Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sama_mama_73

mama poszukuje

Polecane posty

Gość widziełem fotke
szczęśliwa*mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Star - a nie masz możliwości załatwienia sobie jakieś pompy do wypompowyania wody ? Gdzieś znowu tak zaszalała ? ;) Pomarańczko - szczerze mowiąc mało mnie interesuje, co myślisz na mój temat. Ja tam lubię ten swój idealizm, i jeśi nawet nie skończy się to dobrze to nigdy nie będę żałowała, że ponosłam to ryzyko . Zastanawia mnie tylko dlaczego nie popiszesz sobie tutaj pod czarnym nickiem. Myślę, zę jesteś osobą z którą pewnie gdzieś tam kiedyś pisałam. A fotki ... cóż nawet jeśli, to co to wnosi do tematu ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponury złomiasz
skoro kupił gazety to na pewno cos znajdzie. Przeciez to dzisiaj najprostsza droga do znalezienia pracy. Bo przecież gdyby powiedzial, że bedzie szukał jak wroci, u siebie, poprzez internet, to miałabys prawo mu nie uwierzyc :) Pek gazet z kiosku to najlepszy dowod na jego szczere intencje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jaki masz cel podkopywania mojej wiary ? Możesz sobie tylko popisać a ja i tak wiem, że warto zaufać. Widzę, że też w życiu musiałeś się pewnie kilka razy przejechać... cóż takie jest życie. Ale mimo wszystko trzeba próbować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama komunie mialam a potem troche w domu sie doprawilam:-O Pompa to wypompowuje wode ze studzienki a z pralni musialam sama zbierac, bo za malo zeby pompa wziela. Ale juz na razie zebralam, ale wilgotne te podlogi sa bo pod spodem jest woda. Niech se pisza, nie czytaj:-) Lost w razie jakbys cos napisala to jutro zajrze na poczte, bo nie mam sily:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jade z kolezanka do wrozki ale jeszcze nie wiem kiedy. Musze zadzwonic i umowic nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uuuuu.... ale dyskusja - Mamo - wiem, że lubisz do każdej wypowiedzi się odnieść i to jest fajne w tym topiku, ale uważam, że czasami nie warto podejmować dyskusji ... Każdy jest kowalem swojego losu, ma swój rozum, swoją intuicję, zasady i według tego postępuje, a innym nic do tego. Lubimy moralzować, pouczać, domniemywać, znacznie trudniej nam spojrzeć obiektywnie na swoje postępowanie.... to do pomarańczek oczywiście - dobrego wieczoru wszystkim, a Mamie wszystkiego dobrego :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Wczoraj oczywiście już wieczorem wisieliśmy na telefonie, więc już nie zajrzałam. Star uporałaś się już z tą wodą ? Miejmy nadzieję,że znowu nie będzie padać, bo w końcu na prawdę będzie cała Polska pod wodą. U nas nie ma żadnego zagrożenia, co prawda teraz pomorskie czeka na falę, ale akurat miejsca w którym ja mieszkam to nie dotyczy. Byłaś już kiedyś u wróżki ? Szczerze mówiąc ja zawsze jednak bym miała obawy usłyszeć co mnie np . czeka ;) Oczywiście po części na pewno miałabym do tego dystans ale na pewno gdzieś, by to potem we mnie głęboko siedziało co bym usłyszała. Akri, no wiem, ze w sumie powinnam odpuścić :)Ale po to jest to miejsce, żeby dyskutować - oczywiście na poziomie. I dopóki nikt nikogo nie obraża dobrze jest poznać wszystkie punkty widzenia.Wy opieracie na tym co ja piszę ( i tu można wierzyc albo niewierzyć) a ja po prostu widzę naocznie, co Darek zaczyna dla na robić. I wiem, że nie są to słowa bez pokrycia. Za mną jet dużo znajomości i widzę, że znajomość z Dariem jet inna niż wzystkie. Dlatego wierzę w to wszytko... choć inni jak podchodzą do tego sceptycznie. Ja wierzę w to wszystko, Złomiarz pewnie patrzy pod kątem tego jakby sam postąpil z kobietą ;) Ale nie wszyscy w życiu są "Złomiarzami" :) Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka....do mamy
mamo, ja tez swego czasu na portalu randkowym poznalam Darka. Wspaniały, czuły, troskliwy itp. Od jakiegos czasu jestesmy małżeństwem i jest naprawde cudownie. Tak jak na początku. Życze Ci tego samego z Twoim Darkiem z całego serca. Ubodzy sa ludzie, którzy nie potrafia wierzyć w drugiego człowieka. Ja uwierzyłam i jestem bogatą kobietą. Mam już w życiu wszystko i niczego więcej nie potrzebuję. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję pomarańczko za te słowa :)Ja o prostu wiem, że mogę Mu zaufać.Robi wzystko z myślą o nas i dla nas. To przychodzi Mu bardzo naturalnie, nic na pokaz. To da sie wyczuć. To, że poznaje się kogoś za pomocą internetu to nie znaczy, że automatycznie, ten ktoś będzie kłamał na swój temat czy szukał przygód ( i takich spotkałam) Darek w przeciągu krótkiego czasu, zrobił się dla mnie na prawdę wielkie wrażenie i to nie tylko poparte słowem pisanym, tylko tym co już teraz zaczął dla nas robić. Myślę, że ja też mam już wszystko. Czuję od samego początku "dziwny" spokój i wiem, że będzie dobrze. Jeszcze raz dziękuję 🌻I też Ci życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka....do mamy
dziekuję mamo miałam dokladnie takie same przeczucia i nie myliłam się. Te Darki jednak cos w sobie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy to kwestia imienia, ale na pewno obie trafiłyśmy na wspaniałych facetów :) Ty o tym już wiesz, ja myslę... że też już wiem :)Mimo tak niedługiego czasu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka....do mamy
A jak długo sia znacie? przepraaszam, ale czytalam ten topik na poczatku tylko. My znalismy sie tylko trzy miesiace zanim sie pobraliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My znamy sie niecały miesiąc :) Co prawda o ślubie nie myślimy :) Ale na pewno zanim sie poznaliśmy realnie Darek podjął decyzję,że w razie jeśli spotkanie potwierdzi, że to jet to to od razu szuka pracy i przeprowadza się jak najbliżej mnie. I tak sie zaczyna dziać. Te 500 km by nas po prostu wykończyło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka....do mamy
odległość wielka, ale jak widać wszystko w zyciu mozna pokonać jesli sie tylko chce:). U nas ten slub wyszedł tak naturalnie. Po dwóch miesiącach wstapilismy do urzędu przy okazji innych spraw i tak to sie stało. Nigdy nie watpilismy, ze to była słuszna decyzja, choć wielu osobom sie nie spodobała, Fajnie, że dzieci go zaakceptowały, no i on je. Nie zmarnujcie tego co do tej pory zbudowaliście. Bajki jednak się spełniaja, życze Ci żeby ta Twoja zakończyła sie tak jak u mnie. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego tak szybko podjęta została decyzja o przeprowadzce. My mamy dokładnie takie samo przekonanie jak Wy - dlatego nie wahamy się już w żaden sposób. Jest w tym wszystkim coś niezwykłego, po drodze zdarzają nam się różne dziwne sytuacje, które powodują,że myślimy, że los nam bardzo sprzyja. Najważniejsze jest teraz,zeby jak najszybciej Darek znalazł pracę. No i czeka mnie niedługo "wycieczka" w mazowieckie. Będę oficjalnie przedstawiona całej rodzince na uroczystości rodzinnej. Nie wiem tylko jak ja to przeżyję ;) Darek część mojej rodziny już poznał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka....do mamy
Przeżyjesz przezyjesz. Mnie rodzina mojego męża przyjęła bardzo milo. Uwielbiam ich wszystkich. To wspaniali ludzie. Balam sie dokladnie tak samo jak Ty, a teraz wszyscy sie z tego mojego przezywania śmieją. Moj teść zorganizował wtedy spęd rodzinny, żebym mogła poznać wszystkich na raz. Było super. U Ciebie pewnie tez tak będzie, sadząc po tym co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, będą wszyscy :) Pewnie i przeżyję, ale nerwów to będzie mnie troszkę kosztowało. Darka mama też juz od dłuższego czasu o mnie wie i tak jak mi Darek mówił, widzi, że On w końcu jest szczęśliwy.Kibicuje nam ostro ;)Mimo, że "straci" syna. Moje zdjęcia też już widziała i stwierdziła jak większość, że jestesmy nawet do siebie podobni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka....do mamy
ale zyska córkę:):):) Nie denerwuj się, wszystko będzie ok. Masz wspanialego faceta obok więc coz sie moze wydarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, że to nie da sie tak nie denerwować:) Na szczęście jestem kontaktowa, więc pewnie jakoś sobie poradzę ;) Zresztą z opowiadań wiem, że ma bardzo fajną rodzinkę. Bo oprócz rodziców poznam jeszcze 4 rodzeństwa z żonami i dziećmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka....do mamy
a Twoje dzieci tez pojadą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SUUUUPER się czyta takie wiadomości - trzymajcie się dziewczyny, jesteście wspaniałe :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka....do mamy
dzieki suuper to sie czyta ten topik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolałabym, żeby raczej nie. To jednak byłoby za dużo stresu szczegolnie dla starszego synka. Ale wiem już kiedy będzie ta impreza, więc kombinuje tak, żeby starszy synek jechał w tym czasie na kolonie, a jeśli nie uda mi sie załatwić opieki dla młodszego to z nim pojadę. On sobie poradzi, jest odważny i kontaktowy . Ty też miałaś dzieci z poprzedniego związku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akri - Ty wiesz,ze to Ty jesteś tą dobrą duszyczką tego topiku. Nasza nowa pomarańczka potwierdziła to co ja zawsze wiedziałam - oczywiście trzeba być ostrożnym ale warto zaufać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka....do mamy
tak. Pojechały z nami. Powiem Ci, ze to była dobra decyzja. Poznały nowa rodzinę i od razu sie polubili. Mówia do moich teściów babciu i dziadku, choć tak naprawde nimi przeciez nie są. Mój synek jest już duzy ma 17 lat, ale bardzo się cieszy, że ma 3 dziadków i 3 babcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczka....do mamy
mamo moj mąż prosil moje dzieci o moja rękę i to im sie bardzo podobało. Maja rewelacyjny kontakt, aż im czasami zazdroszczę, ze tak sie rozumieją. To on zna ich wszystkie problemy. Mi czasem nie mówią, żeby mnie nie martwić. Ja dowiaduje się jak juz jest sprawa załatwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ze swoim starszym synkiem, muszę dosyć otrożnie postępować.On raczej czuje się tylko w dobre znanym towarzystwie. I nie wiem czy to jest dobry pomysł rzucać Go, od razu na tak głęboką wodę. Na prawdę ja wierzę w mnie i Darka i Twoja historia upewniła mnie, że cuda się zdarzają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×