Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lampa wiszaca

ile dostajecie alimentow na dziecko ?

Polecane posty

Gość po prostu facet
do dgdgegeg Własnie pisze sprawe o pozbawienia matki wladzy rodzicielskiej ze naduzywa ona wladzy rodzicielskiej a swoja droga dziecko przy mnie bedzie mialo lepiej niedosc ze warunki lepsze to i spokój w domu i normalnosc , bo miec matke co zmienia facetow jak rekawiczki , oraz dziecko samo zostawia w domu bez opieki , zneca sie psychicznie nad nia , czy tak matka sie zachowuje ?Mielismy badania i sie okazalo ze wszystko robi aby mialo dziecko zle zdanie o mnie na jej niekorzysc wyszedlem w badaniu pozytywnie za normalnego kochajacego ojca ktory chce dla dziecka dobrze a nie jak matka dla siebie . Reasumujac trudna droga przede mna , ale odpowiednie badania zrobia swoje i sprawiedliwosc w tym paskudnym kraju wkoncu dla mnie bedzie i mojego dziecka . Pozdrawiam i Tatusiowie do roboty to cwane i przbiegle kocice ale jak my zmienimy myslenie postepowanie o nich to napewno dadza nam spokoj wiekszosć Polek musza miec Turasów którzy je bija i traktuja jak psy one zaś w zamian sa potulne jak baranki ;) Tyle w temacie bo jak jetses dobrym kochajacym i starajacym sie ojcem to one to wykorzystuja , nie pisze tu o ojcach co zapomnieli o swoich pociechach to inna historia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego faceta "0" nazywacie skoro płaci 300 zł. Są tacy co nic nie płacą. A zapewniam że da się utrzymać dziecko w wieku szkolnym za 500 zł. Nie z jakimiś luksusami ale dzieci to niejadki i na jedzenie dużo nie wydajemy. Niemowlaka nie, bo pieluchy itd, ale 7 latke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1985, ja nie utrzymam syna za 600 zł. Co miesięczne opłaty to ponad 1000zł, wakacje 1 kolonie 1500 zł, wyjazd mój z synem 2000 zł, jedzie z dziadkami 1200 zł. Zwykłe codzienne koszty, jedzenie (mój syn je i to sporo), kosmetyki, ubranie a dziecko w wieku szkolnym szybko rośnie. Do szkoły trzeba dziecko wyposażyć. Urządzenie pokoju też kosztuje.Przepraszam, 300 zł to są grosze. Chyba że matka faktycznie jest nie w porządku to ojciec prócz tak małych alimentów obkupi dziecko, zapłaci właśnie za książki, opłaci jakiś wyjazd itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do liwiany
a co jesli ojciec zarabia np 1500zł??ile ma Ci dac alimentow???chyba nie 1000:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całe szczęście oboje zarabiamy przyzwoicie :) a dzieci mamy dwoje. Ja wiem że niektórzy ludzie mają małe potrzeby, mogą mieszkać całą rodziną w pokoju z kuchnią, nigdzie nie wyjeżdżać, jeść byle co. Ale są też inni ludzie, chodzą do teatru, wyjeżdżają z dziećmi. Standard życia zależy od potrzeb i możliwości rodziców, jednego jak i drugiego. "do liwiany" i odpowiem Ci jeszcze może nie zbyt ładnie, nie związała bym się z mężczyzną który zarabia 1500 zł i to nie dlatego że nie miał by z czego mnie utrzymać, bo utrzymuję się sama na dobrym poziomie. Tylko dlatego że, mężczyźni których ja znam, z którymi pracuję, mężczyzna z którym jestem, z wykształceniem, doświadczeniem zawodowym, pracowici, zarabiają kilka razy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całe szczęście oboje zarabiamy przyzwoicie :) a dzieci mamy dwoje. Ja wiem że niektórzy ludzie mają małe potrzeby, mogą mieszkać całą rodziną w pokoju z kuchnią, nigdzie nie wyjeżdżać, jeść byle co. Ale są też inni ludzie, chodzą do teatru, wyjeżdżają z dziećmi. Standard życia zależy od potrzeb i możliwości rodziców, jednego jak i drugiego. "do liwiany" i odpowiem Ci jeszcze może nie zbyt ładnie, nie związała bym się z mężczyzną który zarabia 1500 zł i to nie dlatego że nie miał by z czego mnie utrzymać, bo utrzymuję się sama na dobrym poziomie. Tylko dlatego że, mężczyźni których ja znam, z którymi pracuję, mężczyzna z którym jestem, z wykształceniem, doświadczeniem zawodowym, pracowici, zarabiają kilka razy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłaś się tu chwalić pozycją społeczną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokoju nie urządza się codziennie. Wyprawkę do szkoły też robi się raz. Ubrania zgadza się, ale bez przesady, nie muszą być firmowe. Ja jem za 300 zł. A dziecko? No chyba że w restauracji. Wakacje u dziadków, moi kochają dzieci, nie musze im za to płacić. I nie mówimy o wakacjach moje z dzieckiem, tylko dziecka, ty płacisz za siebie, a za dziecko po pół ewentualnie. I skoro Ciebie stać na wszystko to po co w ogóle się wypowiadasz w temacie alimentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w ogóle czemu się rozwiodłaś skoro miałaś takiego z wyższej półki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu facet
do liwiany Fortuna kołem sie toczy jak wszyscy raz zarabiamy wiecej a raz mniej nie ma tak ze ciagle ma sie stale dochody opiewajace na poziomie 3-5 tys sam jestem tego przykladem i zapewniam ze ci co zarabiaja 1500 zl moga wiecej zarabiac wiadomo zalerzy od ambicji czlowieka i zdolnosci zaradnosci itd rada nie przekreslaj takich ludzi jak euro wejdzie w polsce 1500 e to bedzie standard pensji i wszystkich bedzie stac na godne zycie i co wtedy powiesz , zmienisz zdanie ??/??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaangel
400- wiek 5 lat i 300 wiek 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trusski
400 zł na 3 letnie dziecko. ojciec twierdzi, że zarabia najniższą krajową. chcę podwyższyć alimenty jak dziecko pójdzie do przedszkola, żeby było po połowie płacone, więc 100 zł będę chciała więcej, ojciec widuje dziecko raz w tygodniu jak mu się zechce 20 minut lub co najwyżej godzinę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gadulec
byly maz placi na 17l;etnia corke 200 zl ;] i co powiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1985, jak dziadkowie wyjeżdżają na wakacje a nie siedzą w domu, i zabierają mi dziecko to mogę tylko podziękować im za to, i oczywiście zapłacić za wyjazd. Za siebie jak wyjeżdżamy płacę sama, bo jak by inaczej. Co rozumiesz przez firmowe ciuchy czy H&M to firmowe? "I w ogóle czemu się rozwiodłaś skoro miałaś takiego z wyższej półki?" Jak dla mnie z normalnej półki, przepraszam ale mój ex zarabiał jak dla mnie normalnie, mniej więcej tyle co ja! "po prostu facet" Wiem że fortuna kołem się toczy, ale jak ma się dobry fach w ręku (i głowie) to o utratę pracy raczej nie trzeba się martwić :) Zawsze pracę znajdę, nie muszę się o to martwić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde najgorsze sa laski
co nie mają pomysłu na życie to zrobią jelenia na dziecko i biora alimenty jeszcze na siebie i "udają" nieszczęśliwe i schorowane, ale chyba jeszcze gorsi są faceci co dają z siebie zrobić takiego tatusia od siedmiu boleści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashksgvds
do 1985 - pomyślałaś o tym, że nie wszyscy mają dziadków na wsi, że są rodziny, które od wielu pokoleń mieszkają w mieście (np. moja), a dziadkowie dodatkowo pracują? Wakacje trwają 2 miesiące, które trzeba czymś wypełnić i jakoś dziecko zająć. Wiadomo, że jak facet zarabia 1500 zł, to na kolonie dla dziecka nie będzie go stać. Mówimy jednak o sytuacji, kiedy ojciec może pozwolić sobie na wyższe alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są, jasne, że są, ale wtedy jak mają czuć się te matki, które mają te 300? A moi rodzice wyprowadzili się z Warszawy po 35 latach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1985, to może niech wszystkie dzieci dostaną po równo 3 stówy, po co sądy, ustalanie wysokości alimentów??? Pytasz "ale wtedy jak mają czuć się te matki, które mają te 300?", tak jeden człowiek zarabia 1000 zł, inny zarabia 5000 zł, i co? ma oddać 4 tysie żeby wszyscy mieli po równo (czyli wielkie gówno)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie o to chodzi, by się przechwalać...po co wylatujesz z tekstami jakich ty miałaś facetów i, że na biedniejszego to byś nie spojżała... Ja poprostu powiedziałam, że 300zł to wcale nie jest mało w wielu sytuacjach i że za takie kwoty da się utrzymać dziecko. Nie są śmieszne, a facet nie jest "0" odrazu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz widze
liwiane i jej podobne w sytaucji,gdy ona i ojciec dziecka traca prace i..np przez rok nie znajduja nowej :-O Jest wielu ludzi po szkołach,z dobrych"fachem",nie kazdy ma to szczescie i zarabia tysiące:-O a szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym straciła pracę w swoim zawodzie to oczywiście poszukała bym jakiejkolwiek. Ale szukała bym cały czas w swoim zawodzie. "po co wylatujesz z tekstami jakich ty miałaś facetów i, że na biedniejszego to byś nie spojżała..." - Ty chyba nie rozumiesz, jak dla mnie mój ex mąż zarabiał normalnie. Jak jesteś po dobrych studiach, które gwarantują Ci dobrą pracę, to nie wyjdziesz za mąż za faceta po zawodówce z marną pracą i pensją!!! Takie jest życie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja porażka
Na syna mm 200zl alimentów W czasie gdy sad je przyznawał byłam w nowym związku i...w ciąży Teraz mały poszedł do przedszkola do 3-latków(pochodzę ze wsi i dziecko miało ogólny brak towarzystwa rówieśników, dzieci wogóle) W związku z tym że czas poświęcam 10 mies,córce nie mogę podjąć pracy, a pięniązków na potrzeby syna brakuje. Niestety mój nowy partner często podkreśla nasze uzależnienie od jego pensji...ale to już inna historia. Do tego nie bierze pod uwagę,że nie ma w okolicy żłobka by zostawić małą,abym mogła zarobić na potrzeby własne i syna. Chora jak dla mnie sytuacja. Czy dostanę podwyżkę,by móc syna wysposobić do przedszkola i dać mu na czesne,gdyż nie mogę-choć bardzo bym chciała podjąć pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja porażka
Hmmm,drogie koleżnki, koledzy w moim rejonie zarobki męczyzn to 1200-2000,ale to drugie to bardzo górna granica... Ja byłego mężą ma z Śląska więc inne realia. I nie żądam pienięzy na jego i moje wakacje. Chce go utrzymac na godnym poziomie. Żeby nie musiał się wstydzic za sprane spodnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak sobie myśle o tych opłatach. Piszecie czasem 800, 1000 itd. Ale jeśli byście tych dzieci nie miały to czy opłaty dla was nie były by takie same. Ja mam swoje mieszkanie. Płace 400 i nie ważne czy dziecko czy nie, dziecko to 20 dopłaty,jak każda następna osoba. Wszędzie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no czynsz ten sam, ale np mozna mieszkac w kawalerce, a z dzieckiem to juz nie bardzo. Poza tym woda, gaz, prad itd A ja chcialam spytac czy probowac sie dogadywac z bylym ze np bedzie placil o 100 zl wiecej, a wtedy lepiej to potwierdzic jakas umowa wg Was? Czy lepiej jednak isc do sądu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potwierdzić umową. Jest prawie tak samo ważna jak wyrok. Jeśli by przestał płacić masz podstawę w ręku i w sądzie się nie wymiga. A tak może napisać różne rzeczy i Ci nie podwyższą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
1985 A ja tak sobie myśle o tych opłatach. Piszecie czasem 800, 1000 itd. Ale jeśli byście tych dzieci nie miały to czy opłaty dla was nie były by takie same. Ja mam swoje mieszkanie. Płace 400 i nie ważne czy dziecko czy nie, dziecko to 20 dopłaty,jak każda następna osoba. Wszędzie tak jest. Ja z dziećmi mieszkam w mieszkaniu kwaterunkowym 50m2, czynsz 640 zł. Gdybym byłą sama to nie dostała bym takiego mieszkania, dostała bym kawalerkę. Z gazu bym prawie nie korzystała bo samej sobie bym nie gotowała, tak samo z myciem (piecyk gazowy), to dzieci po każdym wyjściu na podwórko lądują pod prysznicem, prąd to oni częściej niż ja korzystają z komputera, tv, przy odrabianiu lekcji też potrzebują oświetlenia. Telefon, mi wystarczyła by komórka, dzieci dzwonią jedno do drugiego, internet, wystarczył by mi w pracy, dzieciom już nie, często coś sprawdzają do szkoły. Sory ale to właśnie dzieci są najbardziej "opłato żerne" :) Miesięcznie same opłaty to około 1100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashksgvds
Jedno dziecko zwłaszcza w lecie potrafi "wyprodukować" tyle prania co kilkoro dorosłych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wporządku w tym przypadku może masz racje. Ja akurat miałam na myśli trochę inny...np.mój. Komputer czy tak czy tak chodzi cały czas, internet na stałe, do 15,16 to dziecko w szkole, a potem tv też chodzi. Mam mieszkanie pokój z kuchnią i sypialnia, czynsz 300, załatwiłam dodatek mieszkaniowy, więc 100. Prąd 100. Internet 150. Nie wiem jak można mieć 1100. Ile na prąd 300,400?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×