Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

biuralistka40

Zelixa - ktoś zna? dla tych co czytają ze zozumieniem

Polecane posty

Witajcie w niedzielne przedpołudnie ruda❤️ a\'propos jazdy małej-nie chciało i się wierzyć gdy instruktorka śmiała sie że gdy ja jeżdżę z małą na Korze to ona(klaczka nie instruktorka;-) )ZIEWA. I poważnie,ziewała z nudów,jeżdzimy tak powolutku że ten konik ledwo sie rusza a z moją Julką jazda wygląda tak,że robimy małe kółko ona zsiada i do pisakownicy i na plac zabaw z tatą,po godzince przypomina jej się ze Kora jeszcze jest i znów to samo,powiem Ci że dobrze bo mnie uda najbardziej bolą z trzymania nimi małej,ręce to samo,mało tego to zaczyna mi się panienka do wodzy pchać i chętnie by pokierowała konikiem,więc dobrze jest jak jest,najbardziej mi chodziło o to by się nie bała koni i była z nimi obyta bo chciałabym by nasza przygoda z nimi potrwała długo. Też mamy instruktorkę,zawsze pomagała mi zsiąść z konia,wczoraj chciałam chyba dać\"popisówę\"i postanowiłam sama jakoś tak finezyjnie zeskoczyć i wylądowałam na tyłku,śmiechu było co niemiara,ale co tam pierwsze koty za płoty. Uda mnie trochę bolą-a golopem to nawet mi instruktorka nie pozwala jeszcze jeździć:-(mamy czas,nauczę się i tego ;-);-);-)kłus mi wystarczy aż nadto jak na moją wytrzymałość;-);-);-);-) Agixa❤️ no proszę co za nowe doświadczenia,dobra cioteczka jesteś a \"kocham Cię\" z ust dziecka to przepiękna rzecz,słyszę je codzień i codzień są dla mnie równie wzruszające. Świetnie że i Tobie się uda siatkóweczka🌼 Udanej,słonecznej niedzieli,zostawiam buziale dla wszystkich i pozdrowionka👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzena-1973
Witam w niedzielne popołudnie:) Na razie z czytaniem dojechałam do 40 strony, momentami śmiałam się tak że aż mąż przychodził pytać się co mi jest:) a to te Wasze kawały tak mnie rozbawiły:) Skorzystam z Waszych rad, bo są jak dla mnie bardzo cenne. Dzisiaj jak dotąd czuje się dobrze, bo wczoraj przez ból głowy umierałam. Mam nadzieję że mimo tego, że jestem tu dopiero od kilku dni będę mogła zostać z Wami na dłużej. Pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie KOCHANE!!!!! Ja dzisiaj zamiast majówki mam wielkie pakowanie! Jutro wybije godzina zero!!!!! I nie bedzie mnie tu do piatku :( :( :( Już mi się łezka w oku kręci!!!! 5 dni z szarańczą! Dobrze, że w naszym pensjonacie będzie bar 24 godziny na dobę, to w ostateczności sie upijemy!!!! Pracę w przdszkolu najprawdopodobniej dostanę od września, więc może to już ostatnia zielona szkoła... Na szczęście warunki będziemy mieć dobre www.krolowasniegu.pl rodzice ze szkoły prywatnej mają konkretne wymagania. Szkoda, że jedziemy tam z dzieciakami a nie ze swoimi lubymi, ale cóż... Renatka - bardzo Ci tych koni zazdroszczę, kiedyś jeszcze w liceum jeździłam konno i to nawet dobrze, przez przeszkody skakałam, ale raz spadłam niefortunnie i zrobił mi się krwiak na piszczeli a że mam mamę lekarza to skończyło się rumakowanie!!!!Stwierdziła, że to sport kontuzyjny i nie pozwoliła mi więcej. Jak byliśmy w czerwcu w Bronkowie w stadninie to jakbym zaczynała od zera... Ale masz rację obcowanie z konikami łagodzi obyczaje i sprawia, że dzieci są inne, bardziej wrażliwe... Agixa - bardzo Ci gratuluję i szczerze podziwiam zajęcia się maluchem. Wiem czym to pachnie, ogrom pracy ale i satysfakcja gwarantowana!!!! No i nie dziwi mnie, że sobie poradziłaś!!! Jesli radzisz sobie ze storczykami, z którymi większość sobie nie radzi, to jaki problem może stanowić jeden mały chłopczyk :) No nic wracam do sterty na desce do prasowania, moniusia a może chciałabyś w ramach spalania kalorii pojeździć na mojej desce, fajna jest w kwiatki 🌼 Dobra na razie, lecę nas dopakować i wieczorkiem zajrzę!!!!! Miłego popołudnia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochaniutkie❤️ Wczoraj nie miałam dostępu do neta i nic Wam nie skrobnęłam. Dzisiaj dzień wyjazdowy i migrenowy-jak ja tego nie luuuubię- ale migrenka łagodna choć całodniowa. Ruda- trzymaj się na tym pseudo- wypoczynku🌼 Agixa- mój storczyk jeszcze żyje ;) Kasiek gdzieś zginął :-( Renatka0Ty to masz werwe. Dobra, spadam-głowa nadal jednak boli, zbyt wcześnie się chyba cieszyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam już po mojej pracy nie było aż tak źle! w domu już byłam o 19 ,poszłam z małym na mały spacerek ale szybko z niego uciekałam bo komary tak tną że szok.malutki znowu marudzi zauważyłam, że ma afty w całej buzi i strasznie marudzi -jutro do lekarki po NYSTATYNĘ!! teraz już śpi a ja zaraz też mykam odpocząć --->agixa mam nadzieję że dzisiaj spaliłam co nieco ale zapomniałam zeluni wsiąść, odezwę się juto teraz spadam DOBRANOC 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biuralistko koffana❤️ z moją werwą to jest tak że jak \"załapię\"rytm to jest super bo nie umiem usiedzieć w miejscu ale gdy dopadnie mnie leń i gorsze dni to nawet brzuszków mi sie robić nie chce,nie mówiąc o bardziej pracochłonnych rzeczach:-( lepszego samopoczucia na jutrzejszy dzionek 👄 ruda❤️ ale necika tam masz-już wyczytałam,choć rozumiem że małe szanse byś miała okazję i czas skorzystać. Ja Ci życzę udanego wyjazdu mimo wszystko i jak najmniej powodów do spędzania czasu w barze(no pomijając takie typowo towarzyskie;-) ) Co do obcowania dzieci z końmi(zwierzętami ogólnie-może z kilkoma wyjątkami) to podzielam Twoje zdanie. Dziś udało mi sie troszkę dłużej samej pojeździć,uda czuję(czyli jest oki) a moja Jula uparła sie i rozpowiada każdemu kto chce słuchać-kto nie chce też musi-że koń ją pocałował w brzuszek za to że go przytulała i głaskała-fakt Korę chyba nos zaswędział i się otarła nim o maluszka,instruktorka trzymała wodze więc nie miała szans otrzeć się mocniej(i dobrze) ale niech jej będzie-konik ją pocałował. Dopiero w sobotę znów pojeździmy:-( Ale jutro siatkóweczka popołudniu;-) 👄 rzena-1973🌼 Śmiech to samo zdrowie,troszkę straty kalorii i rzeźbienie mięśni które napinasz podczas niego;-);-);-);-) Więc jak najwięcej takich wesołych chwil z nami(i nie tylko z nami) a zostać możesz jak długo zapragniesz👄 moniusia35🌼 szybciutko się uporałaś,plaga komarów pomęczy nas jak co roku a dla synka 👄 i dużo zdrówka. Kasiek30❤️ -no i jak tam wypoczynek? M się załapał? Agixa❤️ oj chyba maluszek zajął ciocię na dobre(lub wykończył-dzieci mają niesporzytą energię). kajair-❤️ co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szef nie śpi - szef odpoczywa. Szef nie je - szef regeneruje siły. Szef nie pije - szef degustuje. Szef nie flirtuje - szef szkoli personel. Kto przychodzi do szefa ze swoimi przekonaniami - wychodzi z przekonaniami szefa. Kto ma przekonania szefa - robi karierę. Szanuj szefa swego - możesz mieć gorszego. Szef nie wrzeszczy - szef dobitnie wyraża swoje poglądy. Szef nie drapie się w głowę - szef rozważa decyzje. Szef nie zapomina - szef nie zaśmieca pamięci zbędnymi informacjami. Szef nie myli się - szef podejmuje ryzyko. Szef nie krzywi się - szef uśmiecha się bez entuzjazmu. Szef nie jest tchórzem - szef postępuje roztropnie. Szef nie jest nieukiem - szef przedkłada twórczą praktykę nad bezpłodną teorie. Szef nie bierze łapówek - szef przyjmuje dowody wdzięczności. Szef nie lubi plotek - szef uważnie wysłuchuje opinii pracowników. Szef nie ględzi - szef dzieli się swoimi refleksjami. Szef nie kłamie - szef jest dyplomata. Szef nie powoduje wypadków drogowych - szef ma kierowcę. Szef nie jest uparty - szef jest konsekwentny. Szef nie znosi wazeliniarzy - szef premiuje pracowników lojalnych. Szef nie toleruje sitw - szef szanuje zgrane zespoły. Szef nie zdradza swojej zony - szef wyjeżdża w delegacje. Szef się nie spóźnia - szefa zatrzymują ważne sprawy. Jeśli chcesz żyć i pracować w spokoju - nie wyprzedzaj szefa w rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem 😘😘😘 dla wszystkich cudownych dziewczynek :) Kasiek 😍😘😍 nie mów, że już spisz? Też już mykam do łóżeczka. Mały mnie wymęczył, ale i tak był to zdrowy wysiłek. Jutro do pracy, a w pracy pełno roboty. Renatka 😘😍 to z szefem i przekonaniami, to święta racja. Ja już nawet ze swoim nawet za dużo nie gadam. Tak mnie wkurza momentami, że szkoda słów. Żyje przepisami z czasów PRLu i nie potrafi zrozumieć, że bardzo dużo się zmieniło. TRAGEDIA. Na szczęście nie jest jeszcze tak źle. Są za to inne kleszcze, ale jakoś je czasami udaje mi się utępić :) biuralistko 😘😍 cieszę się bardzo, że storczunio żyje :) Jak będziesz miała chwilkę, to pochwal mi się nim :) Ja ostatnio kupiłam storczyka, taki piękny. W sklepie wszystko było ok, a w domu jak go sprawdzałam po wypakowaniu, to się okazało, że ma ułamany liśc sercowy :( raczej padnie, no ale jest dla niego jeszcze jedna szansa ... ruda 😘😍 uwierz mi, ze storczykami jest łatwiej. Z maluchem było wspaniale, już mi go zaczyna brakować. Nigdzie nie chciał iść, tylko do nas. Najgorzej będzie jak się wyprowadzą, a za 3 m-ce wyjeżdżają na drugi koniec Polski :( Dobra mykam spać, bo nie wstanę rano :) Buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello pozdrawiam wszystkie dziewczyny🌻 agixa❤️🌻-szacuneczek:)za to że sobie tak dzielnie radzisz z tym chłopcem...widać do tej roli jesteś przygotowana,a cierpliwosć trzeba mieć na pewno anielską,już parę dni zabieram sie do zrobienia zdjęć mojemu storczykowi...ale raz to,baterie wyczerpane,2 raz to nie ma miejsca , na karcie,a teraz jak juz zrobiłam zdjęcie to nie mam Twojego maila,gdzieś posiałam:( ❤️🌻❤️ renatka3355❤️🌻ja to nigdy nie siedziałam na koniu,hihihi-super ,że właśnie tak aktywnie spędzasz czas z córcią:)pytasz co u mnie?otóż wczoraj nie zaglądałam,pojechaliśmy na zakupy,200km,wróciliśmy popołudniu,jak wieczorem próbowałam wziąć laptopa,to M tak się spojrzał,że juz widziałam o co chodzi...dziś dzień spędziliśmy aktywnie w parku...dwa lata temu kupiłam sobie rolki...na nogach miałam je może 3-4 razy,zniechęciłam się bi strasz nie bolały mnie stopy,nie wiedziałam czemu....dziś odkurzyłam je i założyłam,hm....nogi nie bolały,a napewno nie tak szybko jak przedtem...i nam odpowiedz poprostu byłam za CIEZKA...teraz będę starała sie zakładać je częsciej biuralistka40{serce]🌻-pozdrawiam, aaa a teraz idę zrobić sobie kawę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małe co nieco na dobranoc :) Przychodzi facet do okulisty, staje mu przed biurkiem i zaczyna odpinać pasek od spodni. - Proszę pana, ale pan się chyba pomylił, ja jestem okulistą! Moment, moment; i facet ściąga spodnie. - Nie, no proszę pana; tu chyba zaszła pomyłka; przecież ja leczę oczy! Spokojnie facet, momencik...; i gość ściąga majty. - ...ale proszę pana, na pewno się pan nie pomylił? - Słuchaj pan! Gość wypina na okulistę dupę. Widzisz pan te brązowe kuleczki przy dupie? - ...no tak widzę ale nadal nie bardzo wiem o co chodzi? - Panie, jak ja pociągnę za taką kuleczkę, to aż mi oczy łzawią! Mąż - to zaobrączkowany osobnik płci męskiej z możliwością przystosowania do niewoli. Odnosząc się do sytuacji w domu, od razu zaczyna szukać jedzenia i miejsca do spania. Trzeba pamiętać, że jest on bardzo daleki od ideału, dlatego wymaga nieustannej opieki i pielęgnacji. Męża należy trzymać w ciepłym i dobrze przewietrzonym pomieszczeniu, wyprowadzać go raz dziennie na spacer na smyczy, ponieważ może ujawnić się instynkt do uciekania. Nawet najlepiej wytresowani mężowie zostawieni bez opieki mogą nie znaleźć, albo nie będą chcieli znaleźć drogi powrotnej. Niestety urzędy tzw. Urzędy Stanu Cywilnego zajmujące się wydaniem i rejestracją mężów, nie dają żadnej gwarancji oraz nie odpowiadają za zaginięcie lub ucieczkę męża. Należy pamiętać, że okres udomowienia męża źle wpływa na jego naturalne funkcjonowanie - u niektórych pojawia się chęć ciągłych ucieczek, a niektórzy z czasem stają się niepotrzebną i nieestetyczną rzeczą w domu, którą należy się ciągle opiekować. Lecz przy dobrej technice tresowania, mąż może stać się pożyteczny. Mama woła dziecko na podwórku: - Jaaaaaaaaaaaaaasiu do dooooomu! - A co? Spać mi się chce? - Nie! Głodny jesteś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajair 😘 kawa o tej porze ?? [kiwanie palcem] nie ładnie, lepiej napij się dobrej herbatki :) Maila już Ci wysłałam :) Buziaki i milutkich snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agixa-heh....zakazany owoc najlepiej smakuje.....wrrr niedługo Kasiek bedzie mnie rozgrzeszać za KAWE,a nie za słodycze...Agixa jak tylko napisałaś ,o kawie-to zaraz takiego smaka dostałam...,że nie umiem sobie odmówić...a jutro zaraz z rana,bedę musiała sobie żelazo,,zapodać,,bo już małe skurczyki mnie łapią...,,może od jutra zacznę,mniej pić tej kawy...ale ja ją tak uwielbiam,a teraz wiesz jak mi pachnie,:):):)nie potrafie sobie odmówić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;)pozdrawiam Was kochane:)wspieraczki:)dobranoc choć jutro mam wolne i będę mogła troche pospać to dziś znikam-DOBRANOC👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem dziewczyny!!!! dlugi:-) weekend spedzilismy w Kazimierzu Dolnym. tym razem trafilismy na swietna pogode. rozgrzeszylam Was na zapas przed samym wyjazdem ale z tego co tak szybko przeczytalam to bylyscie dzielne:-) ja tez dzielnie sie trzymalam czego jest efekt na wadze 68kg. moj maz (jednak pojechal) grzeszyl razem z dzieckiem. bieganie zaliczone dzis teraz czerwone smierdzace swinstwo :-( pozdrawiam Was wszystkie Agixa jestem z Ciebie baaaardzo dumna!!!!! ale pamietaj z wlasnym osobistym maluchem jest latwiej:-) chrzest bojowy zaliczony wiec....? 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ Witajcie kofaniutkie i kofaniutcy ❤️ Spokojnie tu było podczas weekendu ;) Nooo, tak to już będzie w te słoneczne dni. Muszą Wam tabeleczkę uzupełnić- EEEEHHH- wzdycham ciężko. Bo muszę pousuwać Te koleżanki, które nic nie piszą :) Miałam iść za przykładem Kasiek-ale wiecie co, zelixy nie jem a nie śpię ;( Ja mam dzisiaj jakieś spotkanko z wykładowcą, córcia ma pierwszy dzień matury. Jak to trudno się zmobilizować. Piszcie te swoje wymiary do tabelki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich Nie było mnie kilka dni. ale nadrobiłam zaległości w czytaniu. I parę razy się zbeształam za głośny śmiech (mały śpi) ale trudno było się opanować. dowcipy - kapitalne przepisy - skopiowane. a teraz przystępuję do spowiedzi. Po kolei: 01.05 - myślę, że nie było tak źle. na obiadek mieliśmy grilla i zjadłam 2 kawałki karczku z sosikiem tzatziki (własnej roboty - pycha i jaki zdrowiutki , na jogurcie naturalnym) i sałatkę warzywną . zgrzeszyłam jedynie piwem ale tego się spodziewałam. Dostałam pozwoleństwo od M , on był skazany na powrót samochodem, ale powiedział, żebym sobie odreagowała po całym tygodniu. Ale myślę, że dobowej ilości kalorii nie przekroczyłam (poza tym mięskiem nic innego nie jadłam..auuuuć). Po powrocie do domu wieczorem przystąpiłam do pakowania : siebie i M na wyjazd a dzieciaki do mamy. 02.05. - od rana urwanie głowy . Skończyłam pakowanie. I dalej dzieciaki do mamy, ja do fryzjera. Po powrocie na biegu makijaż i w drogę (oczywiście bez śniadania - robiłam sobie miejsce na wesele). Tak jak niektóre z Was mnie też do samego wieczora bolała głowa, myślałam, że to od nie jedzenia ale widzę, że to było coś w powietrzu. Na weselu też w sumie niewiele zjadłam : na obiad rosół (samą wodę, klusie oddałam M) i mięsko z surówką bez ziemniaków. Potem w międzyczasie trochę takiej sałatki czy surówki (trudno powiedzieć) z surowych warzyw, a po oczepinach kawałek pieczonego mięska (były tez pieczone ziemniaczki ale nie dałam się skusić). I piłam dużo wody z cytryną ( kelner cały czas przynosił do naszego stolika nowy dzbanek). W ciągu całej nocy wypiłam 3 lampki wina wytrawnego (chyba nie tak źle) no i .........tańczyłam, tańczyłam, tańczyłam...... do upadłego. Trochę z M trochę z jego kolegami, trochę z ich żonami. Musze się Wam dziewczyny pochwalić. Młodzi poprosili mnie abym im coś zaśpiewała z orkiestrą. OK zgodziłam się , uzgodniłam z zespołem piosenkę i dawaj....ale nie to jest wspaniałe. Jak śpiewałam Młodzi sami tańczyli na środku sali a mój M siedział przy stole i patrzył na mnie. Po wszystkim podeszłam do Młodych i jeszcze raz im złożyłam życzenia a Młody powiedział mi, że jak spojrzał na mojego M to się wzruszył, zobaczył w jego oczach \" jakby miał znowu 17 lat\"..... Ja tez to widziałam i.... kurcze dziewczyny..... to takie zaje...... uczucie, po 6 latach małżeństwa (wiem że to nie jest tak długo ale zawsze) i 10 znajomości.....i dodatkowych 30 kg , zobaczyć w oczach M takie samo spojrzenie, jak na pierwszej randce, w dniu ślubu.... o kurcze.... muszę na chwilę przerwać .... To na prawdę super uczucie, życzę tego każdej z Was. A wracając do wesela to bawiłam się wyśmienicie ....... po weselu też hihihihihihihi... Wróciliśmy wczoraj wieczorem. M się przepakował i pojechał w trasę. A ja zabrałam się do kąpania chłopaków. Potem byłam tak padnięta, że nawet nie zajrzałam do Was tylko grzecznie o 22.30 poszłam do łóżeczka. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich milusio :):):)🌼 niestety niemam ostatnio czasu na siedzenie przy kompie. Dwa dni miałam wolne to 1 i 3 maja miałam gości grilowaliśmy na ogródeczku,2maja w pracy na 12 godzin wróciłam padnięta.Dziś domowe obowiązki i do pracki ,mam takie zaległości w czytaniu i pisaniu na topiku że aż wstyd. Waga u nie zadużo się nie rusza staneło na 85kg ,ale mam nadzieję że to chwilowe.Wszystkim słoneczka:):) ___________________$s .... (\\_( o)>(¯`·´¯)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry moje kochane kobiety!!! ale tu milo i cieplutko w tej naszej Polsce :) :) :) ja tak tylko na sekunde bo akurat jestem w kafejce. oczywiscie przytylam tu juz 2 kg...na garnuszku Mamy i Babci...no ale wroce do anglii to zrzuce hehe.... zorganizowalam wieczor panienski i zabralam kolezanke na striptiz meski!!!!!!!!!! o tak!!! a co tam heheheheh...no ale majteczek nie zdjeli :( wiecej szczegolow jak wroce..pozdrawiam serdecznie i zycze wytrwalosci moja Panie buziaki xxxxxxxxxxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko 🌻 Ja oczywiscie mam pech :( moj komputer padł,wiec nie mam jak z wami pisac :( a o czytaniu to juz wogole mowy nie ma.Teraz jestem u kolezanki i ona jest tak miła ze dała mi skorzystac przez chwilke ze swojego kompa :) Tak ja tylko na chwilke,aby uzupełnic tabelke Iwcia73 36 05.02.2009 157 73,8 68,8 68,3 67,7 66,7 65,5 65,5 64,9 64,4 Tabelka uzupełniona do tego tygodnia:) Mam nadzieje ze do konca tygodnia bedzie moj komputer sprawny,to bede mogła nadrobic czytanie. Bardzo Was serdecznie pozdrawiam :) i👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzena-1973
Witam:) Dzisiaj mija tydzień jak biore zelixe. Nie wiem jaka była moja dokładna waga w dzień rozpoczęcia bo moja waga oszukiwała albo odejmowała do 2kg., albo dodawała do 2kg. i dopiero we wtorek kupiłam nową, fakt było to póżne popoludnie ale się zważyłam i pokazało 79,4kg.:( a dzisiaj rano weszłam na wage i było......76,9kg. Ciesze sie że jest efekt, ale martwi mnie to czy nie za duży on jest. Moniusia35 na jakieś stronce wyczytałam, że jesteś z Wielkopolski:) ja tez jestem z Wielkopolski. Pozdrawiam. Miłego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Laseczki ten niestety goracy dzien;)Szczerze to juz mogloby popadac chociaz raz, jeden malutki raz... wszystko takie zakurzone, brudne u mnie na wsi, ech szkoda;( od razu wszystko nabralo by kolorkow;)) ja z takim małympytaniem zelixa + wapno - jakies przeciwskazania? pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joasia2106🌻-ja biorę wapno i zelke wciąż:)bo jestem uczulona na słońce...więc...chyba można:)nie napiszę Ci ,że NA PEWNO bo zaraz ktoś mi nawtyka...wiec JA-biore i nic sie nie dzieje .Joasiu wez odemnie trochę tego deszczu!!!!u nas leje od 3 dni.... rzena1973🌻-nie martw się ,że za dużo :)ja też tak miałam:)w pierwszych tygodniach leciało szybko i dużo,a teraz luzik .... ok1kg.tygodniowo :) iwcia73🌻też pozdrawiam cieplutko catepillar🌻przywiez trochę słońca:) kasiek30🌻czy dostanę rozgrzeszenie za kawę?dziś tylko 5,ale jeszcze nie koniec dnia.... gosik39🌻dobrze że waga stoi:)a nie idzie w górę :) po tym majowym grillowaniu :) viola270🌻dzielna jesteś:)ja nie wiem czy uda mi się wygrać ze smakołykami|:)za 2 tyg.idę na komunie:) biuralistka40🌻wpisz mi dziś 75.2 :):):):):)wieszjeszcze 5 i będe szcześliwsza:) agixa🌻dopiero słonko zajarzyłam...gdzie mi tego maila wysłałaś:)ale cóż,blondynką jestem hihihi renatka3355🌻-pozdrawiam cieplutko:):):) moniusia35🌻afty-masakra,mój syn dostał jak miał ponad 2 lata,i to jak zaczął chodzić do złobka,szybko Go stamtąd wypisałam,nystatyna nie działała...zadziałał SACHOL,choć to dość mocna maść...to lekarka kazała smarować był KRZYK,ale potem niesamowita ulga...a ile twój malec ma?latek? ruda102🌻pozdrawiam i życzę wytrwałości z dzieciakami... (...)dziś moja waga,pokazała 75.2 jestem szczęsliwa,wiem ,że dla niektórych z Was to nie byłby wcale sukces,ale mi udało sie już zgubić 3/4 tego co zaplanowałam,stąd ta radość :):):) Jedno wiem ,że już nigdy nie pozwolę na to żeby,wskazówka pokazywała91:):):)już z tą wagą,czuję się znacznie lepiej:)wiec laski warto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajair🌻 dzieki, wlasnie cos mi od paru dni na buzce wyskoczylo, wygladam jak te lalki ruskie - matrioszki? chyba tak sie nazywaja;] mam takie czerwone poliki;( i to nie wiem od czego! krem ciagle ten sam, na sloncu cale dnie moglam przebywac i nawet skora mi nie schodzila po ostrym opalaniu, wiec to tez odpada.. juz sama nie wiem, w sumie na nic nie jestem uczulona a tu o, placki;( a powiedz mi jaka dawke przyjmujesz? w ulotce 3-4 tab 3 razy dziennie ale to jakos duzo;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKITA30
Podzielę się z wami moimi wrzeniami po kilku dniowym zażywaniu Zelixy . Myślałam,że będzie tak pięknie ,że Zelixa całkowicie zablokuje mój głód .A tu nie ,odczuwam głód średnio co trzy godziny ,ale wystarczy drobna przekąska typu jogurt, jabłko czy porcyjka surówki i jest ok .Poza tym nie ciągnie mnie w ogóle do słodyczy choć jestem wielkim łasuchem .Straciłam smak jeśli chodzi o słodkie.Nie ciągnie mnie tak do węglowodanów czy mięska .Podsumowując Zelixa '' WYMUSIŁA'' na mnie regularne niewielkie i niskokaloryczne posiłki .Jetem z tego ogromnie zadowolona do nie muszę stosować jakiejś konkretnej diety ,a mój organizm sam mi podpowiada czego mu potrzeba i nie są to ani tłuszcz ani cukier ani węglowodany .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaPaula
czy ma ktoś do sprzedania zelixe 15 jeśli tak to proszę o kontakt paula-1980@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×