Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

greta78

----LISTOPAD 2009----

Polecane posty

Hejka w nowym tygodniu. Za 5 dni mamy święta wielkiej Nocy :) hehe Ja dziś późno ale nie nie dlatego, że moje dziecko spało wręcz przeciwnie...znów źle spała i o 5 wyniosłam ją do mamy, bo byłam już mega wkurzona i zmęczona i poszłam spać. U mnie pogoda - słoneczko chociaż po otwarciu okna troszkę chłodno :) Agulinia faktem jest, że chcę drugie dziecko i tym samym ja (może dziwna jestem) ale chciałabym mieć taką większą różnicę wieku :) Dorotka30 ja mam spacerówkę z zestawu tzn.kupiłam zestaw gondola+spacerówka+fotelik. Miłego dzionka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, To ja dzisiaj druga, jak nikt mnie nie przegoni :) Dziekuje Wam kochane moje za komplementy dla mnie i dla mojej rodzinki. Gawit jaka tam ze mnie laska :). Fajnie ze zalatwiacie juz sobie wakacje, ja juz miesiac temu mowilam mojemu zebysmy cos postanowili i dopiero wczoraj moj podial temat - przypomnialo mu sie i wyskoczyl ze on to by chcial gdzies poleciec. Nie bardzo podoba mi sie jego pomysl bo boje sie z malym dzieckiem jechac na wakacje za granice. Czy ktoras z Was mysli o zagranicznych wakacjach w tym roku? No i ja bronilam sie by jeszcze nie przesadzac Adaska do spacerowki ale jak zobaczylam ze mu w niej wygodnie i lezy sobie plasko - to juz do gondoli nie wracam. Agulinia wino z cola - nie wiedzialam ze mozna pic taka mieszanke :) ja pokochalam wina bo pracowalam w winiarni, mialam sporo szkolen i degustacji :) fajnie bylo :) A co do cytologii to moja Pani dr nie chciala mi pobierac jak bylam teraz u niej bo robila mi tam jeszcze generalny porzadek, ehh mam nadzieje ze ostatni i przy badaniu stwierdzila ze @ nadchodzi wiec zebym przyszla po @ na cytologie bo teraz jeszcze swieta wiec jak sie umowie za 2-3tyg to powinnam byc juz po pierwszej powodzi. A wogole to dostalam zaproszenie na cytologie z NFZ, az sie zdziwilam. Dorotka30 ja mam wozek mutsy 4rider - mam caly zestaw - gondole, spacerowke i fotelik. Jestem bardzo zadowolona z tego wozka a spacerowke mozna montowac przodem i tyle i ma regulacje oparcia od pozycji plaskiej pollezacej do siedzacej. Przymierzam sie do kupna lekkiej parasolki ale to jeszcze troche. Firme Teutonia znam, ogladalam ich wozki. Alex jaka tam dziwna, poprostu chcesz zlapac oddech po Marci. Ja skolei wolalabym jak najszybciej by poprostu miec spokoj :) ale ja musze poczekac bo najpierw dom. U mnie dzis slonko wyglada zza ciemnych chmur i jest chlodno ale spacerek bedzie chyba ze bedzie padac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas dzisiaj piekny dzien sie zapowiada, no i mamy dzis wizyte Agulinki z Szymusiem. Poki co maly spi,ja troszke w domku ogarnelam. Nocka ok, raz cycus , raz butla i tak do 7 pospalismy z 2 pobudkami ,wiec jest dobrze, W dzien juz prawie wcale malego cycem nie mecze, bo on nie zainteresowany albo placze , wiec juz chyba odpuszczam,w nocy sie jeszcze karmimy poki mleczko jest. ZA 10 dni patrys konczy 5 miesiecy, wiec i tak go pokarmilam sporo jak dla mnie , bo ja to planowalam pol roku, potem chcialam dluzej , no ale skoro tak moj synus wybral to trudno. 5 miesiecy nie jest malo, z czego 4 to glownie na piersi. GAwit moj jest fryzjerem i my mamy swoj salon fryzjerski w katowicach, moj tam pracuje wlasnie jako fryzjer, a ja zajmowalam sie czescia organizacyjna. Teraz juz mam dziewczyne od tego,wiec moge z malym w domu posiedziec ile chce:) Co do spacerowki to ja tez kupilam juz w zestawie stelaz, gondola i spacerowka i mam z mutsy i spacerowke mozna w obu kierunkach montowac. Mili wyslalam ci maila;)I co do chodzikow to ja tez nie jestem ich zwolenniczka, choc wiem ze niektorzy znajomi maja, mieli i sobie chwala. aguliniu czasem trzeba naszych do pionu postawic:) Mojemu tez sie czasem obrywa jak juz sie za wygodny zrobi:) A u nas szpinak smakowal co mnie zdzwilo, bo dzieci to raczej nie lubia takich wynalazkow;)No i moj synek ewidentnie preferuje sloiczki hippa, najdrozsze sobie wybral cwaniaczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas dzisiaj piekny dzien sie zapowiada, no i mamy dzis wizyte Agulinki z Szymusiem. Poki co maly spi,ja troszke w domku ogarnelam. Nocka ok, raz cycus , raz butla i tak do 7 pospalismy z 2 pobudkami ,wiec jest dobrze, W dzien juz prawie wcale malego cycem nie mecze, bo on nie zainteresowany albo placze , wiec juz chyba odpuszczam,w nocy sie jeszcze karmimy poki mleczko jest. ZA 10 dni patrys konczy 5 miesiecy, wiec i tak go pokarmilam sporo jak dla mnie , bo ja to planowalam pol roku, potem chcialam dluzej , no ale skoro tak moj synus wybral to trudno. 5 miesiecy nie jest malo, z czego 4 to glownie na piersi. GAwit moj jest fryzjerem i my mamy swoj salon fryzjerski w katowicach, moj tam pracuje wlasnie jako fryzjer, a ja zajmowalam sie czescia organizacyjna. Teraz juz mam dziewczyne od tego,wiec moge z malym w domu posiedziec ile chce:) Co do spacerowki to ja tez kupilam juz w zestawie stelaz, gondola i spacerowka i mam z mutsy i spacerowke mozna w obu kierunkach montowac. Mili wyslalam ci maila;)I co do chodzikow to ja tez nie jestem ich zwolenniczka, choc wiem ze niektorzy znajomi maja, mieli i sobie chwala. aguliniu czasem trzeba naszych do pionu postawic:) Mojemu tez sie czasem obrywa jak juz sie za wygodny zrobi:) A u nas szpinak smakowal co mnie zdzwilo, bo dzieci to raczej nie lubia takich wynalazkow;)No i moj synek ewidentnie preferuje sloiczki hippa, najdrozsze sobie wybral cwaniaczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas dzisiaj piekny dzien sie zapowiada, no i mamy dzis wizyte Agulinki z Szymusiem. Poki co maly spi,ja troszke w domku ogarnelam. Nocka ok, raz cycus , raz butla i tak do 7 pospalismy z 2 pobudkami ,wiec jest dobrze, W dzien juz prawie wcale malego cycem nie mecze, bo on nie zainteresowany albo placze , wiec juz chyba odpuszczam,w nocy sie jeszcze karmimy poki mleczko jest. ZA 10 dni patrys konczy 5 miesiecy, wiec i tak go pokarmilam sporo jak dla mnie , bo ja to planowalam pol roku, potem chcialam dluzej , no ale skoro tak moj synus wybral to trudno. 5 miesiecy nie jest malo, z czego 4 to glownie na piersi. GAwit moj jest fryzjerem i my mamy swoj salon fryzjerski w katowicach, moj tam pracuje wlasnie jako fryzjer, a ja zajmowalam sie czescia organizacyjna. Teraz juz mam dziewczyne od tego,wiec moge z malym w domu posiedziec ile chce:) Co do spacerowki to ja tez kupilam juz w zestawie stelaz, gondola i spacerowka i mam z mutsy i spacerowke mozna w obu kierunkach montowac. Mili wyslalam ci maila;)I co do chodzikow to ja tez nie jestem ich zwolenniczka, choc wiem ze niektorzy znajomi maja, mieli i sobie chwala. aguliniu czasem trzeba naszych do pionu postawic:) Mojemu tez sie czasem obrywa jak juz sie za wygodny zrobi:) A u nas szpinak smakowal co mnie zdzwilo, bo dzieci to raczej nie lubia takich wynalazkow;)No i moj synek ewidentnie preferuje sloiczki hippa, najdrozsze sobie wybral cwaniaczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas dzisiaj piekny dzien sie zapowiada, no i mamy dzis wizyte Agulinki z Szymusiem. Poki co maly spi,ja troszke w domku ogarnelam. Nocka ok, raz cycus , raz butla i tak do 7 pospalismy z 2 pobudkami ,wiec jest dobrze, W dzien juz prawie wcale malego cycem nie mecze, bo on nie zainteresowany albo placze , wiec juz chyba odpuszczam,w nocy sie jeszcze karmimy poki mleczko jest. ZA 10 dni patrys konczy 5 miesiecy, wiec i tak go pokarmilam sporo jak dla mnie , bo ja to planowalam pol roku, potem chcialam dluzej , no ale skoro tak moj synus wybral to trudno. 5 miesiecy nie jest malo, z czego 4 to glownie na piersi. GAwit moj jest fryzjerem i my mamy swoj salon fryzjerski w katowicach, moj tam pracuje wlasnie jako fryzjer, a ja zajmowalam sie czescia organizacyjna. Teraz juz mam dziewczyne od tego,wiec moge z malym w domu posiedziec ile chce:) Co do spacerowki to ja tez kupilam juz w zestawie stelaz, gondola i spacerowka i mam z mutsy i spacerowke mozna w obu kierunkach montowac. Mili wyslalam ci maila;)I co do chodzikow to ja tez nie jestem ich zwolenniczka, choc wiem ze niektorzy znajomi maja, mieli i sobie chwala. aguliniu czasem trzeba naszych do pionu postawic:) Mojemu tez sie czasem obrywa jak juz sie za wygodny zrobi:) A u nas szpinak smakowal co mnie zdzwilo, bo dzieci to raczej nie lubia takich wynalazkow;)No i moj synek ewidentnie preferuje sloiczki hippa, najdrozsze sobie wybral cwaniaczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deseo my jedziemy na wakacje do bulgarii do sozopola na przelomie lipca/sierpnia. Juz mamy wszystko prawie zalatwione, leci sie tylko 1h15min, wiec krociutko.tez sie troche obawiam,ale jedziemy duza grupa,wiec jakby co to zawsze pomoga,poza tym ludzie nawet z mniejszymi dziecmi lataja.no ale pewnie troche stracha przed wylotem i tak bede miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mała śpi nie wiem jak długo. deseo laska z Ciebie i tyle. młoda zgrabna i ładna :) nie to że cię podrywam.. my nie jedziemy w tym roku nigdzie na wakacje, planuję w przyszłym. nie zrozum źle tego co teraz napiszę bo to nie jest atak na twoją osobę. trochę mi smutno jak piszesz o zagranicznych wycieczkach bo wiem że nie każdą laskę stać na tym forum na takie w tym mnie. wiem że każdy jest kowalem swojego losu i tak dalej ale jak sobie pomyślę za ile pracuję i jakbym miała wynająć opiekunkę to by zarabiała praktycznie tyle co ja.. piszecie o 2 dziecku- też bym chciała ale nie wiem czy zdrowie pozwoli no i finanse. jak pomyśle o rodzicach którzy mają 3 i cały czas oboje pracowali mimo to gdyby nie pomoc dziadków to nie stać ich by było na ubrania, książki. mnie np babcia ubierała. kupić co roku 3 pary butów i 3 komplety książek- masakra a o wakacjach już nie wspomnę. wiem że smęcę ale chciałabym mieć tyle kasy żeby raz do roku wyjechać na 2 tygodnie i żeby Olga nie widziała jak płaczę bo nie wystarcza do pierwszego.to prawda co piszą że Lublin to Polska C lub gorzej. u nas jak ktoś zarabia ponad 2 tys na rękę to ma szczęście. mam rodzinę i to liczną w Wawie i widzę jaki mają poziom życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mała śpi nie wiem jak długo. deseo laska z Ciebie i tyle. młoda zgrabna i ładna :) nie to że cię podrywam.. my nie jedziemy w tym roku nigdzie na wakacje, planuję w przyszłym. nie zrozum źle tego co teraz napiszę bo to nie jest atak na twoją osobę. trochę mi smutno jak piszesz o zagranicznych wycieczkach bo wiem że nie każdą laskę stać na tym forum na takie w tym mnie. wiem że każdy jest kowalem swojego losu i tak dalej ale jak sobie pomyślę za ile pracuję i jakbym miała wynająć opiekunkę to by zarabiała praktycznie tyle co ja.. piszecie o 2 dziecku- też bym chciała ale nie wiem czy zdrowie pozwoli no i finanse. jak pomyśle o rodzicach którzy mają 3 i cały czas oboje pracowali mimo to gdyby nie pomoc dziadków to nie stać ich by było na ubrania, książki. mnie np babcia ubierała. kupić co roku 3 pary butów i 3 komplety książek- masakra a o wakacjach już nie wspomnę. wiem że smęcę ale chciałabym mieć tyle kasy żeby raz do roku wyjechać na 2 tygodnie i żeby Olga nie widziała jak płaczę bo nie wystarcza do pierwszego.to prawda co piszą że Lublin to Polska C lub gorzej. u nas jak ktoś zarabia ponad 2 tys na rękę to ma szczęście. mam rodzinę i to liczną w Wawie i widzę jaki mają poziom życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejo ejo! ja tylko poczytalam co tam naskrobalyscie, jeszcze jestem w pidzamce, maly usnal wiec lece dokonczyc sprzatanie i idziemy na spacer przy okazji zobacze czy jakis lekarz dzis oprzyjmuje to obejzy misia buzke.... dorotka ja mam x-landera xv w zestaiwe gondola fotelik spacerowka,jak dla mnie swietny wozek, jestem mega zadowolona, jedyny mankament to to ze nie da sie prowadzic wozka przodem do mamy:( no ale tak mi sie wozek podobal ze mowie trudno jakos to zboleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie noc ciezka eh ale pogoda ladna chce wyjsc na spacer tylko zanim ja sie zbiore to mala zasnie i lipa :/ co do wozka to ja mam tak jak i niektore z was TAKO a tam jest ogromna spacerowka i nie wiem kiedy myszke posadze chyba przez wakacje dopiero :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem! Fajny dzień, choć pochmurno,lecz z przejasnieniami. :-) Mała dzielnie siedzi na lezaczku,ale już jej się nudzi. Czy Waszym dzieciom tez się wszystko tak szybko nudzi? Na macie polezy,ale jak jestem obok i np sobie prasuje, Mała wtedy robi prawdziwą demolkę i zrywa co się da zerwać hihi,ale polezy dłuzszy czas i dobrze się bawi. My dziś się lenimy.. zostało nam tak po weekendzie. Co do wakacji, to nam się marzą Węgry i Słowacja i południe Polski ,ale autem. Jednak póki nie kupimy większego.. a na razie nie kupimy to nic z tego. Nasze 16-letnie jest za małe i troszkę za stare, by się odważać na taką wyprawę z dzieckiem. Bułgaria też hihi,ale to już poza zasięgiem.. Micha - może do Ciebie na początek.. Ja wiem,że to jest przykre, że kogoś stać na więcej,a kogoś na mniej. Ale gwarantuje,ze nie to jest wyznacznikiem szczęścia. !!!! I każdego może być stac na małe przyjemnosci - niekoniecznie na drugiej półkuli. Poza tym zauważ,że inna sytuacja jest, gdy dwoje osób pracuje , niż tylko jedna, bo biedna mamuska została zwolniona wraz z ciążą.. Powiem Tobie,że ja niestety nie nalezy do bogatych i wcale mi nie jest z tym źlę..W domu nas było czworo - dzieciaków i podziwiam rodziców,ze dali radę,ale tylko oni wiedzą jak strasznie ciężko jest, gdy z mizernych pensji w małej miejscowości musi się trójkę studentów wyposażyć i licealistę mieszkającego 200km od domu: internat, dojazdy itp... Ale my od zawsze pracowalismy i od zawsze co roku jechaliśmy wspólnie na wakacje. Zbieralismy grzyby i za to kupiliśmy wielki namiot. Obieralismy cebulę w zakładzie produkującym przetwory i za to pojechalismy w góry. Ja nie ukrywam troszkę świata zwiedziłam,ale kosztowało mnie sporo wyrzeczeń. Co roku - już pracując , po studiach,pracowałam przez wakacje (bywało ,ze całe!) na koloniach - na Węgrzech. hihih i dzieki temu łączyłam przyjemne z pozytecznym. W okresie studenckim zwiedziałam kilka stolic europejskich, wyjeżdzając na spotkanie Taize - bardzo tanie i dające biednej dziewczynie mozliwość zobaczenia wielkiego swiata. Ale aby pojechac na pierwsze spotkanie musiałam sprzedać mój ukochany rower. Coś za coś. Udało mi się dostać kredyt studencki - który dzielnie odkładałam, dorabiając w sklepie z herbatą i pojechałam na miesiąc do Stanów. Fakt, ze potem 4 lata spłacałam ten kredyt i brakowało mi nawet na chleb (bo trudno przezyc ,gdy ma się pół etatu i 400zł,a kredyt to 200zł,a czynsz to 100zł) i gdyby nie pomoc bogatszej siostry - pracującej w stolicy, to bym pewnie już za kratkami siedziała za dług wobec państwa.. ale nie żałuję! :-) Kiedyś udało mi się zdobyć pracę w Niemczech - na 3 wakacyjne miesiące i przez to nie zaliczyłam 4 praktyk studenckich, które co roku licznie wypełniały mi wolny okres. i cóz, troche zarobiłam, pojechałam sobie w nastepnym roku do Skandynawii, a przy okazji zostalam za karę skreślona z listy studentów i to na 5 roku hihi. Ale było warto.. I też czasem sobie mysle,ze wolałabym pracowac w jakiejs firmie i porządnie zarabiać, mieć tylko 26dni urlopu,,ale za to lecieć dobie na Malediwy hihi,a nie, mieć 6tyg urlopu i siedzieć w domu lub dorabiając, bo pensja nauczycielska jest fenomenalnie wysoka! Ale takie sobie zycie wybrałam, kocham moja prace. Fakt, faktem,ze zazdroszczę kumpeli, która z narzeczonym była na Barbadosie za jedyne 9tys od osoby,ale jak ma się narzeczonego Szkota to mozna tak jak ona pracowac w urzędzie miejskim za 1,2tys na rekę i sobie zyc jak w raju! hihih I jeszcze Ci powiem,ze Tobie to zazdroszczę najbardziej, bo budujesz swój domek! I nie wiem jak TY byś chciała przy takich kosztach - bo domek się za darmo nie zbuduje, miec kasę na wakacje, nawet w POlsce! Mam znajomych ,którzy maja sporo kasy, oboje dobre prace i zbudowali sobie dom i od 5 lat nawet nie myslą o wakacjach, zadnych ,bo kredyt sam się nie spłaci. A przecież przy ich pensjach to co roku mogli by gdzieś jechac. Na szczęście mieszkają nad morzem :-) Zatem Kochana, nie masz tak żle :-), jeszcze przyjdą takie czasy ,ze sobie pojedziesz, polecisz na wakacje zagraniczne! Daje słowo! I mam nadzieję,ze Polskę masz już w małym palcu, bo tu są takie tereny,ze żadne zagraniczne cuda nie moga się równać. ! No poza goracymi plazami, ale to inny temat! hihih Głowa do góry! Dorotka - my mamy wózek 3w 1 formy Mikado. I spacerówka montowana jest na obie strony. Wczoraj wracając z garazu zamontowalismy Małą w fateliku -przodem do kirunku jazdy i jakoś nam nie tak było, chyba ze 20m przeszlismy i odwrócilismy ja - no bo jak to tak nie widziec Maliny? ! :-) Przyznaję,ze tej Twojej marki nie znałam,ale obejrzałam wózki i widziałam je na ulicach. Zasługują na uwagę! Natalie - następnym razem ja tez się na kawusię do Ciebie pisze! W końcu chłopcy muszą mieć troszkę odmiany i jakieś Małe dziewczę do kompletu :-) No i nie ukrywam, bo widać czarno na białym jak ześ się nam tu rozmnozyła ;-) Deseo - spróbuj tego wina z cola, my teraz nawet piwo tak pijamy. I oby to już Twoja ostatnia wizyta u ginki w tej sprawie. Napisz mi tylko, czy przyczyną jest fatalne zszycie? czy po prostu Twoj organizm ma tendencje do takich zrostów? narostów? nie wiem jak to określic? czy może jedno z drugim? czy po prostu wypadek przy pracy? Alex - no słuszna decyzja! Odeśpisz odrobinę i z nową dawką energii i lepszym humorem bedziesz mogła bawić się z Myszką! :-) I nie jesteś dziwna. Moim zdaniem nawet jak drugie bedziesz mieć dopiero po 30-tce to super,bo bedziesz inaczej odczuwać macierzyństwo. Znam mnóstwo przypadków, gdzie przerwy miedzy dzieciakami są dość spore i matki dopiero są w późniejszym wieku w stanie cieszyć się tym stanem. Nie twierdze ,ze teraz się nie cieszysz, bo wiem,ze kochasz córeczkę nad życie - tylko mówię o innym bardziej dojrzałym macierzyństwie i wiekszym luzie psychicznym, ze studia już skończone, że praca jest,ze się już trochę zobaczyło i przezyło. :-) Choć bywają też skrajne przypadki. Kumpela urodziła pierwsze w wieku 17 lat i drugie po 12 latach i teraz oszalała dosłownie na punkcie synka. Dosłownie! i już mysli o kolejnym dziecku hihi. W moim przypadku wygodniej było by zostac już w pieluchach i potem mieć luz, poza tym ja mam inny wiek i to jest argument nie do zbicia! Gawitku,ja też jak bedę szła do spowiedzi to licze,ze trafi mi się jakiś młodszy ks i nie zadręczy mnie tam hihi! No, to popisałam, w międzyczasie Manuelka moja Słodzizna poszła spać,a ja musze się zabrac za obiad, po potem jak już wyjde na spacer, to z niczym nie zdążę. Miłego dnia Siostry! Muaa, muaa! :-) Agulinka, a TY gdzie jesteś? Ejmi - co tam u Was! Daj koniecznie znać! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki rodzinka zabiera mi malego non stop, a ten maly sprzedawczyk hihi usmeicha sie na calego do kazdego :) tylko noce sa nieciekawe. co prawda mama mi go usypia ale nadal karmie cycem (butelka jest na wieczor i gdzies na wyjezdzie jak nie ma warunkow). no i nocki wygladaja nadal okrutnie. maly zasnie o 24 i wstaje punktualnie 2.30, je, spi, o 5 pobudka, potem o 7 i 9. sen na raty. a raczej nawet nie bardzo spie bo cisnienie mi niew pozwala zasnac.. Gawit fajnie to okreslilas hehe, ze dzieci po chodzikach chodza jak baletnice hehe. usmialam sie. i faktycznie jak sobie przypomne to tak wlasnie wyglada. Alex a co to za wymrazanie?? bo nie wylapalam wczesniej czy to tym pisalas? Mlodamamuska a w jakim czasie zaniklo ci mleko? ja sie boje ze mi zaniknie iedlugo jak bede dodawac butle ale wiesz kuzyn wczoraj mi mowil ze jego zonka karmi nadal- a ona w sumie dziecko rodzila na poczatku maja i zawsze dokarmiala butelka. co prawada cycek mala je tylko 2 razy dziennie teraz jako deserek ale niby dalej mleko jest. musze z nia pogadac jutro. tak sobie mysle czy mala czasem nie ssie cycka bez a mleka juz nie ma hehe ;) Natalie hehe, to sie spotykascie z Agulinka? hehe ale fajnie :) ciekawe jak chlopaki beda na ciebie reagowac :))) Micha ja bym sie bala z maluchem jechac na wycieczke.moja siostra uwielbia wycieczki i choc im sie nie przelewa to jakos sie nauczyli ze co roku sobie gdzies jada i to nie na jakies tansze ale najdrozsze wybieraja ( dominikana, malediwy, afryka). teraz jada z malym -10 miesiecznym strasznie energicznym synkiem. nie wiem jak dadza rade, nie wiem jak on wytrzyma w samolocie tyle godzin...ja bym sie bala...teraz sie zaczela wahac czy go brac (dziecko i tak ma za darmo wyjazd) i czy mi go nie podrzucic hehe. chyba bym oszalala z nim! jakk tak patrze z dystansem na te ich wyjazdy. my moze i na brak kasy nie narzekamy ale marzymy o wlasnym domu wiec wydawanie 5 tys funtow na wycieczke wydaje mi sie wielkim nieporozumieniem...no chyba ze bym nie miala co z pieniedzmi robic...ale jesli kogos stac to niech jedzie... a co robicie z ciuszkami po dzieciach?? moj M -ten oszczedny ;)- koniecznie chce na drugie dziecko zachowac..ale ja mam chyba inny pomysl... wczoraj bylam u babci i oni maja bardzo biednych sasiadkow- chyba z 15 dzieci a te dzieci maja juz swoje dzieci itd. tam jest teraz akurat laska w ciazy...a ja mialam akurat wielka pake pampersa 1 - M zakupil ich za duzo i maly wyrosl i sliczna torbe- taka dla matek specjalna, dorzuculam slodyczy i wyslalam mame zeby im dala. balam sie ze moze sie obraza, ze nie beda chciec bo z ludzmi roznie bywa...ale ta ich mama-babcia strasznie sie ucieszyla. okazalo sie tez ze juz nawet pytala ludzi o cieszki bo nie maja nic i tak z mama postanowilam ze im oddam spora czesc. szkoda ze nie wiedzialam o tym wczesniej to bym jeszcze im inne rzeczy dala ktore zostawilam w UK- np butelki, pompke itd. smialam sie z Tomka że niezle zarobil w ciagu 2 dni ;) od kazdego z mojej rodzinki podostawal tyle prezentow. od moich rodzicow duzo pieniazkow, od prababek kasa, od ciotek kasa, od kuzynow zabawki, ciuszki hehe. ale to wszystko od mojej rodziny. u M nie dostal jeszcze ani grzechotki (zreszta od urodzenia)...ale zobaczymy czy cos mu dadza. nie jestem materialistka. nie oczekuje od nich niczego wielkiego ale chyba wypadaloby chocby grzechotke dziecku kupic skoro widza go 1 raz w zyciu i za wiele razy nie bada widywac...a my im wozily ciagle cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki rodzinka zabiera mi malego non stop, a ten maly sprzedawczyk hihi usmeicha sie na calego do kazdego :) tylko noce sa nieciekawe. co prawda mama mi go usypia ale nadal karmie cycem (butelka jest na wieczor i gdzies na wyjezdzie jak nie ma warunkow). no i nocki wygladaja nadal okrutnie. maly zasnie o 24 i wstaje punktualnie 2.30, je, spi, o 5 pobudka, potem o 7 i 9. sen na raty. a raczej nawet nie bardzo spie bo cisnienie mi niew pozwala zasnac.. Gawit fajnie to okreslilas hehe, ze dzieci po chodzikach chodza jak baletnice hehe. usmialam sie. i faktycznie jak sobie przypomne to tak wlasnie wyglada. Alex a co to za wymrazanie?? bo nie wylapalam wczesniej czy to tym pisalas? Mlodamamuska a w jakim czasie zaniklo ci mleko? ja sie boje ze mi zaniknie iedlugo jak bede dodawac butle ale wiesz kuzyn wczoraj mi mowil ze jego zonka karmi nadal- a ona w sumie dziecko rodzila na poczatku maja i zawsze dokarmiala butelka. co prawada cycek mala je tylko 2 razy dziennie teraz jako deserek ale niby dalej mleko jest. musze z nia pogadac jutro. tak sobie mysle czy mala czasem nie ssie cycka bez a mleka juz nie ma hehe ;) Natalie hehe, to sie spotykascie z Agulinka? hehe ale fajnie :) ciekawe jak chlopaki beda na ciebie reagowac :))) Micha ja bym sie bala z maluchem jechac na wycieczke.moja siostra uwielbia wycieczki i choc im sie nie przelewa to jakos sie nauczyli ze co roku sobie gdzies jada i to nie na jakies tansze ale najdrozsze wybieraja ( dominikana, malediwy, afryka). teraz jada z malym -10 miesiecznym strasznie energicznym synkiem. nie wiem jak dadza rade, nie wiem jak on wytrzyma w samolocie tyle godzin...ja bym sie bala...teraz sie zaczela wahac czy go brac (dziecko i tak ma za darmo wyjazd) i czy mi go nie podrzucic hehe. chyba bym oszalala z nim! jakk tak patrze z dystansem na te ich wyjazdy. my moze i na brak kasy nie narzekamy ale marzymy o wlasnym domu wiec wydawanie 5 tys funtow na wycieczke wydaje mi sie wielkim nieporozumieniem...no chyba ze bym nie miala co z pieniedzmi robic...ale jesli kogos stac to niech jedzie... a co robicie z ciuszkami po dzieciach?? moj M -ten oszczedny ;)- koniecznie chce na drugie dziecko zachowac..ale ja mam chyba inny pomysl... wczoraj bylam u babci i oni maja bardzo biednych sasiadkow- chyba z 15 dzieci a te dzieci maja juz swoje dzieci itd. tam jest teraz akurat laska w ciazy...a ja mialam akurat wielka pake pampersa 1 - M zakupil ich za duzo i maly wyrosl i sliczna torbe- taka dla matek specjalna, dorzuculam slodyczy i wyslalam mame zeby im dala. balam sie ze moze sie obraza, ze nie beda chciec bo z ludzmi roznie bywa...ale ta ich mama-babcia strasznie sie ucieszyla. okazalo sie tez ze juz nawet pytala ludzi o cieszki bo nie maja nic i tak z mama postanowilam ze im oddam spora czesc. szkoda ze nie wiedzialam o tym wczesniej to bym jeszcze im inne rzeczy dala ktore zostawilam w UK- np butelki, pompke itd. smialam sie z Tomka że niezle zarobil w ciagu 2 dni ;) od kazdego z moje rodzinki podostawal tyle prezentow. od moich rodzicow duzo pieniazkow, od prababek kasa, od citek kasa, od kuzynow zabawki, ciuszki hehe. ale to wszystko od moje rodziny. u M nie dostal jeszcze ani grzechotki od urodzenia...ale zobaczymy czy cos mu dadza. nie ejstem materialistak. nie oczekuje od nich niczego wielkiego ale chyba wypadaloby chocby grzechotke dziecku kupic skoro widza go 1 raz w zyciu i za wiele razy nie bada widywac...a my im wozily ciagle cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki rodzinka zabiera mi malego non stop, a ten maly sprzedawczyk hihi usmeicha sie na calego do kazdego :) tylko noce sa nieciekawe. co prawda mama mi go usypia ale nadal karmie cycem (butelka jest na wieczor i gdzies na wyjezdzie jak nie ma warunkow). no i nocki wygladaja nadal okrutnie. maly zasnie o 24 i wstaje punktualnie 2.30, je, spi, o 5 pobudka, potem o 7 i 9. sen na raty. a raczej nawet nie bardzo spie bo cisnienie mi niew pozwala zasnac.. Gawit fajnie to okreslilas hehe, ze dzieci po chodzikach chodza jak baletnice hehe. usmialam sie. i faktycznie jak sobie przypomne to tak wlasnie wyglada. Alex a co to za wymrazanie?? bo nie wylapalam wczesniej czy to tym pisalas? Mlodamamuska a w jakim czasie zaniklo ci mleko? ja sie boje ze mi zaniknie iedlugo jak bede dodawac butle ale wiesz kuzyn wczoraj mi mowil ze jego zonka karmi nadal- a ona w sumie dziecko rodzila na poczatku maja i zawsze dokarmiala butelka. co prawada cycek mala je tylko 2 razy dziennie teraz jako deserek ale niby dalej mleko jest. musze z nia pogadac jutro. tak sobie mysle czy mala czasem nie ssie cycka bez a mleka juz nie ma hehe ;) Natalie hehe, to sie spotykascie z Agulinka? hehe ale fajnie :) ciekawe jak chlopaki beda na ciebie reagowac :))) Micha ja bym sie bala z maluchem jechac na wycieczke.moja siostra uwielbia wycieczki i choc im sie nie przelewa to jakos sie nauczyli ze co roku sobie gdzies jada i to nie na jakies tansze ale najdrozsze wybieraja ( dominikana, malediwy, afryka). teraz jada z malym -10 miesiecznym strasznie energicznym synkiem. nie wiem jak dadza rade, nie wiem jak on wytrzyma w samolocie tyle godzin...ja bym sie bala...teraz sie zaczela wahac czy go brac (dziecko i tak ma za darmo wyjazd) i czy mi go nie podrzucic hehe. chyba bym oszalala z nim! jakk tak patrze z dystansem na te ich wyjazdy. my moze i na brak kasy nie narzekamy ale marzymy o wlasnym domu wiec wydawanie 5 tys funtow na wycieczke wydaje mi sie wielkim nieporozumieniem...no chyba ze bym nie miala co z pieniedzmi robic...ale jesli kogos stac to niech jedzie... a co robicie z ciuszkami po dzieciach?? moj M -ten oszczedny ;)- koniecznie chce na drugie dziecko zachowac..ale ja mam chyba inny pomysl... wczoraj bylam u babci i oni maja bardzo biednych sasiadkow- chyba z 15 dzieci a te dzieci maja juz swoje dzieci itd. tam jest teraz akurat laska w ciazy...a ja mialam akurat wielka pake pampersa 1 - M zakupil ich za duzo i maly wyrosl i sliczna torbe- taka dla matek specjalna, dorzuculam slodyczy i wyslalam mame zeby im dala. balam sie ze moze sie obraza, ze nie beda chciec bo z ludzmi roznie bywa...ale ta ich mama-babcia strasznie sie ucieszyla. okazalo sie tez ze juz nawet pytala ludzi o cieszki bo nie maja nic i tak z mama postanowilam ze im oddam spora czesc. szkoda ze nie wiedzialam o tym wczesniej to bym jeszcze im inne rzeczy dala ktore zostawilam w UK- np butelki, pompke itd. smialam sie z Tomka że niezle zarobil w ciagu 2 dni ;) od kazdego z moje rodzinki podostawal tyle prezentow. od moich rodzicow duzo pieniazkow, od prababek kasa, od citek kasa, od kuzynow zabawki, ciuszki hehe. ale to wszystko od moje rodziny. u M nie dostal jeszcze ani grzechotki od urodzenia...ale zobaczymy czy cos mu dadza. nie ejstem materialistak. nie oczekuje od nich niczego wielkiego ale chyba wypadaloby chocby grzechotke dziecku kupic skoro widza go 1 raz w zyciu i za wiele razy nie bada widywac...a my im wozily ciagle cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki, poczytuje was ale mam mega dola i nie wiem od czego zaczac. mis juz lepiej , katar przechodzi, uczelnia jazda na calego a dol dlatego ze moja kolezanka cos sobie ubzdurala ze po ciazy maz jej nie kocha, przestala jesc, mega jakas depresje zlapala i w piatek nazarla sie tabletek i probowala sobie podciac zyly!!!!!!!!!!!!! mala odstawila do sasiadki zeby ja przypilnowala bo ze nieby musi isc na zakupy a sama....... sasiadka miala do nic klucze do mieszkania i poszla bo mala jej juz wszystkie pampersy zalatwila i poszla po nowe, i cos ja chyba tknelo ze probowala do lazienki wejsc, drzwi zamkniete, wiec myslala ze sie cos porobilo, wrocila do mieszkania ale cos jej to nie dawalo spokoju i zadzwonila po policje i chyba to uratowalo Lidce zycie. nikt sie nie skapnal ze Lidka ma taka depresje, schudla ale myslalalysmy ze tak po ciazy a ona prawie nic nie jadla!!!!!!!!!!\ normalnie nie moge dojsc do siebie po tym wszystkim.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys inna moja kolezanka tez miala depresje i probowala z podobna akcja ale nie wiem co jej sie porobilo, i o, dziwo motyw i dzialanie podobne.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtajcie Kurde, u nas dzis nwet fajna pogoda ale moje klucze i pilot do bramy pojechaly z moim mezem do pracy wiec dzis spacer w wersji mini dookoła domu :) Dorotka ja mam wozek 3w1 firmy Colletto model Austin 4. Jestem mega zadowolona, wozek ma wszystkie funkcje, w tym spacerówke obracana na dwie strony. Polecam:) Deseo ja z kolei jestem fanka wina ze spritem - najlepszy drink wyczajony w Hiszpanii, ja niealkoholowa jestem, jak juz to tylko winko ze spritem lub sangria. piwo czy wódka jest dla mnie ble;) Jeśli chodzi o wakacje to ja pracuje w biurze podrozy (jednym z wiekszych ale reklamy robic nie będę ) i sama organizuje ludziom wczasy - akurat moje kierunki to Wyspy Kanaryjskie, Hiszpania ladowa i Grecja ale z racji pracy zwiedziłam kawał swiata i traz jak jestem na macierzyńskim to wreszcie pojade na Mazury i nad Bałtyk do ulubionej Łeby i powiem Wam ze jak zobaczyłam ceny obiektów w Polsce to okazuje sie ze to dopiero wakacje dla bogatych:) my poki co w maju jedziemy na weekend na Warmie i juz sie doczekac nie moge. A co do latania z takimi szkrabami to nie zapomne jak kiedys zakladałam rezerwacje rodzince, pytam o date urodzin dziecka ( rezerwowali wiosna cos na jesien) a tatus mi mówi ze data narodzin dziecka jest jeszcze nieznana:) to dopiero odwaga vel brak wyobrazni. Agulinia moja mala nudzi się bardzo szybko, wszystko jest na maksymalnie 5 min. Wiec latamy po calym domu mata, lezaczek, wygłupy na łózku, ogladanie pokoi i znowu maa, lezaczek itd. ostatnio zauważyłam ze zamiast zabawkami, które już zna woli się bawic np. jakims pojemnikiem plastikowym albo pusta butelka po mineralnej:) 15 min spokoju jak nic a no i pilot od TV tez jest fascynujący:) a telefonu komórkowego sie boi hehe ( moze dlatego ze mam jej bezzebny usmiech na tapecie) :):):) Thekasia u mnie pokarm zanikał już od 2tyg mala jadła czesciej, co 1,5h a wczesniej rowno co 3h, nocy się budziła kilka razy, a wczesniej tylko raz lub dwa. No i jak zaczełam karmic mm to ściągałam mój pokarm żeby dawac jej w nocy ( z wygody) no i ściągałam po 80ml, potem 40ml, teraz jakbym się uparła to pewnie ze 20ml bym jeszcze wyciągnęła, ale już dalam sobie spokoj, zastoju zadnego nie mam, a nie ściągałam już ze 4 dni. Co do ciuszków to mam caly wór, ale nie wiem czy je sprzedam bo sa mocno podniszczone, moja mala tak wierci nogami ze wszystkie piety prawie poprzecierane:) oki lece na ten mini spacer poki nie pada bo cos pochmurno sie robi paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, Ela! az mnie dreszcz przeszedł... biedna dziewczyna, ale jeszcze biedniejsze to dziecko, co by było gdyby tych pampersów nie zabraklo?????? jeny....szok. ja wiem ze dziewczynie jest ciezko, ale kurcze ma malenkie dziecko za ktore jest odpowiedzialna! Dobrze ze jej sie nie udalo zrobic tego co zaplanowała... Basienka :) 17/11/2009 2880g/53cm płd stolycy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje, od wczoraj pisałam do Was milion razy i moje posty nie pojawiły się na kafe...jestem wściekła!!!! Ale dopiero teraz znalazłam problem, mój firewall zwariował i niczego nie pozwalał wysyłać...dopiero teraz mnie olśniło i ciekawa jestem czy ten post dojdzie...więc wysyłam na próbę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje... to już setny post, który pisze, mam jakiś problem z kompem i nie wysyła mi postów na kafe...próbuję po raz kolejny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku..wreszcie coś wkleiło ale chyba dodatkowo kafe też wariuje... No dobra piszę od początku ale normalnie już mi nerw brakuje do tej kafe :O Od wczoraj nie mam czasu się podrapać, pół dnia spędziłam przy desce do prasowania a drugie pół na poukładaniu wszystkiego w szafach. No tak to jest jak się prawie miesiąc żyło na walizkach. Ale powoli powoli wrócimy do normalności...mam nadzieję. Krzyś jest super, jeszcze nie mogę się przyzwyczaić, że on jest już taki "kumaty" bardzo ekspresyjnie wyraża swoje emocje a zwłaszcza niezadowolenie ;) wszystkie zabawki gryzie intensywnie bo swędzą go dziąsła a jak pojawi się moja ręka w pobliżu to potrafi się na nią rzucić ;) Póki co zębów nie widać ale poddenerwowanie i owszem. Zastanawiam się co zrobić bo on mi wyrasta z leżaczka i chyba trzeba pomyśleć już nad krzesełkiem albo kojcem, bo jakąś alternatywę musimy znaleźć. Spacerówkę też powoli uruchomimy ale na spokojnie bo jeszcze na długie spacery nie możemy chodzić. Poza tym to ja mam masę zajęć przy nim, raz że absorbujący jest a dwa że jeszcze robię mu inhalacje 4 razy dziennie wiec też się nam z tym schodzi, dochodzą jeszcze zajęcia domowe wiec już w ogóle jestem zakręcona jak ruski słoik ;) Bardzo dziękuję Wam za fotki bobasów, cieszę się że o mnie nie zapomniałyście :) Deseo - fotki śliczne i podpisuje się pod tym co napisała Aga :) paczka do Ciebie poszła więc spodziewaj się listonosza na dniach. A jak otworzycie knajpkę to daj znać to chętnie będziemy pierwszymi gośćmi :) Mili - uwielbiam Twojego Nikosia za jego boskie minki, mamusia taka uśmiechnięta a bobo spojrzenie zabójcze, uśmiałam się, bardzo fajne fotki :* Toszi - kochana Olga podrosła sporo i już nie jest taka drobinką, widać nowa dieta jej służy :) mam jeszcze fotki Szymusia i Basi, wszystkimi jestem zachwycona :*** Wy też macie fotosy Krzysia na swoich skrzynkach przed chwilą wysłałam. Powoli nadrabiamy zaległości w fotkach , te co wysłała są wczorajsze na golaska ;) Na razie ślę to co napisałam...jak będzie czas to napiszę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra póki Krzyś śpi to naginam w klawiaturę ;) Co do wakacji... planowałam z Krzysiem wyjechać nad morze i myślę, że zaraz po chrzcinach coś zorganizujemy. Lekarze nas namawiali żeby pojechać z nim na jakieś 2 tygodnie żeby nawdychał się jodu, zawsze to jakaś regeneracja po tym chorowaniu. Myślę że w maju pojedziemy, jeszcze przed sezonem tak żeby nie było tłumów. Michaa - tak myślę nad tym co napisałaś odnośnie tych wakacji...wiesz co, nie ma co się oglądać na innych, każdy ma tam jakieś swoje priorytety i każdy ma inne życie inne możliwości, chyba nie o to chodzi żeby komuś coś zazdrościć. My też z mężem rzadko gdzieś wyjeżdżamy a to dlatego że po pierwsze ja najlepiej odpoczywam w domu i zmiana otoczenia nie zawsze dobrze mi robi a po drugie zawsze wolałam wydać kasę na kupno czegoś do domu niż prześwistać kasę na jakieś wycieczki. Owszem miło jest się oderwać od codzienności i uciec gdzieś daleko od problemów, ale jak siema masę wydatków to ciężko jest to zrealizować. Ostatnio miałam okazję nocować u Tomka kuzyna w warszawie, wtedy kiedy musiałam Krzysia zostawić bo byłam chora i ten kuzyn właśnie non stop gdzieś wyjeżdża z rodziną a to w alpy na narty a to na jakieś wycieczki...a jak popatrzyłam jaką mają łazienkę w domu to pomyślałam, że na prawdę nie wiem jak mogą żyć w takim syfie a kasę przeznaczać na jakieś wyjazdy bo mnie to by szlak trafiał jakbym codziennie rano wchodziła do takiego syfu.. Ale każdy jest kowalem własnego losu.. Patrzę na Wasze fotki ze spacerków i zazdroszczę...my musimy bardzo uważać jeszcze długo. Ja jestem jeszcze wystraszona po tym wszystkim i każde kichnięcie Krzysia przyprawia mnie o ciarki. A jeszcze mamy tą cystografię niebawem....ehhh to też będzie nieprzyjemne no i dzień w szpitalu spędzimy... Wizyta u neurologa nam przepadła z tego wszystkiego zapomniałam zadzwonić i kolejny raz ją przełożyć. Ale chyba pojedziemy w końcu prywatnie bo znowu pewnie z miesiąc trzeba będzie czekać... No i teraz uciekam bo Krzyś zaraz się obudzi głodny. buziale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! U mnie wszystko Ok, ale jakiś taki mam totalny chaos, że nie mam kiedy siąść i coś napisać :O Weekend udany, tata w domu więc brak czasu na cokolwiek hihihi Zakupy, spacerki itp... Dziś byłam w pracy, załatwiłam sobie urlop i siedzę jeszcze z Zuzka do końca maja w domku :) A potem już w kierat pójdę :( No i ta zmiana czasu mnie dobija :O Najważniejsze to ciesze się Ze Ejmi jest już w domku z Krzysiem :D A reszcie odpisze wieczorkiem jak Zuzka padnie, bo tu strasznie dokazuje ;) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! My już po spacerku, ale może pójdziemy jeszcze raz :) właśnie jem obiad krokiety z pieczarkami i zółtym serem, a mała leży na macie, ale mam z niej ubaw, bo tak się skubana kręci, że już wszystkie strony maty zaliczyła :) I usmiecha się do mnie od samego rana :) deseo my myślimy o locie na fuertaventurę ale gdzies we wrześniu-październiku. tyle, że ja się też waham, bo wydaje mi się, że Martynka będzie jeszcze za mała i dlatego nie wiem czy nie odpuścimy do przyszłego roku! Alex fajnie, że chociaż mama godzi Ci się tak rano Marci opiekować :) i podziwiam za chęć posiadania drugiego dziecka! moja Martynka jest grzeczna i ładnie w nocy śpi, a ja się boję miec drugie baby! i chciałabym i boję się! na pewno , jeżeli juz, to za jakieś 2-3 lata Dorotka ja mam wózek tako jumper x. jest to też cały zestaw. spacerówkę da sie montować przodem bądź tyłem. firmy o której piszesz, to ja jednak nie znam :( natalie82 i Agulinka piszcie jak sie spotkanie udało :) czasem bywam w Katowicach i okolicach, chociaż kiedy to teraz nastąpi to nie wiem :( michaaa nie smęcisz, tylko doskonale CIę rozuemiem z tym narzekaniem! w Łodzi też jest z pracą maskara! znaleźć coś fajnego to już w ogóle szok!też podziwiam moich rodziców, że dali radę wychować i wykształcić mnie i mojego brata, który jest niepełnosprawny! dla którego miesięcnzy koszt leków to co najmniej 500 zł! a mama ze względu na jego chorobę od 1994 roku nie pracuje tylko jest na emeryturze! ma jej raptem 700 zł + to co zarobił tata! nie wiem jak oni to robili, ale nam nigdy niczego nie brakowało! może nie miałam oryginalnych ciuchów i ekstra zabawek! ale miałam miłość rodziców! wielką przeogromną miłość! i nie wiem, może ja jestem taki typ człowieka, ale już od dziecka potrafiłam zrozumieć, że mama nie kupi mi tej lalki, bo nie ma na to pieniążków! za to kupi mi inną! pamiętam jak na topie były Barbie! nie było nas na nią stać, więc miałam jej podróbkę! nie wiem, jakoś nigdy nie czułam sie gorsza! my byliśmy 2,5 roku w Anglii i mamy stamtąd oszczędności, które przeznaczamy na podróże + jeszcze coś na tzw. czarną godzinę! tylko dzięki temu możemy sobie pozwolić na coś więcej! poza tym , jeżeli gdzies będziemy lecieć, to tylko z Anglii, bo wycieczki stamtąd są dużo tańsze niż z PL, np. tydzień czasu na Majorce all inclucive kosztuje około 250 funtów od osoby, a z PL taka wycieczka to koszt co najmniej 2500 zł! nie mam pojęcia czemu jest taka wielka różnica między tymi wycieczkami, ale już dawno przekalkulowaliśmy, że lecieć z PL na wczasy jest nas nie stać! Agulinia Martynce szybko się nudzi, chyba, że rekalmy w tv lecą, to mogłaby patrzeć godzinami hi hi! zastanawiałam sie nawet czy jest jakiś kanał tylko z reklamami, to teraz bardzo by mi podpasował, bo mogłabym posprzątać w domu ;) a tak bawię się z małą, a jak ona uśnie, to nie wiem w co ręce włożyć, bo śpi raptem po 40 minut ;) thekasiu ja rzeczy po małej odkładam ;) niby się zarzekam, że drugiego dziecka nie , a ciuszki chowam w pudła i wynoszę do piwnicy! chociaż część też oddałam takiej biednej dziewczynie! w grudniu urodziła córcię i też nie wiele dla niej mieli, więc co nie co im dałam :) Ela jejku biedna koleżanka! niestety deperesja jest tak cholernie ciężką i trudną chorobą! dobrze, że sąsiadka domyslna! mlodamamuska ależ masz fajną pracę :) super! Ejmi ❤️ njnjjmjbvbgngbgbbbbbbbbbhghyhgbbnhn nvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvtunnnnnhhhhhvv a te mazgrołki to pozdrowienia od Martysi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×