Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość desperatka555

Bylam wczoraj u psychologa....

Polecane posty

Gość do dkkdkdk
no to masz pech do tych psychologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperatka555
e tam psycholodzy...->>>> NO wlsanie od dzis biore takie tabletki no pobudzenie do zycia:)I czytam "SEKRET"oraz "Jak pokochac siebie":-D Jesli tak do 10,04 stwierdze,ze jednal zle ze mna umowie sie na ta terapie,ale jesli bedzie oki to rezygnuje:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec widzicie
czasem lepeij iść na NFZ niż szukać prywatnych.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiec widzicie
tylko wiecie tabletki nie rozwiąża za was przyczyn a jedynie pomoga nieco złagodzić skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkdk
Oszczędna, czytaj uważnie co piszę. Ja się nie mam problemu z gadaniem o sobie, proszę bardzo mogę przez godzinę. Ale uważam, że płacę tej pani za coś więcej niż za słuchanie. Oczekuję INTERAKCJI. Oczekuję jakgoś wkładu z jej strony w tę rozmowę. Pytań, które mnie skłonią do reflekcji, otworzą coś w głowie. Ja wiem, ze oni nie mogą podawać gotowych recept, ocen, niczego takiego. Ale jak mówię, ja mam porównanie, bo w życiu przeszłam przez psychoterapię, która była super i poznałam kilak co najmniej osób w tym zawodzie, które do dziś szanuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperatka555
tabletki biore na koncentracje raczej witaminy aby sie wzmocnic:) No,ale jak porownam siebie teraz i np.miesiac temu to jak DZIEN DO NOCY jestem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkdk
Problem polega na tym, ze istnieje na rynku sporo grupa osób, które z tego zawodu czynią nieuczciwy biznes neistety. Nieuczciwy podwójnie, bo to jest żerowanie na ludzkim nieszczęściu i słabości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżpróbowałam sama sobie pomóc
ziólka, tabletki, poradniki typu "ja żyć" i wielkie gó..o z tego wynikło!:o w pewnych sytuacjach pomoze tylko współpraca z psychologiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam psycholodzy...
teżpróbowałam sama sobie pomóc - to zalezy jakie tabsy i jakie ksiazki czytalas, kochana, jesli chodzi o tab;etki z dziurawcem - to jest sama naturka, to podnosi nastroj, owszem problemow nie rozwiaze, ale latwiej sie do nich zabrac jak smutek tak straszni nie przytlacza top nie zadne psychortrpy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkdk
Inna historyjka: Mój ojciec dostaje skierowanie na psychoterapie po śmierci mamy. Przerywa ją po kilku miesiącach, nie wiem czemu, bo jest dalej w złym stanie. Po dwóch latach przyznaje się: pani terapeutka na sesjach w stroju z głębokim dekoltem czytała mu swoją poezję erotyczną, zaglądając głęboko w oczy. Proponowała też sesję w domu. Pani z NFZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa, juz wiem, Ty, dkkdkdk, jestes po prostu typem osoby, przed ktora przestrzegani sa wszyscy przyszli terapeuci - tzw. "gosc", ktory przychodzi, nie mowi o swoim problemie, wybada teren, poobserwuje, a potem idzie zwiedzac nastepny gabinet. Zmora wszystkich psychologow, brr :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość desperatka555
teżpróbowałam sama sobie pomóc ----->>>>no nie wiem.......jakis czas temu tez mi nie pomagalo....ale teraz jest oki.tak nagle samo z siebie sie stalo dobrze:-D Juz tydzien mam dobry nastroj wiec to jak dla mnie reokord:-D Pozyje to zobacze jak sie bede czuc czy faktycznie potrzebuje pomocy psychologa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dkkdkdk - pierwsze spotkania maja zwykle charakter, nazwijmy to, "zapoznawczy" - na 2-3 sesjach wiecej mowi klient, niz psycholog, nie dlatego, zeby "pancia miala latwa prace", ale dlatego, zeby poznac problem osoby i "tlo" tego problemu. Nie da sie tego "zalatwic" pobieznie, na 1 spotkaniu, niezaleznie od tego, jak bardzo otwarty jest klient.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dkkdkdd - Ty to chyba za cel postawiłaś sobie sprawdzić wszytkie gabinety w okolicy.. Ma racje ktoś, kto napisał, że z takim nastawieniem to nikt Ci nie pomoże, bo moim zdaniem chodzisz po tych psychologach czy psychoterapeutach (to dwa różne zawody tak na marginesie) po to tylko żeby udowodnić sobie i całemu światu, że to nie pomaga i jest do niczego. Jeśli chodzi o zasady spotkałam się też z taką formą płacenia za nieodbyte sesje. Moim zdaniem to nie fair, ale ta zasada nie jest powszechnie obowiązująca. Są różne szkoły psychoterapii i moim zdaniem, najlepiej jest poczytać, jaką metodą pracuje dany terapeuta i zobaczyć czy ta metoda mi pasuje czy nie. Nie wszystko jest dla każdego. Poza tym, jak ktoś tu napisał, terapeuta to nie wróżka. I wiele szkół terapeutycznych twierdzi, że to klient jest "reżyserem" sesji, to on prowadzi dokąd chce iść, a nie terapeuta. On nie jest od tego, żeby powiedzieć co należy zrobić, tylko po to, żeby pomóc odkryć to, co jest w nas, co jest dla nas ważne. I nie zawsze udaje się to z pomocą przyjaciółki od serca, bo zwykle takie odkrywanie czegoś w sobie to bolesny proces i potrzeba doświadczenia i umiejętności, żeby kogoś przez to przeprowadzić i nie narobić szkód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo o to chodzi
ano własnie. w moim przypadku 3 pierwsze spotkania były takie "zapoznawcze" i o dziwo były dla mnie łatwiejsze do przebrniecia niż te kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dkdk cos tam... przeczytałam kilka twoich wypowiedzi i wiesz co doszłam do wniosku,że jestes strasznie marudna, zlosliwa kobieta. Z tego co piszesz wynika,iz psycholodzy to zwykli naciagacze i erotomani.. moze tobie nie psycholog ,a psychiatra jest potrzebny? pomysl o tym:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo o to chodzi
no wlasnie, nie kazdemu bedzie odpowiadac dany styl prowadzenia terapii, jednemu bedzie pasował a drugiemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkdk
Jeszcze inna historia: Moja przyjaciółka dostała skierowanie do szpitala psychiatrycznego po próbie pocięcia sobie nadgarstków (żył) Nic wiele sobie nie zrobiła, ale lekarz uznał, ze potrzebuje hospitalizacji. Jadę z nią do kliniki. Przyjmują nas dwie panie psycholog. Niechętne, od razu mówią, że nie ma miejsc. Romawiają z nami na korytarzu. Pytają: no ale będzie się pani dalej cięła czy nie? Koleżanka, że nie. No to nie. Jedziemy do domu. Koleżka się truje. Znajduję ją półprzytomną. Pogotowie nie chce przyjechać. Po przespaniu trzech dni dochodzi do siebie, ale ja wie, że potrzebuje interwencji i pomocy. Idę po Ośrodka Interwencji Kryzysowej. Jest niedziela, jakaś panna na dyżurze, od razu bardzo niechętna. No ale dobrze, jak przyjaciólka przyjdzie, to ją przyjmie. Ja tłumaczę, że ma skierowanie do szpitala i trzeba by znaleźć gdzieś dla niej miejsce, bo zgodzi się na hospitalizację. Pani niechętnie mówi, ze gdzieś podzwoni. Przyprowadzam przyjaciółkę. Oczywiście czekam na korytarzu. Po 20 min przyjaciółka wypada z gabinetu rozryczana. Nie wiem, co się stało, wiem tylko że pani w znalezieniu dla niej miejsca nie pomogła. Koleżanka truje się po raz kolejny - tym razem zostaje odratowana już na tokskologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo o to chodzi
dkkdkdk tak czytam te twoje przykłady i odnosze wrażenie, ze ty za cel masz udowodnienie ze psychologowie to jacyś naciągacze i nie wiadomo co jeszcze. z takim podejsciem to faktycznie wizyty u psychologa ci nie pomoga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo o to chodzi
nie no....... ty chyba jednak nie potrzebujesz pomocy psychologa ale psychiatry!!!!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to juz przegielas z tym zmyslaniem, w ktorym szpitalu psychiatrycznym o przyjeciu na oddzial decyduje psycholog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ddk, a czy ty czasem nie chciałas zostac psychologiem, ale cos ci nie wyszlo i teraz tak ich zaciecie krytykujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dostalas sie na studia psychologiczne z braku miejsc czy jakis psycholog Cie rzucil, ze takie pierdoly wypisujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkdk
Piszę o faktach. I nie wiem, co moje takie czy inne nastawienie ma mieć do FAKTU że pani zaprasza mnie na rozmowę tylko po to, żeby mi powiedzieć, że w przyszłym tygodniu wyjeżdża na przykład. Czy to jest uczciwe? Albo czy to jest w prządku żeby za niemałe pieniądze przyjmować ludzi w gabinecie z wielkim grzybem, gdzie przebywanie po prostu zagraża zdrowiu? Czy ja piszę, że ta czy tamta osoba mi sie nie podobała? Bo brzydko na mnie patrzyła?> Tak, napisałam, że jedna byla nieuprzejma, tyle że akurat chodziłam do niej przez pół roku. Takie są moje doświadczenia z psychologami. A wiadomo że nie idzie się ta, mając pozytywne pełne optymizmu nastawienie do świata i ludzi. Idzie się tam w kryzysie. I ci ludzie są od POMOCY w tym kryzysie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o depresję, to uważam że dużo zalezy też od naszego nastawienia, jesli chociaż w jakimś stopniu jesteśmy świadomi problemu i chcemy z tym walczyć. Ale do końca sami się z tego nie wyzwolimy. U mnie dużo się zmieniło,ale czuję że potrzebuję oceny kogoś obiektywnego...mam wiele pytań i czuję że to co sie teraz ze mną dzieje to ma jakieś podłoże z dzieciństwa. Muszę dostać odpowiedź na nurtujące mnie pytania...bo nigdy z tego nie wyjdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkdk
Wszystko, co tu opisuje, jest prawdą. To bylo Na klinice UJotu, było późno wieczorem. Nie wiem, być może jedna z tych pan była lekarzem. Obie nie miały fartuchów i nie przestawiły się. Rozmowa odbywałam się na korytarzu i trwała krótko. BTW na psychologię się nigdy nie wybierałam. I powtarzam jeszcze raz: wiem, czym jest dobra pomoc psychologa, bo miałam szczęście trafić kiedyś w życiu do bardzo dobrego ośrodka i pracować ze świetna terapeutką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojjj jakze ja nie lubie ja sie swiadomie ludzi w blad wprowadza... otoz przy probie smobojczej osoba obligatoryjnie trafia na obserwacje na oddział psychiatryczny.. zaden psycholog z zewnatrz nie zalatwia miejsca w jakims tam szpitalu, klinice.. jesli taka osoba trafia do szpitala lekarz i jeśli jej zyciu i zdrowiu juz nic nie zagraza lekarz taka osobe kieruje na obserwacje na oddzial... nie potrzeba tu skierowania, zalatwaiania ect...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×