Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JEDYNKKKAA

tylko 1 dziecko???

Polecane posty

Gość JEDYNKKKAA

Czy warto mieć 1 dziecko? Czy są kobiety co świadomie chcą mieć tylko 1 i nie żałują tego wyboru? Dlaczego? A może ktoś ma 1 i żałuje,że wcześniej nie zdecydował sie na kolejne????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama jedynaczki
Ja mam 1 córkę, ma 5 lat. Nie planuję więcej dzieci w własnego wyboru. Oboje z mężem pracujemy zawodowo, ale nie miałby kto nam pomóc w opiece nad dzieckiem itp. Nie chce nam się wracać do pieluch... Poza tym drugie dziecko, to wydatek (opiekunka, pampersy, ubranka, jedzenie, przecież nie będzie żyło tylko wodą i powietrzem). Jedynak też może być szczęśliwy, jeżeli zostanie odpowiednio wychowany i będzie miał zapewnione towarzystwo innych dzieci :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEDYNKKAA
wszyscy chcą mieć więcej niż 1 dziecko??????????? :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejaho.
A ja jestem jedynaczka i NIE POLECAM. W dziecinstwie brakowalo mi rodzenstwa, mimo ze mialam wielu przyjaciol. Teraz jestem dorosla i tez odczuwam brak brata czy siostry. Mamy jedno dziecko, skonczylo wlasnie 2 latka. Patrze na nie i wydaje mi sie, ze juz brakuje mu drugiego malucha w domu. Na szczescie za kilka miesiecy zostanie starszym bratem :-) Nie, nie wyobrazam sobie, ze mialabym tylko 1 dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice in cage
ja chcialam jedynaka, ale po 1 roku zycia stwierdzilam, ze chce kolejne :) a juz bylam na 100% przekonana, ze to koniec mojej kariery macierzynskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria z tych lepszych
po pierwszym roku życia już wiedziałaś ile chcesz dzieci?? ;);););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My zostajemy przy jednym dziecku. Czuję się już spełniona jeśli chodzi o macierzyństwo, poza tym nie mam zamiaru wracać do kaszek i pieluszek. Teraz dziecko idzie do przedszkola, ja wracam do pracy i jakoś się kręci. Zawsze chciałam mieć tylko jedno dziecko i to się nie zmieni, nie mam zamiaru rodzić kolejnego, bo tak trzeba, wypada i w ogóle. Z każdej strony słyszę dobre rady, że minimu dwoje... ble ble ble... kto chce - niech rodzi i układa swoje życie po swojemu. Teksty typu "robisz krzwdę swjemu dziecku" bawią mnie do łez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleksja11
szkoda mi dzieci bez rodzenstwa, jak takie dorosnie nie ma z kim spedzac swiat czy innych waznych dni jak rodzice juz odejda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo takie jest prawo natury
coś wam powiem, wiem to nie reguła ale przyjrzyjcie się wśród znajomych relacjom rodzeństw w dorosłym życiu , w większości przypadków.......kontakt jest taki byle by był, wieczne kłótnie rodzinne, walki o ewentualny spadek, obgadywania, generalnie miłości braterskiej brak i tyle zostaje z dobrych chęci.........sorki ale takie życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo takie jest prawo natury
oleksja.........ma z kim z swoją rodziną, a skąd masz pewność że brat cię będzie zapraszał, widać nie znasz życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja rodzina jest tak liczna, że dziecko nigdy nie będzie samo :) Poza tym nie mam zamairu robić sobie kolejnego dziecka tylko i wyłącznie po to, aby bratu nie było smutno i tym samym robić coś wbrew sobie. coś czego nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleksja11
nie wie ile wy macie lat ale ja juz zycie troche znam. a z moim licznym rodzenstwem mamy bardzo dobre uklady. jakos nas omijaja spory o kase czy jakies takie rzeczy.a zjazdy rodzinne sa swietne i jak ktoros nie moze to i tak reszta jest wiec zawsze jest wesolo:), polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Anielicą. Też mam 1 dziecko, i tak zostanie. Nie będę decydować się na drugie, bo inni mają dwoje, bo ktoś mnie \'zachęca\". To jak inni mają trojr, czworo, to ja też mam tyle mieć? Jak ktoś zmienia a uto to ja też muszę? Jak ktoś leci za granvcę, robi karierę, konczy kolejne studia tio znaczy,ze inni też powinni to samo??? Każdy żyje jak chce. Ja czuję się spełnioona mając 1 dziecko. Zawsze chciałam jedno, by mu zapewnić dobrobyt :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jedno i nie ma mowy
o drugim. Nigdy wiecej nie chce przechodzic koszmaru jakim jest ciąża i nieprzespanych nocy i to są dwa główne powody dla których jedno dziecko mi wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice in cage
aaaa - gupia ja ;) po ukonczeniu roczku przez moje dziecko stwierdzilam, ze chce drugie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
Najlepsza liczba dzieci to 0.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejaho.
nie masz gwarancji, ze twoje dziecko zalozy rodzine. Moja kolezanka, jedynaczka, singielka, w ciagu 3 lat stracila rodzicow. Po smierci drugiego trafila do wariatkowa i obawiam sie, ze za szybko z niego nie wyjdzie, bo zwyczajnie nie ma dla kogo zdrowiec, zostala sama jak palec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alice in cage
porod, ciaza i niemowlactwo mojego dziecka bylo dla mnie straszliwym koszmarem........... teraz się po prostu poswiecam. przezylam - przezyje znów. potem wystawię dzieciom rachunek ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Piotrusia
A skąd wiecie,że 1 dziecko tak bardzo chce brata, czy siostrę??? Wyobrazenia malego dziecka są inne od tego co zastaje jak pojawia się dziecko. Taki 3-5 latek to myśli,że dziecko to kompan od razu do zabawy... Skoro ma ktoś słuchać swojego dziecka i rodzić kolejne, by było rodzeństwo, to co jak starsze dziecko kiesdyś powie "oddaj tego brata do szpitala"???Oddacie, bo tak dziecko będzie chciało??? Dlaczego to dziecko ma decydować o liczebności rodziny??? Przecież trud opieki, wychowania spoczywa na rodzicach!!! To,że dziecko jest spragnione rodzeństwa, lubi zabawy z innymi dziećmi nie znaczy,że kontakt z rodzeństwem będzie super, bo co innego pobawić się przez jakiś czas, a co innego być razem całe dnie, dzielić ze sobą zabawki, pokój, miłość, czas rodziców.... Mam jednego syna - 4 letniego i tak zostanie. Uważam że są zalety posiadania jednbego dziecka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tez zostaję przy jednym,mimo tego,że ciążę,poród wspominam bardzo dobrze ale to nie o to chodzi po prostu uważam,że mozna być szczęśliwą kobietą,spełnioną matka mając jedno dziecko.mój syn w tym roku kończy 10 lat,to bardzo mądry,inteligentny,czuły i wspaniały facet,nigdy nie był chytrusem,ma wspanialy kontakt z dziećmi zarówno tymi starszymi jak i młodszymi,oddałby chyba ostatni grosz dla kogos kto nie ma na loda,gume,itp.mam nadzieje,że taki tez będzie w przyszlosci,gdyz ja sam też jestem jedynaczką i \"wyrosłam na ludzi\",dobrze mi w życiu a przecież o to w tym wszystkim chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tez zostaję przy jednym,mimo tego,że ciążę,poród wspominam bardzo dobrze ale to nie o to chodzi po prostu uważam,że mozna być szczęśliwą kobietą,spełnioną matka mając jedno dziecko.mój syn w tym roku kończy 10 lat,to bardzo mądry,inteligentny,czuły i wspaniały facet,nigdy nie był chytrusem,ma wspanialy kontakt z dziećmi zarówno tymi starszymi jak i młodszymi,oddałby chyba ostatni grosz dla kogos kto nie ma na loda,gume,itp.mam nadzieje,że taki tez będzie w przyszlosci,gdyz ja sam też jestem jedynaczką i "wyrosłam na ludzi",dobrze mi w życiu a przecież o to w tym wszystkim chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jedno i nie ma mowy
mnie teksty o rodzenstwach nie przekonują, najpierw 9 miesiecy sie męczyłam potem męczyłam sie z dzieckiem w domu i wtedy uświadomiłam sobie ze macierzynstwo nie jest wcale takie piekne. Dziecko ma już roczek prawie i wszystko jest super i może mogłabym nawet drugie mieć ale chyba tylko jakby ktos za mnie w ciąży pochodził i tak do 6 miesiący wychował:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak kolezanka jestem jedynaczka i osobisie z tym mi dobrze jednak chciala bym miec duza rodzine:) narzeczony jest z wielodzietnej rodziny i tez chcial by miec cale stadko lobuziakow wiec sie ze soba zgadzamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEDYNKKKAA
Ja też uważam,że jest dużo zalet jak się ma 1 dziecko, można mu poświecić swój czas, pomoc w odrabianiu lekcji, zapewnić zajęcia dodaatkowe (wszystko kosztuje) itp. Też nie miałabym siły, cierpliwości by mieć drugie dziecko. Mi nikt nie pomagał, sama dzień w dzień siedziałąm z dzieckiem, dopóki nie poszło do przedszkola. Jak komuś pomaga za darmo babcia, ciocia to oczywiście samk nie odczuł trudu wychowania to śmiało decyduje się na kolejne dziecko...Nie miałabym siły znowu wstawać w nocuy, wracać do kolek, przecierków itp. Teraz dziecko w przedszkolu, na reszcie trochę czasu dla siebie :-) NIE JESTEM EGOISTKA, NIE PISZCIE,ŻE PO CO MI DZIECKO, JAK NIE MAM SIL ITP. KOCHAM DZIECKO NADE WSZYSTKO, ALE WYSRTARCZY MI JEDNO. NIE KAZDA KOBIETA JEST STWORZONA BY MIEC WIECEJ DZIECI. Szanuję decyzje i wyobory innych, uszanujcie zatem moje zdanie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejaho.
chcialam zaznaczyc, ze ja nie zdecydowalam sie na jedno dziecko dlatego, ze maly chcial. Jest za maly, by powiedziec, ze chce rodzenstwo, mimo ze mowi pieknie zdaniami :-P . Oboje z mezem chcielismy miec wiecej niz 1 dziecko. Chcielismy miec wieksza rodzine niz tylko 2 plus 1. Sama sie w takiej wychowalam i nie podobalo mi sie to. Nie chce wiec fundowac swojemu dziecku czegos, w czym sama nie czulam sie dobrze. Ja prawie w ogole nie dostrzegam plusow jedynactwa, na pewno nie w wymiarze emocjonalnym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeynaczka szczęsliwa
jestem jedynaczką, mam 1 dziecko i więcej nie chcę mieć :-) Nigdy nie narzekałąm na brak rodzeństwa, zawsze miałam dużo koleżanek, oraz siosrtry cioteczne. Koleżanki zawsze uwoielbialy do mnie przyuchodzić, gdyz mialam swpoj pokoj, a pod drzwiami nie podsłuchiwalo rodzeństwo, nie bylo u mnie klotni, a spokoj, fajne zabawki, itp. Do dzisiaj mam super kontakt z przyjaciólkami, kuzynkami. niektore z nich tez maja po 1 dziecku i nie chca miec wiecej, tymbrardziej jak same zaznaly biedy, musialy chodzic w ubranmiach "po siostrze", nie mialy pioeniedzy jna batonika w sklepiku, musialy pomagac w opiece nad rodzenstwem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hejaho.
widze, ze doswiadczenia jedynaka i dzieci z rodzin wielodzietnych sa kompletnie inne i co innego bylo ich bolaczka w dziecinstwie.... ja nigdy nie niosilam ubran po kims, to fakt, chyba ze byly to ciuchy z amerykanskich paczek od ciotki (niektore uzywane :-P ) Ale wydaje mi sie, ze wolalabym miec mniej ubran, mniej zabawek, ale brata czy siostre... W dziecinstwie brakowalo mi tego gwaru, zamieszania, jakie jest udzialem rodzin wielodzietnych. Mialam rodzenstwo cioteczne, ale mieszkalo daleko, tylko ferie i wakacje spedzalam z siostra. A na przyklad swieta pozbawione byly troche magii wlasnie z tego powodu, ze nie mialam z kim ubierac choinki czy malowac jajek... mam na mysli rodzenstwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiowa
nie sztuka miec drugie,trzecie dziecko-sztuka je wychowac. My z mężem mamy jedno dziecko,bardzo chciałabym by syn miał rodzeństwo,ale nie dam rady,fizycznie,psychicznie. Mieszkamy sami bez mamy ,babci itd,męża wiecznie nie ma w domu,więc do wychowania zostaje ja która musze pracowac,zając się młodszym ,całym domem i wogóle . Jest cholernie ciężko,wieczny brak kasy,wieczna pogoń za nią ,za czasem ,za wszystkim. Ja mam brata,czy zawsze mogę na niego liczyc?nie . Swojemu synowi powoli wpajam przysłowie:umiesz liczyc to licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Zuzanki
Też mam tylko 1 córkę i tak zostanie. Czasy ciężkie, jeśli chodzi o finanse, pracę. Poza tym nie mamy nikogo, kto by pomógł, za darmo posiedział z dzieckiem, jak my w pracy.... Cięzko wyrzyć czasem z jednym dzieckiem, jak trzeba kupić ubrania, wykupić lekcję języka angielskiego, popłacić =składki w szkole (Zielona Szkoła w góry na 4 noce to koszt ok 500 zł)... Jak dziecko pójdzie do szkoły to wydatki wzrastają nawet o kieszonkowe, niby niewielkie, ale jak zliczyć wszystko na miesiąc to sporo wyjdzie... Później dziecki już nie chcą ubrań jakie wybierze im mama, a takie jakie mają koledzy, koleżanki... Z 1 córką stać nas na życie, na wczasy, bo oboje pracujemy...A gdyby jedno z nas pracy nie miało to nie wiem jak dalibyśmy radę finansowo... Nie sztuka narodzic dzieci, a potem żyć z ołókiem w ręku, przeliczać każdą wydaną złotówkę, nie mieć co dać dzieciom jeść itp. Nie sztuka narodzić dzieic i żyć na "kupie", po 3 dzieci w 1 pokoju itp. Dzieciom należą się odpowiednie warunki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×