Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wero_nick_a

Czy uczestniczycie w uroczystościach ...

Polecane posty

Gość LILAaaaa
A wiec roznimy sie bardzo.ja nie koloruje i nie masz podstwa aby tak sadzic.Ja w przeciwienstwie do ciebie skupilam sie na komuni,ktora byla juz dawno i nie zaprosilam tej kobiety wlasnie po to aby nie musiec w zadnen sposob interweniowac w tym dniu:) Ty obrazasz i oceniasz nie ja:)Ja nie chce miec nic wspolnego z ta kobieta bo 1-nie jest zadna rodzina dla corki 2.jest konfliktowa 3.Nie tesknie za nia 4.nie mam potrzeby ukladania z nia stosunkow jakichkolwiek..bo czy z pania a miesnego mnie cos laczy??nie tak sama jak z ta pania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIRRRA
A ja zgadzam się z LILAaaaa. A te kolejne żony naszych byłych mężów mają nieźle popierniczone w łebkach :-p Kiedy tylko mogą chcą włazic w nasze życie ! Dziecko lepiej będzie się czuło w tak uroczystm dniu jeśli ojciec dziecka przyjdzie sam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
Pmietego dnia 1.06.czyli dzien dziecka...Ta pani postarala sie zeby zepsuc ten dzien,i od tamtej pory ta pani nie ma wstepu do naszego domu.Dziecko jej nie chce ja jej nie chce i koniec.Jesli byly czulby sie urazony z powodu braku jej obcnosci w dniu komunii jego corki,powiedzialby o tym,a niczego takiego nie uslyszalam. Boje sie choroby dziecka,wlasnej i bliskich Nie boje sie zony bylego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak ta tak
wspólczuję Wam bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nowe żonki
nie przesadzajcie z tą naszą zazdrością, bo aż tak strasznie nie walczymy o te "skarby", które po nas dziedziczycie a co do imprezy, to zaprosiłam na imprezę syna mojego eksa z nową partnerką sama wróciłam do pierwszej miłości z młodości i nie przeszkadzało mi, że przyjdzie ze swoją nową miłością i był straszny zgrzyt, bo ona prawie uciekła z tej imprezy, na siłę wyciągając za sobą eksa dopiero po pewnym czasie dotarło do mnie, że pracowała z kuzynem, który był na imrezie, również żonatym i tak była namolna, że z trudem sobie facet poradził, gdy pakowała mu się w związek, że ośmieszyła się w pracy tak, że zmieniła firmę ale on ratuje moje poglądy na mężczyzn, bo jednak nie zawsze wezmą, gdy kobieta poluje i chyba są tacy, którzy potrafią kochać i być wiernymi jest ode mnie młodsza, ale uwierzcie, że nie zazdroszczę jej, jestem jej na swój sposób wdzięczna, bo drugi maż dopiero pokazał mi co to znaczy, gdy mężczyzna kocha kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MIRRRA
"a ja powiem tak ta tak wspólczuję Wam bardzo." NIe ma czego współczuc , przecież to wy nowe macie resztki po nas :-D :-D:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak ta tak
kochana ale ja jeste eks :D:D czytaj mnie dobrze:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
Byc moze nowa zona twojego eksa ma w glowie cos wiecej i potrafi sie dogadac w waznych kwestiach,Niestety zona mojego bylego na kazdym kroku widzi zagrozenie:)Na jej misia wszyscy poluja i chca go jej odebrac:)Nawet corka jest zagrozeniem dla niej:):) Prosze dajcie se na luz..macie swoich mezow,z nimi zyjecie,kochacie sie to super:)Ale po jaka cholere wlaza takie baby z butami do rodzin bylyl zon ich mezow??w jaki mcelu??czy ja mam jakies zonowiazania wobec taj pani?czy ja mam obowiazek zapraszac ja na wszystkie rodzinne uroczystosci??Nie musze i nie chce i koniec kropka.Obca kobieta nie bedzie mi psuc imprez rodzinnych:)Nie pozwole na to.To tak jakby jakas obca kobieta weszla z podworka do mojego domu i miala jeszcze milion zali:)Bo nie taka zstawa,bo zle szkalnki,bo stol powinien byc okragla anie prostokatny:)POgonilabym taka i juz..tak samo zona bylego to calkowicie obca osoba i nie musze jej zapraszac no rodzinne obiadki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie na obiadki tylko na komuni
e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż miał
komunie dziecka w zeszłym roku. Poszedł do kościoła, przed kościołem po uroczystosci ukochal małego i dał mu prezent. Na imprezkę do ex po prostu nie poszedł - sam mi powiedział, że beze mnie na zadne imprezy chodzić nie będzie, a w komunii chodzi o uroczystość w kościele, na której był, a nie o imprezowanie potem. W następnym tygodniu jak syn był u nas, był tort i dobry obiad - taki "pokomunijny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
Tak ,w komunii wazna jest uroczystosc w kosciele ale tak samo wazne dla dziecka obecnosc bliskich w tym dniu.Chyba ze tatus jest tylko od prezentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mąz tez sie zastanawia
czy mam isc na obiad pokomunijny. Bo z rodzibna byłej raczej sie nie lubia. Tez moze pojdzie tylko do koscioła i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie z ta waznościa
komunii. To siwto kosicelne i ceregieli robic nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój mąż miał
a ja uważam, że dzieci głupie nie są i jesli rodzice nie są razem nie ma co robić szopki typu wspólne obiadki - nikt nie bedzie czuł się zręcznie w takiej sytuacji. A dziecko odpowiednio uświadomione przez rodziców wie, że tata bedąc w kościele był z nim w najważniejszej chwili tego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moj mąż miał
a jaki prezent daliscie dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj maz .........
Byl na komuni syna.Mial dylemat bo ja i jego byla nie lubimy sie bardzo:) On nie chcial isc sam,ale z drugiej stony to przeciez komunia dziecka!!! POwiedziala mu zeby poszedl sam.BYl w kosciele potem pojechal do nich do domu,zjadl obiad posiedzial z synem i rodzinka..wrocil i juz.Ja nie widze problemu,jestem jego zona i mnie kocha..ale utrudniac mu kontakty z dzieckiem albo zachwywac sie jak ksieznczka bo jej nie zaproszono na uroczystosc rodzinna? Ja nie czuje sie rodzina jego rodziny.Jestem tylko rodzina meza..a nie jego dziecka.Ja mam swoja rodzine:)a razem juz wkrotce bedziemy mieli 3 osobowa rodzinke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moj maz .........
Byc moze dla ciebie to swieto malo wazne:)Dla mnie to dzien szczegolny,jestem wierzaca.I jesli dla ciebie nie jest to wazny dzien to spoko,ale nie wmawiaj mi,ze to malo istotny dzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILAaaaa
A co ma stopien uswiadomienia dziecka to jego uczuc??Moje dziecko czekalo na ojca w tym dniu,i na szczescie ojciec jest odpowiedzialny i szanuje uczucia dziecka!!!Ojciec pojawil sie bez zony i bylo milo i przyjemnie.Sasaidki tez nie zaprosilam,wiec po co mialam zapraszac zone bylego? on przyszedl z przyjemnoscia i caly czas byl z dzieckiem.To zony przewaznie robia problemy,one maja zale,ze maz chce spedzic z dzieckiem troche czasu..zachowuja sie wlasnie jak ksiezniczki,ktore wszystko musza miec odrazu bo tak chca i juz,mysli,ze tupnie nozka i wszystko bedzie jak ona sobie zyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
hmmm naświetliłyście mi pewien problem. w przyszłym roku jest komunia dziecka mojego partnera. imprezę będziemy organizować my. czy jeśli matka dziecka będzie z kimś związana, to mamy tego faceta nie zapraszać? czy jeśli ja będę organizować komunię, mam się na niej nie pojawić? a tak z ciekawości - czy wasi nowi partnerzy też nie są zapraszani na komunię waszych dzieci? pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak miałam - my robiliśmy spóźnioną komunię syna mojego męża - mama nie miała czasu i ochoty. I wyjdę na wredną, ale nie zaprosiłam jej - była powiadomiona o uroczystości w kościele. Nie miałam zamiaru zapraszać do siebie kobiety, która zrobiła i mnie i mojemu mężowi dużo złego. Teściowe i chrzestni dziecka też nie mieli w ogóle ochoty na jej towarzystwo. I zapewniam Was, ze młody nie miał do mnie o to pretensji- stwierdził, że gdyby mama chciała, sama zrobiłaby mu komunię. Przykro mu było raczej że dla niej to nie miało znaczenia - bo do koscioła też nie przyszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie ktos mądry
sie wypowiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsidaisy
Ja nie zapraszam zony bylego.Jest to juz ustalone.Moj facet mieszka ze mna i synem wiec sila rzeczy bedzie :)To nasze wspolne mieszkanie wiec tak samo ma prawo byc w tym domu jak ja.A zona bylego nie jest zaproszona,bo nigdy nie uczestniczyla w zyciu dziecka,wiec w jakim celu i w jakim charakterze ma wystapic tym dniu??Nie pomagala w niczym,wrecz przeciwnie.MAz chcial kupic synowi jakis maly prezent symboliczny,a kilka dni po komuni mial go zabrac na tydzien do Disneylandu..jednak pani zona sie oburzyla,zrobila awanture na cala rodzine..uwazam,ze obcych ludzi nie zaprasza sie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak swoją drogą bez odbioru trafiłaś w sedno. U nas sytuacja z komunią była akurat specyficzna, ale tez nie widze powodu, dla którego partner/mąż matki ma być traktowany inaczej niż partnerka/żona męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsidaisy
hehe nareszcie ktos madry??a moze nareszcie tobie podpasowala wypowiedz?/bo jak dla mnie ic madrego w tym niema:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsidaisy
bez odbioru a w jaki celu robisz te komunie?? Dziecko nie ma matki i ojca??po co sie wtracasz w sprawy rodzinne??wlasnie takie kobiety mnie darznia..zajmij sie swoim zyciem:)to nie twoja sprawa,nie twoje dziecko i nie twoja uroczystosc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
Ala, no ta "moja" Ona na pewno do kościoła przyjdzie i na imprezę pewnie też będzie chciała... tylko się zastanawiam jak ja mam się zachować - iść czy nie, no i czy zapraszać jej nowego faceta. Więc może panie mi pomogą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fajnie
ojciec mojego dziecka też nie interesuje się komunią to może i ja go nie zaproszę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu mądra
wypowiedz "bez odbioru":) wycieczka do Dysneylandu:D:D a co to nagroda za coś? a na 18 tke wycieczka na księżyc:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez odbioru, a mały mieszka z Wami? To rzdakość w sumie, żeby matka nie chciała zrobic komunii. Moim zdaniem to zależy jakie macie relacje. Jak ok, to zaprosić i w takim przypadku ja zaprosiłabym z facetem. A jak mocno alazła Wam za skórę to nie robiłabym nic na pokaz, żeby tylko udowodnić jaka jestem dobra i szlachetna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apsidaisy
a co cie interesi jakie prezenty moje dziecko dostaje??moze sie utarlo,ze ma byc rower,komputer czy zegarek ..ale to nie znaczy,ze kazdy daje takie oklepane prezenty,a wycieczka nie byla nagroada tylko miala byc prezentem..boszsz co za ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×