Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sama_mama_73

mama poszukuje

Polecane posty

Witajcie Kochani :) Fajnie , że jesteś Lost :) Mamo - miłego weekendu :) Zloty -sobry z Ciebie czlowiek ;) Dziś wyjeżdżam .Będę jutro późnym wieczorem i odezwę się z poniedziałek .Dla Was ode mnie 🌻 i 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Awe pojechała więc pewnie będę dzisiaj na topiku sama ;) Miłego wieczoru wszytkim piszacym i podczytującym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli to ten
a dziekujemy, podczytujemy, trzymamy kciuki za Was i również życzymy milego wieczoru :) A czytając Was nasuwa się taka refleksja, że każdy z nas, każdego dnia ma jakieś zadania do wykonania, różne problemy do rozwiązania, różne dopadają go nastroje - jakie to ludzkie, ot samo życie... Lost - proszę, nie martw się na zapas, przyjdzie dzień, który odpowie pozytywnie na Twoje problemy- jestem tego pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sama, bo ja tu jestem, co prawda troszkę opadłam z sił, bo jestem chora i do tego podłamana, ale jestem... Dziękuję osobie powyżej za przepiękne słowa, chciałabym wierzyć, że wszystko się ułoży, ale w mojej sytuacji to naprawdę trudne, chyba jest beznadziejnie. Nie będę się jednak rozczulać nad sobą, bo inni mają jeszcze gorzej. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Jeśli to ten - teraz ten topik zrobił się jakaś formą pamiętnika , jeśli nie przetrwa to pewnie za jakiś czas i tak z przyjemnościa wrócę sobie do niego . Niedawno czytałam , inny taki sprzed przeszło roku i choć jeszcze wtedy nie był to łatwy okres dla mnie - teraz już na to wszystko co sie zdarzyło patrzę inaczej .Bez bólu . Jak tak dalej pójdzie kafeteria i topiki będzie przeglądem moich ostatnich lat życia ;) Ale przynajmniej na starość będę miała co poczytać i powspominać ;) Co mnie cieszy ...? Że ten topik jakos szerokim łukiem omijaja pomarańczki .Właściwie od samego początku , jest fajnie i nikt nie zakłóca tutaj atmosfery :) Odpukuję od razu w niemalowane żeby nie zapeszyć ;) Lost - wiesz dobrze ile lat ja trwałam w takiej beznadziei życia , fakt ,że mam dzieci ktore sprawiją ,że mam sens życia . Ale też w którymś momencie postawnowiłam walczyc o siebie , o swoją godność i prawo do szczęśliwego , normalnego życia . Też mi nic łatwo nie przyszło ,wiesz ,że miałam bardzo ciężko . Ale wygrzebałam sie z tego i teraz od długiego czasu konsekwentnie dążę do celu .Pewnie ,że i ja mam chwile słabosci , załamania ale Lost , zawsze trzeba sie otrzepać i dalej przeć \"do przodu\" Dzisiaj odhaczę sobie kolejny punkcik w tym co zamierzałam zrobic jakieś dwa lata temu .... :) Spełniam swoje kolejne marzenie - już dzisiaj będę śmigała śliczną cordobą :) No i w sumie mam już wszystko co sobie wymyśliłam do zrobienia , rozwodłam sie , zaczęłam spokojnie żyć , rzuciłam palenie , cordoba i inne jakieś mniejsze sprawy...I choć nie wiem czy Tomek jest tym jedynym to wierzę ,że jeśli nie on to ktos inny sprawi że bedę szczęśliwa tak do końca . Będę miała normalną , szczęśliwą , pełną rodzinę. IA Ty Lost też ciężką pracę wykonałaś przez ten czas od kiedy się znamy i zobaczysz nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Będziesz bardzo szczęśliwą osóbką :) Ależ sie rozpisałam ;) Miłej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja! Walczę z migreną. :o Zdałam sobie sprawę, że najbliższe dwa tyg. mam masakrycznie zajęte i wpadłam w panikę. Do tego mam wrażenie, że znów zaczęłam tyć. :o Ja wiem, że Ty miałaś o wiele ciężej niż ja, podziwiam Cię za Twoją siłę, myślałam, że też taką mam, ale chyba jednak nie, już nigdy nie będę szczęśliwa, póki co wszystko tracę, nic nie zyskuję. Zmieniłam pracę po to żeby ją stracić właśnie wtedy gdy już mi się wydawało, że osiągam pewną stabilizację i gdy zaczęłam wychodzić z domu, zmieniać siebie i swoje życie, taki cios musiałam dostać. Chyba nie będę tu wchodzić, bo tylko się żalę. Miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim Lost gdzieś te swoje żale trzeba wyrzucić :) Myślę,że to jest dobre miejsce . Więc proszę Cie zaglądaj tutaj i pisz nawet smuty . Odnosnie migren .Ja z kolei mam wrażenie ,że odkad rzuciłam palenie mam je znacznie rzadziej mam ataki . Może to zbieg okoliczniści ale dotychczas miałam po 1 , 2 ataki na tydzień teraz przez 4 miesiące miałam tylko dwa . No ale z kolei mam problemy z wagą - więc coś za coś ;) Na szczęście Tomek uwielbia każdy mój nadprogramowy kilogram ;) Ale jednak muszę z tym powalczyć . Lost Ty też masz wszystko pod górę , ale poradzisz sobie ... Najważniejsze ,że juz dużo zrobiłaś w kierunku zmian.Wszystko czasami musi potrwać latami , jak u mnie . Choć na pewno chciało by się szybko ... ale może to bardziej wyczekane szczęście , bardziej się docenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miałam stresa pierwszy raz jechać nowym autkiem ;) Ale już śmigam , przetestowałam go , gabaryty co prawda większe ale na szczęście to że ma cztery kółka i kierownicę na tym samym miejscu nie zmieniło się ;) Miłego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To świetnie! Gratuluję, ale proszę, uważaj na siebie, w końcu to nowy samochodzik, musisz przywyknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest troszkę większy , musze przyzwyczaić sie do parkowania, żeby go nie poobijać . Bo ryski nawet nie ma . No i kupiłam go od sąsiadow Tomka więc będę pewnie sprawdzali czy ten stan dalej w moim użytkowaniu będzie taki sam idealny ;) A Ty jak spędziłaś dzień Lost ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będzie dobrze, szybko się przyzwyczaisz. :) Ja odpoczywałam, wciąż myślę o szukaniu pracy, jak tylko zmrużę oko to już mi się coś śni. Myślę o przebranżowieniu, może utrata pracy to odpowiedni moment na pójście w innym kierunku, może właśnie po to mnie to spotkało. Próbuję znaleźć jakieś racjonalnie wytłumaczenie dla tego, co się wydarzyło - zamiast się załamywać, musi być w tym jakiś cel, bo przecież przypadki nie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Praktycznie nie odczuwam różnicy , tylko komfort jazdy się polepszył ;) A myślałaś już w jakim innym kierunku moglabyś szukać pracy ? Czy też myślisz o dalszej nauce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Kochana, wysoki komfort to bardzo ważna sprawa. :) Spełniłaś swoje kolejne marzenie. :D Dopiero mniej więcej od tygodnia zaczynam tak trzeźwo oceniać sytuację i dopiero zaczynam myśleć tak naprawdę. Myślałam o branży kosmetycznej. Dalsza edukacja jest dla mnie istotna, ale najpierw muszę wybrać w jakim kierunku chcę iść, dopiero wtedy poszukam kursów lub kolejnych studiów dla siebie. Najlepiej byłoby trafić do firmy, która jest otwarta na rozwój i wspieranie ścieżki edukacyjnej pracowników, jednak w dobie kryzysu znalezienie takiego pracodawcy będzie graniczyło z cudem. Ponadto wciąż czuję się zbyt słaba na podjęcie takich wyzwań, zbyt dużo lęku i widmo porażki... Dobra, przestaję truć, bo nagle zrobi się z tego topik dla bezrobotnych. :o ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze sobie teraz wymyśleć kolejne cele , kolejne marzenia do spełnienia . Jedno już mam , chcę zobaczyc Irlandię :) Zaskoczyłaś mnie branżą :) Hmmm ale powiem Ci , że to jest branża która jest rozwojowa . Tyle ,że zastanawia mnie czy zaczęłabyś edukację od nowa czy na bazie obecnych umiejętności dokształciłabyś się w tym kierunku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo, Irlandia, no pięknie. :D Ja też marzę o podróżach, kurcze kiedyś się to spełni. :) Myślałam żeby połączyć swoje dotychczasowe doświadczenie z czymś nowym. Nie chcę tutaj pisać o szczegółach, ale sądzę, że byłoby to możliwe. Tylko, że przede mną długa droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta Irlandia to już mi od jakiegoś czasu chodzi po głowie ;) Tyle ,że bez chłopcow chciałabym jechać wiec pewnie to tak szybko nie następi . Pomysł Lost masz fajny ... teraz czas na realizacje . Trzymam kciuki za pomyślność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Irlandia to piękny kraj, ja nie byłam, ale widziałam na filmach i na fotkach. Życzę Ci szybkiej realizacji. Ja też będę to realizować, właśnie na początek kraje europejskie: Hiszpania, Francja, ale chciałabym też pojechać do Rosji żeby zobaczyć Moskwę, bo ponoć dużo tam zabytków i ciekawych miejsc. Co do moich pomysłów, coś takiego przyszło mi do głowy, może jakieś natchnienie, wiem że w tej chwili jeśli chodzi o pracę to nie mam nic do stracenia, więc to odpowiedni czas na eksperymentowanie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam sporo fotek z Irlandii , dodatkowo zafascynowana jestem od dawna ich kultura i przede wszyskim muzyką . I jakos ciągnie mnie bardzo do tego kraju :) Dopóki możesz to eksperymentuj z pracą , poszerzaj swoje wiadomości , dokształcaj się . Potem jak ma się rodzinę , nie jest to już takie proste , u mnie jest problem zawsze nawet z 2 dniowym szkoleniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam ze spacerku, mimo przeziębienia chcę być aktywna, na tyle, na ile mogę. Powiedz jak Mama się dziś czuje, czy jest poprawa? Muzyka irlandzka ma coś w sobie, stwarza niesamowity klimat. :) Co do zakładania rodziny, wiesz jakie mam na ten temat zdanie, nie zmienię go, więc spokojnie mogę zająć się nauką i karierą zawodową. :) Coś z tego życia trzeba przecież mieć. Pewnie już poszłaś spać, ale życzę Ci miłej nocki. Buziaki. 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Awe , pół dnia załatwiałam sprwy z zarejestowaniem samochódu i mnie nie było w pracy .Maskara ,ale już mam to z głowy , przynajmniej część ;) Zajrzę wieczorkiem , miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo -fajny ten nowy samochód ? Jak Mama i Mały ? Do wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może na początek napiszę o mamie - hmmm dalej nie wiadomo jaka jest diagnoza . W ramach postawienia diagnozy chcą ją otworzyć :O Ale na chwilę obecną mama sie na to nie godzi i bedzie próbowła szukać jakiś innych specjalistów . Na pewno spadła temperatura , ale ból jest dalej więc pewnie antybiotyki tylko \"załatwiły\" stan zapalny jako tako . Jednak na pewno nie jest do końca dobrze i pewnie za jakiś czas wszystko z powrotem wróci . Mały od wczoraj znowu ma stan podgorączkowy , ale z kolei wraca mu apetyt . Zobaczę co będzie dalej się działo .U nas jest taka huśtawka pogodowo - temeraturowa, że wcale sie nie dziwię , że nie mogę go wyleczyć . Dzisiaj temperatura spadała w dzień od 5 C do 25 i tak kilka razy w ciągu dnia . Ostatnio często są takie wahania temperatury , nie da się być zdrowym ;) Awe - samochodzik rewelacja :) Śliczny , czerwony pasuje mi do kurteczki ;) Poprzedni moj też był czerwony więc nie muszę wymieniać garderoby ;) Wszystko mi pasuje ;) Na prawdę jestem zadowolona z zakupu:) A jak Ty spędziłaś weekend ? Gdzie wybyliście ? ;) Jak chłopcy ? Zdrowi ? Lost na szczeście nie możesz przewidzieć przyszłości i mam nadzieje, że pobawię się jeszcze na Twoim weselu . Twoje zdanie oczywiscie znam i nie przyjmuję go do wiadomości : ;) No i tęsknie bardzo za Tomkiem . Ociepla chałupkę , zaraz wchodzą tynkarze i niestety będziemy sie rzadko na razie widywać :( Miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo, koniecznie napisz mi w wolnej chwili na @ co dokładnie się dzieje z Twoja Mamą. Na początku myślałam, że to schorzenie podobne do tego, które miała moja mama, pisałaś o chorobie cywilizacyjnej. Mimo wszystko, niezależnie od tego, co będzie się działo, ja wierzę, że Twoja Mama wyjdzie z tego i szybko stanie na nogi. Samochód do kurteczki sobie dobrałaś, ładne rzeczy. :P Ja uwielbiam czerwony kolorek, już mi się ten Twój nowy nabytek podoba. ;) Na moim weselu raczej nie potańczysz, bo wesele nie będzie. Wiele razy podejmowałam takie postanowienie, ale tym razem zdania nie zmienię i będę go twardo bronić. Koniec i kropka. :) Nie mówię tego tylko dlatego, że dopadł mnie dół, miałam dostatecznie dużo czasu na przemyślenie tej sprawy. Jeszcze jedno, pożegnałam się z dwoma panami na gg (w sensie, że wylecieli z mojej listy, bo i tak nie było już z nimi kontaktu), jeden z nich to Twój ulubieniec, ale jakoś to przetrawisz, mam nadzieję. ;) Robię poważne porządki w życiu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze jakoś dobieram dziwnie rzeczy ;) Może powinno być na odwrot kurteczke do samochodu ale zawsze tak było ,że najpierw kurteczka potem fundowałam sobie smamochodzik ;) Lost nie zarzekaj sie w niczym ....:) Życie sprawi Ci niespodziankę, tak coś czuję :) A ja sobie na to konto potem pobaluję jednak na Twoim weselu ;) Wywaliłas M ? Ja też zrobiłam czystki na swoim gg , przez kilka lat nazbierało mi sie tyle osób, że czasami nie wiedziałm z kim ja w ogoóe rozmawiam , co to za osoba;) Teraz mam stare , najbardziej sprawdzone kontakty . U mamy podejrzewają problem z woreczkiem , wcześniej była diagnoza z uchyłkiem w jelicie chyba grubym . Ale jak na razie badania zaprzeczają same sobie . Chłopcy pozdrowieni i uściskani :)Dziekuję🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro Chłopcy uściskani to już dobrze. :) Moja Mama miała problem z jelitem, musiała przestrzegać diety i jakoś wszystko się poprawiło, ale też mieliśmy wtedy nerwówkę i przeżycia kiedy przechodziła takie poważne badanie, zapewne wiesz o czym mówię. Dlatego właśnie wiem, że i u Twojej Mamy nastąpi poprawa, tylko niestety na ostateczne wyniki trzeba poczekać. Głowa do góry. :) Tak, wywaliłam M., bez żalu. :) Zabawne, kiedyś nie potrafiłabym tego dokonać w tak łatwy sposób, a teraz... proszę bardzo. :D Wyrobiłam się. Myślę, że Twoje przeczucia się nie sprawdzą, ja do swojej przyszłości nie mam już żadnych przeczuć, a ilekroć takowe były, okazywały się nieprawdziwe, więc przestałam walczyć. Zamiast na weselicho zaproszę Cię na jakiś typowo babski wieczór, też będzie super. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie tego jednego badania mama nie miała jeszcze robionego . Ale wyniki tomografii i USG zupelnie zaprzeczały sobie . Dużo jednak wskazuje na to ,że to jednak jest woreczek . No cóż, niestety na gg pojawiają się co rusz to nowe kontakty a stare znikają . Na początku ciężko przechodzi się "tracenie " znajomych ale potem jednak inaczej się do tego wszystkiego podchodzi ;) Mam wrażenie ,że znajomości netowe jednak mimo wszystko są na chwilę, chociaż ja mam kilka osób w tym i Ciebie, które znam od dlugiego czasu .A najdłużej znam osoby od 6 lat :) Też już realnie . Z jednym panem koleguję sie od przeszło 3 lata , nigdy nie poznałam go realnie , nigdy raczej nie poznam ale kontakt ciągle mamy ze sobą . To nie są Lost przeczucia ....Ja poprostu wiem ,że tak będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×