Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

majo

Odchudzanie z lekarzem, waga spada, dusza się cieszy! Kto sie przyłaczy i kto mi

Polecane posty

bb54-- jesli moge Ci cos doradzić (zauwaylam ze starasz sie niełaczyc bialek z węglami) staraj się ostatni posilek (kolację ) zjadać raczej białkowy, chyba ze planujesz ostatni posilek do godziny 17 tak jak ja, to wtedy moze to byc jakis maly podwieczorek węglowodanowy- np jogurt, koktajl czy owoc i tak jak mowi shane i majo- jednorazowa porcja białka- mięsko czy chudy ser do 100g, chyba ze jest to np gotowany kurczaczek to wtedy mozesz do 150 g- warzywka raczej bezograniczeń :D pod warunkiem ze są surowe!!!!! gotowane warzywa jak marchew czy buraki to węglowodan!!!!! :) shaneeya- dobrze, że nie połamalas sobie nóżek a przede wszystkim rączek bo kto by z nami pisal ? ;) podziwiam twoją silną wolę ;) ja sie po tenisowym trzydniowym weekendzie rozlozylam grypskiem i moje cwiczenia szlag trafil, dzisiaj ide na bilarda ze znajomymi to tez nici.. ahhh.. a co do A6W- wytrzymałam 11 dni... szkoda gadac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosalinko jak zwykle dla Ciebie :* Nie smutaj się Kochanieńka! Trzeba znaleźć dla siebie stymulujące ćwiczenia :-) DO A6W się właśnie przymierzam -słyszałam, że są ciężkie... Wracaj Kochana do zdrówka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Tak właśnie chciałam o 17 mieć ostatni posiłek. Rozumiem do 100 g mięso, ale powiedzcie co można w tym jadłospisie zmienić. Zastanawiałam sie nad tym owocem, czy nie zjeść go wcześniej, czy po prostu tak może być. Kupiłam juz niezbedne specyfiki i zaczynam. Zmieniam przy Waszej pomocy nawyki żywieniowe wspomagając tabletkami. Acha w miejsce mięsa zamierzam również wprowadzac rybkę. No i np ciemny chleb na śniadanko, tylko nie wiem z czym moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bb54---> chlebek jak najbardziej możesz, pod warunkiem że pełnoziarnisty i pod warunkiem (jesli nie łączysz), ze z jakimis warzywkami- np sałatą (jak to robi dorolcia) pomidorkami, ogóraskami itd;) broń Boże z szyneczką czy z serkiem ;) co do owoca to jak najbardziej mozesz go jesc kiedy chcesz w ciagu dnia tylko pamietaj ze to tez jest jeden posilek :) kazda nawet najmniejsza przekąska jest posilkiem :) shaneeya- :******... ;) A6W jest ciężka, ale do przejscia, pod warunkiem, ze się ma silną wolę- a Ty masz :) spróbuj kochana, zobaczysz jak ci sie brzuszek zaczenie zmieniac :D ide sie opalac ;) milego weelendu kochane :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kompletnie nie mam czasu, więc Was tylko podczytuję kochane:) Ciemny chleb z sałatą jest pycha:D:D:D Buziaczki dziewczyny🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kochane 🌻 u mnie znowu ruszyło! hurrrra! waga powoli spada, już w sobotę to stwierdziłam wchodząc na wagę byle tak dalej! Już 15 kilo mam za sobą Fajnie, że ćwiczycie w czasie diety. Ja nie mam na to czasu, siły i motywacji jak na razie. Biegam tu i z powrotem, jak to w pracy czy w domu, ale nie ćwiczę. Jakoś nie mogę się do tego zmusić. Może z czasem mi się to uda, ale skoro waga spada, to i tak jest dobrze. Łatwo nie jest. Tabletki wszystkiego nie załatwiają, więc trzeba sobie odmawiać zakazanych potraw. Staram się myśleć tak: zjem ten kawałek drożdżówki i dzień mam do tyłu, więc czy warto???? Chęć schudnięcia wygrywa jednak, mimo psychicznego bólu. Oj, nie jest ławo... Ale inaczej nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie Majo, cieszę się razem z Tobą:D. Też tak chcę. Bo dziewczyny muszę się Wam przyznać, że u mnie kompletnie wszystko runęło - jeśli chodzi o dietę:O. Aż wstyd się przyznawać. Dziś poniedziałek, od rana z wyrzutami sumienia obiecuję sobie, że teraz już na pewno będę się pilnować, że nie polegnę. Zjadłam na śniadanie sałatkę z pomidorów ze szczypiorkiem z łyżką śmietany jogurtowej, bo jogurtu nie było i małą kromeczką chleba ziarnistego. Na wagę wolę nie stawać, bo mam przeczucie, że wróciły te kilogramy, które wcześniej zrzuciłam:(:(:(. Tak więc kochane gorąco Wam kibicuję i sama będę się starała robić wszystko tak jak Wy, tzn. nie ulegać, nie odpuszczać sobie i nie zbaczać z obranej drogi:). Pozdrawiam❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorolcia, nie martw się:) Wejdź na wagę odważnie i zacznij od nowa :) Ja też miałam potknięcia, każdy je ma. Najważniejsze jest jednak to, aby się podnieść i zapałam rozpocząć od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosalinko, Ty masz Kochana na mnie baaaaaaaaaaaaardzo dobry wpływ!! Jak tylko skończy mi się @@@ to zaczynam A6W! :* Dla Ciebie Kochana, żebyś i Ty miała satysfakcję, że zmieniłaś czyjeś postępowanie na lepsze :-D Zważyłam się w sobotę stopkowo, pomimo @@@. Ech... Jak widać co wyszło. Centymetrem pomierzę się po - teraz to bez sensu, bo czuję się jak balonik z wodą morską ;P bb54, owoce jedz do południa. Chleb pełnoziarnisty jak najbardziej. Rosalinka ma rację: nie łącz go z wędliną. dorolciu, nie załamuj się, żadna tragedia, powolutku, spokojnie - wiesz jak to jest: raz lepiej, raz gorzej. Nic się nie martw nawet jak Ci cosik wróciło: pamiętaj, to świeży tłuszczyk, a ten się lepiej wypala ;-) Kuj żelazo, póki gorące. W nas zawsze znajdziesz wsparcie :-) Skończył mi się chrom i już do niego nie wracam. Od piątku jedynym specyfikiem w pigułce, jaki łykam jest skrzypowita :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneeya, trzymam kciuki za Twoje ćwiczenie brzuszka! Trzymaj linię! Po @ waga się wyrówna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majo, dziękuję Ci bardzo za wsparcie! Gdyby nie Wy, pewnie już dawno bym się poddała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki! od wczoraj jestem na diecie proteinowej. Dojrzewalam z tą decyzją jakis czas, czytałam rozne fora artykuły i postanowilam sprobowac. Wkoncu i tak nie powinno to byc dla mnie az takim utrudnieniem skoro nie łączę- moze tylko ten brak weglowodanow da o sobie znac, ale w tej diecie przynajmniej mozna jesc tyle ile sie chce- pod warunkiem ze sa to dozwolone produkty. Przekonala mnie tez do tej diety znajoma, ktorą ostatnio spotkalam- dziewczyna wyglada cudnie! schudla 20 kg a teraz od trzech miesiecy jest w fazie utrzymywania wagi i nie przytyla ani grama! nawet w tej fazie 1 kg schudla :) wczorajszy dzien przezylam, ale nie bylo az tak latwo, mimo tego ze zjadlam przez caly dzien kilka malych posilkow burczalo mi w brzuchu (choc nie bylam glodna) i czesciej niz zawsze chodzilam siusiu ;) dzisiaj rano obudzilam sie glodna i okropnie burczalo mi w brzuchu- dawno tak nie mialam :D czytalam ze pierwsze 3 dni sa najgorsze, bo zmienia sie wszystko w organizmie i czeste jedzenie rozkreca metabolizm, a pozniej juz sie ciałko przyzwyczaja :) wczoraj zjadlam przez caly dzien tunczyka w sosie wlasnym 2 male kefiry 0% 10 dag szynki z indyka 100 g białego chudego sera 1 udko gotowane z łyzeczką musztardy dzisiaj: 100 g chudego bialego sera 2 grube plastry szynki z kurczaka przede mną: 2 jajka na twardo 2 kefiry 0% male pierś z kurczaka pieczona w rękawie do tego wypijam 1 litrowy dzbanek zielonej herbaty i 1 litr wody mineralnej niegazowanej dziewczynki trzymajcie kciuki za mnie- zebym wytrwała i zeby mi wkoncu ruszyla waga!!!!!!! juz niedlugo bede miala ksiązkę z ta dietką wiec jak ktora z Was bedzie chciala o cokolwiek zapytac to bede szperac i odpowiadac :) zaraz zmieniam stopke :) biore gleboki wdech- zeby wytrwac i gubic ;) milego dnia dziewczyny:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ja już po śniadanku, chleb ciemny ziarnisty z ogórkiem. Teraz popijam zieloną herbatę:). A zaraz muszę jechać szukać względnie tanich paneli z montażem i drzwi, potem jeszcze jak będzie czas to grzejniki:O. Uciekam, trzymajcie się cieplutko dziewczyny. Acha taki post dziewczyna napisała o swoim odchudzaniu i podejściu do całej sprawy, może już go przeczytałyście, jak nie to wam wklejam linka, bardzo optymistyczne:)http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4078738

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosalinko, trzymam kciuki za ciebie! Kiedyś robiłam dietę Norweską, dobrze działała na mnie. Myślę, że to coś podobnego. Czy jest to dieta długoterminowa, czy 2-3 tygodniowa i należy ja powtarzać? dorolcia, fajny i optymistyczne jest ten topic i oczywiście wszystkie wypowiedzi tej dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzisiaj na wadze zobaczyłam dwie siódemki! Hurrrra!!! Czyli 77,9 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majo, najszczersze kongratulatacjony :D Super! Oby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Majo gratulacje:) A ja teraz ciągle gdzieś jeżdżę, obliczam koszty, coś załatwiam i zamawiam i nie potrafię się skupić na diecie:O. Nie mam czasu żeby zjeść w spokoju w domciu i potem wcinam coś na szybko bez przemyślenia:O. Oj nieładnie!!! Ale nie załamuję się, gorzej na pewno nie będzie:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem po 1 wszej hydrokolonoterapiii. Strach ma wielkie oczy. Było baaardzo komfortowo, zero zapachu, masaz brzucha....relx.... Wrazenia bezcenne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shane, to dobra wiadomość. Mam nadzieję, że kamienie zostały wypłukane :) A czy pytałaś ile tego dobra było? Dorolcia, trzymaj dietkę, aby waga nie podeszła znowu. To jest teraz taki niebezpieczny okres u Ciebie: zabieganie. Za tym często idzie tłumaczenie siebie, że brak czasu itp. Ale jeżeli uważasz na to ile jesz, to powinno być dobrze :) U nie dzisiaj znowu mniej: 77,4 :) I robię sobie dzień przerwy: Nagroda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laseczki majo gratulacje!!!!!! znikasz w mgnienia oku!!!! i to Ci sie chwali:* oby tak dalej kochana :*** trzymam za Ciebie mocno kciukasy:) dzisiaj mam 4 dzien dietki- trzymam sie i nie chce mi sie juz jesc, w zasadzie musze przypominac sobie o tym ze mam zjesc :) nie wazylam sie, ale po ciuchach widze, ze mnie troszke ubyło... zobaczymy co dalej... trzymajcie sie laseczki, moze teraz nie mam za duzo czasu zeby pisac, bo zaczynam nową prace, ale czytam was i na pewno bede sie odzywac :) buziaki kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:D Tak wiem, że muszę się pilnować:O. Rosalinko, pisz co jesz na tej dietce, jeśli nie sprawi Ci to kłopotu, z góry dziękuję🌻. A ja sobie dziś bardzo poprawiłam humor:). Kupiłam sobie nową sukienkę, w której wyglądam świetnie, wyszczupla i jest praktyczna, nadaje się na codzień na chłodniejsze letnie dni i nawet do kurteczki i kozaków na jesień (oczywiście pod warunkiem, że tej jesieni jakieś na łydki naciągnę:O). W moim mieście otwarli bardzo fajny sklep z ubraniami r44 i więcej i są tam naprawdę rewelacyjne ubrania, a nie jakieś bezkształtne szmaty. A ekspedientka która mnie obsługiwała, młoda kobietka z chyba 120cm w pasie, więc nie patrzyła z dezaprobatą na puszyste klientki, pozatym była ubrana w spódniczkę do kolan i obcisłą bluzeczkę z paskiem w talii. I wyglądała super! WIĘCEJ TAKICH SKLEPÓW !!!:D A i jeszcze od znajomego z kwiaciarni dostałam bukiet konwalii:D. oczywiście mąż myśli że z ogródka zerwałam ;) Życie jest piękne:D:D:D Pozdrawiam cieplutko:) Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w koncu was znalazłam na 2 stronie ;))) Majo no a widzisz jak zmiana medykamentów zmieniła wagę? tylko czekac na szósteczki...idziesz jak burza..... :)) no innym dziewczynom widze tez nieżle idzie, fajna macie grupę....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki! majo, gratulacje! Nie wiem co napisać... jak coś mi wpadnie do głowy to napiszę... MIŁEGO DZIONKA KOCHANE! Konwalie są cudne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majo i jej forumowe koleżanki, witajcie :-), mam 164 cm wzrostu, 64 kg wagi, chce zrzucić 5-7 kg., szczególnie z partii brzusznych ( po ciąży zostało sadełko), z chęcią skorzystam z takiego grupowego internetowego wspierania się w wspólnym celu. Dopiero zmiany żywieniowe zaczęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam, że niektóre z was mają dużo do zrzucenia, ale widzę też po stopkach spore efekty. Wszystkim gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×