Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NaTaLiA-BaLiA

Starania o dziecko.Kto ze mną?

Polecane posty

Gość Fifi 140000
Karola a jak długo trwał zabieg i czy szybko wypisali Cię do domu? Jak się czujesz? Kto wie czy mnie też nie będzie grozić w przyszłści laparoskopia, mam jeden niedrożny jajowód. Mojej koleżance na razie przełożyli zabieg o kilka m-cy... może do tego czasu i ona zajdzie... Mam w ogóle dziwne zjawisko... kilka dni przed okresem mam krwotoki z nosa:/ Nie wiem dlaczego... Czy ktoraś z Was ma/miała podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Kaarrolla.,. mam nadzieje ze po tej laparo Tobie tez sie uda. Lekarz ma racje, nie trac czasu tylko działaj. I oczywiscie dawaj znac co i jak :) Ja juz siedze na L4. Narazie mam a 37 dni, ale oczywiscie lekarz bedzie mi przedluzal. Jutro ide na badania ,morfologia, mocz i takie tam i 26 maja znowu kontrola. W nastepny weekend musze jechac do tych nieszczesnych kielc zabrac rzeczy no i powoli bede sie do mojego kochania przenosic. Musimy poustalac co i jak. Moja mam to w strachu ze niewiadomo czy moj bedzie chcial sie zenic..hehe... A ja sie tam nie martwie, bo wiem ze chce. Tyle ze nie bede na szybko slubu robic, tak jak moja siorka jak dowiedziala sie ze jest w ciazy. Chyba poczekam do narodzin i pozniej na spokojnie sie wsio zorganizuje. Zresta date mamy przez nas wyznaczona na 09.06.2012 :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karrolla dobrze, ze masz juz to za soba. Teraz to jest "odpicowana" i napewno sie uda. musimy sie spiąć i wszystko bedzie dobrze..przeciez kiedys musi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaarrolla
Kobiety ja to już sił do tych lekarzy nie mam,właśnie po wizycie u mojego dowiedziałam sie że moja torbiel po laparo dalej jest i ma się dobrze.....Znajduje się pod spodem jajnika i dlatego jej nie zauważyli. No trudno , ale wiem teraz że chyba jest tylko ona,nieco zasuszona i że jajowody udrożnione:) Gin mi dał 4 mc na stymulacji a jak nie to leki na endometriozę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was, dziewczyny. Mogę się dołączyć? Niektóre Wasze historie bardzo mnie wzruszyły kiedy to okazywało się, że jesteście w ciąży a szanse na to były znikome. :) Zaczęliśmy z mężem starania od tego cyklu, aczkolwiek raczej nie mamy na co liczyć, bo dopiero co skończyłam leczenie stanu zapalnego, który wyszedł w cytologii i załapaliśmy się na końcówkę dni płodnych, jeśli w ogóle ;) @ ma przyjść 29 maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o widze ze nowa kolezanka zawitala :) Powodzonka i nie przejmuj sie ze w ostatnie dni plodne sie przytulaliscie, ja podejrzewam ze moja fasolka tez w ostatniej chwili zaskoczyla :) JA narazie czuje sie wysmienicie, az podejrzanie wysimienicie ;/ Bóle brzucha juz przeszly, jestem na duphastonie i luteinie. 19 robilam beta i wynik mialam 2654 , wiec przyrost jest ok. Z dolegliwosci to mnie tylko piersi bola, a tak to nic mi nie dolega. Nie wiem czy sie cieszyc, czy martwic w zasadzie. Jak by jakies kolezanki doswiadczone mogly by napisac na ten temat to bym byla wdzieczna. Bola mnie tylko piersi, czasami krzyz no i do poludnia czesto do wc latam, a no i zaparacia mam. A tak to nic mi nie dolega, zadnych mdlosci nic. Mam nadzieje ze wsio oki :) A jak tam innym dziewqczynka ida staranka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniasonia83 kochana nie domagaj sie tak innych dolegliwosci tez tak mowilam:)...wszystko było cudnie bo tylko piersi bolały siusiu sie latało wymarzone objawy;).......nagle doszły jeszcze PRZESTRASZNE MDŁOŚĆI!!! Bole głowy osłabienie i to dopiero cos koło 7-8 tyg albo i nawet 9.... czasami do dzis łapią mnie jeszcze te straszne mdłosci a za 2 tygodnie zaczne 6 miesiac...wiec sama widzisz..... ciesz sie takim stanem poki mozesz....u mnie teraz mdlosci minely pojawilo sie na nowo pare innych rzeczy znow siusiu....... rosnacy brzuch w tej chwili ciezko mi juz troche chodzic KREGOSŁUP to co bylo wczesniej to bylo nic teraz dopiero zaczely sie "akcje" a w takie upalne dni jak dzis umieram.....i mam czeste bole glowy jak zmienia sie cisnienie , pogoda odrazu to odczuwam .... ale poki co mysle ze u ciebie wszystko jak najbardziej normalne;) Za tydzien ide na USG:) dowiem sie cz tym razem syn czy cora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Nasturcsja za pocieszenie.. No poki co to nadal tylko piersi bola no i siusiu latam czesciej. Bylam ostatnio na usg to bylo widac tetno. Lekarz mnie troszke zmartwil , bo niepodobal mu sie ksztalt echerzyka ciazowego. Nie wiem co to moze oznaczac. Narazie mam konskie dawki leków. 3x2 luteine dowcipnie i mialam 3xduphaston ale zamienil mi teraz na inny lek o nazwie utrogestan, ktory jest dostepny wszedzie tylko nie w polsce. Na na szczescie nie mam daleko do cieszyna czeskiego i wczoraj zrobilam sobie wycieczke po ten lek. Chcialam sie jeszcze doswiadczonych zapytac kiedy zauwazylyscie zmiany na piersiach. Fakt piersi bola, raz mocniej raz lzej, jakies zylki mi wyszly ale tak na moje oko to sie za duzo nie zienily. Nie dosc ze mnie lekarz zmartwil tym pecherzykiem to jeszcze objawy mam jakies takie nijakie. Nie wiem czy sie niepotrzebnie nie nakrecam, ale wiadomo, jak kazdej kobiecie zalezy mi zeby z dzidzia bylo wsio dobrze i martwie sie poprostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki, chciałabym się przyłączyć do Waszego forum również razem z mężem zaczęliśmy starania o dziecko bardzo chciałabym być mamusią, ale nie wiem, czy mam owulację... Planowanie dziecka zaczęliśmy kilka miesięcy temu, udałam się do ginekologa (mam bardzo nieregularne cykle 45-do nawet 60 dni), dostałam skierowanie do endokrynologa .... zrobiłam hormony, niby są w normie, usg- pęcherzyki są.. niby ok. Zalecenie od lekarza... " prosze sie nie stresowac" . Po moim pytaniu, czy przy takich cyklach mam w ogóle owulację, usłyszałam "a skąd mogę to wiedzieć, proszę się starać przez 3 miesiące, jak nie wyjdzie proszę znów przyjść". Wróciłam do ginekologa... po czym ten powiedział, że jest zaskoczony, że nie dostałam nawet luteiny, ale nie będzie wchodził w kompetencje endokrynologa, a że mam 24 lata, to nie ma pośpiechu.... załamałam się dziewczynki staram się, myślę o tym wciąż, co prawda nie długo, bo teraz 2 cykl... ale tak się martwie, że nie mam owulacji, a nikt nie chce mi pomóc czy znacie może jakiegoś dobrego lekarza w Warszawie, ktory nie zbagatelizuje mojego problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolinka11987 .... czy lekarz.... moze najpierw kup sobie testy owulacyjne ja je stosowałam i faktycznie pokazywały mi owulację lub jej brak....a dwa moze monitoring cyklu??? To tez przerabiałam monitoring plus testy owulacyjne pokazały owulację no i udało sie fakt ze nie odrazu ale po pierwszym razie z monitoringiem i drugim cyklu z CLO swoją drogą drugi cykl to za wczesnie zeby chyba mowic o problemie z zajsciem:) Zarówno ja ja i wiele tutaj dziewczyn starania są od ponad roku lub czasem dłuzej... i poki co tylko 2 lub 3? z nas zaciązyły ale wierze ze niebawem bedzie nas tu wiecej!!!:) DZIAMBELEK KAROLA Jak tam u was?????? moniasonia83 nie wiem jak inne dziewczyny u mnie tylko żyłki lekkie pobolewanie a poźniej ustapiło nawet to pobolewanie za to teraz boli 2 razy bardziej niz na poczatku. Co do pecherzyka ciazowego ja ci tutaj nic nie podpowiem moze inne dziewczyny bedą wiedziały jednak moze warto isc na USG jeszcze? buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na usg bylam teraz w czwartek i mi dr powiedzial ze ksztalt mu sie nie podoba. W poniedzialek bylam u innego na usg i tamten nic nie mowil. Juz sama nie wiem co robic. Moze do trzeciego sie wybrac ;/ ? Nastepne usg mam na 7 czerwca, poczekam, zobacze co sie bedzie dzialo. Narazie to sie trochepodlamalam, spac w nocy nie moge. Lekarz nie powiedzial ze cos zlego sie dzieje, ale powiedzial ze lepiej dmuchac na zimne i mi dawki zwiekszyl i lek zamienil. Dodatkowo kazal mi brac Acard, bo boi sie ze moze mi tam jakis krwiak powstac czy cos takiego. Chyba lepiej o tym nie myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co :( musze sie wygadać....... siedze i płacze i sie martwie i tak od wczoraj w nocy nie spałam.....byłam na usg....mam łozysko całkowicie przodujące....a co za tym idzie ogromne ryzyko dla mnie i dziecka...czuje sie jak na tykającej bombie od teraz czeka mnie łózko az do samego października o ile nie ebdzie krwotoku jak bedzie to koniec....szpital...Zastanawia mnie jedno dlaczego zawsze musze miec pod gorke boje sie strasznie tego co bedzie mam 3 letnią córkę nie wiem z kim ja zostawie naczytałam sie o tym i w moim przypadku przy silnym krwotoku moze doprowadzic do śmierci Boze dziewczyny jak ja sie boje:(....Jesli się uda będzie synek..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i dodam jeszcze ze mam malo wod plodowych..... jest w normie ale tej dolnej granicy.... nic tylko sie cieszyc:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastka trzeba szybko działać. nie wiem moze jakaś narada rodzinna kto i ile może Ci pomóc przy córce. Musisz uważać na siebie i nie narażać sie dodatkowo na stresy. z tego co pamietam jestes osoba wierząca pomódl sie do sw. Dominika wielu przyszłym matka pomogl w podobnych sytaucjach. bedzie dobrze. nie jestem lekarzem wiec moge wspierac sie tylko duchowo. napewno jestes tez pod dobra opieka. Gratuluje synusia(to moje największe marzenie). wszystko dobrze sie skończy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaarrolla
Nastka rany , no to problem ale niestety musisz być silna!!! Dla dobra Was wszystkich. dziewczyny maja rację, szukaj pomocy w i nie bój się o nią prosić:) Trzymam kciuki i wiem że będzie dobrze! Ja po usg i pęcherzyk pękł ale w poniedziałek a nie w niedziele i nie jestem pewna czy nasionka tyle poczekają.....Dostałam kupę luteiny i encorton i do tego cleksane przeciw zakrzepowo. 9 tego mam iść na beta i zobaczymy co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nasturcsja trzymaj sie dzielnie. Wiem ze slowa tu niewiele pomoga :( Bede trzymala mocno kciuki :**********

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was, dziewczyny. Mogę się dołączyć? Zaczęliśmy z mężem starania od tego cyklu i mam nadzeję na zobaczenie swóch kreseczek jak najszybciej. póki co badam temp. śluz itp. oraz testy owulacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Aniu.. Zapraszamy :) Opisuj co i jak u Ciebie, moze to bedzie pomocne dla innych dziewczyn. Powodzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny dołączam do waszego pościka :) Ja z moim M starym się o dzidzie już prawie 1,5 roku i nic. Ostatnio zrobiłam badania na hormony na razie między 4-6 dc. Jeszcze muszę zrobić między 20-22 dc. Z wyników nic nie rozumiem, a wizytę u swojego gina mam dopiero na 22 czerwca. do tego mój M w przyszły tygodniu idzie siebie przebadać (w końcu Go namówiłam )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korajka
cześć dziewczynki widzę, że dużo się pozmieniało Nastrurcsja buziaczki trzymaj się jakoś.... ja dzis odebrałam wyniki i wogóle nie rozumiem cytomegalia mi wyszła IgG 363.4 dodatni a IgM 0,253 ujemny i wogle nie rozumiem jak mam to interpretować.....dwa miesiące leżałam z duphastonem bo oronienie zagrażające wszystko było super po 12 tyg teraz mam 15 tydz i nadal sie martwie, to chyba przez to , że bardzo mi zalezy...czy któras z Was zna się na tych wynikach niby jak IgG+ a IgM ujemny to była przechodzona tylko czemu mam tak wysoko to IgG mam nadzieję , że nie zachorowałam w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dziekuje wam za slowa otuchy...ale wciaz nie przestaje plakac.........:(:(:( 3mam mocno za was kciuki:(:( korajka ja niestety nie pomoge nie wiem buziaki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaarrolla
Korajka , twoje wyniki mówią: chorowałaś całkiem nie dawno, i masz dużo przeciwciał(dlatego wysoki wynik) a to co ujemne to oznacza ,że już nie jesteś aktualnie chora.Miałam dokładnie tak samo więc wiem. Nic Wam nie grozi nie martw się. A tą cytomegalię można łatwo złapać, najczęściej od dzieci w wieku przedszkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem początkującą starająca się. to nas pierwszy cykl, przytulanie było w dni płodne ale nie chcę się szczególnie nakręcać, że wyjdzie za pierwszym razem. poza tym mam 29 lat więc zależy mi na czasie. chciałabym urodzić przed 30-tką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka 8686.,. jezeli masz juz jakies wyniki hormonow i nie wiesz o co chodzi to wpisz je tutaj. Ja w zeszlym roku robilam i duzo na ten temat czytalam wiec tyle co bede umiala to Ci je zinterpretuje. Jezeli masz obok wyników normy ,to tez je wpisz, bo kazde labolatorium ma inne normy. Korajka trzymaj sie tam. Mi lekarz zlecil badania na przeciwciała antykardiolipidowe igg i igm. Mu sie ten ksztalt pęcherzyka niepodobal i chyba dlatego mi to kazal wykonac. Narazie dla zabezpieczeniaq biore ACARD na rozrzedzenie krwi. Mam nadzieje ze wyniki wyjda oki. Na tych Twoich wynikach sie nie znam niestety i moze sama tez pomysle zeby je zrobic. Generalnie to juz bankrutuje na lekarzu ,badaniach lekach. W ciagu 3 tyg wydalam juz 1000 zeta. Lekarz kaze mi przychodzic do siebie co 1,5 tygodnia. Chyba sobie dojna krowe ze mnie zrobil. Jest dobrym fachowcem, ale ze wzgledu na to ze chodze do niego od roku, polecilam go mamie, siorze, kolezance to moglby mi przy tych czetych wizytach jakas znizke dac. A to co 1,5 tygodnia 150 zl ;/ Nie wspomne juz o lekach. Ale czego sie nie robi zeby z dzidzia bylo wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki teraz ja mam pytanko. Tak jak wczesniej pisalam ze matwi mnie brak mdlosci. Teraz jestem w 6tc i 3 dniach od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki. Od kilku dni tak gdzies od godz. 10 zaczyna mi byc niedobrze. Nie jakos strasznie ,ale czuje ze jest inaczej. Trwa to gdzies tak do godz 18-19. W tym czasie ochodzi mi calkowity apetyt, nie moge patrzec na jedzenie. Od czterech dni to nawet obiadow nie jem bo nie jestem w stanie. Tylko tak jak mowilam, nie wymiotuje, jest mi lekko niedobrze i trace apetyt. Czy to normalne i ze w takim przedziale czasowym? Bo zazwyczaj to mdli od rana chyba ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniasonia83 tak normalne, ja tak miałam nigdy nie wymiotowałam ani w 1 ciazy ani teraz..jedynie mdlosci i wcale nie poranne a raczej calodobowe Korajka jestem dobrej mysli:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki nasturcsja :*** A jak Ty sie moja droga czujesz? Lezysz pewnie? Mam nadzieje ze bedzie wszysrtko wporzadku. Nie przemeczaj sie i odpoczywaj :*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) moniasonia83 przesyłam wyniki, ale w częściach bo coś całość nie chce mi przejść: Estradiol (E2) 52,70 pg/ml;Faza folikularna : 18,9-246,7;Faza owulacyjna: 35,5-540,8;Faza lutealna: 22,4-256,0;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×