Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Mili południe juz, kilka minut po... Na kafe koło posta masz teraźniejsza godzinę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili południe juz, kilka minut po... Na kafe koło posta masz teraźniejsza godzinę... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agulinka ja z toba popisze:D no bo chodziki to sa chyba od 6miesiaca tak??? ja nigdy nie jadlam szpinaku ani brokul i w ogole wiele rzeczy bo jestem taka ze czasem zanim sprobuje to juz mowie ze nie lubie... ale malemu mam zamiar wszystko dawac niech sam wybiera co lubi a co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my dziś jesteśmy na obiedzie u moich rodziców. musże pochwalić mojego małża ;) , bo już dawno nie zostawał sam z Martynką, a ja dziś skoczyłam do kościoła wyspowiadać się, a ona został z małą. jak się obudziła to ją nakarmił i przewinął, także widzę, że też potrafi , ale czasem mu się nie chce ;) Ejmi super, że już jesteście w domku i mam nadzieję, wierzę mocno, że teraz to Krzyś wyląduje w szpitalu, ale na porodówce ze swoją żoną ;) hi hi brakowało mi Ciebie :) Agulinka no w salonach fryzejrskich sobie życzą. ja mam ten luksus, że mam ciocię fryzjerkę i płacę tylko za "materiał", ale ciocia nie bardzo umie włosy obcinać, więc na ścięcia też chodzę gdzie indziej :) deseo strasznie mi przykro z powodu mamy :( Dorotko gratuluje ząbka! :) i jak Piotruś pił z tego kubeczka? ja to mam wrażenie, że Martynka nie da rady. zresztą ja taka panikara jestem. do spacerówki jej nie przesadzę, póki nie zacznie siedzieć, a przecież dziewczyny już w spacerówkach wożą :) eh głupia, zwariowana mamuśka ze mnie ;) thekasia cieszę się, że szczęśliwie dojechaliście i że Tomuś tak dzielnie zniósł drogę :) a babci nie ma się co dziwić ;) Alex matko ależ mieliście przygodę :o mój mąż ma takie zboczenie zawodowe i pyta co to za autko się zepsuło i jak ten silnik się rozszedł? góra - dół, czy na boki? michaaa o tych mężów to aj pytałam, tak z ciekawości ;) toszi u nas szpinak jeszcze nie próbowany :) ale słoiczek w domu stoi i podam może jutro ;) Uciekam! miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mili szczerze to nie wiem od kiedy są chodaki. Ale dziecko musi już chyba raczkować, tak mi się wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziki miało być... hihi i pól godziny mi posta słało. Coś kafe dzisiaj szwankuje... Zmykam zatem na obiadek i idziemy zaraz drugi raz na dwór :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodziki sa niezdrowe
Dziewczyny, chodziki sa niezdrowe dla dziecka, owszem wygodne dla rodzicow ale lekarze odradzaja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie a pro po chodzików to też słyszałam, że są niezdrowe, powodują, że dziecko chodzi na palcach, a ponoć nie jest to dobre! widziałam to u kilku moich koleżanek. ich dzieciaczki zasuwały w chodzikach, a potem jak już zaczęły same chodzić, to chodziły jak baletnice :( kurde a ja małej nie wziełam wózka i nie wiem czy pójdziemy dziś na spacer :o zależy o której do domu ściągniemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po wymrażaniu - wg zaleceń mojego ginusia leże i odpoczywam :) Dziś było nieźle, nie wiem czy dlatego, bo to drugi raz czy dlatego, że ginuś mnie intensywnie zagadywał i "rozpraszał" :) Byłam na tym wymrażaniu w szpitalu na położniczym i kurna wszystko mi wróciło i cieszyłam się, że mam to już za sobą :) tzn. poród. Jak wychodziłam to widziałam laski ciężarówki na patologii ciąży co chodzą smutne i widać, że myślą sobie "Kiedy ja wreszcie urodzę" a ja szłam i się pod nosem do nich uśmiechałam. Pewnie sobie pomyślały, co ja mogę wiedzieć o ciąży itp., bo po mnie nie widać, że mamą jestem ale ja swoje wiem :) Przypomniało mi się wtedy jak ja byłam w ciąży i modliłam się, że tylko nie przenosić i żebym nie musiała leżeć na patologii bo takie czekanie to zgroza i dzięki Bogu nie przenosiłam ale się nacierpiałam - nie ważne już wymazuję z pamięci i chcę synka :) hehe za parę LAT! gawitku to jest Renault Laguna I z 1999r. silnik 1.6 16V wiesz co ja tego nie widziałam, bo siedziałam z małą w aucie u mojego taty ale podobno teściu nie miał miejsca do zaczepienia linki i zaczepił o coś tam w silniku i przez to jak ruszaliśmy to mu silnik sie "podzielił" na 2 części :/ Nie wiem czy da się to zrobić, bo mój tata (zna się trochę na takich rzeczach) i mówi, że można by pospawać ale nie wie czy to zda egzamin, bo to jakaś mała rzecz :/ A moja Mysia ma dziś dzień głodomorka wcina co 1,5godz. :) Zaraz chyba wezmę męża i przejdziemy się do lasku - chyba mi nic nie będzie jak troszkę się przewietrzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to chyba jednak sie wstrzymam z tym chodakiem...u mnie w rodzinie to wszystkie dziecci w wieku 6,7 miesiecy juz zasowaly wiec tak myslalam ze od 6... Alex hehe buzia mi sie usmiecha jak czytam ze chcesz synka;) a tak sie wypieralas ze tylko jedno.. no wiesz ja chce coreczke, wiec musimy sie zgadac kiedy robimy drugie, zebysmy mialy parki w tym samym wieku:D gabi ja woze malego w spacerwce na lezaco, w sumie to on od urodzenia w foteliku tak mial wysoko a teraz dziwi mnie ze na lezaco jezdzi bez zadnych fochow...wypelnilam mu ten dolek,( bo w siedzisku kubelkowym to dziecko mi sie powyginalo we wszystkie strony) i teraz ma fajnie plasciutko tylko pod glowka podusia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż z małym są jeszcze na placu a ja już w domciu... W kratkę ta pogoda dzisiaj... raz słońce, raz deszcz... Tak dla potrzymania korespondencji napisze Tobie Deseo - mój mąż miał ślubny garniak z vistuli i po prawie 4 latach dalej mu służy i ma sie dobrze. Tyle że on do ślubu miał taki dłuższy a później krawcowa mu skróciła marynarkę na taka normalna i śliga w nim teraz do pracy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż z małym są jeszcze na placu a ja już w domciu... W kratkę ta pogoda dzisiaj... raz słońce, raz deszcz... Tak dla potrzymania korespondencji napisze Tobie Deseo - mój mąż miał ślubny garniak z vistuli i po prawie 4 latach dalej mu służy i ma sie dobrze. Tyle że on do ślubu miał taki dłuższy a później krawcowa mu skróciła marynarkę na taka normalna i śliga w nim teraz do pracy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alex znasz jakiegos dobrego dermatologa??? ty chyba bylas kiedys z Marci??? bo musze isc z ta buzka malego bo te wszystkie masci ktore mi przepisuje pediatra nic nie daja...a wczoraj na wieczor malemu sie tak zaczerwienily te policzki az takie bable mial marudzil i jestem pewna ze go to bardzo swedzi albo piecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello , melduje sie ze zyjemy i mamy sie dobrze. Poczytuje was codziennie ale oczywiscie zeby cos napisac to mam czas w weekendy kiedy moją królową zajmuje sie mąż. Ja juz nie karmie wogole. Pustynia w cyckach na calego. Na szczescie Basia chyba nawet woli Bebilon niz moje mleko, bo ani razu nie protestowała. Wypróbowałam juz wszystkie sloiczki jakie sa dostepne no i u nas przoduje marchewkowa z ryzem, wszystkie owocki a w szczegolnosci gruszki i banany. Najgorzej wypadł szpinak z ziemniaczkami - myslalam ze jej posmakuje,ale neistety raban zrobiła mi taki ze nie wiedziałam gdzie sie chowac. Mała umie juz pieknie jesc z łyzeczki a najlepsze jest to ze jak widzi niebieską łyzeczke do karmienia to od razu buzie otwiera i sie slini:) Mały automacik:) No i przeszłysmy od dzis na spacerówkę. W gondoli bylo jej na maksa niewygodnie. Jka tylko sie budziła to był placz ze nic nie widzi. W spacerówce, lezy sobie tak jak w leżaczku, podłozyłam jej koc i jest super. Wreszcie spacery nie bedą uzaleznione od godziny drzemki, jak do tej pory. Co do chodzików to u nas tesciowie chcieli malej kupic chodzik na prezent, ale ja kategorycznie odmówiłam. Wydaje mi sie dziecko jest w nienaturalnej pozycji i ma troche zaburzone poczucie rownowagi pochylone do przodu, wiec to nieprawidlowa postawa do chodzenia. Zmieniony jest tez srodek ciezkosci dziecka. Wydaje mi sie ze dziecko samo w swoim czasie powinno nauczyc sie chodzenia, tzn upasc kilkadziesiąt razy na dupsko zeby załapac jakie ma mozliwosci. Nie ma co przyspieszac tego procesu i dac dziecku czas. Odnosnie pracy mojego męża - to ja nie wiem czym on sie tak naprawde zajmuje :):):) pracuje w duzym niemieckim koncernie handlowym i tworzy jakies systemy raportujące :/ ale o co kaman w tym wszystkim to ja nie mam bladego pojęcia. Codziennie wychodzi o 8 i wraca o 18 :( Ejmi - super ze jestescie w domku i ze maly tak szybko sie rozwija. Pewnie juz dawno nie pamieta ze był w szpitalu:) Michaa - cmentarz na spacery idelanie sie nadaje:) miejsce jak kazde inne w sumie, no moze w listopadzie troche zadymione, ale tak to czemu nie:D thekasia - gartuluje udanej podrózy, my jechalismy do Bialegostoku 200km i ja całą droge sie stresowałam zeby mała przespała i nie plakała, a tu prosze taka wyprawa! Super Deseo - wspolczuje relacji z mamą, a co tej knajpki...fajny pomysł, zycze powodzenia oby sie udało bo to niełatwy biznes. Agulinka - bardzo fajna fryzura, podoba mi się kolorek. Dorotka - fajnie ze ten zabek tak bezobjawowo się pojawil, tylko pozazdrościć. A wiesz ile czasu mnei wiecej wyzynał się zabek? Alex niezle przygody mieliscie z tymi samochodami, tak to jest ze jak już się cos dzieje to na calej linii Ok musze konczyc bo moj mąż zajał sie mała 15 min i juz marudzi ze mu ciezko, eh te chłopy.... pozdrawiam was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem Dziewczęta! U nas dziś dzień pod hasłem "Sen Twój wróg! " Manulla strajkuje. Dopiero pierwsza drzemka dzisaj.. Szok. I tatuś biedny został z nią przez godz i taki był umeczony..,ze jak to ona nie spi,tylko zabawiać trzeba,a on jeszcze sie nie umył.. Biedaczysko! Spanie było 20 min Rewelacja! Jako,że nie mam niestety czasu na pisanie,to może wpadnę poźniej! Miłego! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia - jak tak czytam o Twoim Przemku to jakbym słyszała swojego męża :D Tyle, że mój mężuś prawie w ogóle nie zajmuje się Małgosią bo prawie ciągle w pracy a jak już jest to taaaki zmęczony cholera jasna, że nie ma siły :o Czasem to mam ochotę kopnąć go boleśnie w dupę ;) Bardzo przepraszam, ale dzisiaj nie odniosę się do Waszych postów, bo zwyczajnie nie mam siły i do tego zła jestem jak jasna cholera! Nie dość że w tygodniu mojego męża nie ma w domu to jeszcze dzisiaj musiał podjechać do pracy i wrócił dopiero o 14 (oczywiście zmordowany strasznie :o), zjadł obiad i położył się bo na 20 ma imprezę służbową 😡 bo on musi być wypoczęty! Nosz wkurwiłam się niesamowicie bo jak jeździłam do taty do szpitala to dzwonił do mnie co chwila z zapytaniem kiedy wrócę zupełnie jakbym nie mogła wyjść na chwilę a jego ciągle nie ma... I do tego spać w nocy nie mogłam... I głowa mnie dziś strasznie łupie... Chyba powinnam sobie zawiesić na szyi karteczkę: "UWAGA GRYZĘ"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, U nas dzis fajny dzien :). Bylismy na spacerku na starowce :) ludzi co nie miara ale co sie dziwic jak taka pogoda. No ale zanim pojechalismy to mezu zrobil po osiedlu rundke z Adasiem w gondoli a ja sie ogarnialam, po czym dzwoni i mowi ze mam wyciagnac spacerowke bo nie dziwi sie ze mlody raban podnosi jak mu mega ciasno w tym wozku - troche przesadzil ale fakt ze Adas to juz kawal kloca i za duzo miejsca mu nie zostalo. Wiec i my dzis jezdzilismy spacerowke :) - moja rozklada sie na plasko i montuje sie ja w obie strony no i mam do niej spiworek wiec wygodnie i cieplutko. Adas byl zadowolony z nowego wozka mimo ze caly czas lezal na plasko. Wysle Wam fotki :) Dorotka gratuluje przyuczenia malego do kubka, to nie lada wyzwanie. I gratuluje zabka! Hanka karte jasne ze dostaniesz :) a ja jakos nie bardzo ciesze sie na swoj slub bo poki co to wiecej mam z tym zalatwiania niz zadowolenia, choc cieszy mnie ze moge sie pobawic i zaprojektowac swoja kiecke :) Kasia ciesze sie ze podroz minela dobrze. Alex alez mialas przygody! No i widze ze wspominasz o rodzenstwie dla Marci :) a co do wymrazania to mam nadzieje ze to ostatnie! Agulinka moj Adas nie przesuwa sie tak jak Szymus, jedynie na plecach potrafi sie krecic dookola, poprzewraca sie na bok potem wroci na plecy i juz glowa i nogi sa w innym miejscu niz byly :). No i gratuluje takich pieknych postepow! Twoja w tym zasluga!!!! Toszi szpinak nie podszedl Oldze, ale jak bedzie starsza i zobaczy ze mama zajada to pewnie sie skusi :) Michaa kazde miejsce dobre na spacer. Mili z moja mama to poszlo o to ze najpierw zgodzila sie zostac z malym a wrecz sama to zaproponowala, po czym okazalo sie ze dziecko przeszkadzalo jej we wszystkim - jak wrocilismy to Adas byl glodny, nie przewiniety i plakal.. nie umiem tego pojac.. I blagam Cie przemysl kupno chodzika bo nie jest to za dobra rzecz!! Wymienie Ci kilka wad chodzika: 1. Chodzik ogranicza umiejętnosc samodzielnego chodzenia bo nie wszystkie miesnie pracuja gdy dziecko jest w chodziku 2. Chodzik uposledza zmysl rownowagi 3. Dziecko przyzwyczaja sie do szybkiego chodzenia i przy zderzeniu z przeszkodami wie ze nic mu sie nie stanie a jak zacznie chodzic to moze zrobic sobie mega krzywde bo nauczylo sie ze nic mu nie bedzie. 4. Chodzik wymusza pozycje stojaca wiec dla dziecka ktore jeszcze nie chodzi nie powinno sie go stosowac, a przeciez dzieci ktore juz chodza nie beda uzywaly chodzikow bo to bezsens 5. Chodzik nadmiernie obciaza kregoslup 6. No i przez chodzik dziecko nabiera zlych nawykow jesli chodzi o postawe - dziecko wypina brzuszek a odgina plecy no i zle stawia nozki - odpycha sie palcami i to jednoczesnie z dwoch nog a nie tak jak przy chodzeniu naprzemiennie Mili odradzam Ci chodzik. Gawit no prosze jak chlop chce to potrafi :) Agulinia Manulla Manuela Malina zafundowala tatusiowi rozrywke hehe :) Hanka no to nie wiesz ze chlop pracuje ciezko a Ty w domu siedzisz i nic nie robisz - przeciez dziecko sie samo zajmuje soba, pranie sie samo wstawia, obiad sie sam gotuje, odkurzacz sam sprzata a zakupy przychodza same prosto ze sklepu do lodowki nawet wyjac ich nie trzeba wiec czym Ty taka zmeczona jestes?! ach te chlopy! mojego w tygodniu nie ma wogole ale w weekendy nie moge narzekac - sam zajmie sie Adaskiem, obad ugotuje - dzis zrobil pyszna zupe cebulowa z grzankami, no i daje mi tez pospac bo wstaje z Adaskiem rano a ja sobie jeszcze smacznie spie. Wysle Wam zaraz zdjatka ze spaceru i zmykam na kanape przytulac sie do meza. Czuje ze nadciaga totalny kataklizm wiec skonczy sie na kilku buziaczkach. Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, U nas dzis fajny dzien :). Bylismy na spacerku na starowce :) ludzi co nie miara ale co sie dziwic jak taka pogoda. No ale zanim pojechalismy to mezu zrobil po osiedlu rundke z Adasiem w gondoli a ja sie ogarnialam, po czym dzwoni i mowi ze mam wyciagnac spacerowke bo nie dziwi sie ze mlody raban podnosi jak mu mega ciasno w tym wozku - troche przesadzil ale fakt ze Adas to juz kawal kloca i za duzo miejsca mu nie zostalo. Wiec i my dzis jezdzilismy spacerowke :) - moja rozklada sie na plasko i montuje sie ja w obie strony no i mam do niej spiworek wiec wygodnie i cieplutko. Adas byl zadowolony z nowego wozka mimo ze caly czas lezal na plasko. Wysle Wam fotki :) Dorotka gratuluje przyuczenia malego do kubka, to nie lada wyzwanie. I gratuluje zabka! Hanka karte jasne ze dostaniesz :) a ja jakos nie bardzo ciesze sie na swoj slub bo poki co to wiecej mam z tym zalatwiania niz zadowolenia, choc cieszy mnie ze moge sie pobawic i zaprojektowac swoja kiecke :) Kasia ciesze sie ze podroz minela dobrze. Alex alez mialas przygody! No i widze ze wspominasz o rodzenstwie dla Marci :) a co do wymrazania to mam nadzieje ze to ostatnie! Agulinka moj Adas nie przesuwa sie tak jak Szymus, jedynie na plecach potrafi sie krecic dookola, poprzewraca sie na bok potem wroci na plecy i juz glowa i nogi sa w innym miejscu niz byly :). No i gratuluje takich pieknych postepow! Twoja w tym zasluga!!!! Toszi szpinak nie podszedl Oldze, ale jak bedzie starsza i zobaczy ze mama zajada to pewnie sie skusi :) Michaa kazde miejsce dobre na spacer. Mili z moja mama to poszlo o to ze najpierw zgodzila sie zostac z malym a wrecz sama to zaproponowala, po czym okazalo sie ze dziecko przeszkadzalo jej we wszystkim - jak wrocilismy to Adas byl glodny, nie przewiniety i plakal.. nie umiem tego pojac.. I blagam Cie przemysl kupno chodzika bo nie jest to za dobra rzecz!! Wymienie Ci kilka wad chodzika: 1. Chodzik ogranicza umiejętnosc samodzielnego chodzenia bo nie wszystkie miesnie pracuja gdy dziecko jest w chodziku 2. Chodzik uposledza zmysl rownowagi 3. Dziecko przyzwyczaja sie do szybkiego chodzenia i przy zderzeniu z przeszkodami wie ze nic mu sie nie stanie a jak zacznie chodzic to moze zrobic sobie mega krzywde bo nauczylo sie ze nic mu nie bedzie. 4. Chodzik wymusza pozycje stojaca wiec dla dziecka ktore jeszcze nie chodzi nie powinno sie go stosowac, a przeciez dzieci ktore juz chodza nie beda uzywaly chodzikow bo to bezsens 5. Chodzik nadmiernie obciaza kregoslup 6. No i przez chodzik dziecko nabiera zlych nawykow jesli chodzi o postawe - dziecko wypina brzuszek a odgina plecy no i zle stawia nozki - odpycha sie palcami i to jednoczesnie z dwoch nog a nie tak jak przy chodzeniu naprzemiennie Mili odradzam Ci chodzik. Gawit no prosze jak chlop chce to potrafi :) Agulinia Manulla Manuela Malina zafundowala tatusiowi rozrywke hehe :) Hanka no to nie wiesz ze chlop pracuje ciezko a Ty w domu siedzisz i nic nie robisz - przeciez dziecko sie samo zajmuje soba, pranie sie samo wstawia, obiad sie sam gotuje, odkurzacz sam sprzata a zakupy przychodza same prosto ze sklepu do lodowki nawet wyjac ich nie trzeba wiec czym Ty taka zmeczona jestes?! ach te chlopy! mojego w tygodniu nie ma wogole ale w weekendy nie moge narzekac - sam zajmie sie Adaskiem, obad ugotuje - dzis zrobil pyszna zupe cebulowa z grzankami, no i daje mi tez pospac bo wstaje z Adaskiem rano a ja sobie jeszcze smacznie spie. Wysle Wam zaraz zdjatka ze spaceru i zmykam na kanape przytulac sie do meza. Czuje ze nadciaga totalny kataklizm wiec skonczy sie na kilku buziaczkach. Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dziś przypływ uczuć do Martynki! znaczy nie zrozumcie mnie źle, kocham ją zawsze, ale dziś co chwila ją całuje, tule, i nie mogę się nadziwić, że jest taka cudowna, kochana :), moja!!!!!! i z chłopem fajnie! od piątku siedzi w domu przez tą chorobę, ale w sumie od soboty czuje się dobrze, nawet w piątek z nami na spacer poszedł! Martynka zadowolona, uśmiechnięta, bo ma tatę cały czas ;) no i ja zadowolona :) powinnam była skorzystać z okazji i posprzątać, ale mi się nie chciało! jutro bądź pojutrze przyjedzie moja mama, zajmie się Niunią, a ja sobie posprzątam! w końcu to tylko pokój z kuchnią, jakiegoś syfu nie mam, bo staram sie na bieżąco sprzątać! tylko okna musze umyć, a mam ich aż 2 ;) Po Świętach ostro się biorę za poszukiwania pracy, bo zanim znajdę to będzie jesień :o niestety w Łodzi jest z tym cholernie ciężko! tym bardziej,że ja nie pójdę do pracy, żeby w weekend pracować, bo te dni są dla rodziny, więc tym bardziej będzie mi ciężko coś znaleźć :( znajomości żadnych nie posiadam co by mi w tym pomogły! a no i znalazłam dla nas kwaterę nad morzem. padło na Darłowo bądź Dźwirzyno. jutro mama ma dzwonić i coś nam zarezerwuje. nawet nie tak drogo tyle, że trzeba zapytać dokładnie o Martynkę, bo w niektórych miejscach każą sobie za takiego malucha płacić 50%, a w innych jest za darmo! ja nie zamierzam za nią płacić! będę miała dla niej łóżeczko, pościel itd. więc uważam, że nawet 50% za takiego maluszka to przegięcie! deseo fajnie, że Adasiowi się w spacerówce spodobało :) ja nawet nie wiem czy moja rozkłada się na płasko ! na pewno da sie ją prowadzić przodem do mnie, ale czy się rozkłada muszę sprawdzić! jeśli tak, to chyba też niebawem przesadzę Martynkę, chociaż ona w gondoli się nie awanturuje, więc chyba jeszcze troszkę w niej pojeździmy ;) no a zdjęcia ze spaceru super! powtórzę się, ale laska z Ciebie, że szok! ja też taka chcę być ;) Hanka no cóż! mój chłop co jakiś czas też mi wyskakuje z tekstem, że on pracuje, więc jest zmęczony! nosz cholera, a ja to całe dnie leżę i nic nie robię, a MArtynka sama się przewija, karmi, zajmuje sobą! i w domu też wszystko samo się robi! powiedziałam mu, że jak znajdę pracę to proszę bardzo niech on chociaż z małą posiedzi sam ze 2 dni! ale zupełnie sam!!!!!wtedy zacznie inaczej śpiewać ;) Agulinia no to Maniunia dziś pokazała różki :) Mili ja też odradzam chodzik! Zmykam do moich "dzieci" ;) mała się zaraz ulula, a z mężem trzeba się poprzytulać :) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dziś przypływ uczuć do Martynki! znaczy nie zrozumcie mnie źle, kocham ją zawsze, ale dziś co chwila ją całuje, tule, i nie mogę się nadziwić, że jest taka cudowna, kochana :), moja!!!!!! i z chłopem fajnie! od piątku siedzi w domu przez tą chorobę, ale w sumie od soboty czuje się dobrze, nawet w piątek z nami na spacer poszedł! Martynka zadowolona, uśmiechnięta, bo ma tatę cały czas ;) no i ja zadowolona :) powinnam była skorzystać z okazji i posprzątać, ale mi się nie chciało! jutro bądź pojutrze przyjedzie moja mama, zajmie się Niunią, a ja sobie posprzątam! w końcu to tylko pokój z kuchnią, jakiegoś syfu nie mam, bo staram sie na bieżąco sprzątać! tylko okna musze umyć, a mam ich aż 2 ;) Po Świętach ostro się biorę za poszukiwania pracy, bo zanim znajdę to będzie jesień :o niestety w Łodzi jest z tym cholernie ciężko! tym bardziej,że ja nie pójdę do pracy, żeby w weekend pracować, bo te dni są dla rodziny, więc tym bardziej będzie mi ciężko coś znaleźć :( znajomości żadnych nie posiadam co by mi w tym pomogły! a no i znalazłam dla nas kwaterę nad morzem. padło na Darłowo bądź Dźwirzyno. jutro mama ma dzwonić i coś nam zarezerwuje. nawet nie tak drogo tyle, że trzeba zapytać dokładnie o Martynkę, bo w niektórych miejscach każą sobie za takiego malucha płacić 50%, a w innych jest za darmo! ja nie zamierzam za nią płacić! będę miała dla niej łóżeczko, pościel itd. więc uważam, że nawet 50% za takiego maluszka to przegięcie! deseo fajnie, że Adasiowi się w spacerówce spodobało :) ja nawet nie wiem czy moja rozkłada się na płasko ! na pewno da sie ją prowadzić przodem do mnie, ale czy się rozkłada muszę sprawdzić! jeśli tak, to chyba też niebawem przesadzę Martynkę, chociaż ona w gondoli się nie awanturuje, więc chyba jeszcze troszkę w niej pojeździmy ;) no a zdjęcia ze spaceru super! powtórzę się, ale laska z Ciebie, że szok! ja też taka chcę być ;) Hanka no cóż! mój chłop co jakiś czas też mi wyskakuje z tekstem, że on pracuje, więc jest zmęczony! nosz cholera, a ja to całe dnie leżę i nic nie robię, a MArtynka sama się przewija, karmi, zajmuje sobą! i w domu też wszystko samo się robi! powiedziałam mu, że jak znajdę pracę to proszę bardzo niech on chociaż z małą posiedzi sam ze 2 dni! ale zupełnie sam!!!!!wtedy zacznie inaczej śpiewać ;) Agulinia no to Maniunia dziś pokazała różki :) Mili ja też odradzam chodzik! Zmykam do moich "dzieci" ;) mała się zaraz ulula, a z mężem trzeba się poprzytulać :) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili zgadamy się na drugiego bobaska tylko najpierw muszę "pochować' Marci, odespać co swoje, namówić męża i zacznę myśleć o drugim :) Co do dermatologa to ja byłam u dr Wendrowskiej na pl.Kościuszki - wchodzi się bez kolejki z dziećmi do 3 lat. Nie trzeba się zapisywać z takim małym bajtlem - tylko idziesz i wchodzisz, jednak nie wiem kiedy ona przyjmuje :/ U nas dzisiaj dzień bez butli :) Marci od rana zjadła kaszkę, zupkę i jabłuszko a innym razem ciągnęła tylko cyca i nawet nie narzekała - pomimo moich flaczków ciągle z nich leci :) Lecę spać póki Marci śpi głęboko :) Jutro nowy tydzień i niebawem święta :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mili zgadamy się na drugiego bobaska tylko najpierw muszę "pochować' Marci, odespać co swoje, namówić męża i zacznę myśleć o drugim :) Co do dermatologa to ja byłam u dr Wendrowskiej na pl.Kościuszki - wchodzi się bez kolejki z dziećmi do 3 lat. Nie trzeba się zapisywać z takim małym bajtlem - tylko idziesz i wchodzisz, jednak nie wiem kiedy ona przyjmuje :/ U nas dzisiaj dzień bez butli :) Marci od rana zjadła kaszkę, zupkę i jabłuszko a innym razem ciągnęła tylko cyca i nawet nie narzekała - pomimo moich flaczków ciągle z nich leci :) Lecę spać póki Marci śpi głęboko :) Jutro nowy tydzień i niebawem święta :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja! Zasypiam w każdej pozycji, mimo,ze godzina Młoda! Wracając do mojego, to nawet dziś mu powiedziałam,ze moim zdaniem za mało pomaga. Trochę się obruszył, ale wyjasniłam mu o co mi chodzi i powiedział,że postara się więcej pomagać. Trochę myslę, ze to takie gadanie, bo znam go.. hihih Ale przynajmniej mam tyle z niego,ze cudnie gotuje i owszem zaglada do lodówki, ale po to by szybciutko zrobić coś pysznego z niczego hihi.. Ja nie mam takiej zdolności.. Hanka - na Twoim miejscu bym spytala meżula jak przyjdzie.. czy nie widział gdzieś Twojego meza, bo wyszedł tydzien temu do pracy i jeszcze nie wrócił.. Faceci... ja wiem,ze ciężko pracują i po przyjściu do domku chca wolności dla siebie,ale moim zdaniem chwila z dzieciakiem pozwala zrestować mózg i ma tylko pozytywne działanie, na ich skołatane nerwy! ;-) Deseo - fotki super! I my też mamy taki spiworek i mozna go zamontowac do spacerówki.. Piekną pogodę mieliscie i fantastycznie,że całą rodzinką na spacer poszliscie! Cudnie wygladacie razem i powiem,ze moja ulubiona foteczka to ta,gdzie usmiechaśz się do fotografa Manuela a w tym czasie Adaś patrzy na Ciebie i też się słodziutko usmiecha! Super! Super! Super! I otwieracie restauracyjke? Bosko! To teraz już wiem skąd te wina.. Ja jednak jestem za białymi, a czerwone to tylko dla smaczku odrobinkę lub z cola. Mój znajomy Węgier tak mnie nauczył, czerwone wino plus cola - bomba, choć pewnie profanacja! A co do restauracyjek, barów itp., to mnie się od zawsze marzyła herbaciarnia! Albo Green Way! ehh.. marzenie.. I potwierdzam garniaki z Vistuli są znakomite, moj co prawda nie ma takiego, ale też nie ma zadnego innego hihi.. I czekam już na fotki sukienki! Niech ciocia szyje! :-) I mówisz ,ze na cytologię po okresie? Mnie pani po swiętach kazała,a ja jeszcze nie mam @. Jejuś.. Ale pójde, niech chociaż ciąże wykluczy ;-) A mama Twoja trochę dziwna, jak się zaoferowała to powinna stanąc na rzesaxch, by wnusio był zadbany,a nie zostawiła go samopas prawie że... a potem powiedzieć, ze nigdy więcej i juz.. jak to taki aż wysiłek! Ejmi - super,żeście już w domku i teraz pomału wrócicie do normalności.. ! Buziaczki dla Waszej Trójeczki! Młodamamuska, no widze,że spacerówki wraz z wiosną weszły do mody hihi i prosze jak Basieńka pieknie zajada z łyzeczki. Zazdrościmy! I może zainteresuj się dla kogo tak naprawdę pracuje mąż hihi. Żartuję! Dorotka - ale psikus! ząbek hihi Spryciarz z synka! I powiem Tobie,ze ja tez lubiłam jak mój chodził czasem na dyżury i potem po nocce miał wolny dzien.. normalnie wydawało mi się wtedy,ze on ciągle jest w domu.. tylko jak na dzień szedł to jakoś się dłuzyło . Agus - szkoda,ze teoria z dobrą nocką się nie udała dziś.. ale wiesz ..ta zmiana czasu i się Szymuś pogubił ;-) A my wczoraj dalismy jedną butlę z kleikiem ryzowym - jedna miarka i Mała piła z tego wieloprzepływowego, super jej poszło, niestety 3 razy potem ulała i to tak mocno,że chyba całe mleko oddała. Nie wiem ,czy to ten kleik jej nie podszedł.. A Marchewa dziś już szła.. za to wczoraj, początek super, potem jak poszły pierdziochy, to się zmartwiłam,ze Manulla kojarzy łyzeczkę z zabawą i co do buzi to braaa i wszystko dookoła w marchwi. Dziś już tego nie robiła, dziś samo jej wypływało hihi.. Co ja się mam! hihih No i Szymuś ewidentnie szukał mamy i na spacer za nią poszedł.. hihi Mili - chodzik ponoć nie jest najlepszy, ale ja i całe moje rodzeństwo na nich się wychowalismy i jesteśmy okazami zdrowia i nie mamy problemów z chodzeniem,ani kregosłupem. Co prawda ja nawet nie planowałam Małej kupowac. Toszi - jak to szpinak nie podszedł Oldze? Pewnie nie dodałas gałki muszkatałowej hihi.. Taka mała a już wybredna.. Alex - ja myślę,ze jak TY chcesz dzieciątko nowe robić po odespaniu to jeszcze dobrych kilka lat.. wczoraj kumpela - ma córe 3,5 roku - żaliła mi się, kiedy ja się wreszcie wyspie.. hihih Ja to już nawet się przyzwyczaiłam i nie wyobrażam sobie jak to jest ,ze się całą noc przesypia.. hihih to chyba nienormalne, by spac jak suseł tyle godzin..;-) Uwaga: Moj się tak przejął moim kazaniem,ze własnie poszedł naczynia myć! I cichutko to robi jak myszka,by Małej nie obudzić. To ja lecę pod prysznic i spac, bo przecież jutro nowy tydzień.. I zaraz święta - jak ten czas leci , za chwilę długi weekend majowy hihi Dobranoc!!! Alex - no widzisz szybko i po strachu i wyobrażam sobie jakie mysli przez głowę przebiegały na porodówce, bo ja do tej pory mam pamiętam wrzaski tych kobiet jak chodziłam na ktg i jak już lezałam w szpitalu przed porodem,a moja sala była pierwszą od porodówki. Wrzaski od 17 do 23 to nic przyjemnego,zwłaszcza jak się jest przed hihi Gawitku, no zobacz jakiego masz dzielnego meża.. teraz jak już znasz jego możliwości, to czas je wykorzystac. hihi i przeżyłaś biadaczku wizytę przy "kracie" ?! Agulinka -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinia przeżyłam wizytę ;) ksiądz był nawet spoko. taki z tych młodszych! za wiele pytań nie zadawał ;) powiedziałam co miałam do powiedzenia, dał rozgrzeszenie, podpisał papierek i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulinka - coś Tobie jeszcze chciałam dopisać ,ale zapomnialam,bo zagadalam się z moim hihi. Starość nie radość! Dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny jakie macie spacerówki ? Ja na razie mam wielkiego, starego grzmota z gondolą, ale niedługo będę potrzebowała spacerówki. Jeździliśmy po sklepach i oprócz x landera nic nie ma ! Zdecydowałam się na wózek z przekładanym siedziskiem, ponieważ lubię patrzec na Piotrusia na spacerze i nie wyobrażam sobie miec wózka, w którym maluch siedzi tyłem do mamy i nie można patrzec jak reaguje na nowy świat. Chyba kupię Teutonię, znacie tą firmę ? W ogóle jest b.mało wózków z odwracanym siedziskiem, szkoda. Ostatnio w ogóle na nic nie mam czasu ! Wpadam tylko na chwilkę ! Ejmi - bardzo się cieszę, że już jesteście w domu ! gawit_79- no Piotruś tak po prostu się napił z kubeczka, bardzo był zdziwiony, że coś leci :) troszkę przeszkadza ta osłonka na ustnik, do domu kupię taki podobny kubeczek bez osłonki, a ten będzie na spacer. Zrobiłam dzisiaj rzadką kaszkę i mu dałam w tym kubeczku, sam trzymał łapkami za uchwyty i pił! Trochę za szybko ciągną i nadmiar kaszki wypluwał, ale jak na pierwszy raz to było super, będę was informowała o postępach picia z kubeczka. mlodamamuska - nie mam pojęcia ile wyrzynał się ząbek, bo Piotrek ślini się okropnie już od 2 miesięcy, chyba obok prześwituje drugi, napiszę, kiedy wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny jakie macie spacerówki ? Ja na razie mam wielkiego, starego grzmota z gondolą, ale niedługo będę potrzebowała spacerówki. Jeździliśmy po sklepach i oprócz x landera nic nie ma ! Zdecydowałam się na wózek z przekładanym siedziskiem, ponieważ lubię patrzec na Piotrusia na spacerze i nie wyobrażam sobie miec wózka, w którym maluch siedzi tyłem do mamy i nie można patrzec jak reaguje na nowy świat. Chyba kupię Teutonię, znacie tą firmę ? W ogóle jest b.mało wózków z odwracanym siedziskiem, szkoda. Ostatnio w ogóle na nic nie mam czasu ! Wpadam tylko na chwilkę ! Ejmi - bardzo się cieszę, że już jesteście w domu ! gawit_79- no Piotruś tak po prostu się napił z kubeczka, bardzo był zdziwiony, że coś leci :) troszkę przeszkadza ta osłonka na ustnik, do domu kupię taki podobny kubeczek bez osłonki, a ten będzie na spacer. Zrobiłam dzisiaj rzadką kaszkę i mu dałam w tym kubeczku, sam trzymał łapkami za uchwyty i pił! Trochę za szybko ciągną i nadmiar kaszki wypluwał, ale jak na pierwszy raz to było super, będę was informowała o postępach picia z kubeczka. mlodamamuska - nie mam pojęcia ile wyrzynał się ząbek, bo Piotrek ślini się okropnie już od 2 miesięcy, chyba obok prześwituje drugi, napiszę, kiedy wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×