Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmanier

luska, ike, komis ?

Polecane posty

ja niestety ponieważ miałam nie do końca udanego ojczyma a potem całkowicie nieudanego męża potrzebuję poczucia bezpieczeństwa i ni wyobrażam sobie luźnego związku:P chociaż z mężem to my się widzimy tylko wieczorami a ostatnio po jakieś 15 minut dziennie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusiu wiesz no nie wiem- kiedy mój mąż jest w domu wydaję masę pieniędzy a od kiedy wpada tylko się przespać wydaję ich o wiele, wiele mniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike, no to co ja poradzę, ze w tym związku Ty jesteś ostoją budżetu :P ;-) No a serio, to chodzi o jakieś tam podatki, rachunki itd. Tak twierdzą ekonomiści. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Z tą ekonomią to niekoniecznie taniej wychodzi razem. Chyba że po jakimś dłuższym stażu. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz lusiu czasem gra jest niewarta świeczki:D wszystko zależy od tego czy partner jest drogi w utrzymaniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy taniej---dla mnie nie. Jesli on mieszka u siebie ja u niego,płacę takie same rachunki jak przed pojawieniem sie faceta(skoro pomieszkuje od czasu do czasu,jada u mnie od czasu do czasu,to (MOGĄ ALE NIE MUSZĄ )rachunki niewiele podwyższą sie za prąd gaz światło) nie zapominajmy że mam dziecko,wiec to trochę inna sytuacja. acha--jedzenie---pół na pół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro tak twierdzisz.. Myślałam, ze jak się np. gotuje jeden obiad dla dwojga to już mniej gazu, czy prądu się zużywa, bo wydatek dzielony na dwa. Tak samo z telewizją, podatkiem od nieruchomości, oświetleniem... No ale to i tak jest of minor importance, bo wiadomo, że nie o takie bonusy tak naprawdę chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusiu:D ale jeśli ten obiad gotujesz jak dla zgrai:D mój mąż nie najada się kotlecikiem:P on zjada na obiad to co ja jadłabym 4 dni:P jak nie więcej.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ex jadał bardzo niewiele, węc ja mam prawo nie wiedzieć o tym ewentualnie drogim utrzymaniu, nie czepiajcie się mnie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli teraz nie gotujesz obiadów TYLKO dla siebie,to logiczne ze jak pojawi sie facet,bedziesz gotować dla 2 osób (tym samym rachunki podwyższą sie,ale jesli bedziecie płacić pół na pół to wyjdzie na to samo jakbyś mieszkała sama) cała ja--romantyzm w czystej postaci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie lusiu mój niestety je wiele:D na szczęście przez jakiś czas jest na utrzymaniu mamusi:D a moja teściowa w ogóle jest niezła bo jeszcze gotuje do wyboru- co by tu synuś zjadł:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos pełnego żołądka, czas ruszyć tyłek, bo konkretnie mój żołądek został napełniony zagranicznymi cukierkami i trza by to spalić. Tak więc żegnam się miło i znikam. Pa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS. ale ja dośc często gotuję sobie obiad. Lubię świeże, ciepłe rzeczy. Chociaż oczywiście zdarza się, że żyję kanapkami lub szybkimi daniami, ewentualnie odgrzewaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusia ekonomicznie to nie jestem przekonana do plusów,natomiast korzyści niematerialne typu(regularny seks,wsparcie duchowe,rozmowy,uśmiech)nie da sie przeliczyć, wiec Lusia zakochaj sie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samiczko ostatnio gdzieś obiło mi się o uszy, że regularny sex (a zwłaszcza o niego wołanie) nie jest zaletą ale wadą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PS 2. Oj, smutno się zrobiło, bo czuję pod skórą, że ja się jednak nie zakocham i skończę z poczuciem, że te najważniejsze w życiu emocje i działania nie były mi dane. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lusiu nie gadaj głupot zakochasz się na pewno! nie ma lekko- każdy musi to przeżyć :P tą udrękę serca:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla jednych wada dla drugich zaleta:P to chyba jedyny plus mieszkania razem--bierzesz kiedy masz ochotę :D spadam na zakupy🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Pa, Lusia! Miłego spalania. :) A propos seksu, kto u Was zazwyczaj go inicjuje, jeśli to nie jest zbyt osobiste? Bo ostatnio koleżanka powiedziała mi, że nigdy nie wskoczyłaby facetowi do łóżka (w znaczeniu - nie zainicjowała zbliżenia)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ju zasadniczo wiesz to się czuje, że coś wisi w powietrzu i jakoś tak razem wychodzi chociaż ja ostatnio mam libido na samym dnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
He he, to może kup mu jakies seksowne ciuszki i namów na striptiz. :P Ja bym chyba pękła ze śmiechu, jakby przede mną facet tak pajacował . :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ju ja wieczorem jestem tak zmęczona, że zanim mój mąż raca i się wykapie to ja śpię a gdzie jeszcze striptizy..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Ale to on by robił striptiz, a Ty byś podziwiała i się napalała. :D Biedna Ikuś przemęczona :( :( :( 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ju......
Jeszcze raz miłego weekendu życzę. 🌻 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ju:D przez sen??? to nie bardzo wyjdzie poza tym mój mąż jak wraca chwilowo też pada na cycki to po prostu trzeba przejść i przeczekać- na szczęście to już ostatnie takie dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o znowu
sie zaczyna teatrzyk miejscowych dam :D ten sam krag wzajemnej adoracji :D szkoda ze nie macie jakiegos mena w swoich szeregach , bo tak smucic od dobrego czasu w tym samym towarzystwie to troszke bez sesnu i bez tresci SZKODA CZASU NA POWTARZANIE TEGO SAMEGO CO PRZED ROKIEM CZY DWOMA LATAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po jaką cholerę czytasz??:) my przynajmniej w rozmowę jesteśmy zaangażowane ale osoba postronna na pewno musi byc nieźle walnięta by podczytywać te same historie, które z nią nie mają nic wspólnego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Ikuta:) co ty za bzdety wypisujesz....!:) zapomnieć Komika...??? never! :) nikt go nie zapomni, a ja to wręcz obiecuję że nie zapomnę co on tu wyczyniał:) skoro tak cię dziwi fakt że ostatnio o nim wspominam, to może ustalmy wersję, że troche mnie bawi jak się oburzasz kiedy się go tknie choćby paluszkiem... :) jakby ktoś świętość bezcześcił...:) całkiem jak ja kiedy tykano Kucharza...... pamiętasz...?:) a ty Kucharza zapomnisz jeśli zniknie..? :) albo samicę..? albo Luśkę...? albo jakiegoś tam Mało Standardowego,.. Staranowanego.... czy jakoś tak...? albo mnie w końcu...?:) I zapewniam że powrót do lektury starych topów to ostatnia rzecz która mnie interesuje.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć retrocha:D! ciepło dziś- prawda?:) i jak zdrówko?? a co do tego oburzania się- to albo czytasz nie mnie albo na potrzeby własne dokonujesz wyjątkowo sporej nadinterpretacji:) nie mówiąc juz o tym- że wy kucharza traktujecie jak zgniłe jajo- jeden żart o kucharzu- wojna!! a ja o komiku mogę co najwyżej podyskutować- gdzie on rację miał, a gdzie nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa co do zniknięć:) o kucharza się nie martwię ten nadczłowiek przeżyje nas wszystkich ja jak nas zabraknie to i na pomarańczowo będzie swoje fotki chwalił- byle jego ostoja, jego świat, jego wyjątkowo intelektualna i wyjątkowo niestety monotematyczna kraina nigdy nie zaginęła to byłby koniec jego jako człowieka:) bo on żyje dla tych chwil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×