Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mały biały miś

Poród w CZęSTOCHOWIE

Polecane posty

Gość Sierpniowa_Mama
Dziewczyny a jeszcze mam takie pytanie. Orientujecie się czy na Mickiewicza jest możliwość pobrania krwi pępowinowej podczas cesarki? Co prawda nie mam żadnych powodów ale nigdy nie wiadomo co się zdarzy więc chciałabym mieć taką możliwość... Wiecie coś może na ten temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pazdzierniczek
Ale Wam bajki opowiadaja na parkitce musisz miec wszystko swoje. po porodzie zawijaja w swoje ubranka i pozniej prosze zeby i dac tr co sie wzielo. Mnie zadne ubranie nie zginelo przewijalam sama u siebie w pokoju chyba ze z dzieckiem cos nie tak i musi byc u nich to wtedy moze to inaczej wyglada. Jestem po cc i dziecko caly czas bylo ze mna nawet szczepia przy matce nie zabieraja nigdzie. Mleko tez swoje daja. Dla siebie i dziecka musivie miec swoje rzeczy i kosmetyki. Termometr tez swoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
No widzicie Dziewczyny, to gdyby nie to forum i informacje z pierwszej ręki, a jedynie słuchanie się położnej ze szkoły rodzenia wiele dziewcząt byłoby wprowadzone w błąd. Dobrze że weryfikujecie informacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patusiaxxx
Wszystko co pazdierniczek pisze to prawda. Ja rodzilam w marcu i wszystko musialam miec swoje .Nawet papier toaletowy trzeba miec swoj ::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gg1986
Sierpniowa mamo ja rodziłam na Mickiewicza przez cc i tam nie ma sali pooperacyjnej tylko odrazu jedziesz na normalną sale odwiedziny są niby od 14 ale ja byłam około 11 na sali i jak mąż przyjechał to powiedział pielęgniarce że żona jest po cc i pozwoliły wejść na oddział a odnośnie krwi pępowinowej to nic niewiem w tym temacie.Mamusie jak tam wasza figuraa po porodzie bo ja jestem po cc byłam gruba przed ciąża a po ciązy jeszcze zostało a brzuch to jakaś masakra 7 miesięcy i nadal jak w 5 miesiącu do tego obwisły patrzeć na siebie nie mogę co sobie troszkę ukrucę to jak mnie ktoś wkurzy to słodycze idą wr***** na liczniku 92 masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
Również potwierdzam to, co pisze pazdzierniczek o parkitce. Ja rodziłam tam 1 maja, wątpię, że od tego czasu aż tak by się tam pozmieniało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joot
Cześć dziewczyny. Zastanawiam się nad prywatnym porodem. Orientowałam się w klinice św. łukasza na zaciszańskiej, ale tam poród to 10 tys zł! Znacie jakąś klinikę/szpital prywatny w częstochowie lub obok gdzie można prywatnie urodzić? Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Gg1986 dziękuję Ci za wszystkie wypowiedzi :), uspokoiłaś mnie trochę :). Fajnie, że mąż będzie mógł być przy mnie od razu po cesarce :). Jesteś kochana, że odpowiadasz na moje pytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
21maj to jest lek robiony i ciężko mi jest odczytać co to za skład ale zawiera jakiś składnik zwany Belladonna czy coś takiego.Moja koleżanka jest farmaceutką i sama podawała ten lek swojej córeczce i mówi że to są składniki które działają na środkowy układ nerwowy i działają lekko uspokajająco.Ważne że dzidzia się nie męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do pediatry to ja chodzę do dr Wójcika przy ul.Olsztyńskiej .Polecam bo z pierwszym dzieckiem już chodzę od ponad 3 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Dziewczyny a czy któraś z Was mieszka w okolicy Konopisk? Mieszkamy tu od niedawna i mało znamy osób, fajnie by było mieć kogoś blisko siebie z podobnymi problemami dziecięcymi itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na parkitce trzeba miec wszystko swoje.....nawet jak moj synek nie zmiescil sie w ubranko ktore nasyzkowalam z becikiem to zalozyly mu tylko czapusie i ownely w pieluche i becik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajarzyna1980
do JOOT: w Sw. Łukaszu już nie ma porodów prywatnych, wystarczy wejść na ich stronę i poczytać... Pytanie mam, który szpital- Parkitka czy Mickiewicz polecacie na poród? Jeśli Mickiewicza, to jakiego ginekologa polecacie, który tam ma dyżury? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Mama Olgierda, ta Majeczka na fejsie u GABI to nie moje Dziecko ale przyznam, że Słodziak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAJA123
Mam zapytanko do Mamuś karmiących piersią, czy podczas jednego karmienia zmieniacie pierś?Jesli tak to ile to u Was trwa z jednej i z drugiej, lub tylko z jednej? Jak długo karmicie i czy Wam Dzidzia zasypia przy cycusiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Gaja -> ja karmilam do niedawna z jednej piersi. Oczywiście co karmienie to inna. Od tygodnia karmie z obu. W sumie przypadkiem odkryłam, że Mały niby usypia, ale jak zmienię pierś to zaczyna jeść ładnie dalej. W efekcie jest bardziej najedzony i przerwy między karmieniem wydluzyly się do 4 godzin, a w nocy zdarzyło się i 5 :) Czasu nie mierze. Kończę jak mały usypia przy drugiej piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Dziewczyny, które kompletuja wyprawkę - mam do odsprzedania becik z wkładem kokosowym i ciuszki. Becik użyłam raptem raz - Synek upodobal sobie inny, podarowany od znajomej :) Jakby któraś była zainteresowana to podajcie maila - podeślę zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
Sierpniowa_Mama - po 1. to ja mieszkam w Blachowni, niedawno się tu przeprowadziłam i też nie bardzo mam tu jak na razie znajomych, a że to blisko to może kiedyś się umówimy na spacerek;-) po 2. to rodziłam na Parkitce w marcu - CC - po porodzie dają tylko czapeczkę (dostajesz ją) i pieluchę która potem zabierają, a tak to ubierają w ubranko które trzeba naszykować z becikiem, co do przebierania to po tych 12 godz. sama zajmujesz się dzieciaczkiem i nikt ci się w ubranka nie wtrąca, więc nie wiem co ktoś miał na myśli mówiąc że zabierają Twoje ubranka. a i na tej poporodowej teoretycznie nie ma odwiedzin, ale zwykle pozwalają na kilka minut wejść mężowi, przynajmniej mnie tak wcześniej mówili i tak pozwolili;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sierpniowa_Mama
Kajarzyna1980 ja polecam dr Tomasza Strzelczyka, jest to świetny lekarz pod każdym względem i pracuje w szpitalu na Mickiewicza :). On prowadzi moją ciążę i on będzie mi robił cesarkę :). Polecam w 100 %. małaRybkA jestem jak najbardziej za, ale niestety ja nie jestem zmotoryzowana bo prawka brak więc jak coś to zapraszam do siebie, chętnie odskoczę od codzienności z inną mamą :). Ja i tak będę rodziła na Mickiewicza więc muszę mieć wszystko swoje, ale dzięki wielkie za odpowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiara88
Owieczka 2512 mój Synek też się nie najadał, dodatkowo podejrzewaliśmy skazę białkową więc też musiałam przestać karmić więc zaczęłam odciągać mleko ale dopiero w momencie kiedy czułam już dyskomfort wynikający z tego że są pełne i tylko do momentu aż poczułam ulgę. Jak czytałam to nie powinno sie opróżniać piersi do końca aby nie pobudzać laktacji. No i z każdym dniem coraz rzadziej i mniej ściągałam. Wreszcie udało się nie ściągać w nocy i w pewnym momencie przestałam też w dzień. Przez jakiś czas jeszcze po ściśnięciu piersi jeszcze mleczko się pojawiało a teraz już nie. Musisz przede wszystkim uważać żeby nie zrobił Ci się zastój, albo zapalenie piersi więc stoponiowo trzeba ściągać po trochu pokarmu. Z tego co czytałam to napar z szałwi hamuje latacje. U mnie wystarczało tylko coraz mniejsze ściaganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21 maj
Ziulka81 --> zadzwonię do tego dr w poniedziałek, mam nadzieję, że szybko nas przyjmie bo Zuzia bardzo cierpi z powodu kolek, suszymy jej brzuszek suszarką bo tylko to przynosi jej ulgę i pozwala zasnąć. Mam do ciebie jeszcze pytanko czy dr na 1 wizycie również bierze 60 zł ? to bardzo mało, aż ciężko uwierzyć ;) i czy ten nr tel 602 769 262 jest aktualny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gg1986
Sierpniowa Mamo nie ma za co jak tylko mam czas i coś do powiedzenia to czemu nie.Kajarzyna ja rodziłam na Mickiewicza polecam Marek Harasim groźnie wygląda ale to przesympatyczny facet na dodatek w naszym przypadku bardzo skuteczny ma swoja strone internetową do innego nie pójdę jest w szpitalu od poniedziałku do czwartku od 7.30 do 14.30 o ile dobrze pamiętam oprócz tego ma dyżur w piątek takze cały tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OlgierdaMama
Dziewczyny, Nie wiem, czy macie taki problem. U nas kolki minęły, Bobotic działa jak trzeba. Jednak nad ranem jest problem ze zrobienie kupki. Mały płacze, prezy się i meczy. Wczoraj półtorej godziny to trwało aż w końcu zrobił kupę i od razu zasnal tak mu ulzylo. W dzień się więcej rusza i kupki robi normalnie. Dzisiaj znowu to samo. Pomoglismy mu czopkiem. Naoliwilam pupke. Zaczęłam wkładać czopek i od razu wyszła kupa. Małemu od razu ulzylo i poszedł spać spokojnie. Także polecam jeśli problem dotyczy kupki. Pewnie, że to rozwiązanie absolutnie ostateczne dla mnie, ale jeśli w ten sposób mogę Mu ulżyć to czemu nie. Troszkę się obawiam czy w ten sposób nie rozleniwiam Go, ale skoro to tylko w tym kryzysowy momencie to mam nadzieje nic złego z tego nie wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ziulka81
21Maj tak na pierwszej wizycie też bierze 60 zł.Ja też byłam lekko zszokowana ale tak właśnie bierze.Mało tego potem tylko dzwoniłam jak płyn się kończył a on wypisywał receptę ,mąż jeżdził odbierać i nie brał ani grosza za to.Teraz muszę się wybrać też do niego na kontrolę bo przestałam już dawać ten płyn.Z małą się nic nie dzieje ale tak dla pewności niech ją obejrzy.Gdyby był bliżej to pewnie jego wybrałabym na pediatrę ale mój Wójcik też jest super. Sierpniowa mamo ja też mieszkam blisko Konopisk więc może kiedyś uda nam się spotkać.Jestem zmotoryzowana więc nie będzie problemu.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach jaka jestem zapominalska :-) 21 maj ja zawsze dzwonię na ten numer który podałaś wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
OlgierdaMama -> my mieliśmy taki problem z brzuszkiem rano dłuuugo, tyle że Michał nie płakał przy tym. Na początku to stękał i się prężył gdzieś od 4-5 aż do momentu wstania czyli koło 8, wtedy puszczał bączki, robił kupkę, teraz jakoś od 2 tygodni już jest lepiej, nad ranem robi kupę i śpi dalej spokojnie. Nam pomagały masaże brzuszka (okrężne ruchy poniżej pępka zgodnie z ruchem wskazówek zegara), kładliśmy go na brzuszku, co powodowało szybka kupę ;) albo masaż nóżkami (podginasz nóżki tak, żeby uciskały brzuszek i też kręcisz kółeczka), w ekstremalnych momentach, kiedy mały miał już tak dość, że zaczynał płakać, kładłam go sobie, brzuszek do brzuszka i oddychałam głęboko przeponą, żeby brzuchem jego brzuszek masować (co dziwne jak tylko go brałam sobie na brzuch włączał mu się jakiś noworodkowy odruch ssania, więc sobie w takiej pozycji jadł i zazwyczaj usypiał). U nas to się zaczęło gdzieś jak Michał miał miesiąc i trwało aż miał 2 i pół, pani doktor powiedziała, że tak może być nawet do 3 miesięcy, jelita niedojrzałe, a w nocy dodatkowo mało ruchu i się to wszystko gromadzi w brzuszku, ale szczerze mówiąc, to wolę poranne stękanie niż wieczorne kolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka 2014
Dziewczyny wcześniej pisąłyście że po CC na parkitce dziecko jest przy was i zajmują się nim pielęgniarki jak my leżymy te na 12 h mam pytanie jak jest z karmieniem to one trzymają dziecko przy piersi jak my jeszcze mamy to znieczulenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edziaa94
Witam mamusie .:) Te przyszłe również .;) Mam takie pytanie odnośnie odbijania po jedzeniu. Po każdym karmieniu podnoszę synka by mu się odbiło. Nie zawsze chce więc odkładam go na troszkę i z powrotem podnoszę i wtedy już mu się odbija. Wieczorem mój szkrab zasypia czasem przy cycku i to tak mocno. Wtedy jak go podnoszę nawet się nie budzi i nie odbija mu się . I tu jest moje pytanie czy go budzić i czekać aż się odbije czy po prostu dać mu spokój.? Wszyscy mówią że zawsze powinno się dziecku odbić. Mamusie jakie są wasze doświadczenia z tym bekaniem .?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patusiaxxx
Hej przy karmieniu piersia jest tak ze nie zawszze sie musi odbic.Ja malego zawsze po karmienii biore do odbicia nawet jak usypia przy piersi.Wtedy czekam z 5 min czy mu sie odbije czy nie i klade do lozeczka.W nocy to samo.Co do kupy moj maly nie robil 12 dni i dzis po tym czasie jak narazie zrobil juz 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×