**DIETA TURBO** - wasze doświadczenia

Witajcie :) Sledze wasze forum od kilku dni. Od wczoraj zaczelam diete Turbo, mam do zrzucenia jakies 8 kg. Mam nadzieje, ze jakos to mi sie uda i w miesiac pozbęde się zbednych kg...byloby super:) Jak na razie nie jest zle, niby jestem glodna, ale tak na prawde to nie ejst typowe uczucie glodu. W kazdym razie widze, ze organizm adoptuje sie do nowych warunkow zywieniowych i zmienia sie powoli przemiana materii, takze bardzo mnie to cieszy. Na wage nie wchodze az do zakonczenia cyklu. A jak u Was widac juz jakies efekty?

Witam, ja trafiłam na tą dietę przypadkowo. Zaczęłam od onz, ale po kilku dniach zrobiło się ciężko, jak dla mnie za mało produktów do wyboru. Po tych kilku dniach nie mogłam patrzec na owoce. I faktycznie trzeba przestrzegać diety i nie pozwalać na małe grzeszki. Później spróbowałam dietę turbo, ale jak dla mnie te 6 posiłków to za dużo. Trzeba regularnie jeść, a ja niestety często w pracy nie mam czasu albo zapominam. Po miesiącu znowu spróbowałam, dzień wcześniej rozpisałam posiłki, zrobiłam zakupy, ale znowu nie udało się - poprzestawiały się godziny posiłków, a przez to, że zjadłam mniej i opuściłam kolejny posiłek byłam strasznie głodna i na kolację zjadłam 4 naleśniki z czekoladą.... Na tą diętę trzeba poświęcić dużo czasu i nie wolno ustepować. Spróbuję jeszcze raz, rozpiszę posiłki na kilka dni i postaram sie być konsekwentna. Pozdrawiam

MALOWANALALKA jezeli zagladasz to chciała bym Ci podziekowac za diete w imieniu swoim i tych wszystkich ,ktorzy z niej korzystali ,bo widze ze podziekowan zadnych nie ma

Dziś 3 dzień. Rzeczywiście jak ktoś wyżej pisał najgorszy, przynajmniej na razie. Ledwo dałam radę zwlec się z łóżka i zrobić śniadanie. Gorąco, serce wariuje i czuję jakbym miała zemdleć. Ale mam nadzieję, że po posiłku przejdzie... Ale na wadze 1,5kg mniej:)

Ja wczoraj opracowałam plan na 3 dni, listę zakupów i mam nadzieję, że pójdzie dobrze. Od rana nie jestem głodna i juz zjadłam 1 posiłek, ale koleżanka w pracy kupiła drożdżówkę i zaczynam się zastanawiać czy nie zjeść pół :-P pozdrawiam i zyczę sukcesów

witam serdecznie:) ja od dzisiaj zaczęłam dietę Turbo. mam nadzieję,że coś pomoże.muszę zrzucić najmniej 10 kg. jak długo stosowałyscie tą dietę?

Witajcie przeczytałam cały topik i zainteresowała mnie ta deta tym bardziej ze nie wydaje mi sie tak drakonska jak inne mam do zrucenia jakies 8 kg teraz waze 66kg razem ze mna chce odchudzić męża ( bedzie jadł przynajmiej sniadanie obiad podwieczorek i kolacje razem zemną - podjadanie w pracy juz nie sprawdze) wszystko nwyglada dobrze w tej rozpisce tylko nie wiem jak dokladnie skomponować posiłek i ile ilościowo powinno byc produktu na talerzu jednorazowo wiem bo obczytałam ze powinno sie jesc tyle zeby zaspokoic pierwszy głód i pozostać najedzonym ale nie przejedzonym ale ja wolałabym wiedziec miej wiecej ile tego jest moze ktores z was sobie tak oblicza i wazy no to do dzieła do tej pory była kawa z mlekiem ( tego nie umiem sobie rano po przebudzeniu odmówić) :)

O.L.A. Ja mam podobnie, dzisiaj trzeci dzien i myslalam, ze z lozka nie wstane, slabo mi non stop.m Mam nadzieje, ze to jedyny taki dzien w tej diecie, bo moje cialo jest takie oslabione, ciezko mi sie w ogole poruszac. Masakra jakas. Na wage na razie nie wchodze, coby sie nie zalamac, bo z tego co widze to nic sie jeszcze nie ruszylo. No coz czas pokaze...Powodzenia wszystkim, ktorzy startuja :)

Dziwne, dziewczyny, że tak slabo sie czujecie...ja zarówno teraz jak i za pierwszym razem na turbo czuję się pełna energii. ale może każdy organizm inaczej traktuje taką zmianę odżywiania. Trzeci dzień dobiega końca:) Zobaczymy, jak będzie jutro z moją silną wola, bo wychodzę ze znajomymi i ciężko mi będzie nie wypić z nimi piwa...ehh. Ale w pierwszej turze turbo też pozwoliłam sobie na małe grzeszki:p no, to jak Wam idzie? ;)

ja dopiero teraz start od jutra popierniczylo mi sie ostatnio, miala kiepskie dni ale od jutra starcik:) na 100 % moj chlopak juz wiem diete przecztla i powiedzial ze jak nie bede sie stosowala do po dupsku bede dostawala

czesc dziewczyny ;D ja od jutra znowu turbo, mysle, ze bede znowu chudla w takim tepie jak wczesniej na turbo ;)

Na szczęście dzis już czuję się dobrze. Nawet nie mam ochoty na pierwszy posiłek. Martwię się tylko, że dziś tyle z gr 3, bo nie mam pomysłów co z tego przygotować- to są w większości rzeczy, których nie lubię:( Ale dam radę. Cieszę sie, że wczorajsze osłabienie minęło. A jak u Was Dziewczyny?

witajcie ja pierwszy dzień na turbo na razie było pomnarańcza z jabłkiem a teraz na drugie sniadnie jajko z plastrami sera mam nadzieje ze przetrwam ta dietke z tego co sobie przypominam z wczesniej stosowanych diet zawsze wieczór był njgorszy i to nie dlatego ze byłam głodna tylko dlatego ze ostatni posiłek jadłam kolo 20 a teraz kolo 18 i to jest ta roznica pozdrawiam

KOńczy się 4-ty dzień. Jest dobrze. Mam energię, siłę i wiarę w powodzenie tej diety. Tylko nie wiem jak zdążyc dziś jeszcze zjeść 2 posiłki....

tak zgadzam sie wieczory sa najgorsze :( dlatego na wieczor zostawiam sobie nabial bo jest sycacy :) i nie odklada sie w tluszcz tak jak weglowodany dzis zjadlam 9.00 jablko +pomarancza 11.00 pomarancza + jabko :) 13.00 troszke serka wiejskiegi+ chudy pasztet z krolika 15.00 pomarancza+ 2 kiwi 17.00 1/2gotowanego kalafiora + fasola zielona+ cebula zapieczone na sucho w piekarniku + 2 jajka sadzone na wodzie w teflonie:) 19.00 ma byc nabial + owoce....cos sie wymysli :) fajne w tej diecie jest to ze posilki mozna mieszac tzn 1 posilek moze byc o 17.00 a 3 np o 13.00 :) jutro kolejna walka z soba

halo halo:) Widzę, że dzielnie idziemy przez Turbo!!! ja mam jutro półmetek:) nie ważę się na razie, bo niestety nie czuję jakiegoś wielkiego odchudzenia...no ale czego można oczekiwać po 4 dniach diety;) dlatego zważę się komisyjnie na końcu i zobaczymy jak też turbo podziała na mnie tym razem:) a teraz- dobranoc!

hej. po raz pierwszy pisze na takim forum ale postanowiłam się odezwać..:) tak jak Wy zaczęłam tą dietę i jestem już po 4 dniu.. jak do tej pory nie stanęłam na wadze i nie wiem ile zgubiłam ale czuje że nie dużo bo nie zauważyłam jakiś większych zmian typu luźniejsze spodnie itp. Dieta nie jest taka zła choć przez pierwsze 3 dni miałam straszny ból głowy i słabo mi było... ale teraz jest już ok :) postanawiam po raz pierwszy skończyć jakąś dietę do końca:) mam nadzieje, że przy waszym wsparciu mi się to uda:)

no i piersze lody przełamane teraz drugi dzien jakos cieżko nie jest damy rade:)

Dziś 5-ty dzień, brzuszek już mniejszy, niestety waga się zatrzymała, czyli minus 2kg. Przestanę się teraz ważyć aż do ostatniego dnia diety. Najważniejsze, że odbywa się to wszystko bez jakichś większych napadów głodu czy osłabienia. Jest ok, myślę, że dla mnie to dobra dieta. Napiszę 10-tego dnia o wynikach.

Ja też już jestem na 5 dniu diety i czuje się coraz lepiej... nie mam jakiejś mega nadwagi chce schudnąć jakieś 5 kg dla lepszego samopoczucia:) pozdrawiam i trzymajcie się dzielnie podczas okresu diety:) życze wszystkim powodzenia:)

ja tez 2 dzien ostatni posilek jem 19.00 czyli teraz :) w koncu poszlad dalej zwaze sie w poniedzialek:)

I jak Wam idzie? Ja mam dziś napady głodu...mogłabym jeść i jeść bez przerwy:/ próbuję z tym walczyć, ale średnio wychodzi i za każdym razem gdy przychodzi czas posiłku, lecę do kuchni jak na skrzydłach:p Może to taki przełomowy dzień, bo w końcu połowa diety za mną;) a jak jest u Was? Kilka osób tu pisało, że jest na 5 dniu.

ja na 5 dniu co bym nie zjadła to jestem najedzona dla mnie najgorsze były 3 pierwsze dni... teraz to już myślę że jakoś poleci te 5 kolejnych :) teraz jak dla mnie są bardziej treściwe posiłki. może za mało kaloryczne masz posiłki i dlatego szybciej je spalasz...a warzyłaś się już aaabbaaa?? ile ważyłaś przed a ile po 5 dniach?? pozdrawiam:)

9.00 125gr twarogu chudego + jajko na twardo 11.00 jablko + pomidor 13.00 125gr twarogu z migdalami 15.00 3 plasterki sera zoltego + 5 migdalow 17.00 troszke got kalafiora z fasolka zielona i cebula + mysle podgrzac do tego plaster chudej szynki 19.00 saltka z pomidora ogorka i cebuli dziewczyny to moj jadlosois na jutro czyli dzien 3 turbo.....myslicie ze jest okei czy mam cos obciac?

i ja dzis zaliczam dzien 3 nie czuje sie głodna to raczej moja chora psycha gada mi ze mniejsze jem te posiłki ale za to jakos nie moge tych 6 posiłków upchnąc w ciagu dnia ostatni posiłek staram sie skonczyc o 18 ale niestety wczoraj sie to nie powiodło i był ostatni o 19 moze napiszcie ile juz zrzuciłyscie bo ja na razie nie widze nic co by mowiło ze cos zleciało :)

malpeczka, jadlospis idealny:) roznorodny i smaaaczny:D grubi-> Co do mojego jedzenia to na pewno nie jem za malo kalorycznie. ten moj glod wczorajszy wynikal najpewniej z nudnego popoludnia, ktore chcialam sobie urozmaicic jedzeniem:D Nie wazylam sie jeszcze, bo nie mam wagi...musialabym odwiedzic jakis znajomych, ktorzy wage posiadaja;) ale niesmialo powiem, ze chyba cos tam mi spadlo przez 5 dni...a na pewno stracilam takie napompowanie, z ktorym zaczynalam turbo. Mysle, ze zwaze sie na koncu, chyba ze po drodze nawinie mi sie gdzies waga;) Milej soboty, Dziewczyny! :)

no czesc Wam widze ze nie tylko ja 2 dostalam :P aabbaa trszke jadlospisik zmienilam na cos innego mialam ochote :) zamiast jablka zjadlam gruszki:) no ja sie zawze po @ bo jak ja mam to potrafie byc 3 kg ciezsza :(

jeszcze 4 dni :):) ciekawa jestem ile schudłam co prawda nie czuje jakiejś wielkiej różnicy więc pewnie nie tak dużo ;/ dziś nawet trochę na steper weszłam żeby pomóc naszej diecie:) w poniedziałek po egzaminach (jak zaliczę :) ) zaraz pobiegnę kupić wagę:) i przy następnej turze już wiedzieć ile gubię na dzień:) a jak Wam idzie ?? trzymam za Was kciuki:)

Hej, 7 dzien za mna. Weszlam dzis na wage i jakby 2kg mniej. uwazam, ze to super, bo im zdrowsze chudniecie tym wieksze prawdopodobienstwo ze nie bedzie jojo. Pewnie schudla bym wiecej, gdybym dokladnie przestrzegala diety, ale po prostu nie zdazam zjesc 6 posilkow. Normalnie jem 4, czasami uda mi sie 5 zmiescic. Zostaly jeszcze 3 dni, a pozniej kolejna tura. Tak na prawde najgorszy byl 3 dzien, bo bylam slaba jak kot. Pozniej sie poprawilo, ale 2 dni zaparcia. Dzis rano juz bylo w porzadku. :) Jestem nadal zmotywowana... A jak u Was?

PolishPrincess, u mnie tak samo jak u Ciebie. Poza tym, że dokładnie nie wiem ile schudlam, bo mam @ i przestałam sie ważyć. Też był kryzys 3-go dnia, zaparcia i trudności ze zmieszczeniem 6-ciu posiłków... Jeszcze 3 dni:) Chyba nie zacznę od razu drugiej tury, bo już mi się znudziły te posiłki.. Ale opracuję sobie jakiś zdrowy plan odżywiania. Pierwszy raz wierzę, że naprawdę mi się uda. Bo wcześniej zawsze czekałam na koniec diety, by zjeść coś słodkiego a teraz trwam w mocnym postanowieniu całkowitej zmiany. Zobaczymy co z tego wyjdzie:)