Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Mili ja mam właśnie takie same odczucia. Mój tak jak Maja Reni to nigdy główki nie podnosił. I też wkurza sie jak go kładę na brzuszek. Fajnie ze nie jesteśmy w tym sami. Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! Hu, hu ha! Nasza zima zła... a my jej się nie boimy, dalej sniegiem w plecy zimy.. niech (?) pamiątkę ma.. hihih Chyba tak to szło... U nas -18było.. szok..ale my się mrozów nie boimy i do ciepłego autka się zapakowalismy i na obiadek do teściów skoczylismy.. I nasz mały Miś spi... ale juz za długo i czas ją obudzic. :-0 Mi tez się podobało jak Moniczki Maja wysoko podnosi głowe.. niesamowita i Maja od Reni tez wyćwiczona jest. A moja nic z tych rzeczy..leniuszek niemozliwy jest. I Monia musze Tobię powiedziec, ze wzorujac się na Was(pozazdrosciłam tych cudnych foteczek Majeczce :-)), tez zrobilismy Karoli serie czarno-białych fotek.. Mój włączył jakaś serię i 40 fotek się strzeliło,,w tym udało nam się cudne usmiechy złapać.. Agulinka - Szymus mi się podoba, co tam bedzie jakieś grzechotki trzymał, kiedy kasa lepsza jest! :-) Ejmi - ja nie widziałam Twojego meza, więc odnajduje tylko podobieństwo do Ciebie.. hihih, bo ten nosek słodki! :-) A co do smrodku, to Przem mój, dziś pól dnia chodził za Karolcią i mówił,ze kto to widział,zeby taka mała i sliczna dziewczynka takie wielkie i srodliwe kupale robiła.. aż musiałam go pacnąć! Bo mnie denerwował.. z dziecka mi się nabija.. Niech robi na zdrowie.. Srmodliwe to bedą jak inne pokarmy wejdą do jej menu..hihih Zenek - gratulacje! Sukces pełna gębą! Zazdroszczę! :-) Michaa, może ją jakieś bóle brzuszka meczą? Olga jest na piersi? Bo jak na butli to może czas zmienić mleko? Nie wiem.. Natalie - TY jak zwykle w trasie, jak nie Szczyrki, to gosciny! Karolcia tez się ślini... pieluszka stale na pod orędziu.. bu cieknie równo. hihiI do tego wyciumkane łapki.. Olunia - ja się boje jak diabli tego żłobka.. ale fakt faktem ze miejsce sprawdzone, kilkoro znajomych tam miało dzieci i wszyscy zadowoleni. Mnie sie marzy niania jakas,ale tu nikogo nie znam i pewnie złobek zostanie. rodzicom nie oddam na wychowanie. za zadne skarby, bo nie wyobrazam sobie dziecko widywac raz na tydzien lub dwa.. A moze dostane tylko na pól etetu prace i niunia bedzie tylko 2-3 dni w złobku... Zobaczymy.. Ale nie ukrywam..obawy mam ogromne zazdroszcze mojej siostrze, która do 3-go roku zycia córy była na wychowawczym... marzenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki wszystkie te nasze kruszynki sa piekne, a kazde dziecko jest inne, wyjatkowe :). Agulinia super ze porobiliscie takie zdjecia, wyslij to zobacze piekne zdjecia Karolinki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do żlobka to ja z Maja siedze w domciu do skonczenia przez nia roku czasu, pozniej musze poszukac jakiejs pracy, zobaczymy jak to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dziewczyny miałam Was pytać jak z podnoszeniem główki u Waszych maluchów a tu temat sam się nawinął. U nas średnio na jeża, ja to myślę że muszę trafić na humor Krzysia żeby się ładnie dźwignął, ale generalnie nie podnosi główki mocno do góry, czasami się uniesie chwile się pokiwa i kładzie, mam wrażenie że teraz dla niego to spory wysiłek. Ale pediatra mi mówiła, żeby się tym nie przejmować i na tym etapie jest to zupełnie normalnie. Dzieci powinny dobrze dźwigać głowy po skończonym 4 miesiącu życia. Zatem mamy na to jeszcze całe 5 tygodni a dla takiego malucha to bardzo długo. On mi się dźwigał lepiej jak był mniejszy, ale nic dziwnego wtedy ta głowa tyle nie ważyła. Ja go brzuszkuje w miarę możliwości, bo po jedzeniu to go nie kładę bo wiadomo że może mu wylecieć to co zjadł więc jak zdążę go zbrzuszkować zanim stanie się marudny i śpiący to ćwiczymy 10-15 minut maxymalnie. I robię to 2 razy dziennie. Tyle że ja go naprawdę zwyobracam bo unikamy teraz tego obracania z brzucha na plecy i ćwiczymy mocno leżenie na bokach i to daje wspaniałe efekty bo on już sam z boku przewraca się na brzuszek, tylko z rączką muszę mu pomóc. Ja jestem upierdliwą matką i leżenia na brzuchu mu nie popuszczam bo wiem że to bardzo ważne ćwiczenie dla dziecka. No ale jak się rozryczy to nie ma wyjścia, kończymy ćwiczenia i staram się żeby się zrelaksował. W ogóle u nas ostatnio jest tak, ze Krzysiak zje i max godzinę jest aktywny, ale przez tą godzinę to chłonie z otoczenia wszystko jak gąbka, bawi się super, ostatnio jest na etapie grzechotki którą wali w inne zabawki i przy tym wydaje okrzyki wojenne, albo ze mną gada i na prawdę widzę że ta komunikacja między nami jest coraz bardziej rozwinięta, głowa mu chodzi we wszystkie strony, wszystko obserwuje. Zatem szybciej się męczy i potrzebuje odpoczynku, po tej godzinie aktywności zapada w drzemkę 30-40 minut, budzi się znowu na 30-40 minut i się znowu bawimy no i znowu jest senny. I tak do następnego karmienia. Mili - jak rozmawiałam z pediatrą to mówiła żeby jak najczęściej kłaść dziecko na brzuchu ale w miarę możliwości bo wiadomo, ze niektóre dzieci tego nie lubią i denerwują się. Dlatego można robić inne ćwiczenia, np nosząc dziecko pionowo albo właśnie wymuszać podnoszenia na sobie. Ja chciałam jeszcze podkreślić że fajnie by było gdybyśmy się nie nakręcały, że nasze dzieci nie robią czegoś tam a inne robią, bo każde dziecko ma zupełnie inne tempo rozwoju i nie ma się co stresować, bo każde maleństwo ma swój czas i rymt nauki. Dobrze jest mieć porównanie i być w temacie, ale dobrze by było gdyby forum nie przybrało formę wyścigów pomiędzy umiejętnościami maluchów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i potwierdzam, że Majeczka dźwiga się fantastycznie ale ona jest w porównaniu z Krzysiem dużo drobniejsza wiec na pewno jej to przychodzi łatwiej :) Moni śliczną masz panienkę :) Deseo - Adaś ślicznota, myślę że z Krzysiakiem są podobni wielkościowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja teraz zlapala leniuszka na podciaganie glowki, ale wczesniej mocno trzymala głowke w gorze, teraz jej sie troche nie chce. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olga ładnie dzwiga główkę ale max minutę bo potem jest wrzaski koniec leżenia na brzuszku. dziś nie wiem co się dzieje z moim dzieckiem. nie ma temperatury, ładne kupki robi niby okej ale od północy zjadła do tej pory 200 ml tylko. pije za to dużo na raz wypiła 120 ml wody a jak dajemy jej mleko to jest mega wrzask. może ma taki dzień jak jej to nie minie to trzeba będzie się z kimś skonsultować. macie rację lepiej nie porównywać naszych dzieci bo w paranoję wpadnbiemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadal zmagamy się z katarem Martyny, nadal jestem u rodziców, mam dość zimy i w ogóle jestem jakaś zmęczona, apatyczna, niewyspana :( jakąś zimową depresję złapałam :( Uciekam i do następnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwit - właśnie miałam pisać czy jeszcze pojawisz się na forum bo ostatnio strasznie mocno się opuściłaś w pisaniu :O Ja też mam dołki a pogoda doprowadza mnie do pasji, ale cóż można poradzić, trzeba czekać.Trzymaj się 🌻 I jestem w stanie się założyć że za rok kiedy nasze maluchy będą już chętnie na sankach jeździły to zimy nie będzie 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do spania, to ja mogę spać praktycznie okrągłą dobę, z krótkimi przerwami. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zapomniałam Wam napisać, nasz pediatra powiedział, że jeśli dziecko ulewa to może mieć katar, to dlatego, że czasami mleko się cofa do nosa i śluzówka pracuje bardziej. To tak w razie gdybyście nie wiedziały :D Monia wyślij proszę zdjęcia Mai! - rp86@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za Wam za mile slowa odnosnie Adasia. Dziewczyny martwie sie o Adasia - malo je od wczoraj, ssie chwile po czym puszcza cycka i zaczyna plakac jak chce go znow przystawic, nie oproznia mi calej piersi jak zawsze przy jednym karmieniu. Dzis w dzien np nie jadl praktycznie 6h bo nie licze tego ze ciumknal sobie z 2min. Zagladalam mu w buzke ale nie widze zadnych plesniawek choc tez nie wiem jak one wygladaja wiem tylko ze sa biale ale jakiej sa wielkosci? wygladaja jak afty? Gardlo tez ma ladne, temperatury nie ma wiec nie wiem o co chodzi. W nocy budzil mi sie co 2h wiec mysle ze cos jednak moze go boli.. Nie jadlam tez nic nowego by mu mleko nie podchodzilo lub by mial jakies problemy z brzuszkiem bo zrobil dzis 3kupki i to bez problemu. Nie wiem, jesli jutro bedzie tak samo to pojade z nim do lekarza tyle ze nie wiem czy lekarz cos wymysli. Ehh Dzieki Wam za odpisanie odnosnie siusiakow - bylam ciekawa jakie macie info na ten temat od lekarzy i nie tylko, mi lekarz tez mowil zeby nic przy tym nie majstrowac ale mam znajomych ktorzy na sile zdzieraja skorke.. A co do glowki to moj ma roznie - raz jak go poloze na brzuszku to ladnie podnosi glowke i obraca sobie ja a raz polozy ni cholery nie chce mu sie dzwigac. Ale dziennie staram sie by spedzal na brzuszku ok 15-20min. Agulinia - to czy sie naprawilam okaze sie przy przytulaniu z mezem bo jeszcze tego nie robilam przez to naprawianie podwozia :(. Moj Adas tez wygina usteczka w podkowke a mi wtedy serce peka. No i ladnie Cie Karola zalatwila - co to by bylo gdyby bylo lato i bylaby np w samej sukienusi hihi :) Ola - ja tez do momentu kiedy Adas nie przyjdzie i mi nie powie jak bylo w zlobku czy przedszkolu nie chcialabym decydowac sie na taka placowke ale zycie pokaze jak bedzie Alex - moj Adas tez jest niespokojny od wczoraj no i malo je :( Natalie - moj Adas tez sie slini ale nie az tak, czasem tylko cos mu wyplynie z buzki Agulinka - my z mezem tez ostatnio odgrzebalismy swoje zdjecia jak bylismy mali i Adas jest podobny do tatusia ale jest takim samym paczkiem jak mamusia bo ja to dopiero mialam puciorki i kaszaneczki :) No i Szymus wie za czym raczki wyciagnac :) Zenek - super ze tak sobie radzicie z tym zasypianiem Ejmi - Adas ma podobnie w dzien jak Krzys i tez strzela takie krotkie drzemki, rzadko kiedy pojdzie spac na 1,5-2h w dzien. Michaa - no wlasnie Adas ma podobnie jak Olga :( Gawit wracaj tu do nas!! Zmykam, martwie sie Adaskiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deseo moj tez dzis jakos dziwnie ma z tym jedzeniem tzn je ale...ssie ssie nagle jakis nerw trzepotanie sie, wyjmuje,daje mu chwilke odpoczac dalej je i dalej nerw, tez zastanawialam sie co jest mowie czy go moze gardlo boli ale tez zagladalam i nic nie ma, a do tego ciagle spi, troche sie dzisisaj pobawilismy ale co go wezme na rece to od razu usypia, z drugiej strony przeciez podobno jak dzieci duzo spia tzn ze sa zdrowe, no i rosna:) no nie wiem musze go jeszcze poobserwowac moze mu przejdzie z tymi nerwkami przy jedzeniu... a powiedzcie mi, jak mam dla malego cos do picia np wode przegotowana ciepla i jak nie dopije minie iles tam czasu i dam mu sie troszke napic juz takiej zimnej tzn nie zimnej jak z lodowy:) tylko takiej juz wystygnietej to nic mu nie bedzie??? a tak w ogole to moj ma czesto po jedzeniu czkawke i nie wiem od czego to czy mu zimno czy za szybko go biore do odbicia, ale w sumie to daje mu troche polezec zeby mu sie ulozylo na sadelku i dopiero go biore do odbicia a ten ma i tak ta czkawke....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Widzę, że nastał taki czas że wszystkie mamy podobne problemy. U nas z jedzeniem też są jazdy od jakiegoś czasu. Krzyś zje do połowy butli bez problemu a ta druga połowa to rzucanie się i trzepanie nerwy i płacze :O Tylko że u nas powodem może być pleśniawka, która jeszcze nie do końca mu zeszła, ale też do końca nie jestem pewna czy to to. Poza tym ostatnio przy odbijaniu sporo też mleka potrafi mu wypłynąć. Tak pomyślałam, że jeszcze poczekam bo może to przejściowe, ale też chciałabym poradzić się lekarza. Zastanawiające jest to że te nasze dzieciaki mają podobne problemy w jednym czasie - może więc to normalny etap w rozwoju? Deseo - jak jest pleśniawka to na pewno to zauważysz, u nas było tak że Krzyś miał cały jęzorek biały. Od środy daję mu nystatynę i jęzorek już różowy ale na usteczkach jeszcze mu siedzi nalot i w buzi też widziałam, więc walczymy dalej. Poza tym podobno pleśniawka nie boli może być jedynie problem z przełykaniem pokarmu. Mili - mój chłodnego picia nie wypije, od razu wypluwa smoka, więc ja muszę każdorazowo grzać i nie ma przeproś. A czy chłodny napój zaszkodzi? chyba raczej nie, byleby nie był zimny. Wczoraj Krzysiak nieźle nas wymęczył, wieczory mamy z nim bardzo ciężkie ostatnio jest bardzo marudny rozdrażniony i nerwowy :O Walczyliśmy z nim 1.5 godziny zanim zasnął, ale za to spał jednym ciągiem 9 godzin bez pobudki! Jak dziś wstałam do niego to nie mogłam uwierzyć która jest godzina, bo on zasnął ok 21 a obudził się o 6 rano. Dałam mu mleko, wypił 150 ml w 5 minut i dalej usnął. To pierwsza taka noc - zapewne to jednorazowy wyskok, ale ja od 6 latam po domu wyspana :) Martwi mnie tylko to że on faktycznie jest mocno blady, muszę z nim pojechać na tą morfologię. Ja już dawno zauważyłam ta jego bladość, nie wiem może to tylko karnacja, na anemiczne dziecko to on nie wygląda- i tak teraz mam takie obawy czy oby na pewno jest zdrowy :( No ale na badania to my pojedziemy dopiero jak ten mróz przestanie trzymać, a kiedy to będzie? To Bozia wie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mamuśki! Moje dzieciątko troszkę usnęło więc mogę coś skrobnąć ;) choć strasznie się wierci, wiec chyba długo nie pośpi... U nas w zasadzie norma. Zasypiamy koło 21-22, śpimy do 6-7 z pobudką koło 3 :) W dzień oczywiście Zuzka rozrabia i ani myśli o spaniu. Choć wczoraj był chyba jakiś dziwny dzień bo gdzieś tak do 14 to mi cały czas drzemała... Co do podnoszenia główki, to powiem, że zalezy to od humoru Zuzi. Jak ma chęć to podnosi, a jak nie to mogę sobie gadać ile chce a ona i tak leży i ciumka piąstkę :D Ale tak jak piszę Ejmi dzieciaki maja jeszcze na to czas, więc się nie stresuję. Najważniejsze, ze jak jest na rękach w pozycji na małpkę to trzyma ten swój łepek bardzo sztywno i się rozgląda dookoła :) Grzechotkę muszę jej w łapkę włożyć, bo sama jeszcze nie łapie. Jednak jak już złapie to nie chce oddać ;) Wczoraj wieczorem cały czas jak ssała cycucha to trzymała w zaciśniętej piąstce. Dopiero jak ją odstawiłam od piersi to grzechotka wypadła ;) Gawitku zdrówka dla Małej! I wracajcie do siebie do domku jak najszybciej :) Zimy to i ja mam serdecznie dojść, bo nigdzie nie można wyjść z Małą :O Mili, ja Zuzce daje herbatki w temperaturze pokojowej. oczywiście robię cieplejsze, ale jak chwile postoi i się schłodzi to tez wypije :) natomiast mleka za nic nie wypije takiego chłodnego... pluje wtedy i koniec, trzeba podgrzać. Pytałam kiedyś ciotkę o tę temperaturę picia dla maluchów. Powiedziała, że lepiej dać chłodne niż za ciepłe, a temperatura pokojowa jest OK. Ejmi, ja tez muszę jechać w tym tygodniu na morfologię z Zuzią, bo pediatra dała nam skierowanie przed świętami a we 2 lutego idziemy na drugie szczepienie... głupio byłoby się pojawić bez wyników :( Mam nadzieje ze faktycznie te mrozy odpuszczą koło czwartku :O Mala sie obudziła. zajrzę później ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka w nowym tygodniu. Moja córeczka dziś pobiła moje wszelkie przekonania :) Spała od 21.20 do...6.00 :) To ja się budziłam o 1 i o 3 aby dac jej cyca a ten bąbel spał :) Dałam jej o 3 na śnie cyca podyrdała i śpi dalej :) hehe Takie noce to ja mogę mieć :))) U nas też zimno :/ -22,4 C :( natalie82 moja Myszka się bardzo ślini i do tego wcina rączki i się krztusi :/ Ejmi nawilżacz Ci się popsuł? Mój jeszcze działa :) hehe Co do zimy to się zgadzam w tym roku super, a za rok lipa :( agulinka79 ja codziennie kładę Myszkę na brzuchu ale z gołą pupą, bo wtedy dłużej mi poleży :) A wietrzenie też się przydaje, a nawet jest wskazane :) Co do główki to u mnie bez zmian, ja wręcz przeciwnie muszę Myszkę "strofować", że nie wolno, bo ten mały Pudzian jak leży na plecach to już dźwiga głowę jakby chciała usiąść :) deseo u mnie podobnie mała wczoraj i przed wczoraj była niespokojna i też nie opróżniała mi cyca i possała chwilkę i wpadała w płaczliwy szał :( Dziś już jest lepiej. Dostała cyca o 6 i o 8.30 i było OK. Nie opróżniła mi całej piersi ale puściła i poszła spać. Ja to myślę, że może w powietrzu coś jest :( Taka pogoda te bobasy siedzą w domu i w ogóle :( mili możesz zawsze odstawić taką niedopitą wodę w butelce na grzejnik i wtedy będzie na pewno dobra do picia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe powiem Wam, że wróciłam teraz do momentu jak do Was dołączyłam i tak przeleciałam co pisałyśmy i te emocje przed i po porodzie - wspaniała pamiątka. Jakbym mogła to bym wydrukowała wszystkie posty i związała w książkę, bo aż momentami łezka się kręci w oku :/ Jak wróciłam do dat bliskich mojemu porodowi to faktycznie miałam objawy zbliżającego się porodu ale wtedy panikowałam, że to chyba jeszcze nie to :0 hehe Jak będę miała więcej czasu to chyba usiądę i skopiuję sobie swoje posty i wydrukuję, bo na serio super pamiątka - myśli i obawy których teraz nie pamiętam wszystkich :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U nas nadal zimno, ale nie aż tak jak w innych rejonach - teraz jest -12. Mojej niuni coś się ostatnio odwidziała kąpiel, kiedyś nie płakała a teraz płaczę; już wszystko na jej ciele sprawdziłam czy jest coś co może ją boli - jakaś ranka ale nic nie ma, woda też nie jest ani za gorąca ani za zimna (taka jak zawsze, choć już zmieniałam i na cieplejszą i na zimniejszą), nawet kąpiel ze mną nie pomogła bo mała po chwili znów płakała (skończyło się na cycu w wannie :) ). Myślę sobie, że to może być od tej ciemieniuchy, że jej nie przyjemnie jak ja ją tak wyczesuję i tą oliwkę stosuję i że ona ma jakąs traume i po niespełna 5 min w wanience płacze. Już nie wiem co mam robić :( A mam pytanie do Was - jak się bawicie ze swoimi maluszkami? Uciekam bo mała się do mnie uśmiecha słodko i czas na przebranie pieluchy :) BUZIAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex - ja też przejrzałam kilka stron wstecz - rany, ale wtedy było tempo na forum :) no i miło tak powspominać :) Jak sobie przypomniałam ile wtedy miała luzu to ja pierdziu :) Zenek - ja dużo gadam do Krzysia, chwytam go za rączki i "tańczymy" sobie, gadamy i śpiewamy, noszę go i gadamy do lustra, przy przewijaniu odchodzi całowanie i prutanie w brzuszek, potem jeszcze jest matka edukacyjna i pokazywanie zabawek, na leżaczku zabawa grzechotką i innymi zabawkami - no sporo tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny super ze sie wyspalyscie, no faktycznie ejmi alex niezle wam szkraby pospaly, a my dzis wyjatkowo mielismy jedna pobudke o 3 na mleczko, ale ogolnie super bo nie musze usypiac misia tylko klade go kolo siebie i grzecznie usypia sam, czasem nawet potrafi lezec sobie tak dlugo ze ja usypiam pierwsza....tyle ze problem w tym ze mis spi ze mna wtedy oboje przesypiamy cala noc, najlepiej by bylo jakbym zrobila tak jak alex, czyli postawila lozeczko kolo swojego lozka i ty chyba alex jeszcze ty zdjelas ten caly bok lozeczka nie? to by bylo super no ale niestety u mnie tak sie nie da... Alex ja tez kiedys czytalam wszystkie posty od poczatku,az mialam momentami lzy w oczach i tez mam zamiar wydrukowac bo to niesamowita pamiatka i wspomnienie, cos jak pamietnik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili- Ty pisałaś o tej czkawce po jedzeniu, u nas jest identycznie Krzyś bardzo często czka po jedzonku, nie mam pojęcia dlaczego tak się dzieje, ale myślę sobie wtedy, że może to oznaka że mu się dobrze przyjęło? U nas jeden mały sukces - Krzyś zaczyna leżakować na boczkach :D jestem zadowolona bo to chyba efekt naszej pracy i gimnastyki. Teraz nawet udało mi się go położyć na boczku w wózku i przycina komara :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli tak samo jak u nas z tymi zabawami :) chciałam się tylko dowiedzieć czy może macie jakies mega rozwijające zabawy :) ale widzę, że robię (bawie się) tak jak wszyscy :) buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki powysylalam wam aktualne fotki :) jesli ktos nie dostal a nie mam maila to wysle :) no i lapie mnie jakies chorobsko brrr. gardlo mnie booli jak diabli wiec czekam tylko az tomek sie obudzi, zje i lecimy na spacer na poczte,potem odebrac jakas paczke w glownej siedzibie poczty i po jakies tabsy na gardlo bo sie skonczyly. dzis byla wizytatorka zdrowia i maly wazyl 7060 - choc nie doklednie dalo sie zwazyc bo wil sie jak zmija tylko ze mki tydzien temu tyle wyszlo na mojej wadze (dzis 6950) i wyglada na to ze tydzien temu zle zwazylam albo...moj malec schudl mi na jednym cycku w zwziazlu z tym wracam do zrodel i bede mu tez oferowac drugiego cycka. i tka najada sie w krocej jak 5 minut wiec nie jest to uciazliwe. no i od ponad tygodnia nie stosujemy wogole nakladek na piersi i jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki a jak u was z siadaniem dzieci?? mo maly czort jak trzymam go na kolankach na wpolsiedzaco to podnosi sie do gor do siedzenia. jak go potrzyma za raczki-ale nie ciagne go wcale- to on siada! wariat maly. oczywiescie nie pozwalam mu za bradzo na to bo jeszcze ma za slaba glowke. w sumie glowe trzyma dosc sztywno i krecia nia pewnie na boki , czasem tylko sie zachwije i ma faze na 'baran buc" czyli nokaut mamusie swoja glowa ;) w sumie on nie ma duzej glowki i pewnie tez dlategpo mu jakos latwiej trzymac glowke. no i zaczal jesc zabawki, raczki ssie juz mnie ale za to maskotki sa mnie mnia hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Ach dziewczyny jak to dobrze że jest to forum. Właśnie miałam wejść i Wam napisać że moje dziecko od soboty mało je a tu czytam ze u Was podobnie. Obrazu człowiek spokojniejszy się robi. Może faktycznie taki okres dzieciaczki nasze mają. Wkońcu człowiek też ma różny apetyt. No nic pozostaje mi odciągać i zamrażać... Ja to już wczoraj butelkę małemu podawałam bo myślę sobie jak on niechce piersi to może coś nie tak jest, ale butle też wypluwał więc poprostu głodny nie był. U nas nocka dzisiaj fatalna oprócz dwóch pobudek które mały zrobił to o 6 mieliśmy mega głośna pobudkę bo strzelił nam bojler i cała łazienkę zalało. Jak rano mąż pojechał po kolegę to gościu stwierdził ze dobrze że nam ściany nie wyrwało w łazience bo zawór bezpieczeństwa nie zadziałał, woda sie zagotowało w bojlerze i takie było ciśnienie że pokrywę rozerwało. Więc jestem od rana bez wody bo trzeba było zakręcić a o 15 będzie wymiana. I kurka znowu wydatek i to nie mały bo i bojler i zawory i wszytko musi być nowe. Ech... :( :( :( Dobrze ze chociaż obiad mam z wczoraj. Ejmi a możesz opisać jakie ćwiczenia robisz z Krzysiem. Kombinezon bardzo mi się podoba. Zenek by bawimy się tak jak już dziewczyny opisały. Grające zabawki, grzechotki, śpiewanie, dialog, prukanie w brzuszek. Ostatnio dostałam od kuzynki takie szmaciane książeczki ze zwierzątkami które szeleszczą i zwierzątka po nadciśnieniu odgłosy wydają. To bardzo się małemu podoba. Jak krowa muszy i kaczka kwaka to on oczy wielkie robi jak 5 zł. Super te książeczki są :) . Alex super pomysł z tym pamiętnikiem. Aż sam muszę swoje posty przejrzeć i zapisać na dysku a może i wydrukować :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisalyscie cos o wiciu sie dzieci porzy jedzeniu. moj tez sie wije po kilku minutach picia cycka. (zwykle najada sie juz w 5 minut) i zaczyna marudzic. zmieniam piers, zje troszke i znowu sie wije. kiedys nakladalam nakladke ito go uspokajalo a teraz juz nie nakladam i w sumie wyglada na to ze on zaczyna takie wicie i zabawe z cyckiem jak juz jest najedzony. przetslam wiec go zmuszac. i jest oki. moze wasze maluszki nie sa zbyt glodne jak wija sie po jakims czasie i nie chca jesc?? mam pyt do mamus cyckowych/ czy wasze maluszki szybko sie najadaja z cycka? czy moze wisza dluzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poniedziałkowo My wczoraj u siostry mojego sie troche zasiedzielismy , bo do domu o 20 wrocilismy, ale maly byl grzecznitki jak anioek. No i mialam wolne od mojego dziecka, tyle co mu cyca dawalam, bo siostra mojego zawsze mi malego "zabiera"i nosi, przewija i nie chce mi go oddac:) wiec sobie moglam posiedziec przy stole i pogadac swobodnie. No a noc taka sobie, maly usnal jak to ostatnio bez problemu o 21.30, i niestety o 00.30 sie obudzil i musialam go usypiac. No ale nie ruszalam go z lozeczka i po 20 minut usnal sam, no a potem pobudka o 4 i o 6.30. na jedzonko. Thekasiu moj maluch od jakiegos czasu szybciutko sie najada, teraz to juz maks 10 minut i juz nie chce, wlasnie zaczyna sie wic i denerwowac jak mu wpycham cyca do buzi, wiec dla mnie to znak ze juz ma dosc. Kiedys probowalam mu butelke jeszcze dac jak tak mi sie wil,ale tez nie chcial, wiec widocznie najedzony. I ostatnio z jednej piers mi wszystko ladnie spija, potem daje druga i chwilke pociagnie i juz nie chce, ale jak nie dam drugiego to placz, tak wiec widocznie musi byc ta kropka nad i:) Alex ja tez kiedys sobie troche poczytalam wczesniejsze posty, jak bylam jeszcze na poczatk ciazy, fajny pomysl z wydrukowaniem swoich wpisow na forum . Agulinko no to mieliscie pobudke, nam tez kiedys tyle co sie do naszego domu wprowadzilismy pekl jakis zawor w rurze i nam caly salon zalalo. A tu podloga nowa , no masakra byla, ale na szczescie ubezpieczalnia nam zwrocila za wszystkie szkody. Zenek ja rowniez bawie sie z moim maluszkiem podobnei jak dziewczyny opisaly. Mam jeszcze taki palak co sie na wozek albo na fotelik monetuje, Czasem malego do wozka sadzam , montje mu to i sie bawimy, potarfi tak przez 40 minut w te kolorowe rzeczy sie patrzec i sie cieszyc;) Moj patryczek nie lubi jak go na brzuszku kalde, czesto to sie placzem konczy, Glowke probuje podnosic i nawet mu to wychodzi, ale co on sie nasteka biedaczek. No i przez to ze czesto mi sie w takij pozycji rozplakuje to kalde go tak maksymalnie 5 minut raz dziennie, wiecej szkoda mi go meczyc.Ale glowke trzyma juz ladnie jak go nosze no i do siadania caly czas sie rwie.Tak iwec thekasiu u mnie podobnie z tym siadaniem malego jak i u ciebie. Ejmi kombinezon bardzo ladny. Ja mojemu kupilam kombinezon taki typowo zimowy jak w ciazy bylam no i okazalo sie ze za duzy jednak zakupilam,bo tak sluchalam rad wszystkich zeby kupic wiekszy, wiec teraz mam. jak sierotka w nim wyglada, wiec czesciej mu wkladam taki gruby polarkowy, bo teraz na niego w sam raz jest. Moj patryczek dziasiaj usypia mi super, raz usnal w lozeczku sam, a kolejne 2 do wozka go wsadzialm bo juz na dole z nim siedze ale tez usnal sam bez zadnego bujania, po prostu na boczek go klade, smoka daje do buzi ,pieluche kolo buzki i usypia mi zaraz. Mili to podziwiam cie ze sie z malym w lozku wysypiasz, bo ja mojego do siebie biore nad ranem juz na 2 karmienie,ale nie potrafie sie juz tak wyspac, bo nie dosc ze ruszyc sie boje zeby go nie przygniesc to co on sie rszy ja sie budze. Moj sie musi wtedy troszke od nas odsunac i mimo ze lozko mamy duze to patrys tak sie potarfi rozwalic,z e my skuleni bo bokach lozka spimy;)Tak wiec ja zdecydowanie wole jak patrys u siebie w lozeczku jest. Deseo moj lekarz rowniez uwaza ze nie nalezy poki co nic przy siisiaczku majstrowac, tak wiec widac ,ze chyba wszyscy maja takie same informacje. Gawit no wlasnie dlugo sie nam nie odzywalas. Dobra zmykam bo maly sie budzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×