Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wero_nick_a

Czy uczestniczycie w uroczystościach ...

Polecane posty

Gość pytanko do LILIAaa
a ja mam pytanie, czy twój były mąż do twojej rodziny też się tak samo wpierdala jak ty do jego? przecież myśląc po twojemu, to on w twojej rodzinie też jest, jako ojciec dzieci, czy on też tak jeździ do twojej matki, spotyka się z nimi nawet jak ciebei tam nie ma? i jeszcze jedno, jak znajdziesz kolejnego idiotę (w co wątpię) to będziecie wszyscy razem do tej rodzinty należeć?ja pierdolę, a myślałam, że harem to tylko w krajach arabskich, nei we Włoszech czego to się człwoiek dowiaduje o śwcieie...a niby kraj cywilizowany :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do OJ
w myśl twoich powiedzonek: zdradził cię jeden, zdradzi cię i drugi też nie masz się z czego cieszyć :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj ...
Do tej poniżej a gdzie przeczytałaś ,żejestem byłą i że ktoś zakosił mi męża? Mój uśmiech mi nie spadnie , raczej jest coraz większy, po tym jak czytam co wypisujecie a jad wyłazi oj wyłazi !:-D:-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
Nic dziwnego,ze macie takie ograniczone spojrzenie na swiat i rozne sprawy...jestescie zaslepione zazdroscia:) Tak moj byly jest nadal w rodzine tak samo jak ja jestem:)to nie jest harem bo nikt tu nie jest zalezny od siebie,a tesciowie gdyby cos mieli do mnie to by mi na 100% o tym powiedzieli,sa nadzwyczaj szczerymi ludzmi. Dlaczego was tak boli,ze mozna zyc spokojnie bez klutni i nerwow z rodzina??Oj wspolczuje waszym mezom:)Jakos moj byly nie narzeka i wszyscy sa zadowoleni z ukladu:)to w Polsce panuje jakies dziwne przekonanie,ze jesli bierze sie rozwod to automatycznie rodzina sie odcina..dziwne i smutne.Moje dziecko wychowuje sie w rodzinie,jest kochane:)I zyje sobie szczesliwie:) Mam taka prace jaka mam iczesto korzystam z internetu,wiec tu jestem. Zcy korzystanie z internetu swiadczy o braku szczescia??Nie sadze. Jestem byla zona a nie byla dupa.. Ale wy jestescie zazdrosne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
Nowa zona bylego myslala,ze jej mezus przekresli rodzine dziecko i tradycje ze wwzgledu na nia:)oj sie pomylila..probowala nawet zakonczyc jego spotkania z dzieckiem...przykre to ale zle sie to dla niej skonczylo..gdyby nie byla tak zlosliwa,wredna i jadowita... Jestem szczesliwa bo mam fajne zycie i byly nie toczy ze mna wojen.Jest madrym czlowiekiem .A wy dalej plujcie i sie oburzajcie:)Tyle wam z tego,ze se popiszecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"Oj ... NEXIE !!! i na was przyjdzie pora !!! , wziełyście sobie cudzych mężów ! wam też zostaną oni odebrani ! a ten głupi uśmiech wam spadnie " ja tam nikogo nie brałam, sam przylazł :P a czy zostanie odebrany... cóż, jeden został "odebrany", jakoś przeżyłam, więc przeżyję znowu :D takie życie, każdy może zostać porzucony, zdradzony, wystawiony do wiatru. jak się komuś wydaje, ze jej/jego to nie spotka... to mu/jej się tylko wydaje :P i po cholerę ten jazgot? raz na wozie raz pod wozem, raz się jest ex raz next (jak to na kafe powiadają ;) ), raz się jest samemu, różnie bywa. jakoś bycie żoną, obecną, byłą, przyszłą nie było dla mnie nigdy wyznacznikiem tego, kim jestem. ostatecznie, jak widzimy, bycie żoną to tylko stan przejściowy :D wyluzujcie babeczki! a co do rodziny... powiem szczerze, że bardzo podoba mi się "pozostanie" w rodzinie. raz ze względu na dzieci, a dwa na te wszystkie lata. myślę, że to akurat jest fajne. bo skoro ludzie się lubią, ale tak naprawdę lubią, to przecież rozwód tej sympatii nie wymazuje, prawda? tak samo przecież ze znajomymi. mam się przestać widywać ze wspólnymi znajomymi, bo się rozwiodłam? bez sensu. pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE zazdrosna
nawet jeśli my jesteśmy zazdrosne to nie o ciebie tobie można najwyżej współczuc ograniczenia współczuje ci w imieniu normalnych kobiet, byłych i obecnych żon bo ja jestem i byłą i obecną i jakoś nie czuje potrzeby wcinać się do życia mojego byłego, nie czuję się synową, skoro nia nie jestem mam poprawne stosunki z rodzina byłego i wystarczy i nie muszę nikomu udowadniać, że wszyscy mnei kochają, lubią i jestem tam mile widziana ty chyba musisz, bo nie spoczniesz dopóki wszystkich nie przekonasz... no to masz ciężkie zadanie, bo mnei nie przekonałaś a już idę spać dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda chłopa
LILKA to ten twój były taki dobry i mądry a sobie dwie głupie baby znalazł najpierw ciebie, a teraz tą żonę jak to się może zniefarcić człowiekowi w życiu szkoda, skoro taki dobry, że jakoś nie może sobie norlanej partnerki znaleźć... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -stara żona-
LILAaaaa Ja też po rozwodzie mam dobre kontakty z byłymi teściami. Też jestem do nich zapraszana i oni mnie odwiedzają [jestem matką ich wnuków]. Ale nie wszystkie zaproszenia przyjmuję, na niektórych po prostu głupio bym się czuła. W ubiegłym roku obchodzili okrągłą rocznicę ślubu - oczywiście byłam z dziećmi i w kościele i na uroczystości w restauracji, do domu na dalszą część imprezy już jednak nie poszłam, mimo bardzo miłych zaproszeń. Na urodzinach byłam u obojga , złożyłam życzenia, zjadłam wspaniały obiad, wypiłam kawę i poszłam do domu... Z zaproszenia na wspólną wigilię nie skorzystałam, chociaż moje dzieci były... Wydaje mi się, że mimo dobrych stosunków z teściami i poprawnych kontaktów z byłym mężem i jego obecną żoną powinnam zachować jakiś umiar. A może dlatego, że staram się zachować ten umiar w kontaktach z nimi jestem tam zapraszana? Nie wiem. A jak czułby się Ex ze swoją obecną żoną??? A była teściowa chociaż raz w tygodniu wpada do mnie na kawkę i cieszę się z tego. Moje dzieci nie są odizolowane od rodziny. Wydaje mi się, że trochę taktu nie zaszkodzi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
Moim celem nie jest przekonywanie nikogo do niczego.Ja nie musze niczego udowadniac:)Plawcie sie dalej w nienawisci,szczekajcie ile dacie rade:)Zazdrosc to zly doradca,ja sie nikomu nigdzie nie wcinam:)Nie znacie mojej rodziny ani mnieani bylego ani jego zony:) Tyle waszego ze sobie ulzycie jak napiszecie jakies obrazliwe slowa w moja strone:) A ja swoje wiem i bede sie tego trzymac:)Rozwod bralam z byly co nie oznacza ze sie nie lubimy i nie mamy ochoty czasem porozmawiac. Jest ok i kazdemu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
A was mi zal..bo jestescie bardzo ale to bardzo zazdrosne o mezow:) Jutro mamy rodzinny obiad wiec zmykam spac....byly bedzie ale zony nie bo znowu odmowila..sama na wlasne zyczenie sie izoluje i tylko do siebie moze miec zale i pretensje..zreszta wszyscy sie juz chyba przyzwyczaili,ze ona nie przychodzi wogle do tesciow i dzwoni..ma gdzies jego rodzicow..jej problem,bo to ona znowu spedzi samotny wieczor..Tym bardziej,ze jest tu od niedawna,zero znajomych smutne to,ale jej wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
i nie dzwoni- mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lilla
no i mamy "modę na sukces" w wydaniu włoskim:-D Ta twoja nexia ma wiecej rozumu od was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lilla
a w kwestii jej do telefonów do teściów, to wcale jej sie nie dziwie ze nie dzwoni. Biedni nie moga zdecydowac sie na to która jest synową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
Tesciowie juz zdecydowali kto jest rodzina dla nich a kto obcym:)Ja nie znosze taj kobieta z calych sil,i nie dlatego,ze jest zona mojego bylego..ale dlkatego,ze jest falszywa jedza,myslaca,ze skoro sie pojawila w rodzinie to moze wszystko i ze cos jej sie nalezy:)oj sie pomylila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolakaaaa
W sumie cie rozumiem,bo bylam w podobnej sytuacji..moze nie bylo az takich zgrzytow,ale zona bylego mieszala bardzo,uwazala,ze oto ona ksiezna sie pojawila i wszyscy maja pasc na kolana:) wkoncu byly przek=jrzal na oczy i zobaczyl co za skarb ma:):)hehe Ich malzenstwo trwalo rok:)Nie ma rady na takie lale..one sama sie wykoncza:)A tutaj to widze,ze same nowe zoncie,zazdrosne,i niepewne swojej pozycji w rodzinie.. Przeciez jesli kobieta czuje sie kochana i pewna uczuc meza,nie musi pokazywac calej rodzinie,ze jest nowa i zona i za wszelka cene odsuwac meza od rodziny..chore to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem nową żoną
i nie mam przejść z byłą, rozstali się zanim go poznałam Ogólnie Twoje wpisy nie denerwowały nie, nawet podobało mi się, że rodzina może w tych czasach tyle znaczyć ale teraz Twoje wpisy ewoluują czuję w Tobie jakąś nutkę nienawiści... Ty źle życzysz tej nowej, a przecież o ile zrozumiałam - ona nie zabrała Ci męża myślę, że ona po prostu boi się Ciebie i rodziny mężą, która tak bardzo nie akceptuje zmian w życiu tego mężczxyzny, że dali jej to odczuć może i jest głupiutka, może nie jest pewna siebie i reaguje tak jak reaguje... ale widać wyraźnie, że Tobie to odpowiada, że cieszy Cię, że nigdy nie zdetronuje Cię z poizycji synowej ok, to Twój mały sukces... myślę jednak, że albo zachowanie rodziny rozbije nowy związek byłego, albo rodzina byłego straci syna... cóż nie wiem czy wtedy też będziesz ukochaną synową nie życzę Ci źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
Tak ..bardzo nie lubie,nie znosze tej kobiety,ale nie dlatego,ze jest zona bylego..absolutnie nie..ma do niejzal za to jak traktowala moje dziecko,za to dziecko musialo szkole zmieniac,za telefony w nocy,za grozby i zastraszanie dziecka...naprawde nie macie pojecia co to za osoba..nie powinnam jej zle zyczyc,bo nikomu nie powinno sie zle zyczyc..ale czasem mam ochote poprostu ja..ehhh. Ona sama zrobila to co zrobila,sama odsunela sie od rodziny,sama zdecydowala,ze rodzina bylego jest dla niej zerem.Tesciowie syna nie straca na 100% ..to jasne i pewne,predzej ona sie wyniesie z tego kraju niz ona zniknie z ycia swoich rodzicow..tak juz jest.Gdyby ta kobieta potrafila sie zachowac,gdyby choc sprobowala,gdyby chciala to zobaczylaby,ze rodzina jest ok,ze mozna sie czasem spotkac i nie wchodzic sobie w droge,ze mozna nawet na sile usmiechnac sie do siebie przy obiedzie..ale nie!!Ona chciala pokazac ze ona bedzie ustalac zasady...oczywiscie w swoim domu jak najbardziej ale posunea sie za daleko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za nic nie chciałabym uczestniczyć w rodzinnyceh spotkaniach: z teściami itp. - jeżeli w gronie zaproszonych osób byłaby ex-żona mojego mężulka. Sorry, ale to lekka przesada. Wiem, że kontakty warto utrzymywać na dobrej stopie - bo są dzieci = wnuki itp. Ale bez przesady!!! Daj se kobito na luz!!! Lilaaaa uważam, że jesteś nieprawdziwa i że starasz się sobie udowodnić coś. Tak naprawdę to jesteś zakompleksiona i wkurza cię to, że twój były ma babeczkę.I nie zostawisz na niej suchej nitki, bo tak jesteś przepełniona jadem. Twój czas jako jego żony się skonczył. Skup się na swoim życiu, na odnalezieniu na nowo miłości... juz przestań udowadniać jakie to masz zajebiste kontakty z rodziną byłego męża, przestań pierdolić że jesteś jej częścią. Taktu ci trzeba się uczyć- takiego, który wsobie ma "STARA ŻONA" /WYPOWIEDŹ WYŻEJ/!!! wyczucia jakiegoś gdzie są granice!!! Poprostu niepotrzebnie sobie to wszystko wmawiasz. To Lilka dla nikogo nie ma znaczenia. Najbardziej żałosne jest to, że ty chcesz pokazać nowej żonie coś... bez sensu. Radzę- wiecej taktu w zachowaniu i przyjmowaniu zaproszeń. Zrób żesz miejsce dla aktualnej partnerki twojego ex Lilaaaaa. Stań z boku i popatrz na siebie jak jesteś śmieszna. Zastanów się czy te zaproszenia od teściów to nie są tak \"z dobrego serca i litości\" dla ciebie. Zrezygnuj z nagonki na aktualna żonę- zobaczysz to wszystko co robisz odwróci się przeciwko tobie. Trzymam kciuki za to być zrozumiała gdzie jest twoje miejsce w szeregu, za to byś dopuściła nową do stołu pańskiego i za to byś przestała podkręcać atmosferę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe dlaczego Twoj
eks dalej jest z taka zła kobietą????? zastanawia mnie to , skoro jak piszesz to taki rozsądny czlowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
oh czy wy zawsze wiecie wszystko??znacie mnie??Juz widzialam takie wszystko wwiedzace zadrosnice:)DObrymi radami pieklo jest wybrukowane,wiec zachowajcie je dla siebie i sowich bliskich:) Dla was moge byz zalosna i smieszna:)Nie wzrusza mnie to:) Jesli ona nie potrafi sie dostosowac to zniknie z rodziny i tyle:) Ja nie bede nikogo przekonywac,ze tesciowie sa ludzmi szczerymi i ostatnia rzecza jakiej sie obawiam to brak szczerosci i falsz z ich strony:) I tak wszyscy wiedza ze oni sie rozwioda..ona wroci do Polski,dop swowje biedy i dobrze jej taki:)ZEGNAM! zazdrosnice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe dlaczego Twoj
pa pa Lilaaaaa:) p.s. poczytaj swoje posty to przekonasz sie , że dobre rady własnie Ty dawałaś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko jaka
beznadziejna ta baba i bez klasy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewne swojego miejsca
"A tutaj to widze,ze same nowe zoncie,zazdrosne,i niepewne swojej pozycji w rodzinie.." ja widzę taka jedna niepewną, ta co najbardziiej krzyczy :D była żona, LILAaaa a jaki był powód rozwodu? nie trzeba pytać, w sumei to widać gołym okiem i ja się wcale facetowi nie dziwię :p rozwiódł się z Tobą, babo, bo nie chciał być twoim mężem, nie chciał mieć już z tobą rodziny a ty się wpychasz wszędzie, jakbyś tam nqadal miała jakies miejsce... nie ma dla ciebie miejsca, nie musisz nikomu pokazywać, bo jesteś żałosna i brak ci klasy wcale się nei dziwię ŻONIE twojego byłego, że nie ma ochoty się z tobą spotykać ona ma męża, mąż jest najwazniejszą rodzina, nei jego matka czy bracia a ty się czepiłaś czyjeść dalszej rodziny, jakby była twoja i cieszysz się nie wiadomo z cze4go przygarnęli cię jak znajdę, szkoda im ciebie, ze względu na dzieci mi też cię szkoda, bo uważasz, że robisz tu na kimś jakieś wrażenie może i robisz, ale na pewno nie pozytywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejaD
niepewna swojego miejsca_zajrzyj czasem do slownika ..az w oczy razi to co piszesz..ale bledy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
Nie moglam sie oprzec pokusie odpisania tobie-Niepewna:) Znajda??hehe zalosna jestes:) Znajda to zona bylego:) Bieda ja przygnala do WLoch.Ja mam ogromna rodzine w tym kraju..moi rodzice,rodzenstwo i nikt mnie nie przygarnial:)ale ty jestes smieszna:) Dzis przy obiedzie okazalo sie znajda wraca do siebie:)wraca ta paskuda do Polski!!hura!!Byly zostaje,bo tu ma rodzine i dziecko:) Tesc go sptal czy n tez wyjezdza..zaprzeczyl..tu ma wszystko..w Polsce byl raptem 2 razy/Wiec lalunia spada:)hehe swieto !!!!!!!!!!!Teraz naprawde sie zegnam:)Pa dupy bylych mezow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilaaaaaa jesteś \"bohaterką\" tego topiku hehehehehe. Nie mogę się oprzeć się wrażeniu, że TY CIERPISZ NA KOMPLEKS BYŁEJ ZONY!!! Doprowadza Cię do szału to, że Aktualna partnerka Twojego męza jest (w Twoim mniemnaiu) lepsza od Ciebie. Wieszo tym, ale boisz się głośno to powiedzieć. Jej obecność Cie zakompleksiła!!! jezzuuusjak można tak dać się ponieść emocjom. Nie musisz być o nią tak ślepo zazdrosna,bo to nic nie da!!!!To właśnie dlatego ją oczerniasz i postępujesz tak jak postępujesz. Pogódź się z sobą... to jedyna droga dla Ciebie. Pogódź się z sytuacją w której jesteś i zacznij żyć swoim własnym życiem, a nie życiem męża i jego partnerki... Zobacz ile energii tracisz na takie plucie jadem,na zastanawianie się co u byłego męża i u jego żony, na analizowanie sytuacji. A twoi \"byli\" tesciowie... oni zpewnością chcieliby gościć żonę twojego Ex:) może przed tobą mówią inaczej,czy ty sobie wmawiasz że jest inaczej,ale... doprowadziłaś do tego, że powoli w twojej \"byłej\" rodzinie mają cię dość!!!! Powtarzam: NAUCZ SIĘ TAKTOWNEGO POSTĘPOWANIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
A skad wiesz,ze maja mnie dosc??znasz ich??nie sadze:) I juz teraz bedzie ok..bo paskuda spada do Polski:):)A byly zostaje..wiec nie beda juz malzenstwem..ane bedzie tylo byla dupa:)oh jak cudownie jest zyc z mysla ,ze tej panny nie bedzie juz w tym kraju:):)Powietrze odrazu jakies lzejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
Dla jasnosci...Tesciowa chce zebym znowu byla z bylym..kombineja jak moze:)i dzis powiedziala mi ze znowu moze bedziemy razem..bo tamta przybleda wraca do domu...:)Skoro ma mnie dosc to po co ma nadzieje na to ze znowu bede zona jej syna?? CUdnie wspaniale hehehe Przybleda wraca spada w poniedzialek:)huraaaaaaaaaa!!! Uciekam i nie wracam..jak bede zona bylego to wam napisze:)!Uwazajcie na swoich mezow..mimo wszystko zawsze jakis sentyment zostaje... Konczy sie siesta i trezba wracac do pracy:) Najwazniejsze ze przybledy nie bedzie :):):)HURA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tego właśnie
nowe boją się najbardziej , aby ex nie powróciła do życia już ich paartnerów, męzów :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×