Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wieczna odchudzaczka

dieta dr Pape

Polecane posty

jakos malo konkretnie pisze...ale ogolnie chodzilo mi o to byc jadla gdzies kolo 7:30 bardziej jesli sie da by byly te 2h zanim bedziesz w ogole isc na ten fitness :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje hula hop też leży :) , ale to dlatego , że jakoś wydaje mi sie bez sensu stać i kręcić tym kołem , ja w ogóle nasjbardziej lubię ruch na świeżym powietrzu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to faktycznie, spróbuję koło 7 30 jeść. To dla mnie nie problem, ale najczęściej jem koło 8-8 30 - bo dopiero wtedy jestem głodna. Natomiast jeden fitness mam o 9 i wtedy chyba pójdę na czczo, a zjem po powrocie, bo o 6 rano to na pewno śniadania nie będę jeść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym zjadla cos kolo 7:30 nawet przed tym na 9 :) ale cos malego i mocno weglowodanowego...taki maly "zastrzyk energii" , a zeby na zoladku nie lezalo za bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaaa
no i mam ksiazke,troche ja poczytalam,wedlug jej autora nawet jesli zgrzeszymy nic sie nie stalo,oby nie czesto,no i mozna na kolacje winko lub piwo ale tylko szklaneczke:) ma racje piszac o innych dietach ze w koncu rzucamy sie na jedzenie,na obiad mozna 500gram ziemniakow...najlepiej zimnych,no i jedno chyba zmienie,pieczywo jasne na ziarniste,ale nie jest to konieczne,sniadania takie jak jem,tylko robie blad,smaruje maslem roslinnym bulke i na kazda czesc daje duzo nutelli,w sumie mam chyba za duzo weglowodanow,a powinno sie smarowac cienko jedna czesc i przykryc druga,teraz bede bananami obkladala:)do kawy smietanka zamiast mleka,no i mysle ze tego bialka az tyle nie musi byc,wystarczy 0,80 gram na kilogram,np 150 gram miesa na kolacje z warzywami,prosta i tania dieta::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\'no i mozna na kolacje winko lub piwo ale tylko szklaneczke\" no i pewnie lepiej nie codziennie :) i wziac to pod uwage liczac ogolna ilosc jedzenia...bo to jakby nie bylo nie jest sama woda ;) \"na obiad mozna 500gram ziemniakow...najlepiej zimnych\" albo odgrzanych, odsmazonych :) \" do kawy smietanka zamiast mleka\" to jedyne czego zdecydowanie nie przestrzegam :) pije tez kawe z mlekiem miedzy posilkami ale mysle, ze 2-3lyzeczki meka wielkiej krzywdy nie zrobia ;) moze kiedys uda mi sie przerzucic na smietanke zamiast mleka....kiedys pilam tylko smietanke, przestawilam sie na mleko bo wydawalo mi sie, ze mniej tluste = bardziej zdrowe :D i teraz mam problem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaaa
w ksiazce pisze ze za wino i piwko nie liczymy nic,ani weglowodany ani bialka,tylko ma byc malo,150 ml no i jeszcze jedna ciekawostka,przy tej diecie nie powinnismy miec zimnych dloni,i to jest prawda,wczesniej na innych dietach bylo mi zimno,tutaj tego nie odczuwam,no i do kawki po obiedzie mozna deser,ale po uwzglednieniu ilosci wg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"w ksiazce pisze ze za wino i piwko nie liczymy nic,ani weglowodany ani bialka,tylko ma byc malo\" ok, mi nie chodzilo o to by stricte cos obliczac no bo w ksiazce w ogole sie na kalorie jako takie nie patrzy :) chodzilo mi o to, ze nie ma sie co oszukiwac, ze szklanka piwa codziennie do kolacji to tak zupelnie nie robi roznicy w diecie ;) bo jednak jakby nie bylo troche kalorii to to ma , a bywaja \"lepsze\" dla nas kalorie na kolacje niz te z piwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaaa
a ja tam lubie winko:)i do kolacji bede popijac...dr.pozwala nawet do obiadu, gora dwie szklaneczki,przy czym o pojemnosci 150ml:)w wiekszych ilosciach jest szkodliwe no i liczy sie juz do weglowodanow,ja chyba od jutra zaczne jesc chleb zytni z ziarnami,weglowodany bede wybierala o niskm ig,cos jak montignac tylko wedlug tej diety,zdziwilo mnie jeszcze jedno,mozna zmieniac np.na kolacje weglowodany,na obiad bialko,z tym ze wtedy chudnie sie powoli,a jesli zalezy nam na szybkim spadku wagi,to sniadanie weglowodanowe a obiady i kolacje bialkowe,a jesli bedziemy mieli zimne rece i nogi to wprowadzic weglowodany do obiadu w polowie zalecanej ilosci,ta ksiazka jest naprawde super,a i jeszcze jedno nie mozemy przekraczac ilosci tluszczu 20 gram na posilek,to jakies 2 male lyzeczki masla roslinnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak was czytam , to prawie w 100 % stosuję waszą dietę , nie wytrzymuję tylko tych 5 godzin między obiadem i kolacja , ale skoro chudnę , to chyba tak bardzo to nie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też lubię winko...i piwko... i małego drineczka . Niekoniecznie czesto i dużo ale lubię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" jesli zalezy nam na szybkim spadku wagi,to sniadanie weglowodanowe a obiady i kolacje bialkowe\" no to akurat chyba tylko dla jednego typu...dla koczownikow, a nie ogolnie :) \"a i jeszcze jedno nie mozemy przekraczac ilosci tluszczu 20 gram na posilek,to jakies 2 male lyzeczki masla roslinnego\" no fakt, na dobe powinno byc jakies 60g i rozlozone w miare rowno :) i trzeba pamietac, ze sporo tluszczu jest \"ukrytego\" w gotowych rzeczach a1sa - pewnie nie przeszkadza jakos bardzo :) swoja droga ciekawe to, ze nie mozesz wytrzymac 5h miedzy obiadem, a kolacja, a mozesz wytrzymac 7 przed pojsciem spac...i ogolnie 15h do sniadania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nateaa
witajcie,u mnie 1,3 kg mniej niz wczoraj,czyli sukcesywnie chudne,mimo iz waga czasami zwyzkuje,chodze objedzona i chudne:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po przerwie, niestety jestem ostatnio b. zapracowana i nie mam czasu pisać, tylko was podczytuję. dzieciaki na obozy wysyłałam i takie tam, w pracy też jak na złość meksyk - ale od poniedziałku grzecznie trzymam dietę, jeszcze się nie ważyłam, bo wiemże najpierw gubię to co nadrobiłam na wyjeździe. Wczoraj tylko zgrzeszyłam i zjadłam węgle po kolacji, ale to tak naprawdę nie z głodu, ale ze zmęczenia - taki kompuls - jeste wykończona, to sobie wynagrodzę jedzieniem - głupie, ale tak bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natea , moje gratulacje . Quleczko , to nie jest tak ,że nie wytrzymuję między obiadem i kolacją , ja po prostu tak sobie założyłam ,że będę jadła . :) Generalnie jestem bardzo wytrzymała na uczucie głodu i ono mi nie przeszkadza . Ja jestem łasuch , lubie jeść , lubię słodycze , kluchy i wszystko co niedozwolone :( . Ale jak się odchudzam , to uczucie głodu jest moim sprzymierzeńcem i mi nie przeszkadza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też do tej diety najbardziej przekonuje prostota - mam zbyt mało czasu, by osobno gotować tylko dla siebie, no i finanse nie są bez znaczenia - ta dieta nie rujnuje kieszeni. Ja najbardziej lubię naturalne żarcie w domku przygotowane, sama robię przetwory lubiejeść dużo warzyw, ale też ziemniaki i dobry chleb, więc diety proteinowe nie dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś mnie tu wcześniej prosił o książkę, ale niestety sama jej jeszcze nie dostałam, ale przyznaję, że z braku czasu nie szukałam zbyt intensywnie, raczej tak przy okazji Ja mam zamiar na tej diecie wytrwać całe życie, oby mi tylko weszła w krew i nie było już wpadek Potwierdzam, że po 40 ciężko schudnąć a po 45 jeszcze gorzej :) ale razem damy radę 🌻 Wcześniej też próbowałam różnych diet efekt był, ale głównie jojo :( Dość długo byłam na tzw diecie życia , ale w naszym klimacie owoce na śniadanie w zimie brrr i tęskniłam za słodyczami Tutaj mogę trochę ciasta po obiedzie, albo własnoręcznie zrobiony dżemik i życie jest prostsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś na kolację zrobię sobie i rodzinie twaróg zapiekany - przywiozłam potrawę z Bułgarii plastry twarogu poprzekładane grubymi plastrami pomidorów na wierzch można dać papryczką lub inne warzywka cukinię itp zapiec oczywiście ziółka sól pieprz z pomidorów i twarogu robi się pyszny sosik do tego winko wytrawne mmmm to się nazywa dieta :) Teraz niestety muszę popracować, ale pozdrwaiam was i trzymam kciuki za dietkowanie, razem damy radę - upały nam sprzyjają bo mniej się jeść chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wietrze :) Masz rację , Dukan jest drogi i ciężki do przejścia z wielu powodów , choć też potwierdzam , bardzo skuteczny . Moja córka schudła na nim 10 kg i trwa bez efektu jo jo juz długo . Jej ta dieta pasuje , dla mnie jest zbyt monotonna i pracochłonna . Spadam teraz sprzatać domostwo , bo na dwór wyjde dopiero wieczorem , nie mam zamiaru pływać we własnym pocie :P , a poruszać się trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, nie zmuszam do zmiany :) jesli tak ci bardziej pasuje to czemu nie :) z drugiej strony nie sadze, ze jedzenie kolacji o 18 zminiloby twoja diete na niekorzysc w jakikolwiek sposob ;) po prostu sama uzylas slowa "nie wytrzymuje" w kontekscie obiadu i dlatego sie zdziwilam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam na razie sie nie odzywam, bo cos mi ostatnio nie idzie ta dieta:( wczoraj na obiad jadlam duzo salatki+bulka, a potem mialam ochote na lody, tu pewnie moj blad bo zjadlam dwie gałki,ale tu daja takie 2 galki,chyba jak z 5 polskich kulek :O i bylam przejedzona. wieczorem normalnie bialko, ale potem dwa piwa ,bo wychodzilam,wiec to pewnie tez za duzo. no i nie wiem jeszcze wczesniej tez znowu czegos za duzo zjadlam chyba na obiad, acha no pierogi ruskie w pon i wtorek tak po 6 sztuk+salatka ,wiec chyba te pierogi tez spowodowaly, ze waga stanela/tyciu sie zwiekszyla. martwi mnie to, ale brne dalej...poza tym teraz bede miala sesje, tez nie mam czasu za bardzo na sport ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczna..
Witajcie dziewczynki! Wprawdzie sie nie odzywam ale czytam Was caly czas.A nie odzywam sie bo widze ze sobie swietnie radzicie juz bez mojej pomocy.Fajnie miec te ksiazke , co nie? No kurde! Ty kotku wiesz ze masz niskie BMI i chudnac bedziesz powolutku.Z tego co piszesz to nie jesz az tak duzo tylko te dwa piwka wieczorem to juz lekka przesada .Jedno powinno Ci wystarczyc.Zazdroszcze Wam tego piwka i winka.Tez b.lubie ale mam taka alergie ze cala przyjemnosc biora diabli. Wypije jedna lampke wina a potem nos zatkany ,swedza i pieka oczy itp.Tak ze juz wole wogole nie pic.Chudne wprawdzie powoli ale jednak.Przekroczylam juz 7 kilogram na minusie.Pozdrawiam wszystkie "babki"!Pamietajcie ze to dieta na cale zycie i nie dla anorektyczek."Figury" (czytaj-wieszak) modelki na tej diecie nie uzyskacie ale prawidlowa niska wage i zdrowie na pewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i te lody jak 5 polskich kulek to chyba tez nie najlepiej do obiadu... 1-2 to moze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę , że w każdej diecie przesada nie jest wskazana . Wielokrotnie sie przekonałam ,że jak jabłko , to powinno być jedno , a nie że ja zjadałam 5 :( Chyba że jest taka dieta ze można jeść ilości nioegraniczone i nie tyć , ale nie chce mi sie wierzyć :P . Chyba że ta : woda , pieprz i coś tam jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej odchudzaczki! u mnie z dietą to tak: raz się trzymam ściśle zaleceń, raz robię odstępstwo, czyli różnie bywa, nie tyję i nie chudnę (ale okres się zbliża), za to znów ubyło po centymetrze w obwodach :) Już niedługo dostanę książkę więc ruszy pełna mobilizacja Czy na obiad jecie zupę i drugie danie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane Papowiczki:) Widze ze Wy ładnie z wagi spadacie a ja odliczam dni i czekam na ten dzien kiedy urodze małego Piotrusia. Mam nadzieje ze bedzie to na diach. A po urodzeniu dołaczam do Was. Czytałam ze są w sród Was matki karmiące wiec bardzo sie ciesze- bede miec wsparcie. Niestety mam tylko problem ze znalezieniem książki \"chudnij podczas snu\':( Myslałam ze póki mam jeszcze czas to sie teoretycznie do diety przygotuje. No nic jeszcze poszukam. Zatem wszystkim zycze powodzenia i do usłuszenia mam nadzieje wnet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jem zup - nie chce mi się gotować, a i wolę zjeść coś innego :) Na obiad najczęściej jem warzywa z patelni + makaron / ryż / kasza, często posypane serem albo z jajkiem / rybą. Jeszcze mi się nie znudziło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy na obiad jecie zupę i drugie danie?" ja nigdy w zyciu nie jadlam takich obiadow :) nawet jak bylam dzieckiem :) no poza niedzielnymi obiadami u babci, ktora tak gotowala ;) zupy owszem jem czasem bo lubie ale najczesciej sa to takie mocniej sycace zupy i robia za caly obiad :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niestety mam tylko problem ze znalezieniem książki "chudnij podczas snu' Myslałam ze póki mam jeszcze czas to sie teoretycznie do diety przygotuje. No nic jeszcze poszukam." no niestety to jest trudne :o polecam ustawienie sobie na allegro powiadomienia jesli sie ten tytul pojawi...lub obdzwonienie ksiegarni Swiata Ksiazki jesli masz takie w okolicy :) http://www.swiatksiazki.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×