ile dostajecie alimentow na dziecko ?

dodam jeszcze , że z takim podejściem i zbytnią pewnością własnch racji nie raz będziesz jeszcze podobnie zaskoczona...nie życzę Ci źle, ale wszystko na to wskazuje....

owszem jestem niemile zaskoczona ,ze sad dal tylko 50zl. podwyzki. z drugiej strony moglam sie nie zgadzac na taka ugode. coz, takie spotkania nie sa mile i dla swietego spokoju zgodzilam sie. coz moj blad. co do orzeczenia uwazam temat za zamkniety. swoja wiedze zostaw dla siebie, gdyz kazdy przypadek jest inny i ne ma uogolniac.

tak, ale orzeczenia SN i ustawy nie dotyczą konkretnych przypadków a ogółu, a ja widzę że o podstawach w tej materii nie masz pojęcia. z resztą skoro w jednym zdaniu piszesz o ugodzie i zaskoczeniu, to ręce opadają... plączesz się niemiłosiernie - skoro ugoda, to jak mogłaś być zaskoczona?? skoro chciałaś więcej "mowie ,ze koszty dziecka sa duzo wieksze" to jaka to ugoda????

Ponownie szukasz miłości? Chcesz tym razem znaleźć odpowiedniego partnera, z którym spędzisz resztę życia? Skorzystaj z pomocy międzynarodowego biura matrymonialnego: http://julie.pl/panie

Czy zona ma prawo wymuszac na mnie sponsorownie wakacji dla dziecka? Od razu napisze, nie to ze nie chce zaplacic za wczasy dziecka tylko jesli place to chce miec mozliwosc wplyniecia na to gdzie dziecko wyjedza i za ile. Moja corka ma 16 lat. Eks chciala zebym zaplacil za wyjazd mojej corki do Egiptu. Corka miala jechac z jej kolezanka i rodzicami tej kolezanki. Zgodzilem sie i nawet sie ucieszylem, ze nie pojedzie sama tylko bedzie pod opieka (samej bym nie puscil). Jak przyszlo co do czego to okazalo sie, ze mam zaplacic prawie 4k pln. Zdziwilo mnie to (bo w zasadzie za 2k pln na osobe mozna pojechac na tydzien do fajnego 5 gwiazdkowego hotelu) ale eks argumentowala, za to bardzo dobry hotel, bezpieczny itp. Wiec poprosilem o informacje z jakiego biura bo chcialem sie sam dopytac i jednoczesnie zaplacic jak potwierdza mi to co mowi eks. Ona nie dosc, ze nie powiedziala mi tego co chcialem to jeszcze nagrala rozmowe ze mna w ktorej powiedzialem, ze dopoki nie powie mi jak nazywa sie hotel i z jakiego biura jadzie dopotynie zaplace. Zlozyla pismo do sadu, ze ja nie chce dac dziecku na wyjazd i wnioskuje o podwyzszenie alimentow (teraz place 750pln a ona chce 1200). Dopiero po jakims czasie corka powiedziala mi, ze moja eks tez miala jechac. czyli ja mialem to zasposorowac. Czy to moze miec jakis wplyw na decyzje o aleminetach? Zaznaczam ponadto, ze te 750 pln to place bo musze, natomiast conajmniej drugie tyle wydaje na corke od siebie.

bedziesz msuial na sprawie przedstawic neizbite dowody, ze zona chciala cie oszukac, tzn nie powiedziala ci ze masz ja zasponsowrowac, nie wiem jak to zrobisz, corki przeciez w to nie wciagniesz prawda>? ale nie boj sie, sedziny choc najczesciej kobiety nie sa glupie i nie dadza sie nabrac, tylko walcz i ze sie tak wyraze, pojedz z eks krotkio ;-) nie ma ze sie wlasne dupe za friko wozi, co innego jakby ci o tym powiedziala, zapytala ale damensa widze nie raczy byc uczciwa :P

A moze nie pracuje tylko bierze stypndium socjaln bo sie jeszcze uczy i chce to dac na dziecko i z tad te dochody jka nie masz pojecia z kad bierze to sie wypowiadaj a jka ma dorobic jka sie uczy boze wypowie sie jakis kretyn i tylko walnac go w leb

Mam 2 letnia coreczke, obecnie mieszkamy w angli, ja nie pracuje poniewaz zajmuje sie dzieckiem i jeszcze nie moge isc do pracy dostaje cale 25 £ tygodniowo, byly maz zarabia 1600 £ miesiecznie... SKANDAL w dodatku uwaza ze to wystarczajaco...blagam pomocy!!!

18 lat, 1000 zł

1500 na dziecko i 500 na siebie.

650 zł na dwoje dzieci 7 i 11 lat - przez komornika

mam dziecko z wpadki z mloda dziewczyna jakiej wysokosci alimentow moge sie spodziewac przy zarobkach 20tys ?

Dwoje dzieci: 21 lat, studentka - 200zł 24lata, studentka, po chorobie porażenia mózgowego i epilepsji, do czasu posiadania stopnia niepełnosprawności (czyli do 22 r życia) - 200zł, obecnie - 0zł.

Ja każdego sędziego, który orzeka zbyt wysokie alimenty wyposażyłbym w moją (nie małą!) pensję i jestem przekonany, że po uregulowaniu moich alimentów zdechłby z głodu, b o nie stać by go było na śniadania i obiady po opłaceniu rachunków, paliwa do auta, ubezpieczeń (tych koniecznych!!!). Każdy z nich to pierwszej wody cwaniak, bo rozporządza nie swoim majtkiem. A mało który z nich orzeka alimenty na rozsądnym i uzasadnionym poziomie... To zaś wynik zbyt małej wnikliwości, ciemnoty i lenistwa...

racja, racja, w większości przypadków to śmieszne kwoty na poziomie 300-400 zł, które mają się nijak do kosztów utrzymania dziecka. Kazałabym jednemu z drugim za takie kwoty wyżywić, ubrać, leczyć, wysłać do szkoły i na wakacje dziecko, wtedy pewnie orzekaliby mądrzej.

mimo uczuc do dziecka majac na wzgledzie swoje finanse lepiej odciac sie od jakichkolwiek kontaktow z matka i dzieckiem - poprostu kobiety wyssa kazdy grosz z ciebie

Do ashksgvds: mężczyzna w takiej sytuacji to nie sponsor, a matka to nie utrzymanka. Zastanów się koleżanko (najprawdopodobniej) nad tym jak to jest, że jak rodzice są razem to wystarcza na wszystko, a nawet daje się zaoszczędzić, a jak tylko po rozwodzie, to mimo takich samych zarobków i kosztów "stałych" już nie wystarcza... Ja dobrze wiem jakie są faktyczne koszty utrzymania dziecka i jak to się ma do wysokości orzekanych alimentów. Sędziowie być może orzekają na podstawie swoich wynagrodzeń, które są 2-3x wyższe niż przeciętnego zjadacza chleba. Kobiety (a przynajmniej większość) w takiej sytuacji są nieuczciwe i próżne... Ja miałem przykład na sobie, jak mamusia, aby wyszły większe koszty poszła w ostatni dzień miesiąca do sklepu i nakupiła bez żadnej okazji zabawek za 200 PLN, aby złożyć w sądzie paragony na wyższą kwotę... A sędzia (oczywiście kobieta, matka-Polka) to "kupiła"... Średniowiecze i ciemnogród...

300 złotych nie więcej ;( pozdrawiam http://sonikamalutka.gliteruje.pl

do man: No, jakie są te koszty utrzymania? Pewnie stwierdzisz, że dziecku niczego nie potrzeba, a ciuchy można kupować w markecie. Oczywiście, jeżeli oboje rodziców zarabia mało, to wiadomo, że dziecko tez będzie żyło na dużo niższym poziomie, ale przy dobrze zarabiających rodzicach te 300-400 zł to niewiele. Policz, ile kosztują wakacje. Zwykły 10-dniowy obóz to 1300 zł, wakacyjny wyjazd przynajmniej drugie tyle. Jestem daleka od uważania, że ojciec ma utrzymywać ex żonę i w całości brać na siebie koszty utrzymania dziecka, ale wkurzają mnie wypowiedzi ojców, którym się wydaje, że dziecko żyje powietrzem. Mojemu koledze, który jest informatykiem w banku zasądzono 200 zl alimentów. Przyznasz, że to żałosne i wyobraź sobie, jaka kwotę do utrzymania dokłada matka.

którzy nie potrafią utrzymać na poziomie swojego potomstwa to ludzkie śmieci.

a o ile Sąd podwyższa zazwyczaj alimnety???

u mnie sytuacja wyglada tak ,ze syn idzie do szkoly i dostaje na niego 450 zl, ojciec wykazal 950 zl zarobkow, a tak naprawde to prowadzi z konkubina firme i maja duzo wieksze dochody. Powiedzialam mu zeby mi dawal od sierpnia 100 zl wiecej bo jak nie t o ide do Sądu po podwyzkę ... i stad moje pytanie Ile Sąd moze jednorazowo podwyzszyc alimnenty??

do ludzkiego śmiecia: widać, że jesteś pozbawioną "wnętrzności" białą głową... Znajdź sobie lepiej miejsce na innym forum... Może na forum słuchaczy radia maryja :-)???

dodam, jeszcze, że chętnie bym się zamienił z kobietą, tj. zabrał do siebie dziecko/dzieci i poprosił o alimenty na poziomie 400 PLN/dziecko... A o więcej to bym się wstydził żebrać... Bo to w stylu cytat za koleżanką o białej głowie "ludzkiego śmiecia" :-)...

Man, One i tak tego nie zoruzmieja. Dla nich najwyrazniej opieka nad dzieckiem to same przykrosci i obowiazki. Nie biora pod uwage tego, ze maja dziecko na codzien. Szkoda gadac. Juz nie raz pisalem, oddajcie dziecku ojcu pod opieke. Ja bym wtedy nie wyciagnal reki nawet po 1 pln i bylbym najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie...

Dopóki nie nastąpi zniesienie instytucji alimentów dopóty będą krętactwa, pasożytnictwo, oszustwo ,roszczeniowa postawa ,wygodnictwo,...........krótko mówiąc beznadzieja i handlowanie dziećmi. Jeszcze gorzej sprawa ma się z alimentami na pełnoletnich. Alimenty .....kto to wymyślił????

Witam ja place 300 zl na córke 7 letnia , mamusia ogranicza kontatky mi , teraz dowiedziala sie ze jestem za granica to chce mi dawac dziecko itd . ale jak mieszkalem w polsce to byl problem z widzeniami . a jak sie dowiedziala ze mam konkubine i ze mamy dziecko co pierwsze zrobila hmm pierwsza wiadomosc pogratulowala , potem jak ochlonela oznajmila ze da podwyrzszenie o alimenty .Tylko samą walką ona cos chce osiagnac ciagle mam z nia problemy jak nie z widzeniami to z alimentami ciagle straszy , a w pozwie rozwodowym jest wyraznie napisane ojciec 300 a reszte matka . tak jak przedmowca napisal ze lepiej mimo milosci do dziecka , to oddalic sie niestety bo z takim typem kobiet to nieda sie zyc a jak sie jeszcze dowie ze jestes z jakas inna kobieta to szaleje . Zenada i kobieta po studiach brak slow .a ipowiem wam ze jestesmy 5 lata po rozwodzie a ona mi wypomina co bylo 7 lat temu . Ja to bym sie cieszyl ze ma kogos i uklada sobie zycie . Ale nie kobiety wy musicie faceta niszczyc jak finansowo i psychicznie , wiec sie nie dziwcie moje drogie damy temu damy i tamtemu ;) że faceci kombinuja jak moga aby wam utrudnic życie jak i wy je utrudniacie .

zero!!!!! przysądzone 450,wczesniej 650 na dwoje dzieci,jedno jest juz dzisiaj pełnoletnie więc wszystko przepadlo,zaliczka alimentacyjna - zero!!! bo pracuję i się nie łapię i wcale już nie chcę,mam swoja godność, przyzwyczaiłam się do tego, tylko gdzie godność ojca sie pytam

po prostu facet Jesteś totalnym "0" jeśli płacisz na córkę 300 zł, to jest jałmużna. Matka prócz tego że dokłada dużo więcej niż 3 stówy to jeszcze zajmuje się dzieckiem DEBILU.

Jak to 450 na dwoje dzieci, sory z czego mają żyć? jak to umotywował sąd? Nic z tego nie rozumiem??? Paranoja jakaś :(