KOBIETY NORMALNE

Mam upodobania;)

nienia powiedz cos o sobie ;)

do butelki trzeba było go wepchnąć. my sobie kiedyś radzililiśmy... hakiem ;) takim co miał końcówkę jak śruba. zdawał egazmin na każdej imprezie. fajne te studenckie czasy były. szkoda, że nie wrócą. trzeba się cieszyć życiem i tym co nam niesie.

> coco ja technologia zywienia czlowieka, kiedys dietetyka byla moim marzeniem teraz sporo sie zmienilo ale kirunek w toku:) >porazka mniej sie zatem na bacznosci, sanepidowcy nie maja serca:P nienia no jasne ze krzyczymy i hymn kortowiady ciagle w wykonaniu "enej" czekalam na te dni od pazdziernika

popieram upodobania:) w tamtym roku goscili na kortowiadzie wlasnie a ja glos odzyskiwalam przez tydzien po ich koncercie:D coco e tam facet niepotrzebny, kobitki sa sprytne i na wszystko znajda sposob:)

już trochę pisałam, ale może nie zanudzę powtórkami nikogo... Mam 26 lat(za dokładnie 10 dni 27) kochanego męża, narwanego kota i krążę z kagańcem oświaty wśród gimnazjalistów.Ogólnie jestem dość optymistycznie nastawiona do świata:) I piekę chleb sama, a dzisiaj go zapomniałam posolić;)

korki tez wpychalam :) ale to sie czasem 1/100000 korka polknelo np :D to moze ja sie pochwale, ze skonczylam kurs....na taksowkarza!!! ale nigdy tego nie wykorzystalam.... hehe

a to o tej pani piekarz byla mowa na poprzednich stronach:) niekonwencjonalnie...

ja z natury tez jestem optymistka....uwazam ,ze nie wolno plakac nad swoim losem...ze trzeba isc naprzod...ale czasem poprostu rycze jak bobr zeby znow sie podniesc i walczyc... kurcze...jestem troche poswirowana....ale jakos tak sie dziwnie dzieje ze człowieki mnie chyba lubia

dziewczyny a wy juz winko popijacie??? ja musze wkoncu je otworzyc...

Paula - Ty jako technolog sama rozumiesz, że nie ma to jak domowy chleb na zakwasie:) Chyba muszę zmykać bo mąż mi marudzi, że go zaniedbuję;)

oo na taksowkarza:) niezle

ooo Paulaa a na którym roku jestes? bo jak mi sie nie pokręciło, to na tym kierunku moja koleżanka studiuje, w tym roku się broni. ja może nie wspomniałam, ale w tym roku hajtamy się z narzeczonym, a na razie mieszkamy sobie razem z naszym kocurem, co mi codziennie robi pobudkę o 4 nad ranem

Coco...szacun ( jak mawiają gimnazjaliści) ja nawet prawka nie mam...bo mi się lewa strona z prawą myli notorycznie:P

przynajmniej wiesz co jesz:) a na zakwasie to najlepszy bez drozdzy blee tylko sie zastanawiam jak ty przeprowadzasz taki ten proces w warunkach domowych:P nie moge sobie tego wyobrazic no i odpowiedznia temperatura musi byc wiec podziwiam :)

hihi....pod kocem 8-12 godzin stoi, a potem siup do piekarnika:) Kwestia organizacji....moja mam też piecze:) Teraz ja werbuje teściową:)

nienia cierpliwości, ja za 4 razem zdałam. a na samochód i tak mnie nie stać. nie zdawałam przez swoją postrzeloną naturę: najpierw coś robię, potem myślę.w przełożeniu na egzamin to było: najpierw wyjeżdzam, cofam a potem się rozglądam :D

porazka ja na 2 wiec jak siebie znam to Twojej kolezanki nie znam:P ale mam nadzieje ze mgr obroni:) nie lada wyzwanie 5 lat na tym kierunku przetrwac:) a ja prawko sie pochwale ze posiadam ale co mi z kawalka plastiku skoro po rocznej przerwie w jezdzie boje sie wsiasc za kolko;/

Porażka - gratuluje, kiedy ślub dokładnie? My za kilka tygodni mamy rocznicę pierwszą....marzy mi się Praga z tej okazji....we will see.

uczylam sie topografii miasta 2 tygodnie... dzis wiem gdzie sa moze ze 3 ulice mojego miasta :D zakuc zdac zapomniec

Porażka...no, my autko mamy, co mnie jednak nie motywuje wcale, zwłaszcza, że mąż mój jest uczynny i mnie wozi wszędzie:)

paula ja swojego narzeczonego po 5 latach za kólko posadziłam w samochód od taty pożyczony. bo mi truł cały czas jak beznadziejnie jeżdzę. jakby ktoś to nagrał to normalnie na youtubie by biło rekordy popularności. wyjechał z piskiem opon, nie wyrobił się na zakręcie i jechał niemalże slalomem, bo wspomagania nie było :P przesiadka była szybka, bo bałam się, ze ktoś policje wezwie, ze pijak z 5 promilami alkoholu we krwi jeździ ;)

jesli chodzi o studia... ja jestem cholerna humanistka a studiuje na kierunku gdzie mam 5 przedmiotow pt fizyka ale pod inna nazwa :D technologia brzmi dumnie ;)

nienia no to co? nic tylko smacznego wypieku zyczyc, fajne sa takie tradycje pokoleniowe, szkoda ze u mnie w rodzinie nie ma jakiegos elementu charakterystycznego:) no i wlasnie porazka gratulacje!!!!!

ślub w sierpniu, czyli co raz bliżej. O podróży możemy pomarzyć, nie wyrobimy się z urlopem. Oki trzymajcie się ciepło, do jutra normalne kobietki ja mykam spać bo jutro będę cały dzień ziewać. straszny śpioch ze mnie.

poddaje sie ide do sasiada po korkociag ;/

porazka no to ja cos jakby podobnie bym jechala teraz ze wzgledu na to ze juz chyba niewiele pamietam.... pamiec sprawna ale krotka a umiejetnosci zaniedbane potrzebuja treningu do odnowy:P technologia dumnie ale fizykaa.... wyzywajaco- nie cierpie:P

coco to Ty jeszcze tego wina nie otworzyłaś?? Porażka -dobranoc pchły na noc:) Ja też uciekam, będę jutro po południu. Kolorowych snów wszystkim:)

no trzymaj sie papap:) oj coco jeszcze sie meczysz z tym winkiem? ja juz dwa kieliszki mam za soba i czekam na Cibie:P

paula daj mi 10 min