Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość gość
ja mam termin na 12.08 :) i z jednej strony już się nie mogę doczekać a z drugiej wizja porodu ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty też rodzisz na Parkitce? Masz juz jakies objawy, coś się zaczyna dziać? U mnie nadal nic. Ja dostałam zwolnienie do 12.08. od gina i jesli do tego terminu nie urodze to 13.08 mam się zgłosic na oddział. Ale nie mam pojęcia czy od razu będzie wywoływany poród, czy nadal będą czekac i tylko obserwowac. Podobno można przenosic do 2 tygodni jesli nic się nie dzieje, ale jakos sobie tego nie wyobrazam, to byłby chyba horror jakis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam jeszcze żadnych objawów. Ja mam wizytę u swojego lekarza jak nie urodzę 13.08. Pierwszą ciążę przenosiłam termin miałam na 11.08 :) 18.08 stawiłam się w szpitalu i tu dostałam tabletki, następnego dnia folej (tzw.balonik) a na trzeci dzień oksytocynę i po 10h i 17min(druga faza) urodziłam synka 21.08 :) :) Chcę rodzić w Myszkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli83
Hej dziewczyny czy z wami też umawiają się lekarze na wizytę w szpitalu około terminu porodu. Bo słyszałam różne opinie, że jeżeli chodzi się do lekarza pracującego w szpitalu to tak no i jeszcze trzeba chodzić do niego prywatnie.? Stres mam na maxa bo termin już za miesiąc a mój lekarz nic takiego nie powiedział choć pracuje w szpitalu. Może dlatego że chodze na nfz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w pierwszej ciąży i teraz chodziałam prywatnie. Po terminie się spotykam w gabinecie i jak nic się nie zapowiada to dopiero tydzień po stawiam się w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) tez sobie czekam z terminem na 12, nic sie nie dzieje, zadnych skurczy przepowiadających, szyjka bez zmian. Dr powiedział, że jak nic nie ruszy to 19 na oddział, czyli Parkitka, czyli tydzień po terminie. Poli83, nie wiem gdzie chodzisz na ten nfz, ale dodatkowo chodzilam na zmanę na prywatne wizyty, a teraz juz tylko prywatne, bo najzwyczajniej w świecie w przychodniach nie ma dobrego sprzętu, teraz bym się bała wykonywać tak okrojone badania. Emilka, nie wiem tez jak długo znasz dr Lemańskiego, ale słyszałam opinie na temat odczytywania przez niego płci dziecka, a jeden przypadek znam od znajomej - 3 dni przed porodem inna płeć... radziłabym się nie nastawiać w zbyt wielu procentach ;) wiadomo że najważniejsze aby dziecko było zdrowe, ale jak już robi się tą wyprawkę to część rzeczy dobiera się kolorystycznie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hatshepsu
Ja tez znam przypadek,że całą ciąże mowił o dziewczynce a kilka dni przed porodem okazało się,że będzie chłopiec. Ale mimo to nie zamieniłabym tego lekarza na żadnego innego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli83
Co do płci to jestem pewna że dziewczynka bo byłam na badaniach prenatalnych w katowicach, więc potwierdzone mam to jeszcze od innego. Tylko się zastanawiam czy umówi mnie do szpitala czy będę musiała sama jechać tam gdzie chce jak się zacznie... A co do Lemańskiego to sama nie wiem, w przychodni zawsze są wielkie kolejki, ale w zasadzie jak się zastanowić to kobiet w ciąży jest niewiele. Więcej chyba bo tabletki albo takie rutynowe wizyty :( sama już nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sara85
Witajcie dziewczyny, :) jak dobrze że znalazłam to forum. Właśnie niedawno dowiedziałam się że jestem w ciązy i byłam na jednej wizycie u doktora Lemanskiego. Jak go oceniacie czy to dobry lekarz? Poleciła mi go znajoma bo tez chodziła. W zasadzie taki przyjemny się wydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli83
gość, ale chodziłaś do Lemańskiego? przepraszam że się powtarzam ale nie doczytałam wypowiedzi coś mi forum szwankuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie 4 koleżanki chodziły do Lemańskiego, reszta do Kowalskiego :) Żadna z tych 4 nie prowadziłaby drugiej ciąży u Lemańskiego. Podobno jest bardzo miły, luźny ale ma lekkie podejście do ciąży jest dobry jak ciąża jest bezproblemowa chodzi się do niego tak żeby chodzić tak bym to określiła. Nie zleca badań (np.krzywej cukrowej). Co do Kowalskiego to ja nie mam pozytywnego zdania ale wiem, że tu na forum cieszy się dużym uznaniem i jest tu topowy :D Każda musi znaleźć takiego, który będzie jej odpowiadał, jedna potrzebuje wyczerpujących informacji, druga lekkiej rozmowy no :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hatshepsu
Dokładnie, każda z nas jest inna i musi dobrać sobie lekarza. Ja poszłam do Lemańskiego zanim zaszłam w ciąże i od razu przypadł mi do gustu. Pozatym mase moich znajomych chodzilło do niego. Jeśli chodzi o jakieś komplikacje to mialam problemu na poczatku ciazy plamiena itd.ciąża zagrożona. Dzwonilam do niego kilka razy w sytuacjach kryzysowych i zawsze był pomocny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammablanki
pytanie do mam które już urodziły swoje pociechy. czy w szpitalu na parkitce mamy z maluszkami mogą odwiedzać dzieci?? czy zabronione ? kiedyś nie mogły bo młodsze dzieci mogą przynieść wirusy ze sobą. Proszę o info !! dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja rodziłam na początku maja i przychodziły pociech w odwiedziny do swoich mam. Nie było problemu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mammablanki ja tez widzialąm dzieciaczki ktore przychodziły w odwiedziny, czyli raczej nie ma z tym problemu. Jedynym problemem były upały, przez ktore mogla wchodzic tylko jedna osoba w odwiedziny jak było wiecej to przeganiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammablanki
Dzięki dziewczyny. Modesta jak sobie radzisz w te upały? Ja mam już dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallwinka
A ja się wybieram rodzić na Mickiewicza - termin na 18 września. Czy wiecie może, czy w Mickiewiczu robią już to refundowane znieczulenie ZO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mallwinka
Mi nogi puchną, czasem brakuje powietrza... Dzisiaj siedzę przy wiatraczku, mąż robi mi zimne okłady na stopy i tyle z walki z upałami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Modesta
Ja nie mam na nic siły przez te upały, wczoraj cały dzień lezałam-od rana do wieczora. Masakra. Byłam w szpitalu w Blachowni, stamtad mam lekarza i nawet nie wygląda to tak zle jak myslałam. Przegadałam z położną prawie godzine-o wszystkim:) Może luksusów nie ma, ale jest czysto i nie ma tłoku ;) Jedzenie tez się poprawiło, bo biora catering z hotelu. Jak wszystko bedzie oki i dotrwam do terminu, to bedę rodzic tam.Dziewczyny pamietajcie o piciu wody i nie wychodźcie na to piekielne słońce;)Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daria89
witam ponownie, wczoraj zostałam wypisana z malutką ze szpitala, niestety nasz pobyt się przedłużył, bo miała żółtaczkę. Z tego co wiem to dzieci normalnie wchodziły na oddział mimo, że tego nie popieram. Na oddziale jest piekielnie duszno...no i ostatnimi czasy ciężko o miejsce, w czwartek i piątek odsyłali już kobiety do innych szpitali, bo nie było miejsca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelek201
To tyle rodzących ?Kurcze ja za tydzień mam termin :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammablanki
no to super, można było się spodziewać, że kiedyś nastąpi brak miejsc. Ciekawe czy odsyłają wszystkich po kolei czy robią wyjątki dla tych co chodzą prywatnie do gin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Daria gratulacje. Ja nadal w dwupaku a termin za 2 dni.Na razie nic sie nie dzieje. Jak tydzien temu byłam u gina to mówił,że na oddziale spokój, że mało rodzących. Tak sie zmieniło w ciągu kilku dni? Musze w czwartek z nim pogadac bo nie po to chodziłam cała ciąże do niego prywatnie żeby teraz jeździc po przypadkowych szpitalach. Ja też juz mam dość tych upałów. Stopy mi opuchły strasznie, już nawet po nocy opuchlizna nie schodzi, chodze z kąta z kąt i nic nie moge zrobic bo dosłownie pot mi po tyłku kapie, a jeszczetak ma byc jutro i w czwartek. Od piątku obiecuja ochłodzenie,oby. Iwa nic się nie odzywasz. Czyżbys urodziła? A miałas na mnie czekac. Odezwij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria a jak wczoraj wychodzilas to nie wiesz czy nadal bylo takie przepelnienie? A jak sam porod? Zdaj nam relacje jak znajdziesz chwilke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daria gartuluje Maluszka, pewnie się cieszysz ze juz po wszystkim. Jakie wrazenia z porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do tego odsyłania to jakby tak na logikę wziąć to każda z Was ma tam swojego lekarza prowadzącego jest ich około 30, myślicie, że każdą będą mogli tam zostawić? Ja myślę, że nie i nie ma zmiłuj. Moja koleżanka całą ciążę chodziła prywatnie do Kowalskiego myślicie, że coś zrobił jak leżała 2 tyg. czekając na poród, podpowiem NIC. A przepraszam na jednym z obchodów powiedział, że oni tu nie za dużo mogą ale żeby dała znać jak urodzi :) A teraz na lato jest jakiś boom, u mnie z 8 koleżanek ma termin na sierpień a wiadomo można rodzić 2 tyg. wcześniej, później więc może być luźniejszy tydzień i taki gdzie będą odsyłać... Dodatkowy stres :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja też już z małą w domku, rodziłam na mickiewicza i naprawdę polecam opieka super nie trafiłam na nikogo kto by mi nie pomógł. Poród sam twał 5 godzina le miałam bóle z krzyża także masakra tyle, że krótko. Na pewno dałam się we znaki położnym bo wyłam z bólu ale były cierpliwe no i córcia wedógł przewidywań lekarza miałą ważyć 3300 a okazałao się, że wazyła 4050 no i cięzkobyło mi trochę. Naprawdę mimo planów, że będę wspólpracować, oddychac jak należy poszły w łeb bo zupełanie nie kontrolowałąm tego wszytskiego wszystko przez te bóle,króre były b. silne ale właciwie mało efektowne bo nic nie wnosiły do porodu ale jakoś minęło a teraz już jest pięknie!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daria89
powiem Wam, że jestem zaskoczona miłym podejściem zarówno lekarzy jak i pielęgniarek/ położnych.. cały pobyt wspominam naprawdę miło.. a mój poród? w środę o 15 pojechałam do szpitala ze skurczami co 8 minut, na miejscu okazało się, że mam 2cm rozwarcia a więc położyli mnie na patologię.. tam skurcze były coraz silniejsze i częstsze ale ich przestarzałe KTG pokazywało skurcze na 30.. a więc mnie odłączyli i kazali czekać, o 22 poszłam poprosić o coś rozkurczowego, bo skoro to jeszcze nie to, to chciałabym iść spać.. powiedziały, że nie mogą i znowu podłączyły KTG, początkowo też pokazywało 30 a jak docisnęłam to urządzenie do brzucha to pokazywało skurcze 99 co 1,5 minuty... no więc dziewczyny trzymajcie ktg na brzuchu, bo w przeciwnym wypadku pokazuje złe pomiary. Zadzwonili po lekarza, stwierdzono 4cm rozwarcia i trafiłam na porodówkę. Tam trafiłam o północy- mniej więcej a o 4.15 mała była na świecie :) miałam nacięcie i byłam łyżeczkowana ale wszystko jest do przeżycia... do domu miałam wyjść w sobotę ale mała dostała żółtaczki.. ogólnie przez ten czas jak byłam w szpitalu cały czas było pełne obłożenie, jak kogoś wypisali to zaraz przychodził ktoś nowy i dodatkowo matki z dziećmi leżały też na patologii, bo nie było miejsc- masakra jakaś. W poniedziałek oddział trochę opustoszał, bo wypuszczali wszystkich jak tylko się dało- czasami nawet za wcześnie. Ale jak jest dzisiaj to nie wiadomo, bo sierpniówek jest dużo :) powodzenia dziewczyny!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Z tej strony mąż artmon22. Wczoraj o północy udaliśmy się do szpitala na Parkitke. Na izbie przyjęć po badaniach stwierdzili rozwarcie 2,5 cm więc żona została w szpitalu z racji że zbyt krótki czas do terminu (12/08). Nie było typowej akcji porodowej więc zostałem odesłany do domu. Po 30 minutach byłem spowrotem w szpitalu bo jednak coś przyśpieszyło. O godzinie 03:07 przyszła na świat zdrowa, piękna córeczka. 3180 / 55. Nie wiem jak to wygląda oczami przyszłych i obecnych mam ale nie mam żadnego zastrzeżenia do personelu. Napisze więcej, jestem mile zaskoczony opieką na sali porodowej i pozniej na oddziale. Wszystko na spokojnie nam wytłumaczono. Apropo KTG to tak jak pisze koleżanka wyżej z tą różnicą że dobijało do 60 bez dociśnięcia, po dociśnięciu 98 - 99. Naprawde wszystko fajnie i po tych doswiadczeniach jeżeli będzie kolejny poród to także na Parkitce. Resztę relacji poda wam żona jak wróci do domu, na chwilę obecną powinna w weekend być. Pozdrawiam i Gratuluje świerzo upieczonym mamom oraz trzymam kciuki za te przyszłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny jestem tu nowa moj termin porodu przypada z om na 2 listopada a z usg na 26-27 października bede rodzic na parkitce... na początku sie martwiłam tym ale słyszalam ze duzo się tam zmieniło na lepsze, wczoraj kuzynka rodziła tam synka mowila ze opieka super i to bez żadnych kopert:) jest jakaś dziewczyna blizej mojego terminu? ja chodze do lemanskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×