Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Gawit brrr. nie wyobrazam sobie. ponoc jestem odporna na ból, zaprawiona a boleściach to jakos mnie ciarki przechodza. wogole naturalnego tez sie balam jak diabli. glownie ze wzgledu na te moje plecy. z porodami roznie bywa. ja znam laski ktore rodzily migiem, niemal bezbolesnie (jedna mowi nawet ze ma okresy teraz bolesniejsze jak sam porod) ale nigdy nie wiadomo jaka akurat opcja tobie przypadnie ;) ja swoj bol juz przeszlam kiedy torbiel skrecila mi jajnik z jajowodem i nigyd tego bolu nie zapomne....zreszta sami lekarze mowili ze po takiej akcji porod bedzie dla mnie pestka...do tego dochodzi kilka lat mega bolesnych okresow i jajaczkowan. po co mi wiecej? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś niestety w nocy jest jeszcze gorzej niż w dzień :( . Do tej pory jeszcze nad ranem się czasem ładnie dossał a od kilku dni bunt jest jak tylko widzi że ja cycka wyciągam... To już nie bunt to po prostu nienawiść do piersi :( jak bym sama tego nie przeżyła to nigdy bym nie uwierzył jak dziecko potrafi sie przy piersi zachowywać. On nie płacze on wrzeszczy jak by go ze skóry obdzierali. A jak tylko mi dotknie brodawki to mnie mleko zaczyna ciurkiem leciem więc mleko mam ale co z tego jak taka zlana mlekiem i tak muszę mu butle zrobić bo tylko ona go uspakaja. Przykre to... ale prawdziwe... :( Moje karmienie dobiegło końca... :( Madzia ja to już Tobie pisałam ze Zuzia bardzo się zmienia, ona co kolejne zdjęcia to inna laseczka. I fajnie sobie wygląda, zadowolona, oczka błyszczące. Fajna dziewczynka!!! A mamusi bardzo do twarzy w nowej fryzurce!!! Mlodamamuska - Basia też fajnie wygląda. Śliczne brzuszkuje i zabaweczki tuli. Tak słodzinka z niej!!! Kto tam jeszcze zdjęcia śle??? Ja też chcę ;) . aandrejew@interia.pl My dziś znowu się fajnie przewietrzyliśmy. Młody spał na dwórku 2 godziny a ja się trochę poruszałam z grabkami w rękach ale po dwóch godzinach młody taka syrenę włączył że aż sąsiad wyszedł zobaczyć co sie dzieje. Biegiem myłam ręce i do domu uciekliśmy bo normalnie wstyd mi było :( oj ten mój darciuszek. On chyba kocha płakać. Ostatnio przed każdym zaśnięciem tez cyrk z zanoszeniem aż robi i dopiero usypia :( . Wasze dzieci też tak płaczą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka znam ten bol! mojego napady dokladnie tak samo wygladaja! wystrczy ze pokaze mu cycek a on sie wuje jak wsciekly , odpycha cycek. za to butelke pil po chwili ze smakiem...cale 180 ml...tyle ze on jeszcze ma nawroty i sie przeprasza z cyckiem. no nic nie poradzimy...dobrze ze jeszcze mleczko masz i ze laktator u ciebie nadal dziala. i tak dlugo dajesz rade i juz niedlugo bedzie 5 miesiecy :) wazna kazda ilosc, chocby troszke to juz cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do syreny to na dworze moze i nie wyje ale za to w domu jak ma focha albo jest strasznie zmeczony to az sciany sie trzesa w domu! ma glos chlopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki deseo i wszystkim za wytlumaczenie mi jak to z tymi kaszkami...no wlasnie ja juz od dluzszego czasu dawalam malemu kleik kukurydziany wiec poszlam na calosc i dalam mu na noc tej kaszki ale mam nauczke...po za tym nie potrzebnie chcialam go podpasc na noc bo on i tak mi pieknie przesypial nocki bez pobudki nawet na samym mleczku... ale wy faktycznie lekko ubieracie maluchy na spacery...ale na to wychodzi ze moj chyba lubi ciepelko bo jak go w domu dobrze nie poopatulam to nie usnie a jak ma kocyk pod sam nos to w mig lula, a na spacerkach to jeszcze nigdy mi nawet nie zamarudzil...dzisiaj bylismy z moja mama na spacerku, poszlysmy na pizze no i byl juz czas karmienia ale skad misio tak smacznie spal, ze stwierdzilam ze nie bede go na sile wybudzac, zjadl w domku... a co mnie dzisiaj zszokowalo...kupilysmy sobie z mama takie same spodnie mama rozmiar 36 a a ja 38 leeeee:( natalie smec smec po to nas masz;) ja nie mam pojecia o karmieniu piersia ale sa dziewczyny co tez mialy kryzys...ja po prostu jestem w szoku bo nie sadzilam ze dziecko moze nie chciec ssac piersi:( gabi wow to ci dzielna gwiazda lanie rosnie jeszcze troche i nikosia dogoni:) u ciebie to sie chociaz lekarz o ciemiaczko matrwi bo moja to nawt nie zmierzyla... dorotka czesc! zwichniete bioderka? o matko biedacrwo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TheKasia bólu okresowego nie ma co porównywać do porodowego. Ja mam mega bolesne okresy. Przeszłam dwa poronienia gdzie ból też nie mały był jest ale jednak poród to poród. Ja niby szybko urodziłam ale bolało cholernie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka ja tu podalam przyklad moje zkumpeli z ktora bylam na prodowce prawie do konca. odeszly jej wody 2 tyg przed. zaczely sie skurcze i po 2 godz juz byla po. nie bralam zadnego znieczulenia, zadnych tabletek, tylko wdychala gas bo ja niemal zmusili do niego. nie bylam w jej skorze ale powtarzam co ona mowila - ze jej bole okresowa po pordzie bola ja bardziej jak porod. moja ciocia tez mialam ekspresowe porody i prawie zero bolu. wiec sie zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis mam dzien z noworodkiem.. Adas nie chce spac, nie chce jesc i wogole nic nie chce, trze paluszkami o dziasla, placze, przygryza smoczek od butelki a zawartosc wypluwa. Tatus ma dzis zakupic masc na zabkowanie, no i w nocy wyjezdza wiec przede mna ciezkie dni samej z malym. Agulinka moj ostatnio tez mi cyrki urzadza a juz mial taki czas ze bardzo malo plakal. A co do cycowania to kochana u mnie bylo identycznie - mega wrzask, a dodatkowo wicie i prezenie, a mi lzy naplywaly do oczu. I tez bylam cala w mleku, normalnie lzy lecialy mi z policzkow a mleko z cyckow. Niestety nasze dzieci wybraly butelke, ja doszlam do wniosku ze jesli bede ciagnac ta meczarnie bo dla mnie to bylo mega przykre i mnie dolowalo, to bede mama nieszczesliwa a moj synek potrzebuje mojego usmiechu. Wiec postanowilam ze dla jego i mojego spokoju rezygnuje. Sciagac tez nie sciagam bo moj cwaniak nawet w butli wyczuwa moje mleko. Takze kochana tak jak juz pisalam - dlugo wytrzymalas i dalas z siebie wszystko, powinnas byc z siebie dumna!! walczylas bardzo dzielnie i jesli nie widzisz juz szansy dla karmienia to moze odpusc?! A co do porodow naturalnych dzieci ulozonych posladkowo to jakas masakra! nie myslalam ze takie porody sa, przeciez to meczarnia dla dziecka! im dluzszy i bardziej skomplikowany porod naturalny tym gorzej dla dziecka. nie rozumiem skad wogole pomysl by rodzic tak ulozone dzieci naturalnie. Kasia ta historia z torbielem i jajnikiem brzmi powaznie! Wspolczuje. A co do porodu to ja po swoim moge powiedziec ze nie jest to bol nie do zniesienia. Nie pisalam Wam jeszcze ale w weekend mielismy z moim rozmowy o drugim dziecku. Oboje chcielibysmy zrobic sobie coreczke, doszlismy do wniosku ze skoro i tak brodzimy w pieluchach to po co czekac. Jedyny problem to ze mamy za male mieszkanie na nas i 2ke dzieci, ale postaramy sie cos przyspieszyc z kupnem domu i wtedy raz dwa trzaskamy Hanke :) Takze prosze o przepis na coreczke, bo wszystkie tu panienki takie sliczne ze i ja taka chce :) Natalie kochana nie mozesz sie dolowac! Slowa ktore pisalam do Agulinki kieruje i do Ciebie. Wiem ze robi sie przykro na mysl o koncu cycowania ale musisz byc dzielna, bo Patrys potrzebuje usmiechnietej mamusi. Alex trzymam kciuki za dobre wyniki! i brawo dla Marci bo jest bardzo dzielna. Gawit Martynka tez dzielna! Normalnie az wstyd mi za mojego syna, bo tu takie dzielne dziewczyny sa a moj chlop jak dab i rozdarty jak cholera, musze mu powiedziec o dzielnych kolezankach to moze sobie wezmie do serca :). A co do kwoty na wesele to niestety mieszkam w warszawie i tu wszystko kosztuje 2x drozej. No i na weselu bedzie ok 120os, wiec tez nie malo. Dorotka30 witaj w naszych progach :) ! Napisz cos wiecej o sobie Agulinia jak tam Twoje nalesniki? Bo moje pycha :) Moze nastepnym razem i ja zrobie z feta :) Dobrze ze juz 18 bo ledwo zyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia - Julka slodziutka :) i jak brzuszkuje na golaska :) Sliczna z niej dziewczynka. Zazdroszcze Ci tej Twojej parki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo ja już odpuściłam. Nic na siłę. Od kilku dni nie dostawiam już małego. I już powoli się z tym pogodziłam tylko ze temat karmienia i buntu na cyca wraca tu na forum jak bumerang... Ja też mojemu muszę nagadać żeby się wziął w garść bo dziewczyny takie dzielne a on taki mazgaj... I Szymuś tez dziąsełka trze wszystkim co się da ale u nas to już trochę trwa. Może z trzy tygodnie... albo nawet dłuzej. Na początku to myślałam ze to ząbek jakiś idzie ale teraz to już nic nie wiem o co chodzi... No to myśle kochani myście. Wesele a po nim własny domek i córeczka. Super scenariusz :) :) :) . Kasia no są szczęściary. Ja od wejścia na porodówkę 2,5 godziny rodziłam i wytrzymała na ból jestem a mimo to bolało mnie jak cholera... Moze dlatego ja ja miałam bóle krzyżowe a te ponoć gorsze są... Mili a Ty to masz normalnie chyba lalke nie dziecko... hihi. Przespać porę spania... yhy... marzenie u nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinko temat wraca i bedzie wracal poki ktoras z nas bedzie karmic, bo kazda z nas to czeka, niezaleznie od tego czy to bedzie jej decyzja czy dziecka, a ze nasze cycusiowe dzieci lubia wybrzydzac to tak bedzie. Trzymaj sie kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więcej o sobie napiszę jutro, bo dziś mało czasu mam :) Piotruś chyba od początku ciąży ułożony był miednicowo :) Miałam 4 x usg i już na drugim był miednicowo, na połówkowym też i na ostatnim w 36 tc też. Ale ginka do ostatniego dnia mnie zwodziła, że na pewno jeszcze się odwróci i w sumie do ostatniej chwili nie wiedziałam czy będzie cc. Proponowała mi obrót na główkę, ale się nie zgodziłam. Mniej więcej od 36 tc byłam sama w stanie określić gdzie jest główka, Piotrulek ciągle wbijał mi ją w wątrobę ! Mogłam ją też wymacać przez brzuch - takie krzywe jajo ! Jak mi go przynieśli po cc to od razu wiedziałam, że to na pewno moje dziecko - głaskałam go po główce i był dokładnie ten sam, dobrze mi znany kształt. Piotruś miał bardzo mało miejsca w macicy i główka nie miała miejsca, żeby rosnąć. Rosła tam gdzie było miejsce i Piotruś urodził się ze zniekształconą główką - czubek płaski, a z tyłu jajo jak u kosmity. W ogóle wyglądał jak Kosmitek - kształt główki i wielkie oczyska. Główka doszła do normy po ok 2 m-cach i teraz już jest śliczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotka hahaha, a wiesz tomek wygladal dokladnie tak samo!!!!! jak zobaczylam jego glowke z boku to myslalam ze padne ze smiechu...mial wydluzona w tył jakby mial kask rowerzysty hehehe. smiesznie to wygladalo. na szczescie po tym juz nie ma sladu. ale ja nie czulam jak on lezy. choc potem jak pomyslalam to w sumie ruchy mialam w w miejscy gdzie sie koncza zebra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotka witaj. Agulina trzym się i nie katuj . znam ten ból bo u mnie od początku mała urządzała jazdy z cycem ale dlatego ze mleka nie było. dałaś radę 4 miesiące ponad. deseo to kupuj szybko dom i rób Hankę. według teorii mojego faceta to kobieta jak jest rozgrzana i ma orgazm wcześnniej a po niej dopiero facet to będzie córa. ja tam nie wiem w każdym bądź razie jak się zdecyduję na drugie to chcę chłopaka więc dawaj przepis na małego Adasia. u nas z jedzeniem lepiej aby nie zapeszyć. jedna pobudka w nocy, w dzień zjada cały słoik zupki i mleko z niepełną miarką kaszki bananowej do smaku. od 3 dni nie było wrzasków przy jedzeniu. gawit to masz dzielną córę. moja rozdarta przy szczepieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo dokładnie... ale mimo wszystko bardzo Ci dziękuje... Zawsze mnie wspierałaś bez względu na to co się u nas z tym cycowaniem działo. Kochana jesteś!!! Dorotka przede wszystkim Witaj!!! Bo nie miałam okazji. Ładne imię ma Wasz synek - mój maż to Piotr :) , a mnie od zawsze się to imię podobało. Miałaś widzę trochę przebojów z małym ale najważniejsze z wszystko jest w porządku. Zaglądaj do nas częściej!!! Agusia - piękną wagę ma Julcia. A ja zdjęć nie dostałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalie82 Kochana wyrzucaj z siebie co tylko zechcesz. Wiem co czujesz i z całego serca Ci współczuję :* Jestem z Tobą - nic się nie martw. Jeśli chciałabyś coś wziąć/zrobić na powrót pokarmu to napisz - ja chyba jestem weteranką na tym forum jeśli chodzi o walkę i specyfiki na laktację :) deseo a więc przepis na córeczkę to tak.... :) hehe Pół żartem pół serio to podobno jak się współżyje do 14 dni po okresie to wtedy wyjdzie dziewczynka, a jak po 14 dniach to chłopiec :) U mnie i u kumpeli się sprawdziło :) mamy córeczki :) Co do porodów to (sloganem podwórkowym) dejta spokój! Ja nie byłam odporna na ból i jakoś zniosłam 13-godzinny poród :/ Warto było i teraz też już myślę o synku ale mąż jest twardy i nieugięty - drugiego dziecka nie i koniec :/ W sumie jak Marci daję nam czasem ostro popalić to też sobie mówię "Co ja głupia znów chcę takie cyrki przechodzić". Ale fajnie byłoby mieć dwójkę dzieci. Jak widzę dzieci mojego brata jak się ze sobą bawią to tak słodko i fajnie, że siebie mają, a różnica wieku u nich jest nie całe 2 lata. agusiaradom dziękuje za focie. Julcia to duża kobitka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex hehe no to moznaby naszych chlopw wyposrodkowac i byloby idealnie. moj znowuz najchetniej to by 6 chcial hehe a koniecznie chce choc 3 miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex kurcze to ja powinnam miec dziewczynke :), ale mam siusiaka :). Marzy mi sie taka malutka coreczka z kreconymi ciemnymi wloskami :), no i podobno jak pierwsze dziecko daje w kosc to drugie nie daje sie odczuc. Wiec Alex teraz bedziesz miala aniolka :) Michaa no wlasnie wg mojego przepisu powinna wyjsc dziewczynka, bo Adasia poczelismy przed owulacja, a chlopcow robi sie wlasnie w owulacje lub blisko niej. No ale generalnie to o plci dziecka decyduje tatus bo wszystko zalezy od jego plemnikow - ktoremu uda sie wejsc do naszej komorki - czy temu co ma chromosom plciowy meski czy zenski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc a ja mam pytanie czy sa jakieś terminy do kiedy muszę złożyc podania o urlop wypoczynkowy zaległy i o urlop wychowawczy????? dziekuje za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane:) My dziś byłyśmy u szczepienia i masakra jakaś normalnie! Ala już przy ważeniu wystraszyła się czegoś , nie wiem może piguły albo co...ostatnio nawet zaczyna płakać jak ktoś jest wyperfumowany. No i przy badaniu także płakała, aż nie mogła złapać oddechu,, nie wiem co jej było, pierwszy raz taka akcja, bo zawsze śmiała się do lekarza. No i przy wkłuciu też było nie ciekawie, ale dałyśmy radę. Przez ten płacz nie zapytałam pediatry o te kupki i wogóle. Ale za to dziś Ala już robiła normalne kupki i oby to się nie zmieniło. I tak Ala waży 7390 i nie wiem czy nie za dużo jak na 20 tyg. Mierzy niby 59 cm, ale jak ja ją mierzyłam w domu to ona spokojnie ma min. 63 cm! Stwierdziłam że Ali bardziej smakują obiadki jak ja jej ugotuje niż te ze słoiczka. Bo robię pół na pół ziemniak plus marchew i zjada całą porcję ok 130 - 150 ml/ Dziękuje za odpowiedzi w kwestii ubioru wiosennego maluszków :) Natalie82 - nie załamuj się kochana! Na pewno Ci ciężko, ale i tak długo karmiłaś Patryczka i na pewno to jeszcze nie koniec twojego pokarmu :) Thekasia- ale uśmiałam się z Twojego opisu że Tomuś miał główkę jak kask rowerzysty:) Ale za to teraz ma piękną główeczkę :) Gawit, Martynka to naprawdę dzielna dziewczynka! Nie to co Ala:) A co ciemiączka to wszystko będzie dobrze. Ale Alicji lekarz nie wpisał ile ma ciemiączko, tylko pomacała i tyle! Co do porodów i położenia pośladkowego, to ja też wcześnie wiedziałam że Ala jest tak ułożona. Ale tak czy tak, nawet jakby się odwróciła to w moim przypadku cc było nieuniknione. Agulinka - przykro mi że Szymuś przechodzi bunt cycowy, ale może mu się jeszcze odmieni :) Mili - rozmiar 38 - super i naprawdę nie masz czego zazdrościć mamie :) Dadatkowe kg tu i ówdzie także maja swój urok. Poza tym o czym ja tu pisze chudzinko! Witaj Dorotka, fajnie że mamy kolejną mamę w naszym gronie:) Deseo może Adasiowi powoli ząbki idą? Pewnie tak, bo to teraz ten okres że za chwilę każda z nas napisze że się pojawił. Ja dziś także kupiłam żel na ząbkowanie, Bobodent, ten co poleciła Alex. A co do Hanki to do roboty kochana:) Jak już to już. :) Alex, widzę że Marci to także dzielna dziewczynka:) No i pochwal się ile waży Twoja Myszka :) Agusiaradom, Julcia jest boska :) No i wymiarami niczego sobie, super :) Michaaa super że Olga robi postępy w jedzeniu i oby tak dalej:) Toszi historia z zamszowym płaszczykiem mnie rozbawiła, tylko gorzej że ten drugi który Ci się podobał został także "złatwiony" przez kotka :) Agulinia widzisz musisz dłużej w nocy odczekać i nie wstawać od razu do Karolci to i ona stwierdzi że woli spać dalej :) No chyba tyle....mam nadzieje że dziś zasnę wcześniej, bo nawet jak położę się ok 22 to zasypiam po ok 1,5 h bo nie mogę zasnąć, a jak siedzę w drugim pokoju to oczy mi się kleją. Pozdrawiam i życzę dobrej i spokojnej nocy :) Najszczęśliwsza mama Alicji Zofii urodzonej 31.10.2009 roku o godzinie 17.35 przez cc , 2650/48 . &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& [url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8iik79u3vcwk.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8iik79u3vcwk.png Najszczęśliwsza mama Alicji Zofii urodzonej 31.10.2009 roku o godzinie 17.35 przez cc , 2650/48 . &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& [url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8iik79u3vcwk.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8iik79u3vcwk.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello moje drogie kolezanki, chcialabym do was zagladac codziennie i moc odpisywac, ale powiem szczerze ze czytam forum na koneic dnia, a tu tyle napisane ze jakby sie chcialo wszystkim opisac to bym siedziala do rana chyba. U nas tuczenie małej pełną parą. Najpierw byl bunt cyckowy, mala nie chciala za bardzo jesc w dzien, a w nocy budziła mi sie co 1,5-2h. Potem sie okazalo ze tak malo przybrała no i wtedy dopiero złozyło mi sie to w calosc ze ja juz nie mam tyle pokarmu a ze moje dziecko widac jakies takie "niekonfliktowe" to sie specjalnie nie upominala:) teraz wlasciwie swoje mleko sciagam tylko raz dziennie. Poza tym jemy juz kaszki ryzowe, bananowe i malinowe i wypróbowałysmy wszystkie dostepne słoiczki po 4mies:) i pijemy soczek jablkowy i winogronowy. Basia wcina az sie uszy trzesą. Unormowała sie tez nam sprawa wyprózniania. Przy karmieniu cyckiem byla kupa raz na 5-6 dni i meczyły ja gazy, a teraz kupa leci raz dziennie bez zadnych "wysiłków". No i moje dziecko stalo sie zdecydowanie pogodniejsze, z też ja nie wpadłam na to wczesniej !!! Chciałam za wszelka cene jak najdluzej karmic ja cyckiem, a tu jednak sie dluzej nie dało. Chociaz równe 4 mies to i tak super jak dla mnie, ciesze sie ze wyssała co najlepsze:) Wazymy sie w srode wiec mam nadzieje ze bedzie poprawa. Nie mam mozliwosci odpisac wam na wszystko, wiec tylko napisze o moim porodzie. U mnie totalna masakra i mimo ze w domumamy pokoj dla "potencjalnego" drugiego dzieciaczka to w ogóle nie chce o tym myslec. u mnie poród był wywoływany ogolnie trwał 12 h z tego skurcze mega bolesne miałam 6h, znieczulenie dzialalo max 1h. Skurcze parte 2h, kosmos. Mała była krzywo ułozona w kanale rodnym i w sumie nie kwalifikowało sie to do cesarki, a jednoczenie sama wyjsc nie chciała. W efekcie poród zakonczył sie vacuum a ja zostałam "zmasakrowana". Ogolnie koszmar:( A przed porodem byłam pewna ze u mnie pojdzie szybko bo ja taka odporna na bol jestem, a tu prosze... Agusiaradom - ja nie dostałam zdjec Julci :( podeslij prosze mamabaski@gazeta.pl Dorotka30 - witaj na forum:) No i baaaardzo wszystkim dziekuje za komplemety dla Basi:) rumieniła sie jak jej czytalam:) hehe Dobrej nocki współpisaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Manuela śpi...od 20.. Jejuś ona jest taka kochana i tak dziś się śmiała cały dzień.. i gaduli niestworzone rzeczy.. Nie byłysmy na spacerku,ale za to umyłysmy okna w sypialni i porę wybrałysmy fatalną, bo Mała wskoczyła do łózeczka, zasneła i tu jak nie ryknie muzyczka i dzwony z koscioła w południe.. a kościól mam maks 50 m od domu. i jeszcze hejnał gorzowski... I Mała w ryk, ja zamykam i otwieram okna,bo ona w bluzie i czapce to się zgrzeje i biegałam jak w amoku przez chwilę. hihi Deseo- naleśniczki super! A co do przepisu na Małą Karolcię to podaje (niedawno pisałam go dla mojej kumpeli,a to był reportaz skrótowy całej ciąży hihihi): Trzeba sobie zajadac olej z wiesiołka - pomaga na włosy;-) i pewnego wieczora wypic dobre winko - tokaj furmint,a potem ubrac piekny strój w kolorze czerwonym plus pończoszki - kupiony oczywiscie przez mezulka! coś w stylu... http://allegro.pl/item938668089_938668089.html tylko więcej czerwieni I sobie pozwolic na małe co nieco ,wiedząc ,ze jeszcze nie ma dni płodnych i niczym to nie grozi.. hihi A tydzień później popić niezle alhoholi wszelakich (bo ostatki i bratanica się urodziła) i 2 tyg później stresować się, ja pierdziu! to chyba ciąża ,a jak to jednak ciąża to dzieć chyba nie przeżyje tygodniowego picia mamusi - pijaczki.. (bo na drugi dzień po ostatkach pojechalismy na wczasy na morze i tam tez winko, grzaniec, itp bo zimnica była;-) ) A potem już poszło.... i jest boska Maniusia vel Małpeczka Kudłata. Ogólnie ponoć, przed dniami płodnymi, bo plemniki "żeńskie" są wytrzymalsze i dłużej żyją. I to się u nas ewidentnie sprawdziło. :-) Deseo- a tak naprawdę to może miałas owulację w innym terminie. Bo według moich obliczeń to Karolci nie powinno byc na swiecie. :-) Jak cudnie,że człowiek się pomylił.. Madzia - ale Zuza śliczna! A Mamusia to chyba swoje odsiedziała u fryzjera - takie cudne pasemeczka.,ale długość akuratna, mozna związać, co w naszej sytuacji wypadalnej jest idealnym rozwiązaniem hihi .a TY masz takie błękitne oczy, czy to soczewki? Niesamowite! :-) Aguś - przykro mi, naprawdę. Ściskam Cię mocno! Mnie się wydawało,ze w nocy chociaz Szymuś da rade, bo w nocy dzieci są w takim amoku sennym i w dodatku bardziej głodne.. ale cóż.. widocznie tak ma być i już! I tak jak pisze Deseo - mama ma być usmiechnięta,a nie nieszczęsliwa i to się sprawdza, ja jak tylko odpusciłam meczenie i siebie i dziecka to się wszystko u nas poprawiło. Mała ma pełen brzuszek i super humor, ja mogłam wyregulowac jej dzień, jestem bardziej wypoczeta, nie wisi mi 22godz/dobe przy cycku, tatus jest zadowolony, bo uwielbia karmić Małą i już nie powiem,ze najwazniejsze to były przyrosty wagowe, które od razy się pojawiły, przy regularnym jedzeniu. I powiem,ze ja mam się dużo lepiej! I w ogóle już się kiedyś tu wypowiadałam co myślę i myslałam o cycowaniu,a jak wygląda rzeczywistość - to dwa światy hihi A Karolcia nie płacze z wieczora. Od jakiś 2 miesięcy nawet wycieranie po kapieli , które było największym naszym horrorem, jest super, w miłej atmosferze i Mała się cieszy, nie ma złości i płaczu. W ogóle uważam,że trafiło nam się spokojne dziecko. Ma swoje napady płaczu i złości ,ale wydaje mi się,ze jest stosunkowo spokojna i grzecza i pogodna. Pamiętam jak moja siostrzenica w tym samym wieku potrafiła od północy do 4 rano bez przerwy się drzeć , w dodatku przez sen, z zamknietymi oczami. Czasem tylko Karola przy zasypianiu trochę pozawodzi.. no i jest niezwykle absorbująca,ale jak ma dobry dzięń to zaliczy 3 drzemki dając mamie czas na odsapnięcie. Agata - 8kg? toż normalnie goni ta Julcia Krzysia, goni... hihih. i wcale nie wyglada na kluchę jakąś..ale jest również bardzo długa.. śliczna dziewczynka i pięknie brzuszkuje - z tą gołą pupa -super! też macie fajne nosidło :-) i oczka niebieściutkie. Dorotka witaj! Czekamy na więcej info o Tobie i Piotrusiu! I powiem,że skoro czytasz nas od początku, to masz minusa,ze sie dopiero zgłaszasz! Serio! :-) Stąd do Twojej miejscowości hihi Ale lepiej póxno niż wcale! Witaj i się rozgość! Troszkę przeszliście,ale grunt,ze jest dobrze i bedzie jeszcze lepiej! A Ejmi to dziś nic nie napisze? :-) W koncu dziś jakieś szczególy mogła by wyciągnąć od lekarzy.. bo weekend się już skończył ;-) Michaa - jejuś, jest super! ale powiem jeszcze tfu, tfu, żeby nie zapeszyć! :-) Zuch Olga! niech je na zdrówko! Mili - a z tymi spodniami to już nie przesadzaj, taka lasencja jak Ty to ma 34 rozmiar,a mama niech ma sobie to nedzne 36... I może w waszym przypadku ubierasz odpowiednio Nikosia, bo Wy jednak długo chodzicie po dworze, my na 1,5 godz wychodzimy .i widac,ze mu słuzy takie ciepełko ubraniowe A wracajac do tej szyi czy pach, jak myslicie, oliwka też by spełniła zadanie i ochroniła przed otarciami? Thekasia - nie mówi,że się poddałaś - bo to brzmi jak byś walczyła ze swoim dzieckiem.. Pisz,ze dałaś jedzonko Tomusiowi, bo tego mu widac było trzeba! Jesli masz opory przed dawaniem mm to podawaj swoje.,a jeśli masz opory, przed butla to dawaj kieliszkiem lub strzykawką. W przypadku piersiowego im mniej podawania jedzenia butlą tym lepiej :-) I powinnaś dziekowac Bogu,że synek Cię uratował przed sn. Czuł widocznie co się tam swięci na porodówce.. hihi Gawitku - no pieknie, Tysia dzielna niesłychanie. :-) i waga słuszna! I to rozwiązanie z kaszką do mleka jest super. Hanulka, jednak chyba kołyska.bo tak bujnęłaś Małgochę i już spała dalej,a tak to nie ma jak pobujać.. A mleczkiem sie z pewnoscią najada.. :-) Alex - gratulacje tez dla Marci, dzielna była i macie z głowy kuj, kuja.. uff! I TY się biedna masz, dietkę musisz trzymać.. Natalie! Trzymaj się Kochana! I gwarantuje,ze mleko jest! Tylko Patryś zastrajkował.. oby chwilowo, a może mu też ząbki idą. I pamiętaj,ze laktator może nie ściągnąć nawet kropli,a dzieć się naje i jeszcze zostanie. Natalia - no czasem tak bywa,że dzieciaczek się czegoś wystraszy albo coś mu nie pasuje i potem już się nakreca coraz bardziej.. Sprawdz wagę na siatkach centylowych, moim zdaniemj jest ok. Mamy dzieciaczki o takiej wadze, a poza tym Alusia z tych najstarszych jest! :-) i miała czas by podrosnąć. Młodamamuska - poród masakra, rzeczywiście! gdzie ja tu z dzieckiem na jednym skurczu urodzonym w kwadrans od wlizienia na wyrko..dlatego ja tam moge rodzić.. w każdej chwili..hihi choć wiem,że kazdy poród jest inny i następny wcale nie bywa łatwiejszy Moja kumpela miała vacum i omal nie wykrwawiła się przy porodzie i nie było pewnosci co z dzieckiem, na szczęście mineło 5 lat, Mała rosnie cudnie, a trauma mineła i mają też synka,ale teraz od razu było cc i koniec, jej budowa nie jest odpowiednia do sn, tylko jakoś jej lekarz przed pierwszym dzieckiem tego nie zauważył.. :-( No i pięknie Basieńka się rozkręciła jedzeniowo - też czekam na wieści z ważenia. Dobranoc, pchły na noc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisałam wcześniej, ponieważ raczej nie lubię dużo siedzieć przy komputerze. U mnie w domu komputer jest okupowany przez męża i tylko jak go nie ma w domu to miałam czas coś na chybcika poczytać. Ale teraz mam swój własny, osobisty komputer :) Ja: wiek 30, obecna waga: 48 kg Posiadam: synka, męża, psa, mieszkanko, samochód, pracę, kredyt i co tam jeszcze do szczęścia potrzeba :) link do fotobloga o moim psiaku: http://www.dogomania.pl/threads/74432-GAJA-moja-bokserka Lubię: szperać w allegro i kupować fajne rzeczy za grosze, czytać książki, leniuchować, jeździć na koniu, pomagać fundacji SOS Bokserom, pracować, moczyć się w wannie z gorącą wodą - uwielbiam :) http://www.bokserywpotrzebie.pl/index.htm Nie lubię: gotować, prać, sprzątać i być idealną panią domu Mieszkamy w stolicy warmińsko-mazurskiego, mieszkanko co prawda w bloku, ale na fajnym osiedlu za miastem, nad jeziorem, prawie jak na wsi. Osiedle Młodych - np. w moim bloku jest ok. sześcioro maluszków urodzonych w 2009 r .! Bardzo mi się tu podoba. Ciąża: przebiegała książkowo Piotruś: rozwija się znakomicie, jest nieco opóźniony ruchowo z powodu poduszki ortopedycznej, ale wszystko nadrobimy w swoim czasie, mam nadzieję, że do końca tego roku bioderka będą już wyleczone. Karmienie: cycem na żądanie, nie liczę ile razy na dobę. Raz na dzień wprowadzam po troszeczku nowości. Dziś mu dałam kaszkę ryżową na wodzie z dodatkiem jabłuszka ze słoiczka. Bardzo mu smakowało. Zjada ok. 50 ml. Chcę, żeby poznał nowe smaki zanim wrócę do pracy i umiał jeść z łyżeczki. Na razie dobrze nam idzie :) Smoczki, butelki: nie używam Spanie: Piotrulek zasypia ok. 21-23 i śpi do 5.30, poje cyca i śpi jeszcze do 7, karmienie i pośpi jeszcze do 9-10. Potem 12-14 śpi na spacerze. Następna drzemka 17-19 i tu mamy mały problem - Piotruś nie toleruje łóżeczka w dzień - śpi w bujaczku, albo u mnie na rękach. Wszyscy mówią, że powinnam go odzwyczajać od spania na rękach, ale ja to nawet lubię: siadam sobie wygodnie w fotelu, pod ręką mam herbatę z sokiem malinowym, kilka książek, które czytam na zmianę i tak się relaksuję. Alergia: ja - pokarmowa, mąż - pyłki, Piotruś - jeszcze nie wiadomo, ale podejrzewam, że już jest uczulony na to samo co ja np. jak raz się zapomniałam i zjadłam kostkę czekolady to miał kolkę, biegunkę i robił kupkę ze śluzem i krwią. Muszę uważać na to co jem. No i zapomniałam co miało być dalej ! Uciekam spać ! Buziaczki ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry :) Wstajemy śpiochy :) szkoda dnia :) U nas noc super. Co prawda wieczorem Mysia strasznie płakała przez sen ale to chyba moment szczepienia jej się przypominał. Po za tym 2 pobudki :) baska200 jeśli chodzi o urlop wychowawczy to wniosek do pracodawcy musisz złożyć co najmniej na 2 tyg. przed jego rozpoczęciem.natalia86 moja Marci waz 6.800g, a mierzy wg piguły 61cm, ale to niemożliwe, bo ona już mi w ciuszki 62 nie wchodzi :) A sama jeszcze jej nie mierzyłam :/ agulinia ja już nie trzymam diety :) Wcinam raczej wszystko tylko z tym sokiem pomarańczowym odjechałam :/ Dorotka 48kg??? To moja wymarzona waga :( A ile masz wzrostu? Co do spania Piotrusia na rękach to jeśli mu wygodnie to niech śpi. Moja Marci też śpi w dzień na rękach, a zwłaszcza jak są Rozmowy w toku :) Wtedy nie odkładam jej do łóżeczka tylko idę i oglądam, a ona pośpi sobie dłużej, bo w łóżeczku to godz. i pobudka. Co do spania w nocy to podziwiam, że tyle Ci śpi, a jest tylko na cycu. :) Widzę, że kochasz psy, ja też tylko innej rasy, ja mam Yorka i Goldena Retrieviera ale kocham Yorki - czasami wkurza mnie ta łobuziara (bo mam suczkę) jak szczeka ale czasami jak mam zły dzień to przytulę ją do siebie i zaraz mi wszystko przechodzi :) U nas dziś pogoda normalnie kibel - 4 :( A miałam jechać z małą na miasto :( Ale jak jest tak chłodno to mi się nie chce :/ Wczoraj mama mi posiedziała z małą, a ja jak wkroczyłam do łazienki ją sprzątać to siedziałam 2 godz. :/ A łazienka ma raptem nie całe 10m2 :/ Ale umyłam dosłownie wszystko - łącznie z płytkami i panelami :) Moja Marci ma ostatnio dobry humor, a jaką radość jej sprawia jak złapie mnie za włosy lub gryzie w sutka i ciągnie, a ja mówię "Ała to mamusię boli" a ona w mega śmiech :) Albo ostatnio jak się z nią wygłupiam to Marci po czasie zaczyna wykrzywikać w śmiechu "e ne" :) hehe jakby chciała powiedzieć "już nie" :) Aha i ostatnio została przechrzczona z Marcelinki na Ingę :) hehe bo jak siedzi w bujaku i nic się do niej nie mówi to krzyczy "Ynga" i podskakuje :) Oj Kochane to moje dziecię i robi się juz taka "kumata" i śmieszna. Lecę do nieej, bo leży koło mnie i się patrzy jak kot ze SHreka, a co ja się na nią spojrzę to śmiech :) Miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam się, wstawać śpiochy!!! My od 6 na nogach. W nocy dwie pobudki na mleczko ale takie max 10 minutowe i zaraz spaliśmy wiec fajnie. U nas tez dzisiaj lekki mrozik ale słoneczko pięknie świeci wiec liczę na to ze temperatura podskoczy i ruszymy na ... plac... i maluch znów sobie pośpi... mamusia sie porusza... bo jak czytam o 48kg i rozmiarze 36 czy nawet 38 to mi słabo... hihi... ale co tam. Wiosna jest, kg się zrzuci... Co do poczęcia maluszka to Szymuś poczęty dużo przed owulacja wiec Szymusia powinna być... hihi. Ja to pewna byłam ze dziewczynka będzie... ale teraz bym nie zamieniła... ale druga może być Kamilka!!! Bardzo bym chciała mieć w przyszłości parkę!!! Młodamamuska nie zazdroszczę porodu. I trzymam kciuki za wagę Basieńki ale skoro tak ładnie teraz je to napewno ładnie też urosła. 4mc to ładny wynik. Natalie waga Aluni to taka akuratna wg mnie. Dorotka super opis Ciebie. Przynajmniej teraz wiemy kto Ty i skąd i jak. Skoro Ci wygodnie jak Piotruś spi na rekach to ok :) . Alex widzę ze humor z rana dopisuje. Tak trzymaj!!! Lece dziewczynki pomęczyć trochę i wycałować mojego szkraba bo od rana śle mi uśmiechy, super ma dzis humor i taki słodki jest... ze normalnie bym go zjadła. Oby mu tak do końca dnia zostało... Milego!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×