Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lampa wiszaca

ile dostajecie alimentow na dziecko ?

Polecane posty

Tatuś który cały dzień jest ze swoją córka. Płace za przedszkole oprócz tego co dostaje jej mama. Kupuje jej ciuchy zabawki itd. Każdą chwile z nią spędzam. Tatuś od 7 boleści???? To chyba żart. Mała tylko nocuje u mamy. Więc kto opiekuje się Małą? Ja. Mama nie musi wydawać ani złotówki na córkę. Nie rozumiem dlaczego mnie tak oceniasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mam jej nie kupować jedzenia itd. skoro jest ze mną u mnie w domu codziennie. Uważnie przeczytaj co napisałem. Nie oceniaj wszystkich mężczyzn tak samo tylko dlatego że ty przejechałaś się na jednym czy tam więcej. Po prostu masz pecha. Ma ode mnie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smiglyn.... Takich ojców jak ty jest naprawdę niewielu....:-)...i gdybym była matką twego dziecka to w tej sytuacji nie brałabym od Ciebie alimentów ... Ja na prawie 16-letnią córkę mam 300zł , ale tylko na pożółkłym papierze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość araa
Ty Kasia jesteś bardzo chojna: nie brałabyś alimentów, ale wtakiej sytuacji chyba powinnaś płacić ojcu wychowującemu dziecko ? Czy tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smiglyn pisze tu,że te 300zł to nie wyrok sądu ,tylko tak ustalili z matką. Wniosek,że potrafią rozmawiać bez Sądu... Myślę, że w tej sytuacji można się dogadać. Skoro on je żywi, to ja np. ubieram, kupuję zabawki,leki....Wspólnie utrzymujemy dziecko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arra Jeśli miałoby być sprawiedliwie tak bym to widziała...że to ja powinnam dać mu te kilka złotych...o ile nie byłby zawarty układ powyżej...ja pracuję, on zajmuje się...to trochę nie fair... Ale z drugiej strony może matka odkłada je dziecku na jakimś koncie, a tego nie wiemy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arra Gdyby ojciec mej córki choćby raz na jakiś czas jej coś kupił , zainteresowałby się nią , nie miałby dziś problemu z alimentami. Nie jestem hojna , jak piszesz wyżej.Uważam tylko ,że jestem na tyle ugodowa,że potrafię zrozumieć ,że mego byłego męża nie stać jest na płacenie alimentów.Ale skoro nie płaci to mógłby się nią np zająć czasem, zabrać nie wiem do kina,podręczniki kupić....cokolwiek...inaczej by to wszystko wyglądało. A tak przez 15 lat żadnej inicjatywy...przecież to jego córka, nie dziecko zrobione na boku, dziecko z małżeństwa....nie wiem, czy znajdzie się tu drugi taki ojciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chce od niej pieniędzy. Robię wszystko co mogę dla tej dziewczynki. Wolałbym nie dawać tych pieniędzy i sam wydać je na Małą. Niestety jej Matka chce żeby alimenty zostały sądownie ustanowione. I tu Moje pytanie. Czy w sytuacji jaką opisałem te alimenty będą jej się należały? Jej Mama naprawdę nie ponosi żadnych wydatków związanych z wychowaniem Małej. Nie mam o to pretensji. Wiem że jakby pracowała w normalnych godzinach to Sytuacja napewno by sie zmieniła. Mała więcej czasu spędzała by z Mamą itd. Od samego początku dawałem te pieniądze wiedząc że w ten sposób pomagam swojej ex. Wole żeby tak zostało. Po prostu nie wiem jak to wygląda prawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość araa
smiglyn, jeśli ty wychowujesz w większości dziecko, to ona powinna tobie płacić alimenty. Ale jeśli jesteś taki dobroduszny i chcesz twojej ex jeszcze prezenty robić to twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy wystąpi do Sądu o alimenty, Twoim zadaniem będzie udowodnić, iż faktycznie jest tak jak piszesz.Przygotuj się więc do sprawy.Przede wszystkim zbieraj imienne rachunki z wydatkami, gdyż ona może powiedzieć,że np. wraz z córką przywozi ci jedzenie itp. Jeśli to udowodnisz to prawdopodobnie jej pozew zostanie oddalony. Swoją drogą podpisuje ci odbiór tych 300zł ??? Równie dobrze może powiedzieć,że nic jej nie dajesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprosiłem Ją ostatnio żeby podpisała mi papier w ktorym jest napisane ze od czerwca 2010 roku do września 2011 regularnie otrzymuje ode mnie pieniążki. Na papierku jest wpisany jej nr i seria dowodu i jej podpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę,że nie ma po co iść do Sądu.Ale pilnuj,aby ci co miesiąc podpisywała i zbieraj rachunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrze
podoba mi się że się dogadujecie i nie potrzebujecie sądów. Podziwiam was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna mama :)
Zastanawiasz sie czy pracuję?? Oooo tak, JESTEM MAMĄ. To sprawia, że jestem zarówno budzikiem, kucharką, sprzątaczką, kelnerką, lekarzem, nianią, pielęgniarką, stróżem, fotografem, doradcą, szoferem, studentką, organizatorką przyjęć, osobistym asystentem, księgową, BANKOMATEM, pocieszycielką, nigdy nie mam urlopu, wolnych dni ani płacone kiedy jestem chora. Pracuję dzien i noc. Jestem na dyżurze całą dobę do końca mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sędziaa
Tyle robisz ? Ale zawodowo nie pracujesz, a z czego żyjesz, jaki masz zawód ? Jakie masz wykształcenie ? Jak masz z mężem podzielone obowiązki ? (o ile masz męża). Co w tym czasie robi mąż ? A jeśli nie jesteście razem, to on sam pracuje, gotuje, sprząta, pierze, wozi cię do lekarza, zabiera dziecko na spacer, do kina, do teatru ? Czy może on cały dzień śpi ? Które z was więcej śpi, wypoczywa, ... , będzie dłużej żyło ? Czy umiecie ze sobą rozmawiać ? Które z was pierwsze wszczyna kłótnie ? Które z was jest bardziej wartościowe ? itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooleńkaa
Nie ważne kto ile śpi, pracuje, żyje - co to za pierdoły ? Wiem ile kosztuje utrzymanie dziecka. Moim zdaniem alimenty powinny wynosić co najmniej 1500 zł i nie ważne czy od ojca czy od matki, a jeśli nie zarabiają tyle, to państwo powinno do tej kwoty dopłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od ojca 1500
od matki powinno być mniej. Bo kobiety mniej zarabiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co wy gadacie!!!!!!!!
chyba was konkretnie pojabalo najmniej 1500 zł na dziecko? za tyle zyja 4 osobowe rodizny a wy chcecie na dziecko tyle kasy idio ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba 1000 wystarczy
jak oboje rodzice przeznaczą po 500.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z kujaw
do powyzszej wypowiedzi wlepiam cyt: a dlaczego drugi rodzic ktory sprawuje bezposrednia opieke przez 24 godziny na dobe ma dokładać sie w takiej samej kwocie co ten który jedynie ogranicza sie do płacenia? skoro koszty mają być 50/50 to w takim bądź razie opieka nad dzieckiem równiez powinna być 50/50-od 7.00 do 19.00 mama od19.00 do 7.00 tata-po tygodniu zmiana-w czasie dziennej zmiany rodzic sprawujacy opiekę robi wszystko-pierze,sprzata,gotuje,prasuje,bawi sie,wychowuje,uczy,chodzi po lekarzach... pasuje 50/50? a jakie uczciwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość araa
do z kujaw a ile wg ciebie powinny wynosić alimenty ? Ile łącznie od obojga rodziców aby pokryć koszty niemowlęcia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuma-kum
araa wysokość alimentów zalezy od wielu czynników!!! inna bedzie kwota na niemowlę które jest na diecie bialkowej,inna dla niemowlaka z niedowagą,inna dla zdrowego dziecka,inna dla dziecka które wraz z matka mieszka w wynajetym dwupokojowym mieszkaniu gdzie czynsz wynosi 450 zł,sam wynajem 500 a ogrzewanie jest gazowe,inna kwota bedzie dla matki która ma samodzielne własnościowe mieszkanie i jest akurat na wychowwawczym a inna dla matki która akurat sie uczy no przecież co was to obchodzi ile kto dostaje alimentów mozemy jedynie zasugerować i podpowiedzieć matkom które tu na forum zadaja pytania ale na miłość Boską nie mam zamiaru kłócić się o to ile powinny wynosic alimenty czy 800 czy 1000 Pewna jestem że na pewno nie powinny wynosić 300 czy 400 zł!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość araa
Kuma piszesz : "no przecież co was to obchodzi ile kto dostaje alimentów" - no tu piszemy właśnie na ten temat, ile dostajecie.... Kiedyś ktoś opisywał na podstawie wzorcowej listy, jaki jest koszt utrzymania niemowlęcia. Myślę że nie liczy się tu czynsz (bo rodzic i bez dziecka by go płacił), Chorowite, czy upośledzone dziecko to zupełnie inna bajka, bo dodatkowe koszty, a niekiedy oboje rodzice mogliby stawać na rzęsach i nie poradzą bez np pomocy z różnych fundacji, które zbierają na leczenie czy operację 100 czy kilkaset tysięcy itd. Ale jeśli policzyć tylko dla normalnego zdrowego dziecka koszty, to wydaje mi się że to może być pomiędzy 600 a 800 zł. Dla lepszego liczenia może 900 zł ? A z tego powinni płacić: 600 zł rodzic nie zajmujący się dzieckiem i ten z którego winy rozpadł się związek, 300 zł drugi rodzic, zajmujący się dzieckiem. Czy koszt 900 zł to rozsądna kwota ? Nie wiem. Czy też podział 70 do 30 % byłby właściwy ? Choć wydaje się, że to jest bliskie takiego wypośrodkowanego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość araa
kuma piszesz: nie mam zamiaru kłócić się o to ile powinny wynosic alimenty czy 800 czy 1000 Ja właśnie uważam, że dla normalnego, nie upośledzonego i zdrowego dziecka, koszty utrzymania mogłyby wynosić ok 900 zł. Z tego rodzice powinni płacić np - ten który nie wychowuje dziecka 600, a ten który wychowuje 300 zł. To wydaje się być dość rozsądne, choć nie wiem czy sprawiedliwe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość araa
Dziś uważam, że obojętnie, czy kobieta czy mężczyzna powinien płacić conajmniej 1500 zł. Płacić powinien ten rodzic, który jest winny, że rodzice nie są razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sądzie wyjdzie prawda
na jaw, kto jest winny rozpadowi związku. I wtedy sąd powinien w pierwszej kolejności rozpatrywać przyznanie dziecka na wychowanie osobie niewinnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 300 zł przez 14 lat
i jestem zadowolona, bo mam wspaniałego syna. Nie mam zamiaru walczyć o więcej. Daję sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juz tu bylam :)
Walczylam o uznanie i alimenty na drugie dziecko :) i oczywiscie dostalam to wszystko o co wnosilam i nadto sad odebral prawa ojcu.Takze wszystkim zdesperowanym,obrazonym na caly swiat ojcom,ktorzy nie potrAfia sie pogodzic z porazka swojego zycia i nie potrafia stworzyc zdrowej ,kochajacej sie rodziny a pozniej musza placic alimenty i to juz jest dla nich podsta3wa,zeby obrazac,ponizac kobiety,zycze madrosci a reszta sama sie ulozy :) Kochani mam 800zl na starsza corke i 600 na roczna i to wcale nie jest najwazniejsze,bo sie nalezy i jest oczywista potrzeba dzieci.Ale to,ze po 15miesiacaCH rozpraw,moge zaczac nowe zycie i nikt juz nie bedzie mial prawa wchodzic ze swoimi buciorami,teraz moge sie poswiecic juz tylko dzieciom :) Wszystkiego dobrego zycze zarowno Pania jak i Panom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dostaje
300 zł od teścia, zasądzone 6 lat temu na wnuka. Syn ma 11 lat teraz. Zastanawiam się,czy nie podnieśc,ale się boję,żeby mu nie zdjęli,bo jak była sprawa to wil sie jak piskosz,zeby mu nie nałozyli płacenia. To hoooj. Podnieśc? 300 to mało na teraźniejśżą drożyznę. chciałabym 500. Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja do staje od tescia
tesc ci bachora zrobił??? żałosna jestes,wez sie za robote,nierobie i darmozjadzie jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×