczkach cos jak Majeczja, najpierw mu pomoglam troche, a pozniej sam na raczkach sie podnosil slicznie to wygladalo i taki zadowolony byl... ejmi kurteczka super wlasnie czegos takiego szukalam, tylko zastanawiam sie czy nie kupic juz takiej duzej na przyszly rok tylko nie wiem jaki on bedzie mial rozmiar... natalie ja tam z malym sie wysypiam on przez cala noc ani drgnie tylko ten lepek tak wpycha w misia albo we mnie:) tylko maz juz zaczyna sie sprzeciwiac i wygania misia do siebie:) dzisaij go klade do lozeczka i zobacze jak mu sie bedzie spalo, tylko cos czuje ze bede go musiala uspic i odlozyc juz s[piacego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - ja myślę, że powinnaś to przeczekać. Ja już się nauczyłam, że każdy dzień może być inny i to zachowanie malucha może się zmienić w ciągu sekundy, a powodu to nikt nie zna. Dzieciaki mają różne dni, czasami są super a czasami dają w kość a czasami coś odbiega od normy ale po krótkim czasie wraca do poziomu. Ja myślę, że jak Adaś nie ma temperatury i żadnych innych niepokojących objawów to możesz poczekać dzień dwa i go poobserwować i ewentualnie potem zadzwonić do lekarza, bo po co masz dziecko ciągać. Jak nie płacze to znaczy że się najada tym co wyssie, jak nie chce nie ma co mu cyca pchać na siłę bo Ci zacznie w końcu zwracać i tyle będzie. Alex - no widzisz Myszka w końcu nie może ciągle być niedobra, czasami musi być Aniołkiem i sobie pospać i dać oddech Mamusi :) Ja dziś mam wizytę u stomatologa ale tak się zastanawiam czy mi auto odpali bo na dworze -22 stopnie....w nocy podobno było -30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano właśnie... Moja też ma ostatnio parę dni (tez od soboty), gdy zjada nie 150 ml ylko nie więcej niż 100 na jeden posiłek. Jesli uda się wmusić jej więcej, to albo wymiotuje, albo śpi bez jedzenia 6 godzin. Nie wiem o co chodzi. Może to znak żeby przejść tylko na pierś? Na mleko z piersi ciągle ma apetyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka uuuu, ja, ale masakra! chyba bym zawalu dostala....co za cholerstwo!!! az mi brak slow. dobrze ze wam sie nic nie stalo i mam nadzieje ze juz masz nowy boiler i wszytko gra. przytulam !daj znac co i jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hjuston o ile pamietam to po wyjsciu ze szpitala mialam 12 mniej a juz kilka dni po cale 15.5 czyli to co przytylam. ale mam straszny apetyt od karmienia piersia i juz zyskalam 5 znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Mały właśnie usnął a ja jem sobie śniadanko i Was czytam. TheKasia mamy już nowy bojler i wszystko gra. Kosztowało nas to 700zł ale co tam ważne że nikomu nic się nie stało, że nikt w łazience w tym czasie jak tamten strzelił nie był bo różnie mogło się to skończyć. Dzięki za troskę :) . Całuski. U nas nocka taka sobie. Mały budził się z zegarkiem w ręce co 3 godziny i był taki głodny że cycki mu nie starczały bo wył po ich opróżnieniu dalej i dopiero po butli zasypiał. Tak ze apetyt mu wraca z podwojoną siła. Deseo Ejmi dobrze pisze nasze dzieci będą mieć teraz różne okresy i humory i apetytu i trzeba to przeczekać. Daj znać jak Adaś. Pewnie dziś albo jutro zacznie znowu ładniej jeść. Ja juz sie przyzwyczałam do tego że u nas to jest naprawdę w kratkę. Raz Szymuś je ładnie tylko z piersi, raz i z piersi i z butli a innym razem wogole miało co. To samo ze spaniem. Miał okresy ze spał po 5,6 godzin w nocy ciągiem a teraz znów budzi się co 3. A w dzień tylko drzemki sobie urządza. W ogóle to co zapisuję w moich tabelkach się ze sobą nie pokrywa. Ale co tam. Przecież to maluszki są i maja do tego prawo. A tak wogóle to ile śpią w ciągu doby Wasze dzieci??? Ejmi dzięki za opisy ćwiczeń. Ja też ćwiczę z małym leżenie na boczkach i obracanie główki i w prawo i w lewo bo on prawa stronę preferuje od początku i boję się żeby niemiał asymetrii. Juz nawet prawe uszko mu się tak śmiesznie zagięło. Ola możesz spróbować samej piersi, a jak Iwa będzie po Twoim mleczku głodna to napewno Ci zakomunikuje. U nas tak właśnie jest. Dziewczyny co do czkawki po jedzeniu to mój też ma bardzo często i to przeważnie jak sobie porządnie poje. Wtedy podczas odbicia mu sie troskę uleje i jest czkawka. I wg mnie to znaczy że sie dobrze przyjeło i jest pojedzony. Gorzej jak mu się w ogóle odbić niechce i to przeważnie po piersi i wtedy nie wiem czy on dojadł czy nie. Macie tak??? Mili ja tez Cię podziwiam ze śpisz z małym. Ja to nawet jak sobie z nim leżę czy cycujemy to boje się oczy zamknąć żeby mu nic nie zrobić. Patrzę sobie wtedy na niego, głaskam go po główce i myślę sobie jak bardzo go kocham :) . TheKasia dawaj dwa cyce jak będziesz spokojniejsza przez to. Wiesz ja myśle ze może taki okres teraz nasze dzieciaki maja że idą w długość a nie w wagę bo już wagę maja niemałą. Uśmiałam się z tej dynio/marchewki. Dla mnie to bladziej marchewka ale strój superowy. Naprawę, fajny Ci siostra prezent zrobiła :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U nas kolejna noc super. Myszka spała od uwaga :) 18.50 do 6.30 z 1 pobudką we śnie na cyca :) Normalnie szok :) Byle tak dalej :) agulinka79 moja Myszka w dzień śpi bardzo różnie ale z reguły ok.1-1,5 godz. Co do ilości mleka w cycach to ja chyba znalazłam sposób na dużą ilość mleczka :) Zawsze rano pije szklankę kopru włoskiego, w ciągu dnia ok.1,5 wody/kompotu, a zawsze wieczorem wypijam 4 szklanki (1-kopru włoskiego,1-rumianku,1-melisy,1-herbatka zwykła:)) Pomaga :) Jeszcze mam zamiar kupić sobie ziele anyżku to też jest na laktację i dojdzie mi kolejna 5-ta szklanka :) hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej co do czkawki to moja Oliwka też ma bardzo często, ale z odbijaniem to gorzej, bo nie zawsze jej się odbije. Czasem (bardzo rzadko) jej się ulewa, czasem małe ilości a czasem taka większa ślina. Co do spania to moja dziś znów spała długo bo od 20:30 do 2:50; a potem przy cycu szybko zasnęła i jakoś dotrwałyśmy do rana :) Dziś nadal zimno ale chyba cieplej niż wczoraj bo teraz już jest - 7, ale wczoraj to chociaż słońce świeciło. Ale spacer musi być - przynajmniej na pocztę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex to super Wam daje Marcelinka pospać wkońcu. Bardzo się ciesze. Może u nas tez znowu wrócą te czasy że mały cała noc przesypiał tylko raz karmiony. Oby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja tak na chwile, żebyście o mnie nie zapomniały:) Nie mam jak na razie czasu, bo Ala od wczoraj jest chora. Ma katar i kaszel tak mocny że aż słychać przy oddechu jak grucha:( Ma kropelki na katar, syrop na kaszel i Calcium. Jak nie przejdzie po kilku dniach to antybiotyk :( Masakra jakaś. Wczoraj wieczorem tak ją męczyło że płakała i płakała, aż dałam jej czopek na uspokojenie i zasnęła. Spała prawie całą noc z nami w łóżku i prawie nie spałam bo czuwałam. Nawetprzez tą chorobę smoczek polubiła. No i ja wczoraj oczywiście z nią beczałam, bo wolałabym żeby mnie złapało, a nie biedna męczy się. Narazie tyle, może uda mi się was poczytać i nadrobić zaległości.. Pozdrawiam :) P.S. Ejmi kulka zeszła? Ja mam już mniejszą, bo mi przeziębienie wyszło, ból gardła i na koniec febra mi się pojawiła, więc może od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewcznki U mnie wczoraj od 16 do 19.30 pradu nie bylo i siedzialam z patrysiem przy swiecach,bo moj do domu wrocil dopiero o 20, a ze to jakas powazniejsza awaria to ciemnica byla straszna,bo w calej okolicy ciemno. Masakra tak w domu ciemno i cicho.Jak to ludzie kiedys bez pradu zyli to nie wiem, ja bym nie przetrwala:) Maly znowu mi w nocy niespokojnie spal, budzil sie co jakies 3 h, wiec niewyspana jestem. Moze te mrozy tak na te nasze dzieciaczki dzialaja,ze spia niespokojnie. W dzien z nim nie mam problemu, bo usypia szyciutko i spi mi teraz 40 - 60 minut, ale tych drzemek w ciagu dnia jest sporo no i dzisiaj juz 2 raz mi w lozeczku zasnal,bez zadnego bujania, czy glaskania. Klade go , daje na buzie pieluszke i zaraz usypia. Szkoda ze w nocy tak szybko mu to nie idzie:) Co do czkawki to patrys ma czesto, a zwlaszcza jak mu sie uleje to od razu czkawa, daje mu czasem herbatke ale nie zawsze chce mi ja pic, bo jak najedzony to juz za chiny zadnego plynu w niego nie wleje:)no i tak sie meczy poki mu sama nie przejdzie. Natalia wspolczuje choroby u malutkiej, czlowiek to by wszyskie choroby swiat na siebie wzial byleby dziecko zdrowe bylo. Alex zazdroszcze tak pieknie przespanej nocki przez twoja coreczke, moj juz dawno tak ladnie mi nie spal. Agulinka nawet nigdy nie liczylam ile to moje dziecie przesypia w ciagu doby, ale jakies 16-18 h ostatnio, bo duzo ma drzemek w ciagu dnia, pobawi sie maks 40 minut i juz oczka mu sie same zamykaja. I moj patrys od wczorajszego popludnia tez mi zaczal mniej jesc, ale widze ze nie jestem odosobnionym przypadkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ejmi - ja gdzieś czytałam że czkawka po jedzeniu jest oznaką tego że jedzenie dotarło do żołądka ale ile w tym prawdy to nie wiem :) Agulinka - moja Małgosia przesypia każdą noc (czyli jakieś 8 godzin) a do tego są dni że potrafi przespać całe dnie (oczywiście z pobudkami na jedzenie)... ale średnio przesypia jakieś 12 godzin na pewno :( Natalia - trzymam kciuki żeby Ali przeszło i nie musiała brać antybiotyku 🌼 Tak piszecie że Wasze dzieciaczki mniej jedzą a moja znowu zaczęła jeść w ciągu dnia co 3 godziny a czasem to i muszę ją karmić co 2,5... no ale już się powinnam przyzwyczaić że moja Małgosia jak zwykle odstaje od reszty :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam Dziewczynki podziękować Wam publicznie za wspaniałe zdjęcia! Tak więc bardzo dziękuję :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eja Eja Ja dzis znow wygladam jak zombie - Adas padl wczoraj o 19 ale od 24 budzil sie co 2h, wiec znow ledwo co zasnelam to znow wstawalam. Kurcze nie wiem o co chodzi bo tak ladnie mi juz spal w nocy a tu taki zonk ale nic na to nie poradze. Mysle ze moze to wysokie cisnienie mu nie sluzy, ale jedyne co dobre to ze o 19 pada jak mucha, doslownie zasypia na rekach wiec przynajmniej wieczorem odpoczywam w ramionach meza :). A je dalej jakos tak nijak - dzis zjadl o 6 potem o 9 ciumknal sobie tylko - nawet to 2min nie trwalo, jakby sie tylko napil i dopiero o 11 oproznil jedna piers. Ejmi - wiem ze roznie to moze byc z tymi naszymi dziecmi i ze nie warto schizowac i odrazu do lekarza leciec bo ten tez wymysli zaraz cos ale jakos nie poznaje swojego dziecka od soboty - marudzi, placze, kiepsko spi i wali kupe za kupa :). A co do cyca to go oczywiscie nie zmuszam ale potem musze sie doic czego strasznie nie lubie - od soboty codziennie musze odciagnac mleko bo maly mniej zjada. TheKasia juz niedlugo wiosna i kazda z nas bedzie miala wiecej ruchu wiec nie przejmuj sie dodatkowymi kg I dziekuje za zdjecia Tomka - super z niego chlopak i Ty tez bardzo ladnie wygladasz :) Agulinka niezla historia z tym bojlerem. Adas tez dzis kiepsko spal :/, ostatnio mu sie cos poprzestawialo a w dzien jak w sumie spi 3h to jest dobrze. A co do odbijania to moj ladnie odbija jedynie w nocy jak spi i go wezme na rece to nie slysze czy odbije bo ma dziobek zamkniety Alex super ze Marci tak ladnie Wam spi :) oby tak dalej!! No i niezla mieszanke ziolek pijesz :), ja nie pije nic na laktacje ale ja nie moge narzekac na brak mleka a predzej na jego nadmiar A jesli chodzi o czkawke to moj ma juz bardzo rzadko ale kiedy czkal kilka razy dziennie. Natalia duzo zdrowka dla Ali Natalie mam nadzieje ze to taka jednorazowa awaria u Was, bo przy swiecach ciezko i widze ze i Patrys kiepsko spi ostatnio w nocy wiec cos musi byc nie tak i tez jedza gorzej te nasze dzieci A moj wlasnie sie zdrzemnal - spal cale 25min :) a teraz slysze jak gada z misiami na karuzeli. Ja chce na spacer a tu za oknem -13 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wtorkowo :) No i jednak intuicja mnie nie myliła - sprawdziłam-- czkawka po jedzeniu oznacza że jedzonko się przyjęło :) Natalia- u mnie kulka nadal jest ale jest mniejsza, muszę jednak iść po leki przeciwzapalne, ale nie mam kiedy się wybrać do internisty :O Agulinka- mój Krzyś ma asymetrię główki, po prostu też ulubił sobie prawą stronę i tak spał z główką przekręconą że mu się odleżała. Ale pediatra powiedziała, że ta głowa mu najdzie z czasem jak będzie bardziej się ruszał. Zresztą już jest inaczej, ale łóżeczko przekręciliśmy o 180 stopni żeby podchodzić z drugiej strony, stronę karmienia też zmieniłam no i staram się mu tą głowę odwracać i kłaść na drugim boku w miarę możliwości. U nas nocka po raz drugi fajna, znowu Krzyś pociągnął 9 godzin bez pobudki, zasnął wczoraj o 20-stej i obudził się o 5 rano, dostał butlę i znowu zasnął na 2.5 godziny do póki nas robotnicy, którzy za ścianą remont robią nie obudzili :O Poza tym to my od rana z Krzysiakiem sprzątamy. On w leżaczku ciumka łapki i grzechotkę a ja jeżdżę na szmacie i gadam do niego a ten się śmieje w głos :) widać humor mu dziś dopisuje, obym nie zapeszyła tfu tfu! Oprócz tego to trochę mamy problemów, - padł nam samochód od mrozu i mąż go reanimuje, no i okazało się że mój mąż ma złamany trzon mostka - zderzył się z kolegą na zajęciach..na prześwietleniu wyszło złamanie. Właśnie pojechał do lekarza i może dostanie zwolnienie i wtedy będę miała dwoje dzieci w domu do obrobienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo - ja z moim Krzysiem miałam bardzo podobną sytuacje jakieś 3 tygodnie temu, wtedy przez cały tydzień był nie do zniesienia i też już nie wiedziałam co robić, no ale mu przeszło na szczęście, a ja po tym wszystkim to byłam mega zmęczona. Zresztą w takich sytuacjach to szybciej dołek łapie bo non stop człowiek zmęczony :O No i ostatnio też kilka dni mieliśmy ciężkich, szybko się nudził zabawą i było tylko marudzenie a wieczorem dosłownie walka...no ale teraz znowu się uspokoił. Tak wiec cały czas zmiany i nigdy niczego się nie przewidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi my też przekręcaliśmy łóżeczko, przekładaliśmy zagłówek i kładliśmy go raz z jednej strony, raz z drugiej łóżeczka bo on do nas sie odwraca zawsze a nie do światła, tak sobie upodobał. Jak go nosze to też przeważnie staram się go tak zainteresować żeby obracał to główkę w obie strony za to na brzuchu za chiny się w prawo nie odwraca. Na początku lutego mamy jechać do poradni kontroli rozwoju to tam wypytam dokładnie co jeszcze mogę z nim robić bo niby na główce nic nie widać ale on cały czas prawą stronę preferuje. Ja miałam podobno tak samo wg mojej mamy i wszystko ze mną ok, tak ze myślę ze niema co panikować ale popytam jak będę i dam znać. I dzięki dziewczyny za opisy ile które dziecko śpi. Mnie wg moich notatek tak średnio ok 14 godzin dziennie wychodzi z tym ze czasem jest 12 a czasem 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ja z now nie w temacie malo wchodze ale to tez z powodu ze sie zle czuje na forum wy macie swoje tematy a ja jak juz cos napisze to nikt mi nie odpowiada wiec nie chce sie wpraszac moja myszka skonczyla dzis 8 tyg ostatnio jest bardzo zmierzla mniej je ale to chyba na zmiane pogody rozwija sie slicznie przytyla ponad 2 kg wiec jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadia1987 to nie tak . nie zawsze każdemu ktoś odpisuje. ja też mało piszę tylko czytam. moja nadal słabo je zjada o ponad 200 mniej niż powinna w tym wieku. u nas od 3 dni w dzień jest fatalnie. Olga praktycznie nie śpi i chce być ciągle na rekach. noce są lepsze bo jak ją kładę po kąpieli i butli to zasypia. my nadal mamy dwie pobudki na karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez mamy dwie pobudki w nocy, po 1:00 i po 5:00. :), a czkawke tez ma Maja czesto i to nawet jak jej sie odbije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka79- ja do tej pory mam lekko odkształconą głowę z wieku niemowlęcego i żyję więc nie sądzę, żeby to było coś złego, poza tym to bardzo powszechne u dzieci że preferują jedną stronę i mają odkształcone głowy. Moja pediatra powiedziała, że na upartego to nawet można znaleźć odpowiednich jakiejś choroby dla tej przypadłości a przecież to na prawdę nic poważnego i zwykle po asymetrii nie ma śladu w momencie kiedy dziecko zaczyna siadać. My dodatkowo podkładamy rolkę bandaża elastycznego pod podusie żeby Krzyś nie mógł przekręcić do końca głowy na prawo - trochę pomaga ale jak chce to zawsze znajdzie sposób żeby ułożyć się w swojej ulubionej pozycji. Nadia - niestety tak to jest jak ktoś na forum udziela się bardzo rzadko :O gdybyś częściej uczestniczyła w konwersacji to na pewno posty nie byłyby omijane - takie są realia. Cieszę się że u Twojego bąbelka wszystko w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia ja nawet o Tobie myślałam ostatnio :) Właśnie nic się ie odzywasz. Jak karmisz małą? piersią? Jak 2 kg przybrała to ślicznie :) Moja ma 10 tyg. i przybrała 2 kg :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi trudno określić czy Oliwka upodobała sobie jakąś konkretną stronę, bo powiem szczerze kręci tą głową we wszystkie możliwe sposoby - czy to śpi na plecach, na brzuchu. Więc ciężko mi stwierdzić, nie zauważyłam też zeby miala jakoś odkształconą głowę, ale ona ma tyle tych włosków, że zobaczyć cokolwiek to ciężko :) a co do ilości snu to u nas wygląda to tak - w ciągu dnia ok. 10 jest półgodzinna drzemka, potem spacer (trwający ok 45min -1 h), na którym przeważnie moje dziecko śpi i po nim jeszcze 2-3 h (czyli tak przeważnie od 12 do 15 śpi) i to jest najdłuższa drzemka w ciągu dnia. Potem jest czuwanie :) tak do godziny 18 (gdzie nie chce mi spać, a jak uśnie to 15 -25 min maks); po 18 uda się u mnie na brzuchu zasnąć do 19. Potem jest godzinna aktywność, cyc, ok. 20 kąpiel i potem łóżeczko, i tak niunia zasypia ok. 20.30-21.15; śpi tak średnio albo do 24, albo tak jak ostatnio do 1-2.45; potem cyc; pobudka ok. 5 i potem 8. I tak mniej więcej wygląda u nas dzień - cieszę się, bo zawsze wygląda tak samo. Gorzej jest jak mam z małą gdzieś jechać to cały dzień rozwalony i ciężko potem jest jej zasnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo... no to ciesze sie ze czkawka jest ozkaka ze sie jedzonko przylelo:) alex jak ty mozesz pic te swinstwa:D mi by przez gardlo nie przeszedl rumianek, melisa i te wszystkie inne, no ale jak to sposob na laktacje to super, no i siwetnie ze myszka tak pieknie ci w cocy spi, bo u mnie teraz cos sie pokopalo,tzn maly spal mi dzis cala noc od 24 do 7 ale za to wieczor byl koszmarny tak sie prol ze nie wiedzialam co robic, to bylo to samo o czym kiedys wam pisalam co mial takie 3godzinne darcie sie przed zasnieciem wtedy co mial krostki na buzce i bole brzuszka tyle ze wtedy nie robil kupki a teraz juz robi raz dziennie zazwyczaj...az dalam mu czopka no i w koncu usnal choc bardziej wydaje mi sie ze ze zmeczenia niz po tym czopku, spal oczywiscie na moim brzuchu ale o 1 obudzil mnie bol plecow (bo przeciez mam juz na sobie niezy ciezar) i delikatnie polozylam go kolo siebie no i spal do rana, o 7 pomoglam mu i zrobil kupe, ale widze ze nie moze sobie pospac bo za chwile sie rozbudza, jest marudny nawet jak go nosze na malpke to drze sie az uszy mi pekaja, nie mam pojecia co jest, goraczki nie ma, najedzony przwiniety sprawdzilam mu dokladnie kazdy zakamarek na cialku czy czasem go tam nic nie boli no i nie wiem, mam nadzieje ze to nie oznaka jakiegos przeziebienia, ja z nim wcale nie wychodze tyle ze w wekend z klatki do auta gdzie jest tak opatulony ze nie mozliwe zeby mu cos tam podwialo... ja rozumiem ze moze on tez czasem ma dni kiedy musi sobie pomarudzic poplakac ale mam nadzieje ze to mu minie, bo ja chce! mojego aniolka:D Nadia zagladaj do nas czesciej to na pewno bedziesz w temacie, wlasnie zastanawialam sie ostatnio co tam u ciebie...a czemu czujesz sie zle??? napisz cos wiecej jak tam Amelka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Jeszcze raz dziekuje za zdjecia Waszych bobasow-wszystkie sa cudne :-). I dziekuje za mile slowa na temat mojego synka :-) Za nami dosyc niespokojna noc. Maly zasnal o 21,ale pospal zaledwie 40 minut,po czym do 24 wisial mi na cycku...Potem budzil sie koleno o 3 i o 6,prz czym usypianie i karmienie trwaly ponad godzine,wiec niewiele pospalismy :-(. I od 6 jestesmy na nogach,ale Misiek ucial sobie kilka krotkich drzemek. Caly dzien jest dosc niespokojny,najchetniej caly czas by ssal cyca. Jestem juz troche zrezygnowana,bo wszyscy mi mowili,ze w miare,jak rosnie dziecko,to zaczyna dluzej spac w nocy itd.a u nas...coraz gorzej. Jedyna dobra rzecz,ze zasypia juz w swoim lozeczku,a nie,jak dotychczas w wozku. Zenek,my bawimy sie podobnie jak inne dziewczyny,czyli spiewam synkowi,tanczymy,robie rozne glupie miny,opowiadajac wierszyki np.Brzechwy czy Tuwima,ktore pamietam ze swojego dziecinstwa ;-). Poza tym zywo interesuje sie wszystkim co gra,rusza sie i jest kolorowe,stad puszczam mu karuzele,ma tez kilka grajacych zabawek. Thekasia,u nas byl juz okres,ze maly najadal sie w ciagu 10 minut i jadal zwykle co 2,5-3h. Ale teraz znow mamy jakis kryzys i je nawet co godzine i wisi na cycku-30,40 minut :-(. Kurcze,moze to z moim mlekiem cos nie tak...ale butli nie chce,wiec chyba sie najada. Deseo,ja na twoim miejscu zadzwonilabym do lekarza i opisala zachowanie i objawy u synka,jesli nie chcesz wychodzic na taki mroz. Ale przynajmniej upewnij sie,czy to nic powazniejszego,tak dla uspokojenia sumienia.Daj znac,czy wszystko ok. Ola,ja mysle,ze twojej coreczce wystarcza twoje mleko i chyba nie ma sensu wmuszac w nia wiecej,tym bardziej ze sama piszesz ze nawet wymiotuje czy spi dluzej.W ten sposob chyba daje ci znac,ile potrzebuje... Agulinka79,az sie wystraszylam,czytajac historie z bojlerem. Chrzan te 700zl,wazne ze nikomu nic sie nie stalo.A co do snu to moj synek przesypia lacznie ok.8-10 godzin,w ciagu doby. Mniej wiecej 6 godzin w nocy (czasem nawet 8) i w dzien krotkie drzemki.Wychodzi na to,ze malo w porownaniu z innymi forumowymi dziecmi... Jesli chodzi o odbijanie po jedzeniu to mojemu nie zawsze sie odbija,zwykle dlatego ze usypia przy jedzeniu. Nie martwie sie natomiast czy dojadl bo zazwyczaj sam wypuszcza piers,kiedy ma dosyc (zreszta po godzinnym karmieniu trudno bym miala dylemat czy sie najadl :-P).Czkawka zas lapie go ze 2,3 razy dziennie. Gdzies czytalam powodem jest duza ilosc powietrza jaka dostaje sie do organizmu dziecka np.podczas jedzenia albo gdy sie smieje z otwartymi ustami. alex,zazdroszcze ci,ze tyle spicie w nocy...Kurcze,ja nawet o polowie takiego snu nie moge marzyc. Natalia86,wspolczuje z powodu przeziebienia i zycze szybkiego powrotu do zdrowia,bo na pewno twoja coreczka sie meczy. Natalie82,mi raz sie zdarzylo,ze wylaczyli prad podczas karmienia piersia. I bylam na dodatek sama w domu. Juz mialam panikowac,kiedy maly puscil cycka i zasnal ;-). Hehe,pewnie myslal,ze to czas na sen. A ja siedzialam tak jeszcze godzine,bo balam sie wstac,az przyszedl maz i zapalil swieczke. Teraz kiedy karmie zawsze mam swiece obok,bo drugi raz bym nie chciala tego przezywac :-) Nadia,prosze cie wchodz czesciej na forum i nie czuj sie ze cie ignorujemy. Wierz mi,wiele razy nikt mi nie odpisywal,mimo ze rozpisywalam sie na na cala strone,ale coz...Jest nas wiele na tym forum i po prostu czasem pewne nasze posty sie "gubia" w gaszczu innych.I wszyskiego dobrego dla twojej myszki z okazji skonczenia 8 tygodniu-jak masz jakies fotki to chetnie zobacze:mathea26@wp.pl. No ja koncze,bo glodomor czeka :-). I mam nadzieje,ze moze tej nocy pospimy dluzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Rano napisałam takiego posta, nacisnęłam przypadkiem ikonę Interii na pasku i wszystko poszło się ….. tak się wkurzyłam, że olałam kompa na kilka godzin :) postaram się teraz odtworzyć co tam natworzyłam Dziś w nocy Zuzka nas nieźle wystraszyła :( Nie wiem czy się zakrztusiła nadmiarem śliny czy jej się ulało, ale obudził nas straszny charchot. Nie mogła oddychać przez nos, z tego przerażenia to i chyba zapomniała jak się przez usta oddycha… Nosa sobie wyczyścić oczywiście nie dała bo był zaraz wrzask… Wzięłam ja na ręce, ponosiłam w pozycji pionowej, pogłaskałam i poklepałam po pleckach i się nosek odetkał, ale co mnie opluła to mnie opluła w między czasie… Jak wszystko wróciło do normy to się uśmiechnęła i przycięła komara, a my leżeliśmy i nasłuchiwaliśmy jeszcze z pół godziny :O A tak poza tą pobudka były jeszcze dwie… czyżbyśmy wracali do budzenia się co 3h?? :O Mrozy u nas nie odpuszczają. W nocy mięliśmy znów -25 a w dzień -15… Już mam ich serdecznie dosyć bo musze co chwila latać po domu ze ścierką i wycierać okna. Szyby nam strasznie rosieją :O Już sama nie wiem czy to wina kijowych okien czy różnicy temperatur. Mieszkanie przecież wietrzę, ale nie zostawię rozszczelnionego okna w takie temperatury… Musze się zorientować o co tu chodzi i nie wiem czy nie skończy się to wymiana okien :( Thekasia dzięki za fotki Tomeczka! Słodki bobas, ale ja bym jeszcze bała się tak sadzac Zuzkę… nawet z podparciem :) Ola co do żłobka to mam podobne odczucia. Zresztą tu u nas w Puławach jest tylko jedno i nie cieszy się zbyt dobrą opinią… Dlatego nawet mi przez myśl nie przeszło oddać tam Zuzi. Trudno zaboli nas to finansowo, ale będzie niania… choć tu tez można różnie trafić :O Agulinia, moja tez ma takie momenty, ze najchętniej to by tylko przy cycu siedziała. Na szczęście teraz są to tylko momenty ;) bo wcześniej to mogła tak cały dzień. Teraz to zależy od dnia… raz je co godzinę tak z 10 -15 minut, innym razem co 2h… Wiem, ze to moja wina bo chyba powinnam jej zacząć to trochę ustawiać, ale jakoś nie mam sumienia jej tego cycka odmawiać, jak ja trzymam na rękach a ona szuka tego cyca i robi podkówkę, że jej go nie daję ;) Ale w końcu musze być twarda i jej to jedzenia unormować :) Zenek gratulacje dla malutkiej z grzeczne spanie w łóżeczku :) Agulinka, Zuzka tez nie lubi leżeć na brzuszku. Jak ją już położę to wytrzyma max 5 minut i się buntuje ;) I dopiero od kilku dni podnosi główkę, wcześniej kładła ja na boczku i tak sobie leżała. Co najwyżej pupa szła w górę :D teraz już główka jest w górze ale tylko na chwilkę ;) No i współczuję tej akcji z bojlerem :O całe szczęście, ze to się tylko tak skończyło, ale wydatek niestety nieplanowany wyskoczył…. A co do spania to Zuzka tak od 21 do 7 czyli 10h a potem czasem jeszcze ze 2h rano i w ciągu dnia może 1 – 2h… czyli przy dobrym układzie około 14 godzin na dobę :) Deseo, wierze, że się denerwujesz zachowaniem Adasia, ale spokojnie poczekaj. Może złapał jakąś taką dziwna fazę i mu przedzie lada chwila. A jeśli nie to dzwon do lekarza i podpytaj. To cie na pewno uspokoi :) Co do zabawy z dzieciaczkami to tak jak wszystkie tutaj; gadanie, śpiewanie, powtarzanie jej gęgania (to ja chyba najbardziej bawi), buziaczki… Tyle chyba na razie można zrobić z takim maluszkiem :) Dziewczyny Zuzka tez ma często czkawkę i nie tylko po jedzeniu ale i tak nagle ni stad ni zowąd :) Staram się jej wtedy dać troszkę wody lub herbatki i przechodzi ;) Alex, jakbym wypiła tyle co Ty przed snem to chyba bym pękła :D Ja w ogóle należę do osób które mało piją… ale teraz się zmuszam i staram się te 2 litry na dzień wypić. No i pięknie Wam śpi Marcelinka, oby tylko nie zapeszyć :D Natalia, zdrówka dla córeczki!! Ejmi w takie mrozy to często samochody odmawiają współpracy ;) Wczoraj u Piotrka w pracy część kierowców nie dojechała na czas, a towar który powinien przyjechać o 7:30 przyjechał o 13… wszystkie samochody na parkingu w firmie tak zamarzły, że ich odpalić nie mogli… nadmienię, że jest to hurtownia motoryzacyjna hihihi Nadia, kochana pisz nam tu troszkę częściej i nie myśl, że my mamy swoje tematy. To są nasze wspólne tematy, tylko trzeba się w nie włączyć :) I to nie to, że jesteś ignorowana… Zobacz ja pisze często i tez mnie te mamuśki nie raz olewają ;) Cieszę się, że Amelka dobrze się rozwija i jest zdrowiutka :D Mathea, widzę że większość dzieciaczków ma teraz jakieś niespokojne nocki…. Musimy to przetrwać :) No dobra, chyba już nasmarowałam to wszystko ponownie (tym razem w Wordzie i nie zniknie ;))… Zmykam do Zuzka zaczyna skrzeczeć Buziaki i ciepełka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny .... moja mala ma bardzo czesto czkawke i nie tylko po jedzeniu i trzyma ja z dobre 20 min :/ niestety jej to nic nie pomaga czytalam gdzies zeby dziecku rozgrzewac stopy to wtedy pomaga ale mojej niestety i pisali ze bobas nie odczowa i nie meczy sie tak przy czkaniu a to jest ciekawe bo doroslego a taka czkawa meczy . karmie butla podaje mleko Bebilon poddalam sie na poczatku zeby karmic piersia bo nie wytrzymalam bolu i piersi i brodawek tzn to byl pikus w porownaniu do krocza tego krwiaka teraz mi zal bo chciala bym karmic i nie wiem co zrobic zeby pokarm wrocil bo slyszalam ze tak idzie ... zastanawiam sie kiedy dzidzia zacznie interesowac sie zabawkami hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×