Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

ja tylko chcialam napisac,ze jesli ktorejs wpadnie do glowy pomysl by isc na banki to niech sie strzeli sto razy ,bo raz moze byc za malo,mlotem w lepetyne,albo strzeli z rozbiegu baranka w beton. to tyle.a ja myslalam,ze drugi porod bolal,w jakim ja bledzie zylam :-) a teraz musze leciec na poczte,faks zlapac,by wycofac cudowne wczasy rodzicow.:-( jeszcze tu dzis wpadne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia ha ha :D :D aż tak źle było? Jejuś jakaś dziś padnieta jestem :o wróciłam z pracy, dziecko oglądało bajkę, a ja walnęłam się w kimę na 10 minut, ale wiele to mi nie pomogło! chmurzy się. pewnie będzie deszcz, może nawet burza :o a ja na 19.30 do ginki :o znając moje szczęście to w największą ulewę przyjdzie mi jechać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.umieram od tego zaru.bylismy na spacerze nad rzeka,ale chlodu wiecej nie bylo. lody tez nie pomogly:-) gawit,tak wlasnie.bylo bardzo niemilo i bolesnie.nie tak to sobie wyobrazalam.drugi raz nie pojde,a kumpela juz 3raz byla.nienormalna:-) i prosze,odwazna jestes.ja tam sama sie boje kolczykow,na 31urodziny sobie uszy przebilam,ale Karoli przebijac nie planuje:-)nie wczesniej niz w liceum:-)hehe ale uwazam,ze Tysia jest dzielna.i pozniej poprosimy fotke tych slicznych kolczykow.i ja tez kocham Baltyk.dobrze,ze blisko mamy,to zima i latem przynajmniej raz jestesmy. ale jednak na urlop trzeba w ciepelko jechac i kosci wygrzac:-) ejmi, byle do urlopu:-)i jak jest robota to tylko sie cieszyc:-) i oby sie udalo Wam wyjechac.jak dobrze zaplanujecie to sie spotkamy w polowie drogi,bo my u siostry bedziemy za tydzien.a kto wie czy w okolice Gdyni nie ruszymy 12sierpnia. listku,jak nic odwyklas od pracy i dlatego brakuje Tobie czasu,ale pomalu sie pouklada i praca i opieka nad Emilka.choc niby 4 godz to nie tak duzo. i oby stanelo na Toskanii skoro sie Tobie marzy:-)znajomi mieli za 2tyg do Chorwacji jechac,4rok z rzedu,ale kumpelA mowi,w kolko to samo i sie zbuntowala i dzis? do Turcji polecieli:-) w koncu cos nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej! Dziewczyny padły jak muchy hihih mama siedzi w necie. u nas dziś zaczyna się festival reagge i chyba się wybierzemy z dziewczynkami skoro pogoda dopisuje :-) tylko tato w pracy i pewnikiem wróci zmęczony i mało chetny. Chciałam Was zapytać o zęby, czy wszystkie dzieci już mają 5? bo Karoli wyszły dolne i cisza, górne nawet się nie czają. A co z Deseo? przecież jeszcze nie wróciłaś do pracy? jak tam Haneczka? A czy Wy nadal emigrujecie gdzieś w Polskę? Czy jednak oszczędzono Wam przeprowadzek? jeszcze miałam Was o coś pytać dziewczyny,ale mi umkneło. :-) A Gawit, a propos tego po cio? to u nas dialogi brzmią bardzo podobnie:-) z tym,ze Karola nauczona,ze ja często udawalam ,ze nie wiem o co pyta,gdy mówiła dlaczego... to już posiłkuje się cały zdaniem. tzn: Karola - mamusiu,a gdzie poszedł tatus? Ja -do pracy K - a dlaczego tatuś poszedł do pracy? Ja- bo musi zarobić pieniązki, K,a dlaczego musi zarobić pieniązki Ja- żeby kupic nam bułki na sniadanie K, a dlaczego musi nam kupić bułki na sniadanie ;... itd... a na koncu,z braku pomysłów, zawsze mówię,ze nie wiem i juz. ale jak ja ją pytam,a dlaczego: wyrzuciłaś zabawki? karola mówi- bo lubie, a dlaczego stukasz kamieniem w szybe- Karola, bo lubie hihih ona wszystko lubi :-) I fajnie macie,ze Wasze dzieci są przytulasne,Karola tylko Kinge lubi przytulać, no ew. do taty może iść.. nawet ostatnio powiedziała coś takiego zamykając drzwi od pokoju, w którym siedziałam z Kinga: ja Was tu zamykam, Wy tu siedzcie sobie same,a ja idę do tatusia, a ja na to a dlaczego idziesz do tatusia? bo go bardzo kocham. pieknie,nie? tylko jakoś do mnie tak nie mówi. ale cóz, córeczki zawsze tatusiowe są. :-) dobra, to tyle, lecę! Gawit i jak tam u ginka? Miłego dnia wszystkim. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U ginki wszystko gra :) wszystko na swoim miejscu i tak jak być powinno. jeżeli będę chciała to w przyszłym miesiącu mam przyjść na monitoring cyklu, tylko, ze ja nie wiem czy będę chciała ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit,nie pitol,czego nie wiesz? to najlepszy moment,jak urodzisz to Tysia juz ponad 3,5 roku bedzie miec,duza,samodzielna bedzie,do tego przedszkolak.mieszkanie bedzie po remoncie,prace masz,kase dostaniesz,odpoczniesz w ciazy.e tam,wymyslasz:-) pytalam jakis czas temu Karolcie,czy chce zebym urodzila jeszcze jedna taka mala dzidzie,to mowi,ze tak.zapytalam czy chce braciszka,to orzekla,ze siostrzyczke,bo sa fajne.potwierdzilam,ze dziewczyny sa super,ale karola mowi,nie super,tylko fajne:-) zatem Gabi do roboty:-) u nas dzis taki leniwy dzien,wstalismy rano i chcielismy na zakupy jechac,ale sie rozpadalo.po 2godz wyszlo slonce i pojechalismy.potem obiad,dziewczyny poszly spac,tatus niestety tez,a ja leczo sobie,bo mi sie marzylo:-) tylko biegam miedzy pokojem a kuchnia,bo kinga wstala i wyje jak jest sama. mala jest taka pocieszna:-) jak sie ja wezmie na rece to tak fajnie poklepuje po reku.no i nie lubi lezec.najchetniej by chciala,by ja posadzic i sobie z nia siedziec. ale jeszcze nie siedzi:-) Listku,napisz mi jak przeszlas na mleko krowie z Emi? gotujesz jej krowie i mieszasz z mm?znaczy mieszalas:-) pijecie mleko teraz z kubka,czy nadal z butli? ja nie wiem czy my do 18stki przestaniemy mm pic,karola jest uzalezniona normalnie:-) milego:-) tatus wstal,to wcisne mu dziecko i lece nim moje leczo w ciape sie zmieni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia jestem jestem, bycze sie w spa! :-) Mezul zorganizowal przedluzony weekend i zabral nas pod Torun :-) A ja juz od srody w pracy.Przez ostatnie 2 tygodnie codziennie jezdzilam do mamy by Hanka przyzwyczaila sie do babci i nowego mieszkania.Poczatki byly ciezkie ale teraz dziewczyny dobrze sie dogaduja a Hania jak widzi babcie to odrazu usmiecha sie od ucha do ucha.Poza tym od wczoraj Hanka pije z butli-boze jaka ulga,przeciez w te upaly to nie do pomyslenia by nie pila tymbardziej ze od 3tyg nie je z piersi w godzinach mojej pracy czyli 9-15. Dzis nawet mleko sztuczne lyknela - tez ja chce przyzwyczaic bo roznie moze byc z laktacja jak do pracy pojde. Handzia tez jeszcze nie siedzi ale probuje siadac z pozycji na czworaka i powoli zaczyna kombinowac jakby to zaczac ruszac raczkami po czym robi sus nozkami :-) A skubana jak lezy i sie ja zlapie za raczki to odrazu wstaje :-) Poza tym ostatnio mialysmy jakiegos wirusa bo poza temperatura i wysypka nic nie bylo. A co do naszej migracji to jeszcze nic nie wiemy i za szybko sie nie dowiemy- zapewne dopiero pod koniec roku. Koncze bo pisze z telefonu Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Agulinia żeby to było takie proste jak piszesz ale niestety nie jest :( to nie jest rozmowa na forum, bo to są moje bardzo prywatne intymne sprawy ! dlatego nie chcę tu pisać czemu nie wiem czy chcę :( Listku mnie też interesuje jak to mm mieszałaś z krowim? gotowałaś krowie czy tylko podgrzewałaś? jak gotowałaś to zawsze świeże ?jakie proporcje? matko Martyna nie chce tkąć krowiego mleka :( dlatego my podobnie jak u Agulini to do 18-stki będziemy pić mm z butli i używać smoka do spania :o 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Padam na pysk po babskim weekendzie ;) zamiast odpoczywać to latałyśmy po galerii krakowskiej i po rynku i wawelu, zamiast na tyłku siedzieć ;) no ale potańczyłyśmy też więc jestem wytańczona na dłuższy czas :) Co do mleka krowiego to Emi go też nie chciała pić, tknąć nawet nie chciała, to najpierw robiłam tak że na 240ml mleka dawałam 180ml modyfikowanego i dolewałam reszte krowiego, po tygodniu dawałam 120ml modyfikowanego a resztę krowiego i tak stopniowo doszłam już do jednej miarki mm i reszty krowiego, a potem samego krowiego. Co do mleka krowiego to kupuję w kartonie UHT Łaciate przeważnie i nie przegotowuję go bo nie trzeba bo UHT jest już pasteryzowane, ale jak zdarzy mi się kupić takie w woreczku albo butelce i ono stoi na lodówkach to go przegotowuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. dzieki listku,za info,powiedz,czy emi takie ilosci mleka spozywa na jeden raz? karola pije 120-150ml:-) trzyma linie:-) i tak,znow urosla.ma prawie metr,miesiac temu 99cm.nasze ukochane leginsy na 2-3 latka wygladaja jak z mlodszej siostry.az wstyd czasem ja w nie ubierac,Ale cierpie ostatnio na brak kasy i nosi takie niby 3/4 z racji lata:-) gawit,nie,az tak to sie nie rozpisuj tu,nie wolno,to Nie miejsce na osobiste sprawy.:-) deseo,no prosze,dupke sobie w ciepelku moczy:-) taaa...:-) ale jak sie wraca do pracy to trzeba sie wywczasowac. a Hania to idzie do przodu jak torpeda:-) kinga ciezki ma tylek. Madzia,co tam u Was? zuza wraca w sierpniu do zloba? Agus,A u Was? jak tam auto Szymusiowe sie sprawuje,bo Przem nadal jeczy,by takie kiedys zakupic.:-) Ejmi,juz urlop zaczety?:-) my jutro do dziadkow jedziemy na chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia Emi wieczorem wypija czasem nawet 270ml za jednym ciągiem...choć widzę że to krowie jest chyba mniej treściwe a jednak bardziej wodne, bo mm nie piła aż tyle, przeważnie mm piła tak 210ml, a teraz musze jej dolewkę na wieczór robić...rano i przed drzemką tak spija 210-240ml...ona to naprawdę mlekołak jest straszny...no ale spala błyskawicznie bo ciągle w ruchu jest, poza tym ma niezłą przemianę materii (chyba za rodzicami ;)) bo czasem 2-3 razy z kupką idzie ;) Hihi u nas to samo z getrami, teraz te długie są już 3/4 ;) wow i naprawdę Karola wysoka, Emi ma tak z 92-94

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Dziewczyny! Sorki za cisze, ale jakoś nie mam polotu do pisania i ogólnie jestem jakaś wypompowana. W pracy ganiają, w domu ciągle ktoś się kręci i nie można spokojnie usiąść. Ja jestem bardzo wdzięczna babciom, że przyjeżdżają i pomagają nam w opiec nad Zuzka, ale chciałabym już mieć spokój w domku.. Wiem, marudzę ;) Dni nam jakoś szybko mijają. W weekend pojeździliśmy troche po okolicy. W niedzielę byliśmy w Bałtowie w parku jurajskim. Tym razem obejrzeliśmy dinozaury i oczywiście zwiedziliśmy wszelkie możliwe place zabaw. Zuzka po 3 godzinach była tak wypompowana na tym upale, ze jak tylko w samochodzie zapięliśmy ją w fotelik to odpłynęła snem sprawiedliwego hihihihi. Mamy sukces nocnikowy. Pieluszka jest już tylko na noc i czasem na dzienna drzemkę choć te drzemki już coraz rzadziej się nam zdarzają. Zuza pięknie sama siada na nocnik i tylko nam oznajmia, że coś zrobiła i należy nocnik opróżnić. Ona chętnie sama by robiła, ale jest duże ryzyko, że wszystko wyląduje na podłodze hihihi Oczywiście bywają i wpadki, jak się czymś za mocno zaaferuje, ale i tak jestem z niej dumna :D No i jutro startujemy już do żłobka. Ciekawa jestem jak panna zniesie pierwsze dni. Niby teraz się cieszy i już nie może doczekać kiedy spotka koleżanki i kolegów, ale wiadomo, że kryzys moze szybko nastąpić. Dziś musimy cały tobołek jej spakować hihihih W pracy troche mnie ganiaja. Robimy akcje ofertową i troche papierów trzeba przerzucić. Informatycy i szefostwo tez Zycie utrudnia. Właśnie niedawno zainstalowali nam szpiega i teraz mogą sobie sprawdzać co konkretnie robimy na komputerach, więc trzeba się pilnować :O Widzę, że temat mleka na topie. U nas nadal mm bo krowiego nie chce. Wypijamy po 210ml 3 razy dziennie. Chciałbym jej wyeliminować jeszcze tą jedna porcje, ale skubana się nie daje ;) Co do krowiego to może wyprobuje sposób Listka ;) I jakoś mała przekabacę. Agulinia, Karola to chyba najwyższa laska tu wśród naszych dziewczyn! Moja panna raptem 93 94 cm ma hihihi. Co do zębów to Zuza ma już pelen komplet. I trzeba ja ganiać, żeby je umyła. Ma takie fazy. Raz myje jak najęta, a za chwile jest bunt i nie chce :O Deseo, widzę że powrót do pracy wielkimi krokami się zbliża. Ciesze, że udalo Ci się przekonać Haneczke do butli i babci :) Gawit, super że po wizycie u pani doktor wszytsko OK. ale powiem Ci, że jak nie jestes zdecydowana na ciążę to lepiej poczekaj. Nie wiem czym te twoje wahania są spowodowane, ale to ty musisz się zdecydować ;) Zreszta sama o tym dobrze wiesz! No i gratulacje z kolczykami. Podziwiam w sumie, bo ja ich nie mam i raczej nie zamierzam Zuzce uszu przebijać. Jak będzie większa to sama sobie zdecyduje :) A jak tam koleżanka? Zamieszkała w końcu u Was? Listku, a co Ty się dziwisz, ze czasu ci brakuje. Musisz sobie teraz wszytsko poukładać od nowa i się przystosować. Dzięki za fiotki. Emi jak zwykle ślicznotka! Emi, udanego urlopowania i wypadów! Oby Wam mazury wypaliły z pogodą :) Oki, to zmykam, bo już cos chcą. Obiecuje poprawę w pisaniu! Buziaczki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Cześć :) Wpadam, coby trochę się zresetować. Ostatnie dni jestem zawalona papierami i czasu mi brakuje, ale przerwy jakieś muszę robić. Na szczęście jutro T zaczyna urlop, więc będę miała dużo lżej i do końca tygodnia powinnam się wyrobić z robotą, bo inaczej byłoby kiepsko. Krzyś oczywiście obieżyświat, ze spacerów wołami trzeba go zaciągać do domu. A w domu sam też się nie pobawi, tylko trzeba układać puzle, klocki i wymyślać zabawy. Tak więc dni mam wypełnione na maxa, bo i jeszcze na ćwiczenia śmigam ;) Cieszę się, że pogoda dopisuje, wolę już te upały niż to jak ma lać. Listku - kurcze, ja nie wpadłam na pomysł, żeby Krzyśkowi mleka krowiego podawać w butli. Przestał pić MM z miesiąc temu i butlę wyeliminowaliśmy, jemy tylko kaszę mannę na mleku krowim. Niestety mleka z płatkami nie tyka, ale za to wszystkie serki naturalne z kanapką czy jogurty wcina, więc chyba wapnia mu nie brakuje :) Startujcie na ten wywczas, oby się spełniło Twoje marzenie! Za fotki dziękuję, uśmiałam się z fotki ze świnką :) Gawit - ja jestem podobnego zdania co Madzia, jeśli nie czujesz na pewno, że chcesz, to przełóżcie starania. I z kolczykami młoda jest dzielna bardzo :) Ja miałam 6 lat jak mi uszy przekuwali, ale widzę sporo dziewczynek już półrocznych z kolczykami w uszkach :) Agulinia - oj tam oj tam w imię urody warto cierpieć :) Albo się może zastanów czy nie lepiej brzuszki jednak robić? ;) Deseo - mam nadzieję, że Hania u babci będzie się super sprawować i będziesz mogła spokojnie zająć się pracą :) powodzenia! Madzialińska - fajnie, że Wam żłobek działa w wakacje :) Gratuluję postępów nocnikowych, wpadki myślę, każdemu się zdarzają :) Uciekam zanim Krzyśkowi wpadnie do głowy jakiś ciekawy pomysł ;) Buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helou:-) ale ciepelko nastalo:-) choc dzis to sauna,jak nic:-) u nas ok.wyjazd do dziadkow udany:-) plywalismy z dziewczynkami na rowerze wodnym. podobalo sie bardzo:-) mnie tam mniej,bo ja plywac nie umiem i przeraza mnie mysl o pobycie na srodku jeziora hihi. poza tym jakos leci.znow nam sie nie udalo wybrac do cioci w gosci,bo musze z karola na kilka dni do szpitala isc.troche sie martwie jak tatus poradzi sobie z kinga,ale najwyzej moja mama przyjedzie na jeden dzien,bo on do pracy musi na nocke isc. kinga dzis strajkuje,nie chce spac isc.wstaja o 6 i o 8 juz powinna spac,a tu 10 i ona protestuje:-)siedzi na kanapie,ma kosz zabawek i robi balagan:-) w pon sie postaram odezwac,chyba ze jeszcze dzis po poludniu dam rade. milego weekendu:-) nikt poza ejmi na wczasy sie nie wybiera?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja przyszłam Wam pomachać papa bo wyjeżdzamy dzisiaj na noc jednak do Chorwacji, większość rzeczy popakowanych, pogotowanych, Emi jeszcze sobie zasnęła na drzemkę. Tam raczej nie bedę miała możliwości napisać, więc do usłyszenia za 2 tygodnie. Oczywiście zdrowa nie jadę bo jakiś kaszel mnie męczy, chyba się zaziębiłam przez klimę :( Agulinia oj a czemu do szpitala idziesz z Karolą ? Ejmi a jak tyle je nabiału to napewno mu wystarcza, przynajmniej z butlami sie nie męczycie :) madzialinska ja Ci powiem że odkąd Emi zajmuje się babcia to w domu mam istny sajgon, bałagan na bałaganie, no ale wszystkiego są plusy i minusy :) A jak tam w żłobku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wakacyjnie mamusie :) jestesmy od ponad 2 tygodni w PL z malym. M wczoraj juz wrocil do Anglii a my posiedzimy jeszcze 2 tygodnie. w sumie na razie zabiegani jestesmy ale moze juz od jutro troche spowolnimy, poleniuchujemy. wyslalam wam kilka fotek i lece czytac i nadrabiac zaleglosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej znowu pustki ale ja też biję się w pierś bo nie piszę. u mnie małe zmiany. czekałam do potwierdzenia. Olga w lutym powita brata lub siostre :) zaszaleliśmy na wakacjach :) dziś byłam na usg i wszystko okej. maleństwo ma 66 mm . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.my juz w domu:-) micha,wspaniale wiesci:-) gratuluje i zycze cudownej ciazy:-) na pewno bedzie Wam latwiej,bo Olga juz starsza bedzie:-) i terefere,na wakacjach;-)na wczasach to chyba w czerwcu byliscie,a lutowe dziecko to sie w maju testuje:-) i w trzymam kciuki za wodnika,bo my z Aga jestesmy wodniki i takie fajne i chyba sie nie myle,Ale Madzia tez wodnik:-) to sama rozumiesz jak sie Wam poszczescilo:-) hihi ale fajnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Agulinia na wczasach byliśmy 21-28 maja :) więc na 100 tam :):). termin mam na 19 lutego więc na wodnika się załapię bo znowu będzie planowana cesarka. a ty jak tam byłyście juz w szpitalu. wszystko okej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki! U nas już rutyna wlazła :D My do pracy, Zuzka do żłobka. Jeszcze nawet zadowolona tam chodzi. W tym tygodniu dodatkowa atrakcja bop jakaś pani urlopuje i po obiadku łącza ich z maluchami. maluchy jak maluchy, ale te ich zabawki hihihih Normalnie niektóre dzieciaczki to z płaczem wychodzą ;) A tak po za tym to biegamy juz bez pieluszki. Oczywiście wpadki sie czasem zdarzają, zwłaszcza jak Zuzia ma za duzo do zrobienia w danym momencie. Po prostu na siku czasu nie ma :D Pod koniec września chcemy do Zakopanego albo w okolice wyskoczyć na jakieś 5 dni. Macie może jakies godne polecenia fajne niedrogie kwatery? Listku, udanego wypoczynku. Fajnie, że udalo Ci się wyrwać na wyjazd pomimo niedawno zaczetej pracy :D Nie jest chyba az taka zła ta szefowa :) Agulinia, jak tam po szpitalu? Już byście? I w ogóle to co się dzieje, że musicie z Karola do niego iść? Michaa no i proszę co za wieści! Gratulacje! To się nazywa zaszaleć na wakacjach hihihih. To miłego odpoczynku od upałów. Nie wiem jak u Was, ale u mnie tak miło chłodno. Nawet bym rzekła, że ciut za chłodno ;) No i pada sobie deszczyk. Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, Melduję się i ja :) Ale najpierw się odniosę... Agulinia - cieszę się, że już jesteście po wszystkim :) Uściski dla Malinki :*** Michaa- super nowina! Wakacyjna dzidzia Wam się udała, cieszę się i gratuluje :) Nie pamiętam, czy planowałaś rodzeństwo dla Olgi, ale chyba jesteś zadowolona? :) Mam nadzieję, że ciążę będziesz znosić fajnie i wszystko będzie ok :) Madzia - nie przejmuj się wpadkami, u nas też się zdarzają, zwłaszcza siku, bo z kupami na szczęście nie ma problemu :) Listku - szkoda, że jednak nie udało Wam się pojechać do Toskanii, no ale mam nadzieję, że z tego wypadu też będziesz zadowolona. Udanego wypoczynku życzę i odezwij się po powrocie i rzuć fotami :) Ja muszę trochę poględzić tu na forum.... rozumiem, że jest sezon wakacyjny i tak dalej, każdy przy pogodzie ma swoje plany.....ale w sytuacji kiedy jedna z nas idzie z dzieckiem do szpitala i nikogo to nie obchodzi...no to to już mi się nie podoba :( I szkoda, że tak te nasze relacje tutaj wyblakły :/ Ja z Agą miałam kontakt na bieżąco poza forum i wiedziałam co się dzieje, ale taki marny odzew na forum mnie trochę poruszył. Bo jednak co jak co, ale kiedyś w sytuacjach kryzysowych byłyśmy dla siebie oparciem...a teraz widzę, że niestety większość spraw jest zlewana. To jest tylko moje odczucie i nie musicie tego komentować...po prostu napisałam to co mi leży na wątrobie :) Poza tym u nas ok. Wyrwaliśmy się na kilka dni do dziadków, Krzysiak ma raj i buszuje na podwórku. Dziś też pierwszy raz wybraliśmy się na basen! I jestem dumna z Krzysia bo na początku tylko trochę był wystraszony, ale nawet zaliczył nura w wodzie i trochę się jej opił, ale wyraźnie mu się podobało :) Mam nadzieję, że będziemy teraz wybierać się częściej :) Oprócz tego urlop nam w miarę miło mija. Pogoda na szczęście dopisuje więc mamy co robić :) Ja trochę robotę nadgoniłam i mam kilka dni luzu i korzystam na maxa :) Teraz uciekam, Krzysiowi obiadek dać i potem lecimy na plac zabaw :) Do miłego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo!!! Melduję sie i ja. Dziś wróciliśmy po tygodniu z działeczki a tam odcięci od świata byliśmy... ale pogoda dopisała zatem mieliśmy co robić. Codzienne kąpiele, plażowanie, ogniska i grillowanie... Szymuś miał swoje ulubione kamyczki i szyszeczki zatem sie wyszalał. Cudnie było :). Zero problemów prywatnych i zawodowych. A P znowu ma niestety trochę zamieszania zawodowego :( i spędza nam to sen z powiek, ale plus jest taki ze dzięki temu jest z nami teraz w domciu od ponad tygodnia :). Poza tym u nas małe zmiany, łóżeczko Szymusia zostało złożone i wyniesione na strych a zastąpiło je łóżko autko, które Szymus bardzooo chciał, ale efekt jest taki że w dzień nie śpi już prawie wcale tylko w nim szaleje i ucieka i wchodzi i wychodzi. No niestety tu już "zamknięty" nie jest. Generalnie dla niego to mega trudna zmiana. Dla nas też ;) ... Aguś fajnie że już po wszystkich... prawie...i ze juz w domciu jesteście. Trzymamy kciuki aby już Malinka zdrowiuteńka była :). Michaaa GRATULACJE :)!!! Listku udanych wakacji :). A P dojeżdżał ponad rok do Częstochowy. I fajny patent z mlekiem, próbujemy i działa :). Dzięki :). Ejmi ja myślę sobie ze postucha na forum to nie jest kwestia wakacji i ciepłych dni bo to czwarte nasze "wspólne" wakacje i nigdy tak nie było :(, ale kwestia tego ze zostało nas już tu bardzooo mało... można na palcach policzyć i każdy pisze "zdawkowo". To już nie jest to samo forum co kiedyś... długaśne wpisy, głębokie przemyślenia... itd... A kto z kim ma kontakt poza forum, doskonale wie co u każdego się dzieje tak naprawdę. Niestety ale zamiera nam forum poprostu.. i mnie też jest z tego powodu smutno :(. Resztę pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Juz ktorys raz robie podejscie do tego by cos skrobnac i wiecznie cos :) W pracy pisac nie moge bo komputery sa na podgladzie i nie bardzo mi sie usmiecha by wszyscy mogli sobie czytac nasze forum Poza tym Hanka z babcia jakos daja rade, natomiast lekko nie jest. Mam wrazenie ze moja mama miala inne mniemanie o Hance - myslala ze jest grzeczna i cichutka, a tu maly diabelek i do tego glosny :) No ale zle nie jest. Natomiast wyszykowanie dwojki dzieci rano to juz jest wyzwanie - karmienie, ubieranie, pakowanie, a na koncu ogarnianie siebie :) Kiedys wstawalam przed wyjsciem 40 min wczesniej a teraz potrzebuje minimum 2 razy wiecej czasu, no ale budzik Hanka nie daje mi zaspac :) No ja przyznaje ze nie zagladalam na forum od prawie 2 tyg - ostatnio jak bylismy na wyjezdzie, wiec jestem zaskoczona ze Aga byla z Karola w szpitalu - mozna wiedziec co sie stalo? Mam nadzieje ze juz wszystko ok. U nas jeszcze tyle ze Hanka siada i zaczyna raczkowac, narazie powoli i czesto zarywa nosem w podloge ale dzielnie walczy Michaa gratulacje! Spokojnej ciazy zycze :) Powiedz - stawiasz na core czy synka? :) Agulinka u nas tez Adas ma lozko w postaci auta i do tej pory jest to dla niego frajda - uwielbia sie w nim bawic :) Szkoda tylko ze nie jest duze to nasze lozko bo czasem jak Adas mnie prosi to i ja musze sie do niego wkitrac :) Ejmi czyli urlop Wam sluzy :) Krzys pewnie szczesliwy, a co do basenu to u nas tez Adas sie przelamal do wody i teraz jest z niego plywak pierwsza klasa :) Madzia ja w zakopanem bylam ostatnio z 5 lat temu, ale mialam jakas fajna mete tyle ze na gubalowce a nie wiem czy by Wam tam odpowiadalo, jak cos moge poszukac bo pensjonat byl naprawde ok Agulinia juz wczesniej pytalam ale jak mozesz to napisz co sie Wam przyplatalo ze bylyscie w szpitalu. Co do wodnikow to ja wypowiem sie za kilka lat bo moje male tez wodnik :) A co do roweru wodnego to kurcze ja sobie nie wyobrazam Adasia w rowerze wodnym na srodku jeziora :) zanim bysmy doplyneli do srodka jeziora to on bylby ze 3 razy w wodzie :) Listek pewnie byczy sie juz w chorwacji :) Zmykam podzialac w domu bo dzisiaj mam wolne, a w niedziele chrzciny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:-) oj dziewczyny,Ejmi ma racje.Aga tez po czesci.ale jedno jest pewne,frekwencja na kwietniowym zjezdzie tam kolo Lodzi dopisze:-) bo dopisuje zawsze:-) w koncu musimy wymienic poglady na temat zycia przedszkolnego. jednak.wytlumaczenia na odstawienie forum na boczny tor nie ma!!! gawit,a Ty gdzie znow? mam przypuszczenia,ale nie bede tv glosno mowic:-) kurcze ja znow z komorki pisze,bo maz mi zastawil biurko i nie mam nawet jak klawiatury wyciagnac. ale co u nas,bo od wt probuje napisac. karola miala infekcje drog moczowo-rodnych.pediatra dala masc,nic nie pomoglo,poszlam do ginki dala inna masc,zrobila posiew nic nie wyszlo z niego,po kilku dniach zapalenie krocza przeszlo.wszyscy odetchnelismy i po 3dniach spokoju nawrot.no to ginka znow zrobila posiew i orzekla,ze to musi byc cos z ukl moczowym i dala skierowanie do szpitala na nefrologie dziecieca,bo mamy super nowy oddzial i swietnych lekarzy. no to poszlysmy,zrobili sporo badan,usg i orzekli,ze z tej strony jest dobrze i to tylko infekcja krocza. mamy robic nasiadowki,ale z posiewu e cola wyszla w pochwie i ja nie wiem czy nasiadowki z kory debu i nadmanganianu potasu ja zwalcza.watpie,czuje ze znow bedzie nawrot,bo na razie jest lepiej. a skad cala infekcja?na 99procent przyniosla ja karola z basenu.ew ze zlobka,wiecie jeden nocnik na kilka osob. na razie walczymy.zobaczymy jak bedzie.musialam karole zabrac w tym miesiacu ze zlobka i juz tam nie wroci poki nie wyleczymy krocza do konca. ale powiem :-)Wam dwie rzeczy,dziewczyny to zawsze maja przesrane,ze wszystko na wierzchu i infekcja nawet przy zwyklej kupie u takiego malucha jak kinga moze byc,a po drugie ile nieszczescia mozna zobaczyc w szpitalu to sie w glowie nie miesci.maluch 7 tyg z sepsa i na dobicie dopadl go rota.tyg dziewczynka z chorym sercem. spotkalismy 2 dzieci w wieku kingi,ktorzy byli o polowe mniejsi,a wszystko przez infekcje i wady ukladu moczowego.serce boli. no nic,kombinujemy by dzis karole do kina zabrac.tato z nia pojdzie,a ja z mala na zakupy hihi pozdrawiam. odniose sie pozniej. milej soboty:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jestem jestem! tylko bardzo zajęta :( Agulinia to nie to o czym myślisz niestety :( mam nadzieję, że Karolci minie to zakażenie! bardzo mi przykro, że nie odezwałam się do Ciebie w trakcie Waszego pobytu w szpitalu :( coś mi mózg zaćmiło i pomyślałam, że skoro nie piszesz co to to nie chcesz :( powiesz nam później! jakoś tak po zjeździe odebrałam Cię jako bardzo skrytą osóbkę :) taką tajemniczą, która chadza własnymi ścieżkami ;) Dziewczyny jednak na 3 miesiące się wyprowadzamy. czekamy na lokal zastępczy! całe szczęście nie może być gorszy niż ten który mamy, ale bardzo mi się "usmiecha" przenosić graty co 3 miesiące :( szczęście, że praktycznie mebli nie zabiermay, bo będziemy później i tak kupować nowe! no, ale ciuchy, rzeczy kuchenne itp po prostu bosko :o jestem cała szczęśliwa! ale doszli do wniosku, że jednak tak generalnego remontu nie da się przeprowadzić z lokatorami :O obecnie mamy w mieszkaniu cały dzień ciemno, bo skuwają tynki i pozasłaniali nam okna płytami OSB :( i cały dzień kują, wiercą, hałasują. kurzy się , leci pył :( ja jestem w pracy, ale mama z Martyną zanim pójdą na spacer to siedzą w tym całym bałaganie :( potem wracają i znów siedzą :( Zmykam, bo zaraz jedziemy na działkę i trzeba się wyszykować! Pozdrowionka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit,ja tez mam nadzieje,ze sie tej zarazy w koncu pozbedziemy:-) no i bez przesady,kazdy ma swoje problemy na glowie i ja to rozumiem:-) i mowisz o naszym wypadzie na pustynie bledowska? zapraszalismy wszystkich,ale nie chcieliscie jechac:-) i swietny pomysl z wyprowadzka,lepsze to niz zycie w kurzu i halasie.wiem co to losu,bo nam miesiac robili remont i byl to miesiac zycia w polmroku i przy stale zamknietych oknach. listek chyba jeszcze tydz sie wczasuje:-) a ja juz Karoli dodalam zwykle mleko do mm i nawet nie zauwazyla roznicy hihi.zatem powoli zwieksze ilosc,bo z torbami pojde,przy dwoch mlekolakach:-) kiedy macie pierwsze zebrania w przedszkolach? my 29 sierpnia.juz sie na nie ciesze,bo ja chyba bede upierdliwym rodzicem hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej poniedziałkowo, Póki komp wolny to wskakuję :) U nas urlopowanie w toku, wreszcie trochę odpoczywamy. Krzyś fajnie nam śpi do 8 rano i chodzi spać jeszcze przed 20-stą- pozbyliśmy się już drzemki w dzień i powiem Wam, że zaczyna nam ten układ odpowiadać, bo jednak wieczór mamy cały dla siebie i odpocząć na spokojnie można, a i rano wyspać ;) Na ten tydzień mamy zaplanowane kilka spotkań ze znajomymi, pod koniec tygodnia jeszcze raz jedziemy do dziadków na parę dni, więc jakoś się kręci. Poza tym ja trochę wykorzystuję ten czas wolny i załatwiam trochę spraw, jutro idę do gina na przegląd podwozia, bo już bardzo dawno nie byłam i na cytologię czas ;) Agulinia - my idziemy do przedszkola 28 i do 31 mamy te dni otwarte. Znając życie to Krzyś wejdzie do przedszkola na 5 minut a potem będzie okupywał plac zabaw :) I mam nadzieję, że Karoli kuracja mimo wszystko pomoże, choć zastanawiałam się czy czasem bactrim by jej tu nie pomógł....ale oby nie było potrzeby. Gawit - ja też myślę, że przeprowadzka w tym wypadku jest lepsza, wiadomo sporo z tym zachodu, ale mimo wszystko będziecie mieli w miarę normalne życie przez ten czas, bo mieszkać w takim syfie i hałasie to koszmar. Zatem nie ma tego złego....potem sobie wszystko fajnie podopinacie :) Agulinko - wiesz akurat z tą pogodą to ja taki przykład w przenośni podałam, bo wiem, że jak ktoś chce pisać to żadna pogoda w tym nie przeszkodzi :) Prawda jest taka, że wszystkim chęci raczej odeszły, nikt już tak nie wnika w problemy innych...no ale cóż, to jest raczej nieuniknione i chyba naturalne na większości tego typu forach. Znamy się już długo, fascynacja przeszła..no słowem jak w małżeństwie ;) Kwestia jest w tym, czy skończy się to rozwodem czy tylko małym kryzysem ;) Uciekam, coś będziemy działać..Krzyś już patelnie powyjmował i gotuje :) Do miłego 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, A my znowu chorujemy.:O Zuzka tylko poszła do przedszkola i po tygodniu znowu jazda. Zaczęło sie od kataru, a dziś w nocy już wymioty i skarży się ból ucha. Byłyśmy u lekarza, ale nic tam nie widzi i dała skierowanie do laryngologa. I tu najlepszy motyw, bo możemy iśc do niego dopiero jutro na 16 i to nie wiadomo czy nas przyjmie nawet prywatnie 😠 Wszyscy inni urlopują akurat. No cóż w sumie każdy ma prawo do urlopu. A miałyśmy się w środę z Michą spotkać :( I kicha, bo z tym zasmarkańcem nie pojadę przecież żeby ich pozarażać ehhhh Ejmi fajnie, ze czas Wam miło mija. No i gratulacje pozbycia sie drzemki i taaaakich długich nocek :) U nas niestety drzemka nadal panuje i panna coraz później chodzi spać ;) A jak u Was w przedszkolu ze spaniem? Żeby potem Krzysiak nie miał problemu z tym leżakowaniem. Agulinia, ciesze się, że jesteście już w domku i teoretycznie uspokojeni. Choć problem nie znikł. Trzymam kciuki, żeby szybko wszystko wróciło do normy! U nas jeszcze nie było informacji, kiedy pierwsze zebranie, ale my chodzimy na bieżaco (no chyba, że chorujemy) więc pewnie niedługo się dowiemy. Ciekawa jestem czy trzeba będzie jakąś wyprawkę papierniczą kupować, czy zrobią zbiórkę. Gawit, oj chyba ta wyprowadzka lepsza niż siedzenie w kurzu i hałasie. No ale roboty troche jest. Ciesz się, że nie musicie zabierać całkiem wszystkiego. Deseo, dzięki, ale popatrzyłam w necie i w Zakopcu to mozna jak w ulHello, A my znowu chorujemy.:O Zuzka tylko poszła do przedszkola i po tygodniu znowu jazda. Zaczęło sie od kataru, a dziś w nocy już wymioty i skarży się ból ucha. Byłyśmy u lekarza, ale nic tam nie widzi i dała skierowanie do laryngologa. I tu najlepszy motyw, bo możemy iśc do niego dopiero jutro na 16 i to nie wiadomo czy nas przyjmie nawet prywatnie 😠 Wszyscy inni urlopują akurat. No cóż w sumie każdy ma prawo do urlopu. A miałyśmy się w środę z Michą spotkać :( I kicha, bo z tym zasmarkańcem nie pojadę przecież żeby ich pozarażać ehhhh Ejmi fajnie, ze czas Wam miło mija. No i gratulacje pozbycia sie drzemki i taaaakich długich nocek :) U nas niestety drzemka nadal panuje i panna coraz później chodzi spać ;) A jak u Was w przedszkolu ze spaniem? Żeby potem Krzysiak nie miał problemu z tym leżakowaniem. Agulinia, ciesze się, że jesteście już w domku i teoretycznie uspokojeni. Choć problem nie znikł. Trzymam kciuki, żeby szybko wszystko wróciło do normy! U nas jeszcze nie było informacji, kiedy pierwsze zebranie, ale my chodzimy na bieżaco (no chyba, że chorujemy) więc pewnie niedługo się dowiemy. Ciekawa jestem czy trzeba będzie jakąś wyprawkę papierniczą kupować, czy zrobią zbiórkę. Gawit, oj chyba ta wyprowadzka lepsza niż siedzenie w kurzu i hałasie. No ale roboty troche jest. Ciesz się, że nie musicie zabierać całkiem wszystkiego. gałkach wybierać :) Cieszę się, że u Was wszystko OK. Agulinka i jak tam łóżeczko? Szycio już się przyzwyczaił? :) To miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hj Agulinia nie pytałam wcześniej co jest Karoli bo uznałam że jak będziesz chciała to napiszesz, masz rację z tymi problemami dziewczynek nawet kupa może wywołać jakieś choróbsko. zdrówka dla Karoli. odnośnie spotkania integracyjnego to u nas było w czerwcu i Olga całe przepłakała i nawet na minutę mnie nie odstępowała. jeśli chodzi o leżakowanie to czarno to widzę ponieważ moje dziecko nie zaśnie w obcym miejscu, nawet jak nie miała roku to nie potrafiła zasnąć u kogoś. u nas drzemki są i to nawet 3 godzinne. Olga chodzi spać o 22 i to nie jest fajne. wyeliminować na razie się nie da bo ona ok 15 pada na twarz. Ja też nie chcę się uspraiwdliwiać tylko nadal neta w domu brak a wiecie jak się z pracy pisze. jak pójdę na macierzyński to dopiero stracę kontakt ale może do tego czasu coś wymyślimy. gawit w sumie to lepiej że się wyprowadzacie skoro to taki generalny remont. kilka dni można wytrzymać ale nie kilka tygodni. u nas okej mi tylko jedno badanie wyszło nie halo (moje) ale mogłam się tego spodziewać . teraz czeka mnie pielgrzymka do specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×