boicie sie swinskiej grypy??

trzeba się bać ale trzeba też racjonalnie do tego podchodzić nie można popadać w skrajności np totalną olewkę albo chorobliwy strach. Zagrożenie jest realne, niby ta odmiana grypy jest narazie tylko w Meksyku ale na TVN jakiś immunolog się wypowiadał że może być już i w Polsce. Czytała gdzieś wypowiedz przewodniczącego WTO, że nad tym nie da sie zapanować i grozi światu pandemia, ponieważ zarazić można się tym cholerstwem nawet przez podanie ręki osobie zarażonej. A co do szczepionek, to właśnie nie wiem czy to można się od ludzkiej grypy szczepić czy to coś pomorze, a jeśl się ktoś zaszczepi i będzie miał kontakt z osobą zarażoną to co wtedy, przecież takie szczepionki działają na zasadzie wprowadzenia do organizmu wirusa i organizm to zwalcza ot i cała szczepionka, ale jeżeli świńska grupa jest odmianą zmutowaną to nie sądzę by zwykła szczepionka przeciwdziałała zachorowaniu, myślę że co jedynie to może złagodzić objawy,

a wasi rodzice ? starsi przyjaciele? starsze rodzeństwo ja się tam boję o bliskich gorzej niż o siebie :o

to sie nie szczepie

tez o tym alsnie myslalam mama 46 tato 51 brat 12 .

ej ludzie a co ja mam powiedziec??? mój mąz pracuje z kolesiem co własnie wrócił z meksyku :( kuźwa chodze posrana ze masakra!!

Jak ta grypa dojdzi edo francji i niemiec to mozmy sie zacząc srac, a ni eteraz:D

wiesz to jest moje osobiste zdanie, najlepiej pogadac z lekarzem, bo jak pójdziesz do apteki to ci wszystko wcisną aby tylko sprzedać. A też ta grypa może być wymysłem firm medycznych, bo w przypadku ptasiej grypy szczepionki tak szybko się nie sprzedawały, ale teraz jest cos nowego, coś znacznie straszniejszego więc ludzie się rzucą do kupowania szczepionek,

czy ktos mnie pocieszy?:(

kopacz gada ze jestesmy przygotowani . raczej watpie:/

vatpe- o kurwa

no dobra tylko co mam zrobic??? to duza firma- moze sie nim zajmą?????

heh tylko że problem w tym ze nie wiesz kiedy to dojdzie do francji, a może wirus jest juz w polsce tylko poprostu trafił na odporny organizm i nie ma żednej reakcji a już tymże wirusem zaraziło się w tym momencie np 100 osób. Wirus przenosic sie może razem z powietrzem, wystarczy ze zarażona osoba kichnie, zawieje w tym czasie wiatr i już populacja 100 osobowa zarażona

niech on idzie do lekarza, ale jak nie ma zadnego przeziebienia ani nic to narazie ok

no wlasnie moj maz przechodzi grype ale jelitową... ja przechodziłam w zeszłym tygodniu... jejku mam nadzieje ze to ni ejest powiązane :(

dobra nie srajmy sie, poprostu stosujmy srodki ostroznosci, nie lkcewazmy objaw przeziebienia i ja osobiscie nie bede jadla miesa ze swin

A ja tam piepsze wszystkie droby i wieprze :-p

ale panikarze czy wiecie ile osob umiera na grype rocznie??? czy poza meksykiem ktos umarl na tę odmiame grypy?? puknijcie sie w leb

Dajcie spokój i nie nakrecajcie się. Daliśmy radę szalonym krowom, kurzej grypie to moze i swinie przezyjemy:))

a ja jestem w kanadzie i chcialabym zeby zakazali mi wjazdu do Polski:-)

http://www.sfora.pl/Swinska-grypa-juz-w-Europie-a5765 W sumie się dziwię czemu nie zamkneli granicy w Meksyku i nie odizolowali chorych, napewno by to trochę powstrzymało rozprzestrzenianie się wirusa.

kurde. ja mam nadzieje ze az tak zle nie bedzie...

bez kitu, powinni pozamykac te cholerne granice... to jest tak jakby sami pozwalali na rozprzestrzenianie sie tego wirusa :o

Co tu sie bać? Jak zachoruję, to się bedę bał. Ptasia grypa jest od kilku lat i jeszcze na nią nie chorowałem, a przynajmniej nic o tym nie wiem. Więc dlaczego miałbym zachorować na świńską grypę? Póki co jest na innym kontynencie.

ale spojrz na to jak to szybko sie rozprzestrzenia!

Tak jasne pozamykac granice. I ciekawe kto mialby tym ludziom fundowac dalszy pobyt tam? :D Jestescie zabawni. Po co wam ta panika. Nikt przeciez jeszcze w Polsce na to nie choruje a wy posrani juz jestescie. A tam jakas kolezanka wyzej pisala o grypie jelitowej - no szaleje to skurwysyństwo ostatnio, pol mojego osiedla to mialo, ja tez. Chyba najgorsza moja choroba w zyciu, serio. Nic mnie tak nie wymęczyło jeszcze :D Ile u Ciebie trwało? Mi w sumie przeszlo po 1 dni, w najczesciej tak przechodzi. Jak dluzej to pilnuj zeby sie nie odwodnić.

zobaczysz ze za chwile bedzie w polsce. ciekawe co wtedy powiesz? a jezli nie pozamykac granic, to przed wylotem z tamtad moze dac na jakas kwarantanne? no bo ku.rwa jak tak moze byc?

no to im zasponsoruj pobyt :D Daj sobie spokój. Jak ktos pojechal np. na wakacje, jest zdrowy, nie ma objawów, to co, ma tam siedziec? Przeciez musi wrocic do pracy, no i kto mu ma za to płacic ( mowie o przypadku np. polaków tam. ) Przestancie panikowac bo to żałosne.

u mnie jelitowa 3 dni - ( minus 4 kilo- jedyny plus bo mam juz 78) poza tym myslalam ze to moje ostatnie dni...

teraz mąż sie męczy- wczoraj biedak poczuł sie lepiej i sobie zafundował bułeczke z masłem.... no i musia oddac :)

:(