Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Boże widziałyscie to? Lektórze! !! Jednak człowiek głupieje od rocznego prawie siedzenia w domu! Wstyd mi bardzo! Ide, bo mała już wzywa! Wiecej się nie wypowiadam, tylko telefonicznie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry milym paniom:) Agulinka ehhh ty to mialas super nocke :))) zazdroszcze ;) u nas znowu jeki i tak jak maly zasnal o 23 tak plakal przez sen juz o 1.30 potem o 3.30 , 4.30 i 6. normalnie wysiadam czasem! czekam na polozna bo ma byc o 15.30 i jakos mi glupio sie przyznac ze juz dokarmiam malego buuu, mam nadzieje ze nie bedzie na mnie dziwnie patrzec - w koncu juz nie cycujemy i jestemy na butelce. dzis tylko nad ranem dalam mu cycka , mleko lecialo ale maly nie przejawial zbyt wielkiej pasji w jedzeniu cyca.. no i ciekawe jak babka zareaguje na jego skok wagowy haha. stawiam na 9200 :)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś- Ty wiesz że w sprawie Krzysia to ja jak nie drzwiami to oknem :) Ale ulżyło mi na prawdę, że to jakoś załatwiłam :) gawit - strasznie żal tej dziewczynki, straszne że tak małe dzieci tak chorują :( mamy już tron :) tzn krzesełko do karmienia i jest bardzo fajne, Krzyś ewidentnie już nie chciał siedzieć w leżaczku, zresztą nóżki już my wystawały ;) a teraz jest super i karmienie o ile wygodniejsze :) puszczałyście może dzieciakom teletubisie? U nas to sposób na spokojny obiad czy śniadanie, dziecka wtedy nie mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się witam :) Mam mało czasu ostatnio, bo uczę się tego mojego angielskiego. Już niedługo skończę kurs i zdam egzaminy i idę na roczny angielski na uniwersytet a potem studia - chciałam założyć żłobek, zobaczymy jak się uda... Oliś łapie już drugą drzemkę, może przez ten dzisiejszy deszcz. Kurka i je mi w nocy - 24 i 4 rano. A tak bym sobie pospała całą noc bez wstawania. Thekasia na pewno położna nic nie powie, bo to Twoja decyzja i nie będzie się wtrącać moim zdaniem. A Tomuś to supermen, już taki duży urósł. Agulinia jak czytałam Twój post to "lektórze" normalnie przeczytać nie umiałam hihihi, wiedziałam, że potem to skomentujesz i się nie pomyliłam. Deseo szkoda, że nie ma nas w Polsce teraz, bo ja mieszkam pod Toruniem i byśmy się spotkały, chociaż przyznam, że nie znam tej miejscowości, do której jedziecie. I pytałaś jak czyszczę małemu zęby - mam taką gumkę na palec do czyszczenia ząbków i 2 razy mu je "myję" żeby się przyzwyczaił, że coś się z nimi robi. Gawit straszna historia z tą dziewczynką, i tak już skrzywdzoną przez los skoro nie miała mamy i taty - chociaż żyje... Ejmi ja włączam Olisiowi "Dobranocny ogród" kiedy chcę iść do kuchni coś zrobić, albo ogarnąć dom i wtedy ogląda i najlepiej mu nie przeszkadzać. Śmieje się w głos i gada z bohaterami. I też Kubusia Puchatka mu ściągnęłam i jak tylko pojawia się tytuł to wielki banan na buzi :) Staram się go nie trzymać długo przed TV - tylko w ostateczności jak już mata i bujaczka parzą w pupę. Idę na drzemkę do Olisia ;) POZDRAWIAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej!!! My już po wizycie Natalie z Patrysiem i było tak fajnie, tak nam szybko czas zleciał, że nawet nie wiem kiedy z rana zrobiło się popołudnie :) . Mój z pracy zdarzył wrócić, a za Natalie Sebastian już wydzwaniał. Ach, super tak spotakć się z fajną mamuśka i pogadać. Chłopcy byli sobą już dzisiaj bardzie zainteresowani niż kiedyś a my nagadać się nie mogłyśmy. Na temat nocki u nas, pisać nie będę bo brak słow. Młody budzi sie dalej po kilka razy z płaczem i to wcale nie dlatego że jest głodny. Ech... jak mi sie marzą tak przespane nocki, o jakich Wy piszecie... Deseo zapraszamy następnym razem :) . Wsiadaj w auto, 3 godziny i jesteś u nas. Wiesz mnie sie dobrze mieszka, tu gdzie mieszkam, a może Ty do nas sie tu gdzieś być przeprowadziła???... hihi TheKasia nie daj sie położnej, to Twoja decyzja i spawa jak karmisz Tomka. Agulinia o zdjęciach dziś zapomniałyśmy. Hihi :) z braku czasu :) ... Następnym razem zrobimy!!! Gawit straszna historia z tą dziewczynką, aż krew mrozi w żyłach... Udanej majówki!!! Ejmi dzielna kobieta z Ciebie. Super, ze udało Ci się to badania załatwić prywatnie. U nas wystarczy jakaś muzykę w tv młodemu włączyć, położyć na kocyku i on gapi się w telewizor i nasłuchuje co to, a zasypia mi ostatnio przy muzyce relaksacyjnej. Super na niego działa. Polecam - Reiki. Mili, ach ten Nikoś mój ulubieniec, synuś pierwsza klasa Ci się trafił. Grzeczny, spokojny, a do tego taki dzielny i silny. Super!!! Szepnij mu słówko żeby Szymusiowi przestał pozytywne fluidy. Hihi... U nas raczkowanie i chodzenie to raczej później będzie niż wcześniej... Madzia trzymamy za słowo. Zaglądaj częściej. I zazdroszczę opiekunki. Tak pozytywnie oczywiście. Młody śpi więc idę na taras z moim na huśtawce trochę posiedzić i pogadać. Buziaczki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Dziewczęta! Ale fajnie,że Wam się spotkanko udało! Jak będę kiedyś w okolicy, to nie ma mocnych wpadam w gości! :-) Agus, może Szymek musi dorosnąć do spania całonocnego? Basieńko! Uda się uda! Ważne,ze masz super plan, teraz pomalutku trzeba go realizować! :-) nawet mi nic nie mów, będę teraz pisać powoli i uwaznie! hihi. Ale dziwoląg wyszedł! I dziewczęta muszę się pochalić,ze Mój dziś pogadał sobie na wesoło i na luzie z kapelanem i wszystko da się zrobić! Chrzciny mamy na 99% w Boże Ciało. 8maja nauki przed chrztem. Uff,uff. dzwoniłam do restauracji, niby 3 maja mają wolne, po długim weekendzie pojde łatwić obiad. Cena też znośna 60zł,ale bez ciasta. Ejmi - a skąd masz teletubisie, jakaś płytka? czy w tv leca? Idę namoczyc ciuszki marchewkowe. Malina ostatnio cofa się w jedzeniu. Wszystko wypluwa, prycha, wkłada ręce do buzi i potem smaruje wszystko jedzonkiem,a przede wszystkim ubranka swoje. Masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wieczorowo :) Natalie, Agulinko- ale Wam zazdroszczę spotkania :) szkoda że wszystkie ode mnie tak daleko mieszkają, chyba Deseo mam najbliżej. Nie ma to jak sobie poplotkować :) Aguś - Teletubisie puszczamy z netu, dziś wypróbowaliśmy Kubusia Puchatka ale niestety zainteresowania nie było ;) Ja też zmagam się z marchewkowymi ciuszkami, najpierw moczę w waniszu dopiero potem do pralki bo inaczej nie puszcza :O Padnięta jestem, ostatnio wieczory są dla mnie ciężkie, strasznie jestem śpiąca....albo ciśnienie albo nie wiem co ale najchętniej to bym szła spać razem z Krzysiem :) Fajnie że jutro piątek i długo weekend przed nami :) do jutra siostry, spokojnych nocek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Laski:) pisze do was choc glowa mi spada na klawiature;) dzieciaki oki, choc wczoraj mialam jazde do 2 wnocy z Miskiem-powod-zjadl 1 lyzeczka banana- i od 21 do 2 w nocy kolka a o 5 juz pobudka Maja spala na szczescie jak aniolek dzis juz oki, nawet udalo mi sie pojechac na budowe i posprzatac poki co 2 pokoje na blysk, jutro jade na caly dzien walczyc z reszta w sobote przewozimy meble mielismy juz w sobote tam zostac ale gosc ktory dzis nam skonczyl robic schody polecal nam lakier ekologiczny a w skelpie nam znowu powiedzieli ze to najgorsze badziejstwo i zeby malowac normalnie wiec 4 razy trzeba malowac schody plus 3 dni zeby to wywietrzalo, kosmos jakis ale walczylam jak lwica i jutro ewentualnie najpozniej pojutrze bede miec wode:) tyle pozytywnych wiesci, we wtorek jest pogrzeb, maciek ogolnie tkwi w jakims zawieseniu , chyba nie do konca to do niego dociera a ja nawet nie mam slow zeby mu jakos cos powiedziec, siedzi teraz z mala i placze a zdejecia wam wysle jak posprzatam wszystko tak na ganc bo wstyd wam wysylac zdjecia takiej rozpizdowy;) buziaki dla was dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Uf mała po wielkich żalach właśnie zasnęła! no po kąpieli jest nieznośna! ja nie wiem czy ona się boi nocy czy jak ?? wczoraj jak jej nie kąpałam to zasnęła spokojnie! dziś sajgon! i jest najedzona, ma sucho , kapiel uwielbia! leży w wodzie tak wyrelaksowana! a jak ją ubiorę to po jakimś czasie zaczyna się przedstawienie :( Eh umowę mam podpisaną! 4-go idę do pracy! mam nadzieję, że będzie dobrze! i wydaje mi się, że te pare godzin dziennie bez małej dobrze mi zrobi! praca nie jest ciężka, więc później będę chętniej się mała zajmowała :) wiem jak teraz zostawię ją z mamą na 2-3 godziny to potem lecę do niej jak na skrzydłach :) A co do tej pracy na czarno to nawet nie pytałam! doszłam do wniosku, że jestem w stanie sama sobie te studia opłacić! Ejmi u nas furorę robią reklamy tv :D i disney channel + inne bajki :) jak się małej spodobają to jest chwila spokoju ;) thekasia uważam , że i tak długo karmiłaś Tomka cycem! przypomnij mi jaki macie model fotelika ? i ile za niego zapłaciłaś? bar2basia3 u nas z tv jest dokładnie jak u Was! jak mata i wszystko inne zawiedzie to wtedy włączam tv, jak muszę coś zrobić! Agulinka79 super, że spotkanko udane! ja jutro jadę do mojej przyjaciółki! ciekawe jak nasze córeczki na siebie zareagują :) ostatnio było fajnie, trzymały się za rączki, bawiły na macie! a teraz moja Martyna bywa nieznośna, jej nadal jest grzeczna, chociaż ponoć potrafi już zapłakać jak coś się jej nie spodoba :) Agulinia moja Martysia tez pluje i parska jedzeniem, ale tylko wtedy jak już ma dość :) aczkolwiek już jej ubranka podzieliłam na takie domowe i takie na wyjścia ;) No i ja się cieszę, że długi weekend przed nami :) mam nadzieję, że pogoda nie zawiedzie :) Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oli spał 3 godziny - i teraz po kąpieli i butli znów śpi. Mam nadzieję, że już nie wstanie na harce... Agulinia super, że chrzciny załatwione. Jesteś dumna z Przema pewnie co? My mamy w czerwcu Roberta siostry ślub, więc wydatki i dla nas i dla nich, więc chrzest zorganizujemy w lato, może sierpień... Zastanawiam się czy aby nie zrobić przyjęcia w jakiejś kanjpce i mieć wolne od roboty... Chociaż ma być tylko 8 osób, to się w sumie nie narobię. Jakieś 2 dania na ciepło i resztę przystawek i tort zamówię. Zobaczymy. Ejmi czytałam, że na 26 tydzień życia dziecka przypada skok rozwojowy a potem już spokój na jakiś czas, więc może Nasze pociechy już niedługo będą spokojne? Dużo siły Ci życzę kochana 🌻 Agulinka - super, że spotkanie się udało, a te nocki to Ci mówię, że niedługo się unormuje wszystko, zobaczysz. Lecę naszykować sałatkę tuńczykową i spać :) Dobrej i spokojnej nocy dla Was i Dzieciaczków :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela życzę dużo siły przy sprzątaniu i cierpliwości przy dzieciach :) No i na tą bezsensowną śmierć Lidki wciąż brakuje mi słów... Gawit ja też niedługo wracam do pracy kurka - i mam tak jak Ty - nawet jak Oliver jest nieznośny i ciągle marudny to z zakupów albo załatwiania spraw wracam do niego stęskniona. Mam super zdjęcia Oliego więc podeślę Wam później, bo muszę je zgrać. Ale mam ochotę na pepsi, zaraz umrę jak się nie napiję Thekasiu - chciałam zapytać Cię o implant - jak masz okres, już normalnie? Jak się czujesz? Bo się zastanawiam nad nim, a kumpela mi odradza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit ja mam concord ultimax. w Polsce na allegro chodz pomniej wiecej 900 zl u wiekszosci sprzedawcow. w Angli sa tansze a ten ktory ja udalo mi sie kupic za 110 funtow (okolo 500 zl) , trafilam na promocje. jest na prawde wygodny i tomek bardzo go polubil. dla mnie wielka zaleta jest ze to bardzo dobra firma i bezpieczna a przede wszystkim mozna go montowac przodem i tylem do jazdy. jak dziecko jest mniejsze to monuje sie tylem-juz od urodzenia- i pod katem sobie maluszek fajnie lezy i nie meczy pleckow a jak bedzie mial bodajez pol roku mozna go montowac przodem do jazdy i w tedy jest jak standarowy fotel. Bar2Basia3 polecam ci implant i nawet moj polski lekarz sobie je wychwalal. z okresami to roznie bywa u roznych kobiet. okres moze byc obfitszy, nieregularny ale i moze byc bardzo skapy albo wogole moze go nie byc. u mnie jest nieregularny. np ostatni okres mialam ponad 2 miesiace temu i teraz dopiero mam. jest bardzo skapy ale trwal dluzej bo jakies 10 dni- przed ciaza mialam bardzo obfite ale dwudniowe. w sumie krwawienie nie jest dokuczliwe bo jak juz mowilam u mnie jest bardzo skąpe. zreszta u nas jest antykoncepcja za darmo wiec nie ryzykowalam nic a moge go wyjac w kadej chwili. zreszta to niesamowita wygoda i skutecznosc taka jak przy pigulkach. wogole nie boli zalozenie, nie odczuwasz wogole jego obecnosci. no i jak policzyc ile przez te 3 lata musialabys wydac na np. tabletki to sie oplaca! jedyna wada ze nie mozesz sobie przesunac okresu jak przy pigulkach. poza tym nie czuje sie inaczej. wrecz bardzo dobrze. okresy nie bola wogole , nie ma jajeczowania wiec i tego bolu nie ma. nie mam zlego samopoczucia i jest oki. nigdy nie bralam hormonow wiec nie moge porownac samopoczucia do tabletek. ale nie zloszcze sie czesciej niz wczesniej wiec chyba nie wplywa na mnie negatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Wpadam późno - do tej pory odsypiałyśmy z Iwi dzisiejsze emocje. Chciałam jakoś uczcić te iwiuniowe pół roczku i wprawdzie była obsuwa parodniowa ale dziś się udało. Byłyśmy na basenie. Iwi sprawowała się super, nie przestraszyła jej masa chłodnej wody. Chyba jej się nawet podobało bo pluskała rączkami i nóżkami. Próbowałam też pewnych ćwiczeń: zanurzyłam ją dwukrotnie pod wodę, skakałyśmy, kładłam ją na wodzie brzuszkiem do góry. Mam nadzieję że nie wywiąże się żadne zakażenie (trochę się boję nawrotu problemów z układem moczowym ale ponieważ badania wykazały że Iwi jest zdrowa, to nie chcę jej traktować jak chorej.) W każdym razie u nas pomysł na basen się sprawdził choć prysznic i przebieranie się po plywaniu były trochę kłopotliwe. Miejsca też było mało, choćby na wózek. No i ta masa rzeczy, miałam torbę do wózka, plecak, fotelik samochodowy do kładzenia małej gdy to konieczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry My już od 5 na posterunku :O Krzyś przespał całą noc ale o 5 zawołał o mleczko a że było już widno no to po spaniu :O Ale położyłam go w łóżeczku, dałam zabawki do zabawy a my sobie jeszcze pokimaliśmy, a potem Mały sam usnął jakimś cudem :) Ja już łazienki zdążyłam wyszorować, pranie wstawione, chałupa ogarnięta więc mam więcej czasu dla siebie. Basiu - Mój Krzyś był nieznośny jakieś 3 tygodnie temu, cały tydzień miałam z nim urwanie kapelusza i teraz to i tak jest pół biedy na prawdę ;) Ola - mi lekarze mówią, że takie infekcje mogą się zdarzać bez konkretnej przyczyny, jestem ciekawa jak u Krzysia to wygląda, boję się tej cystografii jak nie wiem :( Agulinia - super, że macie już ustalone chrzciny, teraz kupuj suknie dla Malinki :) 60 zł za sam obiad? w ogóle ile ludzi planujecie zaprosić? U nas jest problem z surowym jabłkiem :O Krzyś wczoraj po jabłku zrobił mi 2 bardzo brzydkie kupy, jedna mega zielona a druga wodnista ze śluzem :O Zatem jabłuszko nie najlepsze jest dla niego, muszę spróbować z gotowanym. Na szczęście dziś już kupki w porządku. Sinlac też odpada...zobaczymy co z kaszką jabłkową będzie. Zaczęliśmy też kąpiele w wannie od kilku dni, bo Krzyś zachlapał mi pół pokoju, więc powiedziałam dość. No i małemu to w zasadzie rybka bo czy w wannie czy w wanience to jest luzak :) Położyłam go też na brzuszku w wannie jak MIli Nikosia no i biedny zirytował się że kaczuszki nie mógł chwycić :) U nas póki co piękna pogoda, wiec spacer musowo zaliczymy, ale weekend ma być podobno kiepski pogodowo :O W sumie i tak żadnych planów nie mamy poza niedzielnym wypadem do teściowej na obiad. I dziś myśleliśmy nad szczepieniem małego, ale chyba odpuścimy bo zakupy jeszcze przed weekendem trzeba zrobić i chyba lepiej go kujnąć w przyszłym tygodniu żeby na weekend mieć spokojną głowę. To tyle, uciekam szamać jakieś śniadanko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) U nas znowu zaczęły się nocki z kilkukrotnym wstawaniem na karmienie. A było już tak pięknie...:) Tak, ze znowu chodzę niewyspana i z lekka nieprzytomna. Zastanawiam się nad spacerem bo świeci słońce ale wiatrzysko takie wieje, ze mam dylemat..iść czy nie iść.. Z jednej strony szkoda siedzieć w domu a z drugiej strony się obawiam, żeby się dziecko nie przeziębiło. No i mój odwieczny problem jak Olgę ubrać. U nas chrzciny za tydzień. Wszytko już niby mam. Babcie naszykują poczęstunek, więc przynajmniej to mi odpadnie. Trzeba tylko wypucować mieszkanie no i mam nadzieję, ze Olga nie da czadu w kościele. Bo niestety ona włancza ( włącza? mój wtórny analfabetyzm się odzywa- Agulinia mi też dłuższe siedzenie w domu rzuciło się na ortografię to tak a propos lektóry:D ) syrenę w najmniej oczekiwanym momencie. Ejmi co do kaszek to musisz popróbować co Krzysiowi posmakuje no i co najważniejsze co najlepiej zniesie brzuszek. U nas Sinlac powodował zatwardzenia. Kaszka morelowa i bananowa - bez większego entuzjazmu. Najlepiej podpasowała nam kaszka z Bebilona ale to może dlatego, że mleko modyfikowane takie samo i dlatego Oldze najbardziej smakuje? Trzymam kciuki za badanie- na pewno wszytko będzie dobrze!!! My w przyszłym tygodniu mamy już ostatnie szczepienie na WZW i spokój na pół roku. No i umówiłam tego neurologa dziecięcego. Sprawdzę jednak czy wszytko jest ok. My na majówkę się nie wybieramy nigdzie bo mój mąż niestety pracuje i póki co wyjazdy odpadają. Dziewczyny wracające już od 4.05 do pracy - trzymam kciuki. Ja wracam od 17.05. i szczerze mówiąc jak sobie pomyślę to mnie ściska w brzuchu. Nie chce mi się wracać no i oczywiście mam syndrom matki kwoki, że tylko ja najlepiej zaopiekuję się moim dzieckiem, więc pewnie pierwsze dni to będę musiała jakiś nerwosol popijać żeby nie zwariować. No i chyba się zatęsknię. Wczoraj wyszłam na godzinkę na przedstawienie taneczne i jak wracałam to już tak, ze mało nóg nie połamałam no i jeszcze jak usłyszałam od progu że Olga płacze to od razu sobie pomyślałam, ze wyjdzie się na chwilkę i już biedne dziecko....itd.itp. No i byłam wczoraj z babcią na spacerze i powiem wam, ze nawet mnie denerwowało jak ona wózek pcha z Olga . Cały czas miałam wrażenie że go wywali gdzieś na krawężniku. Babcia prowadziła wózek jak w jakimś amoku.Masakra. Może i dobrze ze jednak do tej pracy wracam... Miłego dnia mamuśki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nie bylo mnie troche bo mase problemow i mala odbiera moje nerwy budzi mi sie w nocy z krzykiem jest nie spokojna eh pobudki co godzine i nawet nie .... mam dosc jeszcze musze znow leciec na gmine w sprawie tego rodzinnego bo jak jestesmy oficjalnie bezrobotni to moze mam przyznaja tylko miesiac sie juz wkurzam bo kosmiczne papiery chca za rok 2008 a ze pracowalismy w angli to papiery sa po angielsku ona chce miec je przetlumaczone a nie stac mnie na to i tak w kolo mamy zaswiadczenia o zarobkach ze skarbowego to nie bo ona musi miec kopie pitu wogile dalam jej 24 papierki i jeszcze chce szlak mnie trafi a hamowa masakryczna i to moja sasiadka nic tylko zabic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Widze,że Ejmi dzielnie na posterunku walczy! :-) U nas wszystko fajnie! Mała sobie śpi! Cudnie przespała noc bo od 21 do 5 i już się przebudzała,ale dostała butlę i pospała do 8. Ale już trzeci raz w ostatnich 2 tyg nie zasnęła po kapieli, tylko po 40 minutach przewalania się po łózeczku, musielismy ją wyciągnac i dobrą godzinę harcowała na kocu, dostała pic i poszła wreszcie spać. Ja udaję,ze robię porządki w szafie. Niby zapowiadają burze na dziś,ale na razie jest ładnie i pójdziemy chyba na spacer. Wczoraj dwie godziny wędrowałysmy, bo dopiero po 1,5 godzinie Mała padła - ale niestety na spacerku nie spi dłużej jak 30min. Nie wiem czemu. Zatem musiałam chodzić ,aż się nie obudziła i wtedy szybko do sklepu po zakupy i do domu. Najłatwiej robić mi zakupy w pobliskim Lidlu,ale tam mają tylko wielkie kosze,którego nie dam rady pchać razem z wózkiem,zatem pcham wózek i zakupy trzymam w ręku lub kładę na wózek i po drodze je gubię hihi Masakra. Chyba przestanę się męczyc i włoże wszystko do torby ( Mój tak robi) i przed kasą z niej wyciągnę hihi Ejmi - tak , pani powiedziała,ze taki DOOOBRY obiad, z 3 rodzajami mięs to 60zł. Jak z zakąskami, pieczonymi mięchami, wedliną, to 80zł. Ale my nie robimy dużej nasiadówki, tylko obiad, ciasto i do domku.(w dodatku wydaje mi się,ze msza bedzie na 18 to i tak póxno na nasiadówki) Kupię szampana i piccolaka dla kierowców (albo samego picolaka)- i gotowe. Innego alkoholu nie przewiduję, bo po pierwsze to chrzciny, a po drugie sami kierowcy i kto by pił, Przem z mamą i teściową hihi. Robimy na 12 osób - rodzice i chrzestni i koniec. Także przez to ,ze bedą moi rodzice, to chce jak najszybciej zakończyc imprezę . Do tego torcik, jakiś sernik, jabłecznik - bo to bezpieczne ciasta i ludzie raczej lubią, moze teściowa zrobi mi rafaello.Ubóstwiam! hihi I gotowe. Nie ma co szaleć - to nie wesele! ;-) I suknie już szukam. Choć w razie czego już mam strój. Tylko na czerwiec polarkowy komplet to niewypał. Nie przewidziałam takiej obsuwy czasowej. ;-) Basieńko - tak, tak,jestem bardzo dumna z Przema! Się chłopak zawziął (po kłótni rozwodowej!), zebrał w sobie i załatwił. Ale jaki on chodzi dumny - ciągle się pyta, czy ładnie wszystko załatwił i muszę go non stop chwalić, ehh te chłopy! I jeszcze mi mówi, po co były te stresy hihi. Ale powiem Wam,ze jak byśmy od razu trafili na takiego księdza, to już dawno było by po chrzcinach i nawet slubie! A Wy spokojnie sobie to na sierpień załatwcie i polecam jednak lokal! Nie będziesz myslec o robieniu i podawaniu tylko o gościach. Toszi - włącza! Hihi, ja jak mam napisane to widze błędy. Ale sama zamiast zerknąć na swoje teksty to wysyłam szybko i potem przelecę wzrokiem. Zamiast przed. hihi. No! Ja pamiętam,Wy 8 maja! Bedzie dobrze! Ja tez się martwię czy Mała da radę, po pierwsze będzie już duza i wierciuch już teraz z niej, po drugie od około 16 Mała zaczyna się robić nieznośna,a w okolicach 18 to już masakra i wtedy wypadnie nam chrzest. bosko normalnie. Spróbuje dogadać z ks,czy by nam na 15 nie zrobił. A na stresy polecam herbatkę Nervinum Fix - ja sobie zakupiłam juz,ale jeszcze nie próbowałam! Jejuś - ja mam to samo. Gryze się w język, by teściowej nie zwrócić uwagi, ostatnio umysliła,ze Małą uspi w foteliku - jak zaczeła nim potrząsać, to aż mi żal było Karolci, wnętrznosci jej podskakiwały- chciałam teściowej powiedzieć, ze mamo,ale tak to tylko mała z pewnoscią nie zaśnie. Ale tylko orzekłam,ojej Karolcia nie może usnac, nie ma jak własne łózeczko, Przem zbieramy się hihi.. Ola - no piekne ukoronowanie pół roczku! Basen! cudnie! Zazdroszczę! Choć rzeczywiście z dzieckiem to mnóstwo bibelotów,a ręce tylko dwie! Gawitku, dobry pomysł z ubrankami, bo mnie już praktycznie same domowe zostały hihi. Na wyjscia nie ma z czym! Ela- wiesz,ze my tu wszystkie za Tobą murem i kciuki trzymamy i energię dobrą ślemy, bys matko TROJGA dała radę! I dasz! :-) Buziak! I czekamy na fotki. Pomału, rozgość się, uprzątnij i rób fotki. Ale najpierw się naciesz domkiem! Nadia - jejus, znam to, papiery,papiery, biurokracja. Ale jak masz zaświadczenie z US to pit zbyteczny. Przerabiałam to już w pracy. jeden dokument wystarczy, oba są równie poprawne. Nie daj się! Uciekam, pranie się skończyło i Mała już podspiewuje! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też mam chrzest na wieczornej mszy o 18.00. Więc doszłam do wniosku, ze o tej porze to już goście obiadów jeść nie będą chcieli. Ja robię chrzciny w domu więc szwedzki stół. Tort, ciasto, sałatka, wędliny i ewentualnie rozważam jedno ciepłe danie typu strogonow lub barszczyk z pasztecikami. U mnie też tylko chrzestni i rodzice w sumie z osobami towarzyszącymi jakieś 10 osób. No właśnie moja tez w godzinach popołudniowych już się robi pani marudka i dlatego, ze ta msza tak późno i ona będzie już zmęczona po całym dniu to się boję że będzie płacz. Cyba że padnie i prześpi całą uroczystość i to by był najlepszy wariant:) Ola ja podziwiam twoją wyprawę na basen. Ja sama bym się nie odważyła. Tym bardziej, ze ze mnie jakaś taka sierota jest i jak idę sama to tych rzeczy wszystkich jest tyle, ze jakoś ciężko mi się pozbierać. Zakupiłam już wieeeelką torbę spacerową do której mam nadzieję, wszytko spakować i przestanę gubić rzeczy po drodze:) Olgunia sie budzi więc wcinamy obiadem i na spacerek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! U nas nocka taka sobie! mała wcześnie zasnęła, ale często płakała przez sen! dałam jej ibum i dopiero po nim spała spokojnie, a więc coś ją bolało (stawiam na te cholerne dziąsła) wcześnie się obudziła, bo już przed 7! dałam jej smoka, podkład do przewijania do zabawy ;) włożyłam do łóżeczka i o dziwo! bawiła się, może i zasnęła, nie wiem, bo ja zasnęłam i wstałam o 10.00. mała nie spała, ale grzecznie leżała w łóżeczku, miętoliła sznurki od ochraniacza ;) i ten podkład :D w ogóle coś jest dziś wyjątkowo spokojna i już mam schizę, że może chora? chociaż oczywiście nie wygląda ;) o widzę, że spać się jej chce, więc lecę włożyć ją do łóżeczka! zajrzę wieczorem, bo jade na cały dzień do koleżanki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toszi - super pomysł z menu. Musze to rozważyć! I barszczyk jak najbardziej! Ja jestem za! hihi Gawit, a my się nad wymyslnymi zabawkami zastanawiamy, a dziecku naprawde niewiele trzeba hihi. I udanej wyprawy i spotkania! Pranie rozwieszone, Mała w lezaczku, idziemy do kuchni myc naczynia. Potem dokończe szafy - jak ja tego nie lubie, 3 dni moge układac i przekładac i nic nie ubywa hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda gadaxc nawet moi rodzice z nimi walcza nic tylko z siekiera tam isc wy piszecie o chrzcinach ciagle a moja miala 2 stycznia jak skonczyla miesiac i po sprawie coraz ladniej mi je i buzke otwiera wiac sa postepy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Oli pospał od 20.30 do 7.30 z dwiema pobudkami i kilka razy musiałam smoka mu podać, bo zaczynał płakać. Teraz znów drzemie, a ja mam pranie do rozwieszenia i jakieś śniadanko zjeść, bo zemrę z głodu zaraz. Dziś ma być deszczowo u nas, więc odpuszczam sobie spacer. Najwyżej potem do ogrodu bujaczkę wystawię. Życzę Wam miłego dzionka i zajrzę wieczorkiem, tak wpadłam się przywitać tylko 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Dziewczyny koje kochane ja na chwilkę tylko po konam normalnie na siedząco. Nie wiem ile razy Młody płakał w nocy ale naście razy na pewno :( . Wykończą mnie te nocki seryjnie :( . Ja już nie wiem co i jak robię źle że on tak źle mi sypia. Za kilka dni skończy pół roku a nocki to koszmar u nas. Najlepsze jest to że on niby śpi, bo oczka ma zamknięte tylko sie wierci, kręci i wrzeszczy... i tak naście razy w ciągu nocy :( . Można bym z notatek moim na palcach policzyć dwóch rąk policzyć ile nocek on od marca spał ładnie. Echh... brak mi slow i sił. A od jutra mam gości wiec pewnie czasu na kompa nie będę miał zatem już dziś udanej majówki kochane i do sklikania po niej... Aguś może musi dorosnąć, nie wiem :( . Juz nic nie wiem :( ... Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dziś wyszliśmy na dwór, ale cholera to chyba nie była dobra decyzja, było ślicznie i cieplutko ale spory wiatr i nie wiem czy dobrze Krzysia ubrałam i boję się że mi go przewiało :O Już będę miała schizy, że będzie chory :O Tak wiec Toszi mamy podobne odczucia :O Do tego ten cholerny wiatrzysko tak podrywał piasek że przyszliśmy do domu cali w paprochach Toszi - chrzest o 18-stej porażka :O a pomysł z menu rewelacyjny. Jakbym miała połowę mniejszą rodzinę to też zrobiłabym impreze w domu...no ale się nie daj, ode mnie 15 osób, plus jeszcze Tomka strona, chyba nawet z krzesłami od sąsiada miejsca by z brakło... Agulinia - u nas niby też miał nikt nie pić bo wszyscy kierowcy a alkoholu poszło sporo, głównie win bo jednak kobiety głównie piły, a chrzciny nie chrzciny u mnie w rodzinie to każda okazja jest dobra ;) Agulinko - akysz akysz wypędzam marudy z Szymcia!!!!! Jejku padnięta jestem u nas dziś dzień wyjca kojota :O od 5 rano na nogach (niby drzemałam ale to już nie spanie) to jeszcze ten mały z pieluchą daje dziś po garach i wszystko jest beeeee. Na dodatek podnosiłam go z maty i nadciągnęłam sobie chyba jakiś mięsień w udzie i mnie strasznie boli....bo ale nic dziwnego skoro musiałam podnieść takiego kloca. Został mi jeszcze obiad do zrobienia i na prawdę nie mam siły. Wyjec leży w łóżeczku i pojękuje tarmosząc zebrę, a ja udaję że go nie słyszę i nie pokazuje mu się bo jak tylko mnie zobaczy to od razu włącza głośniejsze wycie. Czekam jak na zbawienie na jego drzemkę.... Której mogę go podrzucić? bo już wysiadam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - ja wezme, powyją z Karolcią w duecie! hihi Choc dziś narzekać nie mogłam, dwa razy pieknie Malyna zasnęła sama,a przed chwila już zawodzenie uwskuteczniała okropne! Ale padła znudzona -chyba brakiem reakcji. I też zastanawiałam się nad spacerem,bo jednak ładnie jest,ale ten wiatr nie był zachecający. W dodatku Karolcia z rana pokasływała i pewnie po wczorajszym wyjściu jej to zostało. Niby upał był 22stopnie,ale w gondolce jej było gorąco, wyciągnęłam na chwile i sobie na ławce posiedziałysmy i chyba wtedy ją przewiało troszke. Aguś Kochana, no nie wiem jak Tobie pomóc. Daj mu czopka na noc! Jesli wrzeszczy i wyje przez sen to nic nie poradzisz - trzeba wybudzić. Ale to też pewnie trudne. Kumpela przez pół roku takie coś miała noc w noc. I nic się zrobić nie dało - wiem,ze nie pocieszyłam. Ale jej córa w koncu z tego wyrosła i się uspokoiło i pieknie przesypia noce. A w ogóle to mysllałam,zeście z Klaudia jakieś ustalenia w sprawie nocek poczyniły,a tu widze,ze ni ciorta! Dołączam się do Ejmi w sprawie wypedzania marudy! Jej Ekscelencja też zarządza, by przy swięcie nie robił wstydu i spał jak suseł! :-) Szymuś - tu mówi ciocia! Normalnie spokój ma być! Nadia - no widzisz, powinnnysmy brac przykład z młodszej kolezanki,a nie się od pół roku certolimy z jakimiś chrzcinami i przeżywamy jakby to był koniec świata hihi.. a tu trzeba było szybko,sprawnie i załatwione! Idź z siekierą jak wszystko inne zawiedzie. Serio! Baśka, na drugi raz kanapka w dłoń i na kafe siadaj! Co pieczesz dobrego od swięta? podrzuć jakby co hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski, poczytalam was, a teraz takie fajne pogody ze caly dzien po za domem jestesmy, jak wracam to sprzatanie kapanie misia jedzonko i lulu... dziewczyny ja tam ubieram malego na letniawka na glowe zakladam dzokejke uszy na wierzchu i wszystko ok... no chyba ze wiaterek wieje to cienka czapke na uszy... maly grzeczny dzisiaj se poszlismy na obiad do restauracju, maly grzecznie siedzial w wozku nawet nie mruknal dal zjesc, a tatus nawet nic naszykowanego nie ma, ale podla zona ze mnie ale co tam teraz wraca pozno codziennie mowi ze je cos na miescie wiec ja tez i mam luz nie musze stac przy garach... siedzielismy dzisiaj tez w parku i jemy sobie z siostra rogaliczki drozdzowe a maly sie tak patrzy wyciaga lapki do tego rogalika, no mowie masz i sobie calego zjadl ladnie a potem podbiegla taka mala dziewczynka 14miesieczna i mowi do misia daj am:D wiec tez jej dalam a potem sie odgonic nie moglam:D rogaliki sie skonczyly dziecko plakalo am a mama sie patrzyla i nic no ja nie wiem jak mozna nie wziasc dziecku jakas buleczke czy ciasteczko... w ogole to poszlam na solarium 2 razy pod rzad po 12min i tak sie spalilam ze chodze obolala jak nie wiem, ja to jak zwykle zamiast isc z odstepem to zwlekam a potem lece na biegu bo dlugi weekend chcialbo by sie troche ciala odkryc a tu taka maka:D aaa u alex po chrzcinach ok tylko biedactwo idzie do szpitala bo ma jakies problemy ginekologiczne, jak bedzie miala chwile to nam opisze co i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny współczuję nocek. u nas okej. ja o chrzcinach nie myślę jeszcze i u mnie wszystko załatwia mąż bo to on chce chrzcić. ja ma z głowy. dziś sprzedałam dziecko babci na 8 godzin a my dogrywaliśmy projekt łazienek, wybieraliśmy piec do C.O. i całe centralnie ogólnie. mam dobrą wiadomość- wcisnełam się w dżinsy z przed ciąźy- wiem że dla niektórych z was to było możliwe kilka miesięcy temu. zła wiadomość to taka że wózek mutsy z allegro muszę zwrócić. sprzedawca jakimś cudem zapomniał dopisać ze lewe przednie koło wypada bo ten przycisk jak się wciśnie to nie odskakuje i cytuję "trzeba go kombinerkami wyciągnąć" dobre no i kilka innych uszkodzeń które też się zapomniało wpisać. pozdrawiam i życzę dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej... Dobrze że teraz Allegro ma lepiej chronić interesy kupujących bo strach było kupować. Coś jeszcze pisałam ale mi przepadło bo wszedł mąż, coś miał na kompie do zrobienia i wyłączyłam pochopnie kafeterię. Co do tej scenki z parku z dziewczynką proszącą o rogaliki, to ja naprawdę nie wiem czy będę zabierała jedzenie dla córeczki na wyjścia. Czego innego za to jestem pewna, nie będzie podchodzić samowolnie do obcych osób i wyłudzać jedzenia. W końcu nad takim maluchem da się zapanować a podstaw należy uczyć od początku a przecież ani dopraszać się czegoś nie wypada, ani nie jest dobrze przyjmować poczęstunek od obcych. Dziwna ta matka... A póki co, też byłyśmy w parku i Iwi gołymi stopkami miętoliła trawę. A potem wracałyśmy i weszłyśmy do domu na dziesięć mintu przed niesamowitą nawałnicą - wiatr wściekle targał drzewami a deszcze wręcz chlustał. Trwało to może z kwadrans i pogoda znów zrobiła się cudowna. Zastanawiam się teraz czy zawsze nie wozić folii przeciwdeszczowej. Zasypiam a muszę dotrwać do karmienia o pierwszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi, a dlaczego Krzyś ma być przebadany? Przegapiłam te informacje. Samo badanie nie jest przykre a za wasze wyniki trzymam kciuki! Z naszego forum to w każdym razie też córeczka Kiki miała to badanie, wyszło nijak, lekarze nie byli pewni wyniku, no i Iwi, i już niczego badanie nie wykazało i nawet jeśli coś niepokoi lekarzy, to i tak dziecko się rozwija i zwykle wychodzi samo np z początkowej niedojrzałości układu moczowego. Nie martw się więc. Badanie może nie wykazać żadnych problemów lub niczego nie naświetlić wyraźnie a przecież wiadomo że dzieci nam się rozwijają więc nawet wykryty problem w tej chwili, może nie być problemem za dwa miesiące. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×