----LISTOPAD 2009----

Hej kochane!!! Widzę ze pustki przez majówki się zrobiły... Nasi goście już do domu pojechali więc my dziś dzień mamy dla siebie :) . Ogólnie bardzo fajnie było :) . Nagadałyśmy się z kumpelą za wszystkie czasy. Ach, ponad rok się nie widziałyśmy. Ich 3 letni synuś cudny jest. Taki wygadany i kumaty. Szymuś grzeczny przy gościach był. W dzień kochany, i słodki, i cudny, i sam sie sobą potrafił dłuższa chwilę zająć. No aniołek. Za to w nocy dalej pobudki robi. Dziś 4. I od kilku dni tak straszliwe piszczy że aż bębenki w uszach pękają. Skubany, tak sie nauczył. Poza tym dzisiaj rano mieliśmy z nim akcje, bo dałam mu ciasteczko dla dzieci tak, żeby sobie potarł o dziasełka a on nie wiem jak to zrobił ale zrobił i odgryzł kawałek. To ja biegiem mu palca do buzi włożyłam żeby się nie zakrztusił a on zwymiotował na mnie i na siebie i na naszą świeża pościel zawartość całego brzuszka. No masakra normalnie. I siłą rzeczy w wanience wylądował a pościel w pralce. Trójki coraz bardziej widać u niego, szczególnie lewą. I teraz to ja juz nie wiem czy jednak one pierwsze mu nie wyjdą. Natalie dzięki :) . Aguś, Ejmi Wam też dzięki za czary i zdjęcia. A dzieciaczki cudne. Karolcia taka damulka uśmiechnięta i na łące i wśród tulipanów no przesłodziutko wygląda a Krzyś w tej czapce taty i na krzesełku, klasa. Fajna parka z nich będzie!!! Ejmi, ja mam wrażenie że Szymuś ogólnie na mój głos reaguje czy zwracam się do niego po imieniu, czy misiu, czy słoneczko czy jakoś inaczej zdrobniale. On w ogóle uwielbia jak ja gadam. Mogłabym godzinami np przez tel rozmawiać a on wtedy patrzy sie na mnie jak zahipnotyzowany :) . Dziewczyny na plamy polecam bo wypróbowałam ostatnio odplamiacz z F&M, z tej samej seriii co perfumy. Mili wg mnie na kino trochę za wcześnie. Przynajmniej ja bym jeszcze z Szymusiem nie poszła. Jeszcze się zdarzymy nachodzić. A do zoo to planujemy z Natalie z chłopkami pojechać ale tak blizej lata żeby bardzie zainteresowani byli :) . TheKasia daj znać jak te Alii się sprawdza. Moze i ja spróbuję bo odkąd skończyłam karmić 2kg mam na plusie i dalej w rozmiarze 42 śmigam i źle mi z tym. A tu lato się zbliża :( . Co do jogurtów i pomidorów to my jeszcze nie jedliśmy i długo nam zamiar Młodemu takich rzeczy nie dawać. Pomidory to jednak silny alergen a ostatnio czytałam, ze mleko krowie to dopiero po skończonym 3 roku się dziecku bezpiecznie podaje. Alex odezwij się. Eluś jak tam sprzątanie???? Lecę bo mojej piszczałce-opałce już się mata nie podoba!!! Miłego!!!

Halo halo A gdzie wszystkie się podziewacie??? Spóźnione życzienia dla OLGI, ADASIA, ZUŹKI I ALI Ja się dziś wzruszyłam, że moja Dzidzia ma już pół roczku . My pojedziemy dziś chyba do oceanarium z tej okazji. Na pewno się Oliemu spodoba, bo jest kolorowo, pełno świateł, rybki, żółwiki i taki fajny korytarz w środku wielkiego akwarium :) Piszę chyba, bo mój coś mówił o środzie - bo zaczyna wtedy urlop tygodniowy - zobaczymy. Chciałam jechać z Małym na jakieś mini zakupy, ale tak wieje i jest zimno, że wróciłam po 15 minutach. Teraz śpi Kurde szlocha mi przez sen od 2 dni, jest bardzo marudny i płaczliwy. Zrzucam winę na ten skok rozwojowy co niby przypada na 26 tydzień życia dziecka. No i 3 ząbek jest już widoczny taki bieluśki i chyba dwójka koło niego wychodzi... Ostatnio potrzebuję pomocy przy przewijaniu, bo Oli ciągnie swojego siusiaka i jajka i wygląda na to, że go to boli, ale dalej szczypie i łapie, więc ktoś musi mu łapki trzymać. Agulinia dziękuję za super fotki. Malinka wygląda na taką spokojną dziewczynkę, ładnie leży na kocyku. Widać lubi kwiatki - taka kochana jest i słodka :* Ejmi Krzyś też taki super już chłopak - dorośleje przystojniak Mały. Fajnie sobie siedzi na swoim tronie i grzecznie zajada. thekasia życzę cierpliwości przy odchudzaniu - na pewno Ci się uda, trzymam kciuki mili_23 a do kina dla malutkich dzieci idziecie, czy normalnego? Pamiętam jak zabrałam moich siostrzeńców na Ratatuj i Kacperek woła: "Basia przycisz to" - było mu za głośno, ale może są seanse dla małych dzieci, co by zawału nie dostały. Opowiedz, jak wrócisz. OlaGd76 spokojnie możesz się wybrać z Iwi do zoo moim zdaniem, na pewno będzie się rozglądać zaciekawiona tym co się dzieje - no i będzie miała pamiątkę jak porobicie fotki. POZDRAWIAM :)

Dzień dobry! A tu co się dzieje? Wszyscy wyjechali? hihih U nas od rana pada, choć widzę,że zaczyna się chyba przejaśniac. Siedzimy w domku. Ogladamy horror. Mała szaleje na kocyku i uderza grzechotkami o nogi jak tamburynem. Ola - ja mysle,ze niedługo to w ogóle kończymy z wit D, słonka coraz więcej i nie bedzie potrzebne suplementowanie. Ja już daję Karolci tylko w pochmurne dni. Ejmi - zgadłaś - wsadziła go do buzi. ale nie zdążyła zjeść hihi Basieńka - Najlepszego dla Olisia! No to zmykam dalej leniuchować. :-)

hej hej Ojjj majówka majówka, na forum puchy :) Agulinko - Kochana u nas jest to samo! Krzyś piszczy strasznie od kilku dni i tak jak Ty piszesz, jak rozmawiam przez telefon to on się na mnie tylko patrzy, a czasami myśli, że do niego mówię i mi odpowiada :) Mówię Ci spróbuj na noc dać viburcol albo jakiś czopek przeciwbólowy, bo to rozdrażnienie na zęby go budzi. Basia - jak się dziecko chwyta za genitalia to znaczy, że zalicza kolejny skok rozwojowy - czytałam, udokumentowane :) Najpierw poznaje ciało przez rączki, potem są nóżki potem genitalia. Ale nie wszystkie dzieci tak mają. Mój np chwyta się tylko za kolanka,. stópki go mało interesują, a siurka to pewnie nie wie że ma, chociaż jak go myję i mówię "dawaj jajka" to się strasznie cieszy :) MIli - do kina też bym raczej jeszcze z Małym nie poszła, nie wiele zrozumie i nie wiem czy w ogóle by tyle wysiedział. Na razie bajki w tv go interesują i to też nie każda. A krzesełko zamówiłam na allegro, takie samo jak ma Deseo bo ona link zapodała. Ja jestem zadowolona, wreszcie karmienie jest wygodne :) Poza tym to zauważyłam, że Krzyś leżąc na brzuszku trzyma już wyprostowane w łokciach rączki i tak się podpiera wysoko, neurolog nam mówiła, że to przygotowanie do raczkowania i sprężynowania. Dupkę też wypina i podciąga kolanka pod siebie, tak wiec ćwiczy śmiało. I próby przekręcania na brzuszek też coraz śmielej podejmuje. W ogóle z Niego to taki mały wariat teraz, strasznie jest żywy i przy tym wydaje tysiąc dźwięków :) No i chłonie wszystko z otoczenia jak gąbka, każdy dźwięk, szelest go interesuje, ostatnio coś u sąsiadów z góry huknęło to cały podskoczył. A dzis niestety mamy dzień marudy, sam nie wiem czego chcę :O no i drzemki to teraz 20 minut nie wiecej...ehhh. Pogoda u nas kiepska, popaduje deszcz wiec chyba ze spaceru nici, chyba że pod wieczór się przejaśni jak wczoraj i przedwczoraj. A teraz moje chłopaki śpią...obu ich zmogło, a ja co? Przy garach :O Szukamy powoli kwatery nad morzem, planujemy pojechać na wakacje w ostatni tydzień maja. Fundujemy sobie wyjazd z okazji naszej 5 rocznicy ślubu no i koniecznie chcę żeby Krzyś pooddychał morskim powietrzem. A jedziemy przed sezonem żeby uniknąć tłumów bo ja tego nie znoszę. No i wszystkim naszym dzieciaczkom z okazji pół roczku składamy z Krzysiem życzonka i ślemy buziaczki :) OLGA ADAŚ ZUZIA ALA OLIŚ :)

hihih- tak długo mi zeszło z pisaniem, bo akcja się w filmie rozwinęła....a tu prosze jednak ktoś na straży. Aguś - no jak fajnie Wam weekend mija! Może poza poranną akcją z ciasteczkiem Basia - jejuś, oceanarium? Jedźcie koniecznie! A dlaczego szlocha? Może za duzo atrakcji w ciągu dnia ma? Dziekujemy za miłe slowa o Karolci, ale do spokojnych ona nie nalezy. Czasm się zastanawiam czy ona adhd nie ma,bo żywotna jest nieziemsko.:-) Thekasia - bardziej bym polecała coś takiego: http://www.vitana.com.pl/?show=product&id=5 bo Alii to na tłuszcze, a tłuszczy przy diecie to się mało spozywa. Tak mi się wydaje.

jednak do kina nie poszlismy, a jeszcze bedzie na to czas.. basiu mielismy isc o zwyklego kina... 100lat i zdrowka dla Olisia, buziaki ogromne aguliniu Karolcia jest taka sliczna, delikatna, taki anioleczek i jeszcze w tych kwiatuszkach...a z mleczykiem slodkie zdjecie, pewnie sobie pomyslala, co ty mi mama dales, trzeba sprobowac:D a jaki horror ogladaliscie?? agulinko no prosze jaki Szymonek grzeczniutki, super! wiesz co ja kupuje malemu chrupki kukurydziane, bo ciastka mi tez obgryzal i nie raz zrobil stracha, a jak mu daje w raczke chrupe to lanie ja je, ona mu sie praktycznie sama rozpuszcza w pysiu i nie musze stac caly czas i go pilnowac tylko sobie ladnie je, wlasnie teraz podjada chrupy a ja mam taaaki spokoj:D aaa Marcelince podobno tez wyszla jedynka na dole

Ojej znowu Oli śpi - może przez tę fatalną pogodę? Agulinia nie wiem, czemu szlocha. Może zęby, bo nowych atrakcji ostatnio nie miał. Ale tak cichutko zaczyna szlochać, że aż serce mi się kraje. A do oceanarium w środę z rana się wybieramy, już kupiłam bilety. Nie mogę się doczekać :) hihi Ejmi to fajne wakacje Wam się zapowiadają :) I ani się obejrzysz, a Krzyś będzie zasuwał po domku :) Dziękujemy za życzonka dla Oliverka :)

ejmi dokladnie nikos robi tak jak krzys, na prostych raczkach sie podpiera, podnosi pupe, podkula kolanka, fajnie bo juz niedlugo beda nam raczkowac..., nawet potrafi (lezac na brzuszku do mnie tylem) tak odkrecac glowke i spogladac czy na niego patzre basiu nikos tez sie raz zlapal za sitka i tak pociagnal ze malo sobie nie urwal:)

Cześć! Co za pogoda! Cały dzień pochmurno i leje albo tylko pada. ;D Nie ma mowy o wyjściu gdziekolwiek a co dopiero dalej. Aguliniu, Iwi ma taką fazę na pisk od paru tygodni. I codziennie się cieszy z nowej umiejętności a mi to świdruje w uszach. Ale śmieję się wraz z nią. Idę się zdrzemnąć korzystając z tego że Iwi śpi.

czesc Laski, poczytalam na szybko wasze posty i normalnie powiem tyle 3 dzieci to kosmos dla mnie Mala dzis pojechala do domu i chwala ci panie bo u nas jest jazda i bez niej Misiek drugi dzien ma temperature, okolo 38 stopni, dajemy czopki dzis bylismy prywatnie u lekarza i twierdzi ze to jakas wirusowka ale i tak jest sajgon bo mimo czopkow jest maruda:( jutro jeszcze musimy zawiesc mocz do badania i zobaczymy co wyjdzie z moczu thekasia ja przez ostatnie dni schudlam 2,5 kg i zeszlam wkoncu na 76:) ale tak mi ta przewozka rzczy dala w dupe ze masakra teraz jeszcze jestesmy u mamy tak do srody, czwartku ale pozniej wkoncu u siebie, wszystko juz mamy przewizeone, skrecone na tip top tylko zeby jeszcze lakier ze schodow wyparowal i przestalo smiedziec i baj baj:) dziekuje bardzo za foteczki i wszystkie dzieciuszki sa cudne:) odezwe sie pewnie do[pioero na wekendzie bo odlaczaja nam jutro neta i przenosza tube do nowego domku:) gorace buziaczki dla was:)

Ejmi u nas to samo raczki wyprostaowane dupka do gory i probuje raczkowac a tyle nerwow przy tym bo mu sie nie udaje Aga u nas tez nie ida jedynki tylko kly!!!!!!!! dzis nawet sam pediatra to zauwazyl

Kochane przede wszystkim od nas też wszystkim naszym dzieciaczkom z okazji pół roczku sto lat . Ale gapa ze mnie!!! Jejuś jak to zleciało!!! Jeszcze nie dawno porody opisywałyśmy a teraz nasze dzieciaczki pól roku już kończą, niedługo zaczną raczkować, chodzić... gadać... ale fajnie!!! U nas do raczkowania się Młody jeszcze nie przymierza, ale przyjdzie i na niego czas. Ejmi, próbowaliśmy z czopkami. Ostatnio po paracetamolu w nocy obudził się tylko 2 razy, ale przecież nie będę dziecka codziennie faszerowała środkami przeciwbólowymi. A viburol nie zabardzo działa na niego. Ale czopki mamy w lodówce cały czas i jak jest juz bardzo rozdrażniony wieczorem lub budzi sie w nocy co chwilę, to mu daje czopka ale to tak sporadycznie jak widzę że sie maluszek meczy. Mili, chrupki jemy co kilka dni ale te długie pałeczki kukurydzane co na zdjęciach Wam wysłałam bo z tych małych flipsów też mi jakimś sposobem odgryza kawałki. Basia, Szymusiowo podczas kąpieli się zdarza chwytać dla jego skarby. Fajnie to wygląda bo zainteresowany jest wtedy bardzo :) . Eluś ale fajnie macie z tym własnym domkiem!!! Niema to jak mieszkać samemu i wszystko nowiutkie, świeżutkie - sama radość. Zdrówka dla Michasia. A my dziś na obiadem mieliśmy indyka z warzywami hippa i pierwszy raz mi słoiczkiem dosłownie dziecko pluło i mu się aż podnosiło. Spróbowałam ta papkę i była okropna wiec niewiele myśląc zmieszałam trochę tego słoiczka ze śliwkami hipp i wyobraźcie sobie ze wciągnął cały słoiczek plus 1/2 słoiczka sliwek. Sam indyk mdły dla niego był a ze śliwami aż buziunię z radością otwierał. W ogóle u nas z mięsnych słoiczków najbardziej smakuje Młodemu kurczak z warzywami i śliwowym lub jabłkowym piure bobo wity. Normalnie słoiczek w kilka minut jest opróżniony. Mówiłam Natalie o tym i ostatnio jak u nas byli bo się biedna martwiła ze Patryś mięska niechce jeść i napisała mi w sobotę, ze Patrysiowi kupiła tą Bobowitę i mięsko ze śliwkami bardzo smakowało. Dobra lecę bo tatuś kąpiel szykuje. Miłego wieczoru :) !!!

Ela, powodzenia we wszystkim i uczucia błogości w domu... :) Aguliniu, moja też uwielbia nutę śliwkową w słoiczkach z miesem. Chociaż... ona ogólnie większość słoiczków lubi. Nawet zjada z apetytem te niektóre Hippa, które wydają mi się pozbawione smaku. Odnośnie jedzenia to zajrzałam tu odreagować po karmieniu Iwi herbanikami dla niemowląt. To dla mnie coś strasznego ten rozmemłany herbatnik na buzi dziecka i dookoła... A tymczasem Iwi ogłuszyla swojego tatę piskiem. Pisnęła mu prosto w ucho.

My po kąpaniu i Oli już słodko śpi - wcześnie jak na niego, także jutro wczesna pobudka (ok 6 pewnie) ;) Chciałam mu zrobić odlew rączki i stópki gipsowy i zapomniałam - jutro się postaram, ciekawe czy Oli posłusznie położy dłoń hihihi, wątpię... Agulinka prawda, że szybko zleciało te pół roczku? Niedawno były rozmowy o kikutach pępowinowych co nie? Właśnie po dzieciach widać jak szybko czas płynie... Lecę umyć butelki, ogarnąć po kąpaniu i sama będę się szykować do spania. Zajrzę potem :)

Hejka! Nam się majówka nie udała :o pogoda była do dupy :o co prawda w sobotę i niedzielę popołudniami było nawet znośnie i Martynka spędzała ten czas na świeżym powietrzu :) Ejmi moja mała reaguje na swoje imię! reaguje nawet jak jej mówię "gdzie jest tata/mama/babcia itp" szuka wtedy wzrokiem i jak zauważy to sie uśmiecha :) wczoraj pierwszy raz sama usiadła! jedną rączką podparła się wersalki, drugą złapała kołdrę i się podniosła do siadu :) a dziś podniosła się jak do raczkowania! co dzień mnie czymś zadziwia :) mili ja też daje Martynce próbować to co jem :) oczywiście w granicach rozsądku ;) bar2basia3 u mnie taki strajk trwa jeden dzień :D potem przychodzi i się łasi, bo mój chłop jak nie zje gotowanego to tak jakby nic nie jadł :( a ja tam by chętnie parę dni postrajkowała :D Natalie82 Patryś sobie wszystko widzi to wózeczek mu pasuje ;) ja jakoś nie umiem się przemóc, żeby Tyśkę posadzić przodem do kierunku jazdy! póki co jeździ w spacerówce, ale patrzy na mamusię ;) Agulinia ja niby ciążowe kg zgubiła, a jednak został mi wielki brzuch :( i nie mam pomysłu jak się go pozbyć :( OlaGd jak rozpoznajesz ból brzuszka u Iwi? kurde ja u Martynki tylko wiem kiedy jest twardy i jak podkurcza nózki to wtedy wiem, że coś jest nie tak! chociaż już dawno tak nie robiła agulinka79 ja alli nie stosowałam, ale stosowałam to bio CLA z zieloną herbatą i guzik!!!!!!!! myślę, że jednak te sumpelementy to jak się jakąś dietę stosuje! Jezuuuuuuuu ja też muszę się wziąć za siebie :( tylko jak teraz idę do pracy to nie wiem kiedy :( No i my dla naszych półroczniaków przesyłamy moc gorących całusów rośnijcie zdrowo maluszki!!!!!!!!!!! Moja Martyna zasnęła dziś o 19.30! ciekawe o której będzie pobudka??? już mam stracha, że koło 5-6 ;) mykam dać jej butle na śpiocha, bo ostatnio jadła o 16.30! Miłego!

Gawit, ja też rozpoznaję wg podobnych oznak. Jeśli mała ma brzuszek twardy, do tego stęka i jęczy i rączki zbliża do brzuszka jakby coś chciała z nim zrobić, to uznaję że właśnie o brzuszek chodzi. Najczęściej pomaga jej delikatne glaskanie.

dziweczyny co do kaszy manny, to jak dawac ten gluten ?? tzn czy mam gotowac te lyzeczke kaszki jak pisze na opakowaniu czy tylko zalac na chwile i dodac do obiadku????? troche bez sensu gotowac ja specjalnie skoro tylko lyzeczke sie daje..

Zielonego pojęcia nie mam. Dlatego najpierw dawałam w słoiczkach (czyli takie z kaszką manną jako dodatkiem) a potem z gotowych kaszek do rozpuszczania.

gabi wow! brawa dla Tysi ze juz usiadla super! szok ze juz sie potrafi rozgladac za masma tata i babcia niezle na prawde... thekasia jak masz zwykla kaszke manne to chyba musisz gotowac... ja ta mala lyzeczke kaszki wsypuje we wrzaxca wode i gotuje 2minuty...

Dzień dobry! Mała spi,a mama dopija kawkę i idzie ogarnąć po weekendzie chate. Dziś mam lenia wielkiego jak stodoła. I do tego ta szarówa za oknem. Spać chyba pojde lepiej, przynajmniej pozytek bedzie jakiś hihi Ale powiem Wam,że jednak dziecko wcale w nocy jeść nie musi. Mała zjadła o 18.30. O 20 zasnęła i po północy się obudziła, dałam smoka i odpłyneła w sekunde,a smoka zaraz wypluła, potem obudziła się o 3, dałam smoka (by nie jeczała i taty nie budziła) i poszłam zrobić butle,wróciłam ona spała, no to ja tez hop do wyrka (butli na spiocha praktycznie nie daję). I jak się obudziła o 5 to już nie wstawałam tylko dałam smoka i dziecko wstało mi o 7 - wtedy już nie dawałam smoka tylko butlę, bo gotowa spac dalej na głodniaka hihi. że też nigdy wczesniej nie wpadłam na pomysł by dziecko smoczkiem oszukać w nocy. Zawsze dawałam jeść. hihih Gawitku - brawa dla Martynki! MNie też prócz kg brzuch został,ale wiem,że bez ćwiczeń się nie obejdzie, tylko ja jestem leniuszek i sam się nie potrafię zmobilizowac, nigdy w domu nie ćwiczyłam. A przepraszam, w ciaży pare razy,bo moj pilnował. hihih Agulinka - my miesa nie jemy jeszcze,ale jak małej np dynia z ziemniakami nie wchodzi to dorzucam odrobinę jabłek z dynia i pałaszuje. hihi. Jedynie nie mam pomysłu na szpinak, z czym go wymieszac. Ale u nas z jedzeniem coraz gorzej. Mała powinna już 180ml jarzynek zajadac, a ona ledwie pół małego słoiczka zjada. A wczesniej zjadała nawet 1,5 słoiczka. Nie wiem czemu. Ma odruchy wymiotne i konczymy jedzenie. Jedynie deserki da radę,ale jabłkowe. Banan chyba za słodki jest. bo po kilku łyżkach tez kończymy Kupiłam kaszkę bananowa i na rzadko zrobiłam to aż ją odrzucało. dwa razy robiłam podejscie. Ale spróbowalam i dla mnie to pieruńsko słodkie jest. Ja nie słodzę i nie lubie słodkich napojów i dań przesłodzonych, zatem nie dziwię się Karoli,ze nie dała rady zjesć. I dlatego jedziemy tylko na kleikach, na zmiane ryzowym i kukurydzianym. Ale widziałam gdzieś puree bodajze groszkowe-marchewkowe, spróbuje takie danie podać. Mili - co do horroru to nie pamietam tytułu. Nigdy nie moge zapamiętać. Chyba Aktywność Paranormalna., O takiej młodej parce,która jakaś moc ciemna meczyła, znaczy dziewczyne , film na faktach, fajnie nakręcony. Dobra, zmykam! Buziaki! P.S. Madzia - jak tam w pracy? Gawit, też pierwszy dzień!

Dzień dobry :) Olinek śpi a ja latam i sprzątam - w sensie już skończyłam. Jeszcze drugie pranie wywiesić i trzecie wstawić... Agulinia kurde, żeby moje dziecię tak się dało oszukać smokiem w nocy, ale co Ty. On tak straszliwie krzyczy i łzy lecą jak grochy, że inaczej nie da rady uspokoić. Mleko a czasem woda idą w ruch. Próbowałam parę razy tylko przewinąć i ukołysać, ale tak wrzeszczał o butle i koniec, trzeba było zrobić. Nie wiem, kiedy on prześpi całą noc. Thekasia trzeba gotować mannę, nawet tylko tę jedną łyżeczkę. Bo nie będzie miękka. Życzę miłego dnia

Hejka, Majowka, majowka i po majowce.. A szkoda bo bylo super, pogoda rewelacja od czwartku do niedzieli bylo 18-25st, cudne slonko, Adas cale dnie spedzal na dworzu lub na basenie :) i o 18 juz biedak nie mial sily i szedl spac. Takze i rodzice mieli troche luzu :) niania elektroniczna bardzo sie przydala, bo inaczej musielibysmy siedziec z mlodym w pokoju. Przesle Wam zaraz zdjecia. No i dziekuje za zyczenia dla mojego szkraba i dolaczam sie do zyczen dla pozostalych polroczniakow!! Jakos nie moge uwierzyc ze moj syn ma juz pol roku, przeciez jeszcze niedawno mialam brzuszek a on w nim skakal. Na wyjezdzie byla z nami kolezanka co jest w 7miesiacu, jak poczulam jak jej corcia kopie to normalnie zapragnelam tu i teraz takiego brzuszka :) lza sie kreci. Agulinia jest cos takiego jak Misiowy ogrodek i to jest chyba kleik ryzowy z marchewka i groszkiem oraz z dynia i ziemniakiem. Moj Adas tez nie przepada za slodkim dlatego kaszki ida u nas powoli, teraz ma bananowa i nie bardzo ma na nia chec, wiec chyba wroce do jablkowej bo mam jeszcze malinowa ale obstawiam ze tam to juz wogole czuc sam cukier i aromat. Gawit ale zdolniacha z tej Martynki, zeby sama usiasc zanim sie zacznie raczkowac to nielada wyzwanie, co innego siedziec jak sie dziecko posadzi. A my narazie jestesmy na poczatku opanowywania pelzania - jak Adas zobaczy cos przed soba to kladzie glowke na podlodze, podnosi kuper, odpycha sie nogami, przesuwa raczki do przodu i podnosi glowke i tak jest w stanie sie przemiesicic jakies kilka centymetrow :) A siedziec za cholere mu nie idzie, bo gibie sie na wszystkie strony. No i czytam ze dajecie juz chrupki kukurydziane, wiec moze i ja sie skusze :) Zmykam ogarniac pranie, poki Adasko spi.

Agulinia ja tez tak moje malenstwo oszukuje smokiem w nocy :))))) budzi sie co jakis czas, steka i placze przez sen ale jak dam smoka zaraz odplywa i w sumie jak zje okolo 22 do potem dopeiro okolo 6. i nocki sie robia znosne. czasem nawet przespi te 8 godzin bez budzenia. przeszlam na mleko nastepne od dzis i wydaje sie oki. maly wcina 210 i jest zadowolony :)) na wczorajszy gluten tez nie zareagowal zle wiec spoko :)) Deseo super majowczka :)))))))) fajnie ze sie pogada udala i koniecznie wrzuc nam foteczki :)))

hej hej Ja dziś od rana mam sajgon, dopiero teraz zjadłam śniadanie, więc możecie sobie wyobrazić...Krzyś dziś jest po prostu okropny, dochodzi 14-sta a ja mam dość. Cały rytm dnia szlak trafił bo ma takie humorki, że nie wiem czy jest głodny czy śpiący, on sam chyba też nie wie. Stawiam na kolejne jazdy z zębami :O Poza tym to dziś muszę złapać mocz na posiew bo przygotowujemy się do tej cystografii i za cholerę nie mogę złapać mu siuśków bo tak wierzga nogami że się po prostu nie da. Przykleiłam mu wiec woreczek, no i woreczek też jakoś się odkleił i wszystko poszło w pieluchę. Ehhhh no pół dnia zabawy z tym wszystkim. Jestem wkurzona. mam nadzieję, że dziś nam się uda złapać te siuśki ehh. Deseo - przepiękne fotki, byliśmy w cudnym miejscu! No i uwierzyć nie mogę że taka pogodę mieliście bo cała Polska w weekend miała deszcz, więc na prawdę Wam się trafiło :) Adaś wesolutki jak zawsze :) A Ty wyglądasz na 16 lat :) Co do czołgania to mój Krzyś zdecydowanie pokonuje już odległości nawet pół metrowe, on wykonuje takie ruchy rączkami jak przy pływaniu kraulem i się odpycha nóżkami jednocześnie podnosząc pupę do góry. Na razie sporo wysiłku to go kosztuje bo stęka, no ale trenuje trenuje. No i kręci się też dookoła jak leży na brzuszku. Tak wiec jak wyjdę z pokoju i zostawię go samego to jak przychodzę to już jest w innym miejscu i w innej pozycji. U nas powoli wędrowanie się zaczęło. Siadanie też kiepsko wychodzi, myślę, że to nie czas. Najchętniej to siedzi u nas na kolanach ale sam nie chce, zaraz się pręży i osuwa nie tyle na boki co w dół. I ja mam też sentyment do ciężarnych kobiet. Na chrzcinach u nas była bratowa Tomka, jest w 6 miesiącu ciąży (brzuch ma ogromny ja takiego przy porodzie nie miałam a ona ma jeszcze 3 miechy przed sobą) i jak dotknęłam jej brzucha to Mała się poruszyła, od razu mi się przypomniały ruchy Krzysia i strasznie mi się ciepło na sercu zrobiło i zatęskniłam za tym stanem. To jest coś pięknego, cudownego, niesamowitego i na prawdę za tym tęsknię :) Gawit, Madzialińska - życzę Wam udanych pierwszych dni w pracy. Dla Gawit zwłaszcza bo to nowa praca :) Przeszliśmy na pepti 2 bez problemów, tydzień czasu mieszałam mleka a od kilku dni jesteśmy na samej 2 i jest spoko, więc uff. Tylko z kaszką manną jednak się wstrzymam do 10 miesiąca, Krzyś i tak jest tłuścioch więc nie zbiednieje, na razie zostajemy przy warzywkach, kleiku, kaszce i wprowadzę mu mięska niedługo. Dam też trochę chleba, zobaczymy jak zareaguje. A no i chrupki kukurydziane czas kupić :) ufff chyba wreszcie śpi...pewni pół godziny i znowu będzie jęk. Uciekam ogarnąć chatę, nie wiem w co ręce włożyć...

Deseo - poprawka, nie byliśmy tylko BYLIŚCIE oczywiście ;) A.. Aguś - kiedy się da oszukać smokiem to się da, u nas tak było przez kilka dobrych nocy, jak Młody mi się budził to smok i spał dalej, ale za entym razem już nie dało rady, płacz i trzeba mleko szykować ;) widać malina miała dobry humorek i smok jej starczał :) Chciałam jeszcze dodać że u mnie z Małym to już nastąpiła pełna synchronizacja, budzę się sama w nocy, patrzę na zegarek ( z reguły jest koło 4-tej) a za minutkę budzi się on i chce jeść :)

Hej kochane!!! I ja witam w ten okropny ponury poniedziałek. Pogoda koszmarna u nas od wczoraj. Pada, zimno, szaro. Ech co za wiosna.... Do tego humor też mam do bani dziś, bo Młody od rana 4 kupy mi zrobił i pupkę ma obsypana cała i teraz nie wiem czy od tych kupek czy coś go uczuliło. Zatem dziś wyskoczyłam do reala, bo mój ma wolne i kupiłam mu samą marchewkę hippa i marchewkę z ziemniakiem i ten tydzień pojedziemy znów na marchewce i zobaczę. Nana 2 pije już 3 tydzień więc nie wydaje mi się żeby od tego. Nic nowego też nie jadł. Wczoraj indyka z hipp ale wcześniej jadł indyka z bobo wity i było ok. Ech... sama nie wiem... A te kupy to może po wczorajszych śliwkach. Tak myślę i mam nadzieję bo póki co od godz 11 nie zrobił kolejnej. A teraz śpi sobie smacznie... I znów w tym tygodniu glutenu nie wprowadzimy :(. Cos nam pod górkę z tym glutenem. W realu jest obecnie nan 1,2,3 po 9.90. Tak że jak to ktoś używa to można się przejechać i kupić bo warto. A w H&M fajne przeceny dla dzieci i nie tylko. Madzia, Gawit udanego dnia w pracy :) . Agus my tak smokiem się ok północy oszukujemy. Później jak Mlody sie budzi ok 3-4 to już nie da rady. Musze mleko robić. Dziś w nocy herbatką go oszukiwałam bo znów budził mi się 4 razy. Basia u nas też cała przespana nocka to w dalszym ciągu marzenie :( .

No moje kochane klikam z pracy :) kończę za pół godzinki, ale mam już wolne od skanowania, więc mogę skorzystać z netu :) ogólnie mogę to robić w trakcie pracy :D bo mam takie książki, które wrzucam na skaner i one same sie skanują, a ja tylko kontroluję czy wszystkie strony, bo czasem jakieś potrafią sie skleić. od czasu do czasu mam książkę nie pociętą i wtedy muszę skanować kartka po kartce, no i wtedy musze stać przy tym skanerze :) siedzę w malutki pokoiku sama i tu trochę lipa, bo nie mam do kogo gęby otowrzyć (dobrze, że net chociaż jest ;) ) każdą zeskanowaną książkę zapisuję na dysku, zgrywam na płytę i jeszcze maile wysyłam do działu jakiegoś archiwalnego ;) generalnie jest spoko! tylko nudno! dziś do tej pory był ze mną szef, więc nie mogłam sie odezwać wcześniej, ale już mi zapowiedział, że od jutra będę sama :) on tylko czasem wpadnie na kontrolę ;) a i pracuję póki co po 7 godzin. oczywiście matka kwoka co i rusz szłam do wc i dzwoniłam do mojej mamy spytać jak mała, a mama mówi, że spoko :) no ale stęskniłam się za nią strasznie!!!!!!!! i już chciałabym ją wycałować :D Ejmi wiesz moja Martyna dwa ostatnie tygodnie była taka nieznośna! myślałam, że to zęby, ale zęby nie wyszły, a ona sie uspokoiła, więc stawiam jednak na skok rozwojowy ;) może i Twojego Krzysia teraz dopadł jakiś? deseo super, że majówka udana! no i pogody zazdroszczę! co do siadania małej to zrobiła tak tylko raz! ja się śmieje do męża, że póki co to ona taka "bańka wstańka" , bo też jak siedzi to buja się na boki i trzeba uważać, żeby nie fikła! Agulinia moja mała też się czasem da smokiem w nocy oszukać, a czasem nic nie pomaga! ani smok, ani woda, ani kołysanie i muszę dać mleko! generalnie takich nocy jest coraz mniej, ale jeszcze się zdarzają! thekasia super, że mleko następne i gluten u Was tak fajnie weszły! my kaszę mannę jemy już od dawna! ja mam taką mleczna kaszka manna Nestle i nie musze jej gotować. Martynka je ją na śniadanie! a mleko następne póki co powoli wprowadzamy! na razie mieszam pół na pół! od jutra zacznę dawać większą dawkę nan2 :) Pozdrowionka!

hej dziewczynki u nas weekend nie za ciekawy bo ciagle deszcz:/ ale widze ze wam sie majówki udaly moja mala jeszcze nie potrafi sama siedziec a juz twardo stoi na nogach eh ale nie moge jej na to pozwolic za mala jest jeszcze i w ciagu tyg zrobila ogromne postepy zmienila sie wszystko ja INTERESUJE CHCE ZLAPAC POCIAGNAC HEH zupki z kicusiem ze sloiczków nie chce pluje woli jarzynowe Ejmi piszesz ze dotknelas brzuszka przyszlej mamusi nie wiem czy wierzycie w zabobony ale podobno jaj dotknie sie brzuszka to w tym samym roku zajdzie sie w ciaze ja dotykalam wszystkich heh ale moje kuzynki ostrzegalam zeby mojego nie dotykaly bo wpadna i tak sie stalo jedna nawet w ten sam dzien heh bo to bylo po imprezce a 2 po moim weselu heh :) wiec ja w to wierze :) dziewczynki co macie pojazdy z TAKO moja Amelka jest strasznie wysoka ale jak posadzilam ja w spacerowce to sie zgubila ten wozek taki wielki tam by usiadly 2 takie dziewczynki heh wiec zostaje nam gondola

w tempie ekspresowym ogarnęłam wszystko i wreszcie spokojnie mogę posiedzieć :) Gawit - jejku to trochę nudno będziesz miała w tej pracy, ale grunt, że masz net i w sumie żadnego podpierdalacza w pokoju :P będziesz sobie mogła z nami pisać ile wlezie i my będziemy Twoim towarzystwem w robocie :) o wymyśliłam ;) No tylko, żebyś nie miała jak ja w pracy, że szefo po godzinach siadał do każdego kompa i sprawdzał historię otwieranych stron www i lustrował. I pewnego dnia przychodzę do pracy włączam drukarkę a tam kafeteria mi się drukuje i posty moje :D widać coś pokręcił, włączył przez przypadek, a że drukarka była wyłączona to nie wiedział, że poszło coś do drukowania...niby cwany ale osioł hehe :D No ale potem to już się pilnowałam, kasowałam historię i w ogóle starałam się w czasie pracy nie wchodzić na forum bo zaraz były wielkie aluzje, ehh w ogóle w mojej pracy sporo przeszłam i mogłabym książkę napisać o perfidności :) Co do Krzysia, pediatra mi mówiła, że jazdy z zębami to mogą trwać i kilka miesięcy zanim ząbki wyjdą, dziecko ma takie "napady", więc ja stawiam na to, bo on strasznie szoruje dziąsełka o wszystko jest bardzo nerwowy. A na te skoki rozwojowe to ja już kładę laskę, że tak powiem, bo biorąc pod uwagę humorki dzieci to każdy dzień to może być skok rozwojowy :O

Nadia - :D ja się tyle brzuchów nadotykałam że już powinnam mieć z 5 dzieciaków :)