Starania o dziecko.Kto ze mną?

Doczłapałam się z powrotem do domu :) Malawronka właśnie pogoda mnie niepokoi ... chociaż żeby nie padało i nie było jakiegoś super wielkiego wiatrzycha ... Dziś idziemy do kościoła dopełnić wszystkich formalności ... ksiądz ostatnio w niedziele na naukach dał nam numer tel do pani która indywidualnie robi takie nauki z poradnictwa rodzinnego ... miałam się powołać na jakiegoś tam innego księdza ... powiedział że jak nam się uda to dobrze a jak nie to trudno przeżyjemy bez tego ... no więc zadzwoniłam do tej babki ... nakrzyczała na mnie jak na jakiegoś dzieciaka i powiedziała że już zrobi z nami te nauki ale będziemy musieli jej za to zapłacić !!!!!!!!!!!!!!!!!! ( a tak to przecież daje takie nauki bezpłatnie ... zresztą wszędzie są bezpłatne) normalnie szok :/ jeszcze żeby była miła to bym to zrozumiała ... ale takiej małpie nie zamierzam płacić ... mało to mam wydatków jeszcze to ... ciekawe co dziś ksiądz nam na to powie ... :/ mam nadzieje że nie będzie robił problemów ... Brzuchol mi rośnie ... mam nadzieję że się w suknie zmieszczę :D pani niby zostawił na wszelki wypadek troszkę więcej miejsca w brzuszku :D Ciekawe czy nie będzie mi wystawał brzucholek :D Kupiłam sobie emulsję dla kobiet w ciąży zapobiegającą rozstępom i właśnie zaaplikowałam na brzucholka :D

Mala to dobrze że to nic poważnego :D

Paczkowa sotalam tableteczki. Jeszcze raz wielkie dzieki. A teraz spadam szykowac meza na impreze zakladowa, a sama jade do szwgierki i jej syneczka na plotki :* Milego wieczorku.

To super że już doszły :) Dziś zamówiłam pierwsze rzeczy dla dzidzi ... nie mogłam się powstrzymać ... tak chodziłam po allegro i oglądałam i oglądałam ... no i zamówiłam 2 szt bodziaków z napisami : "kocham moją mamę" i "kocham mojego tatę" ... cudniaki :) Miłego weekendziku

pączkowa ja za nauki zapłaciłam 50 zł za pare. tyle Ksiadz zawołał. przy odbieraniu papierku. gratulacje pierwszych zakupow

Hej:) Ja dziś cały dzień spędziłam na wsi i było super!:) Byłam na 3-godzinnym spacerze w lesie i trochę się zrelaksowałam i odsapnęłam od remontu:) Ale co dobre szybko się kończy i od jutra będzie sprzątanie, obiad, ciąg dalszy rozpierduchy w mieszkaniu:/ Co do środków anty. to nie brałam wcześniej żadnych. Moim zdaniem szkoda po prostu zdrowia! Miłego weekendziku!:)

Fifi ale bym sobie pochodziął po lesie...... ten zapach

Ja też ... niezły pomysł może jutro wyciągnę dzióbka na leśną przygodę ... choć może i nie :/ ... dziś ma swój wielki dzień... czyli wieczór kawalerski ... pewnie nie będzie w stanie :) A ja i mój wieczór panieński :/ hymmm ... nawet nie mam ochoty na jakieś balowanie ... spotykam się tylko z moją świadkową dziś :) Malawronka u nas się w ogóle nie płaci ... a prowadzą to zazwyczaj jakieś baby ... wczoraj poszło dobrze i wcale nie musimy mieć tych nauk :) Teraz to mam nerwa na temat całej ceremonii czyli kiedy wstać kiedy siadać kiedy klękać :/ ... w końcu do tyłu się oglądać nie będę ... brrryyyy mam nadzieję że wszystko wyjdzie dobrze oby przez kościół przemknąć rachu ciachu i na balety :D

Malawronka a Ty już wszystko masz kupione czy szalejesz z zakupami ?? Urządzaliście pokoik dzidzi czy jakiś kącik w waszym pokoju ?? Ja szukam pomysłów na urządzenie pokoiku a w szczególności na mebelki ... choć i tak nie ruszę wcześniej niż po świętach Bożego Narodzenia no i jak będę wiedziała czy będzie chłopak czy dziewczyna :D Ale jestem ciekawa co tam kryje się w brzucholu :) A Ty Malawronka w którym tygodniu się dowiedziałaś że będzie mały Filipek ?? Milej soboty :*

Paczkowa,nie zawczesnie na kupowanie juz dla dzidzi?? to dopiero 3 miesiac.Nie odbierz tego zlosliwie;) Ja dmucham na zimne i zawsze kupowalam w 5 miesiacu. U nas w holandii jest tradycja,ze jak sie zachodzi w ciaze,kobiety wysylaja kartki do wszystkich,ze dziecko przychodzi.Moj znajomy dostal tez kartke od synowej ze zostanie dziadkiem i nie tylko kartke ale prezenty tj.sliniaki itd.,niestety,dziecko nie doszlo! Po co fakty wyprzedzac.Ale nie wszyskie sa takie i czesc kobiet trzyma ta wiadomosc w tajemnicy do miniecia 3 miesiaca.Ja jestem w tej czesci.Nie chcemy jeszcze oglaszac i nikt nie wie. POZDRAWIAM.

No niby z jednej strony tez tak myślę i uważam że jak zacznę kupować po połówkowym to zdecydowanie wystarczy ... dlatego planuje tak od stycznia ... szczególnie jeśli chodzi o pokoik ... a body kupiłam od tak spontanicznie ... stwierdziłam "a co tam chyba od 2 body świat się nie zawali" Chciałam zrobić niespodziankę tatuśkowi :) A z drugiej strony co ma być to będzie ... ostatnio słyszałam historię że dziewczyna całą ciąże super się czuła wszystko z dzidzią było super prawidłowo się rozwijała nadszedł poród ogólnie bez komplikacji a gdy odcięli dzidzie od pępowiny zaczęła powoli gasnąć i niestety nie udało się jej uratować ... a w domu wyszykowany pokoik, ciuszki, pieluszki ... więc mimo wszystko co ma być to będzie ... na razie myślę pozytywnie i nie chce się martwić różnymi zabobonami i przesądami ... cieszę się z tych bodziaczków ale na tym koniec resztę powoli po świętach :)

100 lat 100 lat niech żyje żyje nam ... ktoś tu chyba dzisiaj ma urodzinki :D ... Kate wszystkiego naj naj buziaki :D

Zdrówka, spełnienia mrzeń i szczęścia Kate :) Miłego dnia... Ja robię mały wypad na miasto na małe zakupki:)

dzięki dziewczynki:) buziaki:)

Hejka. Ja sobie siedze na wsi :D Tutaj mam lasek dookola siebie :D Jutro jak nie bedzie padac wybieramy sie na grzybki. Zaraz chyba ide spac, bo te swieze powietrze mnie umeczylo :D Nawdychalam sie, az milo w plucach. Caly dzien na podworku przy porzadkach jesiennych. Az padam z nog.

NowaTu to korzystaj z wiejskiego klimatu i niech Ci służy :D Ja już w łóżeczku, oczki się zamykają więc trzeba iść spać ... Mój Dzióbas gdzieś tam szaleje na swojej ostatniej kawalerskiej imprezce ... choć by mnie ktoś chciał wołami z wyrka wyciągnąć to ja ani rusz ... no ewentualnie do wc i z powrotem :D:D:D:D Mi tam do szczęścia teraz nic nie potrzeba tylko łóżeczko, poduszeczka, kołderka i piżamka ... a więc dobranoc ... miłych snów

pączkowa ubranka już mam . łóżeczko też .kosmetykow jeszcze nic nie mamy, wozek kupujemy po porodzie. z tego co pamiętam to w 18 tygodniu dowiedziałam sie ze chłopczyk bedzie

też mam nerwy czy wszystko pojdzie dobrze w Kosciele. a to już we wtorek

U mnie dziś pogoda się pospuła i zrobiło się okropnie zimno:/ tym bardziej się cieszę, że wczoraj udał nam się ten spacer ze słońcem:) Co do ślubu kościelnego... to ja swój pamiętam jak prze mgłę:) tak byłam nabuzowana adrenaliną i tak bardzo nie chaiałm zię popłakać:D bo jakbym tylko zaczęła to końca nie byłoby widać:D Wytrzymałam! Ale czułam się jakbym co najmniej była napruta sporą ilością alkoholu:D Wielkie przeżycie i ogromny stres jak dla mnie... Wiadomo każdy odbiera to inaczej... byłam na ślubie na którym panna młoda zaczęła się śmiać mówiąc przysięgę - trochę nie na miejscu i wyglądąło to niepoważnie... ale cóż każdy przeżywa inaczej, może akurat u niej stres objawiał się w taki sposób... Pozdrawiam Was cieplukto na te nadchodzące chłody!

No i kiszka. Pogoda do bani. Pochmurno, wietrznie i do tego deszcz. Nici z spacerku po lesie w poszukiwaniu grzybkow. Dobrze, ze wzielam paptopa i mam ten net mobilny, bo tak to zmulka gwarantowana :D Maz z tesciem sie wybieraja do lasu, bo im nie straszny deszczyk. A ja dalej przeziebiona, wiec wole nie ryzykowac. Wiec sobie bede siedziec i klikac z braciszkiem na gg. :) No i moze jeszcze do was cos napisze :D

Heja ... No pogoda do bani ... u mnie do tego jeszcze doszła mgła :/ ... ? Dziś na szczęście tylko wychodzimy do kościoła na ostatnie nauki i z powrotem do domciu. Ja się wzięłam za generalne sprzątanie bo w tygodniu to już nie będę pewnie miała weny ani czasu ... jak na razie posprzątałam tylko łazienkę i zajęło mi to chyba ze 2 godz :/ dosłownie sprzątam każdy kącik :) No to zmykam papaty

Ufff ... zmachałam się nieziemsko ... i nawet nie skończyłam kuchni sprzątać ... a tu jeszcze 3 pokoje :/ chyba zostawię to sobie na inny dzień :/

Paczkowa nie szalej tak!!! My juz wrocilismy do szarych mur miasta. Robimy obiadzik. Ha, chyba kolacje. A potem kompiel i lezakowanie. Paczkowas a jak twoj Dziobasek po wieczorze?? My mielismy wspolna impreze przed slubem, wiec mialam oko na niego :D

Ha ... Dzióbek wrócił o 4:30 ... nawet nie w najgorszym stanie :) Podobno gorzej było ze świadkiem :D Wróciliśmy właśnie z kościoła ... a dziś wykład pt "wierność małżeńska" :D a teraz słodkie lenistwo :D

Paczkowa to chociaz te wasze nauki sa roznorodne. Bo my jak chodzilismy to na 5 spotkan bylismy na 4 i na tych 4 bylo o tym, ze zona ma gotwac, sprztac, prac, zakupy, a maz tylko zarabiac. A jedyny zly maz to alkoholik. Chodzilam na te nauki i szlak mnie trafial. Bo po 1. to nie te czasy, ze facet utrzyma sam jeden cala rodzine, a po 2. Ja bym nie potrafila siedziec 24 na dobe w domu i byc kura domowa. Wkoncu mi sie tez cos od zycia nalezy :D No, alew my to trafilismy na Ksiedza bardzo starej daty!!! :)

Patrze, ze dzis tylko ja i Paczkowa urzedujemy na forum :) Musze umowic sie do fryzjera, bo za tydz chrziny a ja mam kilometrowe odrosty. No i kupic jakis stroj. Niby mam bluzeczki, spodniczki, ale chcialabym cos nowego. Chociaz, mezus sie smieje, ze jak ja znowu cos sobie kupie, to on chce nowy gajerek, bo ten juz tez 4 razy mial na sobie :D Na koniec tyg zycze wam milego, fajnego nastepnego tygodnia. U mnie bedzie pracowity... Buziaki!!! DObrej nocki!!!

... Pogoda jest jakaś tragiczna :/ buuuu ... A najgorsze jest to że się nie mieszczę w żadną kurtkę :/ ... zaraz muszę się ubierać i wychodzić bo idę do fryzjera na farbowanko, no i muszę podejść do banku... a na taką pogodę to ja sama nie wiem co mam normalnie z tej szafy wyciągnąć :/ Trzymajcie kciukasy za piękny kolorek włosów Miłego dzionka

Kate daj znać jak Ty się czujesz ...

No nie wytrzymam ... czy ten deszcz musi padać i to tak mocno :( Jestem chyba zmuszona założyć kurtkę Dzióba ... bo ma taką przeciwdeszczową ... a co tam ... chyba nie wygląda na typowo męską :/ Przymierzyłam nawet zimówkę ... ale ciasno mi już w brzuchu ... normalnie on chyba rośnie jak na drożdżach ... Już zmykam i nie zawracam głowy kurtkowymi zmaganiami buziole papa

U mnie jeszcze nie pada, ale strasznie pochmurno i szaro. Az nie chce sie z domku wychodzic. Do tego pewnie zimno. Paczkowa trzymam kciuki za nowy kolorek. Ja ide zaraz sie umowic do fryzjera. Oczywiscie jeszcze nie wiem co bede robic :P Ja to tak mam. Ide do fryzjera, i mowie, ze to ona jest od tego zeby dobrac mi kolorek i jakie teraz malowanie jest modne. I czy do mnie ebdzie pasowac. No i szczerze jeszcze nigdy sie nie zawiodlam. Eh, ale pierwszo trzeba dupe ruszyc!!!