Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

hej:-) 0 ja już 5ty dzień z dziewczynkami w domu.jeszcze nie oszalałam.:-) ale dochodzę do wniosku,że obie sobie już fajnie radzą.Karola świetnie się sobą zajmuje,Kinga jej we wszystkim przeszkadza i nie odstępuje na krok i to generuje najwięcej problemów i konfliktów.poza tym też potrafi się zabawkami zająć na chwilke. tylko na dwór dziś nie wyszłysmy i trochę im tego brakuje:-) mój bierze w przyszłym tyg ojcowski urlop to sobie do świat posiedzimy razem. a siedzimy z dziewczynami,bo karola złapała mega katar i nie może wyjść z przeziębienia.wczoraj katar przeszedł na kinge i już jest wesoło! noce ciężkie nadal.egzamin mam jutro,nie jestem kompletnie przygotowana,ale co zrobić.nie przewidziałam tego,że karola mi tydzień w domu będzie siedzieć.liczę na wyrozumiałość góry:-) dobra,zmykam,odezwę się w niedz lub pon.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:-) 0 ja już 5ty dzień z dziewczynkami w domu.jeszcze nie oszalałam.:-) ale dochodzę do wniosku,że obie sobie już fajnie radzą.Karola świetnie się sobą zajmuje,Kinga jej we wszystkim przeszkadza i nie odstępuje na krok i to generuje najwięcej problemów i konfliktów.poza tym też potrafi się zabawkami zająć na chwilke. tylko na dwór dziś nie wyszłysmy i trochę im tego brakuje:-) mój bierze w przyszłym tyg ojcowski urlop to sobie do świat posiedzimy razem. a siedzimy z dziewczynami,bo karola złapała mega katar i nie może wyjść z przeziębienia.wczoraj katar przeszedł na kinge i już jest wesoło! noce ciężkie nadal.egzamin mam jutro,nie jestem kompletnie przygotowana,ale co zrobić.nie przewidziałam tego,że karola mi tydzień w domu będzie siedzieć.liczę na wyrozumiałość góry:-) dobra,zmykam,odezwę się w niedz lub pon.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie przepis na pierniczki, łatwy! piekłysmy z Karolą w ubiegłym roku i za Chiny nie wiem skąd go brałam. a laptop nie żyje i nawet jak zapisałam to nie odzyskam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po długiej nieobecności. Dla wszystkich dzieciaczków listopadowych dużo zdrówka i słodyczy. Widzę, że coraz mniej się tu udzielacie, i forum upada a szkoda bo zżyłyście się przez te 3 lata :-) U mnie wszystko ok. Druga ciąża przebiega prawidłowo. To już 15 tydzien. Pewnie znowu tu wrócę jak będę na zwolnieniu, bo teraz czasu i siły brak. POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE CIEPŁO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej dziewczyny, melduje sie i ja po nieobecności! powiem wam szczerze ze nie mialam weny nawet zeby wejsc i poczytac co u was. moj komputer jest tak zdezelowany przez Basie ze ledwo dycha, a na ipadzie nienawidze pisac. kilka tygodni temu napisałam wielkiego posta na tym dotykowym dranstwie, ale niestety przy wysylaniu pojawił sie blad, post szlag trafił i juz nie mialam weny zeby pisac od nowa. generalnie u nas ok, ja o operacji juz nawet nie pamietam, diety nie trzymam od miesiaca i jest OK. Basia tez sie jakos trzyma zdrowotnie, chociaz czasem dopada nas przeziebienie, ale nie jest zle, bo w przedszkolue szaleje wciaz ospa bostońska a my poki co sie obronilismy ale nie wiem czy na długo bo juz 4 dzieci u Basi w grupie przechodzi to choróbsko. ja z kolei po tym jak po operacji sie przeziebiłam i bylo to najwieksze przeziebienie w moim zyciu, mam osłabiony zmysł wechu...i obawiam sie ze to moze juz tak zostac niestety bo stan sie utrzymuje ponad miesiac... do lekarza nie ide z tym bo w koncu to nie zaden dramat a poza tym wciaz jeszcze mam nadzieje ze to przejdzie. czuje ze jestem przepracowana, nadal nie bylismy na urlopie bo niestety jest calkiem realne widmo ze strace prace, firma ledwo zipie, wiec generalnie atmosfera jest do kitu. całmi dniami tylko korytarzowe ploki o zwolnieniach, obnizkach pensji itp, czlowiek słucha tych bzdur, nakreca sie wiec jak tu normanie pracowac. no ale na szczescie Basia super sie odnajduje w przedszkolu, ma 2 ulubionych kolegow z którymi najbadziej lubi sie bawic / samochodami oczywiscie bo u nas samochody sa na topie od 2 miesiecy/. chodzi do przedszkola chetnie, czasem sa problemy ze wstawaniem, no ale jakos daje sie przekonac i wielkich cyrków nie ma z tgo pwoodu. to nak na szybko co u nas, poczytam co u was nowego bo tylko zdazyłam sie zoientowac ze frekwencja na forum osłabiona. dobrej nocki wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierniczki o 550g mąki, 300g miodu, 100g cukru pudru, 120g masła, 1 jajo, 2 łyżeczki sody,60g przyprawy do pierników, 2 łyżeczki kakao ( nie musi być) O O Miód podgrzać z masłem do rozpuszczenia. Po przestudzeniu dodać pozostałe składniki i bardzo dobrze wyrobić na gładkie ciasto. Wałkować podsypując dobrze mąką na grubość ok. 2-3 mm. ( im grubsze tym bardziej miękkie). Piec w 180 stopniach ok. 8-10 minut. O O Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku. Jeśli sa twarde to za czas jakiś zmiękną. Można do pojemnika dać cząstkę jabłka, szybciej zmiękną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chorujemy... Iwa ciągle na zwolnieniu z przedszkola, mąż tydzień w domu, ja bez zleceń z pracy dorywczej. Samochód się zepsuł, ma dworze mróz więc my jak uziemieni. No i w związku z tym stroju na Jasełka nie mam a Iwa ma być Maryją już w piątek rano. W wypożyczalniach już pusto. Ech... I jeszcze te reklamy świąteczne. Nie stać mnie na zabawki dla Iwy a reklamy pokazują co najdroższe. I co tłumaczę Iwie że to drogie rzeczy a ja nie mam pieniędzy, to mała odpowiada mi tak słodko "nie martw się mamusiu, od Mikołaja dostanę". Szlag!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) Ja tak na szybko. Obiecuję, że w środę skrobnę coś więcej, bo jutro wyjazd służbowy do Wawy i dziś w pracy szalony dzień. Zima u nas na całego, mroźno i śnieżnie. Agula tu dziś gdzieś pisali, że u Was napadało 15 cm śniegu. Prawda to? Nasze piątkowe szkolenie integracyjne nawet zabawne i udane. Choć muszę przyznać, że co zadanie to głupsze było. A kulig na kołach bardzo wesoły :) Panom potem oczywiście odbiło i stare konie, stare baby w śnieg wrzucali ;) Normalnie trochę alkoholu i ludziom odbija.... A cały miniony tydzień jak w amoku, bo jak tata z Zuza siedział w domu, (zresztą tez zasmarkany, zakaszlany i zachrypnięty i w końcu antybiotyk dostał) to jak wracałam do domu to sajgon był nieziemski. Fakt obiad ugotowany i dziecko zadowolone, ale ja miałam furę sprzątania codziennie po ich rządach ;) Dzis Zuzka poszła do przedszkola i oby do świąt wytrzymała :) No to trzymajcie się ciepło i zdrowo! W środę cos napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) Ja tak na szybko. Obiecuję, że w środę skrobnę coś więcej, bo jutro wyjazd służbowy do Wawy i dziś w pracy szalony dzień. Zima u nas na całego, mroźno i śnieżnie. Agula tu dziś gdzieś pisali, że u Was napadało 15 cm śniegu. Prawda to? Nasze piątkowe szkolenie integracyjne nawet zabawne i udane. Choć muszę przyznać, że co zadanie to głupsze było. A kulig na kołach bardzo wesoły :) Panom potem oczywiście odbiło i stare konie, stare baby w śnieg wrzucali ;) Normalnie trochę alkoholu i ludziom odbija.... A cały miniony tydzień jak w amoku, bo jak tata z Zuza siedział w domu, (zresztą tez zasmarkany, zakaszlany i zachrypnięty i w końcu antybiotyk dostał) to jak wracałam do domu to sajgon był nieziemski. Fakt obiad ugotowany i dziecko zadowolone, ale ja miałam furę sprzątania codziennie po ich rządach ;) Dzis Zuzka poszła do przedszkola i oby do świąt wytrzymała :) No to trzymajcie się ciepło i zdrowo! W środę cos napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Co tu taka cisza? U nas po japońsku czyli jako tako ;) Martyna bywa różna, choć od poniedziałku przy rozbieraniu i ubieraniu w przedszkolu robi taką histerię, że aż mi wstyd tych wszystkich ludzi :( ostatnio był płacz rano, bo ona nie chce niebieskiej bluzki tylko różową, a po południu był płacz bo ona nie chce różowej kurtki :o jejuś normalnie całe szczęście, że P chory i jeździł ze mną po nią do tego przedszkola, bo ja to bym się zatrzymała, doopę jej przetrzepała i skończyłby się dzień dziecka :O dziś chciała iść na nóżkach, po czym stanęła i stoi! przedszkole jest przy ruchliwej ulicy a ona stanęła w furtce i bałam sie, że jak się puści biegiem to wpadnie pod samochód więc wzięłam dziada na ręce, wsadziłam w fotelik! to się tak darła ze 20 minut a na koniec stwierdziła, że mam ją przeprosić :o jejuś dziewczyny mówię Wam czemu mi się trafiło takie trudne dziecko :( to jest po prostu maskara! nie da się tego opisać, trzeba by to zobaczyć, żeby zrozumieć! na weekend wywożę dziada małego do moich rodziców. oni chcą sie wnuczką nacieszyć (ciekawe jak szybko każą mi ją zabierać) a ja musze odpocząć ;) Z mężem też po japońsku :( dużo się wydarzyło, ale to nie opowieść na forum! generalnie też jest dziad i tyle! Zdrowotnie trzyma się młoda, my oboje chorujemy, Paweł to aż dostał ode mnie joby, bo dwa tygodnie się męczy i nic mu nie przechodzi :o i jutro ma iść do lekarza! tylko, ze to jego przeziębienie to jest jakieś dziwne, bo nic go nie boli (oprócz gardła, ale to już minęło), nie ma temperatury, kataru tylko ma cholerny kaszel i temperaturę ciała tak w graniacach 35,3 - 35,7 :o Pozdrawiam i piszcie co tam u Was? jak przygotowania do Świąt? bo u nas jeszcze daleko w tyle ;) w przyszłym tyg mam zamiar zabrać się za sprzątanie, a choinka to dopiero w następny weekend chyba zostanie ubrana ;) no chyba, że rmf fm zawita do Łodzi wcześniej i dostanie mi się choinka ;) Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA się tylko zamelduję, od niedzieli próbuję znaleźć czas,by Wam popisać dużó,ale niestety nie udaje się. myslę,ze jutro lub w pt to już musowo. własnie skonczyłam klecić sprawdzian na jutro i idę pod prysznic. poszło by szybciej,ale Kinga miałą przerwę w spaniu i tak zeszło mi od srody do czwartku nad tym testem hihi 0 Buziaki. A.... Kindziuk jutro już 11 miesięcy konczy! Eh.. musze napisac,ze cudna z niej panna i wesolutka jak mało kto! nie czepiają się jej melancholie jesienno-zimowe hihi. Zaś Karola tez (jak Tyśka)daje popisy wokalne i emocjonalne. ehhh.. taka z niej mądra dziewczynka,ale czasem ręcę opadają i trzeba zwyczajnie zacisnąc zęby,choć ręka świerzbi hihi. 0 toszi - dzięki tylko która może mi wysłac przyprawę do pierników,bo u nas nie ma! nigdzie! 0 0 DOBRANOC! NIECH SIĘ ŚNI! :-) SŁODKO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) U nas zima w pełni! Dziś rano było -11,5 C nieźle ;) Ale ponoć odwilż zapowiadają na przyszły tydzień. W sumie to nie chciałabym znowu świat bez śniegu, brakuje mi wtedy tej atmosfery :O A tak po za tym to dobrze. Zuza chodzi do przedszkola i jak na razie się jakoś trzyma. Wczoraj znów z koleżanką Ala się rozstać nie mogły i w końcu wylądowałyśmy u nich w domu. Z wielkim płaczem pannę do domu o 18:30 wyciągnęłam. Jednak przez te 2 tygodnie w domu to mi się dziecko wypościło od innych dzieci i wynudziło ;) No i musze przyznać, że przez to chorowanie to moje dziecko ominęło wiele ciekawych imprez w przedszkolu. A uświadomiłam to sobie jak zajrzałam na stronę przedszkola i zobaczyłam galerie ze zdjęciami :O No ale trudno się mówi. Dobrze, ze ona jeszcze tak do końca nie czai tego wszystkiego. Jutro mezu ma wolna sobotę i planuje obskoczyć trochę sklepów i prezenty dla rodzinki załatwić. Musze jeszcze Zuzce kurtkę kupić, bo w tej co ma nie możemy za bardzo założyć spodni kombinezonowych hihihi za szczupła jest ;) W robocie troche się uspokoiło po spotkaniu wtorkowym. Nawet jakoś je przetrwałam, bo szefostwo się zachowywało OK. nawet powiem, że było dobrze :D Mysle, ze teraz zacznie się kołowrót po świętach. A jak tam u Was przygotowania do Świat? Organizujecie coś w domach czy wędrujecie na gotowe? My standardowo do Łodzi jedziemy i wigilia u mojej mamy w domu dla wszystkich. Szwagier dopiero w pierwszy dzień Świat z Poznania zjedzie. W sumie szkoda, ze tak późno, bo my już w drugi dzień wracamy do Puław :O Mężu niestety musi pracować :( Może moja mame zabierzemy ze sobą na prę dni. 0 AGULINIA, kurcze jak ten czas szybko leci! Kindzia zaraz rok skończy. A fotka boska :D no i Karoli jak już grzywa odrosła ;) 0 GAWIT, u nas nie ma płaczów w przedszkolu, ale w domu rano to męzu czasem cholery dostaje. Zuzka wszytsko z ociąganiem wielkim robi, zwłaszcza przebieranie się z pidżamy w ubranko ;) No i czasem ma zadyme o boajki, bo ona akurat teraz ogląda i nigdzie nie idzie hihih Tak wiec ja się bardzo cieszę, ze ja odbieram, a nie przyprowadzam. Choć po południu też nie ma szybkiego ubierania. W szatni to musi pobiegać, a jak ona zaczyna to i inne dzieciaki za nią. Rodzice to chyba nie są pocieszeni hihihih. No i do domu wracamy zdecydowanie poooooowoli ;) No i trzymam kciuki za tego twojego chłopa! Niech zdrowieje i się zachowuje! 0 OLAGD, widzę, że i Was niezle dopadło. Zdrowia zyczę! Udało się strój Marii zrobić? Co do zabawek to u nas to samo :O Co reklama to słyszę pytanie „Mamusiu, kupisz mi takie? Szczerze to za te reklamy w TV to bym kogoś dostrzeliła ;) 0 MLODAMAMUSKA kurcze nawet nie wiedziałam, że jest cos takiego jak ospa bostońska :O Mnoża się te wirusiska. Super, że Basia się ładnie odnalazła w przedszkolu i ma kolegów ;) Nie ma to jak się od małego ustawić. Tobie życzę zdrówka i trzymam kciuki za pracę. Oby jednak się polepszyło. A taka atmosfera jest bardzo przetłaczająca. 0 MUSZKAAAA gratulacje :) 0 MICHAAA dobrze, ze zdrówko wróciło :) I oby już zostało. Fotki super! Ale te naszed dzieciaczki już duze są. Na prawdę jak się tak na swoje patrzy to się nie wiedzi, ale po innych to bardzo. 0 AGULINKA ja to już zauważyłam, że te wirusiska, co Zuzka przynosi z przedszkola to dla dorosłych jakieś zabójcze normalnie są :O jak mnie dopadnie to leże totalnie. No i zgadzam się z Toba w pełni, że jak się ma chętne babcie do pomocy to jest super! Dobrze, że ortopeda was uspokoił :) 0 LISTKU, a co tam u Ciebie? Jak leczenie? 0 No to trzymacie się cieplutko i zdrowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no właśnie, Madzialińska, dziewczyny, o co chodzi z tymi wirusami? Tez mam wrażenie że jak coś złapię od dziecka, to jest to wyjątkowo wredne. No żebyśmy we dwoje, mąż i ja, leżeli przez tydzień ledwo zwlekając się z łóżka, duszeni kaszlem i z czterdziestostopniową gorączką? Takie choróbska ostatni raz pamiętam sprzed wielu lat, i właśnie od czyichś dzieci w wieku przedszkolnym załapałam. A ja dziś z relacja z Jasełek. Udało się. Iwa kaszlała ale ładnie powiedziała i tekst, i zaśpiewała kolędę. Nie obyło się bez wpadki: zaczęła od środka, jak nigdy, no i oczywiście musiała powiedzieć po swojemu "Lulajże Jezuniu, w sercu NIE bliski", no ale trudno. Taką miała wizję ;P. Ogólnie wypadło nieźle i jeśli w przedszkolu się zlitują i jakieś foty wstawią na stronę, to wam prześlę. Co do stroju, to nalatałam się po wypożyczalniach kostiumów ale bez efektu. W sklepie widziałam strój gotowy ale za 60 złotych więc odpuściłam. Koniec końców stworzyłam naszą Maryję z turkusowego prześcieradła, starej halki i szala, i wiecie że było nieźle? W każdym razie wyszło o niebo lepiej niż gdybym skorzystała z wypożyczalni. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihi, dodam coś jeszcze... maluchy były świetnie przygotowane i takie wesołe. Chłopcy jak tańczyli, dziewczynki śpiewały! Miło było patrzeć. Przez to musiałam posiłkować się intensywnym myśleniem o zakupach i awizo na poczcie żeby tylko... się nie rozpłakać. ;P A kiedyś śmiałam się z mojej mamy że tak łatwo się wzrusza - to teraz mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja zaczęłam świąteczne porządki. posprzątałam pokój Martyny, umyłam okno (mimo, że myłam miesiąc temu , ale jak zobaczyłam jakie jest brudne to stwierdziłam, że znów muszę umyć - uroki mieszkania przy ulicy z oknami wychodzącymi na ulicę ;) ) doszłam do wniosku, że moje dziecko ma za dużo dupereli ;) przetrzeć każdą z kurzu to zadanie ponad moje siły ;) więc z racji tego, że za chwilę Mikołaj przyniesie nowe to obecne pochowałam :D poza tym jakoś leci. Młoda póki co zdrowa i niech tak już zostanie :) we środę mają w przedszkolu jasełka :) oczywiście wszystkich zaprasza na swój występ więc jak ciocie macie ochotę to proszę bardzo ;) Madzialińska eh u nas po południami róznie bywa! czasem ubioerze się fajnie i grzecznie a czasem są cyrki :O podejrzewam, że jest zmęczona, w przedszkolu nie śpią, ona wcześnie wstaje, a właściwie to ona po mamusi nocny marek ;) długo siedzi wieczorem (jakbym jej pozwoliła) a rano chciałaby sobie pospać ;) co do Świąt to my w te Alpy zapitalamy ;) się już doczekać nie mogę :) pokupiłam nam bieliznę termiczną, sobie jakieś śniegowce :) z pawłem jedziemy dziś po buty dla niego! Martyna ma :) a kombinezon ciocia ma jej tam na miejscu kupić więc choć ten wydatek nam odpadł, bo jak pojeździłam trochę po galeriach w poszukiwaniu porządnego kombinezonu to mnie ceny zabijały :o a z chłopem - nie chcę zapeszać, ale normalnie drugi miesiąc miodowy ;) pod KAŻDYM względem ;) Ola no widzisz nie ma to jak inwencja własna :) super, że kostium uszyłaś :) ja na zdjęcia czekam ;) a co do wzruszania sie to weź przestań - ja normalnie mam tak samo! kiedyś z mojej mamy i babci się śmiałam, a teraz kurde i mnie to dosięgło :) Dobra idę zupę doprawiać ;) bo już czas na nią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja na chwile,bo 15.50 lecimy z Kingulą do guru,bo młoda kaszle i trzeba inhalacji! na gwałt. Karola wyzdrowiała, po 1,5tyg siedzenia w domu w środę ruszyła do przedszkola,by zaliczyc przedstawienie Koziołka Matołka w teatrze.Podobało się,choć ponoć była przestraszona na poczatku, ona w ogóle takie strachajło ostatnio jest. nowość to zło! Ale jak się smiałam jak mówiła,ze pan kierowca wciągał je, dzieci do autobusu, pytam się,czy brał za rękę i wciągła,a ona,ze nie,ze łapał o tak( znaczy w pasie) i wsadzał do autobusu do pani Kasi.. to faktycznie je wciąłgał hihi NO i bylismy w srodę u larygnologa by sprawdzić czy jest poprawa słuchu no i niestety nie ma. I czuje,ze zakończy się to wszystko aparatem słuchowym. Choć pan jeszcze nie robi paniki i każde na kontrolę za 2 miechy jeszcze przyjść. Smutno mi bardzo. Naprawdę, głupie zapalenie ucha i problem do konca życia. 0 dobra, lecę budziś Kinge, dam jej obiad i zmyakamy. wpadnę wieczorem jak nie zasne,bo dziś nic nie spałam w nocy, tak Kinga dokazywała i jeszcze w pracy byłam dziś. normalnie czad! 0 pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
https://picasaweb.google.com/116410193256622124876/JaseKaWGrupieBiedronek#5821761095514915250 No to są foty z Jasełek, oto link. Niestety żadne zdjęcie nie prezentuje stroju Iwy dokładnie ale trudno. Co gorsza na zbliżeniu mała właśnie kaszle więc wyraz twarzy ma głupawy. Gdzieś tam jesteśmy też razem a w tle załapali się moim rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO i nie zasnełam,a nawet film obejrzalam. Choć powinnam już iść spać,bo jutro cały dzien w szkole. Ale w niedzielę troszkę odsapnę. 0 no i pani, guru nasza, zaliczona.Mamy syrop i inhalacje. oby szybko się Kingula uporała z infekcją. 0 Wiecie,ze Karola zawsze prawie zasypia w aucie, w czasie gdy tato ją z przedszkola odbiera i wiezie do domu? a potem jaka rozpacz chwilę poxniej w garażu. 0 I bardzo dziękuję za kciuki, egzamin zaliczony na 5. fuksneło mi się jak nie wiem co,ale nie będę rozpaczać:-) 0 Ola, no widzisz, jakoś się udało. i tekst zapamiętać i strój stworzyc. 0 Gawit, podziwiam za sprzątanie. Ja mam taki luz na wszystko w tym roku,zresztą chyba zawsze hihi. ale ani nie mam siły ani checi na porządki. na szczęscie okna moge sobie odpuścić, bo pogoda nie na mycie. I jak to w Alpy w Święta? myslałam,ze na Sylwestra! Ale cudnie i tak, kupujcie ciepłe buty i gatki. W Lidlu była fajna bielizna termiczna. I znów nam się zgadały córki, moja z rana robi sceny,ze nie chce spodni,ani tuniki,tylko rajstopy i spódniczkę,a my naprawdę dla niej nie posiadamy takich elementów ubrania i jest problem. Zawsze mówię,ze teraz nie ma czasu,ale jutro koniecznie spódniczkę znajdziemy. hihi i dostała wczoraj czekoladę w przedszkolu - na MIkołaja co nie była i pani trzymała dla niej. i połowe zjadła od razu w aucie ,resztę zabrałam i tak ją to zabolało, ze dziś koło 3 w nocy zaczeła chlipac przez sen i nagle siada na łózku i mówię, ale ja chce zjeść tę reszte czekolaty hihi, myslałam,ze padne. 0 Madzia, o tak, czas leci, grzywa odrosła,choć i tak pani fryzjerka już ją przycieła, znaczy poprawiła po nas hihi. NO widzisz i WY macie fajne foty na stronie, prosze się podzielić. Ale Karolę też omineło troszke, bo Mikołaj i inne imprezy. A czy u WAs też robią bal karnawałowy? u nas chyba 11stycznia i paczki pani wymysliła na tę okazję, nie wiem czemu nie na Mikołaja lub święta,ale kto to wie. MUsimy się składać po 30zł. zresztą ostatnio ciąglę za coś płacimy. I na dzien babci już wpisałam się,co przyniosę lub zrobie. bo lista wisi :-) tylko martwie się,bo to akurat czwartek i będę w pracy,a chciałabym to zobaczyc. ale może mam nie wpuszczają wtedy. A co do Świąt to my wybywamy do moich rodziców, wreszcie, bo od trzech lat Wigilię spędzamy z teściową. A i napisze Wam jeszcze,ze wczoraj mój ojciec wreszcie wyszedł ze szpitala, po ponad miesięcznym pobycie. no to nie ma innej opcji jak Święta z dziadkiem. dlatego nic nie robię w domu. pojedziemy w pt lub sobotę przyszłą i na miesjcu coś upichcimy z mamą. 0 I ubralismy wczoraj choinkę! Karola wieszała, KInga zdejmowała i ppraca nam szła jak ta lala. hihih 0 a wracajać do prezentów to kupilismy Karoli ten domek lego duplo. i tak się cieszymy z niego jak dzieci,a Karola dziś wraca z przedszkola i mówi: mamo musze napisać list do Św. MIkołaja,bo Mikołaj przynosi prezenty i nie bedzie wiedział co dla mnie. Zatem pytam co dla niej: A Karola mi na to: chce lalke, z kiteczkami i w sukience. Skąd ja jej takie coś wezme, kasy nie mam na tyle prezentów. Zresztą po o jej lalka. ? 0 toszi dopadłam przyprawę do pierników, w niedz pieczemy! 0 MłodaM,o chorobie bostońskiej słyszałam,ale ospie? toż to musi być dziadostwo jakieś. Pewnikiem i dorosłych nie ominie. Dobrze,ze już wydobrzyłaś po operacji. i nie zazdroszczę atmosfery w pracy. 0 muszka vel Renia, powodzenia! 0 Micha, TY już wypoczywaj, bo czasu mało i potem nie będzie kiedy na pupie przysiąść. A taki stres przed robieniem kupy trzeba przeczekać. 0 Ah i dzieki za informacje o owłosieniu na plecach u dziecka.. 0 Agulinka, brawo dla Szymusia. za tego ortopede. i zapomniałam ten przepis podać.. a zatem : A czy już pisałam,ze moczenie nocne u dziecka oznacza,ze matka jest zaburzona? hihi, pan nas tak poustawiał,ze wszyscy okazali się zaburzeni. \ 1. nie poimy dziecka do 2 godz. przed snem, to znaczy,dać się napić kilka łyków,ale nie żeby całe butle wypijał. 2.pół godz -godz po zaśniećiu wybudzamy dziecko,by oddało mocz - swiadomie! 3. robimy taki kalendarz - na cały miesiąc i wieszamy w widocznym dla dziecka miejscu. i jak zrobi w nocy siku i nie posiusia się do rana to przyklejamy, rysujemy w okienko kalendarza słonecznko. za 1 słoneczko nagroda! taka która dziecko wybrało! nastepnie za 2-3dni nagrodę dziecko otrzymuję już za 2 dni bez posiusiania. potem za 3 i na tym koniec. A za miesiąc- to słowa pana- mamy po problemie! 0 jeśłi jednak dziecko nadal płacze i sika w majtki to nalezy przyjrzeć się relacjom rodziców z dziecmi. dobra, uciekam. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO i nie zasnełam,a nawet film obejrzalam. Choć powinnam już iść spać,bo jutro cały dzien w szkole. Ale w niedzielę troszkę odsapnę. 0 no i pani, guru nasza, zaliczona.Mamy syrop i inhalacje. oby szybko się Kingula uporała z infekcją. 0 Wiecie,ze Karola zawsze prawie zasypia w aucie, w czasie gdy tato ją z przedszkola odbiera i wiezie do domu? a potem jaka rozpacz chwilę poxniej w garażu. 0 I bardzo dziękuję za kciuki, egzamin zaliczony na 5. fuksneło mi się jak nie wiem co,ale nie będę rozpaczać:-) 0 Ola, no widzisz, jakoś się udało. i tekst zapamiętać i strój stworzyc. 0 Gawit, podziwiam za sprzątanie. Ja mam taki luz na wszystko w tym roku,zresztą chyba zawsze hihi. ale ani nie mam siły ani checi na porządki. na szczęscie okna moge sobie odpuścić, bo pogoda nie na mycie. I jak to w Alpy w Święta? myslałam,ze na Sylwestra! Ale cudnie i tak, kupujcie ciepłe buty i gatki. W Lidlu była fajna bielizna termiczna. I znów nam się zgadały córki, moja z rana robi sceny,ze nie chce spodni,ani tuniki,tylko rajstopy i spódniczkę,a my naprawdę dla niej nie posiadamy takich elementów ubrania i jest problem. Zawsze mówię,ze teraz nie ma czasu,ale jutro koniecznie spódniczkę znajdziemy. hihi i dostała wczoraj czekoladę w przedszkolu - na MIkołaja co nie była i pani trzymała dla niej. i połowe zjadła od razu w aucie ,resztę zabrałam i tak ją to zabolało, ze dziś koło 3 w nocy zaczeła chlipac przez sen i nagle siada na łózku i mówię, ale ja chce zjeść tę reszte czekolaty hihi, myslałam,ze padne. 0 Madzia, o tak, czas leci, grzywa odrosła,choć i tak pani fryzjerka już ją przycieła, znaczy poprawiła po nas hihi. NO widzisz i WY macie fajne foty na stronie, prosze się podzielić. Ale Karolę też omineło troszke, bo Mikołaj i inne imprezy. A czy u WAs też robią bal karnawałowy? u nas chyba 11stycznia i paczki pani wymysliła na tę okazję, nie wiem czemu nie na Mikołaja lub święta,ale kto to wie. MUsimy się składać po 30zł. zresztą ostatnio ciąglę za coś płacimy. I na dzien babci już wpisałam się,co przyniosę lub zrobie. bo lista wisi :-) tylko martwie się,bo to akurat czwartek i będę w pracy,a chciałabym to zobaczyc. ale może mam nie wpuszczają wtedy. A co do Świąt to my wybywamy do moich rodziców, wreszcie, bo od trzech lat Wigilię spędzamy z teściową. A i napisze Wam jeszcze,ze wczoraj mój ojciec wreszcie wyszedł ze szpitala, po ponad miesięcznym pobycie. no to nie ma innej opcji jak Święta z dziadkiem. dlatego nic nie robię w domu. pojedziemy w pt lub sobotę przyszłą i na miesjcu coś upichcimy z mamą. 0 I ubralismy wczoraj choinkę! Karola wieszała, KInga zdejmowała i ppraca nam szła jak ta lala. hihih 0 a wracajać do prezentów to kupilismy Karoli ten domek lego duplo. i tak się cieszymy z niego jak dzieci,a Karola dziś wraca z przedszkola i mówi: mamo musze napisać list do Św. MIkołaja,bo Mikołaj przynosi prezenty i nie bedzie wiedział co dla mnie. Zatem pytam co dla niej: A Karola mi na to: chce lalke, z kiteczkami i w sukience. Skąd ja jej takie coś wezme, kasy nie mam na tyle prezentów. Zresztą po o jej lalka. ? 0 toszi dopadłam przyprawę do pierników, w niedz pieczemy! 0 MłodaM,o chorobie bostońskiej słyszałam,ale ospie? toż to musi być dziadostwo jakieś. Pewnikiem i dorosłych nie ominie. Dobrze,ze już wydobrzyłaś po operacji. i nie zazdroszczę atmosfery w pracy. 0 muszka vel Renia, powodzenia! 0 Micha, TY już wypoczywaj, bo czasu mało i potem nie będzie kiedy na pupie przysiąść. A taki stres przed robieniem kupy trzeba przeczekać. 0 Ah i dzieki za informacje o owłosieniu na plecach u dziecka.. 0 Agulinka, brawo dla Szymusia. za tego ortopede. i zapomniałam ten przepis podać.. a zatem : A czy już pisałam,ze moczenie nocne u dziecka oznacza,ze matka jest zaburzona? hihi, pan nas tak poustawiał,ze wszyscy okazali się zaburzeni. \ 1. nie poimy dziecka do 2 godz. przed snem, to znaczy,dać się napić kilka łyków,ale nie żeby całe butle wypijał. 2.pół godz -godz po zaśniećiu wybudzamy dziecko,by oddało mocz - swiadomie! 3. robimy taki kalendarz - na cały miesiąc i wieszamy w widocznym dla dziecka miejscu. i jak zrobi w nocy siku i nie posiusia się do rana to przyklejamy, rysujemy w okienko kalendarza słonecznko. za 1 słoneczko nagroda! taka która dziecko wybrało! nastepnie za 2-3dni nagrodę dziecko otrzymuję już za 2 dni bez posiusiania. potem za 3 i na tym koniec. A za miesiąc- to słowa pana- mamy po problemie! 0 jeśłi jednak dziecko nadal płacze i sika w majtki to nalezy przyjrzeć się relacjom rodziców z dziecmi. dobra, uciekam. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Witam się i zmykam. musze prezenty dziś pokupować ostatnie i zaraz palnuje isc, póki tato w domu. Nie będę musiała Kingi ciągnac po sklepach. 0 0 Przeczytałam ten tekst o moczeniu i koncówka bez sensu wyszła zatem poprawiam: 1. nie poimy dziecka do 2 godz. przed snem, to znaczy,dać się napić kilka łyków,ale nie żeby całe butle wypijał. 2.pół godz -godz po zaśnieciu wybudzamy dziecko,by oddało mocz - swiadomie! 3. robimy taki kalendarz - na cały miesiąc i wieszamy w widocznym dla dziecka miejscu. i jak zrobi w nocy siku i nie posiusia się do rana to przyklejamy, rysujemy w okienku kalendarza słonecznko. za 1 słoneczko nagroda!(najlepiej,by dziecko sobie ją wybrało!) i tak przez 2-3dni za 1 słoneczko nagroda, potem za 2 słoneczka,czyli 2 dni suche i potem za 3 słoneczka i tak ciągniemy do miesiąca. na tym koniec. A za miesiąc- to słowa pana- mamy po problemie! 0 tylko kto chce budzić dziecko,które zrobi siku i się rozbudzi hihi. ja pamiętam jak Karola się budziła sama około północy-1 w nocy i wołała na nocnik. jejuś,ale mnie to wkurzało,bo dopiero co zasnełam. ale było mineło. Teraz zabawa za pół roku zacznie się na nowo hihi.bo mam w planach wykorzystać lato i Kindziunię troche do nocnika przyuczyc,a może się uda wyjśc z pieluchy? moja bratanica na 1,5 roku już pieknie wołała i sikała na nocnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) U nas lekko śnieży sobie, może jest jednak szansa na białe Święta. Nie mówię, żeby nas zawaliło, ale jednak śnieg w Wigilie tworzy odpowiedni nastrój :D Prezenty już kupiłam, mam nadzieje, że wszyscy będą zadowoleni, choć z tym różnie bywa ;) Teraz tylko mam nadzieje, że Zuzowy katar (bo @#@%^%#$@ mać znowu się zasmarkała po tygodniu w przedszkolu) przejdzie do końca tygodnia i nic więcej się z tego nie rozwinie. Dziś jeszcze poszła do przedszkola, ale jutro może mężu weźmie urlop, a ja na pewno na czwartek i piątek i ja w domu przetrzymamy. Wypykam się tym sposobem z calutkiego urlopu, ale co zrobić :O Jak się rozłoży to nie wiem, jak my do Łodzi pojedziemy :( A tak poza tym to jako tako. Zuza ostatnio miała wpadkę w nocy, się biedna posiusiała. Ale była panika, mówię Wam. Się biedna popłakała. Teraz już się budzi jak jej się zachce ;) W sumie i tak piękny wynik jak na tak długi okres spania już bez pieluszki :) Łobuz jest nadal z niej wielki. Obecnie wszytsko musi przedyskutować ;) Na każda naszą sugestię mamy odpowiedź w stylu „Ale mamo...", „Przecież..." Nawet już zaczęliśmy obstawiać, które hasło usłyszymy hihihihi 0 AGULINIA, powiem Ci, że jak tak poczytałam o tej metodzie na moczenie nocne, to w sumie mogę tylko podziwiać rodziców za wytrwałość hihih Ja jednak jestem leń i może dlatego Zuza tak długo spała w pieluszce ;) I myślę, że w wakacje spokojnie możecie z Kindzią zacząć działać i sądzę, że ładnie pójdzie. Ponoć przy starszym rodzeństwie łatwiej maluchowi złapać :) A Święta z dziadkiem to po prostu mus, zatem nie ma co tłumaczyć. Cieszę się, że tata szpital opuścił i oby długi czas nie musiał do niego wracać! Zdjęcia przedszkolne wyślę, przy okazji jakichś innych, może świątecznych :) Co do strachów, to moja ostatnio zaczęła się bać ciemności. I powiem, że lekko zgłupiałam, bo nigdy cyrków nie robiła, a teraz wieczorami do zasypiania jest płacz jak się lampkę wyłączy. Albo marudzi po prostu, żeby marudzić, albo się gdzieś czegoś wystraszyła. A jak tam zdrówko Kingi? 0 OLAGD, no powiem Ci, że super ten strój wymyśliłaś! Ja bym tak nie wykombinowała. Podziwiam! A wpadka to nie ma co się dziwić, w końcu na próbach aż takiej widowni nie było ;) 0 GAWIT zazdroszczę, ze udało Ci się pochować Tysi troche zabawek. Ja ostanio miałam taki plan, ale musiałabym, to zrobić jak Zuzki nie ma w domu. Bo z nia to po prostu MISSION IMPOSSIBLE! Kurna, wszystko jej potrzebne, wszystkim się będzie bawić i nie wolno tego do piwnicy wynieść :O 0 LISTKU a jak tam u Ciebie kuracja przebiega? 0 No to trzymajcie się ciepło i zdrowo. Oooo śnieg już nie pada Buziaki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej! madzialinska u nas Martyna też zaczęła coś smarkać :o nawet nie tyle smarkać co ma jakiś cholerny kaszel. gdyby nie to, że jutro w przedszkolu jasełka i ona występuje i bardzo na to czeka to bym ją w domu zostawiła, ale od czwartku siedzi w domu na 100% żeby nam się na te Alpy nie rozchorowała! Zdrówka dla Was! Agulinia ja próbowałam odpieluchować młodą jak miała rok i 8 miesięcy i za przeproszeniem doopa! to też było lato, a ona szczała gdzie popadło :D i jak chodziła po działce z gołym tyłkiem to nie sikała, jak tylko założyłam jej majteczki to od razu zlane :D oby z Kingusią poszło Wam sprawniej :) pewnie przy Karoli szybko załapie! a co do nocnego sikania to ja też jestem leń! nie chce mi się wstawać chociaż młoda co którąś noc woła na nocnik i nie chce robić w pieluchę, ale za to na kolejną noc pielucha zlana , że ho ho ;) a mojego kuzyna córeczka w czerwcu skończyła 2 lata i w dzień w pieluchę nie sika już od bardzo dawna, a od jakiegoś pół roku nie ma też zakładanej pieluchy na noc! Kurde jakaś zmęczona jestem! przydałby mi się już ten urlop :) w domu mam już na szczęście posprzątane, tylko jeszcze choinkę musimy kupić, bo zamarzyła mi się w tym roku żywa, ale w doniczce. wystawimy później na balkon, a na wiosnę zawieziemy na działkę, może się przyjmie :) po choinkę może skoczymy jutro, bo P będzie miał wolne z racji jasełek młodej :) i musi sonie jeszcze jakieś buty na ten wyjazd kupić. ja i Martyna już mamy, mamy też wszyscy troje zakupioną bieliznę termiczną, mam nadzieję, że skarpetki dojdą na czas ;) Martynie jeszcze muszę kupić takie rękawiczki nieprzemakalne! eh mówię Wam w tym roku bardzo niecierpliwie czekam na Wigilię (bo jest zamówiony Mikołaj i jestem ciekawa jak Martyna zareaguje) no i potem to już wyjazd :) szkoda, że narty to taki drogi sport :( ale może na miejscu coś uda nam sie wypożyczyć :) i może sobie pośmigam na nartach (kiedyś dawno temu jeździłam! ) a jak nie to na bank z dzieckiem sanki zaliczymy :) no i Martysia co i rusz dopytuje czy będzie mogła robić orzełka na śniegu (P jej kiedyś pokazał) :) oby tylko się nie rozchorowała! już pakuję w nią leki więc mam nadzieję, że się nie damy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej! madzialinska u nas Martyna też zaczęła coś smarkać :o nawet nie tyle smarkać co ma jakiś cholerny kaszel. gdyby nie to, że jutro w przedszkolu jasełka i ona występuje i bardzo na to czeka to bym ją w domu zostawiła, ale od czwartku siedzi w domu na 100% żeby nam się na te Alpy nie rozchorowała! Zdrówka dla Was! Agulinia ja próbowałam odpieluchować młodą jak miała rok i 8 miesięcy i za przeproszeniem doopa! to też było lato, a ona szczała gdzie popadło :D i jak chodziła po działce z gołym tyłkiem to nie sikała, jak tylko założyłam jej majteczki to od razu zlane :D oby z Kingusią poszło Wam sprawniej :) pewnie przy Karoli szybko załapie! a co do nocnego sikania to ja też jestem leń! nie chce mi się wstawać chociaż młoda co którąś noc woła na nocnik i nie chce robić w pieluchę, ale za to na kolejną noc pielucha zlana , że ho ho ;) a mojego kuzyna córeczka w czerwcu skończyła 2 lata i w dzień w pieluchę nie sika już od bardzo dawna, a od jakiegoś pół roku nie ma też zakładanej pieluchy na noc! Kurde jakaś zmęczona jestem! przydałby mi się już ten urlop :) w domu mam już na szczęście posprzątane, tylko jeszcze choinkę musimy kupić, bo zamarzyła mi się w tym roku żywa, ale w doniczce. wystawimy później na balkon, a na wiosnę zawieziemy na działkę, może się przyjmie :) po choinkę może skoczymy jutro, bo P będzie miał wolne z racji jasełek młodej :) i musi sonie jeszcze jakieś buty na ten wyjazd kupić. ja i Martyna już mamy, mamy też wszyscy troje zakupioną bieliznę termiczną, mam nadzieję, że skarpetki dojdą na czas ;) Martynie jeszcze muszę kupić takie rękawiczki nieprzemakalne! eh mówię Wam w tym roku bardzo niecierpliwie czekam na Wigilię (bo jest zamówiony Mikołaj i jestem ciekawa jak Martyna zareaguje) no i potem to już wyjazd :) szkoda, że narty to taki drogi sport :( ale może na miejscu coś uda nam sie wypożyczyć :) i może sobie pośmigam na nartach (kiedyś dawno temu jeździłam! ) a jak nie to na bank z dzieckiem sanki zaliczymy :) no i Martysia co i rusz dopytuje czy będzie mogła robić orzełka na śniegu (P jej kiedyś pokazał) :) oby tylko się nie rozchorowała! już pakuję w nią leki więc mam nadzieję, że się nie damy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia pozwolę sobie powtórzyć za Toba - @#@%^%#$@ mać,bo Karola też zakatarzona znów. I też obserwuję,czy zabrać,czy jeszcze dociągnie, w pt na pewno nie pojdzie. Ej tam taka mała wpadka to własciwie się nie liczy.. Ale Karola tez ma gadane, ja mówię,ze teraz ma etap moralizatorski, wszystko musi wyjaśnić i wytłumaczyc. Drażni nas to jej nieustanne gadanie. Teleexpresu obejrzeć nawet się nie da, bo ona cały czas ględzi. :-) Prezenty też mam, choć prawie,bo od 5.12 czekam na jeden z allegro i już straciłam wiarę,ze przyjdzie. znów trzeba się na policję bujać. Kurcze, zła jestem. A Kindzia lepiej, znacznie lepiej, tylko katarzy juz. syrop jeszcze zostawiam,a inhalacje dziś robię ostatni raz. 0 Gawit, ja też pamiętam jak w lipcu zaczeliśmy z Karolą odpieluchowanie, ja ją w rajstopy, bodiaka ubierałam,zeby bardziej czuła mokre a ona nic. mogła tak chodzić. cały dzien. i dalismy sobie wtedy spokoj. dopiero we wrzesniu załapała. Ale spróbujemy, wolę próbować latem z Kingą niż zimą. Ale zdaje sobie sprawę ,ze w tej kwestii nic się nie da przyspieszyć i przeskoczyć, to dziecko musi być gotowe, nie mama :-) My mamy własnie mała choinkę w doniczce,od 5 lat taką kupujemy sobie. jest idealna, pachnąca i mała! :-) I jejuż,ale Wam zadroszczę tego wyjazdu,zawsze to cudna zmiana otoczenia, reset! klimaty fajne i grzańce hihi.. Powodzenia na Jasełkach, u nas nie robią, dopiero dzień babci i dziadka,ale Karola nie przyniosła jeszcze zadnej piosenki lub wierszyka. nie wiem czy nie ćwiczą niczego? 0 Pozdrawiam i lece obiad konczyc, bo tatuś zaraz z Karolą wróci. wczoraj piekłysmy pierniki i byała cudna zabawa. Karola wałkowała, wycinała, radochy po pachy,az się ciasto skonczyło. Wtedy nastąpiła totalna histeria. Mam w domu histeryczkę jednym słowem, wyła,ze ona chce jeszcze! a skąd jej miałam wziąc? MIłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aguliniakowa
Madzia pozwolę sobie powtórzyć za Toba - @#@%^%#$@ mać,bo Karola też zakatarzona znów. I też obserwuję,czy zabrać,czy jeszcze dociągnie, w pt na pewno nie pojdzie. Ej tam taka mała wpadka to własciwie się nie liczy.. Ale Karola tez ma gadane, ja mówię,ze teraz ma etap moralizatorski, wszystko musi wyjaśnić i wytłumaczyc. Drażni nas to jej nieustanne gadanie. Teleexpresu obejrzeć nawet się nie da, bo ona cały czas ględzi. :-) Prezenty też mam, choć prawie,bo od 5.12 czekam na jeden z allegro i już straciłam wiarę,ze przyjdzie. znów trzeba się na policję bujać. Kurcze, zła jestem. A Kindzia lepiej, znacznie lepiej, tylko katarzy juz. syrop jeszcze zostawiam,a inhalacje dziś robię ostatni raz. 0 Gawit, ja też pamiętam jak w lipcu zaczeliśmy z Karolą odpieluchowanie, ja ją w rajstopy, bodiaka ubierałam,zeby bardziej czuła mokre a ona nic. mogła tak chodzić. cały dzien. i dalismy sobie wtedy spokoj. dopiero we wrzesniu załapała. Ale spróbujemy, wolę próbować latem z Kingą niż zimą. Ale zdaje sobie sprawę ,ze w tej kwestii nic się nie da przyspieszyć i przeskoczyć, to dziecko musi być gotowe, nie mama :-) My mamy własnie mała choinkę w doniczce,od 5 lat taką kupujemy sobie. jest idealna, pachnąca i mała! :-) I jejuż,ale Wam zadroszczę tego wyjazdu,zawsze to cudna zmiana otoczenia, reset! klimaty fajne i grzańce hihi.. Powodzenia na Jasełkach, u nas nie robią, dopiero dzień babci i dziadka,ale Karola nie przyniosła jeszcze zadnej piosenki lub wierszyka. nie wiem czy nie ćwiczą niczego? 0 Pozdrawiam i lece obiad konczyc, bo tatuś zaraz z Karolą wróci. wczoraj piekłysmy pierniki i byała cudna zabawa. Karola wałkowała, wycinała, radochy po pachy,az się ciasto skonczyło. Wtedy nastąpiła totalna histeria. Mam w domu histeryczkę jednym słowem, wyła,ze ona chce jeszcze! a skąd jej miałam wziąc? MIłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja tylko nie chciało mi wysłać, a wczoraj chyba 500razy próbowałam i nie poszło nic. to już wymyslam sobie pomarańczowe niki hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej witajcie Agulinia cieszę się że z tatą lepiej. listek i Ejmi odezwijcie się . czekam z niecierpliwością. Gawit baw się dobrze w Alpach u nas okej. ja lepiej się czuję. w poniedziałek byłam na usg i młody orientacyjnie waży już 1900 g. wszystko okej. powoli biorę się za pranie ubranek zostało 8 tygodni. napiszę wam ostatnie teksty Olgi. zeszła na dół napić się coś długo jej nie ma wołam: Olga żyjesz. A ona na to : nie , idę i drugi mówię jej że niedługo będzie jeździć z tyłu z braciszkiem a ona to to że nie. mówi ze tatuś kupi przyczepkę i będziemy tam wozić braciszka. odnośnie jasełek to dochodzę do wniosku że nasze przedszkole jest trochę nie tego. wczoraj wychowawczyni poinformowała męża że jutro Olga będzie grać aniołka i trzeba jej skompletować strój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny! michaaa to już niedługo ale Ci zazdroszczę ja jeszcze do czerwca muszę się męczyć :P Moja Majka już robi prezenty na święta dla dzidziusia ;) Imię wybrała Mikołaj jak będzie chłopczyk. A jak dziewczynka to jeszcze się zastanawiamy. Powiem Wam, że drugą ciążę przechodzę gorzej, Wy też tak miałyście?? Ostatnio dokopałam się do numeru strony, gdzie pisałam wrażenia z porodu. Masakra aż się popłakałam jak to czytałam. Nie chce się wierzyć że te nasze skarby już takie duże są :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×