dzisiaj dzwigałam po schodak wózek z dzieckiem a chłopak z mojej klatki stał i

sie przylądał,,a na dodatek jeszcze mnie wyprzedził na schodach niewytrzymałam i powiedziedziałam do drogiej córeczki która szła ze mna ze mężczyzna patrzy obojętnie jak kobieta nie moze sobie poradzic z wózkiem a on powiedziła że jak sobie dzieci narobiłam to nie jego sprawa tylko moja i jego to nie obchodzi miłe co

miala racje

co zrobić...

twoje dzieci; twoj problem

tak to miłe ze takich mezczyzn jest wiecej widze szok wstydzcie sie

mogl pomoc swoja droga al;e nie wiedzialas na co sie piszesz rodziac tyle dzieci, a ile ich bylo5cioro czy 6cioro?

Takiego wybrałaś...

nie to nie mój maz-absolutnie tylko sasiad z bloku

no wiesz, mile to nie bylo na pewno, ale z drugiej strony sama go sprowokowalas swoimi komentarzami. to, czy on posiada na tyle kindersztuby, zeby pomoc ci wniesc ten wozek, to osobna kwestia.

sprowkowałam go powiedzialam po fakcie gdy on stał juz koło windy a ja sama juz wytargałam ten wózek

chcialas dzieci to teraz dzwigaj siaty i wnos wozek

Chłopak miała rację.Twoje dziecko,Twoja sprawa.Wozek z dziekim to nie wozek inwalidzki.

Słuszna odpowiedź na niemiłą odzywkę :) Gdybyś zapytała, jak normalny człowiek, czy byłby tak miły i pomógł, bo nie dajesz rady z ciężkim wózkiem, to pewnie by pomógł.

widze ze jestescie tacy sami mezczyzni nic nie warci

Ja bym Ci pomógł :)

W jesteście stuknięte ! jak sobie zmajstrujescie bachora to wam sie wydaje ze zostałyście pępkiem świata i wszytko i wszyscy powini skakac dookoła was i bić boski pokłon bo się rozmnożyłyście...kubeł zimnej wody na rozgrzaną główkę i do roboty...chciałyście to macie!

niewazne gdzie stalas. komentarz byl wycelowany w niego i on to uslyszal. zamiast rzucac w niego jakimis tekstami moze trzeba bylo zwyczajnie poprosic o pomoc? moze nie musialabys dzwigac tego wozka sama?

no oczywiscie sa wyjatki tak jak 126p i mój maz uwielbiam takich mezczyzn to sa 100%mezczyzni

jesli mialas tyle sily zeby narobic sobie dzieci to teraz powinnas miec sile na targanie wozka proste i latwe

Do niego masz pretensję, że sobie dzieci narobiłaś? Myśl głową a nie pupą :) (chyba już za późno na takie rady :D)

właśnie

taaaa sama sobie zrobiłam bo ja jestem obojniak

NIe macie w bloku czegos takiego jak wozkarnia?Przeceiz tam powinnas zostawiac wozek i nie miałabys kłopotu.A jezli boisz sie,z ektos ci go ukradnie,.to najwyklej ubezpiecz sie od kradziezy wozka jezeli kosztowny.A jezli nie chcesz ubezpieczyc i nie chcesz zostawiac w wozkarni,to dziwgaj sama n i nie pros o pomoc.

A ja jestem kobietą i też bym cię olała :) Trzeba było sobie wózek lżejszy kupić :P Zresztą, po jaką cholerę mam obce dzieciaki targać :D

zwyczajnie poprosić? Może i było to nieładne że ci nie pomógł ale czy musiał? Ty potrzebowałaś pomocy więc ty powinnaś o nią poprosić. Ja kiedyś chciałam starszej kobiecie pomóc wnieść torbe do pociągu to sie do mnie rzuciła ze kaleka nie jest i co ja sobie wyobrażam. Wiec czasami z tym oferowaniem pomocy bez prośby trzeba uważać.

jak ktos starszy widzi to zawsze pomaga,,,ale ta dzisiejsza młodziez to szok

nie przypominał sobie,żeby miał z tobą spać.Twoje dzieci-Twoja sprawa.Trzeba było się zastanowić wcześniej!

i nie może dźwigać, a ona powinna pomyśleć trochę a nie od razu , teksty walić poniżej pasa. Myślę , że dałaś mu kiedyś kosza i on ci się teraz odpłacił, albo jesteś koszmarnie brzydka, zołza i jędza. Amen, i dupa.

a moze ty jej te torbe zawalic chciałas

ciekawe co by miał w zamian