Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to tylko ja i nikt więcej

Dziwny związek... Juz nie wiem co mam robić

Polecane posty

Gość to tylko ja i nikt więcej
Najbardziej zaskakujące jest, to ze znalazl w sobie odwage, zeby do mnie podejsc, zeby zagadac, zapozanc sie:) Powiem szczerze, ze byłam strasznie zaskoczona. Pozniej nie mam pojecia skad ale zdobył moj nr tel i tak to się zaczeło. Sam wszystko zaczał, gdyby nie chciał, nie odzywał by sie do mnie. Dlatego tym bardziej dziwi mnie ta cała sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pomagał Ci kiedyś w czymś? faceci czasami tak okazują, że im zależy... zasugeruj mu od czasu do czasu, że potrzebujesz jakiejś tam pomocy (krany, komputery, cieżkie przedmioty...) - może tak się \"ośmieli\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja i nikt więcej
We wtorek sie spotkamy, więc mam nadzieje ze trochę sytuacja sie wyjasni :) Może uda nam się ten topik przytrzymać i kiedys jeszcze porozmawiamy. Teraz musze juz isc spac, bo jutro o 5:30 pobudka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbb
hehe ja dodoam do ulubionych i daj znac jak poszlo;) ciekawa jestem, no to goracych calusow zycze :DD papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja i nikt więcej
Własnie cały czas mi proponuje ze mi pomoze, ze mi jakies notatki podrzuci, ze czegos tam mnie nauczy, ze do egz bedzie sie ze mna uczył :) To jest bardzo miłe z jego strony, myśle, że gdyby mu nie zalezało w dupie by to miał... A tak sam wychodzi zawsze z inicjatywa zeby sie spotkac, zabiera mnie w fajne miejsca, wiec az tak tragicznie nie jest, gdyby nie ta obojetnosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja i nikt więcej
Dobrej nocy wszystkim zycze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on on on on on
Trafił Ci się jakiś, przepraszam za określenie, pizduś. Aż dziwne że jeszcze go w tyłek nie kopnęłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbb
ale niewiadomo jak to jest z jego strony, moze to nie obojetnosc, moze on tak wyraza szacunek ,nie chce zebys sobie pomyslal ze chce jednego od Ciebie, moze naprawde boi sie ze Cie straci dlatego woli sie nie wychylac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLLLCCIIIAAAKK
o jepp a ile facet ma lat? bo nie dziwie się Tobie że zaczyna cie ta sytuacja wkurzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbb
nie wiem co z wami bo ja juz 3 razy widizlam jak autorka pisze ze on ma 26 lat, wiec uwazam za bezsensowne wtracic sie do tematu, nie czytaja go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nKamil
Są dwie opcje: 1/ Boi się Cie spłoszyć 2/ Sam ma niejasną sytuacje i czeka aź coś mu się wyjaśni,a wtedy będzie wiedział w którą iść stronę... Sama musisz zweryfikować którą wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja i nikt więcej
bbbbbbbbb jesteś ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja i nikt więcej
Chyba mieliście racje, to nie mialo sensu. Sama siebie oszukiwałam... Już 3eci dzien sie nie odzywa, pewnie już sie nie odezwie. Przykro mi trochę, wszystkie moje nadzieje legły w gruzach, ale przynajmniej pierwszy raz od tak dawna wiem na czym stoję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula paula
Poczekaj, może jeszcze się odezwie. Daj mu troche czasu... Może sam się w tym wszystkim pogubił, może chce wszystko przemysleć. Sama sie nie odzywaj, jeżeli Ci ciężko wytrzymac to schowaj telefon, oddaj dla mamy, czy wyłącz i wrzuć na dno szuflady, ale sie nie odzywaj. Niech teraz wszystko będzie w jego rękach, jeżeli za kilka dni nie da znaku zycia to odpuść go sobie, bo to jakieś dorosłe dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda grazyna
Tacy faceci sa najgorsi. Najpierw zawracaja Ci w głowie, a później zrywają kontakt... Współczuję Ci, że na takiego dupka trafilaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja i nikt więcej
No nie odzywa się... Zawsze we wtorek sie spotykaliśmy, więc myślałam że teraz tez sie zobaczymy, a tu dupa... Od niedzieli zero znaku życia, ja już mam dość. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, nie wiem co mam o tym myśleć... Co on chce osiągnąć? Niech robi co chce, ja już się wypaliłam już nie mam siły dłużej tak żyć, niech sobie robi co chce, ale mi da święty spokój!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja i nikt więcej
Nie no odzywalismy sie różnie, raz ja raz on, ale teraz nie będę mu sie narzucać, gdyby chciał to by cokolwiek napisał, a tak milczy. Przecież jak sama będę zawsze się pierwsza odzywac to tak naprawdę nigdy sie nie dowiem o co mu chodzi. Teraz dałam mu szanse wyboru, ale on widocznie już dawno zrezygnował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej sprobuj sie odezwac pierwsza, moze on tez czeka, jezeli odzywacie sie na zmiane to nie ma sie co bac tylko napisz, no chyba, ze to zazwyczaj Ty pierwsza piszesz, uwierz w niepewnosci jest najgorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja i nikt więcej
No kurcze, ale zawsze tak było, ze jak np cały dzień się nie odzywał to ja wychodziłam z ta inicjatywą i sama pierwsza pisałam. Nie mówię, że on sam z siebie nie dzwonił, czy nie pisał, bo bym skłamała. Tez zabiegał bardzo o ten kontakt, pytał jak mi mijał dzien, o takie zwykłe codzienne sprawy pytał, wysyłał buziaki na dobranoc. Wszystko było dobrze, nie czułam że to ja podtrzymuje tą znajomość, czy że to on wszystko nakręca. Nie zwracałam tak naprawde uwagi na to kto sie pierwszy odzywa. Ale teraz postanowiłam przeczekać. Przeciez to nienormalne, jeżeli facetowi zalezy to choćby sie paliło i waliło to się odezwie, a teraz nic cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tez sie czesto nie odzywa i takie tam, wiem co to znaczy:p a moze sprawdza czy Ci na nim zalezy ? a moze oszukujemy sie i po prostu on nie chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymam kciuki.
moze postaw sprawę jasno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja i nikt więcej
Wie, że mi zależy, znaczy tak mi sie wydaje... Noż kurde ale jak teraz pierwsza napiszę to może sobie pomyślec, że ma mnie w garści... Tak sobie ostatnio rozmawiałam z przyjacielem i on mi powiedział, że on to wszystko robi specjalnie. Wie, że im bardziej się ode mnie oddala, mnie tym bardziej na nim zalezy. Sama sie przez to nakrecałam. Kurde może naprawdę tak jest, ze chce sprawdzic, czy juz to sie stało i czy moze pozwolic sobie na wszystko, bo ja bede na kazde kiwniecie jego palca. Nie moge sie tereaz odezwac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo zawsze tak jest im bardziej ktos nas olewa tym mocniej my go kochamy ale spojrz kochana, to takie bez sensu troche, on sie nie odzywa, no nie wiem z jakiegos tam powodu, Ty o tym myslisz, zadreczasz sie. moze napisz, nawet jezeli bedzie zle i bedziesz plakac to chcoiaz bedziesz wiedizla co i jak a tak jak nic nie wiadomo to lipa no. sprobuj napisac a potem podejdz do tego z dystansem, nie pokazuj ze Ci zalezy, udaj obojetna, nie rob awantur, podkresl ze do niczego go nie zmuszasz ale chcesz miec jasnosc, napisz ze nie bedziesz sie bawic w zgadywanki i ze po prostu moze byc za pozno nie dlugo bo czekac tez nie bedziesz, napisz rpsze z taka olewka niech sie okresli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko ja i nikt więcej
To chyba i tak juz nie ma sensu. Co ja mam sie starać, kiedy on nic od siebie nie daje. Nie bedę się poniżać i pisać, prosić o wyjaśnienie o jakis konkret, bo i tak pewnie go nie usłyszę. Gdyby chcial to by dawno sie określił, a nie bawił w kotka i myszkę... Przez te kilka dni dużo myślalam, doszłam do wniosku, że nie mogę się zadręczać, że skoro on tego chciał to niech tak będzie, niech wszystko sie urwie. Tylko to nie takie łatwe... i tak bede go spotykać, na osiedlu, w pracy ( mam w maju praktyki tam gdzie on pracuje) Poza tym musze mu jakos oddać jego książki i notatki. Przyznam szczerze, że teraz chciałabym mieć święty spokój. A jezeli mu się cos odmieni i kiedystam sie odezwie, to naprawde bedzie musiał sie postarac i wszystko na samym poczatku wyjasnic, okreslic kim chce dla mnie byc... Chociaz obstawiam, że juz sie nie odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zrozum ze on moze sie odezwac nawet jutro, pojutrze czy za 2 dni i co wtedy ? Ty bedziesz dumna ze wytrzymalas i ze to on sie pierwszy odezwal, ale co? bedziecie udawac ze nic sie nie stalo? musisz z nim to wyjasnic ? lubi mecze ? akurat Polska wygrywa wiec moze dzisiaj jest okazja, bedzie mial dobry humor :D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×