Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezobowiązująca sugestia

KOBIETY NORMALNE

Polecane posty

Hehe droga Sugestio...ja do chudziutkich raczej nie należę, więc Ci tego zazdroszczę :-) Żeby nie było - jestem szczupła, no, teraz do tego jeszcze umięśniona :-P, ale i tak muszę uważać na to co jem...Te przeklęte tendencje...do tycia :-D Czają się wszędzie! :-D A na basem mego M też nie jestem w stanie wyciagnąć, chociaż jest...po drugiej stronie ulicy! Powód? Ja - Kochanie, musisz schudnąć (bo "misiem" jest, jak wiecie). Chodźmy na basen! On - Wiem, że muszę, ale nie pójdę... Ja - Czemu? On - Bo się wstydzę, że jestem gruby... Ja - Ale jak nie pójdziesz, to nie schudniesz!....No i kółko się zamyka :-P A siłownia? Tu już nie mam żadnego wytłumaczenia, przyznaje szczerze, że jest...leniem :-P I jak tu Go nie kochać? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezobowiązująca sugestia
ja się zmobilizowałam do roweru... ale uwaga ! Do naprawienia roweru:) Ok ok już mówię prawdę M się zmobilizował oddać do naprawy, bo ja chciałam jeździć i raz nawet jechałam. Później miałam 2 dni przerwy bo mnie strasznie tyłek bolał, później było kilka zimnych dni i tym sposobem od 2 tyg rower STOI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
witam ponownie :) dzis z pracki pisze :))) MMC - ja swojego pana troszke do cwiczen przymusilam, ale sam sie tez zorientowal , ze mu to pomoze no i zechcial ladnie dla mnie wygladac - poprostu wjechalam mu na ambicje :D sugestio - szkola chorazych? fajnie :) mamy cos wspolnego! ja zastanawiam sie nad Deblinem (kurs oficerski) najpierw jednak musze przetrwac studia. pomyslem zarazil mnie moj lotnik... a zeby bylo smiesznie..ja to sobie na zlosc chyba podswiadomie robie :D nie cierpie wojskowych ( mieszkam na osiedlu gdzie ich na peczki) a tu trafil mi sie wlaznie trepiszczak :D ale jest takim kameleonem ,ze az dziw bierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze Śląska? Mamy tam znajomych - jedną parę, ale zawsze coś! Przyznaję bez bicia, że tylko raz byłam na Śląsku... A jachcik regatowy, którym się opiekuję, jest na max 5 osób i...jest cholernie szybki! Może nie jest mój, ale to zawsze coś! Juz widzę, jak się wszystkie na nim mieścimy ;-) tym bardziej, że nie jest kabinowy, to znaczy, że nie można zejść pod pokład, żeby sobie pochrapać... A co do choroby morskiej - nie martw się! Wszyscy ją mają! Niektórzy jednak "odchorowują" ją szybciej, inni dłużej...Ja też na nią choruję, ale są na nią "patenty"...jak Cię mdli, to - myk! - i za koło sterowe! Od razu przechodzi! Wiem, co mówię :-P Kiedyś podczas kiepskiej pogody (wiatr, deszcze, rozkołysanie nawet, nawet) jako jedyna z załogi siedziałam na pokładzie przez 8 godzin, tak mnie muliło pod pokładem hehe - wszystko jednak idzie wytrzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
jachcik? mmmm koszernie :D ja tez wybieram sie na mazury...moj m jest ma patent sternika i uwielbia te klimaty...mnie tez ciagnie do mazurskich klimatow...eh rozmarzylam sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Kolejna koleżanka, co lubi...wojsko! ;-) A ja zawsze myślałam, że przez swoje zainteresowania jestem taka...nietypowa :-D A tu proszę - surprise!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
ja lubie lotnictwo wojskowe :D a ze facet moj pilotem wojskowym jest to mnie troche wprowadza w klimaty... nawet na strzelnice zabiera ;/ ale przyznaje ,ze sprawa ciekawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mazury...firma, w której pracuję, ma tam całą flotę...A jachcik? Akurat mnie zawsze ciągnęło na morze, więc jachcik pięknie w Gdyni będzie stał :-) Ale, że nie jest duży, to do wielkich i długich wojaży się nie nadaje...Jedynie na "wypady" na Zatokę, ale to i tak jest frajda "przelecieć się" blisko mola w Sopocie! Mina gapiów - BEZCENNA! :-P Za wszystko inne zapłacisz karta Mastercard ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to zawsze lubiłam czytać i oglądać filmy o...wojnie w Wietnamie! W liceum naprawdę miałam na tym punkcie hopla! Teraz może jestem w okolicach 30stki, ale i tak jak nadają "Czas Apokalipsy" albo "Full Metal Jacket", to nie ma bata! Zasiadam przed TV! Strzelnica...tym akurat zainteresował mnie także M...Swego czasu mocno zastanawialiśmy się nad kupnem pistoletu-wiatrówki tudzież karabinu ASG (na kulki) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
nie no fajnie masz! :D my kombinujemy jak moj M jest na WOSZKU... ty masz jachtowanie pod reka....a ja raz na rok po cichaczu lot smiglowcem ..tez fajnie .... bezcennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
mojemu M marzy sie Bereta ;/ swgo czasu przebywal w Fort Rucker i tam dali mu sie pobawic...spodobalo sie i teraz placze ze tez chce taka zabawke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beretta??? o coś Ty!!! My właśnie chleliśmy ja kupić! M ma fioła na jej punkcie! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*No coś Ty (urwało mi NO z tych emocji ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, coco, M całymi nocami mógł oglądac strony w necie z wiatrówkami do kupna i płakac do ekranu, że nie ma jeszcze Baeretty... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
moj M jest zauroczony ....bardzo lubi strzelac....a ta beretta to mu sie sni od 7 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmigłowcem się przelecieć...mmmmm...fajnie masz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
mojemu marzy sie prawdziwa (okolo 3tys kosztuje) plus sejf itp itd ...wiec chyba jednak pozostanie mu zakup kulkowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu też śni się od lat, dokładniej - od czasów licealnych :-D Ach, Ci chłopcy.... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
niby mam fajnie ;) M jest starszym inspektorem bezp lotow...dosc wysoki ma stopien wiec to nie problem...ale ja mam czasem wyrzuty - tyle litrow paliwa...z pieniedzy podatnika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, no tak - jak mi M powiedział, że ZBUDUJE nad łóżkiem w salonie GABLOTĘ najlepiej oczywiście z PRAWDZIWĄ bronią, to aż mi pociemniało w oczach... :-D Wiatrówka, ASG - why not? Też z chęcią się pobawię! Ale to??? W salonie??? Eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
powiem Ci ,ze jak czasem go obserwuje.... ten blysk w oku jak sie zachwyca jakas zabaweczka,...ta frajda... to smiac mi sie chce - dorosly facet a zachowuje sie jak chlopiec :D uroczeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Ma ciekawą pracę! Zrozumiałam, że Twoje marzenia bycia lotnikiem wiążą się własnie z M? To On Cię tym zaraził? Bo mnie mój M z kolei zaraził żeglarstwem! Parę lat temu nie przypuszczałabym, że zwiążę swe życie...ze sportem, zwłaszcza, że całe życie od sportu stroniłam :-P A tu jeszcze w tym siedzę zawodowo..."Życie, życie, jest nowelą..." :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
ja sie smieje z mojego ze powinien sobie poligon za domem zrobic, zakamuflowac budynek.... :D fiola ma..... chlopcy lubia bawic sie w wojsko...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie! Ten błysk i Jego: Chodź Kotek, pokaże Ci, jaka fajną stronkę z wiatrówkami znalazłem!" :-D A ma prawie 30 na karku! Hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
wlasnie M mnie zarazil lotnictwem wojskowym. ma wiedze ogromna - jako pilot i specjalista wiele mnie uczy i pokazuje :D a pracy tez mu zazdroszcze. ostatnio skubaniec byl tydzien w sudetach...na cwiczeniach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, wtedy i moj M byłby w 7 niebie! Własny poligon! :-) Na razie blisko domu mamy las, więc mogę być pewna, że jak w końcu kupimy sobie ASG to będziemy bawić się w wojnę :-D Oprócz tego wiatrówki też chcemy mieć...Dla mnie Colt, dla Niego Beretta, lub dwie Beretty - negocjacje trwają! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elooooooooo
Fajnie sie Was czyta:-) taki mały plusik w moim szarym zyciu:-) Ja mam pozwolenie na broń i stara Berette..ale musze ja trzymac w sejfie..dziwne jakies wymogi;-) Chadzam tez czesto na strzelnice, ale nie ze lubie a musze..wymogi mojej pracy:-P Mam tez zamiar zapiasac sie do jakiegos kółka łowieckiego, ale nie po to zeby zabiujac..lec plolatac po lesie, dokarmiac zwiarzyne no i podniesc troche swoj image..taki drań ze mnie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
on popycha mnie w rozne przedsiwziecia.... :D i dobrze... widze jaki jest dumny. ostatnio zapisal mnie na wolontariat na Air Show Radom ;/ nie wiem skad czas wytrzasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie ma :-) I jeszcze dodam jedno...M tak się zastanawiał, czy kupić lepiej wiatrówkę czy ASG: -Wiatrówka jest silniejsza...ale nie będę mógł do Ciebie strzelać....(SIC!) To może jednak kupimy ASG??? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×