Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Madzialinska nie wiem czy Ci wczoraj odpisalam nie oni nie maja swoich dzieci dla niego wazniejsza jest budowa itp i sprawy materialne uwaza ze musi miec chyba napchne konto zeby miec dziecko nie wiem ale wydaje mi sie ze to tylko taka gadka a na serio nie moga miec :/ siostra bratowej urodzila corke 2 czerwca czyli pol roku mlodsza od mojej niuni i chyba pisalam wam ze tez nazwala Amelia i oni teraz tam ciagle jezdza bawia woza nosza i slysze tylko bo nasza Amelka to a tamto a moim skarbem zero zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Znalazlam nianie!!!Dzis przyszla rano babeczka na romowe od razu mi do gustu przypadla patrysiowi tez. i juz sie na nia zdecydowalam. Wreszcie ktos normalny przyszedl, cieply , zyczliwy z referencjami i doswiadczeniem i stawka 7 zl /h,wiec nie tak duzo. Od razu mi sie humor z raa poprawil. Poza tym znow do 8.30 maly mi pospal , a ja oczywiscie razem z nim,wiec wyspani wszyscy:)kurcze patrys mi wczoraj wyrwal klawisz shift z prawej strony i poki co nie udalo mi sie go z powrotem zamontowac,wiec ciezko mi sie pisze z duzych liter. oj ten moj lobuzik, marudek od wczoraj straszny. aguliniu u nas w domu jest 20-21 stopni,wiec podobnie jak u was ale mi tam zimno nie jest, a patrysia ubieram w body z krotkim na to bluzeczke z dlugim, skarpetki i spodenki i wydaje mi sie ,ze tak jest ok.i zdrowka dla malinki duzo, a zdjecia jak zwykle super i karolinka sliczna. nadia spoznione zyczenia dla amelki, wszystkiego najlepszego. ejmi moj maly tez sie w nocy strasznie rozkopuje i co chce go przykryc to ten i tak zaraz odkryty. jak za mocno usne to juz spimy i on oczywiscie odkryty.a czemu budzilas rano krzysia na mleczko? ja tam poki maly nie wstanie sam nie ruszam go, niech sobie spi. listek ja tez wcozraj top model ogladalam i tez oli kibicowalam,ale niestety nie wygrala. gawit no to moze rzeczywiscie wszsytkiemu winne zabki, u nas tak juz nieraz bylo,ze maly mial katar,kaszel i jak tylko sie zabek przebil to wszystko nagle mija, az do nastepnego zabka. martaske chyba musze sie po ta nowosc na zabki do apteki wybrac, bo moje dziecie od 2 dni mamusi nie oszczedza i jest marudzenie od rana do wieczora. deseo dzieki tobie i moj maly dostanie od mojego brata na mikojaja lego duplo:)zobaczymy czy mu do gustu przypadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały śpi, a ja już ogarnęłam mieszkanie i mam wolne od gotowania i sprzątania na dziś ;) Natalie - cieszę się, że nianie macie - oby to był dobry wybór :) A Krzysia wybudzam bo my generalnie trzymamy się swojego rytmu, gdybym go nie wybudziła to pospałby nie wiadomo ile, potem w ciągu dnia nie poszedłby mi spać i pewnie padł wczesnym wieczorem i obudził się wczesnym rankiem więc wole wybudzić i niech wszystko idzie swoim rytmem niż się potem denerwować, że mi dziecko żyć nie daje. Ale widzę, że nie tylko Krzyś ma teraz melodie do spania - ja już się zastanawiam czy oby to wszystko normalne, bo mały w nocy śpi ładnie, w dzień też drzemki trwają ostatnio po 3 godziny... może to ta zima tak na dzieci działa? Nadia - Amelka słodziak, od małego miała te oczka cudne :) ale nie wiem do kogo podobna, chyba Wam wyszła mieszanka ;) Madzialińska - wiadomo, że co waga to jakiś margines błędu ma, my z T obstawialiśmy na oko, że Krzysiak ma ok 13 kg i to by się zgadzało ;) Ela -to rób koleśniki - jak mówi moja siostrzenica ;) Dziewczyny czy Wy już myślicie o odstawieniu butelki do picia? Poczytałam trochę ostatnio w tych mądrych książkach wszyscy piszą, żeby butelkę od mleka i picia zastąpić kubeczkiem i że po skończonym roczku tak się powinno robić. Mój Krzyś niekapka nie uważa, a nie wyobrażam sobie, żeby mleko na noc pił z kubka - wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie. A poza tym...czy różnica pomiędzy niekapkiem a butelką jest zasadnicza? bo moim zdaniem na jedno wychodzi bo w obu przypadkach dziecko ssie, tylko inną końcówkę. Zastanawiam się kiedy faktycznie trzeba zrezygnować z butelek. Druga kwestia to taka, że mój mały pije mleko na noc i zasypia - nie myjemy zatem ząbków i oczywiście piszą, że to bardzo niedobrze, bo zaraz będzie próchnica...i kurcze mamy problem bo mam dziecko po mleku tarmosić i myć mu zęby kiedy mały jest już nieprzytomny i chce spać? Przecież zaraz się to skończy awanturą a potem problemem z zaśnięciem... Pytanie co robić, czy faktycznie słuchać tych wszystkich mądrych rad, czy to olać i robić tak jak nam intuicja podpowiada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane... To mój ostatni wpis i nie mam pojęcia kiedy się znów odezwę:( nie chciałam zniknąć jak ostatnio bez słowa a potem pojawić się znikąd... Mieliśmy ostnio wizytę kontrolną(kolejną z resztą)naszych prób wątrobowych...przez ostatnie pól roku regularnie spadały i myśleiśmy że wszystko co złe mamy już za sobą i idzie ku lepszemu...ze wychodzimy na prostą-mylilismy się:( znów wszystko poszło w górę i to tak wysoko ze jeszcze nigdy nie było tak źle:( w wielkim skrócie wisi nad nami widmo biopsji wątroby i leczenie w Warszawie:( lek, lęk, lęk... to wszystko co jestem w stanie napisac...ryczę całymi dniami i nie myślę o niczym innym:( tak więć nie chce Was tutaj dołować swoimi wpisami więc znikam... Wszystkim ciociom życzę wszystkiego co najlepsze a kochanym dzieciaczkom zdrowia i duuużżżo uśmiechu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sroczko tak mi przykro że takie złe wyniki :( będę trzymała kciuki za Łukaszka i wierzę że wszystko będzie dobrze. Nie przejmuj się że będziesz smutnie pisała, pisz, przecież forum nie jest tylko od dzielenia się radościami ale również troskami, po to tu jesteśmy żeby wysłuchać w każdej sprawie... Ejmi ja Ci powiem że nie zważam na mądre książki, robię tak żeby mnie i mojemu dziecku było jak najlepiej, nie wyobrażam sobie odstawienie butelki czy smoczka, ja piłam z butelki do 3 roku życia i wiem że moja mama nie myła mi później zębów na noc i próchnicy nie miałam :) Przecież nasze dzieci to takie maluszki jeszcze, przy butli mi mała na noc usypia, a bez to niewiem jakby było, a tym bardziej że w nocy pije mleko i w sumie pije 4 razy i co miałaby z kubeczka dostawać hihi pewnie by nie wypiła 180ml tylko 20ml ;) A ja dziś zabrałam się za świąteczne porządki w szafkach w kuchni, uzbierało się nie potrzebnych rzeczy i kurzu że hohoh :) natalie no niestety wygrała ta boroka... madzialinska to fakt powinnam się cieszyć że choć to mleczko pije, ale szkoda że obiadek jej tak nie podchodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam, że jak pochwalę Martynę to jej się ze spaniem odwidzi hi hi :D co prawda w nocy spała fajnie, ale o 6.30 była wyspana :D o 8 usnęła jeszcze na 40 minut ;) i padła dosłownie przed chwilą ;) pewnie i u nas nastał czas jednej drzemki w dzień! ok, tylko niech młoda pośpi z godzinę - dwie, bo jak wstanie po 40 minutach to będzie jęczeć i marudzić, bo będzie niewyspana :o Ejmi oj ja bym też naleśników zjadła, ale Paweł nie lubi ;) więc jak smażę to tylko u rodziców ! no i nawet nie wiesz jak się cieszę, że z choróbska wychodzimy! tak mi szkoda małej, bo dziś pogoda fajna, ona stoi przyklejona nosem do balkonu i rączki wyciąga, że chce na dwór! kurde dziecko już 3 tydzień w domu siedzi to głupieje! no i jeszcze następny tydzień zamierzam ją z domu nie wypuszczać, a jeżeli już to tylko na króciutko. jak my wyjdziemy na dobre, to pewnie śniegu już nie będzie :D co do odstawinia butelki to ja o tym nie myślę! Martyna owszem napije się z kubka, ale nie wyobrażam sobie, żeby tak mleko piła! chyba na golasa w wannie, bo całaby się zalała :D ja tam wychodzę z założenia, że sama się odstawi hi hi! tak samo z nocnikiem. jeszcze jej nie sadzam i najwcześniej zacznę na wiosnę-lato jak będzie ciepło, żeby mogła po domu latać w samych majtasach bez obawy, że jak się zsika to zasika majtki, rajtuzy i wszystko co ma na sobie! tak zasika tylko majtki, upiorę, założe nowe i gitara :D zęby myjemy raz dziennie - rano po śniadaniu. wyczytałam w jakiejś książce, że póki co raz dziennie wystarczy! na noc też jej tą szczoteczką nie maltretuję ;) madzilinska bo u nas te zęby to jakoś dziwnie idą ;) najpierw dolne jedynki, potem górne dwójki, potem górne jedynki, dolne dwójki, czwórki i teraz trójki na górze :D Nadia kochana ja rozumiem, że Ci przykro , że rodzina tak traktuję Ciebie i Amelkę, ale olej ich! nie przejmuj się tak! ja mam wrażenie, że oni jeszcze kiedyś przyjdą do Was w łaskę! masz cudowną córcię, fajnego męża (przystojniacha hi hi ), masz swoją małą rodzinkę! to wielkie szczęście, a oni niech się wypchają samoluby! natalie82 gratuluję!!!!!!!!! znalezienia niani! sroczko kochana! bardzo mi przykro :( trzymajcie się i jeżeli czujesz potrzebę to pisz! nie ważne, że będzie dołująco! jeżeli Tobie ulży to pisz! listku ja też nie zważam na te wszystkie mądre książki! poczytam, a i tak robię tak, żeby nam było dobrze! Martyna też je w nocy i nie wyobrażam sobie, żeby piła z kubka :o Zmykam. młoda śpi! ciekawe jak długo? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ejmi mój brat jeszcze w szkole podstawowej codzinnie rano pił mleko z butelki i nie chciał w ogóle myć zębów rano! a co jak co, ale próchnicy nigdy nie miał! wiele chorób i dziadostwa się go czepiało, ale zęby miał zawsze zdrowe i ładne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helou! No, narzekałam,ze zimy u nas nie ma no to mamy. Zaspy po kolana. CUDOWNIE! Szkoda,ze wyjść z Maliną nie mozemy,bo sanki już gotowe hihi,a potem pewnie snieg zniknie. Madzia no jasne,ze bierz te sanki, potem może dokupicie inne. Na teraz bierz i leć na kulig z Zuzaliną. I czemu te kupy się tak Was trzymają, rzepy jakieś. ;-) Ejmi - ja też wątpię,by Mała cokolwiek z kubka wypiła poza wodą. Ona mleko tylko z butli. Zatem też nie czytam i nie słucham,robię po swojemu, sama się odstawi. A o zeby to się martwię cały czas, bo jak umyć, kiedy ona przy butli zasypia,albo niedługo po.. zaś rano często nie mamy czasu by umyc i są dni kiedy wcale nie myjemy. Niestety. A róznicy miedzy niekapkiem i butlą też nie widzę,choć Małą nie polubiła się z niekapkiem. Pija tylko z kubka - kapka (ja tak go nazywam,bo z niego cieknie normalnie), my mamy taki z tomme tippee - jeden w domu, drugi w złobku, http://allegro.pl/pierwszy-kubek-od-tommee-tippee-4m-i1307335434.html z butli też nie chciała pić wody. U nas butla od mleka tylko jest. A naleśniki kocham i tak jak mówiłam muszę jutro zrobić. Obowiązkowo. ze szpinakiem zrobię i na słodko. Gawitku, siostra na allegro kupiła. Ale nie chce powiedzieć od kogo,ale znalazłam podobny zestaw.http://allegro.pl/odkurzacz-dla-najmlodszych-zestaw-do-sprzatania-i1342033220.html Tylko tu szufelka jest na długim kijku,a u nas na krótkim. Odkurzacz normalnie na baterie jest i hałasuje. Mała dziś zmiotke i szufelkę prze 1,5 godz nie wypuszczała z rąk tylko tak chodziła z nimi hihi. Moim zdaniem ekstra zestaw. TYlko kuleczki wyrzuciłam,bo Mała by je zjadła,a kłopoty nam zbyteczne. Może sobie paprochy z podłogi równie dobrze wciągać. A to ,ze Tysiula uwielbia sprzątac to my już wiemy hihi.. Dać sciereczkę i całą chatę w mig obleci. Szukałam zestawu małej porządnickiej i przy okazji znalazłam coś takiego http://allegro.pl/dmuchany-samochod-basen-100-kulek-super-zestaw-i1342033253.html też bomba moim zdaniem. Ojej i musze kończyc,bo Mała wstała i czas na obiad. Na razie nie raczy go dziś jeszcze ruszyc, może po drzemce jej apetyt wrócił. Ale dwa słowa jeszcze do Sroczki. Kochana, jak znikniesz to takie lanie dostaniesz, ze przez 2 tyg na pupie nie siądziesz. Masz nas na bieząco informowac o postepach i wynikach i wszystkim co się u Was dzieje. A wierzę,ze bedzie dobrze. może wreszcie coś się ruszy i się wyjasni z tymi wynikami. Trudno jak trzeba to jedz i do Warszawy. tam masz dziewczyny i wsparcie jakieś -psychiczne choćby-dostaniesz. A jak się da to na zachodzie tez Was przyjmiemy. Głowa do góry. to lecę grzać obiad. może wpadne wieczorem jeszcze,bo siedzę w domu do przyszłego tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sroczko - absolutnie nie możesz zniknąć, musisz nas informować co u Was bo my tu będziemy się martwić! Poza tym zawsze lepiej się wygadać na prawdę....Przykro mi, że macie takie problemy, ale mocno wierzę, że wszystko skończy się dobrze - a sprawę wyjaśnić trzeba i jedźcie tam gdzie trzeba, żeby Łukaszkiem zajęli się dobrzy lekarze. Ja nie wierzę, że w ogóle Łukaszek jest chory, taki dorodny duży chłopczyk, pełen werwy - no po prostu nie wierzę! Trzymaj się Kochana i pamiętaj że masz nas na forum, w razie gdybyś potrzebowała pomocy to pisz! Dzięki dziewczyny za Wasze odpowiedzi - jak doczytałam w tej mądrej książce o tym, że dzieciom z powodu próchnicy wypadają ząbki i wstawia się im mostki, to natychmiast tą książkę zamknęłam i stwierdziłam, że to już przegięcie :) Nie wiem jakim sposobem dziecku małemu na miejsce mleczaków można wstawić protezę...po prostu ręce mi opadły :O Głupota do potęgi. Ja przyznam, że ząbków nie myjemy, daje tylko małemu do gryzienia szczoteczkę gumową i on sam sobie te ząbki szoruje jak ogląda bajkę. Jak próbowałam mu przecierać palcem to był płacz i od szczoteczki uciekał, więc sam robi obsługę na tyle na ile potrafi. Trudno, nie będę dziecka stresować, ale mam w planach powoli go uczyć i przyzwyczajać, wyrobić taki rytuał że po śniadanku myjemy ząbki - będziemy nad tym pracować. Jeśli chodzi o nocnik to pierwszą próbę wykonałam kilka dni temu - zakończyła się wielkim rykiem i ucieczką z gołym tyłkiem ;) To nie jest dobry moment na nocnik, kiedy mi dziecko zaczęło chodzić i przeżywa z tego powodu fascynację. Nocnik parzy w tyłek, nawet sekundy na nim nie usiedział a tylko go wkurzyłam. Wrócimy do tematu jak chodzenie przestanie być atrakcją. I przy butelce też zostajemy, mamy 2 karmienia mleczne na dobę i widzę że Krzysiakowi to jest jeszcze potrzebne bo on przy mleku odpoczywa, relaksuje się i przed snem to się pięknie wycisza i mleczko go pięknie usypia - nie mam zamiaru tego zmieniać. Kaszkę w dzień jemy łyżeczką inne posiłki także, zostaje picie jeszcze z butli - niekapek nam nie podchodzi i mały tylko gryzie ustnik i nie w głowie mu ssanie. Póki co - podręcznikowe mądrości niech się walą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej!!! Jejku jak ja bym chciała spokojnie siąść przy kompie, poczytać i odnieść się do Was... jak kiedyś. Tak wiele z forum wynoszę... wynosiłam, a teraz czasu brak... Przeleciałam Was jak zwykle na szybko. Ten tydzień to wyścig szczurów normalnie, a jeszcze się dzisiaj dowiedział że zaraz po nowym roku mamy kompleksową kontrolę w pracy więc w papierkach musi wszystko grac i buczeć... Nawet nie chce mi się myśleć ile godzin przy kompie mnie czeka w grudniu... Ale co tam... Ważne że Szymus zdrowy, radosny, pogodny :) . Słoneczko moje. Właśnie tańca z tata przy muzyce. Bosko się ruszają te małe łapeczki w rytm muzyki :) . Nocki mamy od kilka dni niespokojne wiec pewnie kolejne zębiszcze sie pcha. Póki co nic jeszcze nie widac. Dziewczyny u nas z kupkami to też jest loteria. Raz jest jedna, dwie a raz 5. Raz ładne zbite raz biegunowe... To pewnie zależy ile i czego Szymus zje. Co do kupka niekapka i butelek to my pijemy i jemy mleko z takiego: http://allegro.pl/butelka-treningowa-balonik-z-uchwytem-canpol-250ml-i1306491457.html Mamy dwa. Jeden do mleka, jeden do picia i z tego i tylko tego kubeczka Szymus wszystko i ładnie pije. Typowy niekapek koli... Nocnik zresztą też... A ząbki myjemy codziennie wieczorem przy kąpieli szczoteczką na palec, a Młody się przy tym cieszy wiec o tyle fajnie. W domu mamy 21-22st. Szymus chodzi w body z krótkim rękawem, bluzeczce, spodniach, skarpetkach i paputkach... Sroczka dla Was 🌼 . To tyle na szybko co udało mi sie napisać. Lecę, bo chłopaki kąpiel szykują. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka mam takie samo autko -tyle ze czerwone- a wlasciwie mialam- bo kupilam na rynku a sie okazalo potem ze jedna komora ma dziure i nie dalo sie tego zalepic. po przeprowadzce wyrzucilam to. kulki mialam juz wczesniej kupione a tomek jak na zlosc wyrzucal te kulki z autka po calym domu- a że auto mialo jeden bok przbiety to niestabilne bylo i nie przyciaglo jakos malego do siebie ;) ale tomek to specyfik-on woli kable i rury ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Ja znowu na bieżąco nie jestem:o Od wczoraj tak źle się czuję, że szok... W głowie mi się strasznie kręci i ciągle mi niedobrze:( Nie wiem czy to wina skaczącego ciśnienia atmosferycznego czy wynik zabiegu fizykoterapeutycznego ale czuję się jakby mnie czołg przejechał:o Nie mogę nawet przekręcić głowy bo zaraz mnie mdli i wszystko wiruje dookoła... Może mi w końcu przejdzie popołudniu to spróbuję nadrobić zaległości i się odniosę. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Witam się i ja. Ale mam dziś lenia. Mała jakoś ma się gorzej. Jak nie było nic widac po niej choroby to wczoraj wieczorem dostała takich wypieków. Niby efekt uboczny leków. tak wyczytałam w ulotce. W dodatku nie powinno się go dawać dzieciom poniżej 2 roku...ale podobnie było z Zyrtekiem,a jednak pani go przepisała. A dziś ma już nos i pod nosem czerwone,zaraz jej się ranki porobia od kataru. Nie wiecie czym jej nos smarować by to złagodzic? wazelina? parafina? Balsamem z miodem Tisane? W dodatku oczka ma zmęczone, czerwone, koła pod oczami, sucha skóra na buzi, jakieś plamy. I wyje od rana. Taka ewidentnie zgnebiona choroba. Własnie ją uspiłam i musze się ogarnac, bo w pizamie jeszcze łaze. Chciałam się ubrac i umyc, zabrałam ją do łazienki,a ona wylała na siebie wode z miski (moczyłam jej ubranka w Vanishu). Masakra. Trzeba było całą przebrac. I nici z mycia i ubierania siebie No i niestety od rana nic nie zjadła. Nawet butli nie udało mi się o 6 wcisnac, a butla z rana to u nas standard. Może jak teraz wstanie to po tylu godzinach niejedzenie apetytu nabierze. W ogóle wczoraj tak malutko zjadła,a ona lubi jeśc i woła co chwila am. No nic, trzeba przeczekac kilka dni,az się Malina wykuruje i wróci do normy. Już nie marudze. TYlko umykam. Jak mi się uda to wpadne dziś jeszcze. A i Hanka - to nie cisnienie, to ciaża ;-) Ja to czuję na odległość. A apropos ciaży to wszyscy sie mnie w pracy pytają czy ja w ciąży, bo jedna laska jest. Ja nie wiem czy ja tak przytyłam,czy co? ze mnie się uczepili. a przecież ciąża się z powietrza nie bierze. Niestety. Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś ostatnio nie idzie wyjść na spacerek bo strasznie wietrznie i sypie śnieg znów dzisiaj... Ostatnie dni próbuję sprzątać już na święta w szafach, dziś umyłam lodówkę choć niemiłosiernie mi się nie chciało...niewiem czy okna umyję bo ciągle jestem na antybiotyku i wolę mieć nieumyte okna aniżeli być chora...firanki jedynie popiorę Dzisiaj nocka troszkę gorsza, bo jakaś Emi od 1-3 była płaczliwa, a potem pospała do 8...teraz zasnęła znów, ale pewnie tylko na chwilkę, w sumie mogłabym przetrzymać ją do 12:30 i wtedy uśpić na jedną drzemkę, ale obawiam się że około 18 byłaby nie do zniesienia...więc wolę jednak te dwie drzemki póki co utrzymać Agulinia biedna Malinka :( mam nadzieję, że szybko wyzdrowiej, kurcze ale dziwne że ten antybiotyk nie działa, Emi po drugiej dawce antybiotyku widziałam że było lepiej. A pod noskiem może sudokremem posmaruj hanka może masz anemię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo I ja dołączam do grona marudzących - z Krzyśkiem razem bo on też od rana ma muchy w nosie i nic nie pasuje :O I wychodzi na to, że ja też w ciąży jestem bom niemrawa bez energii i jakoś tak ogarnąć się nie mogę :O ;) Krzyś robi sceny i drze się co chwile, a ja dziś mam chyba dzień z serii "nie mam cierpliwości i chęci" i chyba oboje się nakręcamy. Młodego zaraz położę spać bo co chwile trze oczy - chyba coś z ciśnieniem jest nie tak.. Nocka już nie była spokojna, mały wiercący i gadający... I mam lenia jak 150 :O i obiadu dziś nie robię.. T przyszedł do domu na przerwę to już zdążyliśmy się ofukać na siebie....chyba dziś każdy rozdrażniony łazi:O mały ogląda teletubisie i robi paciaje z flipsów i wciera ją w nowe spodenki - brak mi słów:O Agulinia - ojej szkoda Malinki :(biedulka się męczy i Ty razem z nią... ale jak pisze, dziś jakiś felerny dzień jest :( przetrwajcie brak apetytu - to przez antybiotyk. Mój je, ale cholera z takimi atrakcjami, że mi ręce opadają, wyginanie, plucie i cudowanie, a butelka z piciem to dziś została wyrzucona na korytarz - takie mam dziś grzeczne dziecko...ehhh Pod noskiem możesz maścią majerankową posmarować, ona tłusta i na katar też pomoże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej u mnie noc kiepska wiec chodze jak zombi co do ciazy to mialam wam pisac kiedys ale zapomnialam moja kolezanka co ma corcie w wieku naszych malenstw tylko z konca kwietnia jest w ciazy zaczely bolec ja piersi i zaczol leciec pokarm tzn mozliwe ze siara ... ja jej mowie ze jest w ciazy i tyle ona zrobila 3 testy wyszlo ze jest ale i tak nie wierzy mowie jej zeby poszla do gina z obliczen ostatniej @ to 7 tydz to ona mi na to ze jej cala rodzina w tym tesciowa lekarka co prawda stomatolog ale lek . mowia jej ze to za wczesnie ze ma poczekac do konca 3 miesiaca !!!! i dopiero sobie isc moje tlumaczenie ze pierwsze 3 miesiace sa najwazniejsze ze powinna brac kwas foliowy witaminy i wogole dbac o siebie sie na nic nie zdaja ona slucha starszych cholera przeciez ma juz jedno dziecko eh ale jej ojciec ma mase kasy zawsze trzymala sie i sluchala taty nigdzie na imprezy nie szla bo chca byc z tata teraz tez mieszkaja u rodzicow bo tak wygodniej kasa jest ... jak ja jej mowie ze chce kredyt na mieszkanie czy dom to od razu mnie komentuje ze w kredyty by nie wchodzila no jasne jak ma kase z nieba inni nie maja i musza sobie jakos radzic tak mnie wkurzyla ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas akcja restrukturyzacyjna nabiera tempa :O Nasz dział łączą z jeszcze jednym. Wszytsko byłoby cacy, gdyby nie fakt, ze braknie etatów dla 2 osob :( Aktualnie kierowniczki walcza o stolek. Normalnie kaszana Ale nic, poczekamy zobaczymy. Nockę dziś mieliśmy z pobudkami dwiema, na szczęście po mleku już poszła spać i więcej nie rozrabiała. Ale strasznie ciężko się mi dziś wstawało. W ogóle jakiś ciężki dzień jest. Pogoda nijaka, niby zapowiadali opady śniegu, ale na razie nie pada. W sumie to i dobrze. Zdecydowaliśmy wziąć te saneczki od kumpeli. Jak będą kiepskie to kupimy inne, a jak Ok., to na ten rok byśmy mieli sprawe załatwioną :) Będą chłopy musiały iśc na piwo za saneczki ;) Listek, Kochan Ty sobie daruj te okna! Dzień krótki i tak nie widać ;) A po co się naziębić nie daj Boże. Ja umyłam w październiku i stwierdziłam, ze do wiosny musi wystarczyć. Agulinia, marudź, marudź. Po to jesteśmy. A Malince ode mnie i Zuzi duzo zdrówka i buziaczki przekaż. Bida mała :( A czemu pytają o ciąże to ja pojęcia nie mam. Na zdjęciach to Ty coraz chudsza laska jesteś ;) Zabaweczki super. My kombinujemy co Małej kupić na gwiazdkę i jakoś nie mam pojęcia. A jeszcze musze cos teściowej powiedzieć, bo nie wie co kupić wnusi. Hania, to co oni Ci tam robili na tej rehabilitacji?? No daj spokój. Ejmi, ta twoja ksiązka to jakaś straszna jest :D Dzieciom moich koleżanek powypadały (pokruszyły się) przednie ząbki od próchnicy, ale nigdzie nie widziałam, ani nie słyszałam, żeby im mosty robić :D My ząbki myjemy od czasu do czasu, jak nam się przypomni. Mamy szczoteczkę na palec i taką normalną. Zuza jak ma humor to da sobie umyć, a jak nie to ucieka i tyle z mycia hihihihi Co do butelki, to tez gdzieś czytałam, ze po roku powinno się przestawiać dziecko na kubeczek, ale Zuza jak na razie nie jest w żaden sposób zainteresowana piciem ze szklanki/kubka. Od czasu do czasu próbujemy i nie chce. Jak wykaże jakieś zainteresowanie to będziemy ćwiczyć :D Nocnik mam w planie uruchomić pomiędzy świętami, jak będę w domu siedziała. Zobaczymy ;) Gawit, to na razie nam ząbki ida tak samo jak Tyśce. Tylko my stanęliśmy w rozwoju po dolnych dwójkach :D Ale cos czuję, ze zaraz się ruszy. Sroczka, kochana Ty nawet tak nie pisz. Informuj nas tu co się dzieje z Łukaszkiem, przecież my tu się będziemy stresować jak cholera. Zwłaszcza po takiej informacji. Przykro mi, że wyniki poszły tak w górę. Musisz być dobrej myśli. My tu trzymamy kciukasy za Was wszystkich!!! 🌼 ❤️ Natalie, super że niania znaleziona. Mówiłam, ze to musi być to coś. Jak przyjdzie odpowiednia to będziesz wiedziała. Mam nadzieje, ze się sprawdzi :) To chyba tyle na razie. Buziaki i miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - zdrówka dla Maliny!🌼 coś się te choróbska Was uczepiły jak nie wiem:( Może faktycznie spróbujcie dawać pod nos maść majerankową tak jak pisała Ejmi? A z ciążą to się nie wygłupiaj! Przecie wiatropylna nie jestem;) a moje libido jest równe zeru więc sama rozumiesz... A co do Twojej "ciąży" to ja się podpisuję pod tym co napisała Madzia, że z każdymi zdjęciami jesteś coraz chudsza! Listek - robiłam morfologię 2 tygodnie temu żeby właśnie skontrolować tą moją anemię i się okazało, że hemoglobina jest na bardzo wysokim poziomie (pomimo że nie biorę od dłuższego czasu żelaza). Ale chyba muszę powtórzyć badanie bo wyszło mi, że mam płytki krwi w normie a ja nigdy w życiu nie miałam ich w normie a wręcz przeciwnie! Zawsze mam dużo poniżej normy, bo taka już moja uroda;) Madzia - co ja Ci będę pisać? Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta! Tak więc korzystaj moja droga i wskakuj na kierowniczy stołek:p Też miałam Ci pisać żebyście brali te sanki jak dają:D A co do mojej rehabilitacji to już nie będę się wypowiadać, bo czuję się po niej jeszcze gorzej:o Zresztą ja to się dziwię, że pani dr na podstawie tylko zdjęcia rtg (na którym i tak nic nie widać) i nie wiedząc co mi jest skierowała mnie na tuzin zabiegów... Że już nie wspomnę, że tylko jeden masażysta zapytać o to zdjęcie, bo reszta nawet nie była zainteresowana:o Sroczka - trzymam kciuki za zdrówko Łukaszka!🌼 No dobra... Na razie starczy tyle... Za pół godziny muszę wychodzić na rehabilitację a zamiast się ubierać i szykować do wyjścia to ja na kafe siedzę:o To już powoli się robi jak jakieś uzależnienie hihi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze tak szybko póki pamiętam! Czy któraś z Was planuje kupić ten dmuchany basen z piłkami do którego link wstawiła nam wielmożnie panująca??? o to to cudo: http://allegro.pl/dmuchany-samochod-basen-100-kulek-super-zestaw-i1342033253.html??? Bo kupiłabym na prezent a się waham... Teraz to już naprawdę spadam bo nie zdążę a nienawidzę się spóźniać:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania - nie żebym się czepiała ;) ale czy chodzenie na rehabilitację, która w ogóle nie pomaga - a wręcz przeciwnie - ma sens? Ja wychodzę z założenia że jeśli nie ma diagnozy to nie ma leczenia- tylko się męczysz kobito :( A z ciekawości spytam, z kim zostaje Małgosia kiedy Cię rehabilitują? Madzialińska - właśnie! Hania dobrze pisze, gdzie dwóch się bije to trzeci korzysta, wiec kto wie ;) ale tak serio to macie nerwówkę teraz - nie zazdroszczę.. A książkę mam z tej serii "w oczekiwaniu na dziecko" tylko że część 3 - na temat drugiego i trzeciego roku życia dziecka. I o wile w większości te książki są fajne tak czasami można wyczytać taką głupotę, że się w pale nie mieści. Z tymi protezami dla dzieci to po prostu wyjechali jak łysy grzywką o kant kuli. Ileż to dzieciaków straszy uśmiechem kiedy próchnica im ząbki zajęła - czasami to wyskakuje taki mały wilkołaczek z czarnymi pniaczkami, ale zwykle czeka się do momentu kiedy zaczną wychodzić stałe zęby, gdzie taki dzieciak będzie nosił protezę ;) Swoją drogą dziś już tak nie widać, żeby dzieci miały próchnicę bo jednak rodzice bardziej dbają, ale kiedyś to była normalka. Nadia - tej koleżance to może powiedz, że może ta ciążą to niepokalane poczęcie - może wtedy uwierzy :D Krzysiak śpi - ciekawe ile pośpi bo robi się cieplej i chciałabym z nim dziś jeszcze wyjść na dwór, no ale zobaczymy. Jak nie to w weekend będziemy nadrabiać zaległości spacerowe bo wreszcie ma mocniejszy mróz odpuścić. A ja wypiłam nadprogramową kawę i wzięłam się za mycie podłóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie Hanka - ja też wiatropylna nie jestem,a jak wpływa na mnie brak seksu kazdy widzi hihi..ch oć niestety fo Ale nie mówię nic, bo mojemu się ostatnio nawet przypomniało,ze ma babe w domu i się zaczyna mu czasem na amory zbierać. Hania mnie się to widzi bardzo to autko z kulkami. Ale czy kupimy nie wiem. Bardziej pianinko się przyda,bo Mała musi miec muzyke wkoło. I nie marudz jak masują to tylko się cieszyc, byleby przystojni! ;-) A czemu potem tak cierpisz to ja już nie wiem.. ja tam bym się chetnie dała pomasowac. hihi Madzia- ja tez tak uważam jak Hanka, niech się bija TY korzystaj hihi.albo najlepiej cichutko przeczekaj. Listku - aleś Ty porządnicka hihi, oknom nie zaszkodzi jak je ominiesz. I tak jesteś dzielna, szafki, lodówka. Chyba czas, bym ja tez coś ze swoją chałupa i bajzlem zrobiła. A na serio to Lepiej właź do łózka i się wygrzej. Natalie - no pieknie, i o to chodzi, by niania przypadła do gustu,ale pamiętaj,ze nagrać jej nie zawadzi. :-) Kurcze Mała mi tu stuka i nie dam rady więcej napisac. Idę jej dać obiad, zobaczymy czy wejdzie coś. Na razie dała radę wcisnać kromkę bułki! z wedlina .normalnie omal nie pękła z przejedzenia. miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to już jestem po fizykoterapii:/ Ejmi - jak jadę na rehabilitację to z Małgosią zostaje mój tata:) Na szczęście w zeszłą sobotę wrócił już z sanatorium więc nie ma problemu... A co do samej rehabilitacji to 15 grudnia mam wizytę u mojej cudownej pani dr więc zobaczymy co powie. Póki co mam wrażenie że laser tylko uaktywnił ból bo przez cały listopad było znośnie... Agulinia - jeden z masażystów to nawet i przystojny był tylko coś mało kumaty:o ale jako jedyny w prostych słowach wytłumaczył mi że z masażem jest jak z loterią;) wszystko zależy co ucisną i jak:D że czasem mogą pomóc a czasem zaszkodzić:o a z innej beczki to pianinko też fajne... Natalie - super że w końcu kogoś znaleźliście! Oby się sprawdziła:) Część druga skończona, bo tak mi w brzuchu burczy, że muszę coś zjeść:D Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tak czytam i stwierdzam, że ja to na bank jestem w ciąży ;) i to co najmniej bliźniaczej albo i jeszcze liczniejszej hi hi, bo tak jak ja się czuję to na milion % ciąża :D nie mam co prawda pojęcia jak? bo niby też wiatropylna nie jestem hi hi, ale samopoczucie to mam typowo ciążowe :D Tak szybko tylko napiszę wielkie dzięki Agulinia za ten zestaw sprzątający! kupiłam dla Martynki i to od sprzedawcy z Łodzi! w poniedziałek odbiorę i będzie jak znalazł na Mikołajki :D a już widzę przeszczęśliwą minę Martyśki :) Muszę lecieć! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na maksa dzisiaj wypompowana...Emilka jak się popołudniu obudziła to z takim wisielczym humorem, że marudziła do wieczora, jeszcze biedaczka do tego wlazła sama na kanapę jak ja byłam w kuchni i bawiła się poduszkami skacząc na nie i się musiała minąć i walnęła o podłogę głową....masakra byłam skamieniała ze strachu, płakała strasznie...no normalnie czasem nie da sie upilnować choćby sie miało oczy wkoło głowy...ale mówię Wam byłam przerażona że coś sie stało, naszczęscie po chwili się uspokoiła...obserwowałam ją potem ale nic złego się nie działo Ciężko zasypiała, musiałam jej nasmarować dziąsła i tak zdawało mi się że coś ostrego było na dole...choć sama niewiem...bo u nas nadal zębów brak :( Haha co do ciąży to mój się ciągle pyta czy ja czasem nie jestem ;) bo chodzę przymulona, słabo mi sie robi, a do tego zdarzyło mi się raz wymiotować, ale to przy chorobie ;) Chyba taki czas, bo w ciąży nie jestem bo akurat mam @ ;) madzialinska masz rację nie będę myć okien, piernicze to, okna nie najważniejsze ;) Agulinia mój ciągle amory jakieś przystawia a mnie się nie chce ;) Powiem Ci że poprostu od porodu mam jakieś niechęci seksowe...ale chyba to dlatego że zmęczona jestem po całym dniu i wieczorem to mi w głowie tylko moja podusia i nynanie...biedny ten mój ;) A porządnicka to ja jestem tylko dwa razy do roku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sroczka wszystkie tutaj czekamy na wieści od Ciebie,nie znikaj nam. Madzialinska dziewczyny mają rację wskakuj na stołek kierowniczki :) Ejmi ja odstawiłam mądre książki pół roku temu. Olga od kilku miesięcy pije z kubka tomme tippe i tylko ten uznaje http://www.akpol.com.pl/product.php?id_product=35 u nas jest kolacja a później kąpiel, zęby myjemy w wannie. taką małą szczoteczką, najpierw ja jej myję max 10 sekund a później sama gryzie szczotkę. na razie to zabawa. ja nie wiem co jej kupić na mikołaja. u nas jest ten problem że nie chcę zagracać mamie mieszkania. zaszaleję jak się wyprowadzimy. Olgo chodzi w spodniach dresowych i bluzce z długim rękawem. w H&M są fajne spodnia po 20 zł. dziewczyny nawet nie żartujcie mi tutaj o kolejnej ciąży, normalnie aż ciarki mnie przeszły. ja siedzę i czekam aż chłop z pracy wróci, odkąd jest śnieg to zamiast 2 godzin wraca prawie 4. dobrej nocy życzę, trzymajcie się ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jesli chodzi o kubki to polecam wam taki jak z linku ponizej. od tommee tippee. mozna w nim nawet kaszke podawac i inne rzeczy. to jedeyny kubek jaki tomek zalapal. nie kapie., jedyna wada to ze dziecko jak cwańsze to moze te koncowke w dywan sobie wciskac i robic plamy na dywanie- o ile samo trzyma butelke= sa rozne wielkoscia w zaleznosci od wieku a charakteryzuje je silikonowa miekka koncowka-tak jak ten pierwszy i 3 z linku http://www.tommeetippee.com.au/products.asp?pk=2&seq=1 a za pare miesiecy rewelacyjny okaze sie kubek-ten co ponizej. ma sztywna koncowke i dziecko nie bedzie moglo rozlewac plynu http://www.madeformums.com/reviews/feeding/beakers-and-cups/tommee-tippee-explora-active-sporty-cup/537.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GAwit to i ja sie pisze do klubu ciazowek ;) tyle ze ja to bardziej ze wzgledu na wage ciazowa ;) a raczej koncowkowo- ciazowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. To był dzień i wieczór. Normalnie do dupy! Mała tak marudziła aż o 14 legła na druga drzemke. (o 9 była pierwsza). Po godzinie wstała z nienaturalnymi wypiekami,ze od razu złapałam termometr,a tam ponad 40stopni. Normalnie skonac idzie z nerwów przy małym dziecku. Zasadziłam w pupę czopka i mokrą pielucha głowe owinełam i dzwonię do Przema,a ten tak jak stał wyszedł z pracy, w drodze zadzwonił do lekarki ,a ta wpadła w popłoch i mówi,ze trzeba do szpitala na oddział,bo coś się dzieje. Przem pojechał do niej i dała skierowanie do szpitala,a my się w tym czasie spakowałyśmy - na wypadek pozostania. Ale jak dojechał do nas to Mała mimo przymulenia totalnego już wydawała się wracać do rzeczywistosci. Ale pojechalismy do szpitala, choć z racji tego,iz jest własciwie weekend byłam pewna,ze nas połozą i oleja,zatem postanowilismy się bronić przed szpitalem, no chyba ze lekarz zarządzi inaczej. Na nasze szczęscie - choć jeszcze za wcześnie by o tym mówić - pani doktor była rewelacyjna, rzeczowa, spokojna, zyczliwa i orzekła,ze goraczka to kolejny etap choroby i nie widzi podstaw do zostawienia Małej na oddziale. tym bardziej ze nie ma ataków duszności. No to już jesteśmy w domu, Mała dostała przeciwgoraczkowe leki - bo znów pod 40stopni gorączka wskoczyła i zobaczymy jak noc. A mogłam się domyslec,ze coś jest nie tak. Malina nigdy się tak nie zachowuje,ze wyje od rana i marudzi. Nawet przy chorobie ma dobry humor i żywotność i chętnie się bawi i je. Ale poprzednim razem,nim w nocy przyszła gorączka to też zachowywała się identycznie jak dziś. Normalnie nie ma czasu na nudę. :-) Gawit - super, mam nadzieję,ze Tysiula bedzie zachwycona. :-) Thekasia - miałam pytać, czy nie reklamowałaś auta? Listku - oby to był zaczątek ząbka - bardzo Wam tego życzę :-) Ja porządnicka nawet raz do roku nie jestem hihi.. I w ogóle zauważyłam,ze mi posta poprzedniego zjadło. ale już nie pamiętam co tam napisałam.a..wiem,ze fotografia niestety przekłamuje. Dobra umykam spać. Nie wiadomo co nas dziś czeka w nocy. Z pewnością spróbuję Małej wcisnąć butle na śpiocha. Bo kromka chleba plus słodka bułka mleczna na cały dzień to stanowczo z mało. Dobrej i spokojnej nocy zyczę. :-) Pisałam od 9 posta, nieżle. hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo Wpadam na szybko bom w stresie że mi mały się zaraz obudzi a ja mam pobojowisko w chacie.. Wczoraj mieliśmy dzień okropny, mały mi tak dał w dupę, że miałam go dość, wstał z drzemki i go zapakowałam wózek i poszliśmy na spacer - ściemniało się już, ale miałam to w nosie. I chyba to był strzał w 10-tkę bo od poniedziałku na dworze nie byliśmy i mały się uspokoił. Poliki czerwoniaste się zrobiły ale po spacerze inne dziecko. A wieczorem jeszcze zawinęliśmy się do spacerowej mamy i dzieciaki się "pobawiły" - trudno to nazwać zabawą, Krzysiek chodził i zwiedzał wszystkie pomieszczenia a mały Jasiek za nim na czworaka z piskiem że nie może nadążyć ;) Na koniec młody zaliczył glebę, koncertowo się rozryczał, nabił kolejnego guza na czole i wróciliśmy do domu ;) Potem bajka, kąpiel i spać. Ot i taki mieliśmy piątek. Powiem Wam, że Krzysiek ma na czole pełną gamę kolorów, jedne siniaki schodzą i przybywają następne, z jednej strony jest fiolet a z drugiej już żółty, na środku czerwony. Dziś już zaliczył drzwi wiec kolejny okaz do kolekcji - strasznie jest poobijany :O Męża wysłałam na zakupy- sama miałam jechać ale znowu śniegu dowaliło i stwierdziłam, że mam w nosie szukania miejsca do parkowania w mieście i tego sobotniego szaleństwa zakupowego, tak wiec T w zakupy wrobiłam a sama z Krzysiem wyszłam na spacer - przepraszam, turbospacer - bo dokładnie 5 minut byliśmy bo mi mały zasnął. No więc od nowa polska ludowa, do domu, rozbieranie i taaak dalej :O ehhh.. Agulinia - biedna Malina :( z tą gorączką to mnie przestraszyłaś, ale szczęście, że wszystko jest pod kontrolą. Trzymajcie się dzielnie, oby mała wyzdrowiała i obyło się już bez dodatkowych atrakcji! Postaram się jeszcze wpaść wieczorem i popisać...narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×