Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

hj 1. myjemy w żelu Hipp od początku. 2. muszę się przyjrzeć czy ma włoski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się i ja w biegu :). Nubilator czy jak kto woli inhalator mamy taki: http://allegro.pl/inhalator-nebulizator-philips-respironics-family-i2641573203.html Z tym, że od zeszłej zimy dopiero... zatem nie mogę napisać tak jak dziewczyny ze się w 200% sprawdził. Szymuś kilka razy się inhalował (solą fizjologiczną) ale raptem chwilę bo on wysiedzieć za długo na pupie z maska na buźce nie potrafi a na mnie osobiście sól nie działa :(... zatem jak zacznie się chorowanie i katarzynka trzeba będzie się udać do lekarza po jakiś lek mocniejszy i kombinować żeby Młody inhalacje polubi... I stad ponawiam pytanie... Czym inhalujecie dzieci i siebie??? Listku mnie osobiście na katar sprawdza się super: http://www.nosizatoki.pl/ Co do zębów mamy wszystkie ale piątki wyszły nam teraz niedawno dopiero. Młody dziś dzielnie poszedł do przedszkola. Katar zanika. Ejmi też myślałam początkowo że to zatoki... po mamusi ;) ale na szczęście nie bo po 3 dniach katar stał się wodnisty :). Ale sinupret i tak mu daje :). Aga my myjemy sie aktualnie w: http://www.nivea.pl/Produkty/Dla-dzieci-i-niemowlat/Lagodny-szampon-i-plyn-do-kapieli-2-w-1 A włoski jaśniutkie na nóżkach też tak gdzieś od lata u Szymcia zauważam. Madzia zatem udanego :). Gabi napisałam @. Reszte pozdrawiam i znikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, No widzę, że wszystkie piszecie zwięźle i na temat ;) To i ja też :) Agulinko - o ile wiem w aptece dostaniesz otryvin do nebulizacji, możesz zapytać o wszelkie olejki na katar, ale my nie stosowaliśmy tego typu specyfików do tej pory. Ja Krzyśkowi z reguły daje sinupret i jest po krzyku, a inhalujemy się solą głównie. W przypadku kiedy mały ma kaszel sucho-odrywający inhalujemy się Berodualem, ale to już steryd na receptę...i do tej pory udawało nam się takimi sposobami wyjść z choróbsk. A do inhalacji dziecko musi się przyzwyczaić. U nas początkowo zawsze jest bunt, ale potem Krzysiek już sam się obsługuje,. tj włącza inhalator i sam sobie trzyma maseczkę, nie ma z tym problemu :) Agulinia - my od początku jesteśmy na Hippie- tylko tym niemieckim ;) U Krzyśka włoski na nogach zauważyłam już latem zeszłego roku, szybko mu wyrosły, a teraz to już ma ich sporo i są dość długie, tylko, że jasne. Na jąderkach pojawił się meszek, też dość dawno. No i ma jeszcze włosy na lędźwiach tuż nad pupą....to też hormonalne, ale nie sądzę, żeby to było coś złego. Gawit - tak wiem, że latem jest ciężko z długimi włosami, ja Krzyśka obcinam wtedy na rekruta bo poci się nieziemsko...więc znam ten ból....ale mimo wszystko z dziewczynką szła bym w zaparte i czesałabym na siłę takie śliczne loczki :) Malina też nie daje się czesać a włosów ma całą głowę i jakoś przeżyli :) Nie odbieraj Tysi atutów urody! Madzia - udanego wyjazdu Wam życzę! I zobaczysz, że w górach Zuzia prędzej wyzdrowieje :) Krzyś w przedszkolu, dziś chętnie poszedł i od razu wparował na salę do dzieci i zaczął ganiać :) Pani mi zwróciła uwagę, że Krzyś ma katar, powiedziałam, że wiem, że już od piątku :) Ona dopiero wczoraj zauważyła ;) I strasznie pani trzęsie się nad Krzyśkiem, opowiedziała mi mrożącą w żyłach krew historię, jak to Krzyś na brzuszku zjechał ze zjeżdżalni na placu zabaw :) Pani była mocno przejęta, że on taki pomysłowy! A ja tylko stwierdziłam, że to standard ;) ehhh :)widać jeszcze Krzysiek trzyma fason w przedszkolu skoro swoich wszystkich talentów nie ujawnił :D Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ja w blogiej nieswiadomosci zyłam bo nigdy na oczy nebulizatora nie widzialam, wiec dzieki ze Agulinka wrzuciłas linka. My sie nigdy nie inchalowalismy, a przy ostatnim katarze stosowalysmy tylko Sulfarinol - na zielone gluty. No ale w sumie cala jesien/zima przed nami wiec moze faktycznie warto takie cudo w domu miec. Gawit - zdjecia super, ta kiecka łowicka pierwsza klasa! na balu nikt takiego stroju miec nie bedzie na bank! super ze udało sie mamie przetrzymac taką pamiątke dla Tysi:) no i pasowanie na przedszkolaka fajne, nie wiem czy u nas bedzie ale to fajna sprawa. a co do fryzury to ja sie od razu przyznam choc zdjec dawno nie wysylalam, ze Basiek ma taka sama fryzure:) z mojego wygodnictwa tez, bo jak ma dluzsze włosy to wygląda jak strach na wróble bo loki przy uszach i proste z tyłu. Jedyna pociecha z tego obcinania ze wlosy sie fajnie wzmocniły :) Agulinia - moja ma włoski na łydkach i kolankach,k takie ciemnawe, bardziej meszek niz wloski, ale tez zauwazyłam je jakos ze 2-3tyg temu, na reszcie ciala nowosci nie widziałam hehe co do kąpieli to my od urodzenia kapiemy sie w Nivea Delikatny żel do mycia. a głowę w rumiankowym J&J. Madzia - udanego wyjazdu, wypoczywajcie, wdychajcie swieze powietrze i napawajcie złotą jesienią... pogode macie zamówioną :) co do zebów to u nas juz od dawna komplet razem z 5tkami. a kiedy wyszly nie wiem bo bezobjawowo. no i chyba moge juz stwierdzic ze sie zaadoptowalismy, Basia juz chetnie zostaje w przedszkolu, nie ma płaczu w ciagu dnia, bawi sie pieknie, uczestniczy w zabawach, przynosi codziennie pieczątke na reku za ładne jedzenie i spanie :) takze jest ok i kamien mi spadł z serca :) a ja 10 pazdziernika wybywam do kamieniolomów na laparoskopie:) mam nadzieje ze raz dwa załatwią sprawe tego kamulca i szybko wroce do domu po zabiegu. miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hj wiem że zwięźle ale wpracy nie lubię pisać, nie wiadomo co nasz informatyk potrafi, szpiegowanie i te sprawy :) my nigdy się nie inhalowaliśmy więc nie doradzę. to ustrojstwo mamy bo mąż często korzystał. dziś idę na usg i nie mogę się doczekać. dowiem się kto tam sobie pływa. planuję jeszcze miesiąc popracować i od listopada w domu. Gawit muszę sie poskarżyć że nie mam zdjęć. wyślesz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! no i kurde dostałyśmy się dziś do naszego pana dr i co? dla niego te zmiany skórne młodej to wygląda jak atopowe zapalenie skóry :o kiedyś też miała coś takiego i faktycznie kąpiele w oilatum i smarowanie balsamem z tej samej serii pomogło! a słuchajcie zapytał się mnie czy młoda ma problem z kupką! no ona faktycznie miewa zatwardzenia, ciężko kupa jej idzie, ale raz dziennie robi! on jednak zasugerował mi podawanie jej laktulozy aczkolwiek ja się waham, bo nie chciałabym ją do tego przyzwyczajać. no kurde fakt, ze te kupy są twarde, ale idą bez żadnych wspomagaczy michaa boś Ty chyba adres e-mail zmieniała? i ja sobie nowego nie zapisałam więc podaj, a wyślę zdjęcia ;) i kto mieszka w brzuszku? Ejmi ja tam uważam, że młoda i w krótkich i w długich włoskach wygląda uroczo ;) i najpiękniej na świecie ;) a czemu pani się tak nad Krzysiem trzęsie? dlatego, ze nie mówi? Agulinia my kąpaliśmy się w różnych różnościach ;) nivea, J&J, bobini ;) teraz zaś musimy w jakiś typu oliatum :( głowę od zawsze myję jej rumiankowym j&j Martysia ma na nóżkach delikatny meszek, ale to żaden włoski, owłosienia ani nawet meszku w okolicach intymnych nie ma! a powiedzcie mi czy jak się rozchyli Waszym córciom wargi sromowe to znajduje się tam jakaś wydzielina? bo Martyna ma od jakiegoś czasu takie coś białe, nie swędzi jej to ani nic w tym stylu, ale dr dziś zasugerował podmywanie jej tantum rosa :( Agulinka a ten sinupret to są krople?maść?syrop? Madzilinska bawcie się dobrze! Dzięki za wszystkie komplementa na temat Martysi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piąteczek niestety wogóle niemam...kiedy one wyjdą to ja niewiem...chyba te katarki ciągnące się u Emi to właśnie z tego... madzialinska mam nadzieję że pogoda Wam dopisze :) Agulinia ja zmieniam co chwilkę płyny dla Emi do mycia, biorę co akurat jest w promocji, w sumie mieliśmy hippa, johnsona, babydream, bambino i w sumie nie mogę na żaden z nich narzekać. Co do włosków to z ciekawości spojrzałam dzisiaj przy kąpieli i nie zauważyłam żadnego owłosienia na ciele agulinka fajnie że linka podrzuciłaś, myślałam właśnie o tym, w najbliższym czasie muszę z ciotką pogadać i zapytać co poleca, może sobie od niej na urodziny zażyczymy młodamamuśka super że Basia już w przedszkolu ma się dobrze, co do zabiegu trzymam kciuki żeby szybko poszło michaaa jak tam po wizycie ??? gawit ja osobiście laktulozy nie polecam, ale może wszystko zależy od dziecka, w każdym razie Emi jak miała te zaparcia przy nauce nocnikowania to przez kilka dni to piła i nie dość że smak był ochydny to miała po tym okropne wzdęcia i bóle brzuszka, wolałam to odstawić. A jak Martysia ma zaparcia to dawaj jej tran albo łyżeczkę do zupki oliwy z oliwek, naprawde działa bo kupka ma wtedy większy poślizg. A śluzik Emi ma tam raczej często, ale w sumie białego nie, nam odkąd Emi miała zapalenie pęcherza lekarka zaleciła mycie miejsc intymnych lactacydem (jedna kropelka) zamiast mydła i płynów do kąpieli. Sinupret można kupić bez recepty w tabletkach, ale dla dzieci jest w kropelkach ale na receptę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej z rańca.. Listku - dementuje...sinupret w kroplach kupiłam bez recepty :) Zaraz jadę do apteki wyszukać coś na katar, ponieważ nic Krzyśkowi już nie pomaga. I nasz złoty sinupret także. Przypuszczam, że to wirusisko przedszkolny go męczy. Wstaje rano i zaraz ma fluki, na noc jak spryskam otryvinem to śpi pięknie bez kataru, w ciągu dnia też nie najgorzej..ale rano masakra. Zyrtec też podaje ale nie pomaga, od tygodnia nie ma żadnej poprawy. Chyba trzeba będzie o lekarza zahaczyć i nie wiem czy kilka dni nie odpuścimy sobie przedszkola, bo boję się, że z tego może coś wyjść poważniejszego. Ale co ja się dziwię....nie dość że przedszkole i dzieciaki zaflukane, to jeszcze pogoda...ran o zimno, w południe cieplej, popołudniem gorąco, a na wieczór znowu zimno. Mnie wczoraj dopadły dreszcze wieczorem i kichanie się zaczęło, ale wzięłam na noc gripex i jest ok. Poza tym mam lenia i totalnie nic mi się nie chce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi no to jestem w szoku, bo moja siostra dosłownie w poniedziałek była w aptece i chciała sniupret w kroplach kupić to jej kazano przynieść receptę...powiem jej żeby poszła jeszcze do innej apteki :) Chciałam Ci teraz napisać że ostatnio słyszałam o takim syropku pneumolan, ale z ciekawości zajrzałam na jego skład i nie różni się prawie niczym od sinupretu, jedynie różni się ceną bo kosztuje 17zł a sinupret ponad 30zł, chyba następnym razem kupię ten pneumolan i siostrze powiem. U nas teraz pomaga wyciąg z aceroli, szczególnie mnie, ale to można tylko przez internet kupić. A Emi miała dzisiaj iść do przedszkola, ale do tej pory śpi i chyba jednak zostanie z tatą w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś do pracy na 12.00 więc zaglądam. Martyna dzielnie pomaszerowała do przedszkola! z taką radością i ochotą to jeszcze nigdy nie szła ;) martwi mnie ta jej skórka bo na nóżkach na prawdę brzydko to wygląda :( zobaczymy jak nie minie to chyba do dermatologa pójdziemy! co do laktulozy to kupiłam ale nie zamierzam młodej podawać, chyba, że długo by kupki nie zrobiła! ale skoro robi raz dziennie to to dla mnie żadne zatwardzenie! Zmykam się trochę ogarnąć i ogarnąć chałupkę ;) i do pracy! a tak mi się nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listku - mamy i pneumolan i on różni się od sinupretu tym, że jest suplementem diety....a sinupret to lek ziołowy...więc różnica zasadnicza. Pneumolan podaje od 3 dni i żadnej różnicy nie ma. W aptece też nic mi pani nie pomogła, bo stwierdziła, że poza otryvinem i nasivinem jest wszystko na receptę :O Czasami w tych aptekach siedzą takie psiochy, że szkoda gadać. Jedna pomoże druga powie, że nic nie można i tyle. Zatem mam prośbę do Was dziewczyny, napiszcie mi co stosowałyście na uporczywy katar - chodzi mi już o te leki na receptę. Może do pediatry nie będę szła, bo mi szkoda Krzyśka i pół dnia straconego na siedzenie w przychodni, ale może uda mi się załatwić receptę z innego źródła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawit - powiem Ci tak - gdybyście mieli AZS to przede wszystkim ujawniłoby się w pierwszym roku życia i mielibyście takie kosmiczne jazdy ze skórą, że szok. AZS to poważna choroba i ma wiele objawów. Mam dwie sąsiadki z dziećmi z AZS-em i uwierz mi, że to jest koszmar i od razu widać, że dzieciak jest chory, bo mają takie wykwity na skórze, że żal patrzeć. Jedna wysypka o tym nie świadczy tym bardziej, że w wieku 3 lat dzieci z większości alergii wyrastają. Ja bym tego lekarza na Twoim miejscu nie słuchała. Młoda dostała jakiegoś uczulenia, próbuj Emolium albo Oiliatum ją smarować, podać jej coś odczulającego i powinno zejść, tym bardziej, że już coś podobnego mieliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi a to Ty lepiej się na tych różnicach znasz bo mnie się zdawało że skład ten sam to i to samo :) My mieliśmy na katar i kaszel na receptę eurespal i na szczęście obyło się bez antybiotyku, jak jechaliśmy do Irlandii to na własną rękę jej to dałam na katar i gorączkę i szybko przeszło, jakoś ten lek mam zawsze w apteczce. Moja ciocia nam jeszcze po za tym poleca isoprinosine albo neozynę i faktycznie raz pomogło, ale już dosyć dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, pewnie mnie już nie pamiętacie ;) niestety nie mam zbyt dużo czasu na siedzenie przy kompie, ale czasem tu bywam i podczytuję co u Was :) W sumie to wpadłam Wam oznajmić, że jestem w ciąży, dzisiaj zrobiłam test i wyszedł pozytywny, poza tym nie mam okresu, który powinien być dziś. Pewnie znowu będę częściej tu wpadać jak będę na zwolnieniu lekarskim, bo tylko wtedy mam czas dla siebie. Teraz to ciągle praca, mieszkanie, Maja i tak w koło. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hj gawit wysłalam emaila. rp86 gratulacje. ja napiszę krótko, wszystko na swoim miejscu, maleństwo okej, widziałam ja ćwiczy połykanie :) i to będzie .........CHŁOPAK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi my na katar dostaliśmy dicortineff to są krople z antybiotykiem na receptę! dwa dni i było po katarze michaaa to zaraz wyślę te zdjęcia!nie wiem czemu, ale miałam Cię w swoich adresach, ale nie w naszej grupie i chyba żadnych zdjęć ode mnie nie dostawałaś ostatnio? no i gratuluję chłopczyka :) chyba chcieliście? Martyna dziś zasnęła przed 20! nawet nie zdążyłam ją wykąpać :O nalałam wodę, idę po nią, a ona odpływa! no w sumie dobrze, bo teraz zawożę ją do przedszkola 7.15 (bo ona nie chce, żeby P ją woził, a ja na 8 muszę zdążyć do pracy) więc jedziemy wcześniej, ale dzięki temu, że wcześnie zasypia to i wcześnie wstaje i nie ma rano problemów :) Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już mam dosyć wszelkich chorób...bo normalnie nie chcą nas opuścić na dłuższy czas, co weekend ktoś u nas leży :( teraz chłop ma jakiś katar i kaszel, rozłożony na maksa, aż się boję że mnie zarazi i zaś Emi i zaś wszystko od początku...od 4 tygodni co weekend choroba :( ktoś taki jak ja gratulacje ujrzenia dwóch kreseczke, spokojnej ciąży życzę :) michaaa gratulacje chłopczyka :D gawit aż jestem w szoku że te kropeli na katar dostaliście, bo one chyba docelowo są do oczu i uszu ? a tak je kropiliście bezpośrednio do noska ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguliniaagulinia
nie moge wysłać posta z mojego konta.. zatem już kombinuje takie wresje pomarańczowe. Pisałam do Was około 15,ale mimo 5 prób wyslania postu nie poszedł,zatem posyłam go teraz, może się uda.. I tylko dopisze,ze te krople co Gawit napisała to miałysmy jak Karola w Szczyrku miała zapalenie spojówek i teraz na zapalenie uszu. Jak pomagają na katar, o czym nie wiedziałam, to ja sobie chyba zaaplikuje,bo jeszcze mam i ważne są. A Tobie Listku współczuje chorowania rodzinnego,ale u nas od sierpnia też jakaś czarna seria. mój dziś mówi,patrząc na mnie,ze nie ma cudów, jak nic zaraże dziewczyny i jego i wszyscy się rozłozymy totalnie. ale ja normalnie nie mam kiedy wylezeć, wykurować się i przez to tak chodzę niedoleczona i chora. Dobra, nie marudzimy, bo jutro już piątek, weekendu początek hihih Miłego dnia i karaluchy pod poduchy i jeszcze post zaległy, zapisałam go sobie... oczywiście spać nie poszłam,bo jak wstałam od kompa to Kinga też wstała hihi.. Helou! Mnie też rozkłada grypa. normalnie fatalnie się czuje. i właśnie dziś do pracy musiałam iśc. taki los. Karola poszła dziś do przedszkola. wczoraj nie była zadowolona,ze musi iść, za długo w domu siedziała chyba. bo zawsze jak ją odbieramy to zadowolona jest. a dziś mówi,ze nie chce iść, jak męczyłam czemu nie chce, to mówi,ze dzieci jej nie lubią. Wymyśliła. A w środę mają to pasownie i lepiej zeby pochodziła kilka dni,to bedzie wiedziała co i jak z wierszykami. Dzięki za info o tym owłosieniu. naprawdę mi ulzyło. bo sobie pomyslałam,ze 3-latka to chyba włosków nie powinna mieć. w dodatku u nas one ciemne są niektóre,bo Karola czarna. I już sobie kupiłam rossmanowski płyn, bo bobini jest po pierwszym roku,a ja musze Kinge też w nim kapac, a nivea nie było. Hippa chyba ominełam, bo nie zauważyłam,by był. Ale będę próbować co nam podpasuje. BO nasz zółty J&J jest super, ale chyba warto co jakiś czas zmienić hihi Listku, MY mamy ihhalator soho, pani nam w aptece poleciła, bo niedrogi był i spełnia swoją funkcje i choć miałą kilka na stanie droższych,to orzekła,ze nie ma sensu tamtych,nie dają nic więcej. http://www.i-apteka.pl/product-pol-38031-INHALATOR-SOHO-Speedy-1szt-.html eh..fajnie byłby mieć blizniaki hihih No i dajemy Kindze środki przeciwbólowe w syrpoie i czopu,ale ona i tak się budzi i płacze. i zel mamy na dziąsełka. ale na szczęście jedynki ruszyły się i jak się całe odsłonią to wierze,ze już bedzie lepiej. Gawit, fajne to pasowanie. Ja się już doczekac nie moge. I ja też myslę,ze bardzo grubymi nicmi szyte to AZS. tak sobie nagle w wieku 3 lat wychodzi? takie dzieci to mają aż buzie łuszczące się. I skoro kupa jest codziennie to ja bym nic nie dawała, śliwki możesz najwyżej. Karola robi co drugi dzien i nie ma żadnych problemów. A z racji ten ostatniej infekcji sromu, to ja Karolę często oglądam i czasem jest wydzielina biała,ale myslę,ze to tak jak u nas coś się tam zbiera. podmyje i już. Nie ma zaczerwienia ani odparzeń,czyli jest ok. Nam polecano nasiadówki w tantum rosa. i Karola sobie wtedy siedziała w misce i ogladała bajki . Ojej, 4 pęcherzyki? znaczy czworo? już nie przesadzaj,az takiego auta dużego nie macie hihi.. Michaa, i o to chodzi, by wszystko dobrze było :-) Cieszymy się,a jakże :-) i dobrze,ze zime już na spokojnie w domku spędzisz, kompletując wyprawkę hihi niebieską! ktoś taki, chcesz klapsa, no prosze, jak się pochwalic to pierwsza,ale o owłosieniu i płynach i inhalatorach to już nie łaska napisac. Ale gratulujemy! I czekamy na wieści. nie mogłyście łajzy szybciej zachodzić w te ciąze? tak musze ze styczniówkami gadać i się radzic. to chyba takie letnie dziecko bedzie,ale fajnie. :-) A co u Majeczki małej? Ejmi, nic Tobie już nie podpowiem,bo moim zdaniem wszystko użyłaś. inhalacje tylko zostały i syrop? Neosine,on jest przeciwwirusowy. i może faktycznie odpuśćprzedszkole, Karola tydzien posiedziałą w domu i zdrowiutka. ale to wiadomo przejściowy stan hihi Nie widziałam,ze jest otrivin do nebulizacji. Warto mieć taki. Agus, sorrki, już pisze o tych inhalacjach. Czasu mi brakuje ostatnio, sił jeszcze bardziej. poszłam spać przez północa i 30min póxniej Kinga już wyła. o 1 zasneła,a ja o 5.30 już wstaje i normalnie mam zgon. ROnimy sól pół na pół z wodą do iniekcji, 1ml:1ml, albo sól i berodual, albo atrovent,ale one na recepte są, albo mucosolvan do inhalacji z solą, też na recepte. więcej nic nie robiłam. ojej, nawet nie pamiętam Kiedy Karoli robiłam inhalacje jakieś, chyba w maju. ,teraz to Kinga ma czasem z soli. I Karola też nie bardzo lubi,ale włącze bajkę i siedzi grzecznie i sama trzyma nakładkę na buzię. I dzięki, podbudowałaś mnie.:-) No i jeszcze przy chorobach to pulmicort jest,ale to wszystko na receptę. Polecam. 3 razy dziennie sól z wodą. Syrop pneumolan miałam kiedyś,ale dla siebie i nie wypiłam go. ale fajnie, jeśli podobnie działa do sinupretu. u nas też krople są na recepte. MłodaM, ale te krople niby po 12-rokiu życia są,bo już chciałam lecieć kupic na katar. Lekarz Wam dał? i jak kazał dawkować? I trzymamy kciuki za kamieniołomy. Kiedy wczasy? kiedy wylot? Madzia, dobrze, ze pojechaliście. Wszystkim to super zrobi. taki wyjazd i powietrze górskie. Nie wiem czy Wszystkim odpisałam. idę spać, póki Kinga spi, obiad poczeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Raaany ale pogoda :O Leje u nas od rana, Krzysiek w gumakach poleciał do przedszkola. Z katarem u nas lepiej! wszystko dlatego, że zwiększyłam dawkę zyrtecu..... być może to alergia na przedszkole ;) W każdym razie jest poprawa i mam nadzieję, że przez weekend już będzie ok. Nie ma kaszlu, apetyt wręcz wilczy....więc jest ok. No i patrzcie...nasze dzieci już miesiąc chodzą do przedszkola! Ale zleciało....no i chyba mogę napisać, że już pierwsze koty za płoty :) A ja zamiast brać się za robotę, siedzę przy kompie...ale nadal leń mi doskwiera. Dziś dziadki do nas przyjeżdżają i zostają z wnusiem na noc, trochę użyjemy życia ;) Tyle tylko, że ja mam chatę do sprzątnięcia, obiad do ugotowania i jeszcze zakupy...ehhh a weny zero! Dzięki dziewczyny za namiary na karatobójcze specyfiki :) Póki jest poprawa to chyba nie ma sensu żebym kombinowała.... ale zapisałam sobie nazwy jakby coś ;) Agulinia - biedna chorowitko! mam nadzieje, że dziewczyn nie pozarażasz, bo to byłaby porażka! Co do ortyvinu do nebulizacji..wczoraj się dowiedziałam, że takowego nie ma....a jakiś czas temu pan przede mną kupował w tej samej aptece :O ale obsługiwała go inna pani, więc może w tym rzecz ;) Zdrówka dla Ciebie i dla Kingusi szybkiego ząbkowania! Ktoś taki - gratuluje :) Michaa- Tobie także gratuluje chłopczyka :) Teraz będzie konkurs na imię :) Listku - zdrówka dla Was! Jeszcze zapominam ciągle się wypowiedzieć na temat urodzin Krzysia....my chyba w tym roku odpuścimy sobie wszelkie imprezy i prezenty. Planuję tylko zanieść cukierki do przedszkola, żeby pani dzieci poczęstowała...Natomiast w domu chyba nic nie będziemy robić...ewentualnie może wyjazdowo u dziadków ;) tak jak w tamtym roku. Pomysłów na prezent nie mamy...rowerek stoi w piwnicy, zabawek też jest pod sufit....może jak nam coś wpadnie do głowy to pomyślimy :) A poza tym akurat w weekend kiedy wypadają urodziny Krzysia odbędzie się maraton fitness, w którym mam zamiar wziąć udział, więc cała sobota mi wypadnie...a tego nie odpuszczę, bo w tamtym roku z racji operacji odpuściłam...więc w tym roku nie ma zmiłuj :) Uciekam już....piątek weekendu początek..oby był spokojny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Raaany ale pogoda :O Leje u nas od rana, Krzysiek w gumakach poleciał do przedszkola. Z katarem u nas lepiej! wszystko dlatego, że zwiększyłam dawkę zyrtecu..... być może to alergia na przedszkole ;) W każdym razie jest poprawa i mam nadzieję, że przez weekend już będzie ok. Nie ma kaszlu, apetyt wręcz wilczy....więc jest ok. No i patrzcie...nasze dzieci już miesiąc chodzą do przedszkola! Ale zleciało....no i chyba mogę napisać, że już pierwsze koty za płoty :) A ja zamiast brać się za robotę, siedzę przy kompie...ale nadal leń mi doskwiera. Dziś dziadki do nas przyjeżdżają i zostają z wnusiem na noc, trochę użyjemy życia ;) Tyle tylko, że ja mam chatę do sprzątnięcia, obiad do ugotowania i jeszcze zakupy...ehhh a weny zero! Dzięki dziewczyny za namiary na karatobójcze specyfiki :) Póki jest poprawa to chyba nie ma sensu żebym kombinowała.... ale zapisałam sobie nazwy jakby coś ;) Agulinia - biedna chorowitko! mam nadzieje, że dziewczyn nie pozarażasz, bo to byłaby porażka! Co do ortyvinu do nebulizacji..wczoraj się dowiedziałam, że takowego nie ma....a jakiś czas temu pan przede mną kupował w tej samej aptece :O ale obsługiwała go inna pani, więc może w tym rzecz ;) Zdrówka dla Ciebie i dla Kingusi szybkiego ząbkowania! Ktoś taki - gratuluje :) Michaa- Tobie także gratuluje chłopczyka :) Teraz będzie konkurs na imię :) Listku - zdrówka dla Was! Jeszcze zapominam ciągle się wypowiedzieć na temat urodzin Krzysia....my chyba w tym roku odpuścimy sobie wszelkie imprezy i prezenty. Planuję tylko zanieść cukierki do przedszkola, żeby pani dzieci poczęstowała...Natomiast w domu chyba nic nie będziemy robić...ewentualnie może wyjazdowo u dziadków ;) tak jak w tamtym roku. Pomysłów na prezent nie mamy...rowerek stoi w piwnicy, zabawek też jest pod sufit....może jak nam coś wpadnie do głowy to pomyślimy :) A poza tym akurat w weekend kiedy wypadają urodziny Krzysia odbędzie się maraton fitness, w którym mam zamiar wziąć udział, więc cała sobota mi wypadnie...a tego nie odpuszczę, bo w tamtym roku z racji operacji odpuściłam...więc w tym roku nie ma zmiłuj :) Uciekam już....piątek weekendu początek..oby był spokojny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helou:-) ejmi,a co to za dancing ,jej,tak sie to pisze?Wam sie szykuje?ale bosko macie! dzieki,jakos sie trzymamy. czekam az kinga wstanie i lecimy do urzedu odebrac jej dowod.mowie Wam jakie fajne zdjecie mam.jest faktycznie kompletnie inna niz karola w tym wieku. i jak to zrobilas,ze gripex Tobie pomogl?ja mam ferwex i zero poprawy.pewnie w gorszym stanie jestem. milej zabawy i spotkania z dziadkami. my Karoli standardowo zamowimy tort i albo sami zjemy,albo pojedziemy do dziadkow.no i te klocki duplo chyba na 100%zostaja.moj sie uparl,ale faktycznie karole one zajmuja.cos tam uklada,rozmawia z tymi ludzikami i juz nie mowi,ze kosciol buduje,tyko budowle.hihi. no i moj mi dzwoni,ze wisi kartka w przedszkolu,ze pasowanie na koniec pazdziernika.szkoda,ja sie nie doczekam:-) u nas tez pogoda fajna,3razy robilam podchody z praniem na balkon,ale odpuscilam,bo co chwila chmura ciemna sie pojawia.na szczescie na zmiane ze sloncem. z telefonu ida posty,a z kompa nie chca milego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia bo to tak właśnie jest jak jeden chory to za chwilę drugi, spadek odporności i kolejne chorowania i tak wkółko...a ja tak jak myślałam chłop chory od wczoraj i już mnie dzisiaj głowa boli, stan podgorączkowy, ratuje się acerolą i mam nadzieje że dopomoże... My mamy pasowanie jakoś 25 października, ale znając Emi żadnego wierszyka nie powie, zresztą o cokolwiek zapytam co robiła w przedszkolu, albo co jadła na obiad to odpowiada że ona niewie i nie pamięta...jedyne co to słówka jakieś z angielskiego pamięta. Teraz w biedronce jest przecena J&J chyba tego fioletowego, muszę jutro zalecieć bo mi się płyn kończy Pośli foteczkę Kingusi :) zresztą jakies inne fotki też bo dawno nic od Ciebie nie było :) Ejmi jak tam wieczorej we dwójkę ?:) Ja też bym najchętniej żadnej imprezy urodzinowej nie robiła, ale chyba połączymy tak jak w zeszłym roku urodziny i zrobimy 3w1 od nas wszystkich, ale i tak zaprosimy tylko chrzestnych i dziadków i nikogo więcej, jakiś torcik upiekę, drugie ciacho i jakąs małą kolację i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Patrzę na wczorajszy post i brakuje tam kilku zdań..nie wiem o co kaman, ale musiało coś się skasować... No w każdym razie wczoraj byliśmy na urodzinowej imprezie mojej koleżanki...ale to były takie urodziny z pompą w ekstra lokalu, didżejem i tańcami :) Jak dla mnie to takie małe wesele z tego wyszło :) ale było super :) Dawno już się tak fajnie nie bawiłam. Dziś nogi bolą, głowa też i brzuch wzdęty od tych pyszności ze stołu...o losie ;) Wiele nie pospaliśmy bo w domu byliśmy przed 3 rano, a Krzysiek tradycyjnie 6.30 wstał...no więc ja dzisiaj chodzę smętna strasznie...po kawie i dwóch apapach troszkę lepiej się czuje. Ale T dziś musiał wyjechać do Wawy i sama siedzę z Krzyśkiem...Dziadki też już wyjechali...no i nudy :( uciekam bo mały mi tu smęci, bo się nudzi, idziemy coś podziałać :) spokojnego weekendu wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Wpadam na chwilkę się odmeldować :) Jest świetnie, pogoda super dopisuj! Humory również, choć Zuzka czasem daje się we znaki. Zwiedzamy przede wszystkim dolinki, a i tak Zuzka z męża zrobiła sobie zwierzę juczne hihih. Szkoda, że to już koniec wypadu. Dziś jeszcze jedziemy do Bukowiny na baseny termalne. Co prawda cena mnie powaliła, ale skoro obiecaliśmy małej to słowa trzeba dotrzymać :D W poniedziałek napiszę więcej i wyśle jakieś foty! Trzymajcie się ciepło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej My dziś rano skoczyliśmy na grzybki i znaleźliśmy .......... uwaga!!!!!!! aż!!!!!!!!!!!! 4!!!!!!!!!!!! :D :D :D na szczęście moi rodzice znaleźli więcej więc choć jakaś jajecznica z tego będzie :D my łaziliśmy z Martyną w obrębie auta więc i tak cud, że te 4 się znalazły. po grzybkach skoczyłam do babci pod Łowicz zawieźć wreszcie tą kieckę łowicką do poprawek ;) a niebawem idziemy z młodą do figloraju! znaczy ja idę, bo chłop ma wychodne ;) ja sobie za tydzień odbije ;) nie bardzo mi się do tego figloraju chce lecieć, ale obiecałam Martynce więc mus ;) Ejmi fajnie, że dobrze się bawiliście. my 13-go października jedziemy na wesele, ale nie liczę na dobrą zabawę, bo to wesele P koleżanki więc ja nikogo nie będę znała, a P nie lubi tańczyć, a poza tym w prezencie ślubnym ma zrobić im zdjęcia więc będzie latał z aparatem :o i tyle będę miała z imprezy :O Madzilinska fajnie, że urlop udany! wracajcie szczęśliwie :) Buziaki dla reszty :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z okazji dnia chlopaka,dla naszych malych-duzych chlopakow Buziaki od dziewczyn:-) potem wpadne.bo na razie jeszcze w pizamach chodzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proba druga! z okazji dnia chlopaka,dla naszych malych-duzych chlopakow buziaki od dziewczyn:-) wpadne pozniej,bo musze z pizamy wyskoczyc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo!!! Melduje się i ja.... u nas ostatnie dni kiepskawe bo z środy na czwartek w nocy Szymus zaczął wymiotować. A w piątek mnie i P wzięło nie za żarty i tylko wymieniliśmy się w WC :( i o ile Szymuś przeszedł to łagodnie (pewnie z racji tego że był szczepiony na rota) to my strasznie :(. Dziś na szczęście już jakoś funkcjonujemy :). P się śmieje że jak dotrzyma do końca roku szkolnego, to będzie dobrze... CHŁOPY!!! Sobota w łóżku i już umiera... ;) ale co racja to racja, bo w ciągu 4tygodniu już drugiego przedszkolnego wirusa nam Szymuś sprzedał... Dobra zmykam odpocząć trochę bez atrakcji, choć w niedzielny wieczór. Pozdrawiam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×