Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agnesska

----- L U T Y 2010 -----

Polecane posty

Agatokles to planujesz osiedlić się na stałe w Kanadzie? To faktycznie nostryfikację ciężko zrobić. Nigdy nie myślałam, że trzebaby się aż tyle uczyć... Przygotowania do Ldepu mnie o mało nie wykończyły... Ale dzasz radę napewno, będę trzymać kciuki. Tylko tak zastanawiam się, czy nie lepiej dla Ciebie byłoby urodzić po terminie (ot tak jakby się udało po 6 lutym). Jak urodzisz tydzień/dwa przed egzaminem to czy to by było siłami natury, czy cc to nie zdążysz dojść do siebie, a tu jeszcze nauka, powtórki no i sam egazamin. Tak czy siak będzie dobrze, teraz najważniejsze jest zdrowie maluszka. Gdyby zechciał przyjść na świat uniemożliwiając ci pójście na egzamin, zdasz w innym terminie i nie ma tragedii, więc tym się nie stresuj. Ale i tak wierzę, że uda Ci się to wszystko pogodzić w lutym :) Dobrze, że teraz odpoczywasz, ja też zredukowałam godziny pracy, bo przed ciążą pracowałam na 2 zmiany... Bede mama, to twój mąż niech rzuci palenie dla dzidzi :) Nie może dawać przykładu złego potomkowi ;) Fasola, to czekamy dalej :) Napewno już niedługo zacznie kopać :) Santicia, to u mnie tak samo kończą się masaże wieczorne ;) Niesamowita zmiana nastąpiła jeszcze 2-3 miesiące temu nikt tu nie pisał o jedzeniu, apetycie. Było tylko o mdłościach i co jeść aby poleżało w żołądku... Teraz hmmm obiadki, zachcianki, słodycze... I dobrze, w sumie tylko w ciąży cieszy rosnący brzuszek :) Niech nasze dzieciaczki rosną zdrowo, a my dostarczajmy im tego co potrzebują przy okazji siebie rozpieszczając :) Miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien doberek :) Powiem tak - masakra ;P ile Wy tu nasrobalyscie... ;) Przeczytalam wszystko, ale nie zdaze niestety Was tu wszystkich nadgonic, wiec odpisze ogolnie ;) Jesli chodzi o historie milosne - to faktycznie mozna pisac na ich podstawie romanse hehe ;)) moj Mis jest starszy o 6 lat :) Ale powiem Wam ze ta roznica wcale a wcale nie jest odczuwalna i tak jak ktoras z Was kochane mowia bedzie miala 2 dzidzie w domu - ja mam to samo ;P Az strach myslec co to bedzie hehe ;]] Co do napadow jedzenia - to roznie to bywa.. ostatnio jakos mi apetyt zmalal.. niby slodyczy nie mam ochoty jesc... ale jak ktos przyniesie cos.. to i tak zjem.. ;P Owoce bardzo chetnie :) Zwlaszcza jablka i grejpfruty - moglabym tonami jesc ;P :)) A z warzywek - to "surowy" kalafior i marchewka :) Dzidzie rosna dlatego teraz przybywa kg :) Nie ma powodow do obaw :)) Z tego co udalo mi sie jeszcze zapamietac to Zuza ma problem z bakteriami i sladowymi ilosciami bialka - hehe skad ja to znam :) Nie ma powodow do obaw - ale przede wszystkim LECZYC LECZYC i jeszcze raz LECZYC, ja jestm juz po 3 z 6 tabletek Clotrimazolum i czuje roznice jesli chodzi o stan mojego pecherza itd.. mysle ze w koncu uda sie zwalczyc to paskudztwo.. :) Wspomagam sie jeszcze herbatkami z zurawiny :) Powodzenia na badanich tym, ktore ida ;) I oczywiscie ja rowniez tez sie doczekac nie moge by przeczytac Wasze relacje z 4D ;) I podziwiac fotki :)) Sabiness wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia :) :* I kurcze, zapomnialam co mialam jeszcze napisac... ;) No nic teraz bede starala sie na biezaco sledzic Nasze forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatokles- nastepna nie palaca :) buziaki dla Ciebei za to ze nie palisz :) pamietam jak moja mama w ciazy byla z siostra to palila jak lokomotywa, a jak dwa lata pozniej zaszla z moim bratem to tez palila, do pewnego dnia....pamietam jak dzis jak chodzila po mieszkaniu i sie denerwowala mowic "cos chcialac", "no cos ja chcialam" :D przypomnialo ejj sie dopiero nastepnego dnia ze nie palila :D i powiedziala sobie: jak wczoraj nie palilam to dzis tez nie msuze i tym sposobem przestala palic i nie pali do dzis witania- no ale wam dobrze :D wieczorne masaze, no no no- i komu lepiej ja to musze szczerze powiedziec ze jakos nie mam ochoty na nocne igraszki a mezus jest dosc wyrozumialy w tych sprawach :) moze i by mi sie chcialo ale "po" dostaje jakis swedzen (sory za szczerosc) i jest to bardzo niemile- ale gin twierdzi ze tam nic sie nie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie My z dzidzią jesteśmy już po obiadku, a teraz zajadam się krówkami:) Rzeczywiście apetyt nam wszystkim sprzyja. Mam nadzieję, że nagromadzone kilogramy zrzucimy w równie szybkim tempie, jak przybieramy:) Cóż, ja również ruchów nie czuję i człowiek tylko sobie wkręca niepotrzebnie niepokój. Santicio i Witaniu- zazdroszczę Wam finału w czasie masażu, my nie stesty mamy zakaz i to od samego początku:( ponieważ uprawiając miłość w poprzedniej ciąży skonczyło się silnym krwawieniem i w konsekwencji poronieniem, także celibat:) Pozdrawiam wszystkie Mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ponownie zrobiłam sobie przerwę bo zwariowac tu można, siedzę nad tymi gónianymi ofertami od rana i próbuję je jakoś posklejać - masakra, głowa juz mne zaczęła od tego boleć więc stwierdziałam, że czas na kawkę i chwilę przyjemności czytając Was:) co do jedzonka to ja moj głodzik zaspokajam jabłkami, biore po trzy do pracy i między czyms sensownym do jedzenia jem jabłuszka:) a w domku jem obiad i idę na ogród co sprawia, ze nia mam czasu jeść i jem dopiero na kolację - no i tu jest chyba mój powód tycia - bo wtedy lubię coś słodkiego przekąsić, wiec już ostatnio Tomkowi powiedziałam, że koniec z kupowaniem ptasiego mleczka i takich tam rzeczy:) moncia i Agatokles gratuluję rzucenia nałogu:) jesteście rewelacjnym przykładem na to, że jak ktoś chce to może:) co do naszych igraszek:) to ja widzę się ostatnio z mężem tylko w weekendy więc chyba nie mogę się wypowiadać na ten temat:) jesteśmy za sobą tak stesknieni, że nawet jak mi się nie chce to szybko zmieniam zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witania, tak, mam zamiar zostac w Kanadzie na stale, chociaz to zalezy od moich egzaminow wlasnie bo nie mam zamiaru zmieniac zawodu; ten jakos tak ladnie mi sie "klei w rekach", ze szkoda by bylo. Nie dam rady pewnie urodzic po egzaminach, bo to byloby juz jakies 10-11 dni po terminie, wiec pewnie nie donosze, dlatego pomyslalam sobie, ze jakbym urodzila okolo dwoch tygodni przed moim terminem (29 stycznia) to akurat byloby idealnie, bo do 6 lutego pewnie doszlabym do siebie na tyle by to pisac. Pocieszam sie wiec historia mojej i meza rodziny i mam nadzieje, ze i u mnie bedzie troszke wczesniej, nie wiemm jeszcze, bede na pewno rozmawiac na ten temat z ginekologiem, moze sie uda. Jak nie, to bede sie martwic pozniej' Umowilam sie na to usg 4d na 7 pazdziernika, tak sobie mysle, ze pewnie dzidzius bedzie juz wtedy fajny, zeby go troche podejrzec, a poza tym zawsze to jakis inny lekarz wypowie sie na temat tego jak przebiega moja ciaza. Co do apetytu to ja mam taki od samego poczatku, w ogole nie mialam zadnych mldlosci a tym bardziej wymiotow, pewnie dlatego tak duzo utylam, w koncu "pracuje " na ta wage juz pare dobrych miesiecy. Trudno, bede sie tym martwic po porodzie, teraz brak mi sily woli. Boje sie tylko tego bym nie utyla za duzo, bo mam wysokie cisnienie, wiec nadmiar kilogramow jest najgorszym, co moge sobie zafundowac. Odezwe sie pozniej, mam nadzieje, ze dzien mija wam dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie temat apetyt chyba nie dotyczy :) wydaje m sie ze jem normalnie zadnych typowych zachcianek nie miam- jem normalnie jak przed ciaza :) no ale skads sie te dodatkowe 4kg wziely :) jabluszka uwielbiam- najbardziej Boskopy- kwasne :D wogule to ja twarde i kwasne owoce lubie sliwiki, gruszki, jablka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja dzis 21 tydzien zaczynam:):) jak fajnie juz blizej niz dalej. jesli chodzi o energie moja to to jest tak ze ja nie mam wyboru musze miec wiecej energi niz w pierwszej ciazy mimo ze z checia spalabym caly dzien. Naszczescie tesciowie i maz mi bardzo pomagaja, wiec np. dzis moglam pospac do 10( co jest i tak krotko bo jak bylam w pierwszej ciazy to spalam od 20-21 wieczorem nawet do 14 nastepnego dnia i zjadlam posprzatalam zrobilam obiad i dalej spac szlam...hehe teraz tak nie moge... jesli chodzi o nadmierny apetyt to w pierwszej ciazy mailam duzooo wiekrzy, teraz jakos jem normalnie a nawet chyba mniej niz przed ciaza ale wcale mi sie nie chce wiecej, wiec po co mam sie opychac... zreszta teraz mam witaminy dobrane pod moj organizm i jedzenie to tylko dodatek do tych witamin. Dla tego teraz jem mniej niz w pierwszej ciazy bo wtedy suplementy zaczelam brac pod koniec a teraz od samego poczatku i widze roznice, wlosyy nei wypadaja, paznokcie sie nie lamia itd. waga praktycznie mi nie rosnie. Schudlam i jak narazie to poltorej kg wrocilo wiec caly czas na minusie jestem. Kto wie moze skoncze na wadze wyjsciowej?? hehel, synek juz tez kaszlu nie ma ale katar ma i biedaczek wydmuchac nie moze a ja go mecze...ale dzieki temu lepiej mu sie oddycha. Serce mi sie kraja jak on tak placze ale co mam zrobic??maciezynstwo to nie tylko dobre dni w zabawie. Wiece ze mi juz brzuszek przeszkadza niby nie jest jeszcze taki duzy ale przeszkadza...co bedzie dalej uhuhu...miezycie sobie brzuchy ? ja raz w tygodniu rano ale zaczelam tydzien temu czyli polowe ciazy spisze. Wyobrazcie sobie ze mam 94 cm w pasie na wysokosci pepka, nic sie nie zmienilo od zeszlego tygodnia a ja mam wrazenie ze brzuch wiekrzy:P:P kurcze prawie metr w pasie ale wstyd...hehe ale fajnei ze macie to usg 4D ja tez bym chciala, moze sie uda jescze zobaczymy. ja sie uparlam na jeden wozek blizniaczy i bede miec dwa siedzenie i jedna gondole dla malucha teraz tylko filuje na ebayu bo nowy za drogi. buziaki dla mamusiek i glaskanko dla brzusiow:) milego popoludnia:) ja juz prawie zdrowa tylko maly katarek zosta cos jeszce chcialam napisac ale nie pamietam co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey kobietki ja juz po badaniach i usg wyniki idealne mocz krew i glukoza no i cytologia dzidzius zdrowy hmm plci nie bylo widac bo dzidzia miala nogi zacisniete w sumie lekaraka powiedziala ze tak maja dziewczynki a pozniej powiedziala ze przez chwile mignąl jej siusiak ale ogolnie podsumowała ze nie widac i ze mam jeszcze poczekac a no i termin z usg mam na 1 lutego ;-) to narazie tyle bede wieczorkiem buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moncia- no to >Cie maluszek w napieciu trzyma :D :D no ale co najwazniejsze- super wyniki i z dzidzia wszytsko w pozadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Alez macie romantyczne historie milosne! Nasza jest dosc zwyczajna – zaczelo sie na studiach i trwa do dzis. Ale od poczatku czulam, ze to jest TO :-) Juz 8 lat razem… i jest coraz wspanialej :-) Grysia, naprawde sprawdz lokalizacje Bryce i Antelope Canyon i poszperaj w necie. Mnie tez je polecono, chociaz nastawialam sie tylko na standardy typu Wielki Kanion. Nie zaluje i teraz tez wszystkich namawiam ;-) Bryce C. jest w Utah (http://www.nps.gov/brca/index.htm ), Antelope C. chyba w Arizonie (http://www.navajonationparks.org/htm/antelopecanyon.htm ), ale pamietam, ze mysmy zwiedzali jeden po drugim, wiec nie moga byc bardzo daleko. Poogladaj sobie zdjecia z nich i zobacz, czy tez Cie jednak zachwyca :-) A Wielki Kanion jest podobno ladniejszy z South Rim. Agus, tez kiedys mieszkalismy w kartonowym domku i poza plusem w postaci ogrodka, to mial sporo minusow (np. ogrzewanie zima, odglosy sasiadow, narozna lazienka bez grzejnika). Teraz wynajmujemy mieszkanko w starym budownictwie, z czerwonych kamieni (chyba to nazywaja tenement building) i jest super – cieplusio, grube sciany, przytulnie. Ale jak sie nasz Fasol urodzi, to bedziemy myslec nad wiekszym… raczej mieszkaniu w takim samym budynku i najlepiej blisko parku :-) Mam nadzieje, ze znajdziecie cos fajnego dla Waszej rodzinki. I moze mow, ze bedzie Was czworo mieszkac – nie powinni chyba wliczac gosci… Goscie moga podobno mieszkac do 3 m-cy bez zglaszania tego faktu nikomu. A sluchaj, czy slyszalas o jakims polskim ginekologu przyjmujacym w Szkocji?... Ja nie, ale tak pytam ;-) Ja coz – rano bylam u poloznej, zmierzyla mi cisnienie i tyle. Mowi, ze wszystko dobrze - bo ja jej mowie, ze sie dobrze czuje ;-) Apetyt mi sie wydaje, ze mam normalny, ale chyba mi sie tylko wydaje, bo wlasnie sie ze mnie w pracy smiali, ze ledwo lunch skonczylam, a juz wcinam czekoladki! Hm, cos w tym musi byc, hehe. Odrzucalo mnie od slodkiego, a w ostatnich 2-3 tyg. nagle jakos jem ich wiecej. Staram sie raczej wcianac suszone owoce, ale czasem poprostu nie moge sie oprzec mlecznej czekoladzie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kama 123 podobno gdzies w edynburgu jest ale slyszalam ze nie warto do niego jechac. Ja juz chcialam do londynu leciec ale bilet + cena za USG jest tak duza ze bardziej do pl sie oplaca leciec. Jak bedziesz wiedziala cos o polskim ginekologu to daj znac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia wiem co czujesz.. tez nie czuje jeszcze ruchow i bywalo ze mialam obawy (narazie jeszcze swiezo po wizycie jestem wiec nie mysle tak nad tym) ale w koncu mamy jeszcze czas :) Wiadomo ze juz by sie chcialo bo przynajmniej pewnosc ze dzidzia ma sie dobrze ;) A tak czlowiek mysli i wymysla, dlatego postanowilam sie tym nie przejmowac i myslec ze ciagle jest dobrze :) Wtedy dzidzia sie lepiej czuje ;) A przyjdzie czas ze i w koncu my wszystkie bedziemy czuc Nasze Malenstwa :) Agatokles dzidzius jest juz fajniutki :)) Ja ost widzialam w piatek swoje Malenstwo przez chwilke (co prawda nie az tak bardzo wyraznie) ale wyglada cunie :D Maly czlowieczek juz taki :) Takze na pewno 7 pazdziernika bedziesz zachwycona widokiem swojego Malenstwa :D bede-mama co do jablek to faktycznie te twarde sa lepsze :) A co do smaku to roznie.. najlepiej nie za kwasne i nie za slodkie hehe ;)) Agus, jeszcze raz tyle i dzidzia bedzie z wami ;) Szkoda bardzo synusia Twojego :( Ale to wszystko robisz dla Jego dobra ;] Ja to nie wiem co to bedzie... jak dziecko bedzie plakac to chyba ja razem z Nim/Nia ;)) a co do brzuszka to fajnie ze juz taki "spory" ;)) raczej to wiekszy powod do dumy niz do wstydu kochana ;) Niech ten katarek szybko Ci minie :) Moncia gratuluje wynikow :) Najwazniejsze ze wszystko okej :) A dzidzia jeszcze sie zdazy ujawnic ;) Kama ciesze sie bardzo ze i u Ciebie wszystko dobrze :) Oby takie wiadomosci zawsze :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aguś gratuluję kolejnego tygodnia:) dobrze, że z waszym zdrówkiem już dobrze:) chyba tez zacznę mirzyć ten mój brzusio:) - fajny pomysł moncia super ze wyniki dobre, a maleństwo:) musi się trochę popsocic mamie:) kama a polozną się nie przejmuj, moja też taka jest:) chociaz zawsze tak podejrzanie patrzy, najbardziej jak tlumaczy sobie moje ciśnienie - jak jest dobre to jest dobre, jak jest złe to twierdzi ze sie pewnie zdenerwowałam albo za długo czekałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez bym sobie brzuszek zmierzyla, ale gdzies mi sie miara krawiecka zapodziala ;P Remont u nas trwa wiec trudno jest co nieco odnalezc ;) Ale jeszcze troszke i bedzie wszystko na swoim miejscu :)) A tymczasem skoro zmierzyc sie nie moge to chociaz, pokaze swoj bebzolek, bo jeszcze nie mialam okazji ;) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f7407e28a85cf3c9.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marwo ale masz sliczny brzusio, normalnie cud miod i orzeszki:) jak macie czas i ochote to poszukajcie sobie na you tube ruszajace brzuchy w czasie ciazy albo kopniaki brzucha czy cos takiego fajne filmiki mozna zobaczyc:) te brzuszki tak faluja. Ja swoj tez nagrywalm w ciazy i naprawde bosko to wygolada jak sobie leze a tu taki babel mi wyskakuje. albo pamietam jak mi sie maly dupka wypiol i ja go po pupci glaskalam...i mialam brzuch z jednej strony wtedy hehe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bede-mama to normalne ze masz hustawki nastrojow i placzesz z byle powodu, ja np placze na reklamach czasami, jest taka jedna o kaczuszkach, normalnie mam lzy w oczach na sama mysl, ale musisz troche panowac nad soba za kierownica, nie spiesz sie i nie denerwuj kochana, dzidzia czuje to samo co ty, po co dziecko stresowac Witania - moj maz to sie jeszcze staral jak bylismy zareczeni, z oswiadczynami mnie zaskoczyl, bo sie troche klocilismy i raczej myslalam o zerwaniu a nie o zareczynach, ale odkad jestesmy malzenstwem (w grudniu beda 4 lata) nic ciekawego sie nie dzieje, ostatnio mialam imieniny i pytalam sie czy chociaz kwiatka dostane (bo oczywiscie ze nie pamietal), a on mi na to: a musisz?, normalnie rece opadaja. Walcze walcze kochana, i tak mysle, ze sukcesem jest, ze sie potrafi zapytac jak sie czuje i co slychac, czasem nawet z pracy zadzwoni, powoli powoli do przodu ;-) Co do oceanu to ja tez sie ciesze, nigdy nie mieszkalam tak blisko wody, balam sie jak to bedzie w malej miescinie, ale teraz nie narzekam, po suchym lipcu i mglistym sierpniu wrzesien jest piekny, nie za goraco, ale slonecznie, pracy tez jest mniej, wiec sie tak juz nie stresuje i tylko cieszyc sie pogoda. Fasola ale lato bylo paskudne, albo za goraco albo zimno no i mnostwo biegania w pracy. Co do ruchow dzidzi to musisz byc cierpliwa, nie martw sie jeszcze poczujesz kopniaczki :-) Moncia, wow milosc zycia, bylas naprawde mloda styczniowaMalwo - ja tez tak slyszalam, ze nasze ciazowe cialka wiedza najlepiej co im sluzy, jak masz ochote to jedz, szczegolnie, ze winogrona, jabla i serki sa zdrowe i napewno ci nie zaszkodza, ja niestety mam teraz slabosc do slodyczy, zupelnie jak nie ja, nie pamietam kiedy czekolade jadlam przed ciaza, a tu normalnie ciagle cos, rodzynki w czekoladzie, batoniki, czekolada z orzechami, musze sie chyba bardziej kontrolowac, ale ptasie mleczko musze miec, juz sie nie moge doczekac, az mi tesciowie przywioza co do seksu to was laski podziwiam, ja sie zamienilam niedotyklaskiego stwora, chwala bogu meza mam wyrozumialego, i tak jest lepiej niz w pierwszym trymestrze, wtedy jak mnie przypadkiem dotknal nie tak jak trzeba, to juz byla awantura Agus, 21 tydzien, to tak jak ja :-) Moncia, wazne ze wyniki masz dobre, i co dzidzia jednak wczesniej bedzie? hehe, nigdy nie wiadomo, co? Kama, dzieki za linki, juz mowilam mezowi, napewno sie wybierzemy, my ostatnio jak bylismy nad Wielkim Kanionem to padalo (wyobrazacie sobie jakie trzeba miec szczescie, zeby trafic deszcz na pustyni ;) ), wiec i tak sie tam wybierzemy, tym razem czas nas nie goni, mamy wycieczke zaplanowana na 10-14 dni, wtedy gonil nas juz termin odlotu do Polski, teraz bedzie na luzaka, a powiem ci ze jak patrze na zdjecia to Antelope Canyon kojarze skads, musielismy byc blisko wtedy Marwo, brzusio jest slodki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marwo- brzusio masz przepiekny poprostu!!! szczuplutka jestes !!! grysia- no wiezs, nie zawsze idzie tak jak by sie chcialo wczoraj naprawde placzliwa bylam- za to dzis mi humorek dopisuje :) hehe, no niezle teksty Twoj masz ma na planie :) a mosisz?!! jaka ja zla bylam kiedy powiedzialam mojemu ze w ciazy ejstem a on mi kwiatow nie kupil :D az mu tekst z netu wyszukalam ze kobiety lubia kwiaty a szczegolnie wtedy kiedy s a wciazy :D zadzialalo :D :D wogule to odkad ejstem w ciazy to moj maz ejst nie do poznania, nie moge narzekac, naprawde- teraz wlasnie zrobil mi pyszne kanapeczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Wam kochane ;* No wlasnie, od jakiegos czasu troszeczke mu sie uroslo ;) Bo tak.. to trudno bylo zauwazyc ze w ogole jestem w ciazy ;) Ale na szczescie gonie, gonie Mamulki Nasze :D Agus, filmiki super sa na you tube :D Jak mi sie zacznie kiedys takrobic to na pewno tez to uwiecznie super pamiateczka bedzie na lata :D Grysia, bede-mama no wlasnie te hustawki nastrojow skad ja to znam.. niby wszystko fajknie pieknie.. ale zaraz cos mi przez mysl przejdzie i pozniej spokoju nie daje i wszystkim w kolo przy okazji tez... A co do reklam to mnie strasznie poruszaja 2 takie.. jedna na polsacie leci i tam mowia ze codziennie setki czy tysiace (juz nie pamietam, bo staram sie nie ogladac) rodzicow dowiaduje sie o chorobie swojego dziecka.. a druga to ta gdzie mowia o tych szczepieniach przeciwko rotawirusom.. gdzie ten Mis taki smutny sam w lozeczku malym... ajjj.. az mnie ciarki przechodza.. a gdy widze ktoras to od razu lzy same jakos tak leca... strasznie sie wrazliwa na te tematy zrobilam... bede-mama a moj.. poczatkowo (nie wiedzielismy jeszcze ze jestem w ciazy) strasznie nie mogl zniesc moich nastrojow bardzo szybko ulegajacych zmianie.. zadyma o byle co z mojej strony.. ale jak tylko sie dowiedzielismy ze zostaniemy z rodzicami od razu wszystko poszlo w zapomnienie i sobie teraz tlumaczy ze "hormony" tak dzialaja ;P hehe ;] I jak sie o cos sprzeczamy to w koncu i tak na moim zostaje ;) A co do kwiatow.. kurcze... ja dostalam chyba ostatnie na dzien kobiet... ;P Mis jest za malo "kumaty" ze tak ujme ;) Tzn nie raz mi chcial kupic kwiatka.. ale jak mnie pyt "chcesz kwiatka kochanie?" to mnie cos trafia zaraz ;P jak ma ochote mi kupic to niech kupi a nie sie pyta jeszcze, co nie ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki Marwo brzusio masz cudny:) rewelacja:) a powiedz mi moja droga kiedy Ty zaczynasz kolejny tydzień? co do nastrojów to mój już się przyzwyczaił, siostry też bo czasem i im się oberwie. Mój Tomek to woli przeczekać,a później się ze mnie śmieje:) muszę Wam powiedzieć jakie koszmarne miałam popołudnie. Razem z siostrami stwierdziłyśmy, że odwiedzimy babcie - mieszka jakieś 50km od nas. Ja ponieważ byłam głodna to zanim dojechałyśmy do siostry to zjadłam obiad, a później całą drogę wymiotowałam:( tragedia jakaś, po prostu mi się ryczeć już chciało z bólu. Do teraz jestem jakaś nie bardzo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ :) Witam kochane :) U mnie wszystko ok spedzamy czas z ukochanym..❤️ na weselu sie podtuczylam :P W piatek mam wizyte u gina...ciekawe ile na plusiku hehe W sobote lece na troche do UK,nie nadrobie was niestety :( moze ktoras zechce skrocic w wolnej chwili...Jonus moj kopie coraz intensywniej:D...w poniedzialek mam z michem USG ale juz w Wielkiej Brytanii...moze potwierdza plec heh pozdrawiam was cieplo i serdecznie ...😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasola u mnie kolejny tydzien to piatek/sobota :) 18stka bedzie ;]] Wiem co czujesz kochana, mnie jeszcze teaz od czasu do czasu tak "gania" :( Jutro juz bedziesz czula siena pewno o niebo lepiej :) Majoweczko witaj ! ;D Super ze u Ciebie wszystko gra z ukochanym i cala reszta :)) Ciesze sie ze Maly ciagle nie daje o sobie zapomniec hehe ;) Koniecznie daj znac jak tam po wizycie sie macie ;) buzka ! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majóweczko to dobrze, ze u Ciebie wszystko oki:) streścić to tak jest trochę trudno ale mogę Ci powiedzieć, że ostatnio same dobre wiadomości się tutaj pojawiają. Fajnie ze Wam sie układa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marwo u mnie wyliczyły wczesniej na czwartek/piątek:) a teraz jak byłam na usg wyszło że piątek/sbota:)tyle ze ja tak jak ty liczę pełne tygodnie:) więc na razie zostane przy starym liczeniu i zmienię sobie stopkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasola, ja Ci powiem ze ja juz sie w tym wszystkim pogubilam dawno hehe ;D A najlepsze jest okreslanie miesiecy haha jak sie mnie ktos pyta to zawsze odp mniej wiecej tygodniami jak idzie tak jak teraz to bym pow "17/18" a miesiace niech sobie sami wyliczaja ;) Bo wedlug ksiazki "w oczekiwaniu na dziecko" 18 tydzien rozpoczyna 5 miesiac... a z kolei wedlug (nie pamietam juz gdzie to bylo niestety) czego innego to 20 tydzien rozpoczyna 5 miesiac.. i ja juz sama nie wiem co i jak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bede-mama, no ja wiem, ze moj maz do ciezki przypadek, widze jednak, ze sie stara, czasem jeszcze tylko palnie jakas glupote, wiem, ze jak chce to sie umie zachowac, nie wiem co bym zrobila bez niego w pierwszym trymestrze, bylo strasznie, ciagle bylo mi niedobrze, robil mi jedzonko, a ja czasem po jednym kesie juz nie mialam na nie ochoty, zeby za pol godziny znow go wolac, zeby mi cos zrobil, plakalam i strasznie bylam wrazliwa, slowa nie powiedzial, dzielny byl i za to go kocham a ty kochana, jak masz ochote to placz, ulzy ci, ja zauwazylam, ze wtedy potem juz sie smieje, tak jakos te hormony smiesznie mi mieszaja humorki hahaha, Marwo usmialam sie, boze akcja z kwiatkiem, skad ja to znam, przechodzimy kolo straganu, ja sie patrze wymownie, przystaje, a ten zadaje mi pytania jak na rozmowie o prace, normalnie mnie rozwala, juz wtedy nie chce tego glupiego kwiatka, dalej ide naburmuszona, a ten sie pewnie cieszy, ze jednak nie musial mi chwasta kupowac, mezus twierdzi, ze jak ja sie nie upieram za bardzo, tzn ze nie potrzebuje, ach .... Fasola, tak bywa, ja tez tak mialam raz rzygalam jak kot, teraz widze, ze lepiej jednak jak nie jem przed podrozowaniem, staram sie pic tylko (wtedy siku w lesie obowiazkowo), co do samopoczucia poloz sie dzis wczesniej, jutro bedzie lepiej hej Majoweczka, milo cie czytac w dobrym nastroju, baw sie swietnie (moj maz tez jest Michal), buziole xx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marwo brzusio kofany grysiu moze urodzimy w tym samym dniu?? ;-) niestety nie wiem co a szkoda mowie mojemu ze nie wiem czy mam sie martwic ze nowa wyprawke trzeba kupic a on mi mowi ze mam sie nie martwic ze damy rade fasola trzymaj sie napij sie coca coli mi pomogła na mdłosci majóweczko 😘 a wiecie u nas jakos tez ostatnio krucho z seksem moj teraz wlasnie na kanapie chrapie dzis mineło 3 tygodnie bez seksu ale powiem wam ze jakos w ciayz nie mam ochoty nie wiem czemu jak jest to ok ale jak go nie ma to jakos mi to jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie Grysia ;D i jak tu chciec pozniej kwiatka ;) Trafilysmy na takie "egzemplarze" ktorym do niektorych dzialan potrzebna instrukcja ;) A u mnie z koleji tak.. jesli chodzi np o moje "dokarmianie" to Mis nawet jak krzycze ze nie chce nic zjesc i tak cos na sile mi daje do skonsumowania.. A jak np powiem tak z leciutka nadzieja w glosie ze np "nie chce Kotku tego kwiatuszka" to ten "okej" i idzie dalej ;P Kurcze, jak to mezczyzni czasami nie rozumieja takich naszych malych potrzeb ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moncia a nie ma juz szansy zebyscie poznali plec Malenstwa ? ;> Jesli chodzi o nasze pieszczoty to w sumie duzo sie zmienilo, bo z ochota to tez juz tak srednio ;) Ale tak jak wszystkie - wyrozumialy jest mezulek i w sumie przyznaje mi racje ;) Takze jest okej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marwo 3 usg jest dopiero po 30 tygodniu ciazy i chyba przed porodem sie tez robi bo ten opis z usg sie ze soba do szpitala bierze wiec jeszcze musze czekac ale jak juz naprawde nie wytrzymie to umowie sie na prentalne koszt 150 zl ale to jeszcze nie teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×